Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 455/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący – SSR Florian Szcześnik

Protokolant – Weronika Załęska

przy udziale Prokuratora Damiana Zawadki

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 27 stycznia 2017r. i 29 marca 2017r.

sprawy G. K., syna E. i Z.,

ur. w dniu (...) w W.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 28 stycznia 2016 roku w M., powiatu (...), województwa (...), na ul. (...) prowadził w ruchu lądowym pojazd mechaniczny – samochód osobowy marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości, gdzie badanie urządzeniem kontrolno – pomiarowym typu A. I. wykazało: I badanie – 1,5 mg/l, II badanie – 1,5 mg/l alkoholu etylowego w wydychanym powietrzu,

tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

orzeka:

I.  ustalając, że oskarżony G. K. dopuścił się zarzuconego mu czynu, na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k. warunkowo umarza wobec niego postępowanie karne na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata od uprawomocnienia się wyroku;

II.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 43a § 1 k.k. orzeka od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 2.000 (dwóch tysięcy) złotych;

III.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. orzeka wobec oskarżonego zakaz prowadzenia pojazdów samochodowych w rozumieniu ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym na okres 2 (dwóch) lat;

IV.  na podstawie art. 63 § 4 k.k. na poczet orzeczonego wobec oskarżonego zakazu prowadzenia pojazdów zalicza okres zatrzymania jego prawa jazdy od dnia 28 stycznia 2016 r. do dnia 10 kwietnia 2017 r.;

V.  na postawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych.

Sygn. akt II K 455/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 10 kwietnia 2017 roku

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 stycznia 2016 r. przed południem G. K. spotkał się pod budynkiem mieszkalnym nr (...) przy ul. (...) w M. ze swoim znajomym T. N., który doradzał mu w kwestiach podziału majątku z byłą żoną. Pojechali wspólnie do W.. G. K. był wówczas trzeźwy. Po powrocie ze względu na brak dostatecznego miejsca do parkowania, zaparkowali użytkowany przez G. K. pojazd marki H. o nr rej. (...) częściowo przodem w zatoczce parkingowej, zaś tył pojazdu znajdował się na ul. (...) w M.. Przez pewien czas siedzieli jeszcze wewnątrz samochodu i rozmawiali. Wówczas G. K. zaproponował T. N. wspólne spożycie alkoholu. Gdy ten odmówił, G. K. sam spożył nieustaloną ilość wódki. Następnie udali się do mieszkania przy ul. (...) w M., w którym G. K. zamieszkiwał wraz ze swoją konkubiną B. H.. Po dojściu do drzwi mieszkania okazało się, że G. K. zapomniał rano zabrać ze sobą kluczy, zaś drugi komplet posiadała jego konkubina, która akurat była w tym czasie na wizycie lekarskiej w S.. Ponownie wrócili więc do samochodu H., gdzie G. K. zajął miejsce kierowcy i w dalszym ciągu spożywał alkohol oczekując na powrót konkubiny. Ze względu na ujemną temperaturę silnik samochodu pracował zapewniając ogrzewanie wewnątrz pojazdu. Po pewnym czasie T. N. pożegnał się z G. K. i wrócił do domu, pozostawiając go w aucie. Gdy G. K. znajdował się już pod znacznym wpływem działania alkoholu postanowił przeparkować pojazd aby nie wystawał na ulicę. Mocno wcisnął pedał gazu wprowadzając silnik na bardzo wysokie obroty. G. pracę silnika samochodu usłyszała J. K. (dawniej P.), która znajdowała się wówczas w swoim mieszkaniu na I piętrze budynku przy ul. (...) w M.. Wyjrzała przez okno aby sprawdzić co się stało. Wówczas G. K. po wrzuceniu biegu gwałtownie ruszył użytkowanym przez siebie pojazdem marki H. do przodu i po przejechaniu nieznacznej odległości uderzył prawą przednią częścią swojego auta w lewy tylny róg samochodu marki F. (...) o nr rej. (...). Po uderzeniu silnik samochodu H. zgasł, zaś G. K. opadł na kierownicę i w takiej pozycji zasnął. Zaniepokojona zaobserwowanym wydarzeniem J. K. zadzwoniła do swojego partnera T. K.. T. K. w ciągu kilku minut przyjechał na miejsce i postanowił sprawdzić czy siedzącemu na miejscu kierowcy mężczyźnie nic się nie stało. Gdy zobaczył, że mężczyzna śpi oraz poczuł od niego silną woń alkoholu zadzwonił na Policję. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze Policji st. post. M. M. i asp. K. S. obudzili siedzącego za kierownicą G. K. i poddali go badaniom na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu urządzeniem typu A., które dało kolejno następujące wyniki: o godz. 13:27 - 1,5 mg/l oraz o godz. 13:44 - 1,5 mg/l alkoholu etylowego w wydychanym powietrzu. Na miejsce przyjechała również B. H., która na polecenie policjantów przeparkowała samochód H. i zaopiekowała się nietrzeźwym konkubentem.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów : k. 20, 157-158 - wyjaśnień G. K., k. 13v., 159-160 - zeznań K. S., k. 31v, 53v, 161-162 - zeznań J. K. (z d. P.), k. 41v.-42, 171-174 - zeznań T. N., k. 44v., 47v, 162 – zeznań T. K., k. 174-176 – zeznań B. H., k. 3, 9 - pokwitowań, k. 4 - protokołu badania na zawartość alkoholu, k. 5 - świadectwa wzorcowania, k. 6 – szkicu, k. 7-8 - protokołów oględzin, k. 12 – kopi prawa jazdy, k. 21, 119 – dokumentacji medycznej, k. 49, 55 – tablic poglądowych, k. 60 – informacji z ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, k. 100, 130 – danych o karalności, k. 103 – 105 – wywiadu środowiskowego, k. 120 – opinii sądowo – psychiatrycznej, k. 140, 142 – zaświadczenia, k. 141 – decyzji)

Oskarżony G. K. w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu oraz wyjaśnił, że w dniu 28 stycznia 2016r. czekając w swoim samochodzie na konkubinę upił się i zasnął, a następnie obudził go policjant. Wskazał, iż możliwe jest, że zapomniał zaciągnąć hamulec ręczny i dlatego jego samochód stoczył się na zaparkowany inny pojazd (k. 20). Na rozprawie G. K. nie udzielił odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Potwierdził jednak swoje wcześniejsze wyjaśnienia, a nadto dodał, iż pamięta, że spożył dużą ilość wódki, a po przebudzeniu go przez policjanta, jego samochód stał tam, gdzie zwykle go zostawia (k. 157).

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu, zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy jest kompletny i wystarczający do prawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności karnej oskarżonego.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, w zakresie w jakim nie kwestionował aby spożył przedmiotowego dnia znaczną ilość alkoholu, gdyż znajduje to potwierdzenie w protokole badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Za szczere należy uznać również wyznanie oskarżonego, że był na tyle pijany, że niewiele pamięta do momentu kiedy obudził go policjant pukając w szybę. Wobec powyższego nie zasługiwały na wiarę w zasadzie spekulacje oskarżonego, iż krytycznego dnia nie kierował on swoim samochodem marki H. pod wpływem alkoholu, a pojazd najprawdopodobniej sam mu się stoczył. Wyjaśnienia w tej części pozostają bowiem w oczywistej sprzeczności z zeznaniami J. K., która była naocznym świadkiem najpierw wprowadzenia silnika na wysokie obroty, a później gwałtownego ruszenia do przodu samochodu prowadzonego przez oskarżonego.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom J. K. albowiem są one spójne, konkretne i logiczne. Świadek w sposób szczegółowy i chronologiczny opisała przebieg zaobserwowanego przez siebie zdarzenia. Nie miała również żadnych wątpliwości, że za kierownicą samochodu siedział jej sąsiad z bloku, którego bez wahania rozpoznała na okazanej jej tablicy poglądowej. Brak jest jakichkolwiek podstaw aby zarzucić temu świadkowi brak obiektywizmu czy chęć zaszkodzenia oskarżonemu. Wręcz przeciwnie, z jej zeznań wynika jednoznacznie, że była przejęta losem oskarżonego i zaalarmowała swojego partnera będąc przekonana o tym, że sąsiad zasłabł za kierownicą i należy mu udzielić pomocy.

Podobnie jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania T. K., który konsekwentnie w taki sam sposób opisał stan, w jakim zastał oskarżonego i jego samochód po przybyciu na miejsce. Świadek unikał formułowania własnych ocen czy opinii na temat zachowania oskarżonego i uczciwie przyznał, że informacje na temat przebiegu zdarzenia posiada od swojej obecnej żony J. K..

Na wiarę zasługiwały również zeznania świadka K. S., który przedmiotowego dnia przeprowadzał interwencję z udziałem oskarżonego. Zeznania tego świadka znajdują pełne odzwierciedlenie w sporządzonej dokumentacji procesowej. Świadek będąc funkcjonariuszem Policji nie jest w żadnym stopniu zainteresowany wynikiem niniejszego postępowania i nie sposób mu zarzucić stronniczości czy chęci pogrążenia oskarżonego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka T. N. w zakresie w jakim przekazał, iż przedmiotowego dnia spotkał się z oskarżonym, wspólnie udali się do W. a po powrocie, ze względu na brak kluczy do mieszkania siedzieli przez pewien czas w aucie oskarżonego, gdzie G. K. zaczął spożywać alkohol. W tej części zeznania świadka były spójne i konsekwentne. W pozostałym natomiast zakresie zeznania złożone przez świadka na rozprawie różniły się od tych, które składał w toku dochodzenia. Zeznając przed Sądem zasłaniając się jednocześnie niepamięcią, podawał coraz to więcej szczegółów, które nie znajdowały pokrycia w pozostałym materiale dowodowym. Oznajmił bowiem, że tego samego dnia kontaktowała się z nim telefonicznie konkubina oskarżonego, czemu B. H. zaprzeczyła. Świadek nie stronił również od wygłaszania własnych opinii na temat uszkodzeń samochodów powołując się na bogate doświadczenie zawodowe, jak również sugerował, że oskarżonego bezpodstawnie pomówili skonfliktowani z nim sąsiedzi - czego na żadnym etapie postępowania nie podnosił nawet sam oskarżony.

Jedynie pierwotne zeznania świadka L. B. zasługiwały na wiarę. Poinformował on wówczas, że przejeżdżając ul. (...) w M. widział radiowóz policyjny i zaparkowany w poprzek samochód oskarżonego, któremu wysłał wiadomość SMS. Podczas rozprawy świadek podawał znacznie więcej szczegółów nie potrafiąc jednocześnie logicznie wytłumaczyć rozbieżności miedzy swoimi zeznaniami. Informował między innymi, że dokonywał oględzin obu pojazdów po zdarzeniu i nie zaobserwował na samochodzie oskarżonego żadnych uszkodzeń, co pozostaje w oczywistej sprzeczności zarówno z protokołami oględzin pojazdów, jak też z zeznaniami T. N. i B. H. z których wynika, że użytkowany przez oskarżonego H. był ogólnie poobijany z każdej strony, w tym również z przodu.

Sąd co do zasady dał wiarę zeznaniom B. H.. Depozycje tego świadka nie miały jednak istotnego znaczenia dla wyjaśnienia niniejszej sprawy, gdyż pojawiła się na miejscu zdarzenia dopiero po tym jak wezwała ją Policja. Świadek potwierdziła zarówno konieczność przeparkowania samochodu H. i stan nietrzeźwości w jakim znajdował się jej konkubent. Nie posiadała natomiast żadnej wiedzy na temat przebiegu zdarzenia.

Przedstawione przez obrońcę zdjęcia pojazdu F. (...) o nr rej. (...) niewiele wniosły do wyjaśnienia niniejszej sprawy, zaś ich walor dowodowy jest wątpliwy. Brak jest bowiem pewności kiedy te zdjęcia rzeczywiście zostały wykonane. Ponadto wykonano je w porze nocnej przy użyciu lampy błyskowej, której światło odbija się w elementach karoserii. Niezależnie od powyższego przedmiotem niniejszej sprawy nie było spowodowanie przez oskarżonego kolizji drogowej czy uszkodzenie samochodu a prowadzenie przez niego pojazdu w stanie nietrzeźwości, czego naocznym świadkiem była J. K..

Prawdziwość, autentyczność i rzetelność sporządzenia zgromadzonych w sprawie pozostałych dowodów nieosobowych nie była przedmiotem zarzutów stron, a także nie wzbudziła wątpliwości Sądu. Protokoły zostały sporządzone poprawnie i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania. Z tych względów Sąd nie odmówił wskazanym dowodom nieosobowym wiarygodności i mocy dowodowej.

* * *

Mając na względzie powyższe rozważania w kontekście analizy materiału dowodowego ocenianego swobodnie, Sąd doszedł do przekonania, że zarówno sprawstwo i wina oskarżonego jak i okoliczności popełnienia przypisanego mu czynu zabronionego z art. 178a § 1 k.k. nie budzą wątpliwości.

Odpowiedzialności karnej za występek opisany w art. 178a § 1 k.k. podlega ten, kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym. Zgodnie natomiast z art. 115 § 16 pkt 2 k.k. stan nietrzeźwości zachodzi wówczas gdy zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. W przedmiotowej sprawie nie ulega żadnej wątpliwości, że oskarżony znajdował się w czasie objętym zarzutem w stanie nietrzeźwości. Wskazują na to bezspornie wyniki badań oskarżonego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, które wykazały kolejno - o godz. 13:27 - 1,5 mg/l oraz o godz. 13:44 - 1,5 mg/l alkoholu etylowego w wydychanym powietrzu. Niewątpliwym jest również fakt, że samochód prowadził oskarżony. W momencie zdarzenia siedział on za kierownicą samochodu i nikogo poza nim w pojeździe nie było. Postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie nie potwierdziło jednak przyjętego przez prokuratora domniemania, że oskarżony przez dłuższy czas prowadził swój pojazd w stanie nietrzeźwości. Z zeznań naocznego świadka J. K. wynika, że spostrzegła samochód, którym poruszał się oskarżony dopiero wtedy gdy usłyszała głośne obroty silnika, nie widziała natomiast tego aby oskarżony skądś nadjeżdżał. Nie wykluczona jest zatem wersja zdarzenia przedstawiona przez oskarżonego G. K. i świadka T. N., iż oskarżony cały alkohol wypił dopiero wewnątrz samochodu marki H., gdy ten był zaparkowany pod skosem w zatoczce. Następnie gdy był w stanie nietrzeźwości chciał przeparkować pojazd tak, aby nie wystawał on na ulicę (...) i wówczas doszło do przemieszczenia pojazdu. Zgodnie z tym ustaleniem oskarżony wprawdzie wprawił w ruch pojazd mechaniczny i go prowadził w stanie nietrzeźwości, jednak przemieścił się nim bardzo małą odległość. Jest to wystarczające aby uznać, że oskarżony dopuścił się czynu z art. 178a § 1 k.k. ponieważ prowadzenie pojazdu w myśl tego przepisu nie oznacza pokonywania jakiegoś dłuższego odcinka drogi, a już samo uruchomienie pojazdu i podjęcie jazdy jest równoznaczne z jego prowadzeniem. Formalnie oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał zatem wszystkie znamiona zarzuconego mu czynu kwalifikowanego z art. 178a § 1 k.k. (vide: Komentarz do art. 178a § 1 k.k.: Kodeks Karny. Komentarz. red . R.A. Stefański, wyd. 18, Warszawa 2017). Sprzeczne przy tym ze wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego, jak też z zeznaniami świadka J. K. jest twierdzenie, iż kierowany przez oskarżonego pojazd jedynie "bezwładnie" się stoczył. Słyszane przez świadka głośne obroty silnika świadczą bowiem o manipulowaniu przez oskarżonego pedałem gazu, co z kolei dowodzi, iż miał zamiar wprawić pojazd w ruch. Samo przemieszczenie pojazdu miało charakter gwałtownego szarpnięcia, co podważa tezę o przemieszczeniu pojazdu siłą bezwładności.

Mając na względzie powyższe rozważania Sąd doszedł do przekonania, że sprawstwo i wina oskarżonego, a także okoliczności popełnienia czynu są niewątpliwe. Jednakże w niniejszej sprawie Sąd nie uznał za zasadne wydanie wyroku skazującego i wymierzenie oskarżonemu określonej przez ustawodawcę sankcji karnej, bowiem w ocenie Sądu całokształt okoliczności towarzyszących popełnieniu przestępstwa, jak również postawa oskarżonego oraz jego właściwości i warunki osobiste, a także zasady sprawiedliwości i racjonalnej polityki kryminalnej, przemawiały za zastosowaniem wobec niego środka probacyjnego w postaci warunkowego umorzenia postępowania. Wprawdzie stopień nietrzeźwości oskarżonego był nader wysoki, jednak pokonany przez niego dystans był bardzo krótki.

Zastosowanie instytucji warunkowego umorzenia jest uzależnione od zaistnienia określonych w art. 66 § 1 i 2 k.k. przesłanek. Pierwszą z nich stanowi górna granica ustawowego zagrożenia za popełniony czyn, która nie może przekraczać 5 lat pozbawienia wolności (art. 66 § 2 k.k.). Sankcja przewidziana za występek opisany w art. 178a § 1 k.k. jest oznaczona alternatywnie - za jego popełnienie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do lat 2, tym samym warunek przewidziany w art. 66 § 2 k.k. został spełniony. Dla zastosowania warunkowego umorzenia postępowania konieczna jest także uprzednia niekaralność za przestępstwo umyślne. G. K. spełnia również ten warunek albowiem z aktualnych danych o karalności uzyskanych z Krajowego Rejestru Karnego wynika, że nie był on dotychczas w ogóle karany.

Kolejną przesłanką jest to aby wina i społeczna szkodliwość czynu nie były znaczne. Z uwagi na rodzaj i charakter naruszonego dobra prawnego, nie można wprawdzie przyjąć, iż społeczna szkodliwość tego czynu jest znikoma, nie można jednak też zasadnie uznać, że czyn ten odznacza się znacznym stopniem społecznej szkodliwości. Wprawdzie oskarżony posiadał znaczne stężenie alkoholu w organizmie ponieważ było to aż 1,5 mg/l w wydychanym powietrzu, to jednak pokonany przez niego dystans i brak zagrożenia dla osób trzecich sprawiają, że w ocenie Sądu jego wina i społeczna szkodliwość popełnionego czynu nie są znaczne. Sąd uwzględnił także, iż oskarżony nie miał zamiaru udania się w dłuższą podróż, a jedynie przeparkowanie pojazdu.

Przechodząc do omówienia ostatniej przesłanki warunkowego umorzenia postępowania, należy podkreślić, iż Sąd oceniając właściwości i warunki osobiste oskarżonego doszedł do przekonania, iż istnieje w stosunku do niego pozytywna prognoza co do zgodnego z prawem zachowania się w przyszłości. Za powyższą konkluzją przemawia również dotychczasowy sposób życia oskarżonego, pozytywna opinia środowiskowa, jego uprzednia niekaralność, co pozwala przypuszczać, iż mimo nie wydawania wobec niego wyroku skazującego będzie przestrzegał porządku prawnego i nie popełni już żadnego przestępstwa. Ponadto w trakcie rozprawy oskarżony wielokrotnie zapewniał, że ubolewa nad tym co się stało, jest mu wstyd i podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzy.

Podsumowując powyższe wywody, w ocenie Sądu spełnione zostały łącznie wszelkie stawiane prawem wymogi dla zastosowania wobec oskarżonego instytucji warunkowego umorzenia postępowania. Weryfikacją dla pozytywnych założeń Sądu będzie natomiast zachowanie się oskarżonego w okresie próby, który Sąd ustalił na okres 2 lat. W ocenie Sądu świadomość ewentualnego podjęcia postępowania karnego będzie działała na oskarżonego mobilizująco i dyscyplinująco, co sprawi, że nie powróci on na drogę przestępstwa.

W związku z czynem, którego oskarżony się dopuścił Sąd uznał za zasadne zasądzenie na podstawie art. 67 § 3 k.k. świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 2.000 zł. Wysokość tego świadczenia uwzględnia rodzaj i charakter popełnionego przestępstwa oraz stopień nietrzeźwości oskarżonego, była zaś limitowana stanem majątkowym i możliwościami zarobkowymi oskarżonego. W ocenie Sądu jest ona adekwatna i współmierna.

Z uwagi na charakter popełnionego przez oskarżonego przestępstwa oraz okoliczności jego popełnienia Sąd uznał, że zasadnym było też orzeczenie wobec niego zakazu prowadzenia pojazdów samochodowych w rozumieniu ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym na okres 2 lat. Za takim rozstrzygnięciem przemawiał przede wszystkim bardzo wysoki stopień jego nietrzeźwości.

Na marginesie wskazać należy, że w przypadku skazania oskarżonego G. K. za przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. Sąd byłby zobligowany do orzeczenia wobec niego świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5.000 zł (art. 43a § 2 k.k.), a nadto musiałby obligatoryjnie orzec wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres minimum 3 lat (art. 42 § 2 k.k.). W świetle okoliczności niniejszej sprawy, a zwłaszcza dystansu jaki pokonał prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości takie rozstrzygnięcie było niewspółmierne oraz sprzeczne z racjonalną i sprawiedliwą polityką kryminalną.

Na poczet orzeczonego wobec oskarżonego zakazu prowadzenia pojazdów Sąd na podstawie art. 63 § 4 k.k. zaliczył okres zatrzymania jego prawa jazdy.

Sąd uznał za zasadne zastosowanie w niniejszej sprawie art. 624 § 1 k.p.k. i odstąpił od obciążania oskarżonego kosztami postępowania, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa. Analiza sytuacji majątkowej i zdrowotnej oskarżonego G. K., który jest zarejestrowany w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna i pobiera z tego tytułu zasiłek, a ponadto boryka się z problemami zdrowotnymi skłoniła Sąd do przekonania, że nie będzie w stanie ponieść tych kosztów, obok orzeczonego świadczenia pieniężnego, bez istotnego uszczerbku dla utrzymania siebie i swojej rodziny.

Z uwagi na powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.