Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 528/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Irena Ejsmont - Wiszowata (spr.)

Sędziowie

:

SA Beata Wojtasiak

SO del. Mirosław Trzaska

Protokolant

:

Sylwia Radek - Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa H. H. (1) i R. H.

przeciwko D. S. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 10 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 131/13

oddala apelację.

UZASADNIENIE

R. i H. małżonkowie H. wnosili o zasądzenie od D. S. (1) kwoty 75.380,84 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Podali, że w 1989 r. przekazali matce powódki i pozwanej - J. C., kwotę 200 marek niemieckich na przekształcenie posiadanego przez nią spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego na prawo własnościowe. Warunkiem przekazania tej kwoty było powołanie przez J. C. do spadku po sobie córki powodów - K. H.. Testament ten został sporządzony w dniu 1 sierpnia 1994 r., ale w 1996 r. J. C. odwołała go i do spadku powołała pozwaną, która obecnie jest właścicielką tego lokalu mieszkalnego. Zdaniem powodów, przekazując pieniądze matce pozwanej, dokonali nakładów na ten lokal, a zatem aktualnie pozwana jest bezpodstawnie wzbogacona. Żądana zaś pozwem kwota stanowi równowartość poczynionych nakładów, zwaloryzowanych według rynkowej wartości lokalu.

D. S. (1) wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia powodów. Nadto wskazała, że pieniądze przekazane przez powodów J. C. miały zostać przeznaczone na zapłatę czynszu za ich mieszkanie.

Wyrokiem z dnia 12 lipca 2011 r. Sąd Rejonowy w Biskupcu oddalił powództwo.

Także apelacja powodów od tego wyroku została oddalona przez Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 24 listopada 2011 r.

Na skutek rozpoznania skargi kasacyjnej wniesionej przez powodów, Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 5 października 2012 r. oba w/w wyroki uchylił i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.

W wyniku ponownego rozpoznania sprawy, Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 10 czerwca 2013 r. oddalił powództwo.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

R. H. i D. S. (1) są córkami J. C., która była członkiem Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w B. i której przysługiwało lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego o pow. 37,51 m 2 położonego w B. przy ul. (...).

W 1989 r., miała miejsce wizyta J. C. u powodów w Niemczech, podczas której według twierdzeń powodów, miało dojść do przekazania jej 200 marek niemieckich.

J. C. bezsprzecznie dokonała przekształcenia przysługującego jej spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego o pow. 37,51 m 2 położonego w B. przy ul. (...) na prawo własnościowe, uzupełniając wkład w spółdzielni o kwotę 757.000 zł (przed denominacją), w niedługi czas po wizycie w Niemczech.

Testamentem z dnia 1 sierpnia 1994 r. J. C. powołała do spadku córkę powodów K. H.. Następnie w dniu 15 listopada 1996 r. odwołała pierwszy testament i powołała do spadku D. S. (2). J. C. zmarła w dniu(...) a postanowieniem Sądu Rejonowego w Biskupcu z dnia 21 lipca 2010 r. spadek po niej, na podstawie testamentu, nabyła pozwana.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Przede wszystkim wskazał, że materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dawał podstaw do przyjęcia, iż powodowie w listopadzie 1989 r. przekazali J. C. kwotę 200 marek niemieckich z przeznaczeniem na przekształcenie jej prawa do lokalu spółdzielczego w zamian za powołanie córki powodów do spadku po J. C.. Nie potwierdziły tego bowiem zeznania świadków, którzy w trakcie ponownego przesłuchania konsekwentnie twierdzili, że mieli co prawda wiedzę o otrzymaniu przez J. C. podczas pobytu w Niemczech pewnej, bliżej nie sprecyzowanej kwoty, ale nie znali celu na jaki miała być ona przeznaczona. Zdaniem Sądu same twierdzenia powodów, nie poparte żadnymi dowodami, nie były wystarczające do uwzględnienia ich roszczenia. Zaznaczył przy tym, że strony w zasadzie były zgodne, co do tego, że J. C. miała wystarczające środki utrzymania, dysponując świadczeniami rentowymi i dorabiając we własnym zakresie, a była przy tym osobą oszczędną.

Sąd zauważył też, że nawet gdyby uznać za prawdziwe twierdzenia powodów, że przekazali J. C. jakieś środki finansowe, to jednak w dacie takiego przesunięcia J. C. była osobą żyjącą, stąd nie może być mowy o dokonaniu nakładów na spadek.

Z kolei, gdyby do rzekomego przekazania kwoty 200 marek niemieckich miało dojść w zamian za powołanie do spadku K. H., taka czynność prawna byłaby nieważna (art. 1047 k.c.), a nadto żądanie powodów podlegałoby oddaleniu również ze względu na podniesiony zarzut przedawnienia (art. 120 § 1 k.c. w zw. z art. 118 k.c.). Podał, że przepisy kodeksu cywilnego regulujące instytucję nienależnego świadczenia nie określają szczególnego terminu, w którym roszczenie to staje się wymagalne, a zatem należy przyjąć, że w myśl art. 455 k.c., staje się ono wymagalne niezwłocznie po wezwaniu do jego wykonania. Oznacza to, że bieg terminu przedawnienia takiego roszczenia rozpoczyna się od dnia, w którym najwcześniej uprawniony mógł wezwać zobowiązanych do zwrotu świadczenia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.). Zatem, gdyby powodowie przekazali zmarłej kwotę 200 marek w listopadzie 1989 r., umowa ta nie mogła stać się ważna, mogliby więc z żądaniem zwrotu tego świadczenia wystąpić już następnego dnia po przekazaniu tej kwoty. Z tą też datą rozpoczynałby bieg 10-letni termin przedawnienia roszczenia objętego pozwem i upłynąłby on najpóźniej w listopadzie 1999 r.

Apelację od tego wyroku wnieśli powodowie, którzy zarzucili Sądowi I instancji:

1.  naruszenie art. 1047 k.c. przez błędne przyjęcie, że nieważną była umowa o przekazaniu J. C. kwoty 200 marek niemieckich na przekształcenie lokalu z lokatorskiego na własnościowy w zamian za przekazanie testamentem tego lokalu na córkę powodów;

2.  naruszenie art. 120 § 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 118 k.c. przez błędne przyjęcie, że ich roszczenie wobec pozwanej przedawniło się;

3.  poczynienie błędnych ustaleń faktycznych i przyjęcie, że:

- jedynym dowodem na przekazanie kwoty 200 marek niemieckich są wyłącznie ich twierdzenia,

- do umowy między nimi a J. C. doszło w listopadzie 1989 r.,

- nie było sporu między stronami i świadkami, że zmarła miała wystarczające środki utrzymania,

- powód miał długi u pozwanej przed wyjazdem na stałe do Niemiec, a zatem nie mógł mieć oszczędności,

4. pominięcie akt rentowych ZUS i pism, które do ZUS składała J. C. o swojej dramatycznej sytuacji materialnej, a przez to błędne przyjęcie, że było ją stać na wykupienie mieszkania,

5. nie zastosowanie art. 231 k.p.c. w zakresie domniemania faktycznego.

Wnosili o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Skarżący podnieśli w niej zarzuty dwojakiego rodzaju: naruszenia prawa materialnego i procesowego. W pierwszej zatem kolejności należało skupić się nad zarzutami odnoszącymi się do naruszenia prawa procesowego, gdyż dopiero po prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego sprawy, możliwa jest ocena prawna zasadności roszczeń zgłoszonych przez powodów.

Tu zaś wstępnie należało zaznaczyć, że w rozpoznawanej sprawie decydujące znaczenie dla jej rozstrzygnięcia miało ustalenie, czy w ogóle R. i H. małżonków H. łączył z J. C. stosunek prawny (umowa),tego rodzaju, której skutkiem było dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie.

Zasadniczo w procesie cywilnym to powód powinien dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego. Stwierdzenie faktu następuje zatem w wyniku wywiązania się strony z obowiązku dowodzenia (art. 3, 232 kpc i art. 6 kc). Ocena zaś całości zaprezentowanego przez stronę materiału dowodowego należy do sądu i odbywa się według reguł zawartych w treści art. 233 kpc. Zastosowanie zaś domniemań faktycznych (art. 231 kpc) stanowiących środek ustalania faktu bez konieczności jego udowodnienia w oparciu o logiczne rozumowanie możliwe jest wyłącznie w sytuacji istnienia i na podstawie ustalonego faktu w wyniku przeprowadzonych dowodów, w tym z wykorzystaniem art. 228 -230 kpc.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy przypomnieć należy, że dochodząc w przedmiotowej sprawie od D. S. (1) kwoty wskazanej w pozwie, powodowie powinni byli udowodnić nie tylko sam fakt przekazania spadkodawczyni pozwanej kwoty 200 marek niemieckich, ale przede wszystkim, że towarzyszyło temu zawarcie umowy, z której wywodzą obecnie skutki prawne.

Jak ustalił Sąd Okręgowy, pozwana co prawda przyznała, że jej matka otrzymywała od powodów, po ich wyjeździe za granicę, pewne kwoty pieniędzy, niemniej kwestionowała zarówno wysokość przekazanych środków, w tym podczas bytności w Niemczech w 1989 r., jak też fakt, że miały być one przeznaczone na przekształcenie lokatorskiego prawo do lokalu mieszkalnego w prawo własności. W takiej zaś sytuacji to powodowie, zgodnie z wynikającą z art. 6 k.c. regułą rozłożenia ciężaru dowodu, powinni byli udowodnić okoliczności tworzące ich prawo, czego jednak nie uczynili. Przeprowadzone w tym kierunku postępowanie dowodowe dało wynik negatywny, a Sąd Okręgowy - wbrew zarzutom powodów - przekonywująco umotywował zarówno swe ustalenia, jak i wywiedzione z nich wnioski prawne, prawidłowo również nie zastosował domniemań faktycznych przywołanych przez powodów w zarzucie apelacji.

W niniejszej sprawie bezspornym jest, że w zakresie istnienia rzekomego stosunku umownego będącego podstawą wytoczonego powództwa, dowodem przedłożonym przez stronę powodową były wyłącznie, w żaden sposób nie udokumentowane twierdzenia ich samych oraz zeznania zawnioskowanych przez nich świadków. Żaden z zeznających w sprawie świadków nie potwierdził jednakże wersji powodów, by przekazali oni J. C. kwotę 200 marek niemieckich w celu przeznaczenia tej kwoty na tzw. „wykup mieszkania” a następnie powołania do spadku, w którego skład wchodził ten lokal, córki powodów K. H.. Zeznający w sprawie świadkowie przyznali co prawda, że słyszeli o tym, iż powodowie dawali J. C. pewne kwoty pieniędzy, ale żaden z nich nie dysponował wiedzą, kiedy i jakie dokładnie kwoty były przekazywane, ani tym bardziej, że towarzyszyło temu zaciągnięcie jakichkolwiek wzajemnych zobowiązań. Obecnie zatem, o ile nie da się wykluczyć, że powodowie przenieśli na rzecz J. C. bliżej nie określoną sumę środków finansowych, to nie można wykluczyć, też iż czynność ta miała inny charakter i cel (np. spłata czynszu za mieszkanie powodów lub nawet zwyczajowa darowizna) niż wskazywali to powodowie.

W świetle powyższego nie jest zatem usprawiedliwiony zarzut błędnych ustaleń faktycznych opartych na nienależycie zebranym materiale dowodowym oraz zarzut faktyczny. Argumentacja zawarta w apelacji w tym zakresie stanowi jedynie prezentację stanowiska strony powodowej oraz własnej oceny materiału dowodowego, z której - ich zdaniem - wynikają wnioski odmienne od wyprowadzonych przez Sąd Okręgowy. Subiektywne stanowisko skarżących nie może jednak skutecznie podważyć ustaleń dokonanych przez Sąd I instancji, który w swoim uzasadnieniu do wyroku odniósł się do wszelkich przeprowadzonych w sprawie istotnych dowodów i ocenił je we wzajemnym ze sobą powiązaniu, nadto szczegółowo wyjaśnił, jakie fakty i w oparciu o które z przedstawionych mu dowodów ustalił. Wnioski zaprezentowanej oceny nie uchybiają zasadom logicznego rozumowania. Skoro zaś Sąd Okręgowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia w zakresie stanu faktycznego, to Sąd Apelacyjny w pełni je podziela. Akceptuje też stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie oddalonych wniosków dowodowych, jako nie mających znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Oczywistym przy tym było, iż przepisy prawa materialnego, wskazywane jako podłoże żądań pozwu, nie wiązały sądu i mogły być przezeń pominięte przy wydawaniu orzeczenia co do istoty sporu.

Jednakże mylą się skarżący twierdząc, że powoływanie przez nich konkretnych, ściśle określonych podstaw prawnych dochodzonego roszczenia, jest pozbawione jakiegokolwiek znaczenia. Przepis prawny, powołany jako argument w sporze i tym samym przyjmujący rolę jednego z jego czynników, pośrednio dostarcza także twierdzeń i wiedzy o faktach, o tych mianowicie, które, wyłonione z całokształtu okoliczności stojących za żądaniem pozwu, zdatne są wypełnić jego hipotezę. Jest przecież oczywiste, że jeżeli wnoszący powództwo o zapłatę uczynili podstawą żądania przepis art. 405 k.c., to zarazem przedstawili pod osąd tylko te fakty, które mogą posłużyć jako substrat konstrukcji bezpodstawnego wzbogacenia. Wskazanie zaś przez powodów, reprezentowanych przez profesjonalnego pełnomocnika przepisów prawa materialnego, mających stanowić podstawę prawną orzeczenia, jakkolwiek nie wymagane, nie pozostawało i nie mogło pozostawać bez znaczenia dla przebiegu oraz wyniku sprawy, albowiem pośrednio określiło także okoliczności faktyczne uzasadniające jej żądanie.

Należy też podkreślić, że proces sądowy, jako działanie sformalizowane oraz w najwyższym stopniu zorganizowane, wymaga od uczestniczących w nim osób i organów podejmowania czynności celowych i pragmatycznych. Dotyczy to w szczególności zawodowych zastępców stron (adwokatów i radców prawnych), którzy, formułując żądania oraz ich uzasadnienie albo zabierając głos co do występujących w sprawie zagadnień prawnych, muszą liczyć się z tym, że ich wypowiedzi zostaną potraktowane profesjonalnie, ze wszystkimi procesowymi konsekwencjami.

Skoro jednak prawidłowe ustalenia Sądu Okręgowego prowadziły do przyjęcia, że powodowie nie udowodnili istnienia okoliczności faktycznych będących podstawą dochodzonego przez nich roszczenia, to co do zasady zbyteczne stało się szczegółowe ustosunkowywanie się przez Sąd Apelacyjny do podnoszonych w apelacji dalszych zarzutów, w tym naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 1047 kc i art. 120 § 1 zd. 2 kc w związku z art. 118 kc. Ubocznie tylko zaakcentować należało, iż Sąd Apelacyjny aprobuje w całości wywód oraz ocenę prawną Sądu Okręgowego co do nieważności umowy o spadek po osobie żyjącej w hipotetycznie rozważanym stanie niniejszej sprawy oraz co do przyjęcia początku biegu terminu przedawnienia wobec podniesionego zarzutu przedawnienia.

Z tych powodów zarzuty oraz ich argumentację zawarte w apelacji uznać należało w całości za chybione. Oparta na nich apelacja podlegała zatem oddaleniu na zasadzie art. 385 k.p.c.