Sygn. akt III AUa 1869/16
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 marca 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Alicja Podlewska (spr.) |
Sędziowie: |
SA Małgorzata Gerszewska SA Michał Bober |
Protokolant: |
sekr. sądowy Anita Musijowska |
po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2017 r. w Gdańsku
sprawy L. B.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 września 2016 r., sygn. akt VII U 72/15
oddala apelację.
SSA Małgorzata Gerszewska SSA Alicja Podlewska SSA Michał Bober
Sygn. akt III AUa 1869/16
Decyzją z dnia 29 października 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił ubezpieczonemu L. B. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, z uwagi
na fakt, że komisja lekarska pozwanego orzeczeniem z dnia 24 października 2014 r. uznała, że wnioskodawca nie jest niezdolny do wykonywania pracy.
Odwołanie od powyższej decyzji wywiódł ubezpieczony, który wniósł o jej uchylenie. Uzasadniając prezentowane stanowisko wnioskodawca wyjaśnił, że nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji, wymaga stałej opieki, a aktualny stan zdrowia uniemożliwia mu wykonywania pracy zawodowej.
W odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację zaprezentowaną w treści zaskarżonej decyzji.
Wyrokiem z dnia 13 września 2016 r.,sygn. akt VII U 72/15, Sąd Okręgowy w Gdańsku – VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 1 października 2014 r. na okres trzech lat (pkt 1) oraz stwierdził brak odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (pkt 2).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.
Ubezpieczony L. B., urodzony w dniu (...), z zawodu: nauczyciel WF, w dniu 14 sierpnia 2014 r. złożył w organie rentowym wniosek o prawo
do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres.
Wnioskodawca pobierał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy do dnia
30 września 2014 r.
W związku z powyższym stan zdrowia ubezpieczonego został poddany ocenie lekarza orzecznika pozwanego, który orzeczeniem z dnia 19 września 2014 r., po zasięgnięciu opinii specjalistycznej konsultanta pozwanego - neurologa, rozpoznając u skarżącego przewlekły zespół bólowy kręgosłupa, chorobę wieńcową stabilną, stan po zawale mięśnia sercowego ściany dolnej leczonym (...) 01.2013, cukrzycę typu 2, zaburzenia adaptacyjne uznał, że stan zdrowia wnioskodawcy czyni go niezdolnym do świadczenia pracy.
Ubezpieczony zakwestionował trafność powyższego orzeczenia wnosząc od niego sprzeciw. W związku z powyższym stan zdrowia wnioskodawcy został poddany weryfikacji komisji lekarskiej pozwanego, która orzeczeniem z dnia 24 października 2014 r., rozpoznając u ubezpieczonego przewlekły zespół bólowy kręgosłupa w przebiegu zmian zwyrodnieniowo dyskopatycznych, stabilną chorobę wieńcową, stan po zawale mięśnia sercowego ściany dolnej leczonym PCI PTW/DES/ w 01.2013 r., cukrzycę typu 2, zaburzenia adaptacyjne stwierdziła, że skarżący nie jest niezdolny do pracy
W celu ustalenia, czy stan zdrowia strony wskazuje, że jest ona nadal po dniu
30 września 2014 r. całkowicie lub częściowo niezdolna do pracy zarobkowej z powodu istotnego naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy
po przekwalifikowaniu, jeżeli tak, należało ustalić, czy nadal od daty 30 września 2014 r.
czy innej, z powodu jakich schorzeń oraz jaki jest przewidywany okres niezdolności do pracy, a jeżeli nie - na czym polega istotna poprawa stanu zdrowia w porównaniu do stanu opisanego w dokumentacji lekarskiej ZUS uzasadniającego uprzednio uznanie częściowej niezdolności do pracy, konieczne były wiadomości specjalne, zatem Sąd Okręgowy dopuścił dowód
z opinii następujących biegłych sądowych: kardiologa, internisty, ortopedy, neurologa oraz specjalisty medycyny pracy.
Powołani w sprawie biegli rozpoznali u ubezpieczonego następujące schorzenia:
1. Dyskopatia wielopoziomowa odcinka lędźwiowego z tyłoześlizgiem i ograniczeniem funkcji,
2. Zwyrodnienie kolan w stadium początkowym,
3. Entezopatia łokci/ zespół tenisisty,
4. Cukrzyca typu 2 leczona dietą,
5. Choroba niedokrwienna serca 1VD postać stabilna, klasa czynnościową CCS 1,
6. Stan po zawale mięśnia serca ściany dolnej STEMI leczonym inwazyjnie w 2013 r. (pierwotna angioplastyka balonowa PTW + DES)
7. Nadciśnienie tętnicze samoistne, lecz dobrze kontrolowaneokres I ESH
8. Hypertrójglicerydemia w wywiadzie,
9. Nawracające ostre zapalenie trzustki (3- krotna hospitalizacja) w latach 2001-2005,
10. Przewlekły zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego w przebiegu dyskopatii i zmian zwyrodnieniowych,
11. Nieukładowe zawroty głowy pochodzenia naczyniowego w wywiadzie,
12. Zmiany zwyrodnieniowe układu kostno – stawowego kończyn górnych dolnych,
13. Mierny niedosłuch obu uszny,
14. W wywiadzie epizod maniakalno – depresyjny w 2004 r. ,
15. Nadmierna masa ciała trójglicerydemia,
16. Naczyniopochodne bóle głowy i zawroty pochodzenia ortostatycznego.
W sporządzonej opinii biegły sądowy ortopeda wyjaśnił, że ze względu
na występujące u skarżącego schorzenia ogólne, w tym schorzenia układu ruchu dotyczące kręgosłupa i stawów kolanowych, wnioskodawca jest niezdolny do pracy jako nauczyciel WF. Jak wyjaśnił biegły, praca w charakterze nauczyciela WF wymaga pełnej sprawności fizycznej, której wnioskodawca w chwili obecnej nie posiada. Tym samym ubezpieczony
ma ograniczenia w wykonywaniu innych prac fizycznych. Wobec powyższego biegły uznał, że odwołujący się jest nadal po dniu 30 września 2014 r. częściowo niezdolny do pracy
na okres 3 lat.
W ocenie biegłego internisty ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy z przyczyn diabetologicznych. Jak wyjaśnił w/w biegły, badaniem przedmiotowym nie stwierdza się
u skarżącego istotnych powikłań naczyniowych cukrzycy. Pomiary glikemii świadczą o dość dobrym wyrównaniu metabolicznym, również kontrola badania funkcji nerek nie wykazała cech nefropatii cukrzycowej, a w badaniach dna oka nie stwierdzono powikłań cukrzycowych.
W sporządzonej opinii biegły sądowy kardiolog wskazał, że występujące
u wnioskodawcy schorzenia kardiologiczne nie skutkują inwalidztwem biologicznym upośledzającym długotrwale i istotnie zdolność do pracy w zawodzie nauczyciela WF.
Jak podkreślił biegły, w latach 2013-2015 obserwuje się w pełni stabilny obraz kliniczny jednonaczyniowej choroby wieńcowej, a także prawidłowy hemodynamiczny i bioelektryczny profil serca wraz z zadawalającą kontrolą ciśnienia tętniczego, co obiektywnie potwierdzają procedury diagnostyczne przeprowadzone w trakcie rehabilitacji leczniczej w ZUS. Biegły kardiolog podkreślił przy tym, że test na bieżni okazał się całkowicie niediagnostyczny. Badanie zostało przerwane z powodu silnego bólu kręgosłupa i zawrotów głowy. W ocenie biegłego powyższe stanowi dowód na znaczne nasilenie zmian chorobowych w narządzie ruchu i koresponduje z oceną dokonaną w sprawie przez biegłego ortopedę.
Biegły sądowy neurolog nie stwierdził u ubezpieczonego uszkodzenia ośrodkowego
i obwodowego układu nerwowego. Jak wyjaśnił biegły, zmiany zwyrodnieniowe
i dyskopatyczne kręgosłupa nie doprowadziły do powikłań neurologicznych. Zgłaszane
w wywiadzie zwroty głowy mają charakter ortostatyczny. Ich występowanie wiązać można
z przedmózgowym zaburzeniem krążenia u osoby obciążonej przebytym zawałem mięśnia sercowego, nadciśnienie tętniczym i skłonnością do bradykardii. W ocenie biegłego, występująca u skarżącego cukrzyca nie doprowadziła do powikłań neurologicznych. Dysfunkcje ruchowe kończyn górnych, dolnych i tułowia są wywołane zmianami zwyrodnieniowymi, które ocenił biegły ortopeda. Zdaniem biegłego nasilenie dysfunkcji ruchowej jest niewspółmierne do wieku metrykalnego wnioskodawcy. Jak podkreślił biegły neurolog, zawroty głowy są przeciwwskazaniem do wykonywania pracy na wysokości,
na równoważni i w sprawnościowych grach zespołowych.
Wskazując na powyższe, biegły wniósł o powołanie biegłego medycyny pracy celem ustalenia zdolności do pracy wnioskodawcy w wyuczonym zawodzie trenera, nauczyciela WF.
W ocenie specjalisty medycyny pracy występujące u ubezpieczonego stany chorobowe czynią wnioskodawcę osobą częściowo niezdolną do pracy nadal po dniu 30 września 2014 r. na okres 3 lat.
Jak wyjaśnił w/w biegły, skarżący w 2013 r. przebył pełnościenny zawał ściany dolnej mięśnia serca z akinezją, w próbie wysiłkowej na bieżni test okazał się niediagnostyczny. Wnioskodawca jest także obciążony klasycznymi czynnikami ryzyka sercowo- naczyniowego: nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą typu 2, nadmierna masą ciała i znaczną hipertrójglicerydemią. Ubezpieczony ma również uznaną umiarkowaną niepełnosprawność
na stałe. W ocenie biegłego w przypadku skarżącego przeciwskazana jest praca fizyczna
z elementami wysiłku izometrycznego i izotonicznego, wymagająca pełnej sprawności fizycznej, praca na wysokościach. Z uwagi na w/w aspekty wykonywanie pracy
na stanowisku nauczyciela WF z demonstrowaniem ćwiczeń fizycznych, kontrolą i asekuracją uczniów podczas zajęć sprawnościowych i gier sportowych- jest niewskazana zarówno
z uwagi na stan wnioskodawcy, jak i bezpieczeństwo uczniów.
W opinii uzupełniającej biegły sądowy specjalista medycyny pracy wyjaśnił,
że posiada niezbędne kwalifikacje z zakresu medycyny pracy.
Biegły wskazał także, że charakterystyka pracy, zakres czynności i wymagań zawodowych od nauczyciela WF wyraźnie zawiera oczekiwanie pełnej sprawności ruchowej
i trudno sobie wyobrazić nauczyciela WF nie uczestniczącego czynnie w takich zajęciach,
a tylko przypatrującego się ćwiczącym uczniom. Najczęściej nauczyciel demonstruje uczniom rodzaj wykonywanych ćwiczeń i powinien wykazywać pełną sprawność do ich wykonywania. Biegły raz jeszcze podkreślił, że u skarżącego występuje wielopoziomowa dyskopatia, ześlizg tylny i ograniczenia funkcji skłonu, ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego
i lędźwiowego, pochylania się, obrony bólowej w stawach łokciowych i barkowych, biodrowych i kolanowych. Jak wskazał biegły, skarżący od 3-4 lat posiłkuje się kulą łokciową, ponadto zgłasza zaburzenia równowagi, występują u niego naczyniopochodne bóle głowy i zawroty o typie ortostatycznym. Zdaniem biegłego samo odczuwanie zawrotów może stanowić przeciwwskazanie do wykonywania pracy na wysokości. Praca na równoważni,
na drabinkach, pokazywanie ewolucji gimnastycznych zawiera takie elementy. Dlatego zalecenie, by powód dla wzmocnienia mięśni uprawniał ćwiczenia izometryczne może wydawać się słuszne, lecz nie w sytuacji prowadzenia lekcji WF, gdy jego uwaga skupia się na bezpieczeństwie uczniów. Jak podkreślił biegły, powód w 2013 r. przebył zawał mięśnia serca na podłożu współistnienia szeregu klasycznych czynników ryzyka (trójglicerydemii
i hipercholesterolemii, nadmiernej masy ciała, nadciśnienia tętniczego – mimo iż wydolność krążeniowa w warunkach codziennych statycznych nie jest zaburzona, trzeba brać pod uwagę w/w stan i fakt, iż próbę wysiłkową przerwano już przy niskim obciążeniu wysiłkiem –
1,5 METs).
W ocenie biegłego całość w/w stanów determinuje sprawność ubezpieczonego, patrząc na jego organizm holistycznie. Biegły podkreślił także, że przy opiniujący stan zdrowia wnioskodawcy wydają opinię niezależnie.
Pozwany wniósł zarzuty do opinii sporządzonej przez biegłego sądowego ortopedę.
Organ rentowy wniósł zastrzeżenia także do opinii sporządzonej przez biegłego lekarza neurologa oraz przez biegłego specjalistę medycyny pracy.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł zastrzeżenia również wobec opinii uzupełniającej sporządzonej przez biegłego z zakresu medycyny pracy.
Sąd Okręgowy wskazał, że powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak również w aktach rentowych pozwanego oraz dokumentacji lekarskiej ZUS, których prawdziwość i rzetelność nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania. W związku z powyższym Sąd również nie znalazł podstaw, by podważyć jej wiarygodność.
Orzekając w przedmiotowej sprawie Sąd I instancji oparł się także na wydanych
w toku sprawy przez biegłego opiniach. W ocenie Sądu zostały sporządzone w sposób rzeczowy i konkretny, zawierały jasne, logiczne i przekonujące wnioski. Ponadto zostały uzasadnione w sposób wyczerpujący i zgodny z wiedzą medyczną posiadaną przez biegłego, dlatego Sąd w pełni je podzielił. Opinie te zostały wydane po dokonaniu oględzin i badaniu wnioskodawcy, analizie przedłożonej przez niego dokumentacji lekarskiej i w oparciu
o wyniki badań znajdujący się w aktach ZUS. Wyczerpująco zostało opisane stwierdzone
u ubezpieczonej schorzenia oraz ich wpływ na jej zdolność do pracy. Sąd nie znalazł podstaw do podważenia opinii powołanych w sprawie biegłych, uznając, iż stanowi ona wiarygodną podstawę do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
Przechodząc do rozważań merytorycznych Sąd Okręgowy przytoczył, iż w myśl
art. 57 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U z 2016, 887 j. t.), dalej: ustawa, renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnia łącznie następujące warunki:
1. jest niezdolny do pracy,
2. ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy,
3. niezdolność do pracy powstała w okresie podlegania ubezpieczeniu społecznemu
lub nie później niż 18 miesięcy od ich ustania.
Zgodnie zaś z treścią art. 12 ustawy, niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, natomiast częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
Z brzmienia art. 12 ustawy wyraźnie wynika, że do stwierdzenia niezdolności do pracy nie jest wystarczające samo występowanie naruszenia sprawności organizmu (choroby),
lecz jednocześnie naruszenie to musi powodować całkowitą lub częściową utratę zdolności
do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji, nie rokując odzyskania zdolności
do pracy po przekwalifikowaniu.
Natomiast zgodnie z jej art. 13 przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, oraz możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc
pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek
i predyspozycje psychofizyczne.
Nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, że ubezpieczony cierpi na określone schorzenia, jednakże to nie fakt występowania schorzeń, a jedynie stopień ich zaawansowania, może powodować niezdolność do pracy. Subiektywna ocena stanu zdrowia ubezpieczonego i jego przekonanie, że jest niezdolny do pracy, nie może przy tym zastąpić oceny dokonanej przez biegłych sądowych – wysokiej klasy specjalistów, którzy
w przekonujący sposób uzasadnili swoje stanowisko (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
22 stycznia 1998 r., II UKN 466/97, OSNAP 1999/1/25).
Nie uszło uwadze Sądu I instancji, że badający stan zdrowia wnioskodawcy biegli
w sposób odmienny ocenili jego zdolność do pracy. Biegły internista oraz kardiolog nie uznali skarżącego za osobę w jakimkolwiek stopniu niezdolną do pracy. Z kolei biegły sądowy neurolog nie zajął stanowczego stanowiska - wskazał natomiast na konieczność powołania w sprawie biegłego sądowego specjalisty medycyny pracy.
Z uwagi na powyższe, orzekając w przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy oparł się
na opiniach sporządzonych przez powołanych w sprawie biegłych sądowych ortopedy oraz specjalisty medycyny pracy, uznając, że w miarodajny sposób oceniają one stan zdrowia skarżącego oraz jego zdolność do zatrudnienia.
Sąd Okręgowy podkreślił, że jak wskazał biegły ortopeda, ze względu na występujące u skarżącego schorzenia ogólne, w tym schorzenia układu ruchu dotyczące kręgosłupa
i stawów kolanowych wnioskodawca jest niezdolny do pracy jako nauczyciel WF. Biegły podkreślił przy tym, że ubezpieczony, z uwagi na brak pełnej sprawności fizycznej ma ograniczenia w wykonywaniu pracy nauczyciela WF oraz innych prac fizycznych. Wobec powyższego biegły uznał, że odwołujący się jest nadal po dniu 30 września 2014 r. częściowo niezdolny do pracy na okres 3 lat.
Pozwany organ rentowy zakwestionował trafność powyższego orzeczenia, wskazując, że w toku postępowania przed organem rentowy ubezpieczony został poddany ocenie konsultanta pozwanego- neurologa, który nie stwierdził występowania u niego dysfunkcji ruchowej kręgosłupa ani objawów podrażnieniowych, a tym samym nie stwierdził istnienia
u wnioskodawcy długotrwałej niezdolności do pracy
W związku z powyższym, w celu uzyskania w pełni miarodajnej ocen zdolności
do pracy ubezpieczonego, Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego neurologa. Biegły sądowy neurolog, wskazując na szereg dysfunkcji oraz schorzeń, na które cierpi wnioskodawca, nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi o zdolności wnioskodawcy
do wykonania pracy zawodowej w charakterze nauczyciela WF. Zdaniem biegłego, nasilenie dysfunkcji ruchowej jest niewspółmierne do wieku metrykalnego wnioskodawcy.
Jak podkreślił biegły neurolog, zawroty głowy są przeciwwskazaniem do wykonywania pracy na wysokości, na równoważni i w sprawnościowych grach zespołowych. Wskazując
na powyższe biegły wniósł o powołanie biegłego medycyny pracy, celem ustalenia zdolności do pracy wnioskodawcy.
Sąd Okręgowy podkreślił, że nie bez znaczenia dla wydanego w sprawie rozstrzygnięcia pozostaje fakt, że w sporządzonej opinii biegły sądowy specjalista medycyny pracy jednoznacznie wskazał, że wnioskodawca jest osobą częściowo niezdolną do pracy nadal po dniu 30 września 2014 r. na okres 3 lat. W ocenie biegłego w przypadku skarżącego przeciwwskazana jest praca fizyczna z elementami wysiłku izometrycznego i izotonicznego, wymagająca pełnej sprawności fizycznej, praca na wysokościach. Z uwagi na w/w aspekty wykonywania pracy na stanowisku nauczyciela WF z demonstrowaniem ćwiczeń fizycznych, kontrolą i asekuracją uczniów podczas zajęć sprawnościowych i gier sportowych- jest niewskazana zarówno z uwagi na stan wnioskodawcy, jak i bezpieczeństwo uczniów.
Organ rentowy nie podzielił stanowiska zaprezentowanego przez biegłego neurologa orazspecjalistę medycyny pracy, wskazując, że nauczyciel WF- u nie jest osoba pracująca
na wysokości, równoważni ani nie jest uczestnikiem sprawnościowych gier zespołowych. Zdaniem pozwanego czynniki uciążliwe występujące na stanowisku nauczyciela WF- u są niemal identyczne, jak dla pozostałych osób w tej grupie zawodowej.
Odnosząc się do opinii sporządzonej przez biegłego sądowego specjalistę medycyny pracy organ rentowy podkreślił, że skierowane wobec ubezpieczonego zalecenie, zgodnie
z którym w jego przypadku „przeciwwskazana jest praca fizyczna z elementami wysiłku izometrycznego i izotonicznego, wymagająca pełnej sprawności fizycznej, praca
na wysokości” nie odnosi się do pracy świadczonej na stanowisku nauczyciela WF- u. Zdaniem pozwanego, w przypadku skarżącego wskazane są ćwiczenia o charakterze izometrycznym, bowiem za ich pomocą dochodzi do wzmocnienia mięśni. Pozwany zwrócił także uwagę na niezasadne powoływanie się przez specjalistę medycyny pracy na opinie kardiologiczną, bowiem biegły kardiolog nie uznał wnioskodawcy za osobę niezdolną
do świadczenia pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych podważył nadto kompetencje biegłego-B. J., wskazując, iż nie posiada on specjalizacji z zakresu medycyny pracy.
W opinii uzupełniającej biegły sądowy specjalista medycyny pracy szczegółowo odpowiedział na zarzuty kierowane zarówno pod jego adresem, jak i pod adresem sporządzonej przez niego opinii. W/w biegły sądowy wyjaśnił, że charakterystyka pracy, zakres czynności i wymagań zawodowych od nauczyciela WF wyraźnie zawiera oczekiwania pełnej sprawności ruchowej i trudno sobie wyobrazić nauczyciela WF nie uczestniczącego czynnie w takich zajęciach, a tylko przypatrującego się ćwiczącym uczniom. Zdaniem biegłego, samo odczuwanie przez ubezpieczonego zawrotów może stanowić przeciwwskazanie do wykonywania pracy na wysokości. Praca na równoważni,
na drabinkach, pokazywanie ewolucji gimnastycznych - zawiera takie elementy. Dlatego zalecenie, by powód dla wzmocnienia mięśni uprawniał ćwiczenia izometryczne może wydawać się słuszne, lecz nie w sytuacji prowadzenia lekcji WF, gdy jego uwaga skupia się na bezpieczeństwie uczniów. Jak podkreślił biegły, powód w 2013 r. przebył zawał mięśnia serca na podłożu współistnienia szeregu klasycznych czynników ryzyka (trójglicerydemii
i hipercholesterolemii, nadmiernej masy ciała, nadciśnienia tętniczego – mimo, iż wydolność krążeniowa w warunkach codziennych statycznych nie jest zaburzona, trzeba brać pod uwagę w/w stan i fakt, iż próbę wysiłkową przerwano już przy niskim obciążeniu wysiłkiem –
1,5 METs).
Biegły z zakresu medycyny pracy wyjaśnił, że oceniając zdolność do pracy wnioskodawcy trzeba patrzeć na jego organizm, jak również występujące u skarżącego schorzenia holistycznie. Z uwagi na powyższe biegły uznał, że współwystępowanie szeregu wskazanych przez niego oraz omówionych w treści opinii czynników skutecznie uniemożliwia odwołującemu się wykonywania pracy w zawodzie nauczyciela WF.
Sąd Okręgowy stwierdził, że wbrew stanowisku wyrażonemu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, biegły B. J. posiada specjalizację z zakresu medycyny pracy- zatem jest kompetentny, a zarazem uprawniony do tego, by wydawać w tym zakresie opinie.
Odnośnie zarzutów organu rentowego co do osoby biegłego (...)
B. J. (2) Sąd Okręgowy stwierdził także, iż w odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wybór biegłych pozostawił do uznania Sądu, a po doręczeniu odpisu postanowienia o wyborze biegłego nie zgłosił zastrzeżeń, a nadto w/w biegły posiada
II stopień specjalizacji w zakresie medycyny morskiej i tropikalnej, specjalizację I stopnia
z zakresu chorób wewnętrznych oraz specjalizację z medycyn transportu, które to specjalizacje dają uprawnienia do orzekania w charakterze biegłego z zakresu medycyny pracy. Ponadto biegły B. J. (2) jest uznanym specjalistą w swoich dziedzinach,
z wieloletnim, bogatym doświadczeniem i dorobkiem naukowym, stąd zarzuty organu rentowego pod jego adresem, w zakresie tego, że biegły ten nie jest kompetentny
do wydawania opinii z zakresu medycyny pracy, Sąd uznał za całkowicie chybione.
Reasumując, Sąd I instancji doszedł do przekonania, że sformułowane
przez pozwanego zastrzeżenia nie zdołały skutecznie podważyć opinii wyrażonych zarówno przez biegłego sądowego ortopedę, jak i przez specjalistę z zakresu medycyny pracy.
Tym samym Sąd uznał, że stan zdrowia ubezpieczonego czyni go w dalszym ciągu częściowo niezdolnym do wykonywania pracy zawodowej.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art.477 14 § 2 k.p.c. oraz cytowanych wyżej przepisów, Sąd Okręgowy przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od dnia 01 października 2014 r. na okres trzech lat.
Ponadto, na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, Sąd Okręgowy nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania zaskarżonych decyzji, mając na uwadze fakt, że dopiero wynik przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego pozwolił na precyzyjne ustalenie stanu zdrowia ubezpieczonego.
Apelację od wyroku wywiódł pozwany organ rentowy, zaskarżając go w części,
co do pkt 1 i zarzucając:
- naruszenie prawa materialnego - art. 57 w związku z art. 12, art. 13 ustawy
oemeryturachi rentachz FunduszuUbezpieczeńSpołecznych poprzez przyjęcie,
iż wnioskodawca jestnadal częściowo niezdolny do pracy od dnia 01.10.2014r. na okres trzech lat,
- naruszenieart.278k.p.c. i art. 286 k.p.c. poprzez zaniechanie wyjaśnienia okoliczności decydującychoistnieniulub brakuniezdolnoścido pracywnioskodawcy
przy pomocy biegłego lekarzaposiadającegospecjalizację w dziedziniemedycynypracy
i orzekaniena podstawie opinii biegłego, który nie posiadaspecjalizacji z zakresu medycyny pracy nawet w zakresie podstawowym.
Wskazując na powyższe pozwany wniósł o uwzględnienie apelacjii zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 i oddalenie odwołania ubezpieczonego w tym zakresie, ewentualnie o uchylenie wyroku w pkt 1 i przekazanie go do ponownego rozpoznania sądowi l instancji oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu apelacji podniesiono, iż Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku kilka razy podkreślał, że zasięgnął opinii biegłego sądowego specjalisty medycyny pracy. Organ rentowy informował natomiast, że biegły sądowy B.J. nie posiada takiej specjalizacji nawet w podstawowym stopniu. Sąd oczywiście może powołać każdą osobę jako biegłego
w danym zakresie, jeśli uzna, że doświadczenie i inne czynniki są wystarczające, aby biegły wypowiadał się w jakimś obszarze. Nie mniej jednak, jeśli kwestie sporne mają być rozstrzygane przy pomocy biegłego lekarza posiadającego specjalizację w danej dziedzinie,
w tym przypadku z medycyny pracy, to wskazane jest, aby biegły ten jednak posiadał
co najmniej pierwszy stopień specjalizacji w tej dziedzinie. Zaniechanie wyjaśnienia okoliczności decydujących o istnieniu lub braku niezdolności do pracy wnioskodawcy
przy pomocy biegłego lekarza posiadającego specjalizacje w dziedzinie medycyny pracy stanowi, zdaniem apelującego, naruszenie art. 286 k.p.c.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie. Nie zawiera bowiem zarzutów skutkujących koniecznością zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku.
Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było, czy ubezpieczony L. B. jest nadal niezdolny do pracy po dniu 30 września 2014 r. Ubezpieczony do tego dnia pobierał bowiem rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego we wskazanym powyżej zakresie nie wystąpiły okoliczności mogące uzasadniać naruszenie przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd Okręgowy w wyniku prawidłowo przeprowadzonego postępowania dowodowego, ustalił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, które znajdowały odzwierciedlenie w całokształcie materiału dowodowego. Dokonanej zaś
przez ten Sąd ocenie tak zebranego materiału nie sposób przypisać cech dowolności wynikających z naruszenia zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy nie popełnił uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia.
W konsekwencji, Sąd odwoławczy oceniając generalnie jako prawidłowe ustalenia faktyczne
i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS
z 1999 r., z. 24, poz. 776). Sąd odwoławczy zauważa jedynie, iż Sąd I instancji niewątpliwie w konsekwencji niedokładności (pominięcie zaprzeczenia) w uzasadnieniu wskazał, iż lekarz orzecznik stwierdził, iż stan zdrowia czyni ubezpieczonego niezdolnym do świadczenia pracy, podczas gdy lekarz dalszej niezdolności nie ustalił. Z tego też względu ubezpieczony wniósł sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS, co prawidłowo ustalił Sąd I instancji. Stwierdzona omyłka pozostaje ostatecznie bez wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego.
Jeśli chodzi o ustalenia co do stanu zdrowia wnioskodawcy należy stwierdzić,
iż Sąd Okręgowy prawidłowo poczynił je po przeprowadzeniu postępowania dowodowego
z udziałem biegłych sądowych o specjalnościach adekwatnych do ujawnionych schorzeń.
Ze względu na specjalistyczny charakter wiedzy wymaganej przy ocenie rodzaju schorzeń
i stopnia ich zaawansowania decydujących o zdolności danej osoby do pracy sąd zobligowany jest bowiem oprzeć się na opinii biegłych i nie może dokonywać ustaleń we wskazanym powyżej zakresie wbrew wnioskom wynikającym z prawidłowo sporządzonych
i uzasadnionych opinii biegłych sądowych. Podkreślić należy, że Sąd I instancji przeprowadził wnikliwe postępowanie dowodowe – dopuszczając dowód z opinii biegłych sądowych z zakresu: kardiologii, chorób wewnętrznych, ortopedii, neurologii i medycyny pracy oraz prawidłowo oparł się na opiniach biegłych sądowych ortopedy oraz specjalisty medycyny pracy.
Nie widząc potrzeby ponownego przytaczania obszernych i wyczerpujących ustaleń Sądu I instancji w tym zakresie, Sąd Apelacyjny przypomina jedynie, że biegły sądowy ortopeda wyjaśnił, iż ze względu na występujące u skarżącego schorzenia ogólne, w tym schorzenia układu ruchu dotyczące kręgosłupa i stawów kolanowych, wnioskodawca jest niezdolny do pracy jako nauczyciel WF. Praca w tym charakterze wymaga bowiem pełnej sprawności fizycznej, której wnioskodawca nie posiada. Wobec powyższego biegły uznał,
że odwołujący się jest nadal po dniu 30 września 2014 r. częściowo niezdolny do pracy
na okres 3 lat.
Warto zwrócić uwagę, że biegły kardiolog podkreślił, iż test na bieżni okazał się całkowicie niediagnostyczny. Badanie zostało przerwane z powodu silnego bólu kręgosłupa
i zawrotów głowy. W ocenie biegłego powyższe stanowi dowód na znaczne nasilenie zmian chorobowych w narządzie ruchu i koresponduje z oceną dokonaną w sprawie przez biegłego ortopedę.
Również biegły sądowy neurolog zwrócił uwagę na dysfunkcje ruchowe kończyn górnych, dolnych i tułowia, wywołane zmianami zwyrodnieniowymi i ocenione
przez biegłego ortopedę. Zdaniem biegłego neurologa nasilenie dysfunkcji ruchowej jest niewspółmierne do wieku metrykalnego wnioskodawcy. Podkreślił ona także, że zawroty głowy są przeciwwskazaniem do wykonywania pracy na wysokości, na równoważni
i w sprawnościowych grach zespołowych.
Z kolei biegły z zakresu medycyny pracy stwierdził, że w przypadku skarżącego przeciwwskazana jest praca fizyczna z elementami wysiłku izometrycznego i izotonicznego, wymagająca pełnej sprawności fizycznej, praca na wysokościach. Z uwagi na powyższe wykonywanie pracy na stanowisku nauczyciela WF z demonstrowaniem ćwiczeń fizycznych, kontrolą i asekuracją uczniów podczas zajęć sprawnościowych i gier sportowych - jest niewskazane, zarówno z uwagi na stan wnioskodawcy, jak i bezpieczeństwo uczniów. Charakterystyka pracy, zakres czynności i wymagań zawodowych od nauczyciela WF wyraźnie zawiera oczekiwanie pełnej sprawności ruchowej i trudno sobie wyobrazić nauczyciela WF nie uczestniczącego czynnie w takich zajęciach, a tylko przypatrującego się ćwiczącym uczniom. Najczęściej nauczyciel demonstruje uczniom rodzaj wykonywanych ćwiczeń i powinien wykazywać pełną sprawność do ich wykonywania. Zdaniem biegłego już samo odczuwanie zawrotów może stanowić przeciwwskazanie do wykonywania pracy
na wysokości. Praca na równoważni, na drabinkach, pokazywanie ewolucji gimnastycznych zawiera zaś takie elementy. Biegły zwrócił ponadto uwagę na fakt, że ubezpieczony w 2013 r. przebył zawał mięśnia serca na podłożu współistnienia szeregu klasycznych czynników ryzyka (trójglicerydemii i hipercholesterolemii, nadmiernej masy ciała, nadciśnienia tętniczego), i mimo iż wydolność krążeniowa w warunkach codziennych statycznych nie jest zaburzona, trzeba brać pod uwagę w/w stan oraz fakt, iż próbę wysiłkową przerwano już
przy niskim obciążeniu wysiłkiem – 1,5 METs).
Sąd Apelacyjny nie widzi podstaw, by kwestionować rzetelność i prawidłowość sporządzonych w sprawie opinii. Biegli wydali opinie niezależnie od siebie, zarówno w oparciu o badanie przedmiotowe, jak i na podstawie znajdującej się w aktach dokumentacji medycznej. Analiza opinii prowadzi do wniosku, iż zostały one oparte na starannej ocenie dokumentacji lekarskiej oraz wynikach badań przedmiotowych. Biegli ocenili charakter i przebieg procesów chorobowych oraz ich wpływ na stan czynnościowy organizmu ubezpieczonego. Biegli są nadto ekspertami w swoich dziedzinach i brak jest podstaw do przyjęcia, iż dobrane przez nich metody badania czy dokonana analiza dotychczasowej dokumentacji nie odpowiadają obowiązującym w tym zakresie standardom.
Mając na uwadze właściwie jedyny uargumentowany przez pozwanego zarzut apelacji - co do osoby biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy (...) B. J. (2) – Sąd Apelacyjny na wstępie wskazuje, że niewątpliwie orzeczenie komisji lekarskiej ZUS, wydawane ze względu na specjalne wiadomości (kwalifikacje) lekarzy, podlega weryfikacyjnej ocenie w postępowaniu sądowym, z zachowaniem specjalistycznego warunku takiej weryfikacji. Sąd nie może bowiem dokonywać ustaleń w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych w oderwaniu albo z pominięciem dowodu z biegłych (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2008 r. I UK 356/07). Wiadomości specjalne mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia i wymagają sięgnięcia po opinię biegłego. Wiadomości takie są związane z wyodrębnioną dziedziną wiedzy; są to wiadomości szczególne, wyjątkowe, gruntowne, szczególnie dobrze komuś znane ze względu na prowadzone prace badawcze (studia) lub działalność zawodową, wykonywaną ze szczególną umiejętnością i biegłością. Osoba posiadająca takie wiadomości określana jest często mianem profesjonalisty, fachowca, specjalisty lub zawodowca.
Podkreślenia wymaga, że żadna norma prawna nie wiąże specjalizacji biegłego sądowego lekarza z posiadaną przez niego specjalizacją medyczną. Stosownie do treści § 12 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz. U. z 2005 Nr 15, poz. 133), biegłym może być ustanowiona osoba, która posiada teoretyczne i praktyczne wiadomości specjalne w danej gałęzi nauki, techniki, sztuki, rzemiosła, a także innej umiejętności, dla której ma być ustanowiona (pkt 3) oraz daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków biegłego (pkt 4). Przepis ust. 2 § 12 rozporządzenia stanowi zaś, że posiadanie wiadomości specjalnych powinno być wykazane dokumentami lub innymi dowodami. Ocena, czy posiadanie wiadomości specjalnych zostało dostatecznie wykazane, należy do prezesa (zgodnie z § 1 ust. 1 biegłych sądowych ustanawia przy sądzie okręgowym prezes tego sądu).
Sprawdzenie kwalifikacji biegłego odnosi się do strony formalnej,
a nie merytorycznej. Ciężar sprawdzenia, czy osoba, która ma być powołana na biegłego,
ma odpowiednie kwalifikacje, spoczywa na sądzie, chyba że chodzi o biegłego sądowego, którego kwalifikacje zostały już sprawdzone przed wpisaniem na listę biegłych sądowych.
Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że (...)
B. J. (2) jest wpisany na listę stałych biegłych sądowych od 1972 r. jako biegły z zakresu medycyny morskiej i tropikalnej, medycyny pracy, chorób wewnętrznych i gastroenterologii. Wpisu dokonano na podstawie Prawa o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 1964 r. Nr 6, poz. 40 ze zm.) oraz na aktualną kadencję zgodnie z przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (j.t. Dz.U. z 2016 r. poz. 2062), a także rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz.U.
z 2005 r. nr 15, poz.133).
Wobec powyższego na Sądzie rozpoznającym niniejszą sprawę nie ciąży obowiązek weryfikacji kwalifikacji biegłego – jako stałego biegłego sądowego. Niemniej jednak, z uwagi na powtarzające się w wielu sprawach o rentę, w których orzeczenia oparte zostały
na opiniach wydawanych przez tego biegłego, zarzuty procesowe dyskredytujące wartość dowodową opinii z powodu braku kwalifikacji biegłego jako specjalisty medycyny pracy, Sąd Apelacyjny za wskazane uznał odniesienie się do kwalifikacji biegłego B. J. (2), wynikających zarówno z jego przygotowania teoretycznego, jak i z wykonywanej pracy dydaktycznej, naukowej i praktyki orzeczniczej.
Stwierdzić zatem należy, że(...) B. J. (2) w latach 1990-2004 brał udział w pracach: Zespołu Krajowego (...) w Dziedzinie Medycyny Pracy
i Ministerstwa Zdrowia i jest współautorem poprzedniego i aktualnego wykazu chorób zawodowych, wytycznych metodologicznych do ich rozpoznawania, oraz wytycznych
do badań kwalifikacyjnych pracowników, Zespołu Krajowego (...) w Dziedzinie Medycyny Transportu i jest współautorem programu specjalizacji w medycynie transportu
i w dziedzinie medycyny morskiej i tropikalnej, podkomisji zdrowia Sejmu RP
ds. ustawodawstwa w dziedzinie medycyny morskiej i tropikalnej, medycyny pracy oraz organizacji służb medycyny pracy i jest współautorem 2 ustaw i 4 rozporządzeń w tych dziedzinach. Ponadto, od 2002 r. opracował i wprowadził autorski program dydaktyki
w przedmiocie Medycyna Pracy dla studentów VI roku Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w G. w Klinice (...). Uczestniczy jako wykładowca w programie (...) dla studentów III roku Zaocznego Oddziału Pielęgniarstwa (...), oraz recenzuje prace magisterskie na tym kierunku. Problemom medycyny pracy i ochrony zdrowia pracujących biegły poświęcił 29 prac naukowych. Sąd II instancji miał także
na względzie, że biegły B. J. (2) od 1972 r. opracował opinie w ponad 10.000 spraw sądowych w sądach powszechnych.
Reasumując, kwalifikacje stałego biegłego sądowego B. J. (2) z zakresu medycyny pracy nie wymagały sprawdzenia w przedmiotowej sprawie pod względem merytorycznym. Jego wiadomości specjalne, o jakich mowa w art. 278 § 1 k.p.c., wynikają zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i z wykonywanej w danej dziedzinie pracy zawodowej, naukowej, doświadczenia orzeczniczego i nabytych stąd umiejętności oceny występujących zagadnień. (...) B. J. (2) jest zatem specjalistą w dziedzinie medycyny pracy - osobą posiadającą teoretyczne i praktyczne wiadomości specjalne z przedmiotowej dziedziny, jak również dającą rękojmię należytego wykonywania obowiązków biegłego tej specjalności.
Kwestionowanie więc opracowanej przez biegłego opinii tylko z tego powodu, że ww. biegły nie posiada specjalizacji z zakresu medycyny pracy „nawet w stopniu pierwszym”, nie może odnieść skutku.
Jedynie na marginesie powyższego Sąd odwoławczy zwraca uwagę,
że w postępowaniach, w których stroną pozwaną był Zakład Ubezpieczeń Społecznych, niejednokrotnie zlecano wykonanie opinii biegłemu B. J. (2). Opinie te,
o ile były korzystne dla organu rentowego, nie były dotychczas przez ZUS kwestionowane. Nadto, jak trafnie zauważył Sąd I instancji, w odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wybór biegłych pozostawił do uznania Sądu, a po doręczeniu odpisu postanowienia
o wyborze biegłego - nie zgłosił zastrzeżeń, Aktualną próbę podważania kompetencji biegłego B. J. (2) Sądu Apelacyjny ocenia zatem jako zdecydowanie chybioną.
Podkreślić należy, że opinia B. J. (2) była opinią uwzględniającą wszystkie schorzenia ubezpieczonego i ich łączne skutki w zakresie upośledzenia zdolności do pracy,
a przez to - najbardziej miarodajną. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się jakichkolwiek nieprawidłowości przy wydawaniu przedmiotowej opinii i formułowaniu końcowych wniosków. Również zresztą apelujący we wniesionej apelacji nie podniósł żadnych konkretnych zarzutów merytorycznych dotyczących treści ww. opinii, które wskazywałyby
na uchybienia biegłego, brak fachowości czy bezstronności.
W ocenie Sądu Apelacyjnego także wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy
na podstawie sporządzonych w sprawie opinii biegłych sądowych są logicznie poprawne
i właściwie uargumentowane.W konsekwencji Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw
do podważenia oceny tychże dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy.
Odnosząc się do zarzutów materialnoprawnych, zwrócić należy uwagę,
iż
in gremio zarzuty naruszenia wskazanych przepisów odnoszą się do błędnego ich zastosowania w konsekwencji wadliwych zastosowania przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania, co nie znalazło jednak potwierdzenia.
Przypomnieć w tym miejscu wypada, że częściowa niezdolność do pracy polega
na utracie w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Chodzizatem o ocenę zachowania zdolności do wykonywania nie jakiejkolwiek pracy, lecz pracy "zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji". Ubezpieczony może być uznany za częściowo niezdolnego do pracy, gdy zachował zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (na przykład pracy wymagającej niższych albo niewymagającej w ogóle jakichkolwiek kwalifikacji), lecz jednocześnie utracił w znacznym stopniu zdolność do pracy, do której posiada kwalifikacje. Nie budzi wątpliwości Sądu odwoławczego, że opisany
przez biegłych stan zdrowia ubezpieczonego oraz katalog przeciwwskazań uniemożliwia mu w znacznym stopniu wykonywanie pracy zgodnej z poziomem jego kwalifikacji - nauczyciela wychowania fizycznego i trenera.
Konkludując zatem powyższe rozważania Sąd Apelacyjny wskazuje, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się żadnych uchybień – tak natury procesowej,
jak i materialnoprawnej - które skutkowałyby koniecznością zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku. Ustalenie, że L. B. jest częściowo, okresowo niezdolny
do pracy i jednocześnie bezspornie spełnia pozostałe przesłanki prawa do renty na podstawie art. 57 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, uzasadnia ustalenie mu prawa do żądanego świadczenia na dalszy okres, tj. od 1 października 2017 r. na trzy lata.
W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego jako niezasadną,
na podstawie art. 385 k.p.c., jak w sentencji wyroku.
SSA Małgorzata Gerszewska SSA Alicja Podlewska SSA Michał Bober