Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 415/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Magdalena Czaplińska

Protokolant Anita Grunt

przy udziale Prokuratora Elżbiety Ellert – Rutkowskiej

po rozpoznaniu w dniach 27.08.2015 r., 22.10.2015 r., 10.12.2015 r., 10.02.2016 r., 09.03.2016 r., 31.03.2016 r., 21.04.2016 r., 16.06.2016 r., 20.07.2016 r., 15.09.2016 r., 21.11.2016 r., 22.02.2017 r. sprawy

1.  A. J., ur. (...) w C.,

syna Z. i M. z domu K.

oskarżonego o to, że:

1. w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. pełniąc służbę w patrolu zmotoryzowanym jako funkcjonariusz Policji podczas przeprowadzonej interwencji na ulicy (...) działając wspólnie i w porozumieniu z inna ustaloną osobą przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że zastosował wobec A. L. (1) środki przymusu bezpośredniego nieadekwatne do stopnia zagrożenia i stawianego biernego oporu polegającego na zatarasowaniu przez nią drzwi wejściowych na klatkę schodową w celu umożliwienia ucieczki do domu P. L. i odstąpił od wezwania ww. do zachowania zgodnego z prawem i uprzedzenia jej o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego, a następnie co najmniej trzykrotnie uderzył ww. pałką służbową typu tomfa w okolice uda, lewego kolana i klatki piersiowej, w wyniku czego A. L. (1) doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia uda lewego, kończyn górnych i klatki piersiowej, które naruszyły czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, czym naruszył art. 16 ustawy o policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku, art. 6 i art. 34 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z dnia 24 maja 2013 roku i działał na szkodę A. L. (1),

tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.;

2.  w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. pełniąc służbę w patrolu zmotoryzowanym jako funkcjonariusz Policji podczas przeprowadzonej interwencji na ulicy (...) przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że nie działając w celu odparcia zamachu na życie lub zdrowie własne lub innych osób albo na mienie oraz w celu przeciwdziałania ucieczce, odstąpił od wezwania do zachowania zgodnego z prawem i uprzedzenia o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego, ściągnął ze schodów J. Ś. (1), przytrzymał za ubranie, przycisnął do ściany klatki schodowej, a następnie uderzył ww. pięścią w górną część klatki piersiowej i przyparł jej głowę do ściany pałką służbową typu tomfa, w wyniku czego J. Ś. (1) doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia twarzy i klatki piersiowej, które naruszyły czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, czym naruszył art. 16 ustawy o policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku i art. 14 ust. 2, art. 34 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z dnia 24 maja 2013 roku i działał na szkodę J. Ś. (1),

tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.;

2. P. P., ur. (...) w G.,
syna J. i M. z domu R.

oskarżonego o to, że:

w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. pełniąc służbę w patrolu zmotoryzowanym jako funkcjonariusz Policji podczas przeprowadzonej interwencji na ulicy (...) działając wspólnie i w porozumieniu z inna ustaloną osobą przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że zastosował wobec A. L. (1) środki przymusu bezpośredniego nieadekwatne do stopnia zagrożenia i stawianego biernego oporu polegającego na zatarasowaniu przez nią drzwi wejściowych na klatkę schodową w celu umożliwienia ucieczki do domu P. L. i odstąpił od wezwania ww. do zachowania zgodnego z prawem i uprzedzenia jej o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego, a następnie napierając na ww. swoim ciałem wepchnął A. L. (1) do klatki schodowej i przytrzymując za włosy kilkakrotnie uderzył głową ww. o ścianę, nie powodując swoim działaniem obrażeń ciała A. L. (1), czym naruszył art. 16 ustawy o policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku, art. 6 i art. 34 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z dnia 24 maja 2013 roku i działał na szkodę A. L. (1),

tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 217 § 1 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.

I.  oskarżonego A. J. uniewinnia od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 1. aktu oskarżenia;

II.  oskarżonego A. J. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 2. aktu oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k. i za to przy zastosowaniu art. 11 § 3 k. k. na podstawie art. 231 § 1 k. k. skazuje go na karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k. k. w zw. z art. 70 § 1 k. k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego A. J. kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 1 (jednego) roku tytułem próby ;

IV.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 2 k. k. zobowiązuje oskarżonego A. J. do pisemnego przeproszenia pokrzywdzonej J. Ś. (1) w terminie 1 (jednego) miesiąca od uprawomocnienia wyroku;

V.  na podstawie art. 46 § 2 k. k. zasądza od oskarżonego A. J. na rzecz pokrzywdzonej J. Ś. (1) kwotę 500 (pięciuset) złotych tytułem nawiązki;

VI.  oskarżonego P. P. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

VII.  na podstawie art. 632 pkt 2 k. p. k. kosztami procesu w zakresie czynów, od których popełnienia uniewinniono oskarżonych obciąża Skarb Państwa;

VIII.  na podstawie art. 626 § 1 k. p. k., art. 627 k. p. k. oraz art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami) zasądza od oskarżonego A. J. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 710,27 złotych, w tym wymierza mu opłatę w kwocie 120 złotych.

Sygn. akt II K 415/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. J. jest funkcjonariuszem Policji w wydziale prewencji. Oskarżony w dniu 30 sierpnia 2014 r. pełnił służbę w patrolu zmotoryzowanym wspólnie z Ł. W.. A. J. około godziny 13:30 otrzymał zgłoszenie od oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w G., iż w mieszkaniu na ulicy (...) w G. miało dojść do kradzieży z włamaniem. Dyżurny przekazał rysopis domniemanych sprawców tego czynu. Funkcjonariusze Policji udali się na miejsce celem podjęcia interwencji. Na miejsce zdarzenia innym radiowozem skierował się również funkcjonariusz Policji P. P.. Policjanci, będąc na ulicy (...) w G., zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał otrzymanemu rysopisowi sprawcy przestępstwa.. W związku z tym podeszli do niego i poprosili o okazanie dokumentów, wskazując jednocześnie podstawę faktyczną tej czynności. Wspomniany mężczyzna zaczął wówczas uciekać w dół ulicy (...). A. J., po krótkim pościgu, dokonał ujęcia w/w mężczyzny, którym okazał się być M. K.. Po chwili dołączył do niego Ł. W..

W tym momencie do miejsca interwencji A. J. i Ł. W. zaczął zbliżać się D. L.. Mężczyzna wykrzykiwał wulgarne słowa w kierunku policjantów. P. P. zastąpił mu wówczas drogę, albowiem obawiał się, że D. L. będzie chciał wpłynąć na przebieg działań funkcjonariuszy Policji. Pomiędzy w/w osobami doszło do szarpaniny. P. P. chciał umieścić D. L. w radiowozie. Po chwili dołączył do nich P. L., który zaczął wyrywać D. L. z uchwytu policjanta. P. P., w celu obezwładnienia jednego z tych mężczyzn, użył wobec niego paralizatora. P. L. upadł na ziemię. P. P. w dalszym ciągu trzymał za ubranie D. L., który nadal chciał wyrwać się z uchwytu. P. P. użył wówczas wobec niego paralizatora z przyłożenia prawą ręką w lewe ramię. D. L. osunął się na ziemię. P. L. zaczął wówczas uciekać z miejsca zdarzenia i udał się do budynku przy ulicy (...). A. J. podbiegł do P. P. i wspólnie umieścili w radiowozie D. L..

Dowód: wyjaśnienia A. J. - k. 447, 477-479, 622; wyjaśnienia P. P. - k. 463, 471-473, 622-623

P. P. poszedł następnie w kierunku, w którym uciekł P. L.. Funkcjonariusz Policji zauważył, że w/w mężczyzna wszedł do klatki schodowej. W związku z tym udał się za nim. W drzwiach do klatki schodowej stanęła wówczas A. L. (1) i zablokowała mu przejście. Kobieta zaczęła krzyczeć w stronę funkcjonariusza Policji, aby ten zostawił jej syna. Powiedziała to w sposób wulgarny. P. P. odpowiedział jej, aby odeszła, bo użyje siły. A. L. (1) w dalszym ciągu blokowała wejście do środka, zapierając się o framugę drzwi. Funkcjonariusz Policji, napierając na w/w kobietę swoim ciałem, wepchnął A. L. (1) do klatki schodowej i w ten sposób wszedł do środka. W tym czasie P. L. wyglądał zza drzwi mieszkania, po czym zamknął je w momencie, gdy policjant wszedł do wnętrza klatki schodowej. P. P. starał się dostać do mieszkania, lecz drzwi były zamknięte. A. L. (1) zaczęła wówczas przeszkadzać mu w interwencji. Pomiędzy w/w osobami doszło do szarpaniny.

Po chwili do klatki schodowej wszedł A. J.. Oskarżony zwrócił uwagę na agresywne zachowanie A. L. (1), która szarpała się P. P.. A. J. krzyknął w jej stronę, aby się uspokoiła, bo użyje siły. Chwycił następnie A. L. (1) za jej prawe ramię. Kobieta wyrwała się z jego uścisku. A. J. powiedział do A. L. (1), aby się uspokoiła, bo użyje pałki. Kobieta nie podporządkowała się wezwaniu. W związku z tym, A. J. dwukrotnie uderzył w/w pałką służbową typu tomfa w nogi – okolice uda. Po chwili na miejscu zjawiła się J. Ś. (1), która od niedawna była sąsiadką A. L. (1) i usłyszała krzyki na klatce schodowej. J. Ś. zaczęła krzyczeć na policjantów. W tym momencie podbiegł do niej A. J., złapał pokrzywdzoną za bluzkę i ściągnął ze schodów. Następnie przycisnął ją do ściany klatki schodowej, po czym uderzył J. Ś. (1) pięścią w górną część klatki piersiowej i przyparł jej głowę do ściany pałką służbową typu tomfa. Oskarżony nie działał wówczas w celu odparcia zamachu na życie lub zdrowie własne lub innych osób albo na mienie ani w celu przeciwdziałania ucieczce. A. J. nie wezwał J. Ś. (1) do zachowania zgodnego z prawem, ani nie uprzedził jej o zamiarze użycia tych środków.

A. L. (1) zemdlała i została następnie wyprowadzona na zewnątrz. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe; przybyły również dodatkowe patrole Policji.

Dowód: częściowo zeznania świadka A. L. (1) - k. 15-17, 57a-59, 401-402, 623-625, 653-656; częściowo zeznania świadka J. K. (1) - k. 165-168, 677-681; zeznania świadka J. Ś. (1) - k. 157-158, 398-399, 656-660, 772-775, 788-789; częściowo wyjaśnienia A. J. - k. 447, 477-479, 622; częściowo wyjaśnienia P. P. - k. 463, 471-473, 622-623

Obrażenia, jakich w dniu 30 sierpnia 2014 r. doznała A. L. (1) – stłuczenie uda lewego, stłuczenie kończyn górnych i klatki piersiowej, spowodowały naruszenie czynności narządów ciała (narządu ruchu) i rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż siedem dni. Obrażenia te i rozstrój zdrowia mogły powstać w wyniku szarpaniny, a okolica urazu i stwierdzone obrażenia wskazują, że w/w nie była narażona na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu art. 156 § 1 k. k. lub art. 157 § 1 k. k. Dokumentacja medyczna A. L. (1) nie zawierała opisu obrażeń głowy, twarzy.

Dowód: dokumentacja medyczna - k. 4-5, 21v-23; opinia kompleksowa z dnia 24 listopada 2014 r. - k. 239-261; ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej - k. 747-748

W dniu 3 września 2014 r. u J. Ś. (1) stwierdzono krwiak okolicy łuku brwiowego lewego w fazie wchłaniania 2 x 3 cm, krwiak o wymiarze 6 x 8 cm w okolicy nad prawą piersią w fazie wchłaniania; bolesność uciskową w tej okolicy. Obrażenia, jakich w dniu 30 sierpnia 2014 r. doznała J. Ś. (1) - stłuczenie twarzy i klatki piersiowej, spowodowały naruszenie czynności narządów ciała (narządu ruchu) i rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż siedem dni. Obrażenia te i rozstrój zdrowia mogły powstać w wyniku szarpaniny, a okolica urazu i stwierdzone obrażenia wskazują, że w/w nie była narażona na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu art. 156 § 1 k. k. lub art. 157 § 1 k. k.

Dowód: kopia zaświadczenia lekarskiego - k. 136; opinia kompleksowa z dnia 24 listopada 2014 r. - k. 239-261; ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej - k. 747-748

A. J. przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 3 marca 2015 r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz odmówił składania wyjaśnień.

wyjaśnienia A. J. - k. 447

P. P. przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 3 marca 2015 r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz odmówił składania wyjaśnień.

wyjaśnienia P. P. - k. 463

A. J. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w dniu 6 marca 2015 r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz złożył wyjaśnienia.

wyjaśnienia A. J. - k. 477-479

P. P. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w dniu 6 marca 2015 r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia.

wyjaśnienia P. P. - k. 471-473

A. J. przesłuchany w toku postępowania sądowego w dniu 27 sierpnia 2015 r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony podtrzymał swoje uprzednie twierdzenia.

wyjaśnienia A. J. - k.622

P. P. przesłuchany w toku postępowania sądowego w dniu 27 sierpnia 2015 r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony podtrzymał swoje uprzednie twierdzenia.

wyjaśnienia P. P. - k.622-623

Oskarżony A. J. nie był dotychczas karany sądownie.

Dowód: informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego - k. 780

Oskarżony P. P. nie był karany sądownie.

Dowód: informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego - k. 779

Sąd zważył, co następuje:

Ustalenia stanu faktycznego sprawy Sąd oparł na całokształcie zebranego materiału dowodowego, którego dogłębna analiza nie pozostawia wątpliwości, iż w odniesieniu do czynu zarzuconego A. J. w punkcie 1. aktu oskarżenia, a także czynu zarzuconego P. P. brak jest znamion czynu zabronionego. Przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło zaś na ustalenie, iż A. J. popełnił czyn zarzucony mu w punkcie 2. aktu oskarżenia.

Z punktu widzenia przedmiotowej sprawy, mając na uwadze fakt, iż do inkryminowanych zdarzeń doszło na klatce schodowej, kluczowe znaczenie miały zeznania świadka J. Ś. (1) oraz wyjaśnienia obu oskarżonych – w zakresie, w jakim dano im wiarę. Sąd częściowo oparł się również na zeznaniach A. L. (1) i J. K. (1).

Charakter doznanych obrażeń ustalono w oparciu o zgromadzoną dokumentację medyczną i wydaną na jej podstawie opinię kompleksową z dnia 24 listopada 2014 r. W tym miejscu należy wskazać, iż nie budziło wątpliwości Sądu, iż przedłożone kserokopie stanowią wierne odzwierciedlenie pierwowzorów. Autentyczność tych dokumentów nie była kwestionowana w toku postępowania. W tym stanie rzeczy, brak było podstaw do podważenia zawartej w aktach dokumentacji lekarskiej. Odnosząc się do sporządzonej opinii kompleksowej z dnia 24 listopada 2014 r., mając na uwadze przedmiot niniejszej sprawy, znaczenie należało przypisać części zawierającej sprawozdanie i wnioski biegłego z zakresu medycyny sądowej. Zważywszy na treść zarzutów nie miały bowiem znaczenia wnioski opinii biegłego sądowego w zakresie badań elektrotechnicznych i pożarowych, gdyż dotyczyły one kwestii użycia paralizatora. W konsekwencji nie miały również znaczenia wszelkie dokumenty zgromadzone w toku postępowania na okoliczność charakterystyki tego urządzenia, czy też ewidencji wydawanych przedmiotów służbowych.

Opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej była jasna – żaden ze zwrotów użytych przez biegłego zarówno w zakresie wnioskowania, jak również w części opisowej, nie nasuwał zastrzeżeń co do komunikatywności. Opinia była też pełna, gdyż odnosiła się do wszystkich okoliczności relewantnych z punktu widzenia sprawy. Zastosowana metodyka oraz wyciągnięte wnioski były spójne i logiczne. Zostały one oparte na aktualnej wiedzy i prawidłowych spostrzeżeniach. Wnioski opinii biegłego zostały należycie umotywowane, zawierają zgodne z wiedzą fachową i precyzyjne konkluzje, znajdujące oparcie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. W ustnej opinii uzupełniającej biegły w wyczerpujący i przekonujący sposób odniósł się do zarzutów obrońcy. W konsekwencji, wnioski opinii zasługiwały na uwzględnienie w całości.

Sąd jedynie w części dał wiarę zeznaniom świadka A. L. (1) . Nie było wątpliwości co do tego, iż pomiędzy wymienioną osobą a P. P. doszło do zdarzenia przy wejściu na klatkę schodową. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka w części dotyczącej opisu tego zajścia, zgodnie z którym funkcjonariusz Policji miał zachowywać się agresywnie i wulgarnie wobec A. L. (1). Powyższe stoi w sprzeczności z relacją oskarżonego, który ze szczegółami opisał przy tym zachowanie w/w osoby. Zauważenia wymaga, iż A. L. (1) umniejsza swoją rolę w całym zdarzeniu, przedstawiając jego przebieg na swoją korzyść – eliminując opis swoich agresywnych zachowań. Powyższe jest niewątpliwie związane z faktem, iż przeciwko w/w osobie toczy się postępowanie karne, w którym zarzucono jej popełnienie czynu z art. 224 § 2 k. k. w zb. z art. 226 § 1 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k. (vide k. 433-438). Nie sposób zatem uznać, aby zachowanie świadka w postaci złapania się o framugę drzwi było spowodowane jedynie chęcią znalezienia oparcia, albowiem bezsporny przebieg zdarzenia – uprzednie wbiegnięcie do środka klatki schodowej P. L. (syna A. L. (1)) – wskazuje, iż A. L. (1) chciała przeszkodzić funkcjonariuszowi Policji w interwencji. W tym stanie rzeczy, Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, jakoby P. P. nie uprzedził jej o zamiarze użycia siły, gdyż oskarżony wyraźnie wskazał, że zostanie ona użyta w sytuacji, gdy A. L. (1) nie umożliwi mu przejście. Sąd jedynie w części dał wiarę zeznaniom świadka co do opisu zachowania oskarżonego, który siłą – bokiem swojego ciała - wepchnął ją do środka klatki schodowej. W tym zakresie relacja w/w pozostawała w zgodzie z twierdzeniami P. P.. Sąd nie uwzględnił zeznań świadka, jakoby oskarżony miał ją wówczas przytrzymać za włosy i kilkakrotnie uderzyć jej głową o ścianę. Powyższe stoi bowiem w sprzeczności z relacją P. P.. Nie znalazło to również potwierdzenia w dokumentacji medycznej A. L. (1), albowiem nie zawarto w niej opisu obrażeń głowy lub twarzy. Na powyższe zwrócił również uwagę biegły sądowy z zakresu medycyny sądowej (k. 259 oraz k. 747). Niewiarygodne okazały się również zeznania złożone przed Sądem, jakoby oskarżony miał wówczas uderzać jej syna pięścią, gdyż nie znalazło to potwierdzenia w relacji oskarżonego, ani żadnego innego świadka. Zauważenia wymaga, iż podana okoliczność została ujawniona przez świadka dopiero w toku postępowania sądowego, co uznać należało za próbę obciążenia oskarżonego. Odnosząc się do dalszej części zdarzenia, świadek wskazała, iż po chwili dołączył do nich drugi policjant (A. J.), co było bezsporne. Świadek pierwotnie podała, iż w/w funkcjonariusz co najmniej dwukrotnie uderzył ją pałką po nogach (k. 16). W dniu 22 stycznia 2015 r. zeznała zaś, iż uderzeń było nie mniej niż trzy (k. 401v). Przed Sądem wskazała na dwa lub trzy (k. 655). Podkreślenia wymaga, że toku postępowania nie było kwestionowane, iż doszło do uderzenia A. L. (1) pałką służbową. Zeznania świadka nie były w tym zakresie spójne. Oskarżony A. J. przyznał zaś, iż uderzył ją dwukrotnie (k. 478). Potwierdził to również P. P. (k. 472). W konsekwencji, należało oprzeć się na wersji korzystnej dla oskarżonego. Odnosząc się do momentu, w który doszło do uderzenia A. L. (1) pałką służbową, Sąd dał wiarę twierdzeniom świadka, iż nastąpiło to zaraz po przybyciu A. J.. Powyższe stanowi logiczny ciąg, albowiem oczywiste jest, że funkcjonariusz Policji w momencie zjawienia się na miejscu interwencji, po zauważeniu szarpaniny z udziałem innego policjanta, przystępuje do działania. Podkreślić w tym miejscu należy, iż świadek J. Ś. (1) zeznała, że nie widziała momentu, w którym A. L. (1) została uderzona pałką służbową. Musiało to zatem nastąpić przed jej przyjściem na klatkę schodową. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, iż nie zachowywała się ona agresywnie względem obu funkcjonariuszy, gdyż stoi to w sprzeczności z relacją P. P. i A. J.. Z podobnych względów nie zasługiwały na uwzględnienie zeznania, iż policjanci nie wypowiadali do niej żadnych słów. Wyjaśnienia obu oskarżonych wskazują bowiem na odmienną wersję.

W przeważającej części na uwzględnienie zasługiwały zeznania świadka J. Ś. (1) . Świadek zeznała, iż będąc w swoim mieszkaniu, po otwarciu okien, usłyszała krzyk na podwórku. Następnie usłyszała krzyk na klatce schodowej i podjęła decyzję o wyjściu ze swojego lokalu. Zauważyła wówczas, iż jeden z policjantów (P. P.) szarpie się z A. L. (1). Dodała, że drugi z funkcjonariuszy (A. J.) stał wówczas obok przy drzwiach wejściowych. W tym zakresie zeznania świadka potwierdzili obaj oskarżeni. Świadek nie widziała, aby A. J. bił pałką służbową A. L. (1). J. Ś. (1) podała, iż zaczęła wówczas krzyczeć w ich stronę. Zeznała, iż w następnie tej słownej interwencji, podbiegł do niej A. J., złapał ją za bluzkę i ściągnął ze schodów. Następnie przycisnął pokrzywdzoną do ściany klatki schodowej, po czym uderzył J. Ś. (1) pięścią w górną część klatki piersiowej i przyparł jej głowę do ściany pałką służbową typy tomfa. Sąd uwzględnił zeznania świadka w podanym zakresie. Podkreślenia wymaga, iż przeciwko J. Ś. (1) nie toczy się żadne postępowanie karne, którego przedmiotem byłoby opisywane zdarzenie. W związku z tym, świadek nie miała interesu w tym, aby bezpodstawnie obciążać funkcjonariusza Policji. Zauważenia wymaga, iż na ówczesny moment świadek mieszkała na podanej ulicy od niedawna. W konsekwencji, brak było podstaw do uznania, że jej zeznania miałoby stanowić wyraz sąsiedzkiej solidarności. J. Ś. (1) ze szczegółami opisała sposób działania A. J.. Wskazała, iż nie została wezwana do zachowania zgodnego z prawem, ani uprzedzona o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego. Mając na uwadze podane wyżej okoliczności, zeznania świadka uznano za wiarygodne. Charakter doznanych obrażeń został potwierdzony w zgromadzonej dokumentacji medycznej, która była przedmiotem opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej.

Jedynie w części na uwzględnienie zasługiwały zeznania świadka J. K. (1) . Świadek – z okna swojego mieszkania zlokalizowanego naprzeciw klatki schodowej budynku przy ulicy (...) – widziała moment, w którym do swojego bloku przybiegł P. L., a za nim szedł funkcjonariusz Policji. J. K. (1) obserwowała zdarzenie z udziałem A. L. (1) i P. P.. Zwróciła uwagę, iż w/w kobieta w wulgarny sposób odnosiła się do funkcjonariusza Policji; swoim ciałem zablokowała mu możliwość wejścia do środka klatki schodowej. Powyższe koresponduje z wyjaśnieniami oskarżonego. Świadek wskazała, iż widziała jedynie plecy policjanta. W tym stanie rzeczy, twierdzenia, iż nie słyszała żadnej wypowiedzi P. P. nie mogą podważyć wersji podanej przez oskarżonego, iż zwrócił się on do A. L. (1) słowami – „odejdź kobieto, bo użyję siły”. Z uwagi na odległość dzielącą świadka od miejsca zdarzenia oraz fakt, że oskarżony znajdował się tyłem do J. K. (1), nie mogła ona usłyszeć słów wypowiedzianych przez oskarżonego, adresowanych do stojącej blisko A. L. (1).

Dla istoty sprawy bez znaczenia okazały się zeznania J. G. (k. 159-161, k. 681-683), D. L. (k. 50-54, k. 149-151, k. 683-685, k. 692-693), M. M. (3) (k. 162-164, k. 696-698), T. P. (k. 202-204, k. 702-703), M. K. (k. 181-183, k. 704-705), K. W. (k. 365-366, k. 727), T. M. (k. 367-368, k. 382-383, k. 728- 729), P. K. (k. 384-385, k. 729), M. C. (k. 363-364, k. 729-730), I. K. (k. 205-206, k. 730), R. N. (k. 406-407, k. 412-413, k. 732-734), J. J. (2) (k. 361-362, k. 737-737v), M. M. (4) (k. 216-218, k. 811-812, k. 817-818v), albowiem żadna z wymienionych osób nie była świadkiem zdarzenia, do którego doszło przy wejściu na klatkę schodową, ani wewnątrz tego pomieszczenia.

Odnosząc się do zeznań świadka P. B. (k. 169-172, k. 699-702), należy wskazać, iż poza bezsporną okolicznością, jaką było wepchnięcie A. L. (1) do wnętrza klatki schodowej, świadek nie widział dalszego przebiegu zdarzenia. W tym stanie rzeczy, jego zeznania nie miały znaczenia dla przedmiotowej sprawy. Podobnie należy odnieść się do zeznań J. K. (2) (k. 207-208, k. 730-732).

Świadek P. L. (k. 127-128, k. 392-393, k. 709-710) wskazał jedynie, iż widział moment, w którym policjant wepchnął jego matkę do klatki schodowej (k. 128). Powyższe jest okolicznością bezsporną. Zeznał, iż następnie usłyszał uderzenie o ścianę i krzyk A. L. (1). Nie słyszał żadnych słów. Z racji pokrewieństwa, P. L. umniejszał rolę swojej matki w przedmiotowym zdarzeniu. Zdaniem Sądu, świadek miał przy tym interes w obciążaniu policjantów – wskazując, iż nie usłyszał żadnych słów. Powyższe jest niewątpliwie związane z faktem, iż przeciwko w/w osobie toczy się postępowanie karne, w którym zarzucono mu popełnienie czynu z art. 224 § 2 k. k. w zw. z 31 § 2 k. k. (vide k. 433-438).

Podstawą ustaleń stanu faktycznego nie były zeznania L. Z. (matki A. L. (1)) (k. 152-154, k. 693-696, k. 767-772, k. 789-790), albowiem żaden z oskarżonych, jak i świadek J. Ś. (1), nie wskazali na obecność w/w osoby na klatce schodowej w chwili zdarzenia z ich udziałem. W tym stanie rzeczy, zeznania świadka okazały się niewiarygodne, albowiem nie pochodziły z bezpośredniej obserwacji, lecz były powieleniem wersji przedstawionej jej przez A. L. (1).

Jedynie w części na uwzględnienie zasługiwały wyjaśnienia A. J. . Odnosząc się do wyjaśnień oskarżonego w części dotyczącej opisu przebiegu jego służby w okresie poprzedzającym inkryminowane zdarzenie, Sąd uwzględnił je w zakresie niezbędnym do ustalenia jego kontekstu. Oskarżony nie widział momentu, w którym P. P. wszedł na klatkę; dołączył do niego chwilę później. A. J. wskazał na przebieg zdarzenia wewnątrz klatki schodowej. Opisał zachowanie P. P. i A. L. (1). W tym zakresie Sąd dał wiarę twierdzeniom oskarżonego, który podał, iż pomiędzy w/w osobami doszło do szarpaniny. Znalazło to bowiem potwierdzenie w relacji J. Ś. (1), która z czasem zjawiła się na miejscu interwencji i potwierdziła podaną wersję. Odnosząc się do przestawionego przebiegu zdarzenia, Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, iż do uderzenia pałką służbową A. L. (1) doszło w momencie, gdy na miejscu znajdowała się J. Ś. (1), gdyż świadek zeznała, że nie widziała, aby funkcjonariusz Policji uderzył A. L. (1). Bezsporne jest natomiast, że do takiego uderzenia doszło. W konsekwencji, do tego zachowania musiało dojść pod nieobecność J. Ś. (1). Zdaniem Sądu, logiczna jest wersja, iż do interwencji A. J. doszło bezpośrednio po jego przybyciu na klatkę schodową; w momencie, gdy zauważył szarpiącą się dwójkę osób – w czasie, gdy na miejsce nie przyszła jeszcze J. Ś. (1). Przedstawiona wersja znalazła potwierdzenie w relacji A. L. (1) (k. 625). Powyższe koresponduje jednocześnie z następczym zachowaniem oskarżonego, który wzburzony przebiegiem zdarzenia, po słownej interwencji sąsiadki, bezpodstawnie i bezzasadnie użył wobec niej przemocy. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, iż wezwał on A. L. (1) do zachowania zgodnego z prawem i uprzedził ją o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego – krzyknął, aby się uspokoiła, bo użyta zostanie siła; krzyknął, aby się uspokoiła, bo zostanie użyta pałka. W tym zakresie relacja oskarżonego była spójna. Policjant nie negował faktu uderzenia A. L. (1) pałką służbową. Oskarżony nie starał się w tym zakresie umniejszać swojej odpowiedzialności. W konsekwencji, zdaniem Sądu, podane twierdzenia zasługiwały na uwzględnienie. Sąd uwzględnił wersję podaną przez oskarżonego, iż dwukrotnie uderzył pałką A. L. (1). Potwierdził to bowiem P. P.. Jak już wskazano wyżej, A. L. pierwotnie podała, iż w/w funkcjonariusz co najmniej dwukrotnie uderzył ją pałką po nogach (k. 16). W dniu 22 stycznia 2015 r. zeznała zaś, iż uderzeń było nie mniej niż trzy (k. 401v). Przed Sądem wskazała na dwa lub trzy uderzenia (k. 655). Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego co do przebiegu zdarzenia na szkodę J. Ś. (1), albowiem w tym zakresie stała ona w sprzeczności ze spójną i konsekwentną relacją pokrzywdzonej, której wiarygodność w tej części nie budziła wątpliwości Sądu.

Odnosząc się do wyjaśnień P. P. stwierdzić należy, co następuje. Twierdzenia oskarżonego w części dotyczącej opisu przebiegu jego służby w okresie poprzedzającym inkryminowane zdarzenie, Sąd uwzględnił w zakresie niezbędnym do ustalenia jego kontekstu. Nie było wątpliwości, iż oskarżony udał się za P. L.. Sąd dał wiarę wyjaśnienia oskarżonego, iż wejście do klatki schodowej zablokowała mu A. L. (1). Zauważenia wymaga, iż świadek nie kwestionowała tego zajścia, wskazywała jedynie na odmienny zamiar (charakter) – chęć znalezienia oparcia w drzwiach klatki, co zdaniem Sądu było niewiarygodne. Na uwzględnienie zasługiwały wyjaśnienia oskarżonego, iż A. L. (1) zachowywała się względem niego agresywnie, gdyż taki stan rzeczy wynikał z chęci obrony swojego syna; z drugiej zaś strony późniejsze zachowanie w/w osoby, która wdała się w szarpaninę z funkcjonariuszem Policji, potwierdza jej wzburzoną postawę. Wulgarne zachowanie A. L. (1) potwierdziła świadek J. K. (1). Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, iż zwrócił się do w/w osoby słowami – „odejdź kobieto, bo użyję siły”, albowiem stanowiło to logiczne zachowanie w zaistniałej sytuacji. Nie było wątpliwości co do tego, iż P. P. – bokiem swojego ciała – wepchnął następnie siłą A. L. (1) i w ten sposób wszedł do środka klatki schodowej. Powyższe znalazło potwierdzenie w zeznaniach w/w świadka. Jedynie w części na uwzględnienie zasługiwały wyjaśnienia oskarżonego co do opisu zdarzenia wewnątrz tego pomieszczenia. Wiarygodne okazały się twierdzenia, iż A. L. (1) szarpała się z P. P., gdyż potwierdził to A. J., jak i J. Ś. (1). W zakresie chronologii tego zajścia, w tym momentu, w którym doszło do uderzenia A. L. (1) pałką służbową, należy odwołać się do wcześniejszych rozważań – w części dotyczącej oceny wiarygodności wyjaśnień A. J.. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, zgodnie z którymi J. Ś. (1) miała wejść pomiędzy policjanta a A. L. (1), gdyż stało to w sprzeczności z relacją pokrzywdzonej, która wskazała, iż jej interwencja miała wymiar słowny i formę krzyku. Sąd nie uwzględnił twierdzeń oskarżonego, w których zaprzeczył on, aby A. J. dopuścił się czynu na szkodę J. Ś. (1) (k. 473), gdyż stało to w sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami pokrzywdzonej.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I. wyroku

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w istotnej części, nie potwierdziło wersji podanej przez A. L. (1). Zeznania świadka w zakresie, w jakim zaprzeczała ona, aby funkcjonariusz Policji wezwał ją do zachowania zgodnego z prawem i uprzedził o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego, okazały się niewiarygodne. Powyższe wynika przede wszystkim z faktu, iż A. L. (1) konsekwentnie umniejszała swoją rolę w przedmiotowym zdarzeniu i niewątpliwie starała się obciążyć funkcjonariusza Policji. Taki stan rzeczy związany był z rzeczywistym – odmiennym od wersji podanej przez świadka – przebiegiem całego zdarzenia, w którym A. L. (1) miała aktywny udział. Nie można przy tym tracić z pola widzenia faktu, iż zachowanie w/w osoby jest przedmiotem odrębnego postępowania karnego, co w ewidentny sposób wpłynęło na treść złożonych przez nią zeznań. Zważywszy na specyfikę miejsca zdarzenia, jakim było wnętrze klatki schodowej, A. L. (1) starała się wykorzystać brak innych postronnych świadków i w ten sposób forsować stworzoną przez siebie historię. Wyjaśnienia oskarżonego A. J. były w tym zakresie konsekwentne. Policjant nie negował faktu uderzenia A. L. (1) pałką służbową. Oskarżony nie starał się w tym zakresie umniejszać swojej odpowiedzialności. W konsekwencji, zdaniem Sądu, wiarygodne były wyjaśnienia, zgodnie z którymi wezwał on A. L. (1) do zachowania spokoju, pod rygorem użycia siły, tj. użycia pałki służbowej. Taki stan rzeczy wyklucza możliwość przypisania mu odpowiedzialności za czyn z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k., skoro działał w zakresie przyznanych mu uprawnień, określonych w treści art. 16 ustawy o policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku oraz art. 6 i art. 34 ustawy z dnia 24 maja 2013 roku o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z dnia 24 maja 2013 roku.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie II. wyroku

W omawianym zakresie wyjaśnienia A. J. ograniczyły się wyłącznie do zaprzeczenia popełnienia czynu na szkodę J. Ś. (1). Podobny charakter miały wyjaśnienia złożone przez P. P., który w tej części potwierdził wersję podaną przez w/w oskarżonego. Twierdzenia obu oskarżonych nie zasługiwały jednak na uwzględnienie. Wiarygodne zeznania J. Ś. (1), poparte zgromadzoną w aktach sprawy dokumentacją medyczną oraz wydana na tej podstawie opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej, w sposób wyraźny wskazują, iż doszło do popełnienia czynu na szkodę wymienionej osoby. Pokrzywdzona w szczegółowy sposób opisała, na czym polegało zachowanie oskarżonego A. J.. Brak było podstaw do uznania, iż stwierdzone obrażenia ciała powstały w innych okolicznościach, niż na skutek zachowania A. J.. Zdaniem Sądu, związek przyczynowy jest w tym zakresie bezsprzeczny. Sąd nie miał przy tym wątpliwości, że A. J. przekroczył swoje uprawnienia. Ustalony stan faktyczny wskazywał bowiem, że J. Ś. (1) ograniczyła się do słownej interwencji – krzyku w stronę funkcjonariuszy Policji. W żaden sposób nie ingerowała siłą w przebieg czynności służbowych. Zauważenia wymaga, iż przeciwko w/w osobie nie toczy się żadne postępowanie karne w związku z przedmiotowym zdarzeniem. W związku z tym, uznać należało, że zachowanie A. J. względem pokrzywdzonej nie było działaniem w celu odparcia zamachu na życie lub zdrowie własne lub innych osób albo na mienie ani w celu przeciwdziałania ucieczce. Wiarygodne zeznania świadka J. Ś. (1) pozwoliły również na ustalenie, iż oskarżony nie wezwał jej do zachowania zgodnego z prawem ani nie uprzedził o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego.

Mając na uwadze powyższe, zaistniały podstawy do przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.

Zgodnie z art. 231 § 1 k. k., funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Przepis art. 157 § 2 k. k stanowi zaś, iż kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Według art. 11 § 2 k. k., jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.

Zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o Policji, 1. w przypadkach, o których mowa w art. 11 pkt 1-6 i 8-14 ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz. U. poz. 628 i 1165, z 2014 r. poz. 24 i 1199 oraz z 2016 r. poz. 904), policjanci mogą użyć środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 12 ust. 1 pkt 1-13 i 17-20 tej ustawy, lub wykorzystać te środki. Przepis art. 6 ust. 1 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej stanowi, że środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości. Zgodnie zaś z treścią art. 34 ust. 1 w/w ustawy, środków przymusu bezpośredniego można użyć po uprzednim bezskutecznym wezwaniu osoby do zachowania się zgodnego z prawem oraz po uprzedzeniu jej o zamiarze użycia tych środków.

Ustalony stan faktyczny nie pozostawiał wątpliwości, iż A. J., w zakresie omawianego czynu, przekroczył uprawnienia wynikające z podanych wyżej przepisów. Oskarżony bezspornie znał przy tym ich treść. Podana regulacja zawiera podstawowe zasady dotyczące stosowania środków przymusu bezpośredniego, znane każdemu funkcjonariuszowi Policji, w szczególności z pionu prewencji.

Zdaniem Sądu, oskarżony obejmował przy tym swoim zamiarem przekroczenie uprawnień, jak i to, że działa na szkodę interesu prywatnego. A. J. w ramach czynności i kompetencji służbowych był zobowiązany do przestrzegania opisanych wyżej przesłanek warunkujących możliwość zastosowania środków przymusu bezpośredniego i niewątpliwie miał tego świadomość. Zdaniem Sądu, oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim.

Odnosząc się do charakterystyki przestępstwa z art. 157 § 2 k. k., należy wskazać, że podany przepis określa tzw. lekki uszczerbek na zdrowiu, w którego zakres wchodzą naruszenie czynności narządu lub rozstrój zdrowia trwające nie dłużej niż 7 dni. Okres ten nie musi się pokrywać z okresem niezdolności do pracy. Czynność sprawcza polega na "powodowaniu" opisanych w art. 157 § 2 k. k. skutków. Pojęcie to obejmuje wszystkie zachowania, pozostające w związku przyczynowym i normatywnym ze skutkiem (wyrok SA w Warszawie z 19 września 1995 r., II Akr 308/95, Prok. i Pr. 1996, nr 7-8, poz. 14). Prawidłowa interpretacja znamienia czasownikowego „powoduje” wymaga odwołania się do reguł obiektywnego przypisania. Aby zatem ustalić, że sprawca zachował się w sposób, który można nazwać powodowaniem naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia, trzeba w pierwszej kolejności stwierdzić istnienie związku przyczynowego między jego zachowaniem a tak określonym skutkiem. Ponieważ jednak sam związek przyczynowy nie wystarcza, trzeba ponadto wykazać, że sprawca zachował się nieodpowiednio (sprzecznie z obowiązującymi w obrocie regułami) oraz że swoim nieodpowiednim zachowaniem zwiększył ponad dopuszczalną miarę ryzyko naruszenia zdrowia innej osoby, które następnie w skutku tym zostało urzeczywistnione (Giezek Jacek Wojciech [red.] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz., LEX 2014).

Odnosząc się do związku przyczynowego, wskazać należy, iż - w ocenie Sądu - był on niewątpliwy. W żadnej mierze nie można twierdzić, iż do zaistniałego naruszenia czynności narządów ciała J. Ś. (1) mogło dojść w inny sposób niż poprzez opisane w treści zarzutu działanie oskarżonego. Sekwencja zdarzeń, w tym niezwłoczna wizyta w szpitalu, w sposób logiczny wskazują na zaistnienie przedmiotowego zdarzenia. Opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej nie pozostawiała wątpliwości co do obrażeń ciała, jakich doznała pokrzywdzona. Dokonując analizy całości zachowania się oskarżonego, jego psychicznego nastawienia do czynu, okoliczności, jakie doprowadziły go do takiego zachowania, Sąd uznał, iż A. J. działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Wobec faktu, iż oskarżony jest funkcjonariuszem Policji, z pewnością wiedział, że zachowanie w opisanym kształcie spowoduje naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonej.

Sąd nie znalazł podstaw do stwierdzenia, iż w czasie popełnienia przez A. J. przypisanego mu czynu, zachodziła jakakolwiek okoliczność wyłączająca jego kryminalną bezprawność. Nie zachodziły również żadne okoliczności wyłączające winę oskarżonego. Sąd miał na uwadze to, iż do ataku doszło pod wpływem impulsu. Nie było to działanie zaplanowane, a nagłe. Świadczy to o mniejszym stopniu winy, który oceniono jako średni.

Przechodząc do oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu stwierdzić należy, co następuje. Zarówno w orzecznictwie (wyrok SN z dnia 27 października 2014 r., WA 23/14, LEX nr 1554340), jak i w doktrynie (A. Barczak-Oplustil (w:) Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. 2, red. A. Zoll, 2013, s. 1204) przyjmuje się, że przedmiotem ochrony art. 231 § 1 k. k. jest jakiekolwiek dobro prawne, należące czy to do sfery publicznej, czy to prywatnej. Niezależnie od tego, bezpośrednimi dobrami chronionym są prawidłowe funkcjonowanie instytucji publicznych i ich autorytet. Przepis art. 157 § 2 k. k. chroni jedno z podstawowych dóbr człowieka, jakim jest zdrowie ludzkie. Odnosząc się do rozmiaru wyrządzonej lub grożącej szkody, należało wziąć pod uwagę, iż pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia twarzy i klatki piersiowej, co zdaniem Sądu nie stanowiło znacznych dolegliwości. Nie można było jednak tracić z pola widzenia szkody o charakterze niemajątkowym w postaci naruszenia wolności do życia bez obawy, strefy komfortu i poczucia bezpieczeństwa. W zakresie sposobu i okoliczności popełnienia czynu, należało mieć na względzie fakt, iż do zdarzenia doszło w klatce schodowej budynku, w który mieszkała pokrzywdzona. Powyższe należało zatem ocenić negatywnie. Sąd miał na uwadze, iż do zdarzenia doszło w zamkniętej przestrzeni; bez udziału większej liczby osób. Działanie oskarżonego nie było jednorazowe, lecz składało się na zespół zachowań. Negatywnie należało również ocenić postać zamiaru, albowiem oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim. Oskarżony działał pod wpływem wzburzenia, wynikającego z faktu przebiegu służby i podjętej interwencji. Mając na uwadze powyższe, stopień społecznej szkodliwości czynu należało uznać za znaczny.

Ustalając wymiar kary w stosunku do oskarżonego A. J. w ramach przewidzianego przez ustawodawcę zagrożenia, Sąd kierował się dyrektywami z art. 53 § 1 i 2 k. k. Zgodnie z art. 11 § 3 k. k., w wypadku określonym w art. 11 § 2 k. k., Sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.

Sąd wziął pod uwagę, iż oskarżony nie planował przedmiotowego czynu. Do jego popełnienia doszło w wyniku impulsu. Niemniej, nie można było tracić z pola widzenia, iż pokrzywdzona nie sprowokowała oskarżonego do takiego zachowania. Nie można bowiem uznać, iż sam krzyk w stronę policjanta uzasadniał podjęcie zachowań w opisanym kształcie. Czyn oskarżonego nie miał jednorazowego charakteru, co uznać należało za okoliczność obciążającą. Podobnie należało ocenić postać zamiaru (zamiar bezpośredni). Negatywnie oceniono fakt, iż w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia podstawowych zasad regulujących stosowanie środków przymusu bezpośredniego. Odnosząc się do rodzaju i rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa, Sąd miał na względzie nieznaczne dolegliwości związane ze stwierdzonymi obrażeniami ciała. Uwzględniono jednak niewątpliwą krzywdę z racji naruszenia wolności do życia bez obawy, strefy komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Na korzyść oskarżonego zaliczono jego uprzednią niekaralność.

W związku tym, Sąd uznał, że kara 5 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości, nie przekracza stopnia winy, a także czyni zadość celom w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej. Wymierzona kara niewątpliwie będzie akcentowała jej wychowawczą rolę, co ma na celu uświadomienie oskarżonemu naganności jego postępowania i wzbudzenie w nim refleksji o konieczności przestrzegania obowiązującego porządku prawnego.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie III. wyroku

Sąd uznał również, że istnieją przesłanki do warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej wobec oskarżonego A. J. kary pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu, takie ukształtowanie kary – przy uwzględnieniu nałożonego obowiązku przeproszenia pokrzywdzonej i orzeczonej nawiązki – jest wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Przesłanką decydującą o tym, czy kara ma być orzeczona w postaci bezwzględnej czy też z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jest ocena, w jakiej postaci kara ta osiągnie cele wobec sprawcy przestępstwa, a więc rozstrzygnięcie to musi znajdować uzasadnienie w pozytywnej lub negatywnej prognozie kryminologicznej. Sąd przyjął, że zachodzą przesłanki do postawienia względem A. J. pozytywnej prognozy kryminologicznej. Powyższe zostało ustalono przede wszystkim w oparciu o fakt, iż oskarżony nie był uprzednio karany sądownie. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego oraz wykonywany zawód dają podstawy do uznania, iż przypisany mu czyn miał charakter epizodyczny. W ocenie Sądu, fakt skazania na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, pozwoli A. J. na pozytywną refleksję dotyczącą tego przestępstwa i zapobiegnie ponownemu naruszeniu porządku prawnego. Orzeczona nawiązka, która stanowią realną dolegliwość, winna zapobiec wystąpieniu u oskarżonego poczucia bezkarności.

Zdaniem Sądu, okres próby w wymiarze jednego roku jest wystarczający na weryfikację postawionej wobec oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej oraz stosunku sprawcy do obowiązującego porządku prawnego.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie IV. wyroku

Na podstawie art. 72 § 1 pkt 2 k. k. zobowiązano oskarżonego A. J. do pisemnego przeproszenia pokrzywdzonej J. Ś. (1) w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia wyroku. Obowiązek przeproszenia pokrzywdzonego spełnia funkcję weryfikatora oceny postawy sprawcy, a także służy zadośćuczynieniu pokrzywdzonemu za krzywdę wyrządzoną przestępstwem. Nałożenie tego obowiązku jest celowe wtedy, kiedy wyrządzona przestępstwem krzywda jest tego rodzaju, że przeproszenie może być dla pokrzywdzonego pewną rekompensatą. Kodeks nie określa formy przeproszenia. W celu umożliwienia kontroli wykonania obowiązku należy w orzeczeniu określić termin, do którego obowiązek ten ma być wykonany.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie V. wyroku

Na podstawie art. 46 § 2 k. k. zasądzono od oskarżonego A. J. na rzecz pokrzywdzonej J. Ś. (1) kwotę 500 złotych tytułem nawiązki.

Użyte tym przepisie sformułowanie "zamiast" oznacza możliwość zastąpienia karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznana krzywdę za pomocą nawiązki i potwierdza tożsamość celów powyższych instytucji służących kompensacie szkód i krzywd wynikających z przestępstwa. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 marca 2012 r., II Aka 37/12, LEX nr 1143436). Orzeczenie nawiązki zamiast obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 46 § 2 k. k. może nastąpić tylko wówczas, gdy zostaną spełnione warunki określone w § 1 tego artykułu. Decyzja o orzeczeniu nawiązki zamiast obowiązku naprawienia szkody może być podyktowana trudnościami w udowodnieniu wielkości szkody. W tym wypadku nawiązka przybiera charakter zryczałtowanego naprawienia szkody. Tak też było w niniejszej sprawie. W żaden sposób nie dało się w sposób realny i rzeczywisty zmiarkować szkód niemajątkowych (cierpień, strachu) doznanych przez pokrzywdzoną. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na ustalenie konkretnych obrażeń, jakich doznała J. Ś. (1). Ich charakter wskazywał na nieznaczny stopień dolegliwości. Niemniej Sąd wziął pod uwagę niewątpliwą krzywdę w postaci naruszenia wolności do życia bez obawy, strefy komfortu i poczucia bezpieczeństwa. W konsekwencji, zasadne było orzeczenie nawiązki na rzecz pokrzywdzonej w kwocie 500 złotych.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie VI. wyroku

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w istotnej części, nie potwierdziło wersji podanej przez A. L. (1). W pierwszej kolejności należy wskazać, iż - zdaniem Sądu - niewiarygodne były zeznania świadka, jakoby funkcjonariusz Policji nie wezwał jej do zachowania zgodnego z prawem i nie uprzedził jej o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego. W tym zakresie należy odwołać się do wcześniejszych rozważań, w których podważono wiarygodność zeznań A. L. (1). Należy ponownie zwrócić uwagę, iż wymieniona osoba konsekwentnie umniejszała swoją rolę w przedmiotowym zdarzeniu i niewątpliwie starała się obciążyć funkcjonariusza Policji. Taki stan rzeczy związany był z rzeczywistym – odmiennym od wersji podanej przez świadka – przebiegiem całego zdarzenia, w którym A. L. (1) miała aktywny udział. Nie można przy tym tracić z pola widzenia faktu, iż zachowanie w/w osoby jest przedmiotem odrębnego postępowania karnego, co w ewidentny sposób wpłynęło na treść złożonych przez nią zeznań. Zważywszy, iż do zdarzenia doszło przy wejściu na klatkę schodową, mając na uwadze bliski kontakt w/w osób i brak bezpośrednich świadków, A. L. (1) starała się przedstawić wersję korzystną dla siebie, obciążając jednocześnie oskarżonego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że przebieg zdarzenia wskazuje, iż w chwili, gdy oskarżony wypowiedział w stronę oskarżonej słowa – „odejdź kobieto, bo użyję siły” – znajdował się blisko niej; w bezpośrednim kontakcie. W tym stanie rzeczy, zeznania świadka J. K. (1), która z okna swojego mieszkania obserwowała całe zdarzenie i nie usłyszała żadnych słów ze strony policjanta, nie mogą podważyć wersji oskarżonego, gdyż z uwagi na odległość dzielącą ją od miejsca zdarzenia, nie mogłaby ona usłyszeć słów wypowiedzianych przez oskarżonego, który nota bene stał tyłem do miejsca, w którym znajdowała się J. K. (1).

Zdaniem Sądu, nie potwierdzono również tego, iż oskarżony miał przytrzymać A. L. (1) za włosy i kilkakrotnie uderzyć głową ww. o ścianę. W tym zakresie należało wziąć pod uwagę treść zgromadzonej dokumentacji medycznej świadka, w której nie odnotowano żadnych obrażeń głowy lub twarzy. Na powyższe zwrócił również uwagę biegły sądowy w zakresie medycyny sądowej.

Bezsporne było natomiast, iż P. P. napierając na A. L. (1) swoim ciałem wepchnął ją do klatki schodowej.

Tym niemniej, zdaniem Sądu, zachowanie opisane powyżej, przy uwzględnieniu uprzednio wypowiedzianych przez oskarżonego słów - stanowiących w istocie wezwanie do zachowania zgodnego z prawem i uprzedzenie o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego - nie wypełnia znamion czynu z art. 231 § 1 k. k. w zb. z art. 217 § 1 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k., skoro funkcjonariusz działał w graniach przyznanych mu uprawnień.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie VII. wyroku

Na podstawie art. 632 pkt 2 k. p. k. kosztami procesu w zakresie czynów, od których popełnienia uniewinniono oskarżonych obciążono Skarb Państwa. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, w razie uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia postępowania koszty procesu ponosi sprawach z oskarżenia publicznego - Skarb Państwa, z wyjątkiem należności z tytułu udziału adwokata lub radcy prawnego w charakterze pełnomocnika pokrzywdzonego, oskarżyciela posiłkowego albo innej osoby.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie VIII. wyroku

Na podstawie art. 626 § 1 k. p. k., art. 627 k. p. k. oraz art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami) zasądzono od oskarżonego A. J. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 710,27 złotych, w tym wymierzono mu opłatę w kwocie 120 złotych. Sąd miał na uwadze fakt, iż oskarżony jest osobą młodą, zdolną do pracy zarobkowej. W związku z tym, brak było podstaw do zwolnienia go od obowiązku zapłaty kosztów sądowych.