Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1338/16

I ACz 1957/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Hanna Nowicka de Poraj

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg (spr.)

SSA Robert Jurga

Protokolant:

sekr.sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa R. K.-H.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 12 maja 2016 r. sygn. akt I C 112/14 oraz zażalenia powódki na postanowienie zawarte w punkcie III tego wyroku

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że kwotę 90.000 zł zastępuje kwotą 79.500 zł (siedemdziesiąt dziewięć tysięcy pięćset złotych) oddalając powództwo także w zakresie 10.500 zł z odsetkami od tej kwoty;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  odrzuca zażalenie;

4.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.426,50 zł (jeden tysiąc czterysta dwadzieścia sześć złotych 50/100) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Sławomir Jamróg SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Robert Jurga

Sygn. akt I ACa 1338/16

UZASADNIENIE

Powódka R. K.H. żądała zasądzenia od Towarzystwa (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. zenie na swoją rzecz kwoty 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie; ustalenie, iż strona pozwana ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległa powódka w dniu 23 czerwca 2002 r. jakie mogą ujawnić się w przyszłości oraz zasądzenie kosztów procesu. Na uzasadnienie żądania powódka wskazała, iż uległa wypadkowi komunikacyjnemu zawinionego przez kierującego samochodem osobowym marki M.. Pojazd, którym kierował sprawca wypadku, miał ważne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A., którego następcą prawnym jest pozwany (...) S.A. w W.. W wyniku przedmiotowego wypadku powódka doznała obrażeń ciała. W toku postępowania likwidacyjnego poprzednik prawny strony pozwanej przyznał powódce zadośćuczynienie w wysokości 22.500,00 zł, jednocześnie przyjmując przyczynienie się powódki do powstania szkody w 1/3 części, tym samym z tego tytułu otrzymała ona kwotę 15.000 zł. Co do dalszych roszczeń, pomimo odwołania się od niekorzystnej decyzji, odmówił ich uznania jako nadmiernie wygórowanych.

Strona pozwana Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

Strona pozwana przyznała, iż ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku drogowego zaistniałego w dniu 23 czerwca 2002 r., w wyniku którego uszczerbku na zdrowiu doznała powódka. Wskazała, iż na skutek przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel ustalił łączną kwotę, jaka powinna być wypłacona powódce tytułem zadośćuczynienia na 22.500 zł, która to kwota jest w pełni adekwatna do doznanych przez powódkę cierpień fizycznych, jak i psychicznych – ostatecznie jednak ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę 15.000,00 zł przy uwzględnieniu przyczynienia się powódki do zaistniałej szkody w 1/3 części w związku z faktem, iż podczas jazdy samochodem nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Wyrokiem z dnia 12 maja 2016r. sygn.. akt I C 112/14 Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powódki R. K.-H. kwotę 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2014r. do dnia 31 grudnia 2015r. i dalszymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016r. do dnia zapłaty (pkt I), ustalił, iż strona pozwana ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległa powódka R. K.-H. w dniu 23 czerwca 2002 r., jakie mogą ujawnić się w przyszłości (pkt II) i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 7.513,79 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt III).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 czerwca 2002 r. w C. doszło do wypadku drogowego, spowodowanego przez B. S., kierującego samochodem osobowym marki M. (...) nr rej. (...). Prawomocnym wyrokiem z dnia 29 listopada 2004 r., sygn. akt II K 193/03, Sąd Rejonowy w B. uznał oskarżonego B. S. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu polegającego na tym, że jako kierujący samochodem osobowym marki M. (...) o rej. (...), poprzez podjęcie prowadzenia pojazdu z niesprawnym ogumieniem, nie zachował należytej ostrożności podczas manewru wyprzedzania i zastosowanie nieuzasadnionej okolicznościami techniki prowadzenia pojazdu nieumyślnie, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym doprowadzając do poślizgu kierowanego samochodu, jego przejazdu na przeciwległy pas ruchu i zderzenia z prawidłowo jadącym samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez A. M. w wyniku czego śmierć ponieśli M. M., Z. Ł. i M. P., natomiast A. M., T. M. i powódka R. K.H. doznali obrażeń ciała tj. czynu stanowiącego występek z art. 177 § 2 k.k., za co został skazany na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Pojazd, którym kierował sprawca wypadku, miał ważne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A., którego następcą prawnym jest pozwany (...) S.A. w W..

Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona na Oddział(...) Szpitala (...) w B., gdzie udzielono jej doraźnej pomocy medycznej polegającej m.in. na zabezpieczeniu złamań kończyny górnej i dolnej.

Następnie powódka została przetransportowana do Szpitala im. S. (...) w K., gdzie przebywała od 24 czerwca 2002 r. do dnia 12 lipca 2002 r. z rozpoznaniem: stłuczenia głowy, złamania kości ramiennej prawej, kości udowej prawej, obu gałęzi obu kości łonowych oraz kości sześciennej stopy prawej. W trakcie hospitalizacji na w.w. Oddziale powódkę poddano zabiegowi operacyjnemu, w wyniku którego złamanie kości ramiennej nastawiono i ustabilizowano prętami E., złamanie kości udowej nastawiono i zespolono gwoździem śródszpikowym blokowanym. Stopę unieruchomiono w gipsie. Przebieg pooperacyjny był bez powikłań. Powódka została wypisana do z zalecaniami leżenia, kontynuacji profilaktyki przeciwzakrzepowej i kontroli. Po powrocie do domu przez okres 3 miesięcy powódka była unieruchomiona, leżała w łóżku. Na skutek długotrwałego leżenia u powódki wystąpiły odleżyny. Po zrośnięciu miednicy powódka mogła poruszać się na wózku, następnie o kulach i lasce. W 2003 r. powódka przeszła zabieg usunięcia śrub blokujących gwóźdź w kości udowej. Następnie została poddana zabiegom rehabilitacyjnym w trybie ambulatoryjnym. Po 3 miesiącach powódka została spionizowana do chodzenia. Po wyjściu ze Szpitala powódka oraz jej małe dziecko wymagali opieki osób trzecich w wymiarze 6 godzin dziennie przez okres 3 pierwszych miesięcy, a następnie przez okres kolejnych 3 miesięcy w wymiarze 3 godzin dziennie. Opiekę tę nad powódką sprawowała jej siostra, sprowadzała się ona głównie do pomocy przy czynnościach fizjologicznych oraz myciu. Na koszt leczenia powódki składały się koszty zakupu leków przeciw zakrzepowych i przeciwbólowych, koszt zakupu sprzętu ortopedycznego (kule, balkonik) oraz zabiegów rehabilitacyjnych. W następstwie wypadku z dnia 23 grudnia 2006 r. powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci upośledzenia chodu. Uszczerbek ten - według załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (t. jednol. Dz.U. z 2013 r., poz. 954) – wynosi łącznie 32%, a to z tytułu: złamania kości ramiennej z niewielkim przemieszczeniem i zaburzeniem osi – 7%, złamania kości udowej z nieznacznymi zmianami i skróceniem do 4 cm - 10%, uszkodzenia kości stępu z przemieszczeniem, zniekształceniami i innymi zmianami wtórymi znacznego stopnia lub innymi powikłaniami 15%. W związku w w.w. zdarzeniem powódka utraciła całkowicie zdolność wykonywanego i wyuczonego zawodu tancerki.

Schorzenia powódki w postaci nietrzymania moczu, zaburzeń pamięci i orientacji nie pozostają w związku z przebytymi urazami doznanym w wypadku. Doznane przez powódkę obrażenia wiązały się z bólem pourazowym, potem pooperacyjnym, koniecznością trzymiesięcznego odciążenia operowanych kończyn. Dolegliwości te towarzyszyły powódce ponownie w okresie rozpoczęcia rehabilitacji, co związane było ze zwiększonym wysiłkiem struktur narządu ruchu, pozostającym w długotrwałym unieruchomieniu. W miarę odzyskania sprawności narządu ruchu dolegliwości te stopniowo malały. Proces rehabilitacji powódki trwał ok. 3 lata. Rokowania powódki na przyszłość odnośnie dalszych możliwych następstw wypadku, są niekorzystne, zależą od tego jak szybko będą postępowały zmiany zwyrodnieniowe w kościach stopy, powódka już teraz wymaga obuwia ortopedycznego. Przebyte urazy skutecznie eliminują powódkę z aktywnie uprawnianego zawodu. Powódka podróżowała z B. S. samochodem M. na tylnym siedzeniu, po stronie lewej. Nie była zapięta w pasy bezpieczeństwa. Przy bocznym kierunku przemieszczenia się ciała, jak to miało miejsce w przypadku powódki podczas wypadku z dnia 23 czerwca 2002 r., rola ochronna pasów jest stosunkowo niewielka. Zgormadzony materiał dowodowy, w tym obszerny materiał z akt postępowania karnego, nie daje także podstaw do stwierdzenia, czy powódka bezpośrednio po wypadku znajdowała się wewnątrz samochodu, czy też z niego wypadła.

Przy przyjęciu wersji zdarzeń, że powódka bezpośrednio po wydatku znajdowała się we wnętrzu samochodu, w odniesieniu do miejsca, charakteru i wielkości uszkodzeń samochodu oraz kierunków i zwrotów działania sił bezwładności na powódkę, zapięcie lub niezapięcie pasa bezpieczeństwa przez powódkę nie miało wpływu na doznane przez nią obrażenia, za wyjątkiem złamania kości udowej prawej, do którego prawdopodobnie by nie doszło, w przypadku zapięcia pasów bezpieczeństwa.

Przed wypadkiem powódka R. K.H. - jako mężatka i matka półtorarocznego syna - była osobą aktywną, funkcjonowała samodzielnie, prowadziła gospodarstwo domowe. Ukończyła szkołę baletową w P.. Pracowała jako tancerka i choreograf. Prowadziła zajęcia ze stepowania i tańca flamenco. Taniec stanowił dla powódki jej wielką pasję, był jej życiem. Po przyjeździe do Polski w 1999r. powódka podjęła współpracę z zespołem (...). Z zespołem tym jeździła po całej Polsce, tańczyła oraz zajmowała się opracowaniem choreograficznym w zespole. Wypadek bezpowrotnie przerwał powódce jej karierę zawodową jako tancerki. W dacie wypadku powódka była wieku 30 lat, miała męża oraz półtorarocznego syna. Obecnie powódka samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Utrzymuje się z pracy dorywczej polegającej na sprzątaniu w cerkwi. Skarży się na nietrzymanie moczu, zaburzenia pamięci i orientacji oraz bóle głowy. Ma problemy z wyprostowaniem ręki i z chodzeniem. Nie może prowadzić samochodu. Ma koszmary senne, śni jej się wypadek, źle się czuje psychicznie. Nie jest także w stanie wykonywać niektórych prac fizycznych np. zawiesić firanek. W związku deformacją stopy powódka używa obuwia ortopedycznego.

Powódka pismem z dnia 13 listopada 2002 r. zgłosiła w pozwanym Towarzystwie (...) szkodę, jakiej doznała w w.w. wypadku drogowym wnosząc o przyznanie tytułem zadośćuczynienia za krzywdę kwoty 50.000 zł. Na skutek dokonanego zgłoszenia strona pozwana wszczęła postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego wypłaciła powódce w dniu 29 kwietnia 2003 r. kwotę 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia uznając, iż faktycznie przysługiwałaby jej kwota 22.500 zł jako odpowiednią do doznanych przez nią cierpień fizycznych i psychicznych, jednak w związku z tym, iż powódka nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, przyczyniła się do zaistnienia skutków wypadku w 1/3 części. Od powyższej decyzji powódka złożyła odwołanie wniesione w dniu 14 stycznia 2011 r. wskazując, iż ostatecznie kwota z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznała w związku z wypadkiem powinna wynieść 90.000 zł. Pozwany odmówił uznania żądania powódki wypłaty dalszej kwoty tytułem zadośćuczynienia stojąc na stanowisku, iż jest ono znacznie zawyżone.

Przy tym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo zasługiwało częściowo na uwzględnienie. Odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki wypadku i poniesioną przez powódkę wynikała z art. 805 §1 k.c. oraz art. 9 ust. 1 i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t. jednol. Dz. U. z 2013 r. poz. 392). Zdaniem Sądu doznane przez powódkę w związku z wypadkiem cierpienia psychiczne i fizyczne, uzasadniały przyznanie powódce zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę stosownie do art. 444 §1 i art. 445 §1 k.c. Sąd Okręgowy uznał , że kwota 105.000 zł stanowi odpowiednią kompensatę krzywdy wynikającej ze znacznego stopnia i trwałości kalectwa oraz cierpień psychicznych i fizycznych powódki, co wobec wypłaconej powódce kwoty 15.000 uzasadniało zasądzenie 90000zł. Sąd miał przy tym na względzie, że powódka w chwili wypadku była osobą młodą – miała 30 lat, przed wypadkiem była w pełni sprawna zdrowa, samodzielna, zaradna, a w następstwie wypadku doznała ona trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 32 % i z uwagi na swoją ograniczoną sprawność fizyczną nie jest już w stanie prowadzić życia w taki sposób, jak wcześniej, co dotyczy tak życia prywatnego jak i życia zawodowego powódki. Skutkiem zdarzenia powódka w okresie pooperacyjnym odczuwała intensywne dolegliwości bólowe, przez okres 3 miesięcy po opuszczeniu Szpitala była całkowicie niezdolna do samodzielnej egzystencji, zdana na pomoc i opiekę osób trzecich. W okresie kolejnych miesięcy rehabilitacji powódka nadal odczuwała dolegliwości bólowe w różnym nasileniu, które stopniowo malały. Bóle związane z doznanymi złamaniami towarzyszą powódce do dziś. Sąd ustalając wysokość adekwatnego zadośćuczynienia wziął również pod uwagę, że powódka była poddana leczeniu i rehabilitacji szpitalnej przez okres około 3 lat, nie chodziła samodzielnie aż do usunięcia zespolenia kończony śrubami, po zrośnięciu się miednicy poruszała się jedynie na wózku inwalidzkim, a potem o kulach. Także w wyniku długotrwałego leżenia doznała odleżyn na ciele, które przysparzały powódce dodatkowego bólu. Niesprawność powódki oraz czasowe całkowite uzależnienie od pomocy osób trzecich w połączeniu z dolegliwościami bólowymi towarzyszącymi powódce na skutek odniesionych w wypadku obrażeń wywołały u powódki poczucie znacznego dyskomfortu psychicznego i cierpienia. Na poziom owego dyskomfortu psychicznego i cierpienia wpływa również fakt trwałego ograniczenia sprawności powódki (również na przyszłość), które to ograniczenie spowodowało niemożność wykonywania przez nią wyuczonego i wykonywanego zawodu tancerki, który był dla powódki wielką pasją życiową oraz sposobem samorealizacji.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do obniżenia powódce przyznanej kwoty zadośćuczynienia w oparciu o przepis art. 362 k.c. Zdaniem Sądu z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, iż zasadniczą przyczyną wypadku drogowego z udziałem powódki było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez kierującego pojazdem B. S.. Nie budząca wątpliwości w sprawie była okoliczność, iż w chwili wypadku powódka nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Biorąc jednak pod uwagę wnioski wypływające z opinii biegłych z zakresu medycyny wypadkowej oraz rekonstrukcji wypadków dr. n. med. T. W. oraz inż. A. R., brak jest podstaw do przyjęcia, iż istotnie w mechanizmie przebiegu wypadku jakiemu uległa powódka (przy bocznym kierunku przemieszczenia się jej ciała) niezapięcie pasów bezpieczeństwa mogłoby przyczynić się do zwiększenia rozmiarów doznanych przez nią obrażeń ciała. Biegli w tym zakresie wskazują na możliwy prawdopodobny przebieg wypadku, w którym powódka wypadła z pojazdu, który uczestniczył w kolizji, a w takim przypadku do zwiększonych obrażeń ciała u powódki by nie doszło. Sąd zasądził dochodzona kwotę z ustawowymi odsetkami od daty wniesienia pozwu tj. 21 stycznia 2014 r., przy czym ustalił, że roszczenie powódki stało się wymagalne po upływie 30-dniowego terminu od daty doręczenia stronie pozwanej wezwań do zapłaty należności w toku postępowania w przedmiocie likwidacji szkody . Jako podstawę rozstrzygnięcia w tej części powołano art. 817 §1 k.c. oraz art. 455 k.c. w związku z art. 481 §1 i 2 k.c. Za uzasadnione też Sąd Okręgowy uznał żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakie mogą ujawnić się w przyszłości. Powódka posiada interes prawny w żądaniu takiego ustalenia, ponieważ w ocenie Sądu zachodzi wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia dalszych, normalnych następstw wypadku (co wynika z opinii sądowo – lekarskiej), które skutkować mogą dalszym uszczerbkiem powódki na zdrowiu. Ustalenie to jest zasadne także pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. gdyż jego dokonanie pozwoli uniknąć powódce ewentualnych trudności dowodowych, które ze względu na znaczny upływ czasu mogą wiązać się z dochodzeniem należnych jej roszczeń wynikłych z wypadku, a które mogą wyniknąć w przyszłości. Powyższe żądania znajduje uzasadnienie z uwagi na specyfikę odniesionych przez powódkę urazów ciała. W ocenie Sądu zachodzi prawdopodobieństwo pogorszenia się stanu zdrowia powódki, w szczególności dotyczy pogłębienia się zmian w obrębie kości stopy. Z opinii biegłego dr hab. med. L. B. wynika, iż rokowania w związku z następstwami odniesionych obrażeń są niekorzystne, powódka nie rokuje powrotu do stanu zdrowia sprzed wypadku, już obecnie wymaga noszenia obuwia ortopedycznego. O nieuiszczonych kosztach sądowych orzekł Sąd na zasadzie art. 113 ust. 1, ust. 2 pkt 1 i ust. 4 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 z późn. zm.)

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając wyrok w pkt I co do kwoty 45000zł wraz z odsetkami oraz w pkt II i II w całości zarzucając :

- błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że powódka nie przyczyniła się do zdarzenia mimo, że z opinii biegłych wynikało, że do zdarzenia się przyczyniła poprzez niezapięcie pasów bezpieczeństwa . Z opinii biegłych wynikało, że gdyby powódka zapięła pasy to najprawdopodobniej nie doszłoby do złamania kości udowej , które skutkowało dziesięcioprocentowym trwałym uszczerbkiem na zdrowiu,

- naruszenie prawa materialnego a to art. 445§1 k.c. poprzez uznanie iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota w łącznej wysokości 105000zł podczas gdy w ocenie pozwanego jest to kwota rażąco wygórowana a zadośćuczynienie ustalone powinno zostać na poziomie 60000zł co uzasadniało zasądzenie kwoty 45000zł, wobec wypłaty kwoty 15000zł w postepowaniu likwidacyjnym. Strona pozwana zwróciła uwagę na przyczynienie się powódki do skutków zdarzenia jak też podniosła zarzut, ze część urazów ( w tym nietrzymanie moczu oraz zaburzenia pamięci i orientacji nie pozostają w związku z wypadkiem),

- naruszenie art. 189 k.p.c., podczas gdy powódka nie wykazała interesu w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość.

Strona pozwana wniosła o zmianę wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 45000zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2014r. do dnia 31 grudnia 2015r. i dalszymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. , oddalenie powództwa w pozostałej części a także o zasądzenie na rzecz pozwanej od powódki kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego a także o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację drugiej instancji uznał za własne ustalenia Sądu Okręgowego z tą zmiana , że odmiennie ocenił znaczenie niezapiętych pasów dla skutków wypadku. Z opinii biegłego R. wynika, że w czasie zderzenia na osoby jadące z tyłu działały maksymalne siły bezwładności . W skutek uderzenia doszło do gwałtownego przemieszczenia osób znajdujących się w pojeździe w poszczególnych fazach zdarzenia w tym zarówno w wyniku uderzenia, reakcji pojazdu po zdarzenia jak i podczas zsuwania się jak i uderzenia narożnika pojazdu w przeciwskarpę rowu. W drugiej fazie siły bezwładnościowe były największe. Nie trzeba wiadomości specjalnych by stwierdzić, że pasy bezpieczeństwa służą właśnie do zmniejszenia skutków przeciążeń i mają na celu ochronę przed gwałtownym przemieszczeniem ciała. Według biegłego R. do złamania kości udowej doszło najprawdopodobniej w skutek silnego uderzenia w tylną część jednego z foteli okolicą zgiętego kolana przy lekko odchylonym udzie i przy nieruchomym prawym biodrze. Oczywiste jest, że taka ocena nie mogła zostać wyrażona w sposób pewny lecz mogła zostać przekazana ze stwierdzeniem stopnia prawdopodobieństwa. Mimo, że biegły rzeczywiście wskazywał, że przy bocznym kierunku przemieszczania się ciała rola pasów bezpieczeństwa jest stosunkowo niewielka, to jednak biegły jednoznacznie wskazywał, że powstanie mechanizmu pośredniego i bezpośredniego urazu kości udowej byłoby co najmniej utrudnione w przypadku zapiętego pasa bezpieczeństwa . Biegły określił wysokie prawdopodobieństwo, że do złamania prawego uda by nie doszło gdyby powódka miała zapięty pas bezpieczeństwa (opinia k-101, k-103-105). Z opinii lekarskiej zaś wynika, że w styczniu 2003r. doszło do usunięcia śrub blokujących gwóźdź w kości udowej. Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że powódka nie chodziła samodzielnie aż do usunięcie zespolenia kończony śrubami , co nastąpiło po zrośnięciu się miednicy a do tego czasu powódka poruszała się jedynie na wózku inwalidzkim, a potem o kulach. Niewątpliwie więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo , że zarówno ból i cierpienie powódki związane z samym uszkodzeniem kości udowej jak i cierpienie związane z pobytem w szpitalu a następnie z brakiem mobilności i w konsekwencji krzywda, byłyby mniejsze, gdyby nie doszło do uszkodzenia kości udowej. Jakkolwiek więc powódka nie przyczyniła się do samego zdarzenia to jednak w części przyczyniła się do zwiększenia negatywnych następstw zdarzenia, które uwzględniano w ramach ustalania kwoty zadośćuczynienia. Świadomość działania pasów bezpieczeństwa ma charakter podstawowy i powszechny niezależnie od normatywnego obowiązku z art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym Dz.U. Nr 98, poz. 602 poz.845 z późn zm. ). Wina nieumyślna powódki , która powinna była przewidywać skutki niezapięcia pasów jest oczywista. Powódka naruszyła spoczywający na niej obowiązek pasażera nie tylko wynikający z prawa o ruchu drogowym ale także wynikający z zasad postępowania człowieka rozsądnie oceniającego sposób przewozu w charakterze pasażera pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa z tytułu. Zaniechanie, którego się dopuściła, pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z rozmiarem szkód , które poniosła wskutek tego wypadku. Rozmiar tego przyczynienia nie może być jednak tak daleki jak tego żądała apelująca pozwana. Trwały uszczerbek na zdrowiu jest bowiem także wynikiem innych uszkodzeń ciała, które jak wynika z opinii biegłych nie mają żadnego związku z niezapięciem pasów bezpieczeństwa. Ból fizyczny powódka odczuwała także z w związku z pozostałymi uszczerbkami fizycznymi. Dyskomfort psychiczny związany z konicznością czasowego korzystania z pomocy osób trzecich był nie tylko wynikiem uszkodzenia kości udowej lecz także złamania kości ramiennej prawej, obu gałęzi obu kości łonowych oraz kości sześciennej stopy prawej. Cierpienia wynikały także ze stłuczenia głowy. Nie ma podstaw do przyjęcia, że w wypadku gdyby kość udowa nie zostałaby uszkodzona to nie wystąpiłoby trwałe ograniczenie sprawności powódki (również na przyszłość), skoro ograniczenie wynika także ze złamania kości ramiennej z przemieszczeniem i zaburzeniem osi, z uszkodzenia kości stępu z przemieszczeniem, zniekształceniami i innych zmian wtórych znacznego stopnia lub innych powikłań. Nie ma też żadnych podstaw do mechanicznego przeliczania zadośćuczynienia na każdy procent uszczerbku. Powyższe nie pozwala na przyjęcie w oparciu o art. 362 k.c. przyczynienia w stopniu wyższym niż 10 %.

Natomiast podniesiony przez pozwaną zarzut naruszenia art. 445§1 k.c. może zostać uznany za zasadny tylko w połączeniu z art. 362 k.c. Samo bowiem ustalenie zadośćuczynienia na poziomie 105.000 zł bez uwzględnienia przyczynienia nie może zostać uznane za rażąco wygórowane, przy uwzględnieniu jakie konsekwencje dla życia powódki wywołało zdarzenie. Powódka z osoby sprawnej fizycznie została skazana najpierw na wózek inwalidzki. Dalsze zaś konsekwencje to trwałe ograniczenia ruchowe i w konsekwencji niemożność wykonywania przez nią wyuczonego i wykonywanego zawodu tancerki, który był dla powódki wielką pasją życiową oraz sposobem samorealizacji. Krzywda z tym związana jest poważna a w takiej sytuacji kwota zadośćuczynienia nie może być symboliczna. Musi ona przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia (vide Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2011 r. I PK 275/10 LEX nr 1164114). Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd I instancji uwzględniał rodzaj uszkodzeń ciała i konsekwencje z tym związane, uwzględniał ból fizyczny zarówno związany z samym uszczerbkiem jak i związany z przebytymi zabiegami, brał pod uwagę także cierpienia psychiczne wynikające z długotrwałości okresów pobytu w szpitalu i rehabilitacji. Uwzględniano więc intensywność negatywnych przeżyć związanych z samym procesem leczenia jak i traumę wynikającą z konieczności rezygnacji z obranej drogi zawodowej i kontynuowania pasji życiowej. Nie można także pominąć , że rokowania dalsze nie są dobre.

Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd pierwszej instancji pominął jedynie wpływ niezapięcia pasów, pomimo ustalenia, że ta okoliczność pozostaje w związku przyczynowym z uszkodzeniem kości udowej. W tym przypadku Sąd Apelacyjny dokonał odmiennej oceny przyczynienia, albowiem Sąd Okręgowy ograniczył obowiązek odszkodowawczy w sposób, który nie odpowiadał określonemu w art. 362 k.c. wymogowi jego „odpowiedniego” zmniejszenia stosownie do wszystkich zachodzących okoliczności (porównaj między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1972 r. II PR 248/72, niepubl. I z dnia nia 12 września 2013r.sygn. akt IV CSK 87/13 Legalis numer 728663). Powyższe skutkowało częściowym uwzględnieniem apelacji . Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386§1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że kwotę 90.000 zł zastąpił kwotą 79500zł, wynikającą z uwzględnienia wskazanego wyżej stopnia przyczynienia oraz odliczenia kwoty wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym prowadzonym przez ubezpieczyciela (105000 zł – 10% z tej kwoty – 15000zł).

Niezasadnie pozwana kwestionuje też rozstrzygnięcie ustalające odpowiedzialność na przyszłość. Pojęcie interesu prawnego jest ujmowane w orzecznictwie i w doktrynie elastycznie a w powołanym przez Sad Okręgowy orzeczeniu uznano, że uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69 mająca moc zasady prawnej zachowała nadal aktualność. Z uwagi na konieczność ułatwienia powódce dochodzenia roszczeń na wypadek ujawnienia dalszego uszczerbku w przyszłości (co jest w tym przypadku wysoce prawdopodobne) należało uznać trafność rozstrzygnięcia ustalającego, podzielając ocenę istnienia interesu prawnego dokonaną przez Sąd pierwszej instancji. Dalej idącą apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c. Powyższe zmiana nie mogła wywołać zmiany akcesoryjnego rozstrzygnięcia o kosztach procesu albowiem zaskarżony wyrok zawierał jedynie rozstrzygnięcie o kosztach sądowych. Pominięcie w zaskarżonym wyroku rozstrzygnięcia o kosztach procesu było zaś korzystne dla apelującej strony pozwanej. Mimo częściowej zmiany orzeczenia co do istoty , brak jest podstaw o orzekaniu o kosztach procesu przed Sądem Okręgowym, akcesoryjny charakter rozstrzygnięcia nie może stanowić sposobu uzupełnienia zaskarżonego orzeczenia korzystnego dla apelującej, w sytuacji gdy wniosek o uzupełnienie wyroku został odrzucony. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. Stosunkowe rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego wynikało z faktu, że powódka jako wygrywająca w 77% powinna ponieść 23 % kosztów w postępowaniu apelacyjnym a więc kwotę 2173,50zł [23% x (2250+3600+3600)]. Przy tym stosunku uwzględniono także z jednej strony oddalenie apelacji co do części ustalającej wyroku a jednocześnie odrzucenie zażalenia powódki. Skoro powódka poniosła wynagrodzenie pełnomocnika w drugiej instancji w wysokości 3600zł (§2 pkt 5, §10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych Dz.U. 2015r. poz. 1804), to pozwana powinna zwrócić powódce kwotę 1426,50zł.

SSA Sławomir Jamróg Hanna Nowicka-de Poraj SSA Robert Jurga