Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1061/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Górska

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSA Jolanta Hawryszko (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 1 grudnia 2016 r. w Szczecinie

sprawy K. M. i M. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o ustalenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 6 listopada 2015 r. sygn. akt VI U 642/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  zasądza od K. M. i M. K. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. kwoty po 390 zł (trzysta dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Barbara Białecka SSA Beata Górska SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt: III AUa 1061/15

UZASADNIENIE

Ubezpieczona M. K. oraz płatnik składek K. M., prowadzący działalność gospodarczą pod (...) złożyli odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. z 6.07.2015 r., ustalającej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne M. K. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika w wysokości 3.360 zł od 07.12.2014 r. do końca grudnia 2014 r., 3500 zł za styczeń 2015 r. oraz 1.875 zł za luty 2015 r. Wnioskowali o zmianę decyzji i ustalenie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne od 7.12.2014 r. wynosiła 5.645 zł.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o oddalenie odwołania.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z 6 listopada 2015 r. zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne M. K. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek K. M. od grudnia 2014 r. wynosiła 5.638 zł.

Sąd okręgowy ustalił, że M. K., ur. (...), ukończyła studia wyższe na kierunku (...) o specjalności (...). Od 12.06.2006 do 31.07.2012 r. pracowała jako koordynator ds. sprzedaży, natomiast od 1.08.2012 r. do 31.12.2013 r. jako młodszy specjalista ds. obsługi klienta.

Płatnik składek K. M. prowadzi działalność gospodarczą pod (...)- prowadzi ośrodek rekreacyjny w tym świadczy usługi hotelowo-gastronomiczno-turystyczne. Ośrodek dysponuje hotelem, restauracją, salonem gier wraz z kręgielnią oraz basenem krytym, powierzchnia to około 80 ha, w tym 40 ha łowisk. Płatnik organizował śluby, imprezy okolicznościowe, bankiety oraz spotkania integracyjne. W 2013 r. strata z działalności to kwota 1.158.625,11 zł. W 2014 r. uzyskano dochód w kwocie 578.964,99 zł.

Płatnik 7.12.2014 r. zatrudnił M. K. na podstawie umowy o pracę na czas określony do 6.12.2015 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku managera ośrodka za wynagrodzeniem 5.638,00 zł. Do zakresu obowiązków ubezpieczonej należało planowanie i organizowanie pracy w (...), zarządzanie personelem na każdym etapie, od rekrutacji poprzez selekcje i doskonalenie pracowników, dbanie o jakość usług i szkolenie personelu, stałe monitorowanie jakości usług, ocena pracowników oraz nieustanne motywowanie zespołu, planowanie strategii ośrodka, analiza oferty ośrodka oraz projektowanie zmian, wsparcie merytoryczne pracowników i nauczanie poprawności wykonywania obowiązków, kalkulacja oraz organizacja imprez gastronomiczno-eventowych, czuwanie nad wysokimi standardami tak usług hotelowych, jak też gastronomicznych, analiza rynku pod kątem ofert innych konkurencyjnych ośrodków rekreacyjno-wypoczynkowych w (...) i (...) w korelacji do oferty (...), uczestnictwo w różnego rodzaju targach turystycznych organizowanych w Polsce oraz w Niemczech, a także promowanie ośrodka wraz z właścicielem firmy. W rzeczywistości ubezpieczona wykonywała w/w czynności polegające m.in. na zarządzaniu pracownikami płatnika, wyszukiwaniu i analizie ofert konkurencji, ustalaniu ofert dla klientów, pozyskiwaniu klientów, kontroli pracy pracowników, rozmieszczaniu gości hotelowych, poszukiwaniu możliwości rozwojowych ośrodka, organizacji imprez oraz sprzedaży choinek. Wynagrodzenie ubezpieczonej wypłacane było w formie przelewu na rachunek bankowy.

Od 16.02.2015 r. ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim, płatnym w okresie od 16.02.2015 r. do 20.03.2015 r. przez płatnika składek, zaś od 18.03.2015 r. do 31.03.2015 r. finansowanym ze środków ZUS. W dniu 14.07.2015 r. ubezpieczona urodziła dziecko. W czasie jej nieobecności płatnik nie zatrudnił innego pracownika na zastępstwo ubezpieczonej, jej obowiązki przejął płatnik oraz pracownicy D. M. i K. K..

Sąd okręgowy uwzględnił odwołania, jako podstawę prawną wskazując przepisy art. 6 ust. 1 pkt. 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. 2015 r., poz. 121 ze zm.; dalej jako ustawa systemowa), z których wynika, że pracownicy objęci są obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnym, rentowymi, chorobowym i wypadkowym. Stosownie do treści art. 13 pkt 1 cytowanej ustawy, obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym w przypadku pracowników powstaje od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania. Zgodnie z art. 18 ust. 1, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe stanowi przychód. Z kolei art. 20 ust. 1 ustawy systemowej stanowi, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe. Nadto sąd wskazał, że na podstawie art. 41 ust. 12 i ust. 13 ustawy organ rentowy może zakwestionować informacje zawarte w imiennych raportach miesięcznych wydając odpowiednią decyzję i zawiadamiając o tym ubezpieczonego i płatnika składek. Tym samym organ rentowy może ingerować w ustalenie wysokości wynagrodzenia zgłaszanego jako podstawa zasiłku chorobowego.

Sąd pierwszej instancji uznał, że wskazana przez płatnika podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia M. K. była odpowiednia, a jej ustalenie na poziomie 5.638 zł nie zmierzało do obejścia prawa poprzez uzyskanie wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych. W ocenie sądu z zeznań świadków jednoznacznie wynikało, że ubezpieczona wykonywała czynności wskazane w jej zakresie obowiązków, m.in. polegające na kontroli i zarządzaniu pozostałymi pracownikami, wyszukiwaniu i analizie ofert konkurencji i dostosowywaniu oferty ośrodka do potrzeb rynku, pozyskiwaniu klientów, poszukiwaniu możliwości rozwojowych ośrodka oraz organizacji imprez. Powyższe okoliczności potwierdził płatnik oraz ubezpieczona. Płatnik wskazał, że chciał, aby ubezpieczona była jego tzw. „prawą ręką” i zatrudnił właśnie ją, bowiem była dla niego osobą zaufaną. Z kolei ubezpieczona podała, że w chwili zatrudniania nie wiedziała, że jest w ciąży oraz że zamierza powrócić do pracy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. W ocenie sądu okręgowego z dokumentów wynikało, iż ubezpieczona w rzeczywistości świadczyła pracę na rzecz płatnika, posiadała wykształcenie wyższe i doświadczenie powiązane z wykonywaną pracą, a także, że przed podjęciem zatrudnienia przeszła badania lekarskie i szkolenie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.

Sąd okręgowy ocenił, że zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w 2014 r. wynosiło 3.980,24 zł. Wynagrodzenia na poziomie wynikającym z umowy o pracę ubezpieczonej było wyższe aniżeli w/w wynagrodzenie. Sąd zwrócił uwagę, że ubezpieczona posiadała szeroki zakres czynności oraz wykonywała czynności wiążące się ze znaczną odpowiedzialnością. Ośrodek prowadzony przez płatnika oferuje szeroki zakres usług, natomiast ubezpieczona musiała przygotowywać oferty w zakresie tych usług oraz kontrolować pracę pracowników płatnika w celu utrzymania pewnych standardów świadczonych usług. Praca na przedmiotowym stanowisku wymagała odpowiednich umiejętności socjologicznych oraz doświadczenia w zakresie sprzedaży, które wyróżniało ubezpieczoną. Płatnik nie miał zastrzeżeń do pracy ubezpieczonej. Zdaniem sądu orzekającego powyższe uzasadniało przyznanie wynagrodzenia z tytułu świadczonej pracy w kwocie 5.638,00 zł. Sąd I instancji podkreślił, że dał wiarę również zeznaniom świadków, przesłuchaniu płatnika i ubezpieczonej w charakterze strony jako spójnym, logicznym i znajdującym potwierdzenie w zebranych w sprawie dokumentach.

Apelację od wyroku wywiódł organ rentowy, zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w wyniku błędnego przyjęcia, że treść materiału dowodowego uzasadniała ustalenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne M. K. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek w kwocie 5.638 zł w sytuacji gdy takich podstaw nie było – w tym zakresie:

1) pominięcie: treści świadectw pracy z firm: (...) w S.
z 31.07.2012 r. i (...) S.A. z dnia 31.12.2013 r., potwierdzających rozwiązanie umów o pracę odpowiednio w dniach 31.07.2012 r. i 31.12.2013 r. i nie podleganie przez M. K. do 12.2014 r. ubezpieczeniu chorobowemu
z jakiegokolwiek tytułu, co w przypadku ciąży i macierzyństwa skutkowałoby brakiem praw do świadczeń z ubezpieczeń społecznych,

2) pominięcie treści umowy o pracę z 7.12.2014 r., określającej zatrudnienie ubezpieczonej na czas określony do 6.12.2015 r., co przeczy zeznaniom strony przeciwnej o zamiarze kontynuowania zatrudnienia ubezpieczonej,

3) pominięcie okoliczności, dotyczącej wykształcenia ubezpieczonej i treści dyplomu ukończenia studiów w formie niestacjonarnej na kierunku socjologia w specjalności „socjologia problemów społecznych” jako wykształcenia nieadekwatnego
i nieuzasadniającego ustalenia wynagrodzenia ubezpieczonej w spornych kwotach,

4) bezzasadne oparcie rozstrzygnięcia na wybiórczych zeznaniach świadków: I. K., będącej teściową ubezpieczonej i nie będącej bezpośrednim świadkiem wykonywania pracy przez ubezpieczoną w spornym okresie, pominięcie treści zeznań w.w. świadka o powzięciu wiedzy przez ubezpieczoną o ciąży w grudniu 2014 r., ponadto pominięcie treści zeznań: świadka K. K., zatrudnionego na stanowisku kierownika recepcji, zarabiającego najniższą krajową i świadka D. M., zatrudnionego na stanowisku kierownika recepcji zarabiającego 1.300,00 zł netto, potwierdzających wykonywanie przez ubezpieczoną czynności tożsamych
z zakresem obowiązków w.w. świadków i przejęcie obowiązków ubezpieczonej po jej odejściu przez płatnika składek, K. M. bez konieczności zatrudnienia
w miejsce ubezpieczonej innej osoby jako okoliczności wykluczających zasadność ustalenia wynagrodzenia ubezpieczonej w spornych kwotach,

5) pominięcie treści zeznań płatnika składek, K. M., potwierdzającego znajomość z mężem ubezpieczonej i niewdrażanie ubezpieczonej w zakres obowiązków z uwagi na jej ciążę i zamiar przejścia na zwolnienie chorobowe oraz osobiste koordynowanie przez w.w. płatnika wszystkich działań w prowadzonym Ośrodku, pomimo zatrudnienia ubezpieczonej, co dowodzi braku podstaw do przyjęcia ustalonego wynagrodzenia ubezpieczonej w spornej kwocie,

6) pominięcie treści zeznań ubezpieczonej, wskazującej na znajomość jej męża
z płatnikiem składek, K. M. i wykonywanie czynności tożsamych
z zakresem obowiązków świadków K. K. i D. M. na stanowisku kierowników recepcji, zarabiających najniższą krajową,

- co skutkowało nierozpoznaniem przez sąd istoty sprawy, które to w.w. uchybienia miały istotny wpływ na jej wynik.

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w całości i oddalenie odwołań, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd apelacyjny po dokonaniu własnych ustaleń i rozważeniu sprawy uznał, że apelacja była zasadna.

W ocenie sądu apelacyjnego, sąd okręgowy mało wnikliwie przeprowadził postępowanie dowodowe, a w rezultacie nieprawidłowo ustalił fakty i wydał błędny wyrok. Sąd pierwszej instancji swoje przekonanie o ekwiwalentności ustalonego przez strony wynagrodzenia do świadczonej przez M. K. pracy na rzecz płatnika wywiódł w istocie jedynie z literalnego brzmienia zakresu powierzonych jej obowiązków, pomijając przy tym charakter, rodzaj, ilość oraz jakość czynności faktycznie wykonywanych przez ubezpieczoną. Celem wyjaśnienia istniejących nadal wątpliwości sąd apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe i dopuścił dowód z przesłuchania płatnika składek, K. M. oraz ubezpieczonej M. K. na okoliczność warunków świadczenia przez nią pracy.

Z relacji K. M. wynikają następujące okoliczności dotyczące zatrudnienia ubezpieczonej: w grudniu 2014 r. w (...) płatnik zatrudniał ok. 20-25 pracowników na stanowiskach pokojowa, recepcjonista, pomoc kuchenna, kucharz, wszystkich na podstawie umów o pracę w pełnym wymiarze godzin za wynagrodzeniem rzędu 1800 - 2500 zł brutto; w tym pomoc kuchenna oraz pokojowa otrzymywały wynagrodzenie w kwocie 1800 zł brutto, pracownicy recepcji w kwocie 2200 zł brutto. Płatnik zaprzeczył wcześniejszym zeznaniom świadków, pracowników recepcji – K. K. i D. M., że w ośrodku były również inne kierownicze stanowiska, poza tym, które zajmowała M. K.. K. M. wyjaśnił, że zatrudnił ubezpieczoną, aby odciążyć siebie od części obowiązków, m.in. kierowania personelem. Płatnik argumentował, że po pożarze, który miał miejsce w 2013 r. obroty jego firmy wzrosły, dlatego też pojawiła się potrzeba zatrudnienia osoby, która pomogłaby mu w zarządzaniu ośrodkiem, przy czym nie wiedział o ciąży M. K. w momencie podpisywania umowy, a o tym fakcie dowiedział się dopiero w styczniu. Rozmowy na temat rozpoczęcia zatrudnienia były przez strony prowadzone około półtora miesiąca przed; płatnik nie rozważał innych kandydatur na to stanowisko i nie poszukiwał ich. Charakteryzując obowiązki powierzone ubezpieczonej, płatnik wskazał, że M. K. planowała pracę innym pracownikom (np. pokojowym), określała co dani pracownicy mają robić w danym czasie, oceniała czy czas ich pracy jest adekwatny do wykonanej pracy oraz czy pewnych czynności nie można było wykonać szybciej. K. M. ogólnikowo wyjaśnił na czym polegało szkolenie pracowników przez ubezpieczoną polegało np. na szukaniu rozwiązań, które skróciłyby czas pracy pracowników. Z kolei motywowanie pracowników polegało na pokazywaniu, że pewne rzeczy można zrobić lepiej. Płatnik nie był w stanie podać żadnych konkretnych działań podjętych przez ubezpieczoną w w.w. zakresie. Zeznał, że M. K. nie zdążyła opracować strategii działania firmy, nie wzięła również udziału w żadnych targach. Natomiast tłumaczył, że zakres obowiązków ubezpieczonej był tak szeroki, że niemożliwe było wdrożenie jej od razu we wszystkie obowiązki. Wyjaśnił, że M. K. brała udział w organizowaniu imprez, nie był jednak w stanie – pomimo krótkiego umownego okresu pracy – precyzyjnie wskazać, ile imprez zorganizowała, co więcej, przyznał, że nie ma materialnych dowodów na okoliczność realizacji pracy przez ubezpieczoną. W dalszej kolejności, w nawiązaniu do pisemnego zakresu obowiązków K. M. podał, że analizowanie rynku konkurencji przez ubezpieczoną polegało na wyszukiwaniu w internecie firm, które świadczyły takie same usługi jak Ośrodek (...) i czytaniu ich ofert. Zdaniem płatnika do takich czynności konieczne było zatrudnienie managera, bowiem obowiązków tego rodzaju nie mógł wykonywać ktokolwiek. K. M. wskazał ponadto, że oferta wiosenna ośrodka na 2015 r. była efektem działań ubezpieczonej – jego zdaniem mogło tak być, bowiem tego typu oferty są ustalane między listopadem a marcem. Przyznał jednakże, że również w tym zakresie nie dysponuje materialnymi dowodami pracy ubezpieczonej. W kwestii znajomości języka niemieckiego zeznał, że wiedział, iż M. K. nie posiadała certyfikatów językowych, jak też nie przeprowadziła analizy konkurencji na terenie Niemiec, jakkolwiek te czynności miała w zakresie obowiązków i to stanowiło główny cel zatrudnienia. Płatnik zeznał, że po odejściu M. K. nie zatrudnił nikogo na jej miejsce, jej obowiązki przejęli recepcjoniści, dodatkowo w prowadzeniu firmy pomagał brat i żona. Po urodzeniu dziecka ubezpieczona nie wróciła do pracy w ośrodku, strony zawarły jednak umowę ustną, na mocy której ubezpieczona ma w przyszłości założyć własną działalność gospodarczą i w jej ramach świadczyć usługi na rzecz płatnika. W ocenie K. M. kwota wynagrodzenia M. K. była adekwatna do wykonywanych przez nią funkcji, co więcej, płatnik uznał, że płacąc ubezpieczonej tak wysokie wynagrodzenie jeszcze na tym zyska, bowiem w czasie, który zaoszczędzi dzięki przekazaniu obowiązków ubezpieczonej będzie mógł podjąć kolejne inicjatywy i zarobić więcej pieniędzy.

Z relacji ubezpieczonej M. K. wynikały natomiast następujące okoliczności: o ciąży dowiedziała się pod koniec listopada 2014 r., ala rozmowy o pracy z płatnikiem były prowadzone znacznie wcześniej; przyznała, że nie posiada żadnego certyfikatu potwierdzającego znajomość języka niemieckiego, uczyła się niemieckiego w szkole średniej, dzięki czemu włada tym językiem w stopniu komunikatywnym. Podała, że w okresie zatrudnienia było około 20 pracowników, w tym pokojówki (nie była w stanie wskazać dokładnie ile, w jej ocenie od 4 do 6), kelnerzy (na zmianie zawsze 2, ogólnie 4), kierownik recepcji (nie wiedziała, ile osób pracowało na recepcji, ale wydawało jej się, że chyba 2), kucharki (chyba 4), nadto w ośrodku pomagała również żona płatnika. Przyznała, że ze względu na upływ czasu nie pamięta dokładnie, ile było dokładnie osób było zatrudnionych w ośrodku. Zeznała, że pracowała na dwie zmiany, w godzinach 8:00 - 16:00 albo 10:00 - 18:00, również w soboty i w niedziele; dzień pracy trwał średnio 8 godzin, jednak w weekendy często zostawała dłużej, ponieważ wtedy odbywały się imprezy. Na pytania sądu dotyczące organizowania przez nią pracy innych pracowników ubezpieczona wskazała, że w tym zakresie jej obowiązki dotyczyły przede wszystkim utrzymania dyscypliny, kontroli czasu pracy oraz prawidłowego wykonywania czynności przez pracowników. Opisując swój typowy dzień pracy w ośrodku M. K. podała, że znaczną część czasu zajmowało jej przygotowywanie ofert ośrodka. Wskazała, że nie podpisywała się pod przygotowanymi ofertami, ponieważ w istocie tylko wyszukiwała i porównywała oferty ośrodka do ofert konkurencji pod kątem proponowanych przez dany obiekt cen czy też pakietów. Ponadto przygotowywała oferty gościom, ale nie podpisywała się pod nimi, ponieważ nie było to wymagane. Wyjaśniła, że w praktyce jej obowiązki w tym zakresie sprowadzały się jedynie do osobistej rozmowy z klientem, bez dokonywania formalności, które pojawiały się dopiero przy zapłacie, natomiast tą kwestią ubezpieczona się nie zajmowała. Zeznała, że musiała przygotować ofertę na sezon 2015 – nie tylko jedną, ponieważ obejmowała ona różne pakiety. Ubezpieczona wyjaśniła, że standardowe czynności, które wykonywała polegały głównie na weryfikacji czasu pracy innych pracowników, sprawdzaniu czy wszystkie domki są posprzątane, przygotowane na następnych gości, czy sprzęt jest właściwie przechowywany. Pokojowe sprawdzała już po opuszczeniu ośrodka przez gości, po godzinie 14:00. Powtórzyła, że dużo czasu zajmowało jej przygotowywanie ofert, kontrola i dyscyplina czasu pracy pracowników, organizowanie imprez. M. K. nie potrafiła opisać swojego typowego dnia pracy, godzina po godzinie z uwzględnieniem realizowanych czynności pracowniczych. Zeznała, że w dni powszednie po przyjściu do pracy najczęściej przygotowywała oferty albo je analizowała, przyjmowała gości hotelowych, przeprowadzała rozmowy z klientami. Natomiast w weekendy zajmowała się organizacją imprez, w związku z czym zazwyczaj zostawała po godzinach. Ubezpieczona ponadto wyjaśniła rozbieżności w kwestii wskazywanego przez nią momentu dowiedzenia się o ciąży. Przyznała, że w rzeczywistości o ciąży dowiedziała się pod koniec listopada. Natomiast w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji omyłkowo podała, że dowiedziała się w grudniu, bowiem zasugerowała się zeznaniami teściowej, która o tym fakcie dowiedziała się w Wigilię. W ocenie M. K. zawarcie samej umowy z płatnikiem było tylko formalnością, bowiem rozmowy między stronami były prowadzone o wiele wcześniej. Podała, że z uwagi na opiekę nad małym dzieckiem jeszcze nie wróciła do pracy, jednak zapewniła, że zrobi to jeśli płatnik wyrazi zgodę.

W ocenie sądu apelacyjnego, ponowna analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego z uwzględnieniem uzupełniającego dowodu z przesłuchania stron pozwala z całą stanowczością na następujące ustalenia:

1. Brak jakiekolwiek racjonalnego uzasadnienia dla uznania konieczności zatrudnienia ubezpieczonej na stanowisku managera ośrodka. Płatnik nigdy nikogo nie zatrudniał na takim stanowisku, bo też nie miał takiej potrzeby. Cały czas samodzielnie kierował działalnością Ośrodka, pomagała mu żona, a gdy działalność się rozszerzyła do pomocy zaangażował innych członków rodziny. Nie zatrudnił ubezpieczonej ponownie, nie dopuścił nawet możliwości zawarcia ponownej umowy o pracę, co najwyżej podjęcie współpracy w ramach działalności gospodarczej, co pozwala na wniosek, że wymiar finansowy nie był dla niego obojętny. Przy tym na uwagę zasługuje okoliczność, że płatnik w odpowiedzi na pismo organu rentowego w zakresie celowości stworzenia stanowiska managera ośrodka wskazał, że celem stworzenia stanowiska menagera było poszukiwanie oszczędności oraz obniżenie kosztów działania firmy wraz z maksymalizacją zysku wypracowanego przez obiekt. Wskazane okoliczności pozwalają więc na wniosek, że wyjaśnienia płatnika o poszukiwaniu oszczędności, obniżaniu kosztów działania firmy, jak też o ich racjonalizacji były niewiarygodne. Nielogiczne i nieracjonalne było bowiem stworzenie nowego stanowiska pracy - z wyjątkowo wysokim wynagrodzeniem jak na ogólnie oferowane przez płatnika warunki zatrudnienia - przy jednoczesnym braku rzeczywistych potrzeb kadrowych oraz istnieniu możliwości realizowania przypisanych do tego stanowiska obowiązków samodzielnie przez płatnika i zatrudnionych już pracowników.

Twierdzeniu płatnika o konieczności zatrudnienie menażera przeczył też fakt zawarcia umowy na czas określony – płatnik mając przekonanie o absolutnej słuszności wyboru osoby ubezpieczonej i koniczności jej zatrudnienia jako zaufanego pracownika, co argumentował z niezachwianą stanowczością, oczywiście powinien był zawrzeć umowę o pracę na czas nieokreślony; tymczasem zawarł umowę na rok i nie potrafił przekonująco wyjaśnić jaka było tego przyczyna. Wskazane okoliczności pozwalają na wniosek, że płatnik zatrudnił ubezpieczoną doraźnie, na specjalnie dla niej stworzonym stanowisku pracy i nie dopuszczał możliwości zachowania stanowiska w strukturze firmy.

2. Wszyscy pracownicy płatnika otrzymywali wynagrodzenie minimalne lub niewiele wyższe od minimalnego (kwoty rzędu 1800-2500 zł brutto), zaś M. K. zatrudniona na czas określony otrzymała wynagrodzenie prawie trzykrotnie wyższe. Przy czym w momencie podpisywania umowy o pracę i zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego tj. 7.12.2014 r. strony wiedziały o ciąży, i w tej kwestii sąd apelacyjny nie dał wiary twierdzeniom płatnika i ubezpieczonej, że uzgadniając umowę nie wiedzieli o ciąży. Faktowi temu przeczy okoliczność, że z dokumentacji lekarskiej wynika świadomość ubezpieczonej już w listopadzie 2014 r.; ubezpieczona w tym czasie nie była ubezpieczona, a płatnik i mąż ubezpieczonej pozostawali w relacjach towarzyskich. Jak słusznie zwrócił uwagę organ rentowy, powyższą okoliczność dokumentuje treść pominiętych przez sąd pierwszej instancji świadectw pracy z firm (...) w S. z 31.07.2012 r. i (...) S.A. z 31.12.2013 r., potwierdzających rozwiązanie umów o pracę odpowiednio 31.07.2012r. i 31.12.2013r. Doświadczenie życiowe i logiczne powiązanie w.w. wydarzeń uzasadniają wniosek, że strony zawarły umowę o pracę ze świadomością i zamiarem zapewnienia ubezpieczonej gwarancji ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą i macierzyństwem.

3. M. K. nie ma elementarnej wiedzy w zakresie funkcjonowania ośrodka. Należy przyjąć, że wykonując wszystkie czynności pracownicze wyznaczone pisemnym zakresem czynności powinna była bardzo dobrze znać podległy jej personel, również dane osobowe, a tymczasem nawet nie potrafiła podać liczby pracowników; a jak twierdziły strony, bieżąco kontrolowała pracę i prowadziła szkolenia. Co więcej, ubezpieczona nie potrafiła – podobnie jak płatnik – sprecyzować na czym konkretnie polegały wykonywane przez nią czynności, nie była w stanie przedstawić chronologicznie swoich codziennych obowiązków. Wyjaśnienia ubezpieczonej były tak ogólnikowe i nieprecyzyjne, że praktycznie stanowiły powtórzenie zapisów umownych. Natomiast jedyne konkretne twierdzenia, że przygotowywała oferty indywidualne i pakietowe oraz analizowała oferty konkurencyjne nie znalazły uzasadnienia w jakiekolwiek fizycznie istniejącej dokumentacji, zatem sąd uznał, że były gołosłowne, a tym samym nie stanowiły dowodu na okoliczność wykonywania pracy. Należy też zauważyć, że głównym celem zatrudnienia ubezpieczonej, wg pisma płatnika do ZUS z 27.04.2015 r. (k. 10 akt ZUS) było przeprowadzenie analizy konkurencji na terenie Niemiec, czego bezsprzecznie nie zrealizowała; nie było przy tym oczywiste, czy posiadała ku temu wystarczające kwalifikacje zważywszy, że powoływała się na wiedzę wyniesioną ze szkoły, zaś pracodawca nie tej wiedzy nie zweryfikował.

4. M. K. faktycznie nie wykonywała pracy na rzecz płatnika zgodnie z umówionym zakresem obowiązków pracowniczych wg spornej umowy. Sąd okręgowy przyjął, że bezpośrednim dowodem tej okoliczności były zeznania trzech świadków. Przy czym jeden świadek to teściowa, która w ocenie sądu apelacyjnego jest oczywiście zainteresowana korzystnym rozstrzygnięciem, a ponadto sprawę znała jedynie z relacji ubezpieczonej. Dwaj pozostali świadkowie to pracownicy płatnika, w tym jeden spokrewniony z płatnikiem. Świadkowie zeznając w sprawie pozostawali w stosunku bezpośredniej zależności od płatnika, zatem nie można wykluczyć wpływu płatnika na treść zeznań świadków. Z drugiej strony w sprawie brak jakichkolwiek materialnych dowodów świadczenia pracy przez ubezpieczoną. Z całą pewnością osoba zatrudniona na tak ważnym stanowisku jak menager, w procesie świadczenia pracy powinna postawić dokumenty, chociażby w postaci ofert, czy analiz, do których tak często odwoływały się strony. Takich dokumentów brak, a co więcej płatnik nawet nie stworzył swojemu menagerowi wyodrębnionego miejsca pracy – wg wyjaśnień płatnika miejscem pracy ubezpieczonej był recepcja. Zważywszy na w.w. okoliczności podważające racjonalność gospodarczą zawartej umowy o prace, jak też wskazujące na warunki realizacji obowiązków pracowniczych, sąd apelacyjny uznał, że zeznania świadków I. K., K. K. i D. M. były niewiarygodne i jako takie nie mogły być podstawą do niewątpliwego ustalenia, że ubezpieczona faktycznie wykonywała umówiony rodzaj pracy.

Sąd apelacyjny rozważając sprawę oczywiście uznaje, że dążenie do zagwarantowania ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może być z definicji uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa, jednakże takiego rodzaju działanie nie może mieć charakteru bezprawnego. Celem takiego działania nie może być bowiem stworzenie pozornych - jakkolwiek formalnoprawnych - podstaw dla objęcia ochroną prawną, lecz faktyczna, rzetelna realizacja przesłanek gwarantujących tego rodzaju ochronę. W każdym bowiem przypadku, gdy faktyczna realizacja warunków przyznania ochrony prawnej budzi wątpliwości, treść stosunku prawnego może zostać zweryfikowana. Dzieje się tak dlatego, że bezwarunkowe działanie polegające na dążeniu do zagwarantowania sobie ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jest uzasadnione jedynie z osobistego, a nie ze społecznego punktu widzenia, gdy tymczasem ustalenie wysokości wynagrodzenia nieadekwatnego do wykonywanej pracy obciąża bezzasadnie fundusz ubezpieczeń społecznych, z którego korzysta większość społeczeństwa. Jakkolwiek pracodawca ma prawo do swobodnego decydowania o tym, czy chce zatrudnić i opłacać z własnych środków wynagrodzenie osobie, którą zatrudnił, jednak swoboda ta powinna podlegać szczególnie wnikliwej analizie, gdy pracodawca, jak w niniejszej sprawie wypłaca wynagrodzenie za nieznaczny okres zatrudnienia, po czym wypłatę świadczeń przejmuje w całości Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W tej kwestii można odwołać się do poglądu Sądu Najwyższego, że wysokość przyznanego wynagrodzenia ma wpływ na wysokość świadczeń z ubezpieczeń społecznych, w związku z czym w tym zakresie należy uznać obowiązywanie odmiennych zasad ( wyrok SN z 19.05.2009r. IIIUK 7/09).

Zdaniem sądu apelacyjnego przedstawione ustalenia, będące wynikiem postępowania dowodowego, dawały dostateczne podstawy do uznania, że ubezpieczona faktycznie nie wykonywała umówionego rodzaju pracy na rzez płatnika. Strony zawarły pozorną umowę o prace w rozumieniu art. 83 §1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Zdaniem sądu apelacyjnego, M. K. wiedząc, że jest w ciąży, w celu zapewnienia sobie ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wykorzystując kontakty swojego męża, zawarła z umowę o pracę, której nie miała zamiaru świadczyć, nie świadczyła i do której nie miała rzeczywistych kwalifikacji, zaś K. M. na to się zgodził nie mając potrzeby, ani zamiaru zatrudniania pracownika w takim charakterze. Jedynym celem zawarcia umowy było stworzenie materialnoprawnych pozorów dla zapewnienie ubezpieczonej możliwości uzyskania świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych związanych z ciążą i macierzyństwem.

Jakkolwiek organ rentowy nie kwestionował faktu świadczenia pracy i związania stron umową, to sąd apelacyjny, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego stanął na stanowisku, że mógł dokonać samodzielnych i odmiennych ustaleń niż to wynika z ustaleń organu rentowego, natomiast oczywiście nie mógł zmienić spornej decyzji na niekorzyść ubezpieczonej, a to determinowało związanie sądu materialnoprawną podstawą decyzji. Sąd apelacyjny zatem uwzględnił, że organ rentowy w spornej decyzji obniżył odwołującej się podstawę wymiaru składek do minimalnego wynagrodzenia i ostatecznie uznał prawidłowość zaskarżonej decyzji organu rentowego, ponieważ przyjęta ocena prawna była korzystniejsza dla M. K., niż wynikałoby to z ustaleń sądu i oceny prawnej na gruncie art.6 ust 1 pkt 1, art.11 i art.12 ust 1 ustawy z 13.10.1998 r, o systemie ubezpieczeń społecznych. Natomiast odwołanie ubezpieczonej domagającej się przyjęcia ustalonej umownie podstawy wymiaru świadczenia było niezasadne, co wprost wynika z ustaleń sądu i oceny prawnej.

Mając na uwadze przedstawione wyżej ustalenia i rozważania, sąd apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie. O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c.
w związku z art. 99 k.p.c. i w związku z art. 108 § 1 k.p.c.

SSA Barbara Białecka SSA Beata Górska SSA Jolanta Hawryszko