Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 579/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2013r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia: SO Agnieszka Skrzekut

Sędzia SO Ewa Adamczyk (sprawozdawca)

Sędzia SR del. Monika Młynarczyk-Mościcka

Protokolant: insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2013r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa G. D.

przeciwko P. D. i Z. D.

o ochronę własności

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Rejonowego w Limanowej

z dnia 22 marca 2013 r., sygn. akt I C 251/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

- w pkt 3, 5 i 6 w ten sposób, że oddala powództwo przeciwko pozwanym P. D.i Z. D.o ochronę prawa dzierżawy dz. ewid. (...) oraz powództwo o ochronę własności przeciwko Z. D.w zakresie wykonywania czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego i wszystkich budynków gospodarczych oraz wiaty garażowej położonych na dz. ewid. (...)w J.,

- w pkt 7 w ten sposób, że zasądza na rzecz powoda G. D. od pozwanego P. D. kwotę 4567 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a od pozwanej Z. D. kwotę 1000 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;

II.  w pozostałej części apelację oddala;

III.  zasądza na rzecz powoda od pozwanego P. D. kwotę 1200 zł, a od pozwanej Z. D. kwotę 600 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III Ca 579/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22.03.2013 r. Sąd Rejonowy w Limanowej zakazał pozwanemu P. D.naruszania powoda G. D.we własności dz. ewid. nr (...)położonych w J.objętych księgą wieczystą (...)poprzez uprawianie znajdujących się na tych działkach drzew owocowych i pobieranie z nich owoców oraz wykonywanie czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego i wszystkich budynków gospodarczych, a także wiaty garażowej posadowionych na tej nieruchomości, w szczególności zdejmowanie zabezpieczeń z drzwi wejściowych do tych budynków i wiaty (pkt 1 sentencji), nakazał pozwanemu P. D.zabranie z budynków gospodarczych opisanych w pkt 1 wyroku należących do niego ruchomości w tym silnika elektrycznego, kompresora i skrzynek na jabłka z oznaczeniem PD (pkt 2 sentencji), zakazał pozwanemu naruszania powoda w prawie dzierżawy dz. ewid. nr (...)położonych w J.objętych KW (...)poprzez uprawnianie znajdujących się na tych działkach drzew owocowych oraz pobieranie z nich owoców (pkt 3 sentencji), zakazał pozwanej Z. D.naruszania powoda G. D.we własności dz. ewid. nr (...)położonych w J.objętych KW (...)poprzez uprawnianie znajdujących się na tych działkach drzew owocowych i pobieranie z nich owoców (pkt 4 sentencji), zakazał pozwanej Z. D.naruszania powoda G. D.w prawie dzierżawy dz. ewid. nr (...) położonych w J.objętych kw (...)poprzez uprawnianie znajdujących się na tych działkach drzew owocowych oraz pobierania z nich owoców (pkt 5 sentencji), w pozostałej części powództwo przeciwko Z. D.oddalił (pkt 6 sentencji), zasądził od pozwanych P. D.i Z. D.na rzecz powoda G. D.kwoty po 4.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 7 sentencji).

Sąd Rejonowy podał m.in., że w dniu 19.01.1995 r. dziadkowie powoda, jego matka oraz on sam zawarli umowę w trybie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Mocą tej umowy dziadkowie powoda przenieśli na niego własność dz. ewid. nr (...)położonych w J.wraz z zabudowaniami oraz innych działek wchodzących w skład ich gospodarstwa rolnego położonych w G.i P.w zamian za dożywocie. Powód G. D.równocześnie ustanowił nieodpłatnie dożywotnią służebność na rzecz swoich dziadków oraz swojej matki Z. D.polegającą na prawie korzystania z połowy zabudowań mieszkalno – gospodarczych. Tą samą umową dziadkowie powoda podarowali swojej córce Z. D.niezabudowane działki nr (...) pow. 0,94 ha.

Powód ożenił się w 2005 r., a jego żona sprowadziła się do J. ze S. położonej w odległości około 40 km od miejsca zamieszkania powoda. Wprowadzenie się żony pozwanego spowodowało powstanie konfliktu z W. B. na tle wspólnego korzystania z pomieszczeń mieszkalnych. Wspólne pozostawały kuchnia i łazienka. W (...) urodził się syn pozwanego. Kiedy zaczął chodzić, pozwany ze względów bezpieczeństwa dokonał przeróbki znajdującej się przed domem studni w ten sposób, że zlikwidował kołowrót z łańcuchem, a samą

studnię przykrył ciężką metalową przykrywą. W 2010r. relacje między pozwanym i jego żoną, a W. B. znacznie się pogorszyły. Wielokrotnie interweniowała policja, w tym w większości będąc wzywana przez matkę pozwanego i jego brata (k. 59 akt C 137/11). Matka powoda, która mieszkała w L., gdzie posiadała mieszkanie pod nieobecność pozwanego i jego żony w czerwcu 2010 r. wprowadziła się do domu w J. i zamieszkała na stałe sypiając na materacu w kuchni. To przeszkadzało powodowi i jego żonie i powiększało trwający już konflikt. Matka powoda wywoływała awantury, przezywała żonę pozwanego. Mówiła policjantom oraz swojemu drugiemu synowi, któremu w między czasie przekazała własność otrzymanych w 1997 r. od ojca działek, że powód zaniedbuje babcię i dopuszcza się wobec niej rękoczynów. Były to zarzuty nieprawdziwe. Z uwagi na narastający konflikt powód wraz z rodziną wyprowadził się jesienią 2010 r. do domu rodzinnego żony. Mimo wyprowadzki starał się wywiązywać ze swoich obowiązków wobec babci pomimo utrudnień czynionych przez swoją matkę. Nie zrezygnował jednak z prowadzenia gospodarstwa rolnego. Przyjeżdżał do J. pracować w sadzie. Pozwani zaczęli czynić mu w tym szereg przeszkód (ustalenia w sprawie I C 1376/11 SO Nowy Sącz, k. 475 i nast.).

Powód wyprowadzając się zamknął drzwi wyjściowe z budynku mieszkalnego na północ oraz wszystkie pomieszczenia w zabudowaniach gospodarczych. Powódki zdjęły kłódki i założyły swoje z wyłączeniem drzwi wejściowych do domu. Kilkakrotnie dochodziło do usuwania kłódek i zakładania przez strony swoich zamknięć. Ostatecznie od jesieni 2010r. powódki miały dostęp do południowych drzwi wejściowych do budynku mieszkalnego, jednego pokoju, kuchni, łazienki i korytarza. Miały także wyłączny dostęp do obu pomieszczeń w budynku stajni, do których wejście zamknęły swoimi kłódkami. Pozwany zaś zamknął wejście do garażu, stodoły (przechowalni) i wiaty. W czerwcu 2011 r. Z. D. i W. B. wniosły do sądu przeciwko G. D. pozew o ochronę posiadania. Wyrokiem z dnia 15. 11. 2011 r. wydanym w sprawie I C 137/11 Sąd Rejonowy w Limanowej umorzył częściowo postępowanie, oddalając powództwo w pozostałej części. Apelacja powódek od powyższego wyroku została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 24. 05. 2012 r. (k. 132 akt I C 137/11).

Powód oprócz nieruchomości będącej jego własnością wykorzystywał rolniczo także działki należące do pozwanej, które ta otrzymała w darowiźnie od swych rodziców w 1997 r. (dz. ewid. nr (...)). Na działkach tych na podstawie umowy dzierżawy prowadził sad (umowę powód zawarł z matką w 2009 r., była ona kontynuację wcześniejszej dzierżawy, na okres 10 lat – k. 54 akt I C 137/11). Pozwana przeniosła własność wskazanych działek na pozwanego, a na skutek narastającego konfliktu wypowiedziała powodowi umowę dzierżawy (pismo k. 165). Jako przyczynę rozwiązania umowy zawartej na okres 10 lat wskazała zaniedbywanie przez powoda przedmiotu dzierżawy. Na wniosek pozwanej powód został wykreślony z ewidencji gruntów jako dzierżawca działek należących do pozwanej (przekazanych następnie przez nią synowi P.). Powód po wyprowadzce do S.nie miał swobodnego dostępu do pomieszczeń gospodarczych i mieszkalnych. Brak dostępu do wody powodował, że nie mógł robić oprysków. Pozwany przeszkadzał także w pracy pracownikom wynajętym przez powoda. Ponadto pozwani w czasie nieobecności powoda zbierali jabłka z sadu stanowiącego jego własność, a także pozostającego w dzierżawie. Efektem konfliktu był szereg postępowań sądowych (karnych i cywilnych) i administracyjnych. Pozwana wystąpiła do Urzędu Gminy J.o wymeldowanie powoda i jego żony

z domu w J.stanowiącym jego własność (k. 203). Pozwani złożyli także zawiadomienie do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o tym, że powód pomimo pobierania tzw. dopłat unijnych nie prowadzi należycie gospodarstwa sadowniczego. ARiMR przeprowadziła stosowne postępowanie, a także kontrolę terenową na działkach powoda (dokumentacja k. 242 – 273, 280 – 343). W. B.złożyła także doniesienie do organów nadzoru budowlanego, iż powód wzniósł budynki gospodarcze bez wymaganego zezwolenia. Decyzjami z dnia 27 tego 2013 r. (k. 500 i 514) Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nałożył na powoda opłaty legalizacyjne w wysokości 125.000 zł. i 25.000 zł. Oprócz opisanej wyżej sprawy o ochronę posiadania (I C 137/11 W. D.wystąpiła przeciwko powodowi z powództwem o rozwiązanie umowy dożywocia. Wyrokiem z dnia 23 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił powództwo (wyrok z uzasadnieniem k. 474 i nast.). Sąd Okręgowy ustalił, że G. D.przy pomocy swojej żony dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków wobec dożywotnika (swojej babci), zaś wyprowadzka z J.była wynikiem szykan ze strony jego matki (obecnej pozwanej). Ocenił, że celem działań Z. D.było doprowadzenie do przekazania gospodarstwa drugiemu ze swoich synów. Sama przeprowadzka do J.była podyktowana chęcią obniżenia kosztów utrzymania. Jej działania zmierzały do skonfliktowania syna G.i swej matki.

W takim stanie faktycznym za zasadne uznał Sąd żądanie powoda kierowane przeciwko pozwanemu odnośnie działek stanowiących jego własność. Przyjmując, że pozwany korzysta z sadu stanowiącego własność powoda za logiczne uznał Sąd, że w związku z tym usiłuje wszelkimi sposobami uzyskać dostęp do pomieszczeń gospodarczych. Ingerencja ta w ocenie Sądu sięga natomiast daleko dalej niż mogłoby to wynikać z potrzeby wskazanych odwiedzin czy chociażby chęci pomocy członkom najbliższej rodziny.

W zakresie żądania powoda dotyczącego zakazania pozwanemu przeszkadzania powodowi w korzystaniu z działek należących obecnie do samego pozwanego (nr (...)) uznał Sąd, że nie doszło do skutecznego rozwiązania umowy dzierżawy, na którą powoływał się tu powód. Mając na uwadze fakt, że powodowi przysługuje skuteczne prawo do wyłącznego władania przedmiotem tej umowy oraz fakt, że na nieruchomości tej pozwani podejmują czynności związane z prowadzeniem sadu uwzględnił Sąd powództwo w tym zakresie o czym orzekł w punkcie 3 wyroku w stosunku do pozwanego oraz w punkcie 5 w stosunku do pozwanej. Za nieskuteczny uznał Sąd podniesiony przez pozwanych zarzut nadużycia przez powoda prawa podmiotowego. W ocenie Sądu w stanie faktycznym niniejszej sprawy, w której intencja kolejnych zachowań pozwanych jest widoczna dla wszystkich osób postronnych nie było potrzeby szczegółowego omawiania tego zagadnienia.

Oddalił Sąd powództwo w stosunku do pozwanej, w części w której powód żądał zakazania jej dokonywania wszelkich czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego oraz wszystkich budynków gospodarczych i wiaty garażowej posadowionych na dz. ewid. nr (...). W tym zakresie sąd uznał, że pozwanej przysługuje skuteczne względem właściciela (powoda) prawo do władania rzeczą. Wynika ono z ustanowionej na rzecz pozwanej w 1995 r. służebności osobistej „polegającej na prawie korzystania z połowy zabudowań mieszkalno - gospodarczych”. Przyjął, że zamiarem stron było zapewnienie tak nabywcy jak i zbywcom oraz pozwanej swobodnego korzystania w wszystkich zabudowań. Stronami umowy byli członkowie najbliższej rodziny. Przedmiot wniosku stanowił

dom rodzinny nie tylko pozwanej, ale w zasadzie także i powoda. Przez szereg lat korzystanie przez wymienionych z przedmiotowych pomieszczeń odbywało się bez konfliktów (te zaczęły się po ożenku powoda na skutek – jak się wydaje – braku akceptacji przez pozwaną, a w efekcie i dożywotnika żony powoda). Sąd uznał jednocześnie, że nie doszło do wygaśnięcia przedmiotowej służebności. Wskazał, że choć służebność wygasa na skutek jej niewykonywania (art. 293 § 1 w związku z art. 297 k.c.) to przepis nie wymaga do istnienia służebności jej wykonywania w sposób ciągły. Pozwana tymczasem mimo że ma mieszkanie w L. przyjeżdżała do domu rodzinnego w J. , zatrzymywała się tam a zatem wykonywała służebność.

O kosztach orzekł Sąd na zasadzie art. 98 kpc.

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją przez pozwanych, którzy zarzucili:

- naruszenie art. 214 § 1 k.p.c. przez nieodroczenie rozprawy 18.03.2013 r. pomimo usprawiedliwionej nieobecności pełnomocnika pozwanych wywołanej nadzwyczajnym wydarzeniem przez przeprowadzenie i zamknięcie rozprawy w tym dniu , co stanowi przyczynę nieważności postępowania określoną w art. 379 pkt 5 k.p.c.

- naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, to jest dokonania jego oceny poprzez pominięcie istotnej części tego materiału i wyprowadzenie z treści zeznań świadka K. B. oraz powoda wniosków z niego nie wynikających,

- wewnętrznej sprzeczności sentencji wyroku z jego uzasadnieniem wyrażającą się w zakazaniu pozwanemu w pkt 1 sentencji wykonywania czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego posadowionego na nieruchomości w J., przy jednoczesnym wskazaniu, iż pozwanemu trudno byłoby zabronić korzystania z pomieszczeń mieszkalnych, chociażby z tego powodu, że ma prawo odwiedzić babcię i matkę – osoby uprawnione do zamieszkiwania w przedmiotowym budynku,

- naruszenie art. 210 § 1 k.p.c. , art. 235 § 1 k.p.c., oraz art. 236 k.p.c. poprzez poczynienie ustaleń faktycznych w oparciu o akta sprawy I C 137/11 oraz I C 1376/11, które nie zostały w formalny sposób dopuszczone i przeprowadzone na rozprawie co narusza ogólne reguły postępowania dowodowego w zakresie bezpośredniości, jawności, równości i kontradyktoryjności,

- naruszenie art. 210 § 1 k.p.c., art. 235 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie ustaleń faktycznych w sprawie na podstawie uzasadnień wyroków wydanych w innych sprawach, co nastąpiło w sposób sprzeczny z zasadą koncentracji materiału dowodowego i kontradyktoryjności postępowania,

- naruszenie art. 100 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanej Z. B. kosztami procesu w pełnej wysokości, mimo, że w myśl powołanego przepisu koszty te powinny zostać wzajemnie zniesione, ewentualnie stosunkowo rozdzielone między strony, skoro powództwo w stosunku do pozwanej zostało w znacznej części oddalone,

- naruszenie art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie w zw. z art. 222 § 1 k.c.,

- naruszenie art. 222 § 1 k.c. przez zastosowanie w stanie faktycznym,

- naruszenie art. 667 § 2 k.c. w zw. z art. 694 k.c. poprzez niezastosowanie powołanych przepisów w wyniku błędnego uznania, iż nie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy dzierżawy z dnia 24.02.2009 r.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku, zniesienie postępowania przed Sądem I Instancji począwszy od dnia rozprawy w dniu 18.03.2013 r. i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego

rozpoznania wraz z zasądzeniem kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie na wypadek uznania zarzutu podniesionego w pkt 1 apelacji wnieśli o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w tym zakresie, zasądzenie kosztów postępowania , w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych; względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania wraz z zasądzeniem kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepianych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna, w zakresie w jakim kwestionowała uwzględnienie powództwa dotyczącego ochrony prawa dzierżawy dz. ewid. nr (...).

W pozostałym zakresie apelacja jest bezzasadna.

Niezasadny jest zarzut nieważności postępowania.

Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego pozbawienie strony możności obrony swych praw polega na tym, że z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części (zob. wyrok SN z dnia 10 maja 1974 r., II CR 155/74, OSP 1975, z. 3, poz. 66; postanowienie SN z dnia 6 marca 1998 r., III CKN 34/98, Prok. i Pr.-wkł. 1999, nr 5, poz. 41; wyrok SN z dnia 13 czerwca 2002 r., V CKN 1057/00, LEX nr 55517).

W niniejszej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Materiał zgromadzony w sprawie nie dał podstawy do poczynienia tego typu ustaleń. Nie może odnieść zamierzonego skutku powoływanie się na art. 214 § 1 k.p.c. i wywodzenie, że doszło do jego naruszenia przez nieodroczenie rozprawy 18.03.2013 r. pomimo usprawiedliwionej nieobecności pełnomocnika pozwanych wywołanej nadzwyczajnym wydarzeniem przez przeprowadzenie i zamknięcie rozprawy w tym dniu , co stanowi przyczynę nieważności postępowania określoną w art. 379 pkt 5 k.p.c.

Zgodnie z art. 214 k.p.c. rozprawa ulega odroczeniu jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony wywołana jest jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną sądowi znaną przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. To do Sądu należy ocena czy określoną przez wnioskodawcę okoliczność faktyczną zaistniałą i stanowiącą w jego ocenie nadzwyczajne wydarzenie należy w ten sposób zakwalifikować i odroczyć rozprawę. Pozwani byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika dysponującego dużym doświadczeniem zawodowym, który już w chwili choroby dziecka winien on zapewnić sobie zastępstwo procesowe. Możliwość ustanowienia takiego zastępstwa, jak wynika z orzecznictwa do którego odwołuje się apelacja wyklucza możliwość odroczenia rozprawy. Podkreślić natomiast w tym miejscu należy, że apelujący nie zaprzeczyli ostatecznie możliwości ustanowienia substytuta. Nie przekonująco jedynie tłumaczyli, że byłoby to niecelowe albowiem ewentualny zastępca procesowy pełnomocnika z uwagi na stopień zaawansowania i skomplikowania sprawy nie byłby w stanie się do niej przygotować. Zważyć trzeba, że potrzeba takiego dokładnego zaznajomienia się z okolicznościami sprawy nie była przecież konieczna. Zastępca pełnomocnika jako podmiot profesjonalny, po ogólnym zapoznaniu się jedynie z samą istotą sprawy byłby w stanie należycie brać w niej udział broniąc praw mocodawców oraz przekazując następnie relację z jej przebiegu pełnomocnikowi, którego zastępował. Jak wynika z treści wniosku o odroczenie (k. 541) adwokatem jest także małżonka pełnomocnika, a zatem pełnomocnik mógł udzielić substytucji choćby jej, przekazując niezbędne informacje. Braku takiej możliwości nie wykazano. Jeśli jednak nawet przyjąć, za zasadne wskazane stanowisko apelacji stwierdzić trzeba, że wbrew temu co podnoszą apelujący, nie można przyjąć aby nagła choroba dziecka pełnomocnika stanowiła przeszkodę, której nie można przezwyciężyć. Nie wykazali apelujący aby nie wchodziła w niniejszym przypadku przykładowo możliwość pozostawienia dziecka pod opieką osoby trzeciej a o chorobie dziecka pełnomocnik wiedział parzcież już dzień przed rozprawą. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że tego rodzaju sytuacje są zjawiskiem normalnym i niewiarygodnym jest aby pełnomocnik z tytułu wykonywanej działalności nie był na nie przygotowany. Nie wskazano wreszcie w apelacji, jakie to konkretnie prawa pozwanych oraz w jaki sposób miałyby być naruszone wobec nieobecności pełnomocnika na przedmiotowej rozprawie. Zważyć należy, że na rozprawie tej miało miejsce jedynie przesłuchanie uzupełniające jednego z pozwanych, a dowód z zeznań strony przeprowadzany jest jedynie subsydiarnie. Ponadto sprawa toczyła się już od długiego czasu, obie strony skonkretyzowały swe stanowisko i przedstawiły szereg dowodów na jego uzasadnienie. Nie wykazali apelujący aby samo przesłuchanie pozwanego pod nieobecność pełnomocnika miało mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut nie wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku przy jednoczesnym ograniczeniu tego obowiązku do stwierdzenia, iż do władania rzeczą uprawniony jest właściciel oraz osoba posiadająca skuteczne względem właściciela prawo do władania rzeczą co uniemożliwi kontrolę wydanego orzeczenia. Sąd Rejonowy nie powołał co prawda wprost zastosowanego przepisu art.222 kpc ale z treści uzasadnienia wynika, że na tym właśnie przepisie się oparł. Zważyć należy nadto, że wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku nie może ograniczać się wyłącznie do powołania przepisów prawnych, lecz powinno obejmować także wyjaśnienie przyjętego przez sąd sposobu ich wykładni i zastosowania, umożliwiające ocenę czy w rozumowaniu nie popełniono błędów (B. Dobrzański (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 1, red. Z. Resich, W. Siedlecki, s. 517). "Obowiązek wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku (art. 328 § 2 KPC) nie polega na przytoczeniu przepisów prawa, lecz na wskazaniu, dlaczego sąd zastosował określony przepis i w jaki sposób wpłynął on na rozstrzygnięcie sprawy" (wyrok SN z dnia 29 czerwca 2001 r., I PKN 498/00, OSNP 2003, nr 9, poz. 222) (tak w komentarzu do art. 328 § 2 kpc, Andrzej Jakubecki – system Publikcaji Lex). Wskazanym wymogom uzasadnienie zaskarżonego wyroku natomiast odpowiada. Wbrew wywodom zawartym w apelacji Sąd Rejonowy uznał, iż pozwanej przysługuje skuteczne względem właściciela prawo do władania rzeczą i podał tytuł prawny a to ustanowioną na rzecz pozwanej w 1995 r. służebność osobistą polegającą na prawie korzystania z połowy zabudowań mieszkalno gospodarczych. Sąd Rejonowy dokonał bardzo szczegółowo wykładni oświadczenia woli umowy na mocy której ustanowiono służebność osobistą. Słuszne było stanowisko Sądu Rejonowego, iż zamiarem stron było zapewnienie tak nabywcy jak i zbywcom oraz pozwanej swobodnego korzystania ze wszelkich pomieszczeń.

Sąd Rejonowy zawarł również szczegółowe wywody na temat uwzględnienia powództwa w stosunku do pozwanego odnośnie działek stanowiących własność powoda. Sąd Rejonowy stanowczo stwierdził, że ingerencja pozwanego w nieruchomość powoda sięga dalej niż mogłoby to wynikać z potrzeby wskazanych odwiedzin czy chociażby pomocy członkom najbliższej rodziny. Sąd Rejonowy opowiedział się za tym, że do czynności tych nie należy zbieranie owoców z sadu powoda czy też korzystanie z jego pomieszczeń gospodarczych bądź przechowywanie w nich swoich ruchomości.

Apelacja odniosła skutek w części dotyczącej uwzględnienia powództwa o ochronę prawa dzierżawy dz. ewid. (...). W ustalonym przez Sąd Rejonowy stanie faktycznym bezsporne były okoliczności, a to, że powód zawarł z pozwaną Z. D.w 2009 r. umowę dzierżawy dotyczącą działek nr (...)na okres 10 lat. Bezspornym też było, że w czerwcu 2010 r. do domu w J.na nieruchomości powoda w którym pozwanej Z. D.przysługiwała służebność osobista polegająca na prawie korzystania z połowy zabudowań mieszkalnych i gospodarczych wprowadziła się matka powoda tj. pozwana Z. D.. Konflikty między stronami spowodowały, że w sierpniu 2010 r. powód wraz z żoną i dzieckiem przeprowadził się do S.do domu rodzinnego żony. Po wyprowadzeniu się powód próbował prowadzić gospodarstwo sadownicze ale było to niemożliwe na skutek utrudnień jakie czynili mu w tym pozwani.

Pozwana wypowiedziała umowę dzierżawy pismem z 16.05.2011 r. z dniem 30.06.2011 r. wskazując jako przyczynę zaniedbywanie przez powoda przedmiotu dzierżawy. Powód pismem adresowanym do pozwanej zaprzeczył by zaniedbywał przedmiot dzierżawy nie zgadzając się z wypowiedzeniem. W odpowiedzi na to pozwana pismem z 30.06.2011 r. podtrzymała swoje stanowisko co do wypowiedzenia umowy dzierżawy.

Następnie w lipcu 2011 r. na wniosek pozwanej dokonano zmian w ewidencji gruntów wykreślając adnotacje o umowie dzierżawy. Pozwana Z. D.wraz z synem P. D.objęli przedmiot dzierżawy we władanie, zbierali owoce z sadu. W dniu 16.07.2011 r. pozwana darowała działki (...) swojemu drugiemu synowi tj. pozwanemu P. D.. W III i IV kwartale roku 2011 r. oraz w 2012 r. powód zaprzestał opłacania podatków od nieruchomości stanowiących przedmiot dzierżawy (k.194).

Składając pozew o ochronę własności w zakresie działek (...)powód podał w jego uzasadnieniu, że dz. (...) są własnością pozwanego P. D.z tytułu darowizny uczynionej przez matkę. Pomimo bezspornego faktu posiadania działek (...)przez pozwanych powód wytoczył przeciwko pozwanym jedynie powództwo o ochronę własności zgłaszając roszczenia negatoryjne związane z działaniami pozwanych w stosunku do działek (...)będących jego własnością. Nie zgłosił roszczeń w oparciu o umowę dzierżawy.

Wszystkie powyższe okoliczności pozwalają na przyjęcie, że powód zgodził się ostatecznie z wypowiedzeniem umowy dzierżawy. Świadczą o tym także okoliczności związane z przebiegiem postępowania.

Na rozprawie w dniu 2.02.2012r. kiedy ustalono jakie okoliczności są bezsporne i sporne między stronami i do jakich pomieszczeń powód nie ma dostępu, pozwana Z. D. oświadczyła, że ma czynny sad, który przekazała P. D. i jabłka pochodzą z jej sadu. Na to powód oświadczył, że pozwani zrywają jabłka w jego sadzie. Tak roztrząsane okoliczności w związku z dochodzonym przez powoda roszczeniem również wskazują, że powód akceptował wypowiedzenie umowy dzierżawy i objęcie przez pozwanych we władanie przedmiotu dzierżawy. Oceniając skuteczność wypowiedzenia umowy dzierżawy wskazać również należy, że niewiarygodne w świetle zasad doświadczenia życiowego są tłumaczenia powoda, w zakresie w jakim twierdził m.in., że nie kwestionował wykreślenia z ewidencji gruntów umowy dzierżawy, „bo takie rzeczy go nie interesują” (k.429/2) Bezskutecznie tłumaczył też powód, że chciał płacić podatki ale gmina odmówiła przyjęcia zapłaty. Odmowa taka tym bardziej świadczy o tym, że powód musiał mieć świadomość, że umowa nie obowiązuje.

Rozszerzenie przedmiotu pozwu o roszczenie związane z umową dzierżawy nastąpiło z pismem z dnia 3.04.2012 r. (k.162). Wskazane przez pełnomocnika powoda w tym piśmie przyczyny mające uzasadniać nie wytoczenie powództwa w pierwotnie złożonym pozwie są nie przekonujące tym bardziej, że pozew złożony był przez profesjonalnego pełnomocnika.

Oceniając wskazany wyżej sposób zachowania powoda należy także zwrócić uwagę na zeznania w charakterze świadka żony powoda. Zeznania te także jednoznacznie wskazują na świadomą rezygnację powoda z kontynuowania dzierżawy gruntu. Odnosząc się do tej umowy świadek mówiła w czasie przeszłym (dzierżawiliśmy). Dopiero w dalszej części swych zeznań, oświadczyła, że umowa obowiązuje nadal. Ponadto wskazując na zrywanie jabłek przez pozwanych posługiwała się konsekwentnie sformułowaniem, że miało to mieć miejsce „w naszym sadzie”. Wskazała jednocześnie, że pozwani sprzeciwiają się wszelkim pracom powoda w sadzie stanowiącym przedmiot umowy dzierżawy (k.169). Na koniec swoich zeznań poddała w wątpliwość możliwość powrotu do J. nawet w przypadku uwzględnienia powództwa.

W tej sytuacji roszczenie zgłoszone w zakresie ochrony prawa dzierżawy ocenić należy jako bezzasadne. Do chwili wytoczenia powództwa o ochronę własności powód przyjął za skuteczne wypowiedzenie umowy dzierżawy, co oznacza, że nie może skutecznie uzyskać ochrony prawa dzierżawy w zakresie naruszeń, jakie miały mieć miejsce po wypowiedzeniu umowy dzierżawy.

Z uwagi na rozważania zawarte w powyższej części uzasadnienia nie ma potrzeby ustosunkowania się do zarzutu pominięcia nagranej rozmowy powoda z pozwanym, podczas, której powód oświadczył, że nie będzie uprawiał dzierżawionego sadu, z dokumentacji zdjęciowej nagranej na płytach DVD + R przedstawiających fotografie sadu posadowionego na dz. ewid. (...), z których to dowodów wynika, że powód zaniedbywał dzierżawioną nieruchomość, a w konsekwencji błędne ustalenie, że pozwana nie była uprawniona do wypowiedzenia umowy dzierżawy z dnia 24.02.2009 r. bez zachowania terminów wypowiedzenia.

W pozostałej części apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Wyrok Sądu I instancji w zakresie w jakim udziela powodowi ochrony własności dz. nr (...) jest prawidłowy. Powód wykazał, że jest właścicielem powyższych działek oraz że pozwani poprzez różne swoje zachowania naruszyli uprawnienia powoda.

Podniesione w tym zakresie zarzuty apelujących należało ocenić jako nieskuteczne. W szczególności chybiony jest zarzut wewnętrznej sprzeczności sentencji wyroku z jego uzasadnieniem wyrażającą się w zakazaniu pozwanemu w pkt 1 sentencji wykonywania czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego posadowionego na nieruchomości w J., przy jednoczesnym wskazaniu, iż pozwanemu trudno byłoby zabronić korzystania z pomieszczeń mieszkalnych, chociażby z tego powodu, że ma prawo odwiedzić babcię i matkę – osoby uprawnione do zamieszkiwania w przedmiotowym budynku. Ponownie należy zwrócić uwagę, iż Sąd Rejonowy treść zawartą w sentencji zaskarżonego apelacją wyroku rozwinął w uzasadnieniu stwierdzając, że ingerencja pozwanego w nieruchomość powoda sięga dalej niż mogłoby to wynikać z potrzeby wskazanych odwiedzin czy chociażby pomocy członkom najbliższej rodziny. Sąd Rejonowy zasadnie wskazał, że do czynności tych nie należy zbieranie owoców z sadu powoda czy też korzystanie z jego pomieszczeń gospodarczych bądź przechowywanie w nich swoich ruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego zakazanie wykonywania czynności faktycznych względem budynku mieści w sobie wskazane w uzasadnieniu czynności wykraczające poza pojęcie korzystania z pomieszczeń w czasie odwiedzania babci czy matki. Odwiedzanie rodziny nie jest bowiem wykonywaniem czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego.

Za bezzasadny w związku z powyższym ocenić trzeba zarzut naruszenia art. 5 kc. Jak podnoszą apelujący pozbawienie pozwanego możliwości wykonywania czynności faktycznych względem budynku spowoduje, że pozwany nie będzie mógł nieść pomocy W. B.. W związku z tym w ich ocenie uwzględnienie roszczenia powoda w tym przedmiocie stanowi nadużycie prawa powoda i sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego. Z takim stanowiskiem, mając na względzie powyższe wywody, nie można się zgodzić. Zakaz dokonywania czynności faktycznych względem budynku mieszkalnego i pomieszczeń gospodarczych nie pozbawia bowiem pozwanego w żaden sposób sprawowania opieki na W. B.. Wskazać trzeba, że sam powód takiej pomocy się nie sprzeciwia. Podczas oględzin oświadczył przykładowo: „zgadzam się ,że pozwany może w ramach przysługi wejść do tego pomieszczenia (kotłowni) np. zapalić w piecu dla babci. Natomiast nie może składować tu rzeczy i podejmować decyzji, co do tego pomieszczenia (k.128).

Niezasadny jest zarzut pominięcia motywów, dla których przy ustalaniu stanu faktycznego oparł się Sąd jedynie na wybiórczo dobranej grupie dowodów z akt sprawy I C 1376/11 i I C 137/11 oraz zeznaniach świadków K. B. , F. L. i powoda pomijając inne środki dowodowe w tym dowody z dokumentów.

W treści uzasadnienia do zaskarżonego apelacją wyroku Sąd Rejonowy wskazał, iż tylko część faktów istotnych dla rozstrzygnięcia nie było między stronami spornych. W związku z tym w kwestiach spornych kierował się innymi dowodami i podał też, że przy ustalaniu stanu faktycznego najbardziej wartościowe są zeznania sąsiadów i tych członków rodzin, którzy nie biorą bezpośredniego udziału w konflikcie. W dalszej części uzasadnienia, w rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy ocenę dowodów kontynuował.

Za bezzasadne w tym miejscu ocenić trzeba zarzuty apelujących, w drodze których usiłowali zakwestionować ustalenia Sądu w zakresie, w jakim dotyczyły zbierania przez pozwanych jabłek z sadu stanowiącego własność powoda. Nie można zaakceptować twierdzenia apelujących, że ustaleń tych nie mogą uzasadniać zeznania świadka K. B., na których oparł się Sąd, albowiem świadek ten nie potrafił rozróżnić, który sad należy do powoda, a który do pozwanej, po czym następnie z całym przekonaniem podał, że jabłka były zbierane w sadzie powoda. Jak zauważają sami apelujący świadek ten oświadczył, że choć nie jest w stanie dokładnie zakreślić granic obu sadów, to „w przybliżeniu” zna te granice. „mniej więcej” wie „który sad należy do siostry, a który do G.”. Nie może w takiej sytuacji nasuwać wątpliwości to, że mimo braku wiedzy co do dokładnego przebiegu granicy zdawał sobie sprawę z tego, w którym sadzie miała miejsce przedmiotowa czynność. Nieskutecznie apelujący podnosili także, że pozbawione znaczenia w tym zakresie są zeznania świadka F. L., skoro świadek ten wskazując na zbieranie jabłek przez pozwanych w dalszej części swych zeznań miał sprecyzować, że dotyczyło to zbiórki w sadzie pozwanego. Z mapy okazanej świadkowi celem konkretyzacji przedmiotowego twierdzenia wynika, że ostatecznie zaznaczając na tej mapie obszar, w którym miała mieć miejsce zbiórka owoców zaznaczył także fragment działki powoda (...) (k. 133, 150). Zważyć należy, że do stwierdzenia, że doszło do naruszenia prawa własności w opisany sposób nie jest koniecznym wykazanie, że naruszenie to dotyczyło całej działki, której prawo to dotyczy.

Nieskutecznie apelujący usiłowali także podważyć stanowisko Sądu Rejonowego w zakresie, w jakim przyjął, że pozwany naruszył prawo własności powoda przez składowanie na jego nieruchomości takich przedmiotów jak m.in. silnik elektryczny, kompresor, skrzynki na jabłka. Apelujący nadmiernego znaczenia nadają tu dowodowi z oględzin. Dowodowi temu tymczasem nie można co do omówionej okoliczności przypisać jakiegoś priorytetowego znaczenia. Fakt przechowywania rzeczy ruchomych przez apelującego na nieruchomości powoda potwierdzają inne dowody zebrane w sprawie. I tak przykładowo składowanie skrzynek na jabłka na nieruchomości powoda potwierdzili m.in. świadek K. B. (k.148/2) oraz L. D. (k.169). W. B. podała, że w pomieszczeniach powoda znajduje się waga, skrzynki, drabina, cyrkularka, silnik elektryczny i narzędzia rolnicze, twierdząc jedynie, że przedmioty te stanowią jej własność. Co do kwestii prawnej przynależności tych przedmiotów nie można jednak dać świadkowi wiary. Zasadnie Sąd Rejonowy uznał, że świadek jest skonfliktowana z powodem i ma oczywisty interes w tym aby zeznawać na jego niekorzyść. Sama świadek kilka zdań wcześniej wskazując, że pozwany miał przywieźć znajdującą się w piwnicy maszynę do łupania drewna nie była w stanie określić, czy kupił ją dla niej czy dla siebie (k. 127/2).

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 210 § 1 k.p.c. , art. 235 § 1 k.p.c., oraz art. 236 k.p.c. poprzez poczynienie ustaleń faktycznych w oparciu o akta sprawy I C 137/11 oraz I C 1376/11, które nie zostały w formalny sposób dopuszczone i przeprowadzone na rozprawie co narusza ogólne reguły postępowania dowodowego w zakresie bezpośredniości , jawności, równości i kontradyktoryjności.

Już w treści uzasadnienia do pozwu inicjującego postępowanie powód powołał się na dokument zawarty w aktach do sygn. I C 137/11 (umowa dzierżawy z dnia 24.02.2009 r.). Przeprowadzenie pozostałych dowodów zawartych w niniejszych aktach było konsekwencją dopuszczenia ich z urzędu. Na rozprawie w dniu 2.02.2012 r. Sąd Rejonowy dołączył do niniejszej sprawy akta I C 137/11 (k.110). Na rozprawie w dniu 9.01.2013 r. (k.478) Sąd Rejonowy po wysłuchaniu pełnomocnika powoda powołującego się na kopie wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu w sprawie I C 1376/11 postanowieniem zwrócił się o przedmiotowe akta.

Uwagę zwraca, że apelujący zarzucając naruszenie zasady koncentracji i bezpośredniości poprzez oparcie się przez Sąd na dokumentach z innych spraw są niekonsekwentni. Sami bowiem z takich dokumentów korzystali. Przykładowo w piśmie procesowym z dnia 30 stycznia 2012 r. pełnomocnik pozwanych myli strony (k. 57), co wskazuje, że tym samym pismem posługiwał się w innej sprawie z udziałem stron niniejszego postępowania , a w której to strony te występowały w odmiennej roli procesowej.

Chybiony jest wreszcie zarzut naruszenia art. 210 § 1 k.p.c., art. 235 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie ustaleń faktycznych w sprawie na podstawie uzasadnień wyroków wydanych w innych sprawach, co nastąpiło w sposób sprzeczny z zasadą koncentracji materiału dowodowego kontradyktoryjności postępowania. Zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Nie ma prawnej możliwości podważenia w drodze niniejszej apelacji rozstrzygnięć wydanych w wyżej wymienionych wyrokach. Wprawdzie powaga rzeczy osadzonej nie odnosi się do treści uzasadnień do orzeczeń lecz w stanie faktycznym niniejszej sprawy brak też jest podstaw do nie uwzględnienia okoliczności faktycznych leżących u podstaw przedmiotowych rozstrzygnięć skoro Sąd Rejonowy uznał, iż zasady doświadczenia życiowego i zasady logicznego rozumowania nie sprzeciwiały się poczynieniu tego typu ustaleń.

Zmiana orzeczenia w opisanym powyżej zakresie skutkowała zmianą orzeczenia o kosztach postępowania I-o instancyjnego obciążających pozwaną Z. D..

Orzeczenie w tym zakresie, tak jak domagali się tego apelujący oparte, zostało na zasadach wyrażonych w art. 100 kpc Zgodnie z tym przepisem stosownie do wyniku sprawy pozwanego obciążono obowiązkiem zwrotu wszystkich kosztów poniesionych przez powoda a w stosunku do pozwanej zastosowano zasadę stosunkowego rozdzielenia tych kosztów między nią a jej przeciwnikiem procesowym.

Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku w pkt 7 zasądził od obojga pozwanych na rzecz powoda kwoty po 4 617 zł. Odnośnie pozwanego P. D. zasądzoną wysokość kosztów należało pozostawić dokonując jedynie drobnej korekty do wysokości 4 567 zł.

Sąd Okręgowy miał tu na uwadze, że wartość przedmiotu sporu roszczenia o ochronę własności wynosiła 40 000 zł, a ochronę prawa dzierżawy 3000 zł, co łącznie daje 43 000 zł. Mając na względzie, że w stosunku do pozwanego P. D. niezasadne okazało się jedynie to ostatnie roszczenie, stwierdzić trzeba, że powód w stosunku do pozwanego uległ jedynie w nieznacznej części swego całego żądania w rozumieniu wskazanego przepisu (3000 zł w stosunku do 43 000 zł co stanowi 6, 9 % całego żądania). Przyjmując zatem, że koszty, jakie poniósł powód w sprawie przed Sądem I instancji opiewają na kwotę 4567 zł ( w tym, 2400 zł -koszty zastępstwa procesowego, 2000 zł- opłata od pozwu, 150 zł – opłata od pozwu rozszerzonego, 17 zł – opłata od udzielonego pełnomocnictwa) taką kwotę zasądzić należało na jego rzecz od pozwanego P. D..

Orzeczenie o kosztach postępowania obciążających pozwaną Z. D. należało natomiast zmienić. Roszczenia powoda w stosunku do pozwanej Z. D. przy uwzględnieniu orzeczenia Sądu II instancji, zostały oddalone w części dotyczącej ochrony prawa dzierżawy (działki o pow. 0,94 ha) oraz ochrony w zakresie prawa własności obejmujące prawo korzystania z budynku mieszkalnego i budynków gospodarczych. Uwzględnione natomiast zostało wobec tej pozwanej roszczenie powoda o ochronę własności działek (...) o pow. 3,54 ha (pkt 4 wyroku Sądu I instancji). W sytuacji gdy cała wartość przedmiotu sporu wynosiła 43 000 zł, z tym, że wartość przedmiotu sporu roszczenia o ochronę własności wynosiła 40 000 zł – przyjąć należało, że pozwana uległa roszczeniu powoda jedynie w ok. ½ części. W związku z tym stosując zasadę z art. 100 kpc, obciążyć należało pozwaną jedynie połową opłaty od pozwu o ochronę własności tj. kwotą 1000 zł. W sytuacji gdy powód i pozwana byli zastępowani przez profesjonalnego pełnomocnika, to ich koszty w tym zakresie uległy zniesieniu.

Z tych wszystkich przyczyn orzeczono jak w sentencji na zasadzie art. 385 kpc i art. 386 § 1 kpc.

Na takich samych zasadach orzeczono o kosztach postępowania apelacyjnego, stosując przepis art. 100 kpc.

Pozwani zaskarżyli wyrok w części uwzględniającej powództwo wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa.

W stosunku do pozwanego apelację uwzględniono jedynie w niewielkim zakresie, tj. dot. prawa dzierżawy / 6,9%/ co uzasadnia zwrot kosztów powodowi w całości, gdyż uległ on tylko co do nieznacznej części swego żądania. Na koszty te składały się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1200 zł obliczonej zgodnie z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Z 2002 r., nr 163, poz. 1348).

Natomiast w stosunku do pozwanej wartość przedmiotu zaskarżenia była niższa, ale mieściła się w granicach § 6 pkt 5 w/w rozporządzenia. Pozwana przegrała swoja apelację w zakresie ochrony własności działek (...) o pow. 3,54 ha, a wygrała w zakresie ochrony prawa dzierżawy działek o pow. 0,94 ha, co uzasadnia obciążenie pozwanej kosztami postępowania apelacyjnego co najmniej w połowie tj. kwotą 600zł obejmującą koszty zastępstwa procesowego liczone zgodnie z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 w/w rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.

(...)