Sygn. akt I ACa 1050/16
I ACz 1452/16
Dnia 8 marca 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Roman Sugier |
Sędziowie : |
SA Zofia Kawińska-Szwed (spr.) SO del. Jolanta Polko |
Protokolant : |
Magdalena Bezak |
po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2017 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa H. M.
przeciwko Towarzystwu (...) w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej
z dnia 18 sierpnia 2016 r., sygn. akt I C 474/15
oraz na skutek zażalenia pozwanego na zawarte w tym wyroku rozstrzygnięcie o kosztach
1) zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 1. o tyle, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki ustawowe odsetki od dnia 18 lipca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,
b) w punkcie 4. o tyle, że wskazaną tam kwotę obniża do 1 000 (tysiąca) złotych;
2) oddala apelację powódki w pozostałej części;
3) oddala zażalenie pozwanego w pozostałym zakresie;
4) zasądza od powódki na rzecz pozwanego 3 600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;
5) zasądza od powódki na rzecz pozwanego 50,56 (pięćdziesiąt i 50/100) złotych tytułem kosztów postępowania zażaleniowego.
SSO del. Jolanta Polko |
SSA Roman Sugier |
SSA Zofia Kawińska-Szwed |
Sygn. akt I ACa 1050/16
I ACz 1452/16
Powódka H. M. domagała się zasądzenia od Towarzystwa (...) w W. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po śmierci syna J. M. na skutek potrącenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18.07.2015r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.
Pozwane Towarzystwo (...) w W. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania. Uzasadniając stanowisko pozwany wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego powódka złożyła oświadczenie wobec likwidatora, w którym opisała relacje łączące ją ze synem, były one jednak na tyle skąpe, że nie pozwoliły pozwanemu na zakończenie postępowania likwidacyjnego w sposób satysfakcjonujący powódkę. Pozwany wskazał, że nie ma wiedzy o wyroku skazującym kierowcę samochodu, a uzyskał jedynie w toku postępowania przygotowawczego opinię biegłego sądowego z zakresu motoryzacji mgr inż. I. W., który analizował przebieg zdarzenia oraz sprawozdanie z badania przeprowadzonego wobec J. M. na zawartość alkoholu we krwi. Z dokumentów wynika, iż zachowanie się poszkodowanego J. M. było nieprawidłowe, a w jego krwi stwierdzono aż 4,09 promila alkoholu. Biegły w swojej opinii z dnia 08.06.2015r. jednoznacznie stwierdził, iż: „bezpośrednią przyczyną powstania wypadku było nieprawidłowe zachowanie się pieszego w miejscu zdarzenia, który poruszając się w sposób nieprawidłowy prawą stroną jezdni, wszedł na tor ruchu wyprzedzającego pieszego pojazdu, przez co pieszy doprowadził do wypadku”. Jednocześnie z ostrożności procesowej, na wypadek wykazania winy A. H. za skutki zdarzenia z dnia 20.03.2015r., pozwany podniósł zarzut przyczynienia się poszkodowanego J. M. w 90% do powstania szkody.
Wyrokiem z dnia 18 sierpnia 2016r. Sąd Okręgowy w Bielsku – Białej zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 19 sierpnia 2016r., oddalił powództwo w pozostałej części, odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu i kosztami sądowymi oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Bielsku – Białej kwotę 1.250 zł tytułem części opłaty od pozwu.
Istotne elementy stanu faktycznego przyjętego przez Sąd pierwszej instancji za podstawę rozstrzygnięcia przedstawiają się następująco:
Powódka w 2001r. owdowiała. W 2015r. mieszkała wraz z trójką pełnoletnich dzieci J. M. oraz A. M. i L. M.. J. M. był osobą zdrową, nie pracował zawodowo, utrzymywał się z prac dorywczych, pomagał przy prowadzeniu domu: sprzątał gotował, robił zakupy, rąbał drzewo, odśnieżał. A. M. i L. M. od urodzenia są osobami niepełnosprawnymi intelektualnie, utrzymują się z rent socjalnych. (d owód: zeznania świadków: M. P., D. D., A. D., T. D.) W dniu (...) około godz. 21:50 w J. kierujący samochodem osobowym marki A. (...) A. H. poruszał się z prędkością około 60 km/h. W pewnym momencie zauważył, że prawym pasem ruchu zgodnie z jego kierunkiem jazdy poruszał się mężczyzna. Zbliżając się do pieszego A. H. nie zwolnił, poruszał się z dotychczasową prędkością. W momencie dojeżdżania do pieszego ten zatoczył się na jadący samochód. Pojazd uderzył pieszego prawą przednią częścią. W wyniku zderzenia pieszy, którym okazał się J. M., doznał obrażeń ciała skutkujących jego zgonem w miejscu zdarzenia. (dowód: zeznania świadka: A. H.) Pojazd A. (...) kierowany przez A. H. posiadał obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. A. H. jest wnukiem powódki. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu etylowego, wykazało że J. M. w chwili wypadku znajdował się pod wpływem alkoholu – 4,09 ‰ alkoholu etylowego. (d owód: sprawozdanie z przeprowadzonych badań na zawartość alkoholu etylowego k. 32) A. H. wyrokiem Sądu Rejonowego w C. został prawomocnie skazany, za to że w dniu (...) w J. – Z., kierując samochodem osobowym marki A. (...) o nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, uderzył prawym przednim narożnikiem samochodu w J. M., który w wyniku tego doznał obrażeń ciała, w wyniku których zmarł na miejscu. (d owód: zeznania świadka: A. H. nagranie rozprawy z dn. 03.03.2016r. k. 97-98, wyrok – k. 224 akt II K 854/15) Bezpośrednią przyczyną powstania wypadku drogowego było zachowanie J. M., który poruszając się w stanie nietrzeźwym jezdnią zatoczył się wszerz jezdni przed nadjeżdżającym samochodem. A. H. natomiast nie przedsięwziął wszystkich czynności niezbędnych do zachowania bezpieczeństwa, w szczególności poprzez nie ograniczenie prędkości pojazdu do granic dających możliwość uniknięcia wypadku, przy istnieniu przesłanek do nieufności wobec pieszego ( opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 140-141). U powódki zdiagnozowany został zespół psychoorganiczny otępienny w chorobie Parkinsona. Brak jest podstaw do stwierdzenia, aby żałoba powódki po śmierci syna miała patologiczny wymiar i wykraczała poza naturalne cierpienie występujące w przypadku nagłego przerwania więzi emocjonalnej spowodowanej śmiercią osoby bliskiej ( opinia biegłego psychiatry – k. 109).
Stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie powołanych dokumentów, wiarygodnych zeznań świadków oraz opinii biegłych, które nie zostały przez strony zakwestionowane. Sąd nie dokonywał ustaleń na podstawie dość skrótowych zeznań powódki, która z uwagi na stan zdrowia w zasadzie nie była w stanie przedstawić bardziej rozbudowanych wypowiedzi.
Sąd pierwszej instancji uznał, że na podstawie art. 446 § 4 k.c. odpowiedzialność za skutki wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł syn powódki, ponosi pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe, co nie było sporne między stronami. Nie budziło też wątpliwości, że powódka jest osobą najbliższą w stosunku do zmarłego w wypadku syna J. M. w rozumieniu przepisu art. 446 § 4 k.c. Jednocześnie, wobec skazania A. H. za spowodowanie wypadku prawomocnym wyrokiem i związania sądu ustaleniami tego wyroku co do popełnienia przestępstwa (art. 11 k.p.c.), roszczenie powódki należało uznać za usprawiedliwione co do zasady.
Określając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uwzględnił całokształt okoliczności sprawy oraz odniósł się do okoliczności obiektywnych. Odwołał się do orzecznictwa sądowego, które wypracowało przesłanki ocen, jakie powinny być rozważane w okolicznościach konkretnej sprawy, takie jak rodzaj, charakter, czas trwania, intensywność cierpień fizycznych i psychicznych oraz ich trwałość, stopień zawinienia sprawcy. Dokonując oceny rozmiaru doznanej krzywdy, zwrócił uwagę na stopień tych cierpień, zmianę sytuacji osobistej i życiowej, poczucie osamotnienia, wstrząs, osłabienie energii życiowej, nieodwracalność następstw, szanse odbudowania sobie życia, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ulegało wątpliwości, iż krzywda wywołana śmiercią syna była dotkliwa z uwagi na rodzaj i siłę więzów pomiędzy matką a synem, a z opinii biegłego lekarza psychiatry wynika, że na skutek śmierci J. M. doszło u powódki do typowej reakcji związanej ze śmiercią osoby najbliższej. Prawa powódki do należnego zadośćuczynienia nie mogą deprecjonować jej choroba i stan psychiczny, nie wynikające z wypadku. Powódka mogła liczyć na dalsze wsparcie syna i pomoc w życiu codziennym oraz chorobie i starości. Obecnie pomimo ograniczenia funkcji psychicznych, powódka nadal odczuwa smutek i stratę, co potrafiła w swoich zeznaniach zwerbalizować. Okoliczności te uzasadniły ocenę, że kwotą odpowiadającą rozmiarowi krzywdy doznanej przez powódkę na skutek śmierci syna jest suma 80.000 zł, która odpowiada panującym stosunkom społecznym, warunkom środowiskowym, z jednej strony stanowi pewną rekompensatę związaną ze stratą osoby najbliższej, a z drugiej nie stanowi źródła nadmiernego dochodu. Kwota ta ma służyć możliwości zniwelowania cierpień psychicznych i fizycznych powstałych po śmierci członka rodziny.
W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy podzielił zarzut strony pozwanej
w zakresie przyczynienia się przez zmarłego J. M. do powstania wypadku i w konsekwencji jego śmierci, co stosownie do art. 362 k.c. stanowiło podstawę do obniżenia roszczeń odszkodowawczych, w tym wypadku zadośćuczynienia. Odwołując się do pisemnej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wskazał Sąd Okręgowy, że zasadniczą przyczyną powstania wypadku było zachowanie się poszkodowanego, który znajdując się w stanie znacznej nietrzeźwości zatoczył się pod nadjeżdżający pojazd oraz określił stopień przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia na 75 %. Sąd pierwszej instancji wskazał na wagę i stopień naruszenia zasad ruchu drogowego przez J. M., a tym samym jego zawinienie, które były większe niż kierującego pojazdem. Nie podzielił jednak poglądu strony pozwanej, aby przyczynienie zmarłego miało wynosić aż 90 %, skoro kierujący pojazdem, przy zachowaniu należytej ostrożności i przy dopełnieniu powinności zastosowania zasady ograniczonego zaufania nie spowodowałby śmierci pieszego.
Uwzględniając przyczynienie się poszkodowanego J. M. do powstania szkody w wymiarze 75 %, Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenie powódki z tytułu zadośćuczynienia do kwoty 20.000 zł. Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone od dnia następującego po wydaniu wyroku na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., gdyż w ocenie Sądu pierwszej instancji specyficzne okoliczności faktyczne niniejszej sprawy nie pozwoliły na przyznanie odsetek od wcześniejszej daty, w szczególności od daty wskazanej w pozwie. Wskazał Sąd, że pozwana prawidłowo, w miarę posiadanych możliwości przeprowadziła postępowanie likwidacyjne, a na podstawie zebranych danych miała podstawy do oceny roszczeń powódki jako wątpliwych. Dopiero na skutek postępowania sądowego, przede wszystkim w wyniku przeprowadzenia dowodu z opinii psychiatrycznej oraz rekonstrukcyjnej, można było zadecydować o zasadności roszczeń i ich uzasadnionej wysokości. W pozostałej części powództwo zostało oddalone.
O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obciążając pozwanego odpowiednią częścią (1/4) nieuiszczonej opłaty od pozwu. Z uwagi na trudną sytuację majątkową i osobistą powódki, odstąpiono od obciążenia jej kosztami procesu i kosztami sądowymi na podstawie art. 102 k.p.c.
Apelację od wyroku wniosła powódka, zaskarżając go w punkcie 1 w zakresie zasądzenia odsetek od dnia następnego po dniu wyrokowania oraz w części w punkcie 2 w zakresie kwoty 20.000 zł, zarzucając:
obrazę prawa procesowego, tj art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, który został oceniony przez Sąd w sposób dowolny i subiektywny, podczas gdy zebrany w spawie materiał dowodowy wskazuje na znacznie większy zakres przyczynienia się kierującego pojazdem marki A. (...) A. H.;
błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że poszkodowany J. M. przyczynił się do powstania zdarzenia w 75% w sytuacji, gdy waga i stopień naruszeń zasad ruchu drogowego przez A. H., pozwala na przyjęcie, że J. M. przyczynił się do wytworzenia sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w stopniu równym co kierujący samochodem, co winno skutkować obniżeniem kwoty zadośćuczynienia o 50%;
obrazę prawa materialnego tj. art. 817 k.c. poprzez zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania, a nie od daty oznaczonej w art. 817 k.c. tj. 30 dni od dnia zgłoszenia roszczenia.
Powódka domagała się:
zamiany wyroku w punkcie 2 i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 lipca 2015r.,
zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od całości roszczenia od dnia 18 lipca 2015r..
zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego;
ewentualnie wniosła o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Powódka nie kwestionowała wysokości zadośćuczynienia należnej po śmierci syna ustalonej przez Sąd Okręgowy na kwotę 80.000 zł, zakwestionowała natomiast stopień przyczynienia się J. M. do wypadku, zarzucając dowolność jego określenia przez Sąd oraz wskazując, że opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. S. nie dawała odpowiedzi w jakim stopniu każdy z uczestników wypadku przyczynił się do jego powstania. Zdaniem powódki ocena Sądu, iż kierujący samochodem A. H. przyczynił się do powstania wypadku jedynie w 25% jest dowolna i subiektywna, pomijając szereg istotnych okoliczności wskazujących, że stopień przyczynienia się kierującego należy ocenić na 50%, odwołując się w tym zakresie do prywatnej opinii dołączonej do apelacji. Zdaniem powódki A. H. nie zachował szczególnej ostrożności, nie zastosował wobec nieprawidłowo idącego chwiejnym krokiem pieszego zasady ograniczonego zaufania, przekroczył dopuszczalną prędkość, kilkukrotnie przekroczył prędkość bezpieczną. Kwestionowała także, prawidłowość zasądzenia odsetek od dnia wyrokowania, podnosząc, iż pozwany został zawiadomiony o szkodzie, przeprowadził postępowanie likwidacyjne, a w dniu 8 czerwca 2015r. została wydania opinia w sprawie karnej, do której miał nieograniczony dostęp. Stąd chybione jest twierdzenie, że zasadność oraz wysokość roszczenia pozwany mógł ocenić dopiero po przeprowadzeniu postępowania w niniejszej sprawie.
Wyrok został także zaskarżony przez pozwanego, który wniósł zażalenie na postanowienie zawarte w punktach: 3 wyroku w zakresie odstąpienia od obciążania powódki kosztami procesu oraz 4 wyroku ponad kwotę 1.000zł. Pozwany zarzucił naruszenie przepisów postępowania tj. art. 98 § 1 k.p.c. i art. 102 k.p.c. przez błędne zastosowanie skutkujące wydaniem wadliwych postanowień pomimo istnienia okoliczności przemawiających za równym traktowaniem stron procesu niezależnie od wyniku końcowego oraz błędnym uznaniu, że powódka ostała się ze swoim powództwem w stosunku 1/4, co miało wpływ na treść zaskarżonego postanowienia.
Pozwany wniósł o:
1. zamianę zaskarżonych postanowień przez zasądzenie w punkcie 3 wyroku od powódki na rzecz pozwanego kwoty 2.880 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz w punkcie 4 poprzez obniżenie wskazanej tam kwoty z 1.250 zł do 1.000 zł,
2. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie zażaleniowe.
W odpowiedzi na apelację powódki pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie w części dotyczącej daty początkowej odsetek, co skutkowało zmianą wyroku w tym zakresie (art. 386 1 k.p.c.), natomiast w pozostałej części apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie (art. 385 k.p.c.).
W pierwszej kolejności należy wskazać, że nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek powódki zawarty w apelacji o dopuszczenie dowodu z prywatnej ekspertyzy sporządzonej przez rzeczoznawcę samochodowego dr inż. B. M. z dnia 20 września 2016r. Sporne okoliczności wymagające wiadomości specjalnych zostały wyjaśnione przed Sądem pierwszej instancji poprzez opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. S., do której żadna ze stron nie zgłosiła w zakreślonym terminie zarzutów. Zadaniem biegłego nie było określenie procentowo stopnia przyczynienia się każdego z uczestników wypadku do jego powstania, a jedynie ustalenie okoliczności wypadku oraz naruszenia przez uczestników wypadku zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie ujawniły się także żadne nowe okoliczności po zamknięciu rozprawy, które wymagałaby ponownego zasięgnięcia opinii biegłego. Z tego względu wniosku powódki podlegał oddaleniu.
Wbrew zarzutom skarżącej sąd pierwszej instancji nie naruszył prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, ustalił prawidłowy stan faktyczny, wszechstronnie rozważył zebrany w sprawie materiał dowodowy, dokonując ustaleń faktycznych w oparciu o zebrane dowody nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis art. 233 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na sąd orzekający obowiązek: wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, a także przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. W ocenie Sądu Apelacyjnego podniesiony przez pozwaną zarzut dokonania oceny dowodów w sposób dowolny nie jest skuteczny, ponieważ skarżąca, przytaczając swoje stanowisko, kwestionujące stopień przyczynienia się zmarłego J. M. do wypadku na 75% odwołała się prywatnej opinii sporządzonej na zlecenie powódki już po wydaniu wyroku przez Sąd pierwszej instancji, przy czym w toku postępowania nie podnosiła żadnych zarzutów do opinii sporządzonej przez biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. S.. Tymczasem zarzut ten może odnieść skutek jedynie wtedy, gdy skarżący wykaże, że doszło do rażącego naruszenia ustanowionych w tym przepisie zasad oceny wiarygodności i mocy dowodów, a nie wówczas gdy będzie zmierzał tylko do uwzględnienia ustalonego przez siebie stanu faktycznego i oceny prawnej. Wywody wskazane w apelacji stanowią polemikę z argumentacją Sądu Okręgowego i nie określają, jakim zasadom logiki czy doświadczenia życiowego Sąd Okręgowy uchybił, dokonując kwestionowanych ustaleń faktycznych. Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że wypadek miał miejsce w miejscowości J. Z. na terenie zabudowanym, na jednojezdniowej drodze dwukierunkowej, która nie posiadała pobocza oraz chodników. Jedną z podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest szczególna ostrożność, której zachowanie jest powinnością każdego uczestnika ruchu, tak pieszego jak i kierującego pojazdem, co wynika z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012r. poz. 1137 j.t. ze zm.). Z kolei art. 11 ust. 1 i 2 Prawa o ruchu drogowym nakłada na pieszego, w przypadku braku drogi dla pieszych lub chodnika, obowiązek poruszania się poboczem lub jezdnią lewą stroną drogi. Przepis ten jest wyraźny, że nie zawiera wyjątków, a poruszanie się lewą stroną drogi oznacza, iż pieszy jest usytuowany twarzą do nadjeżdżających pojazdów, a zatem w przypadku zagrażającego bezpieczeństwu ruchu pojazdu, ma on szansę podjąć manewr obronny, czego jest pozbawiony, gdy porusza się prawą stroną (tyłem do kierunku jazdy samochodów). Przepis ten mniej zatem służy kierowcom (którzy bez względu na to czy pieszy idzie twarzą czy tyłem do nich, zobaczą go w tym samym momencie), a bardziej pieszym (którym umożliwia adekwatną do niebezpieczeństwa reakcję). Dodatkowo powołany przepis wskazuje, że pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi, czyli w zaistniałej sytuacji, to pojazdy poruszające się drogą miały pierwszeństwo, a J. M. poruszając się niewłaściwą stroną drogi (szedł po prawej stronie), nie ustąpił miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi, a dodatkowo znajdując się w stanie znacznego upojenia alkoholowego (4,09‰) nie był zdolny do prawidłowej oceny sytuacji na drodze. Niewłaściwe zachowanie pieszego na drodze stanowiło bezpośrednią przyczynę wypadku drogowego zaistniałego w (...)
Rozważając natomiast, czy zachowanie kierującego pojazdem A. H. było właściwe, a także czy prędkość, z którą poruszał się kierujący pojazdem - około 50 -60 km/h była w realiach sprawy prędkością bezpieczną, zauważyć należy, że stosownie do art. 19 ust. 1 prawa o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Jak wynika z opinii biegłego S. S., prędkość około 60 km/h nie była bezpieczną, w szczególności z uwagi na zaistniałą na drodze sytuację. Żaden zaś użytkownik drogi, stosownie do art. 4 prawa o ruchu drogowym nie jest zobowiązany do przewidywania niespodziewanego, jednakże w sytuacji, gdy okoliczności na to wskazują musi liczyć się z tym, że inni uczestnicy ruchu nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Na gruncie okoliczności niniejszej sprawy kierujący pojazdem widząc pieszego idącego niewłaściwą stroną drogi, chwiejnym krokiem, mógł spodziewać się, że pieszy może zatoczyć się pod nadjeżdżający pojazd. Wprawdzie kierujący pojazdem zbliżył się do lewej krawędzi jezdni by bezpiecznie ominąć pieszego, jednak dodatkowo winien był zmniejszyć prędkość samochodu, do takiej która umożliwiałaby uniknięcie potrącenia pieszego.
W świetle tych okoliczności Sąd I instancji prawidłowo ustalił i określił stopień przyczynienia się pieszego na 75%, odwołując się treści opinii wydanej w niniejszej sprawie przez biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. S., z której wynika że to właśnie pieszy J. M. swoim zachowaniem wytworzył stan zagrożenia w ruchu drogowym, który był bezpośrednią przyczyną powstania wypadku drogowego. Opinia ta nie została zakwestionowana przez żadną ze stron, pomimo zobowiązania pełnomocników do zgłoszenia ewentualnych zarzutów. Nadto zadaniem biegłego nie było procentowe określenie stopnia przyczynienia się poszczególnych uczestników wypadku do jego powstania, a jedynie ustalenie kwestii ewentualnego przyczynienia się J. M. do spowodowania wypadku. Stopień przyczynia się uczestników zdarzenia drogowego do wypadku określa Sąd.
Sąd Okręgowy przekonująco, logicznie i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego uzasadnił fakt przyczynienia się J. M. do zaistnienia szkody wskazując na poszczególne elementy jego działania wymienione wyżej, potwierdzające w sposób nie budzący wątpliwości adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a wypadkiem, świadczące także o jego zawinieniu.
Postulowane przez skarżącą zwiększenie zasądzonego zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienia o 20.000 zł, poprzez przyjęcie stopnia przyczynienia w wysokości 50% było nieuzasadnione. Stopień zawinienia pieszego był bowiem decydujący, co winno znaleźć odzwierciedlenie w procentowym określeniu przedmiotowej przesłanki z art. 362 k.c. Zebrany w sprawie materiał dowodowy świadczy o tym, że J. M. działał nieracjonalnie, nieodpowiedzialnie, że jaskrawo lekceważył zasady bezpiecznego poruszania się drogą. Z kolei kierującemu pojazdem należy przypisać brak dostosowania prędkości pojazdu do warunków panujących na drodze. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do korygowania przyjętego w zaskarżonym wyroku stopnia przyczynienia się J. M. do wypadku, co skutkowało oddaleniem apelacji w tym zakresie.
Drugi z zarzutów apelacji dotyczący roszczenia odsetkowego, a wskazujący na naruszenie prawa materialnego tj. art. 817 k.c., ma zdaniem Sądu Apelacyjnego uzasadnione podstawy. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c. ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Zobowiązanie z tego tytułu ma charakter bezterminowy, a jego przekształcenie w zobowiązanie terminowe może nastąpić wskutek dokonanego przez wierzyciela wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Oznacza to, że dla postawienia roszczenia w stan wymagalności konieczne jest wezwanie wystosowane przez wierzyciela, zawierające wskazanie żądanej kwoty. W okolicznościach niniejszej sprawy powódka wezwała pozwanego do dopłaty kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia pismem z dnia 31 marca 2015r. Opierając się na art. 455 k.c. i 481 k.c. oraz na art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Stosownie do § 2 art. 817 k.c., w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. W ocenie Sądu Apelacyjnego pozwany najpóźniej w terminie wskazanym w art. 817 § 2 k.c. był w stanie przy zachowaniu należytej staranności określić wysokość zadośćuczynienia, stosując przy tym właściwą miarę i wykorzystując swoje profesjonalne doświadczenie związane z prowadzoną działalnością. Celem prawidłowego rozstrzygnięcia o odsetkach od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia konieczne jest ustalenie i rozważenie, czy zadośćuczynienie zostało określone biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania, czy też stan rzeczy istniejący w innej dacie (wcześniejszej i jakiej), czy w dacie zgłoszenia żądania zapłaty zadośćuczynienia znane były już wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a tym samym wysokość zadośćuczynienia i czy w tej dacie żądana kwota z tytułu zadośćuczynienia była usprawiedliwiona co do wysokości, czy też po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczność mające wpływ na rozmiar krzywdy i czy wysokość zadośćuczynienia była ustalana mając na uwadze okoliczności istniejące w dacie wyrokowania. Określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w innej chwili niż dzień wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności.
W okolicznościach niniejszej sprawy powódka zgłaszając żądanie zapłaty zadośćuczynienia z powodu śmierci osoby bliskiej wystąpiła z typowym roszczeniem, zaś pozwany bazując na swoim doświadczeniu – jest bowiem podmiotem profesjonalnie zajmującym się likwidacją szkód – mógł w terminie miesięcznym określić zarówno rozmiar cierpień powódki, a także wyjaśnić ewentualne wątpliwości związane z przyczynieniem się zmarłego J. M. do wypadku. Sam pozwany w odpowiedzi na pozew przyznał, że toku postępowania likwidacyjnego dysponował opinią wydaną w toku postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko A. H. oraz wiedzą o stanie nietrzeźwości pieszego J. M.. Opinia w spawie karnej została sporządzona przez biegłego zakresu ekspertyz wypadków drogowych I. W., a z jej treści wynikało, iż przyczyną powstania wypadku było nieprawidłowe zachowanie się pieszego w miejscu zdarzenia, jak również to, że kierujący samochodem poprzez zaniechanie zmniejszenia prędkości pojazdu przyczynił się wypadku. Sam fakt, że w toku niniejszego postępowania przeprowadzono dowód z opinii biegłego lekarza psychiatry oraz biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, nie zwalania pozwanego z odpowiedzialności za opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Zasądzenie odsetek w okolicznościach niniejszej sprawy nie od daty wymagalności roszczenia głównego, lecz od daty wyrokowania, budzi istotne wątpliwości, ponieważ przekreśla funkcję kompensacyjną i dyscyplinującą odsetek. Charakter szkody doznanej przez powódkę przemawia za tym, by zadośćuczynienie w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty wyrokowania. Stan psychiczny powódki w momencie zgłaszania roszczenia pozwanemu w piśmie z dnia 31 marca 2015r. nie był zasadniczo różny od tego jaki ustalił Sąd przeprowadzając dowód z opinii biegłego. Już w momencie zgłaszania szkody nie było przeszkód w ustaleniu rozmiar cierpień psychicznych zarówno zaistniałych jak i tych, które prawdopodobnie wystąpią w przyszłości. Pozwany zakład ubezpieczeń jako podmiot profesjonalnie zajmujący się działalnością ubezpieczeniową okoliczności te mógł bezsprzecznie ustalić w ramach postępowania likwidacyjnego.
Wobec powyższego zdaniem Sądu Apelacyjnego przyjąć należy, że powódce należało się zadośćuczynienie w wysokości 20.000 zł już w dacie zakończenia postępowania likwidacyjnego przez pozwanego, czyli 17 lipca 2015r., co nastąpiło po upływie ponad trzech miesięcy od daty zgłoszenia szkody. Tym samym uzasadnione było żądanie zasądzenia odsetek od dnia 18 lipca 2015r., czyli daty późniejszej niż data wymagalności zgłoszonego roszczenia, określonej w oparciu o art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 i 2 k.c.
Dlatego też wyrok w zaskarżonej części należało z mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienić w punkcie 1 o tyle, że ustawowe odsetki za opóźnienie zasądzono od dnia 18 lipca 2015r.
Zażalenie pozwanego złożone na rozstrzygnięcie o kosztach procesu było uzasadnione jedynie częściowo, a mianowicie w zakresie wysokości obciążenia pozwanego nieuiszczonymi kosztami sądowymi obejmującymi opłatę od pozwu. Zważywszy, że powódka wygrała proces w 20%, bowiem zasądzono na jej rzecz kwotę 20.000 zł z żądanych w pozwie 100.000 zł. Opłata od pozwu wyniosła 5.000 zł, a powódka postanowieniem z dnia 6 listopada 2015r. została zwolniona od kosztów sądowych w całości. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2010 r. Nr 90 poz. 594 z późn. zm.) w zw. z art. 100 k.p.c. pozwany winien być zobowiązany do uiszczenia części opłaty od pozwu w stosunku w jakim przegrał proces, tj. w 20 %, co stanowi kwotę 1.000 zł. Wobec tego Sąd Apelacyjny na podstawie art. art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 4, o tyle, że wskazaną tam kwotę obniżył do 1.000 zł.
Nie zasługiwało natomiast uwzględnienie zażalenie pozwanego w części skierowanej do rozstrzygnięcia o kosztach procesu zwartego w punkcie 3 wyroku. Dokonując oceny zarzutów zażalenia pod kątem art. 102 k.p.c., należy wskazać, że ustawodawca w przepisie tym unormował zasadę słuszności, zgodnie z którą w przypadkach szczególnie uzasadnionych, sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej kosztami w ogóle. Przepis ten ze względów słusznościowych daje sądom swobodę przy rozstrzyganiu o zwrocie kosztów procesu, jednakże nie może być stosowany rozszerzająco i wyklucza uogólnienia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego argumenty podniesione przez pozwanego w zażaleniu nie uzasadniają zmiany orzeczenia Sądu Okręgowego poprzez odstąpienie od zastosowania wyjątkowego uregulowania, wynikającego z art. 102 k.p.c. , prowadząc obciążenia powódki kosztami procesu.
Zastosowanie normy wynikającej z art. 102 k.p.c. powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu tych okoliczności należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego (sytuacji życiowej) strony. Sąd Okręgowy odstępując od obciążenia powódki kosztami procesu miał na uwadze przede wszystkim trudną sytuację materialną oraz osobistą powódki, a ustaleń poczynionych w tym zakresie pozwany nie kwestionował.
Rację ma skarżący, że sama tylko sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c. - z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, jednakże można zastosować dobrodziejstwo z art. 102 k.p.c. jeżeli na rzecz strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, natomiast łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego. Nie bez znaczenia dla oceny zasadności zastosowanego rozstrzygnięcia ma okoliczność, iż powódka działała w procesie w przeświadczeniu słuszności swych żądań i była subiektywnie przekonana o zasadności swego roszczenia. Nie sposób także wymagać od powódki by przed wytoczeniem powództwa zasięgała prywatnych opinii specjalistycznych, które miałyby potwierdzić wszystkie istotne okoliczności sprawy, zwłaszcza takie jak podniesiony przez pozwanego w odpowiedzi na pozew zarzut przyczynienia się zmarłego do wypadku. Powódka otrzymując od pozwanego decyzję o odmowie uznania jej roszczenia, nie uzyskała wyjaśnienia, że przyczyną tej decyzji był sposób zachowania się jej zmarłego syna. Nadto, gdyby nie podniesiony i ustalony w toku procesu zarzut przyczynienia się, należne powódce zadośćuczynienie wyniosłoby 80.000 zł, czyli jedynie o 20% mniej niż kwota dochodzona pozwem. Z tych też względów zażalenie pozwanego na koszty procesu zawarte w punkcie 3 wyroku należało oddalić na mocy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 w zw. z art. 99 k.p.c., art. 108 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. obciążając nimi powódkę, bowiem apelacja skarżącej została uwzględniona jedynie w części dotyczącej odsetek. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego określono na podstawie § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. (Dz. U. z 2015r., poz. 1800).
O kosztach postępowania zażaleniowego Sąd Apelacyjny rozstrzygnął, uwzględniając jego wyniki, w oparciu o art. 100 zd. 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. (Dz. U. z 2015r., poz. 1800), obciążając nimi powódkę stosownie do wyniku postępowania zażaleniowego, czyli w 8 %.
SSO del. Jolanta Polko SSA Roman Sugier SSA Zofia Kawińska - Szwed