Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIW. 58/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2016 roku

Sąd Rejonowy w Golubiu - Dobrzyniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Leszek Osiński

Protokolant: starszy sekr. sądowy Ewa Romanowska

w obecności oskarżyciela - funkcjonariusza Policji – K. R.

po rozpoznaniu dnia 5 września 2016 roku

sprawy Ł. B. (1)

syna R. i G. z domu S.

urodz. (...) w S.

obwinionego o to, że:

1) w dniu 15-go stycznia 2016 roku o godz. 7:30 w miejscowości P., gm. K. droga krajowa nr (...) kierując pojazdem marki O. (...) o nr rej. (...) (tablice niemieckie) przekroczył dopuszczalną prędkość o 75 km/h w terenie zabudowanym;

2) w tym samym miejscu i czasie podczas kontroli drogowej nie posiadał przy sobie uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi;

tj. o wykroczenie z art. 92a kw i art. 95 kw

ORZEKA:

I.  uznaje obwinionego Ł. B. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu we wniosku o ukaranie, z tym ustaleniem, iż prowadząc pojazd na drodze publicznej i w czasie kontroli drogowej nie posiadał przy sobie wymaganego dokumentu stwierdzającego uprawnienie do kierowania pojazdami mechanicznymi, tj. wykroczenia z art. 92a kw i art. 95 kw i za to po myśli art. 9 §1 kw na mocy art. 92a kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 1.000 (jednego tysiąca) złotych;

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (stu) złotych tytułem opłaty i obciąża go zryczałtowanymi wydatkami w sprawie w kwocie 100 (stu) złotych.

II W 58/16

UZASADNIENIE

15 stycznia 2016 roku funkcjonariusze policji z KPP w W. A. H. i R. H. pełnili służbę, dokonując kontroli statycznej pomiaru prędkości pojazdów w miejscowości P.. Kontrola obejmowała obszar zabudowany z ograniczeniem prędkości do 50 km/h na drodze krajowej (DK) 15. Radiowóz służbowy stał na parkingu w pobliżu cmentarza, w odległości 262 metrów od znaku „teren zabudowany”, patrząc w kierunku K.. Pomiaru prędkości pojazdów dokonywał R. H., posługując się laserowym miernikiem prędkości (...) 20-20. O godzinie 7.30 kontrolujący dokonał pomiaru prędkości pojazdu O. (...) na niemieckich tablicach rejestracyjnych, jadącego z kierunku K.. W odległości 97 metrów od miejsca, w którym stał funkcjonariusz policji, odnotowano prędkość pojazdu 125 km/h. Wobec ujawnienia wykroczenia, R. H. dokonał zatrzymania kierowcy O. (...). Kierującym okazał się Ł. B. (1). Kierowca nie posiadał przy sobie dokumentu prawa jazdy. Podczas kontroli okazał paszport oraz dowód rejestracyjny pojazdu. R. H. poinformował Ł. B. (1) o powodzie zatrzymania. Okazał przy tym laserowy miernik prędkości z zarejestrowaną, zmierzoną prędkością auta, czasem, który upłynął od dokonania kontroli oraz odległością, z jakiej mierzono prędkość. W trakcie czynności kontrolnych R. H. ujawnił za pomocą terminala mobilnego, iż kierowca posiada prawo jazdy kategorii B,C, CE, BE oraz, że w przeszłości zatrzymany był 39 razy karany za wykroczenia drogowe. Wobec tego kontrolujący postanowił o odstąpieniu od postępowania mandatowego. Ze względu na przekroczenie prędkości o 75 km/h w terenie zabudowanym podjął również decyzję o zawiadomieniu właściwego organu celem zainicjowania procedury cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami.

Dowód:

- zeznania świadka R. H. – k.55-56;

- zeznania świadka A. H. – k.56;

- świadectwo legalizacji ponownej urządzenia (...) 20-20 – k.7.

Obwiniony Ł. B. (1) był w przeszłości wielokrotnie karany za wykroczenia drogowe, wykształcenie wyższe, z zawodu technik mechanik, rozwodnik, ojciec jednego dziecka w wieku 11 lat, pozostającego na jego utrzymaniu, prowadzi własną działalność gospodarczą, dochód około 2.000 złotych miesięcznie, zdrowy, od uzależnień nie leczył się.

Dowód:

- dane osobopoznawcze – k.54;

- notatka urzędowa dotycząca karalności za wykroczenia – k. 8-10.

Obwiniony Ł. B. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i podczas rozprawy głównej złożył wyjaśnienia. Oświadczył, iż według niego nie mógł tak dalece przekroczyć prędkości. Wskazał, iż często jeździ trasą, na której doszło do zatrzymania. Wiedział w związku z tym, iż jest to zwyczajowe miejsce kontroli prędkości pojazdów. Obwiniony wyjaśnił, że jechał w kolumnie pojazdów, widział ponadto sygnały świetlne innych kierowców ostrzegające przed kontrolą policji. W ocenie obwinionego jechał on około 60 km/h. Ł. B. (1) przyznał natomiast, iż nie posiadał podczas jazdy dokumentu prawa, choć powinien go mieć. Zaznaczył, że prawo jazdy jest mu potrzebne do wykonywania pracy zarobkowej (k.54).

Dokonując oceny wyjaśnień obwinionego, sąd zestawił je z zeznaniami świadków R. H. i A. H. – funkcjonariuszy policji przeprowadzających kontrolę prędkości w miejscowości P.. Już na wstępie należy wskazać, iż poza sporem pozostawała kwestia braku dokumentu prawa jazdy podczas jazdy i kontroli obwinionego w dniu zdarzenia. Przyznał to sam obwiniony, a potwierdzili przesłuchani świadkowie. W tym zakresie wyjaśnienia obwinionego oraz zeznania świadków były niewątpliwie wiarygodne. W silnej opozycji do wyjaśnień obwinionego pozostawały natomiast zeznania wskazanych świadków jeśli chodzi o kwestię przekroczenia prędkości. Kluczowe znaczenie w tym względzie posiadają wobec tego zeznania świadka R. H.. Świadek drobiazgowo opisał okoliczności związane z zatrzymaniem obwinionego, przedstawił procedurę pomiaru prędkości oraz czynności podjęte w związku z ujawnieniem wykroczenia. Wskazał, iż w dniu zdarzenia pełnił służbę w miejscowości P., dokonując kontroli prędkości pojazdów na drodze krajowej nr (...). Posługiwał się laserowym miernikiem prędkości (...). Zeznał, że pomiaru prędkości pojazdu obwinionego dokonano z odległości 97 metrów od miejsca, w którym stał kontrolujący. Wartość ta została zarejestrowana na mierniku i okazana obwinionemu przy zatrzymaniu. Podobnie zresztą jak czas od dokonania pomiaru. R. H. podkreślił, iż pojazd obwinionego znajdował się w terenie zabudowanym. Tablica informująca o terenie zabudowanym znajduje się bowiem w odległości 262 metrów od miejsca, w którym stał kontrolujący. Świadek podczas kontroli okazał obwinionemu również zarejestrowaną prędkość 125 km/h. Podkreślił, iż posługiwał się miernikiem laserowym, którego budowa wyklucza możliwość zmierzenia prędkości więcej niż jednego pojazdu. Wyjaśnił zasadę działania miernika U., wskazując, iż urządzenie rzuca wiązkę lasera na przednią część pojazdu w okolicy tablicy rejestracyjnej. Wykluczając możliwość pomyłki co do pojazdu, podkreślił, że na długości 1 kilometra wiązka lasera rozprasza się na szerokość 2,5 metra, co oznacza, iż rozproszenie na odległości około 100 metrów jest dziesięciokrotnie mniejsze. R. H. dodał także, iż urządzenie wymaga kalibracji przed użyciem. W dniu 15 stycznia 2016 roku test ten został wykonany przez świadka. Jest to procedura standardowa (k.55-56). Zeznania R. H. potwierdził drugi ze świadków A. H.. Dodał, iż od tablicy „teren zabudowany” do miejsca dokonania pomiaru jest prosty odcinek drogi (k.56). W świetle przedstawionych zeznań sąd dokonał oceny wyjaśnień obwinionego, uznając je za niewiarygodne. Przedstawiając okoliczności kontroli, świadkowie ponad wszelką wątpliwość wskazali, iż pomiar prędkości dotyczył pojazdu obwinionego. Co znamienne, R. H. podkreślił, że kontrola dotyczyła pojazdu na niemieckich tablicach rejestracyjnych, a takim właśnie pojazdem poruszał się obwiniony. W tę część pojazdu skierowano urządzenie laserowe. Dodać trzeba, iż dokonując pomiaru prędkości, R. H. cały czas obserwował kontrolowany samochód. To wyklucza możliwość pomyłki, nawet jeśli obwiniony poruszał się w kolumnie pojazdów. Urządzenie U. kieruje wiązkę lasera, której rozproszenie na odległości około 100 metrów wynosi około 25 centymetrów. Nie jest zatem możliwe, aby zarejestrowało prędkość innego pojazdu. Dokonany pomiar został przedstawiony obwinionemu wraz ze wskazaniem odległości, z której dokonano pomiaru oraz czasu od jego wykonania. Sąd miał także na uwadze, iż zapewnienia obwinionego o zachowaniu szczególnej ostrożności ze względu na wiedzę o kontroli nie wytrzymuje krytyki w świetle jego dotychczasowego zachowania na drogach. Obwiniony mieszka w O., a pomimo tego w 2015 roku odnotowano właśnie w tym mieście jego wykroczenie drogowe przekroczenia prędkości powyżej 50 km/h. Ponadto kilka razy był już karany za przekroczenie dozwolonej prędkości (k. 8-10). W obliczu tego wyjaśnienia obwinionego co do poprawnego zachowania na drodze nie wydają się szczere. Obwiniony notorycznie wręcz łamie przepisy dotyczące prędkości, co potwierdzają również okoliczności kontroli w miejscowości P.. W ocenie sądu opis zdarzeń przedstawiony przez świadków R. H. i A. H. wyklucza jakąkolwiek pomyłkę. Należy zwrócić uwagę, iż policjanci dysponowali bardzo dokładnym, precyzyjnym urządzeniem, pozwalającym na zmierzenie prędkości pojazdu nawet wówczas, kiedy ten porusza się w kolumnie samochodów. Zaznaczyć zarazem trzeba, iż obwiniony sam wskazał, że pojazd poprzedzający jechał około 40-50 metrów przed nim. Fakt ten pozwala na przyjęcie, iż z „namierzeniem” pojazdu obwinionego funkcjonariusz policji nie miał żadnych problemów. Okoliczność tę trzeba zestawić ze stwierdzeniem, iż policjant R. H. jest osobą doskonale przygotowaną do obsługi urządzenia U.. Sądowi z urzędu wiadomo, iż przeszedł odpowiednie szkolenia w tym zakresie, co ustalono już podczas poprzednich spraw przed tutejszym sądem z udziałem tegoż świadka. O jego kompetencjach świadczy także treść zeznań w niniejszej sprawie, kiedy to świadek szczegółowo opisał nie tylko samo zdarzenie, ale również zasady działania miernika U.. Sąd nie powziął także żadnych wątpliwości co do stanu technicznego urządzenia, którym posługiwał się świadek. R. H. wskazał wszak, iż w dniu zdarzenia wykonał tzw. test TT (kalibracji). Nie stwierdził w związku z tym żadnej usterki. Dodać trzeba także, że w momencie kontroli urządzenie posiadało świadectwo legalizacji ponownej do 31 maja 2016 roku (k.7). Powołany dokument stwierdza, iż urządzenie ponownie legalizowane spełnia wymogi określone w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 roku w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru w ruchu drogowym…(Dz.U.2014.281). Przedstawione dowody sprawiają, iż wyjaśnienia obwinionego nie wytrzymują krytyki, stanowiąc w ocenie sądu nieudolną próbę uniknięcia odpowiedzialności. Zważyć trzeba, iż w istocie obwiniony nie miał nic do stracenia, wiedząc, że uznanie jego winy doprowadzi do cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami przez uprawniony organ. Z tego tez względu podjął próbę obrony, która okazała się jednak całkowicie nieprzekonująca i naiwna. Na tym tle zeznania świadków były logiczne i obiektywne. Zeznający policjanci nie mieli przy tym żadnych powodów, aby bezpodstawnie obciążać obwinionego. Ich zeznania były tylko i wyłącznie wynikiem okoliczności ujawnionych podczas kontroli pojazdu obwinionego.

Mając na uwadze przedstawiony powyżej materiał dowodowy, sąd uznał obwinionego Ł. B. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu we wniosku o ukaranie, uściślając, iż podczas jazdy i kontroli obwiniony nie posiadał przy sobie dokumentu stwierdzającego uprawnienie do kierowania pojazdami mechanicznymi, tj. wykroczenia z art. 92a kw i art. 95 kw. Opis czynu zawarty we wniosku o ukaranie wskazywał bowiem, iż obwiniony nie posiadał przy sobie uprawnienia do kierowania pojazdami, podczas gdy ewidentnie chodziło o brak dokumentu, a nie jazdę bez uprawnień (co wymagałoby przyjęcia kwalifikacji prawnej z art. 94 kw). Opis czynu wymagał wobec tego zmiany. W tym zakresie zresztą – jak już wskazano wcześniej – fakt popełnienia wykroczenia nie był kwestionowany (art. 95 kw). Sąd zważył z kolei, iż obwiniony ewidentnie kierował pojazdem w obszarze terenu zabudowanego. Świadczą o tym zeznania świadków R. H. i A. H.. Świadkowie ci wskazali, iż od miejsca ich postoju do miejsca umieszczenia tablicy informującej o terenie zabudowanym jest około 260 metrów. Pomiaru dokonano natomiast z odległości 97 metrów, co odnotował miernik laserowy. To, iż pomiar odnosił się do prędkości zmierzonej na terenie zabudowanym nie ulega zatem wątpliwości. Skoro tak, to zachowanie obwinionego wyczerpało znamiona wykroczenia z art. 92a kw. Obwiniony nie zastosował się wszak do ograniczenia prędkości określonego znakiem drogowym.

Uznając obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, sąd po myśli art. 9 § 1 kw na mocy art. 92a kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierzył obwinionemu Ł. B. (2) karę grzywny w kwocie 1.000 złotych. W ocenie sądu orzeczona kara trafnie oddaje stopień winy i społecznej szkodliwości czynu. Sąd miał na uwadze, iż obwiniony był w przeszłości wielokrotnie karany za wykroczenia drogowe, w tym kilkukrotnie za przekroczenie prędkości. Zachowanie obwinionego stanowi zatem swego rodzaju recydywę, co świadczy o całkowitym braku poszanowania prawa i lekceważeniu poprzednich kar nakładanych za wykroczenia. Wobec tego kara grzywny musiała być stosunkowo surowa, bo tylko taka kara będzie działała na obwinionego prewencyjnie i odwiedzie go od podobnych zachowań w przyszłości. Wymierzając karę, sąd miał na uwadze, iż obwiniony przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 75 km/h. Zachowanie obwinionego było zatem nie tylko niebezpieczne, ale i lekkomyślne. Wydaje się, iż obwinionemu brak wyobraźni na temat możliwych skutków tak ryzykownych zachowań na drodze. Obwiniony nie zdobył się dotąd na refleksję na temat swojego zachowania, całkowicie bagatelizując przedmiotowe zdarzenie. W tym stanie rzeczy obwiniony nie może liczyć na pobłażliwość sądu. Przeciwnie, jego zachowanie musiało spotkać się ze zdecydowaną reakcją sądu, dającą obwinionemu do zrozumienia, że tego typu zachowania muszą być z całą mocą piętnowane. Wysokość kary grzywny nie przerasta możliwości płatniczych obwinionego. Jego deklarowane dochody to około 2.000 złotych miesięcznie. Z zapłatą kary grzywny obwiniony nie powinien mieć zatem kłopotów.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 118 § 1 kpw w zw. z art. 3 ustawy o opłatach w sprawach karnych, zasądzając od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem opłaty i obciążając go zryczałtowanymi wydatkami w sprawie w kwocie 100 złotych. Rozstrzygnięcie w tej kwestii uwzględnia wynik procesu, w którym sprawstwo obwinionego zostało dowiedzione. Jednocześnie brak podstaw do zwolnienia obwinionego od wskazanych kosztów, skoro Ł. B. (1) pracuje, osiągając stały dochód. Poniesienie kosztów nie narazi go na istotny uszczerbek w utrzymaniu.