Pełny tekst orzeczenia

I C 705/15

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 25 lutego 2015 roku J. K., reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od A. Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 15.448,70 zł złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 29 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty w zakresie kwoty 5.584,21 zł oraz od dnia 24 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty w zakresie kwoty 9.863,49 zł oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej określonej przepisami prawa oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że zawarł z pozwaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym tzw. polisę inwestycyjną ze składką jednorazową. Umowa została zawarta na warunkach określonych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia oraz w polisie o numerze (...), a także we wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia. W związku z dyspozycją powoda tzw. częściowej wypłaty środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczenia, pozwana w dniu 29 sierpnia 2012 r. wypłaciła wskazaną przez powoda sumę pieniężną potrącając z niej kwotę 5.584,21 zł tytułem opłaty likwidacyjnej w wysokości 5% zgromadzonych środków, natomiast w dniu 24 stycznia 2014 r. w związku z dyspozycją całkowitej wypłaty środków, pozwana z wypłaconej sumy potrąciła kwotę 10.143,49 zł tytułem opłaty likwidacyjnej w wysokości 3% zgromadzonych środków. Łącznie pozwana potrąciła tytułem opłaty likwidacyjnej kwotę 15.727,70 zł. W ocenie powoda pobranie opłaty likwidacyjnej było bezprawne z uwagi na abuzywność postanowienia, na podstawie którego zostało ono dokonane. Powód wskazał, że żądanie pozwu dotyczy zwrotu części potrąconej przez pozwaną kwoty tj. 15.447,70, która stanowi różnicę pomiędzy łączną kwotą pobraną tytułem opłaty likwidacyjnej a kwotą 280 zł, która w ocenie powoda stanowi koszt rozwiązania polisy przy tzw. wypłacie całkowitej.

W ocenie powoda postanowienie umowy ubezpieczenia na życie, które określa zasady pobierania i wysokość opłaty likwidacyjnej stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. Powód podniósł, iż nawet w wysokości 5% oraz 3 % opłata likwidacyjna jest automatyczna, ryczałtowa i nie ma związku z kosztami tzw. częściowej wypłaty czy całkowitej likwidacji polisy, a także prowadzi do rażącego wzbogacenia pozwanej kosztem zubożenia powoda. Powód powołał się na orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Sądu Apelacyjnego w Warszawie oraz Sądu Rejonowego dla (...)w W., w wyrokach których wypowiadano pogląd, że postanowienia umów ubezpieczenia na życie ze składką regularną i opłatą likwidacyjną sięgającą 100% zgromadzonych środków są niedozwolonymi postanowieniami umownymi z uwagi na ich rażące wygórowanie, ryczałtowość i automatyzm, a także brak związku z kosztami likwidacji polisy. Zdaniem powoda pobrania opłaty likwidacyjnej w jakiejkolwiek wysokości nie uzasadniają koszty pośrednictwa przy zawarciu umowy, które zostały poniesione przez pozwaną. Nie są one bowiem związane z wygaśnięciem umowy ubezpieczenia, co oznacza, że pozwana nie może przerzucać obowiązku ich poniesienia na ubezpieczonego.

Powód wskazał również, że opłata likwidacyjna zaczynająca się od wysokości 6% może w większym stopniu naruszać interes konsumenta niż opłata stanowiąca 100% wartości zgromadzonych środków. Swoje stwierdzenie uzasadnił tym, że strony zawarły umowę ze składką jednorazową o dużo wyższej kwocie niż niekiedy suma płaconych regularnie składek. Ponadto w ramach polisy powód mógł wpłacić składkę dodatkową, której wysokość nie była ograniczona. W związku z tym opłata likwidacyjna ustalona na pozornie niskim poziomie mogła prowadzić do pozbawienia powoda bardzo wysokiej kwoty pieniężnej oderwanej zupełnie od kosztów poniesionych przez pozwaną. Powód podkreślił, że o abuzywności postanowienia dotyczącego opłaty likwidacyjnej przesądza nie tylko jej rażące wygórowanie, ale również jej automatyzm i ryczałtowość.

(pozew k. 1-12)

W odpowiedzi na pozew A. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., reprezentowana przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

Powołała się na różnicę pomiędzy umową ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną, dla której okres referencyjny jest stosunkowo długi (od 10-30 lat), a umową ubezpieczenia ze składką jednorazową, która jest produktem o charakterze lokacyjnym. Wskazała, że jest to umowa o charakterze mieszanym, zawierająca elementy umowy ubezpieczenia i umowy zlecenia, które stanowią jej przeważającą część. W ocenie pozwanej wydatki przyjmującego zlecenie, zakładu ubezpieczeń, w postaci kosztów pośrednictwa przy zawarciu umowy powinien ponieść zlecający czyli powód i jest to dokonywane w drodze pobrania opłaty likwidacyjnej.

Odnosząc się do zarzutu abuzywności postanowienia przewidującego tę opłatę pozwana wskazała, że dotyczy ono świadczenia głównego stron, gdyż stanowi wynagrodzenie pozwanego, co oznacza, że w ogóle nie podlega kontroli pod tym kątem jej niedozwolonego charakteru. Dodała również, że nie kształtuje ono praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Pozwana podkreśliła, iż umowy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym to umowy stanowiące jedną z form długoterminowego oszczędzania, co determinuje ich gospodarkę finansową. Przy zawieraniu tego rodzaju umów pozwana ponosi koszty, na które składają się przede wszystkim koszty akwizycji/dystrybucji. Zgodnie z przepisami prawa zakłady ubezpieczeń mają obowiązek prowadzenia swojej działalności w sposób rentowny, co oznacza, że są zmuszone zapewnić w umowach z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym narzędzia pozwalające im na uzyskanie zwrotu kosztów poniesionych w związku z zawarciem takiej umowy w przypadku jej przedwczesnego wygaśnięcia. Nie można zatem opłat likwidacyjnych kwalifikować jako godzących w równowagę kontraktową stron lub świadczących o nieusprawiedliwionej dysproporcji. Pozwana podniosła, że zapisy dotyczące opłat likwidacyjnych mają na celu uniknięcie pobierania wysokiej opłaty wstępnej, która zamrozi środki klienta. W związku z długoterminowym charakterem tych umów ubezpieczenia na życie zakład ubezpieczeń może nadrobić poprzez pierwsze lata stratę jaką poniósł przy zawarciu umowy, a instrument w postaci opłaty likwidacyjnej ma zabezpieczać jedynie interes pozwanej na wypadek przedwczesnego wygaśnięcia umowy i pozbawienia go możliwości wyrównania powyższej straty. Zdaniem pozwanej na taki cel opłaty likwidacyjnej wskazuje fakt, iż po kilku latach przestaje być pobierana. Pozwana podkreśliła również, iż sam mechanizm pobierania opłat likwidacyjnych nigdy nie został zakwestionowany, podważana była jedynie jej wysokość w stosunku do środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczonego.

Pozwana wskazała także, że w przypadku umów ze składką regularną konsument miał nie tylko obowiązek czekania na upływ czasu obowiązywania postanowienia o opłacie likwidacyjnej, ale też płacenia składek regularnych. W związku z tym w przypadku utraty płynności finansowej i braku możliwości opłacania składek był obarczony ryzykiem pozbawienia go części zgromadzonych środków. W przypadku umów ze składką jednorazową takiego ryzyka nie ponosi, a obowiązek uiszczenia opłaty likwidacyjnej powstaje jedynie na skutek złożenia dyspozycji przez klienta, co również nakazuje inaczej spojrzeć na jego interesy.

(odpowiedź na pozew k. 125-130)

Na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2015 r. strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd uznał za ustalone następujące okoliczności:

Pomiędzy J. K. (ubezpieczającym) oraz A. Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (ubezpieczycielem) doszło do zawarcia umowy ubezpieczenia na życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...), potwierdzonej polisą ubezpieczeniową nr (...) z dnia 19 grudnia 2007 roku. Powyższa umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym o oznaczeniu (...)OWU- (...) (dalej „OWU”) oraz załącznika do ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym o oznaczeniu (...)-03, będącego integralną częścią tej umowy. Umowa została zawarta na podstawie wniosku J. K. z dnia 26 listopada 2007 r., w którym oświadczył, że otrzymał i zapoznał się z treścią OWU oraz załącznika do OWU.

(dowód: wniosek k. 140, polisa i aneks (...))

Zgodnie z § 3 OWU umowa ubezpieczenia miała na celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Przedmiotem umowy było ubezpieczenie życia Ubezpieczonego (§ 3). Mechanizm gromadzenia polegał na lokowaniu środków zapłaconych z tytułu składki przez ubezpieczonego w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe utworzone przez ubezpieczyciela (§ 14 i 15 OWU). Zdarzeniami ubezpieczeniowymi były: śmierć ubezpieczonego lub dożycie przez niego 100 lat (§ 4). W razie śmierci ubezpieczonego przed ukończeniem 66 roku życia lub dożycia przez niego 100 lat, ubezpieczyciel spełniał na rzecz uprawnionego świadczenie ubezpieczeniowe w złotych w wysokości wyższej z kwot: sumy ubezpieczenia lub wartości rachunku ubezpieczającego bez pobrania opłaty likwidacyjnej, lecz po pobraniu opłaty za przewalutowanie oraz stosownego podatku od osób fizycznych, natomiast w razie śmierci ubezpieczonego, który ukończył 66 lat, Towarzystwo spełnia na rzecz uprawnionego świadczenie w wysokości 101 % wartości rachunku ubezpieczającego. Bez pobrania opłaty likwidacyjnej, lecz po pobraniu opłaty za przewalutowanie oraz stosownego podatku dochodowego od osób fizycznych (§ 5 OWU).

Na podstawie wyżej wymienionej umowy A. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. uzyskał uprawnienie do pobrania następujących opłat: wstępnej, za zarządzanie, transakcyjnej, likwidacyjnej, za ryzyko, za cesję, za przewalutowanie. Zgodnie z § 18 ust. 5 OWU, opłata likwidacyjna była ustalana procentowo i pobierana przed każdą Częściową Wypłatą, Całkowitą Wypłatą oraz w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 24 ust. 2 pkt 2, 4 od wartości środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego. Pobranie następowało przez umorzenie na Rachunku Ubezpieczającego odpowiedniej liczby Jednostek Uczestnictwa Funduszu. Jednostki Uczestnictwa są umarzane w proporcjach odpowiadających udziałowi poszczególnych funduszy: 1) w wartości Częściowej Wypłaty – w razie Częściowej Wypłaty; 2) w wartości Rachunku Ubezpieczającego – w razie Całkowitej Wypłaty albo wygaśnięcia Umowy (...) w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 24 ust. 2 pkt 2,4.

(dowód: ogólne warunki ubezpieczenia k. 142-151)

Zgodnie z § 20 OWU Częściowa Wypłata mogła być dokonana wniosek ubezpieczającego, w każdym Roku P., nie częściej niż w liczbie wskazanej w załączniku do OWU. Częściowej wypłaty dokonywało się przez umorzenie na Rachunku Ubezpieczającego odpowiedniej liczby Jednostek Uczestnictwa Funduszu wskazanego przez Ubezpieczającego. Całkowita Wypłata mogła być dokonana na wniosek Ubezpieczającego w każdym czasie.

Zgodnie z § 24 umowa ubezpieczenia ulegała rozwiązaniu w razie jej wypowiedzenia przez ubezpieczającego z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie nie wymagało uzasadnienia i mogło być dokonane w każdym czasie. W świetle § 25 ubezpieczający mógł odstąpić od Umowy (...) w terminie 60 dni od zawarcia Umowy (...) składając do siedziby Towarzystwa stosowne oświadczenie wraz z kopią części dokumentu tożsamości umożliwiającej identyfikację Ubezpieczającego.

(dowód: Ogólne warunki ubezpieczenia k. 142-151)

Opłata likwidacyjna była pobierana w następującej wysokości: 1 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego – 9% - 2 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego - 8%; - 3 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego - 7%; - 4 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego - 6%; - 5 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego - 5%; - 6 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego - 4%; - 7 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego - 3%; - 8 rok polisowy, w którym pobierana jest opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z Rachunku Ubezpieczającego – 2%.

Z kolei opłata za ryzyko była pobierana w wysokości: gdy wiek ubezpieczone osiągnął od 0-35 lat – 2,10 zł na 1000 kwoty ryzyka netto w skali roku, 36-45 lat – 5,40 zł na 1000 kwoty ryzyka netto w skali roku; 46-55 lat – 12, 60 zł na 1000 kwoty ryzyka netto w skali roku; 56 -65 lat – 27,30 zł na 1000 kwoty ryzyka netto w skali roku, 66-75 lat – 0,06 % wartości rachunku ubezpieczającego w skali roku, 76-85 lat – 0,15 % wartości rachunku ubezpieczającego w skali roku, 86-100 lat – 0,36 % wartości rachunku ubezpieczającego w skali roku.

Opłata wstępna stanowiła równowartość 0% każdej składki zapłaconej w wykonaniu umowy ubezpieczenia.

(dowód: załącznik do ogólnych warunków ubezpieczenia k. 141)

Wnioskiem z dnia 17 sierpnia 2012 r. J. K. skierował do Ubezpieczyciela zlecenie częściowej wypłaty środków pieniężnych. Częściowa wypłata miała pochodzić z umorzenia 100 % jednostek uczestnictwa w funduszu (...). Wartość jednostek uczestnictwa w tym funduszu wyniosła w dniu 29 sierpnia 2012 r. 181.390,84 zł. A. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna wypłaciła J. K. kwotę 175.806,63 zł, po potrąceniu kwoty 5.584,21 zł tytułem opłaty likwidacyjnej stanowiącej 5% wypłacanej sumy. W dniu 17 stycznia 2014 r. J. K. złożył zlecenie całkowitej wypłaty, na skutek czego otrzymał kwotę 365.873,54 zł po potrąceniu kwoty 10.143,49 zł tytułem opłaty likwidacyjnej w wysokości 3 % zgromadzonych środków.

(dowód: wnioski wraz z potwierdzeniami wypłaty k. 154-157)

Koszty pośrednictwa ubezpieczeniowego, które poniosła A. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w grudniu 2007 r. to łącznie kwota 44.694,53 zł na rzecz (...) Doradztwo (...) oraz kwota 20.774,70 zł na rzecz N. (...) M. K..

(dowód: rachunki k. 163,164)

Pismem z dnia 12 grudnia 2014 r. J. K. wezwał A. Towarzystwo (...) Spółkę Akcyjną do zapłaty całej kwoty pobranej tytułem opłaty likwidacyjnej. Żądana kwota nie została zwrócona.

(korespondencja k. 42-44)

Powyższe ustalenia zostały poczynione na podstawie wyżej powołanych dowodów. Pokreślić należy, że okoliczności faktyczne związane z kształtowaniem się stosunku umownego między stronami były co do zasady bezsporne, spór zaś dotyczył przede wszystkim zasadności ustalenia oraz pobrania przez pozwaną opłaty likwidacyjnej w związku z dokonanym zleceniem Wypłaty Częściowej i Wypłaty Całkowitej. Strony postępowania nie kwestionowały treści oświadczeń zawartych w tych dokumentach. Sąd również nie powziął wątpliwości co do ich wiarygodności i autentyczności, włączając je do postawy ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2015 r. oddalił pozostałe wnioski dowodowe zgłaszane przez strony. Odnosząc się do dokumentów przedstawionych przez powoda należy stwierdzić, iż stanowią one przede wszystkim orzecznictwo sądów powszechnych oraz raport Rzecznika Ubezpieczonych, które nie stanowią dowodu na fakty istotne w niniejszej sprawie a jedynie mogą służyć jako pomoc w interpretacji przepisów prawa. Pozostałe dokumenty zgłoszone jako dowody przez powoda dotyczą działalności innych ubezpieczycieli, dlatego są zbędne dla niniejszego postępowania. Jeżeli chodzi o przedstawione przez pozwaną oświadczenia głównej księgowej i aktuariusza to nie mogą one stanowić dowodu na okoliczności w nich wskazane. Jako dokument prywatny stanowią jedynie dowód na to, że osoba, która je podpisała złożyła oświadczenie o powyższej treści. Fakty wskazane w tych oświadczeniach zostały wykazane innymi dokumentami, dlatego przeprowadzenie tego dowodu okazało się zbędne.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Jak zostało wyższej zasygnalizowane, stan faktyczny w niniejszej sprawie pozostawał bezsporny. Strony nie kwestionowały, że zawarły umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i składką jednorazową. Bezsporne było również, iż powyższa umowa wygasła na skutek dokonanej przez powoda (ubezpieczającego) w dniu 20 stycznia 2014 r. dyspozycji całkowitej wpłaty środków pieniężnych. Przedmiotem sporu była jedynie zasadność dwukrotnego pobrania przez pozwaną opłaty likwidacyjnej. Pierwszy raz - w momencie częściowej wypłaty środków na zlecenie powoda z dnia 17 sierpnia 2012 r., a drugi raz - w chwili wygaśnięcia umowy. Powód wskazywał na bezprawność potrącenia powyższej opłaty z uwagi na abuzywność postanowienia umownego, które było podstawą jej pobrania.

Punktem wyjścia rozważań w niniejszej sprawie jest ustalenie charakteru umowy łączącej strony. Umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (j.t. Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66). Umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej – po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami analizowanej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający. Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Zgodnie z art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 950 ze zm.) składkę ubezpieczeniową ustala się w wysokości, która powinna co najmniej zapewnić wykonanie wszystkich zobowiązań z umów ubezpieczenia i pokrycie kosztów wykonywania działalności ubezpieczeniowej zakładu ubezpieczeń. Jedną z cech umowy ubezpieczenia jest jej losowość. Jest ona związana z niepewnością zajścia zdarzenia określonego w umowie.

Analizowana w niniejszej sprawie umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką jednorazową jest umową mieszaną, z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. W tego rodzaju umowach składka ubezpieczeniowa w znaczeniu wskazanym w art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej jest ponoszona w formie opłaty za ryzyko pobieranej cyklicznie ze środków zgromadzonych przez ubezpieczającego. W umowie łączącej strony niniejszego postępowania ma ona charakter symboliczny w stosunku do kwoty inwestowanej przez klienta. W przypadku gdy ubezpieczony ma od 0 do 65 lat wzrasta ona od 2,10 zł do 27,30 zł od 1000 zł kwoty ryzyka w skali roku, natomiast gdy ubezpieczony jest w przedziale wiekowym od 66 do 100 lat wzrasta ona od 0,06% do 0,36 % wartości rachunku ubezpieczającego w skali rocznej. W związku z tym element kapitałowy tej umowy jest niewątpliwie wyraźniejszy niż przy umowach na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną i zbliża ją do lokaty inwestycyjnej.

Treść umowy ubezpieczenia na życie, tj. prawa i obowiązki ubezpieczyciela oraz ubezpieczającego, szczegółowo określają ogólne warunki ubezpieczenia – swoisty wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela. Masowy i adhezyjny charakter umów ubezpieczenia wymaga posługiwania się wzorcami umów, jako elementu kształtującego treść stosunku prawnego. Dlatego też ubezpieczyciel zobowiązany jest, jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia na życie, doręczyć konsumentowi, tj. ubezpieczającemu, dany wzorzec umowny, w tym ogólne warunki ubezpieczenia. Czynność ta stanowi warunek związania drugiej strony treścią wzorca umownego (art. 384 § 1 k.c.). Minimalną treść ogólnych warunków ubezpieczenia określa szczegółowo ustawa o działalności ubezpieczeniowej.

Strona pozwana w niniejszej sprawie, która posługiwała się wzorcem umownym spełniła wyżej opisane wymogi. Przed zawarciem umowy z powodem doręczyła mu ogólne warunki ubezpieczenia oraz załącznik do nich, a powód oświadczył, że zapoznał się z treścią tych dokumentów. W związku z tym został spełniony warunek związania konsumenta – ubezpieczającego treścią powyższych wzorców.

Jednym z elementów ogólnych warunków ubezpieczenia stanowiących część zawartej przez strony umowy jest postanowienie przewidujące pobranie opłaty likwidacyjnej w przypadku m.in. całkowitej lub częściowej wypłaty środków zgromadzonych na rachunku klienta przez okres pierwszych 8 lat trwania umowy. Zgodnie z § 18 ust. 5 OWU, opłata likwidacyjna była ustalana procentowo i pobierana przed każdą Częściową Wypłatą, Całkowitą Wypłatą oraz w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 tj. wtedy kiedy śmierć ubezpieczającego była wynikiem: uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, które nastąpiły przed datą rozpoczęcia odpowiedzialności Towarzystwa lub była skutkiem choroby, której pierwsze objawy wystąpiły przed datą rozpoczęcia odpowiedzialności towarzystwa lub która została zdiagnozowana lub wymagała porady lekarskiej, leczenia lub zastosowania leków przed datą rozpoczęcia odpowiedzialności towarzystwa; popełnienia przez ubezpieczonego samobójstwa w okresie dwóch lat o zawarcia umowy ubezpieczenia; uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia spowodowanego samookaleczeniem lub usiłowaniem samobójstwa albo jeżeli ubezpieczający lub jego przedstawiciel podał nieprawdziwe informacje we wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia, kwestionariuszu medycznym lub innych pismach a w szczególności zataił chorobę, chyba że powyższe informacje nie miały wpływu na zwiększenie prawdopodobieństwa śmierci ubezpieczonego albo powyższe informacje miały wpływ na zwiększenie prawdopodobieństwa śmierci ubezpieczającego, ale śmierć nastąpiła po upływie trzech lat od zawarcia umowy ubezpieczenia oraz w wypadkach wskazanych w § 24 ust. 2 pkt 2, 4 tj. kiedy umowa ubezpieczenia wygaśnie w następstwie upływu okresu prolongaty, jeżeli w okresie prolongaty, pomimo upływu terminu na zapłatę nie krótszego niż 14 dni i wskazanego w wezwaniu do zapłaty, nie zapłacono kwoty zapewniającej osiągnięcie co najmniej Minimalnej Wartości Rachunku Ubezpieczającego oraz upływu okresu wypowiedzenia umowy ubezpieczenia.

Pozwana, broniąc się przed zarzutem niedozwolonego charakteru postanowienia umownego podniosła, że opłata likwidacyjna stanowiła główne świadczenie ze strony ubezpieczonego. Postanowienia kodeksu cywilnego dotyczące kontroli postanowień wzorców umowy są rezultatem implementacji do polskiego porządku prawnego dyrektywy 93/13. Wzgląd na harmonizacyjną i ochronną funkcję tych przepisów nakazuje dokonywać jej wykładni z uwzględnieniem wykładni wypracowanej na tle przepisów dyrektywy. W wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C 26/13 (Á. K. i H. R. v. (...)) Trybunał Sprawiedliwości zawarł ogólną uwagę, iż art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ustanawia wyjątek od mechanizmu kontroli treści nieuczciwych warunków, przewidzianego w ramach systemu ochrony konsumentów, dlatego też przepis ten powinien podlegać wykładni zawężającej. Dokonując zaś wykładni treści pojęcia postanowień głównych Trybunał sformułował tezę, iż warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem określenia głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Taka wykładnia została przyjęta również w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. W wyroku z dnia 8 czerwca 2004 r. (I CK 635/03) Sąd Najwyższy zauważył, że pojęcie "głównych świadczeń stron" należy interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Przemawia za tym treść przepisu: ustawodawca posłużył się terminem "postanowienia określające główne świadczenia stron", a nie zwrotem "dotyczące" takiego świadczenia, który ma szerszy zakres. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 2 lutego 2011 r. (VI ACa 910/10) uznał, że do ustalenia, że świadczenie jednej ze stron umowy na rzecz drugiej strony ma charakter świadczenia głównego w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. nie wystarczy konstatacja, że świadczenie to należy się drugiej stronie umowy za świadczoną przez nią usługę w ramach realizacji zawartej umowy. Pojęcie "głównego świadczenia stron" należy rozumieć wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii). Do elementów tych można zatem zaliczyć wynagrodzenie i cenę oraz świadczenie wzajemne przedsiębiorcy - towar, usługę. Z wypowiedzi tych płyną wnioski, że wykładnia pojęcia „postanowienia określającego głównego świadczenia stron”, dokonywana powinna być w kontekście rodzaju umowy, w której dane postanowienie jest zawarte, przy uwzględnieniu jej celu, typowych elementów przedmiotowo istotnych. M. ścisłej wykładni tego pojęcia nakazuje zaś przypadki wątpliwe eliminować z jego zakresu. Przepis ma na względzie essentialia negotii umowy, a więc takie jej elementy konstrukcyjne, bez których uzgodnienia nie doszłoby do zawarcia umowy. Innymi słowy chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia. Wykładnia tego elementu normy prawnej nie może pomijać skutków uznania danego postanowienia za niedozwolone, opisanego w art. 385 1 § 2 k.c. Chodzi o uniknięcie sytuacji, gdy eliminacja danego postanowienia umownego prowadzi do sytuacji, w której, z perspektywy interesów stron umowy, dane porozumienie traci cel, który miał przyświecać jego zawarciu.

Pozwana uzasadniając swoje stanowisko, co do głównego charakteru tego świadczenia argumentowała, że opłata likwidacyjna jest jej wynagrodzeniem, co oznacza, że stanowi świadczenie główne ubezpieczonego. Analiza językowa rozpatrywanego postanowienia przekonuje, że sama jego treść wyklucza taki charakter kwestionowanej klauzuli. Trzeba podkreślić, iż istotą wynagrodzenia jest to, że stanowi ono zapłatę za określone świadczenie. Natomiast sformułowanie powołanego postanowienia wskazuje, że opłata likwidacyjna ma charakter pewnego rodzaju sankcji, która wiąże się z zaistnieniem zdarzeń po stronie ubezpieczającego, które są niekorzystne dla ubezpieczyciela – zakończenia stosunku prawnego o charakterze ciągłym w określonym horyzoncie czasowym. Ponadto, z treści klauzuli nie wynika jakie świadczenie Towarzystwa (...) miałoby być przedmiotem wynagrodzenia w postaci opłaty likwidacyjnej. Powywoływanie się przez pozwaną na poniesione koszty pośrednictwa przy zawarciu umowy ubezpieczenia wskazuje na odszkodowawczy charakter takiej opłaty, nie dowodzi zaś tego, że stanowi ona zapłatę za świadczenie pozwanej. W konsekwencji zarzut pozwanej, że analizowane postanowienia należy do określających główne świadczenia stron stosunku prawnego okazał się bezzasadny.

Konstatacja ta pozwala przejść do oceny zarzutu niedozwolonego charakteru opłaty likwidacyjnej na kanwie stosunku prawnego łączącego strony. Zarzuty powoda w tym względzie koncentrowały się na trzech cechach tego świadczenia: jego automatyzmie, ryczałtowości oraz rażącym wygórowaniu. Pierwsze dwie cechy uwypuklone cechy opłaty związane są z zasadą jej ustanowienia. Dla oceny związania stron tym postanowieniem konieczne jest ustalenie przede wszystkim jego charakteru i roli ją pełni w stosunku prawnym łączącym strony. .

Odpowiedź na powyższe zagadnienia wymaga określenia, jakie interesy ubezpieczającego zabezpiecza analizowane świadczenie. Brak świadczenia ekwiwalentnego ze strony pozwanego nie jest przeszkodą do określenia takiego interesu. Umowa ubezpieczenia nie ma charakteru wzajemnego i w takim stosunku prawnym w samym braku świadczenia ekwiwalentnego nie można upatrywać abuzywności danego postanowienia umownego (tak trafnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 24 kwietnia 2012 r., VI ACa 1342/11). Jak wskazuje pozwana interesem tym jest wzmocnienie długoterminowego charakteru umowy, zawierającej istotny komponent inwestycyjny poprzez skłonienie konsumenta zawierającego umowę do zaniechania wypowiadania tej umowy w okresie pierwszych 9 lat jej obowiązywania, a pośrednio ochrona interesu ekonomicznego ubezpieczyciela, który w tym okresie amortyzuje koszty poniesione na zawarcie tej umowy (wydatki). Z punktu widzenia konsumenta świadczenie to stanowi wzmocnienie jego zobowiązania do niewypowiadania umowy w określonym terminie jej obowiązywania. W razie bowiem dokonania wypowiedzenia, dopuszczalnego na gruncie umowy, jest on obowiązany zapłacić sumę pieniężną określoną poprzez proporcjonalne odniesienie do wartości rachunku ubezpieczeniowego. Przy tak określonej racji ocenianego zastrzeżenia umownego należy zanalizować dopuszczalność jego wprowadzenia do umowy na gruncie zarówno przepisów o umowie ubezpieczenia, jak i przepisów o zleceniu. Jest to istotne z punktu widzenia zarzutu powoda, co do ograniczenia prawa do wypowiedzenia umowy na życie przez konsumenta w każdym czasie (art. 830 k.c.). Stwierdzenie takiej sprzeczności prowadziłoby do nieważności badanego postanowienia, jako sprzecznego z ustawą (art. 353 1 k.c.) co wykluczałoby możliwość badania jego abuzywnego charakteru (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10).

Z uwagi na okoliczności wskazane poniżej należy wykluczyć takie założenie. Decydujące znaczenie ma w tym względzie cel analizowanej umowy ubezpieczenia, jakim jest długoterminowe gromadzenie środków finansowych w celu ich reinwestowania w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe. Taki cel umowy odbiega od klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie. Jest on jednak dopuszczalny na gruncie punktu 1. i 3. Załącznika do ustawy o działalności ubezpieczeniowej, w którym różnicuje się umowę ubezpieczenia na życie oraz umowę ubezpieczenia na życie, jeśli jest związana z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Skoro te dwa typy ubezpieczenia na życie znajdują rozróżnienie w polskim porządku prawnym, to wykładnia postanowień zawartych w tym drugim, szczególnym typie umowy, musi uwzględniać jej swoiste cechy. Tą jest niewątpliwie inwestycyjny cel takiej umowy.

W tym stanie rzeczy zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej na wypadek wypowiedzenia umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie stoi w sprzeczności z ustawą ani właściwością stosunku prawnego. Możliwość jej pobierania nie wyłącza uprawnienia do wypowiedzenia umowy ubezpieczenia, ani nie ogranicza go czasowo. Ubezpieczający ma przez cały okres trwania umowy możliwość złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, a pobranie w takim wypadku przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej czyni je jedynie nieopłacalnym, ale nie niemożliwym. Konsument jest ograniczony jedynie względami ekonomicznymi, ale nie prawnymi. Zasadność wprowadzenia przez przedsiębiorcę takiego ograniczenia może być badana pod kątem jego abuzywności, ale nie może przesądzać o jego nieważności z mocy prawa. Ponadto należy zwrócić uwagę, iż to finansowe ograniczenie w przypadku umowy łączącej strony obowiązuje jedynie przez 8 lat i stopniowo maleje, co wskazuje na to, iż jego celem było przywrócenie równowagi ekonomicznej pomiędzy kontrahentami zachwianej poprzez poniesienie wydatków przez ubezpieczyciela w chwili zawarcia umowy. Warto zauważyć, że na rozdzielenie prawnych i ekonomicznych ograniczeń w wypowiadaniu umów przez konsumenta wskazuje również orzecznictwo Sądu Najwyższego, w którym dopuszcza się stosowanie przez przedsiębiorcę postanowienia wzorca umownego określającego zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r. III SK 21/06) . Wprawdzie powołany wyrok nie dotyczy umowy ubezpieczenia, to jednak założenie, że możliwe jest stosowanie sankcji finansowych w przypadku wypowiedzenia umowy przez konsumenta prowadzi do wniosku, że o skutecznym wyłączeniu prawa do wypowiedzenia umowy decyduje kryterium prawne, a nie ekonomiczne. W tym stanie rzeczy brak podstaw do przyjęcia, że powołane postanowienia wyłącza możliwość wypowiedzenia umowy ubezpieczenia na życie przez konsumenta w każdym czasie, co czyniłoby je sprzecznym z przepisem ustawy (art. 830 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.) a przez to nieważnym. Warto zauważyć, że w każdym z powołanych przez powoda wyroków Sądu Najwyższego i sądów powszechnych doszło do kontroli postanowień analogicznych do ocenianego, co przemawia za uznaniem, że brak podstaw do przyjęcia, iżby samo jego zastrzeżenie naruszało zasadę swobody umów, poprzez wprowadzenie do umowy ubezpieczenia klauzuli sprzecznej z jej istotą, poprzez wyłączenie lub ograniczenie uprawnienia ubezpieczonego do jej wypowiedzenia.

Powyższa konstatacja nie usuwa problemu abuzywności postanowienia umownego, który to problem wymaga osadzenia świadczenia w postaci opłaty likwidacyjnej w systemie instytucji prawa cywilnego. Punktem wyjścia dla tej oceny jest z jednej strony wyżej wymieniony interes ubezpieczyciela, który opłata ma zabezpieczać, z drugiej zaś inwestycyjny charakter umowy ubezpieczenia na życie.

W orzecznictwie sądów powszechnych podjęto próbę określenia charakteru świadczenia ubezpieczonego polegającego na zapłacie sumy pieniężnej w razie wypowiedzenia umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W wyroku z dnia 26 czerwca 2012 r. (VI ACa 87/12) Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał, że zastrzeżenie tej opłaty jest swoistą sankcją za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy oraz, że nie mając charakteru odszkodowawczego, podpada jednak, w drodze analogii pod dyspozycję art. 385 3 § 3 pkt 17 k.c. W wyroku z dnia 24 kwietnia 2012 r. (VI ACa 1342/11) Sąd Ten przyjął, że opłata likwidacyjna stanowi świadczenie, które konsument będzie musiał ponieść przy wcześniejszym odstąpieniu od umowy niż to było umową przewidziane. Z wypowiedzi tych wynika, że w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Warszawie świadczenie takie kwalifikuje się jako zastrzeżone umowne świadczenie pieniężne przewidziane w razie zakończenia stosunku umownego z inicjatywy konsumenta w określonym horyzoncie czasowym. Sąd Apelacyjny zasugerował możliwość kwalifikacji takiego świadczenia jako odstępnego albo kary umownej (art. 385 3 pkt 17 k.c.).

W ocenie Sądu należy zakwalifikować opłatę likwidacyjną, pobieraną w razie złożenia prze konsumenta oświadczenia o wypowiedzeniu umowy jako karę umowną. Zgodnie z art. 483 § 1 k.c. można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi poprzez zapłatę określonej sumy. Natomiast w świetle art. 484 § 1 k.c. w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Z kolei zgodnie z art. 361 § 2 k.c. szkoda obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby mu szkody nie wyrządzono. Z art. 483 § 1 wynika, że kara umowna ma na celu „naprawienie szkody”, można więc uznać, że jest ona swoistą postacią odszkodowania. Kara umowna może obejmować trzy grupy zdarzeń: 1) niewykonanie zobowiązania, 2) nienależyte wykonanie zobowiązania w ogólności i 3) konkretne uchybienia w zakresie sposobu wykonania zobowiązania (np. co do czasu, jakości). Na ogół wysokość kary określa się procentowo w odniesieniu do wartości świadczenia lub świadczenia zaległego bądź też według konkretnej stawki pomnożonej przez dni zwłoki (Gudowski Jacek, Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania, komentarz do art. 483, LexisNexis 2013). Zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody (Uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/2003).

Pojęcie zobowiązania niepieniężnego użyte w art. 483 § 1 k.c. należy rozumieć szeroko. Obejmować ona może również wykonanie uprawnienia o charakterze kształtującym, np. wypowiedzenia umowy lub odstąpienia od niej (tak Sąd Najwyższy w powołanej uchwale). Analiza treści postanowienia dotyczącego opłaty likwidacyjnej prowadzi do wniosku, iż jest ona pobierana w kilku przypadkach. Po pierwsze jest ona naliczana jako sankcja w sytuacji pewnych uchybień i nieprawidłowości po stronie klienta takich jak np. śmierć wywołana samobójstwem, która niweczy niepewny po obu stronach charakter zdarzenia będącego przedmiotem ochrony. Jest również zastrzeżona w przypadku wygaśnięcia stosunku prawnego wskutek wypowiedzenia umowy przez konsumenta w określonym terminie. Należy zauważyć, że istotą umowy łączącej strony jest jej długoterminowy charakter. Wynika to wprost z jej treści. Zgodnie z § 3 OWU umowa ubezpieczenia ma celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Powyższe oznacza, że interesy ekonomiczne stron, które miały być realizowane w ramach zawartej umowy mogły być zaspokojone w przypadku jej obowiązywania w długim okresie czasu. Wykładnię określenia „długoterminowe gromadzenie środków” należy przeprowadzać uwzględniając cechy specyficzne dla danego stosunku prawnego. Trzeba wskazać, iż umowy ubezpieczenia na życie z uwagi na to, iż dotyczą zdarzeń z reguły odległych w czasie takich jak śmierć lub dożycie pewnego wieku są zawierane z intencją obowiązywania ich w okresie co najmniej kilkunastu do kilkudziesięciu lat. Z uwzględnieniem takiego terminu strony określają rozkład praw, obowiązków i ryzyka w łączącym ich stosunku prawnym. Z wykonaniem umowy mamy do czynienia wtedy kiedy interesy ekonomiczne stron zostają zaspokojone w toku trwania stosunku prawnego. W przypadku umów długoterminowych rozkład praw i obowiązków umożliwia zrealizowanie tych interesów dopiero w sytuacji kiedy dany stosunek prawny obowiązuje przez jakiś czas. W przypadku umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi upływ czasu jest potrzebny przedsiębiorcy przede wszystkim po to aby mógł on odzyskać koszty poniesione przy zawarciu umowy oraz w celu osiągnięcia zysku, do którego zmierzają podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Odbywa się to w drodze cyklicznie pobieranych opłat m. in. za ryzyko i zarządzanie środkami klienta. Niemożliwe jest precyzyjne ustalenie, w którym momencie obowiązywania umowy strony mają możliwość zrealizowania swoich interesów. Nie jest to także niezbędne dla potrzeb niniejszego postępowania albowiem istotny jest przede wszystkim cel wprowadzenia opłaty likwidacyjnej, a wskazany wyżej moment graniczny powinien być ustalony przez strony stosunku prawnego w chwili podpisania kontraktu. W tym stanie rzeczy istnieje prawne uzasadnienie dla wprowadzenia do umowy klauzuli ograniczającej prawo do wypowiedzenia umowy w określonym terminie, które to ograniczenie polega na obowiązku zapłaty określonej sumy pieniężnej w razie wykonania uprawnienia prawokształtującego. Ujmując rzecz od drugiej strony postanowienie takie należy traktować jako zobowiązanie konsumenta do niewykonywania prawa do wypowiedzenia umowy w określonym czasie. Przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 stycznia 2013 r., VI ACa 931/12). Celem takiego zastrzeżenia jest zrekompensowanie drugiej stronie umowy strat, jakie poniosła, wdając się w umowę, której skutki zostały zniweczone. Z drugiej strony konieczność uiszczenia sumy pieniężnej ma w założeniu zapobiegać zbyt pochopnemu podejmowaniu decyzji o zerwaniu więzi umownej, w czym wyraża się jego funkcja dyscyplinująca. Warto zauważyć, że prawo to zostało zastrzeżone w ramach umowy będącej przedmiotem niniejszej sprawy poprzez ustalenie tego momentu w chwili upływu 8 lat od zawarcia umowy Wtedy ustała możliwość pobierania opłaty likwidacyjnej. W związku z tym wypowiedzenie umowy przez konsumenta w ciągu tego okresu stanowi niewykonanie zobowiązania do niekorzystania z prawa wypowiedzenia umowy. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie, gdzie umowa wygasła w 6 roku jej obowiązywania z inicjatywy ubezpieczającego.

Podsumowując jeżeli strony umawiają się, że umowa będzie obowiązywała długoterminowo i to determinuje kształt łączącego ich kontraktu, wysokości poszczególnych obciążeń, to wcześniejsze zakończenie tej umowy stanowi niewykonanie zobowiązania do utrzymania tej umowy. Wszystkie okoliczności, w których powstaje możliwość naliczenia opłaty likwidacyjnej oraz charakter umowy łączącej strony wskazują, że ma ona charakter kary umownej zastrzeżonej na wypadek nienależytego wykonania lub niewykonania umowy przez ubezpieczającego.

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenie stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść.

Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości, jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Tak zaś kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku umownego, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 8 lutego 2011 r., VI ACa 913/2010).

Klauzulę generalną zawartą w art. 385 1 k.c. uzupełnia przykładowa lista „niedozwolonych postanowień umownych” zamieszczona w art. 385 3 k.c. Obejmuje ona najczęściej spotykane w praktyce klauzule, które uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające interesy konsumenta. Ich wspólną cechą jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków i ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej. Chodzi tu o takie klauzule, które jedną ze stron (konsumenta), z góry, w oderwaniu od konkretnych okoliczności, stawiają w gorszym (trudniejszym) położeniu niż stronę posługującą się wzorcem. Zamieszczenie w umowie któregoś z postanowień objętych wyliczeniem znacząco ułatwia wykazanie, że wypełnia ono przesłanki „niedozwolonego postanowienia umownego”. Art. 385 3 k.c. ustanawia domniemanie, że klauzula umowna o określonej treści jest „zakazanym postanowieniem umownym”. To „domniemanie” działa „w razie wątpliwości”, a zatem wówczas, gdy pojawią się wątpliwości co do tego, czy dopuszczalne jest posłużenie się określoną klauzulą w obrocie. Wątpliwości te należy przesądzić, z mocy art. 385 3 k.c., na rzecz uznania danego postanowienia za niedozwolone. To przedsiębiorca musi wykazać, że wprowadzona do umowy klauzula, chociaż o „niedozwolonym” brzmieniu, nie kształtuje praw (obowiązków) konsumenta „w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy”. Strona, kwestionując klauzulę wzorca, nie musi jednocześnie przyporządkować jej do jednej z klauzul objętej wyliczeniem. W tym zakresie odpowiedniej kwalifikacji dokonuje Sąd. Jednym z postanowień zawartych w wyżej powołanym katalogu jest postanowienie które nakłada na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego.

Strona powodowa upatrywała niedozwolonego charakteru postanowienia umownego w takich jej cechach jak: ryczałtowość, automatyzm, rażące wygórowanie i oderwanie od kosztów rzeczywiście poniesionych przez pozwaną przy zakończeniu umowy.

Takie cechy opłaty likwidacyjnej jak ryczałtowość, automatyzm czy oderwanie od kosztów poniesionych przy zakończeniu umowy przez pozwaną nie mogą wskazywać same przez się na abuzywność postanowienia zastrzegającego prawo do pobrania opłaty likwidacyjnej. Jak zostało wyżej wykazane opłata likwidacyjna ma charakter kary umownej, która ze swojej istoty ma charakter automatyczny, ryczałtowy i niezależny od wysokości poniesionej szkody. Jeżeli, co zostało wyżej wykazane, dopuszczalnym jest jej zastrzeżenie na wypadek przedwczesnego wypowiedzenia przez konsumenta umowy, to jej cechy charakterystyczne nie mogą stanowić wystarczającego argumentu na rzecz tezy o jej niedozwolonym charakterze. Poza tym brak jest też podstaw do wiązania wysokości kary umownej z kosztami poniesionymi przy rozwiązaniu umowy, czyli m.in. kosztami likwidacji polisy. Należy zwrócić uwagę, że opłata likwidacyjna nie jest jedynie sankcją za wcześniejsze wypowiedzenie umowy. Możliwość jej pobrania powstaje również w innych przypadkach, w których z uwagi na różne nieprawidłowości po stronie konsumenta umowa nie jest wykonywana zgodnie z jej zamiarem. Wprawdzie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2007 r. sygn. akt III SK 21/06 wskazał, że odpowiedzialność finansowa w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy przez konsumenta powinna mieć związek z kosztami rzeczywiście poniesionymi przez przedsiębiorcę, lecz ta zasada nie może mieć zastosowania w niniejszej sprawie. Po pierwsze z tego powodu, iż powyższe orzeczenie zostało wydane w odniesieniu do stosunku prawnego o zupełnie innym charakterze, którego istotą i treścią nie była jego długoterminowość. Orzeczenie to dotyczy umów, które dotyczą świadczenia usług edukacyjnych, których celem jest uzyskanie przez jedną stronę odpowiedniego szkolenia, a celem drugiej strony uzyskanie za nie zapłaty. Rozkład praw i obowiązków oraz koszty ponoszone przez strony nie są zdeterminowane czasem trwania tej umowy jak to ma miejsce w przypadku umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Poza tym, powyższe orzeczenie nie ma zastosowania w niniejszej sprawie przede wszystkim z tego powodu, iż opłata likwidacyjna jest karą umowną, która ze swej istoty jest niezależna od szkody poniesionej przez jedną ze stron umowy.

W związku z powyższym należy ustalić czy klauzula zakwestionowana w niniejszej sprawie nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego z powodu rażącego wygórowania opłaty likwidacyjnej. Uzasadniając taką tezę powód powoływał się na orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W., Sądu Apelacyjnego w Warszawie i innych sądów powszechnych, w którym uznano opłatę likwidacyjną w wysokości rozpoczynającej się od 99% zgromadzonych na rachunku ubezpieczeniowym środków, pobieranej w pierwszych latach obowiązywania umowy za niedozwolone postanowienie umowne. Wskazywał, że chociaż wysokość opłaty w niniejszej sprawie jest obliczana w oparciu o stawki mieszczące się w przedziale 9% - 2% w pierwszych 8 latach obowiązywania umowy, to może ona w większym stopniu naruszać interesy konsumenta. Dzieje się tak dlatego, że w umowach ubezpieczenia ze składką jednorazową klient od razu wpłaca środki pieniężne o dużej wartości, a nie gromadzi je stopniowo wpłacając regularną składkę o małej wartości, jak to ma miejsce w umowach, których dotyczyło powołane orzecznictwo. Zdaniem powoda kwota środków uzyskanych przez pozwaną przy stawce w wysokości 9 %-2% może być równa bądź wyższa niż ta pobierana przy opłatach w wysokości 99% zgromadzonych funduszy. W ocenie tutejszego Sądu takie rozumienie pojęcia rażącego wygórowania opłaty nie może być zaakceptowane, gdyż zakłada istnienie nominalnego progu kwotowego, od którego opłata likwidacyjna będzie uważana za bezprawną i krzywdzącą konsumenta. Należy zwrócić uwagę, że poszczególni klienci inwestują różne kwoty w ten rodzaj umowy ubezpieczenia na życie. Przyjęcie z góry ustalonej granicy, od której opłata likwidacyjna będzie miała charakter rażąco wygórowanej może sprawić, że w przypadku niektórych klientów progowa wartość opłaty będzie stanowiła niewielki uszczerbek dla ich interesów. a w przypadku innych osób będzie za wysoka i nie zapobiegnie naruszeniu ich praw. W związku z tym ocenę wysokości opłaty likwidacyjnej należy rozpatrywać w odniesieniu do całego interesu ekonomicznego, który miał być zrealizowany przez klienta w ramach zawartej umowy. Także Sąd Apelacyjny w Warszawie w swoim orzecznictwie wskazywał, że postanowienie dotyczące opłaty likwidacyjnej w sposób rażący narusza dobre obyczaje, gdyż w przypadku rezygnacji z kontynuowania umowy ubezpieczenia konsument traci całość lub znaczną część zainwestowanych przez siebie środków (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 r. sygn. akt VI ACa 87/12). Oznacza to, że o rażącym wygórowaniu kary umownej powinno decydować to jaką część zainwestowanych środków traci konsument na skutek pobrania opłaty likwidacyjnej a nie sama wartość tych środków. Należy zauważyć, że kara umowna jest sankcją za pewne nieprawidłowości w wykonaniu umowny i służy m.in. przywróceniu równowagi kontraktowej zachwianej przez te nieprawidłowości. Nie sposób uznać, że utrata przez konsumenta środków zgromadzonych w ramach trwania umowy w wysokości poniżej 10% ich wartości, powoduje zachwianie tej równowagi na jego niekorzyść. W ponad 90% interes ekonomiczny ubezpieczającego zostaje zrealizowany w ramach trwania umowy, pomimo iż zostaje ona zakończona przedwcześnie, niezgodnie z celem jasno w niej określonym. Trudno upatrywać w tym rażącego pokrzywdzenia interesów konsumenta, który sam decyduje się na zakończenie stosunku prawnego. Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące niedozwolonych postanowień umownych mają mieć charakter wyłącznie ochronny w stosunku do konsumenta a nie zwalniający go z jakiejkolwiek odpowiedzialności za nieprzemyślane decyzje bądź nierzetelne działanie. Badanie wzorców umownych pod kątem abuzywności zawartych w nich klauzul nie może w zupełności pomijać interesów przedsiębiorcy i zarobkowego charakteru prowadzonej przez niego działalności. Konsumenci nie mogą jedynie korzystać ze wszystkich profitów jakie niosą za sobą produkty oferowane przez przedsiębiorcę. Powinni również ponosić konsekwencje swoich działań, niekorzystnych dla tego przedsiębiorcy. Należy zauważyć, że ubezpieczyciele uwzględniając długotrwałość zawartej umowy i rozkład praw oraz obowiązków jej stron prowadzą swoją gospodarkę finansową inwestując m. in. w pośrednictwo przy zawieraniu tego typu umów. W niniejszej sprawie pozwana wskazywała, że poniosła koszty pośrednictwa, które udokumentowała rachunkami. Nie można czynić jej zarzutu z tego, że korzysta z tego typu usług licząc, że koszty poniesione z tego tytułu zostaną zrekompensowane w trakcie trwania stosunku prawnego o charakterze długoterminowym. Żadne przepisy prawa nie zakazują takiej działalności, a także nie narzucają limitów przy podejmowaniu tego typu działań. Ponadto, oceniając zakwestionowane postanowienie umowne trzeba mieć na względzie, jak słusznie zauważyła strona pozwana, że opłata likwidacyjna przy ubezpieczeniach na życie ze składką jednorazową jest pobierana w wyniku zdarzeń uzależnionych od świadomej decyzji konsumenta, a nie tak jak w przypadku składki regularnej, także wtedy gdy umowa rozwiązuje się na skutek zaległości w płatnościach składek, co może być wynikiem utraty płynności finansowej klienta, a nie woli zaprzestania kontynuowania stosunku prawnego.

Podsumowując opłata likwidacyjna pobierania w ciągu pierwszych 8 lat obowiązywania umowy, obliczana według stawek od 9 do 2% wartości środków zgromadzonych przez ubezpieczającego nie jest opłatą rażąco wygórowaną, nie kształtuje jego praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, nie narusza rażąco jego interesów. W związku z tym klauzula, która ją przewiduje nie może stanowić niedozwolonego postanowienia umownego w rozumieniu art. 385 1 k.c. i wiąże strony niniejszego postępowania. Oznacza to, że pozwana zasadnie pobrała dwukrotnie od powoda opłatę likwidacyjną potrącając ją z wypłacanych mu środków dlatego też powództwo podlega oddaleniu.

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu określoną w art. 98 k.p.c. i zasądzono od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ustalone na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349 ze zm.) oraz kwotę 17 złotych tytułem zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Ze względu na powyższe motywy orzeczono jak w sentencji.