Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VI U 4325/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

14 stycznia 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

na rozprawie w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu

7 stycznia 2015r.

w B.

odwołania

Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w B. przy udziale zainteresowanych T. C., Z. C. (1) i A. S. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia

3 października 2013 r.

Nr

(...) - (...), nr (...)

(...) - (...), nr (...)

(...) - (...), nr (...)

w sprawie

Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w B.

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia i składki

oddala odwołania

Sygn. akt VI U 4325/13

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 3 października 2013 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3, w związku z art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1, art. 36 ust 1, 2 i 4, art. 41 ust.l ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 j.t.) ustalił, że podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne: emerytalne, rentowe i wypadkowe za zainteresowanych: A. S. (1), T. C. i Z. C. (1) z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia na rzecz płatnika składek Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B., stanowią kwoty wskazane w decyzjach. W uzasadnieniu wydanych decyzji organ rentowy wskazał, iż w wyniku kontroli przeprowadzonej w powodowej spółce ustalono, iż w ramach zawartych z płatnikiem składek umów zlecenia, nazywanych umowami o dzieło w/w zainteresowani wykonywali czynności, których zakres polegał na wykonaniu terenowych prac geologicznych i laboratoryjnych. W ocenie organu rentowego umowy te nie spełniały warunków zawartych w art. 627 k.c. Zdaniem pozwanego, strony określiły zawartą umowę jako umowę o dzieło w celu uniknięcia obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu wykonywanej pracy na podstawie umów zlecenia.

Odwołanie od powyższych decyzji złożył płatnik składek - Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B., wnosząc o zmianę zaskarżonych decyzji. W uzasadnieniu odwołań skarżąca spółka wskazała, iż chybiona jest konstatacja organu rentowego, jakoby zawierane przez nią umowy nie spełniały wymogów wynikających z przepisów kodeksu cywilnego, w szczególności art. 627 k.c. i następne. W obszernej argumentacji, przywołanej dla uzasadnienia swego stanowiska procesowego, odwołująca się spółka kwestionowała ustalenia faktyczne organu dotyczące przyjęcia, że łączące strony umowy polegały na wykonywaniu usług, podczas gdy dotyczyły wykonywania dzieł.

W odpowiedzi na odwołania, pozwany wniósł o jego oddalenie, podtrzymując argumentację zawartą w zaskarżonych decyzjach.

Sprawy z odwołań spółki zostały przekazane do łącznego rozpoznania ze sprawą VIU 4325/13 i prowadzenia pod wskazaną sygnaturą.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Podstawowym zakresem działalności Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. jest wykonanie wykopów i wierceń geologiczno-inżynierskich i w oparciu o nie sporządzanie dokumentacji geologicznej na potrzeby prowadzonych w kraju inwestycji budowlanych. Firma zajmuje się ustalaniem przydatności gruntu dla potrze budownictwa, czego rezultatem jest wykonywana przez spółkę na zlecenie kontrahenta dokumentacja geologiczna lub geotechniczna . Wykonywane prace przybierają ( w zależności od potrzeb zewnętrznego zleceniodawcy ) bądź formę prac geologicznych , w których niezbędnym jest sporządzenie projektu prac ( robót ) geologicznych przy uwzględnieniu wszystkich wymogów prawa geologicznego bądź znacznie odformalizowanych prac geotechnicznych, które inicjuje program prac geotechnicznych. Spółka w okresie od 12/2009r. do 06/2013 r. zawierała umowy o dzieło, w ramach których wykonywano prace w terenie ( wiertnicze - polegające na wykonywaniu szeregu otworów o określonych parametrach - głębokości, szerokości ) i we wskazanych w dokumentacji projektowej miejscach, pobieraniu próbek gruntu , wykonywaniu sond ( badanie zagęszczenia gruntu poprzez uderzenia w podłoże ) . Wykonanie takich badań poprzedzało sporządzenie zgodnie ze zleceniem kontrahenta ( inwestora budowy, wykonawcy ) przez osoby zatrudnione w spółce (...) projektu ( dokumentacji ) badań geologicznych lub rzadziej przedłożenie gotowego projektu badań do wykonania przez samego kontrahenta spółki . W oparciu o powyższą dokumentację ( gdzie wskazane były miejsca, rodzaje otworów do wykonania ) osoby zatrudnione w G. ( na podstawie umów o pracę lub umów o dzieło ) udawały się w teren i wykonywały zlecone prace. Z przeprowadzonych odwiertów lub sondowań sporządzały tzw. metrykę , w której wpisywano np. rodzaj gruntu spoisty lub niespoisty, barwę i która była następnie przekazywana do G. i dołączana do dokumentacji geologicznej lub geotechnicznej ( po uprzednim przepisaniu ) . Metryka była wypełniana przez członków zespołu na podstawie organoleptycznego ( wzrokowego ) badania gruntu. Nie wszystkie zlecenia wymagały sporządzenia metryki. Zebrane próbki przekazywane do firmy podlegały dalszej obróbce w laboratorium ( sprawdzano wilgotność, stopień plastyczności gruntu ). W oparciu o powyższe odwołująca się spółka sporządzała dokumentacje geologiczną, która jako finalny efekt pracy biura oraz pracowników w terenie była przekazywana kontrahentowi ( podmiotowi, który zlecił stosowne badania i sporządzenie dokumentacji geologicznej ). W nielicznych przypadkach metryka z badań w terenie sporządzona przez zainteresowanych ( w przypadku zlecenia prac geotechnicznych ) była przekazywana kontrahentowi ( wraz z pobranymi w terenie próbkami ) bez wykonania badań laboratoryjnych .

/ okoliczności bezsporne /

W okresie od 2 grudnia 2009 r. do 30 czerwca 2013 r. zainteresowany A. S. (1) współpracował z Przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. zawierając kolejne , przedzielone kilkudniowymi przerwami umowy o dzieła. Przedmiotem poszczególnych umów były najczęściej prace terenowe - polegające na wykonywaniu ( wierceniu ) otworów w gruncie wraz z opracowaniem metryk polowych w oparciu o dostarczona zainteresowanemu dokumentację w postaci projektu prac geologicznych, wykonywaniu sond oraz prac laboratoryjnych , ale przedmiot umów stanowiły również „ obsługa budowy „ ( przykładowo umowy z 2 grudnia 2009 r. , 6 stycznia 2010 r., 1 lutego 2010 r. ) , przewóz pracowników ( umowa z 1 lutego 2010 r. ) , przewóz sprzętu wiertniczego na teren prac ( np. umowa z 5 listopada 2010 r. ) , przewóz prób gruntowych ( np. umowa z 15 września 2010r.), przegląd wiertnicy , pojazdu , odbiór pojazdu, wywóz papieru makulaturowego , zamówienie żerdzi , wymiana opon zimowych ( np. umowa z 4 października 2010 r. ) . Zainteresowany prace wykonywał w dwuosobowym zespole, zwykle obsługiwał wiertnicę. W przerwach pomiędzy pracami terenowymi wykonywał również prace laboratoryjne ( np. przesiewanie piasku ) . W przypadku wykonywania wierceń lub sondowań, w umowie określano liczbę tychże, parametry oraz miejsce , gdzie mają zostać wykonane i projekt wg którego mają być wykonane. Wynagrodzenie było określane zwykle ryczałtowo , rzadziej wg mb wywierconych otworów . W niektórych umowach ( np. umowa z 12 listopada 2012 r. ) przedmiot prac określano ogólnikowo jako wykonanie terenowych prac geologicznych / geotechnicznych / z odesłaniem do konkretnego projektu ( w przypadku tej umowy projektu (...) ) . W przypadku prac , których przedmiotem była obsługa budowy lub badania laboratoryjne wynagrodzenie określano wg stawki godzinowej ( np. 5, 50 zł za godzinę w przypadku umowy z 2 grudnia 2009 r. )

Zainteresowanego Z. C. (1) wiązały z Przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. umowy o dzieło w listopadzie 2009 ( od 23 listopada do 7 grudnia 2009 r) i w lutym 2010 r. ( od 10 lutego do 16 lutego oraz od 23 lutego do 3 marca 2010 r. )

Ich przedmiotem była przeróbka i modernizacja wieży wiertniczej oraz wykonanie określonej ilości otworów i sondowań o określonych parametrach w ściśle oznaczonym miejscu. Wynagrodzenie zostało określone w przypadku wierceń i sondowań od punktu oraz ryczałtowo w przypadku modernizacji wieży wiertniczej.

Zainteresowany T. C. zawarł ze spółką (...) w sumie trzy umowy o dzieło ( kilkudniowe ) w okresie od marca do maja 2011 r. ( dokładniej od 20 marca do 1 kwietnia, od 4 kwietnia do 22 kwietnia i od 9 do 13 maja ) . Ich przedmiotem było wykonanie określonej ilości wierceń o określonym metrażu zlokalizowanych w oznaczonych lokalizacjach wg ściśle określonego projektu . Wynagrodzenie zostało określone ryczałtowo plus odrębnie wynagrodzenie za każdy dodatkowo wywiercony otwór.

/ okoliczności bezsporne, nadto umowy o dzieło zainteresowanych w aktach kontroli ZUS oraz w aktach sprawy /

Dla potrzeb realizacji przedmiotowych umów spółka użyczała niezbędny sprzęt. Prace realizowane były w grupach, kierowanych przez pracowników G.. Do grup przydzieleni byli pracownicy powodowej spółki, którzy przeprowadzali szkolenie w zakresie wykonywanych prac. W okresach wykonywania umów w/w zainteresowani nie posiadali innego tytułu do ubezpieczeń społecznych

/dowód: zeznania świadków: K. S., A. S. (2), T. M. , zainteresowanego Z. C. (1) - e protokół k. 96 akt sądowych, zainteresowanego A. S. (1) oraz częściowo prezesa odwołującej się spółki - e protokół k. 113 akt sprawy /

Przedstawione dowody były podstawą ustalenia powyższego stanu faktycznego,

ponieważ nie zawierają sprzeczności, wzajemnie się uzupełniają, tworzą spójną

logiczną całość, a ich wiarygodność nie została zakwestionowana przez strony. Za

jedynie częściowo wiarygodne uznano wyjaśnienia prezesa powodowej spółki

Z. C. (2). Sąd nie dał wiary jego twierdzeniom dotyczącym prac

wykonywanych w przerwach pomiędzy pracami terenowymi – owszem ujmowano je w ramy umów o dzieło, w istocie były to jednak inne prace zlecane na bieżąco wypełniające czas pracy A. S. (1). Sąd uznał za nieprzekonujące również te wyjaśnienia prezesa odwołującej się spółki, w których fakt wykonywania dokładnie takich samych prac jak te wykonywane przez zainteresowanych przez osoby zatrudnione w G. na podstawie umowy o pracę usiłował tłumaczyć wieloletnim stażem pracy tych osób. Okoliczność ta ( wykonywania tych samych rodzajowo prac tak przez pracowników jak i osoby , z którymi zawarto umowy o dzieło ) przeczy wszystkim ( eksponowanym w pismach procesowych ) twierdzeniom odwołującej się dotyczącym rzekomej celowości wykonywania tych prac właśnie w ramach umów o dzieło ( takim jak 10- cio letni okres dochodzenia od wykonujących odwierty ewentualnego odszkodowania za niewłaściwe wykonanie prac , ubezpieczenie tych osób itd. ) wskazując jednoznacznie , iż argumentacja strony powodowej została zaprezentowana wyłącznie na potrzeby niniejszej sprawy, a nie wynika z rzeczywistego przekonania o tym, iż właściwszą formą zatrudnienia przy tego rodzaju pracach ( aniżeli umowa o pracę ) była umowa cywilnoprawna. Wręcz przeciwnie wiele wskazuje na to, iż spółka obrała swoistą metodę na obniżenie w ten sposób kosztów pracowniczych ( czy choćby kosztów, które zmuszona byłaby ponieść odprowadzając składki na ubezpieczenie społeczne od umów zlecenia ).

Sąd jednocześnie za niewiarygodne uznał zeznania zainteresowanego A. S. (1) jakoby prace wykonywane przezeń na rzecz G. stanowiły swoisty „ przerywnik „ w jego pracy w gospodarstwie rolnym . Były one bowiem wykonywane w ramach kolejnych oddzielonych od siebie jedynie kilkudniowymi przerwami umów o dzieł. W świetle doświadczenia życiowego nie do przyjęcia jest zatem , aby zainteresowany jako rolnik ( tak przynajmniej wydawał przedstawiać samego siebie ) był w stanie prowadzić gospodarstwo rolne w przerwach miedzy stałym , cyklicznym wykonywaniem prac na rzecz odwołującej się spółki. Celem swoistego „zagospodarowania” ( w sensie formalnym – na papierze ) tychże przerw pomiędzy pracami terenowymi i jednoczesnego ukrycia faktu wykonywania przez w / w- nego stałej pracy na rzecz spółki , czynności przygotowawcze lub następcze w stosunku do prac terenowych ( przewóz ludzi, przewóz towaru ) jak też czynności wypełniające przerwy w pracach terenowych ( prace laboratoryjne, prace związane z przeglądem sprzętu ) były obejmowane kuriozalnymi ( z punktu widzenia istoty umowy o dzieło uregulowanej w art. 627 k.c. ) umowami o dzieło , w których przedmiot określano jako np. wymianę opon, czy przywóz żerdzi.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Istota sporu w przedmiotowej sprawie sprowadzała się do dokonania prawidłowej kwalifikacji umów zawartych przez Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. z zainteresowanymi: Z. C. (1) , A. S. (1) i K. C.. Znamiennym pozostaje, iż obowiązki zainteresowanych sprowadzające się do wykonywania terenowych prac geologicznych i laboratoryjnych ( w przypadku zainteresowanego A. S. również polegające na wykonywaniu bieżących czynności w postaci przewozu ludzi, sprzętu, przeglądu sprzętu ) nie były świadczeniem jednorazowym, zaś umowy po ich zakończeniu były zawierane ponownie. Co więcej, wykonywane w ramach tych umów czynności były tożsame z rodzajem działalności prowadzonej przez płatnika składek sprowadzającej się do prowadzenia kompleksowych prac geologicznych lub geotechnicznych i sporządzania z nich stosownej dokumentacji sprzedawanej . Już ta okoliczność wskazuje, że zatrudnienie w/w – nich zainteresowanych na podstawie umów o dzieło nie miało żadnego szerszego uzasadnienia w stanie faktycznym wykonywania obowiązków z nich wynikających, a miało na celu jedynie pominięcie obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Zgodnie z treścią art 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 j.t.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej zleceniobiorcami. Na podstawie przepisu art. 12 ust. 1 niniejszej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Art. 13 pkt 2 ustawy stanowi, iż obowiązek ubezpieczeń zleceniobiorcy istnieje od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy. W myśl art. 18 ust. 3 cytowanej ustawy podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zleceniobiorców ustala się, jeżeli w umowie agencyjnej lub umowie zlecenia albo innej umowie o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, określono odpłatność za jej wykonanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie. Zgodnie z art. 20 ust. 1 podstawą wymiaru składek na ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. W myśl art. 36 ust. 1, 2 i 4 każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych. Obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych osób określonych w art. 6 ust. 1 pkt 1 -4 należy do płatnika składek. Zgłoszeń, o których mowa w ust. 2 i 3, dokonuje się w terminie 7 dni od daty powstania obowiązku ubezpieczenia, z zastrzeżeniem ust. 4a,5, 5a i 9a. Zgodnie z art. 41 ust. 1 płatnik składek przekazuje do Zakładu imienne raporty miesięczne, po upływie każdego miesiąca kalendarzowego, w terminie ustalonym dla rozliczania składek. Stosownie do treści art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu. Z kolei zgodnie z treścią przepisu art. 734 § 1 k.c, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące zlecenia (art. 750 k.c). Przedmiotem tej umowy jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa o świadczenie usług to umowa starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie z góry oznaczonego wyniku, podczas, gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia rezultatu, ale jego osiągnięcie nie należy do treści zobowiązania.Odróżnienie umowy o dzieło od umów pokrewnych, zwłaszcza o świadczenie usług innego rodzaju, budzi nieraz w praktyce trudności. Umowa o dzieło różni się od umowy o świadczenie usług brakiem stosunku zależności między stronami i koniecznością osiągnięcia oznaczonego rezultatu ludzkiej pracy w szerokim tego słowa znaczeniu, gdy w drugim rodzaju umów decydujący nie jest rezultat, lecz wykonywanie pracy jako takiej. Wprawdzie zamawiający może udzielać wskazówek, co do tego, jak dzieło ma być wykonywane, pracownik, w odróżnieniu od przyjmującego zamówienie, nie ponosi jednak odpowiedzialności kontraktowej, gdy świadczona przez niego praca nie spełnia oczekiwań pracodawcy. Natomiast przyjmującego zamówienie obciąża odpowiedzialność za nieosiągnięcie określonego rezultatu. Prowadzi to do innego rozkładu ryzyka co do wykonania i jakości usługi. Umowa o dzieło różni się od umowy zlecenia tym, że zawsze musi być uwieńczona konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Mniejsze znaczenie ma tu obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie, byle rezultat końcowy był osiągnięty. W umowie zlecenia nie akcentuje się owego rezultatu jako koniecznego, ze względu natomiast na moment osobistego zaufania między kontrahentami, obowiązek osobistego świadczenia przez dłużnika staje się tu regułą. Zlecenie w takim ujęciu odnosi się zresztą jedynie do dokonania określonej czynności prawnej.

W ocenie Sądu Okręgowego, przedmiotowych umów zawieranych pomiędzy zainteresowanymi a odwołującą się spółką nie można uznać za umowy o dzieło, pomimo takiego ich określenia. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż rzeczywistą wolą stron nie było zawarcie umowy o dzieło, gdyż celem podejmowanych przez zainteresowanych czynności wykonywanych w ramach terenowych prac geologicznych i laboratoryjnych ( w przypadku zainteresowanego A. S. (1) również innych bieżących prac typu przewóz sprzętu, przegląd sprzętu ), nie było osiągnięcie konkretnego rezultatu, który podlegałby ocenie. Były to zatem umowy starannego działania, mające charakter umowy o świadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące umowy zlecenia (art. 750 k.c). Zainteresowani otrzymywali wynagrodzenie za wykonane czynności, a nie za osiągnięcie konkretnego, ściśle określonego rezultatu. Sam fakt, że zainteresowani nie podpisywali listy obecności i wynagradzani byli w zależności od rezultatu pracy, nie oznacza zresztą , iż z odwołującą się spółkę łączyły ich umowy o dzieło, bowiem nawet ewentualne wynagradzanie w zależności od ilości wykonanej pracy charakterystyczne jest również dla umowy starannego działania.

Wykonanie usług polegających na wykonywaniu odwiertów, sond , pobieraniu próbek do badań i ich opracowywaniu , nie może być traktowane jako realizowanie umowy o dzieło , albowiem z tych robót nie powstawało żadne nowe dzieło. Zainteresowani wykonywali tylko fragment szerszych prac , który w ocenie sądu nie może być traktowany jako samoistne dzieło. Był to etap prac geologicznych ( na które składały się zarówno prace terenowe jak i biurowe ) , które inicjowało zamówienie ze strony kontrahenta , w oparciu o które odwołująca się spółka sporządzała stosowny projekt ( rzadziej gotowy projekt był przekazywany spółce (...) przez zlecającego prace geologiczne, najczęściej inwestora budowy , następnie wykonywane były ( przez zainteresowanych ) . Dopiero na podstawie tak sporządzonego przez pracowników biurowych ( inżynierów ) czy też otrzymanego przez G. projektu zainteresowanym polecano wykonać ( w oparciu o ściśle określone parametry otworów i sond wskazane w projekcie – ilość, lokalizację, głębokość, średnicę ) odwierty lub sondy i na podstawie tychże wykonanych przez nich prace terenowych ( których finalnym efektem była metryka oraz pobrane próbki gruntu przekazywane przez zainteresowanych do laboratorium (...) ) przeprowadzano odpowiednie badania laboratoryjne, a rezultatem takich prac geologicznych było sporządzenie przez spółkę (...) ( jako przyjmującą zlecenie ) dokumentacji geologicznej ( np. przekroju gruntu itp. w formie graficznej ) przekazywanej zamawiającemu. Drugim typem prac wykonywanych przez spółkę (...) były badania geotechniczne, które nie wymagały spełnienia tak ścisłych wymogów , w tym tych określanych przez prawo geologiczne . Również te prace były jednak wykonywane w oparciu o sporządzony plan tzw. program prac geotechnicznych ( przygotowywany na papierze ) , w oparciu o który zainteresowani wykonywali w terenie odwierty , sondy, które następnie opracowywali ( poprzez wypełnienie odpowiednich rubryk na formularzu ) w skróconej formie tj. w formie metryki . Tym samym zainteresowani wykonywali w zasadzie proste, nie wymagające szczególnych kwalifikacji prócz doświadczenia ( po odpowiednim przeszkoleniu ) powtarzalne czynności o charakterze technicznym w oparciu o przygotowane przez innych pracowników odwołującej się spółki projekty ( z ściśle określonymi miejscami, głębokościami , średnicami otworów ). Co więcej jak wspomniano już wcześniej podlegały one z reguły dalszej obróbce laboratoryjnej . Niekiedy ( były to rzadkie przypadki ) zdarzało się, iż metryka sporządzona w oparciu o prace terenowe zrealizowane przez zainteresowanych była przekazywana bezpośrednio zamawiającemu badania geotechniczne bez takiej dodatkowej obróbki w postaci badań laboratoryjnych oraz bez sporządzenia dokumentacji geologicznej .Wynagrodzenie przysługujące zainteresowanym było w przeważającej mierze określane ryczałtowo ( większość umów w przypadku zainteresowanego A. S. zawiera zapisy o wynagrodzeniu ryczałtowym, niekiedy wg stawki godzinowej ) , później miało być określane kosztorysem powykonawczym. Prace w terenie rodzajowo tożsame do tych wykonywanych przez zainteresowanych ( wiercenia otworów , sondy ) były również realizowane przez osoby zatrudnione w G. na podstawie umów o pracę. Z zainteresowanymi zawierano szereg kolejnych umów o dzieło obejmujących wykonanie odwiertów w różnych miejscowościach, przy czym czasowo wzajemnie się one zazębiały ( bywało że było kilka takich umów w miesiącu ) , zawierano z nimi również zupełnie inne umowy dotyczące np. przewozu ludzi , przewozu sprzętu czy tak jak w przypadku A. S. (1) kuriozalne w kontekście istoty umowy o dzieło uregulowanej w art. 627 k.c. umowy o dzieło na przegląd pojazdu czy wymianę opon ( przy czym chodziło najpewniej o pojazd używany przez tegoż do wykonywania prac terenowych ) . Umowy o dzieło były również wydłużane aneksami. Akceptacja stanowiska strony odwołującej się ( wg której przewóz osób, obsługa budowy , badania laboratoryjne, czy też dowiezienie żerdzi stanowi umowę o dzieło ) prowadziłaby do wypaczenia rozumienia przedmiotowej umowy cywilnoprawnej określonego w art. 627 k.p.c. W takim bowiem przypadku, należałoby przyjąć, iż umową o dzieło może być każda z dziesiątek , setek czy tysięcy czynności wykonywanych przez pracownika ( w ramach stosunku pracy bądź umowy zlecenia ) w ciągu danego dnia czy kilku kolejnych dni. Umożliwiałoby to objecie umowami o dzieło np. każdorazowej sprzedaży poszczególnych znajdujących się w sklepie towarów przez sprzedawcę w danym dniu. Wystarczającym byłoby wówczas zawarcie przez pracodawcę dziesiątek czy setek tego rodzaju umów w danym dniu czy w danym tygodniu, sprowadzałoby to jednak rozumienie odrębnie uregulowanej w kodeksie cywilnym umowy o dzieło do absurdu.

Mając powyższe na uwadze w ocenie Sądu Okręgowego sposób realizacji umów zawartych przez płatnika składek z zainteresowanymi przemawia za przyjęciem, że były to umowy cywilnoprawne o charakterze umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło. Umowy te bowiem stanowiły typowe umowy o świadczenie usług oparte na zasadzie starannego działania i zdecydowanie nie były umowami rezultatu. Były to cyklicznie wykonywane, podobne rodzajowo ( zróżnicowane jedynie w zależności od wymogów inwestora i projektu prac geologicznych sporządzonego przez G. ) , nie wymagające szczególnych kwalifikacji czy wykształcenia prace polegające na wykonywaniu wierceń ( wg parametrów określonych w projekcie ) , pobraniu próbek gruntu po uprzednim wywierceniu otworów o określonej głębokości i średnicy, a na końcu sporządzeniu ( w oparciu o wzrokową i dotykową analizę pobranej próbki podłoża ) metryki . Stanowiły jeden z elementów znacznie szerszych prac, których ostatecznym efektem był sporządzany przez spółkę (...) dokument ( wynik badań geologicznych bądź geotechnicznych ) przekazywany inwestorowi. Co więcej jak wspomniano wyżej z tymi samymi zainteresowanymi zawierano również umowy na wykonanie prac laboratoryjnych ( a zatem innego etapu tegoż samego procesu ), jak też całkowicie odmienne rodzajowo umowy dotyczące np. dowozu pracowników , co świadczy w ocenie sądu o tym, iż osoby te w istocie nie doświadczały przerw w pracy . Nawet jeżeli nie było dla nich akurat w danym momencie kolejnych zleceń prac terenowych, były przesuwane do wykonywania innych prac ( np. laboratoryjnych lub np. dowożenia pracowników ) , a spółka powodowa spółka obejmowała w takim przypadku wykonywane wówczas przez zainteresowanych czynności pozornymi w istocie umowami o dzieło. W ocenie sądu można byłoby nawet rozważać, czy aby sposób realizacji umów cywilnoprawnych , ich ilość oraz różnorodność rodzajowa w przypadku zainteresowanego A. S. (1) nie wskazywałaby na to, iż w istocie był on stale zatrudniony w spółce posiadając w rzeczywistości status pracownika. Poszczególne czynności , wykonywane w ramach tegoż stosunku zbliżonego do pracowniczego były niejako dzielone na kreowane przez spółkę ( sztucznie ) kolejne umowy o dzieło ( np. umowa o wykonanie odwiertów plus umowa o przewóz osób, czy obsługa budowy ).

O tym , iż nie można tu mówić o indywidualnym wytworze stanowiącym umowę o dzieło w rozumieniu art. 627 a z cyklicznymi powtarzalnymi ( w sensie rodzajowym ) pracami terenowymi przekonuje również i to , że zainteresowani realizowali jedynie wiercenia o parametrach precyzyjnie wskazanych w projekcie geologicznym czy też programie prac geotechnicznych. Było to jedynie wykonanie czynności ściśle technicznych i prac fizycznych w oparciu o istniejącą dokumentację projektową ( techniczną ) . Zainteresowani nie musieli zatem ( z uwagi na konieczność co do zasady ścisłego trzymania się projektu ) wkładać w wykonanie tych prac własnej inwencji , a jedynie powtarzalnie w oparciu o kolejne przekazywane im projekty wykonywać wiercenia, sondy , pobierać próbki gruntu i sporządzać metryki.

Podkreślić również należy, iż nadana umowie określona treść umowy nie przesądza o charakterze łączącego strony stosunku prawnego . Zdaniem Sądu Okręgowego, w analizowanym stanie faktycznym przeważają cechy charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług (umowy starannego działania), do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu zgodnie z art 750 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05.12.2000r., I PKW 127/00, OSNP 2002/15/356).Należy także zaważyć, jak wynika z zeznań świadków i samych zainteresowanych, nie podlegali oni w rzeczywistości jakiejkolwiek odpowiedzialności za wady dzieła (art. 637 i następne k.c), co jest jedną z cech odróżniających umowy starannego dzieła od umowy rezultatu. Okoliczności powyższe skutkować muszą uznaniem, że przedmiotowe umowy nie były umowami o dzieło, a umowami o świadczenie usług, stąd zainteresowani podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, przy czym podstawę wymiaru składki za ten okres stanowi - proporcjonalnie do tych okresów wypłacone im wynagrodzenie.

Z uwagi na powyższe Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c, orzekł, jak w
sentencji.