Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 135/17

UZASADNIENIE

Ł. M. został oskarżony o to, że od maja 2013 r. do 19 grudnia 2013 r. w Ł. będąc uprzednio skazany za czyn z art. 280 § 1 k.k. popełniony z użyciem przemocy i w ciągu 5 lat od odbycia za to przestępstwo kary przekraczającej 6 miesięcy pozbawienia wolności, znęcał się psychicznie nad swoją siostrą J. M., matką D. M. (1) i ojcem D. M. (2) w ten sposób, że wszczynał awantury, w trakcie których znieważał ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, groził im uszkodzeniem ciała i pozbawieniem życia a w dniu 8 listopada 2013 r. uderzył ręką w twarz i pchnął na ścianę D. M. (1) powodując u niej obrażenia ciała w postaci zasinienia i otarcia naskórka, które naruszyły czynności narządu jej ciała na czas poniżej 7 dni, oraz uderzył J. M. ręką po twarzy, dociskał kolanem do podłogi powodując u niej obrażenia w postaci zadrapania na skórze szyi po stronie prawej i pojedynczego na skórze klatki piersiowej w okolicy mostka, które to obrażenia naruszyły czynności narządu jej ciała na czas poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi z dnia 19 grudnia 2016 r. wydanym w sprawie sygn. akt V K 1119/14, Ł. M. został w miejsce zarzucanego czynu uznany za winnego tego, że w dniu 8 listopada 2013 r. w Ł., będąc uprzednio skazany za podobne przestępstwo umyślne i w ciągu 5 lat po odbyciu za nie kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności, złapał za rękę J. M., położył ją na ziemi oraz uderzył otwartą ręką w twarz, czym spowodował u J. M. otarcia naskórka szyi oraz pojedyncze otarcie naskórka klatki piersiowej skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała trwającym nie dłużej niż 7 dni, innym niż określone w art. 156 § 1 k.k., czym wypełnił dyspozycję art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 34 § 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. został skazany na karę 4 miesięcy ograniczenia wolności w postaci obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Na podstawie art. 63 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. na poczet kary ograniczenia wolności zaliczono oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w postaci pobytu w szpitalu psychiatrycznym na obserwacji w okresie od dnia 7 sierpnia 2014 r. do dnia 2 września 2014 r. Ponadto Sąd orzekł o kosztach obrony z urzędu i zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.000 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów sądowych.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli: oskarżony i jego obrońca.

Obrońca oskarżonego zarzuciła:

- dowolną, opartą na wybranych fragmentach materiału dowodowego ocenę dowodów, zdyskwalifikowanie całości wyjaśnień oskarżonego w zakresie okoliczności poprzedzających zdarzenie, jego zamiaru, zakresu działania oraz związku przyczynowego między nim a następstwami w postaci obrażeń, jakich miała doznać pokrzywdzona,

- niezasadne zaniechanie dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłych medyków sądowych A. P. i P. B. w celu uzgodnienia wniosków wynikających z ich opinii, które są hipotetyczne, niepełne, niejasne oraz częściowo sprzeczne i poprzestanie na ustnej uzupełniającej opinii dr P. B. oraz dopuszczenie z urzędu opinii (...) mimo braku danych o badaniu pokrzywdzonej w sytuacji, gdy brak było jednoznacznych i zweryfikowanych innymi dowodami ustaleń co do okoliczności powstania uszkodzenia naskórka w postaci zadrapań na szyi i klatce piersiowej pokrzywdzonej,

- bezzasadne uznanie jako wystarczający i pełnowartościowy dowód z opinii (...) sporządzonej bez badania pokrzywdzonej i wyjaśnienia okoliczności, w jakich doszło u niej do uszkodzenia powłok skóry,

- rażąco wybiórczą ocenę strony podmiotowej czynu przez pozostawienie poza oceną całokształtu okoliczności charakteryzujących osobowość oskarżonego,

- niewskazanie w uzasadnieniu, dlaczego Sąd przyjął wersję możliwą ale niekonieczną i niekorzystną dla oskarżonego i które z dowodów stanowiły podstawę faktyczną wyroku,

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezzasadnym przyjęciu, że zebrany materiał dowodowy wykazał ponad wszelką wątpliwość, że oskarżony w dniu 8 listopada 2013 r. popełnił przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. na szkodę J. M., podczas gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie daje do tego podstaw.

Podnosząc opisane zarzuty, obrońca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie zakwalifikowanie czynu z art. 217 § 2 k.k., ewentualnie przyjęcie, że oskarżony działał w warunkach obrony koniecznej lub przekroczył granice obrony koniecznej i odstąpienie od wymierzenia kary.

Oskarżony w swojej apelacji podniósł, że położył siostrę na podłodze i uderzył w policzek tylko dlatego, że była wobec niego agresywna i musiał się bronić, a takie zachowanie jest zalecane przez lekarzy w podobnych sytuacjach. Zarzucił też, że wymiar kary ograniczenia wolności jest zbyt wysoki. Wniósł o uniewinnienie od przypisanego mu czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarzuty zawarte w apelacjach w większości nie są zasadne.

Sąd I instancji w sposób kompletny zebrał materiał dowodowy, wnikliwie go rozważył, a stanowisko swoje wyczerpująco uzasadnił, zgodnie z wymogami określonymi w art. 424 k.p.k. Sprawstwo i charakter działania oskarżonego wykazał za pomocą ujawnienia na rozprawie głównej całości okoliczności mogących mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, zaś ocenę przeprowadzonych dowodów poczynił w sposób wszechstronny i obiektywny, z uwzględnieniem zasad wiedzy i doświadczenia życiowego.

Należy podkreślić, iż wobec skorzystania przez pokrzywdzonych (siostrę i rodziców oskarżonego) z prawa odmowy składania zeznań, Sąd Rejonowy dysponował ograniczonym materiałem dowodowym i z tej przyczyny oparł swoje ustalenia na wyjaśnieniach oskarżonego oraz zeznaniach funkcjonariuszy Policji, którzy wykonywali czynności służbowe w miejscu zamieszkania oskarżonego w dniu 8 listopada 2013 r. Przyczyną interwencji było zgłoszenie awantury rodzinnej przez J. M.. Wbrew zarzutowi obrońcy, Sąd Rejonowy wskazał w uzasadnieniu, które dowody stanowiły podstawę faktyczną wyroku. Nie zdyskwalifikował też wyjaśnień oskarżonego a wręcz przeciwnie – uznał je za wiarygodne i oparł na nich ustalenia faktyczne co do przebiegu zdarzenia. Właśnie w oparciu o te wyjaśnienia Sąd Rejonowy ustalił (z powodu braku dowodów przeciwnych), że Ł. M. nie znęcał się nad członkami rodziny jak też, że podczas awantury został uderzony w twarz przez J. M., w wyniku czego chwycił ją za rękę, położył na ziemi i uderzył ręką w policzek. Tych okoliczności oskarżony nigdy nie negował, tłumacząc jedynie swoje zachowanie potrzebą obrony przed agresją ze strony siostry.

Całkowicie nietrafny jest zarzut obrońcy dotyczący zaniechania dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłych medyków sądowych A. P. i P. B. w celu uzgodnienia wniosków wynikających z ich opinii i poprzestania na ustnej uzupełniającej opinii dr P. B. oraz dopuszczenia z urzędu opinii (...) mimo braku danych o badaniu pokrzywdzonej.

Oczywistym jest, że przeprowadzenie badania J. M. przez biegłych z (...) w Ł. po upływie tak długiego czasu od zdarzenia byłoby całkowicie pozbawione sensu wobec powierzchownego i przemijającego charakteru obrażeń, jakimi są zadrapania naskórka. Biegli posługiwali się zaś dokumentacją lekarską, w której opisano w/w obrażenia oraz zdjęciami – pozwalającymi w ich ocenie na wydanie kategorycznej opinii. Dowody w postaci materiału fotograficznego nie pozostawiają wątpliwości, że po zdarzeniu J. M. miała obrażenia w postaci otarć naskórka na szyi i klatce piersiowej. Oboje biegli wydający początkowo opinie w sprawie – A. P. (2) i P. B. (2), stwierdzili, że są to typowe ślady zadrapań paznokciem ręki ludzkiej, jednakże biegła A. P. zakwalifikowała te obrażenia jako naruszenie nietykalności z art. 217 k.k., zaś biegły P. B. – jako uszkodzenie ciała na czas nie przekraczający 7 dni, kwalifikowane z art. 157 § 2 k.k., uzasadniając to faktem, że były to otarcia naskórka skutkujące przerwaniem jego ciągłości na tyle głębokim, że pokryte były skrzepem (co jest widoczne na dowodowych zdjęciach). Sąd I instancji, wobec częściowej rozbieżności w/w opinii, dopuścił dodatkowo dowód z opinii Zakładu Medycyny Sądowej w Ł.. Stwierdzono w niej, że J. M. mogła doznać obrażeń w postaci otarć naskórka szyi i klatki piersiowej na skutek zdarzenia z dnia 8 listopada 2013 r. a obrażenia te spowodowały naruszenie czynności narządu ciała inne niż określone w art. 156 k.k., trwające nie dłużej niż 7 dni. Biegli z (...) podzielili zatem stanowisko biegłego P. B. (2), rozstrzygając tym samym rozbieżności występujące miedzy opiniami dr A. P. i P. B..

Nie jest także zasadny zarzut dotyczący niewystarczającego – zdaniem skarżących – udowodnienia związku przyczynowego między zachowaniem Ł. M. a następstwami w postaci obrażeń, jakich doznała pokrzywdzona.

Żaden z biegłych nie zakwestionował możliwości powstania otarć naskórka u pokrzywdzonej w przebiegu zdarzenia. Sam oskarżony także nie wskazał, w jakich to innych okolicznościach miałyby one powstać. Pokrzywdzona od razu okazała w/w obrażenia interweniującym funkcjonariuszom Policji a następnie zgłosiła się do lekarza w krótkim czasie po zdarzeniu, zgłaszając bóle w podbrzuszu (była we wczesnej ciąży) na podłożu stresu po awanturze z bratem i wówczas stwierdzono u niej „widoczne zadrapania na skórze szyi po stronie prawej i pojedyncze na skórze klatki piersiowej” (k.15). Jak wynika z opinii (...) (k.488), spowodowanie tego rodzaju urazu u pokrzywdzonej było możliwe także w wersji przebiegu zajścia przedstawionej przez oskarżonego – mogły one powstać od działania paznokci w dynamicznie przebiegającym zdarzeniu.

Jednocześnie nie można podzielić poglądu, jakoby Ł. M. działał w obronie koniecznej.

Sąd Rejonowy szczegółowo odniósł się do tej kwestii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (str. 11-12) i argumentację tam przedstawioną Sąd Okręgowy podziela, nie widząc potrzeby jej powtarzania. Reakcja oskarżonego była odpowiedzią na wcześniejsze zachowanie pokrzywdzonej (uderzenie go w twarz), nie zaś odpieraniem trwającego zamachu. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że zachowanie J. M. stanowiło dla oskarżonego jakiekolwiek zagrożenie. Jak przy tym trafnie wskazuje Sąd I instancji, Ł. M. uderzył siostrę w twarz, kiedy już leżała na ziemi i była obezwładniona. Tłumaczenie, że uderzył ją „aby wyszła z szoku” i że „tak zalecają lekarze” nie może zostać uznane za usprawiedliwiające. Nie można przy tym przyjąć, aby oskarżony „delikatnie położył” siostrę na podłodze w sytuacji, gdy doszło przy tym do uszkodzenia jej ciała w postaci otarć naskórka widocznych na dowodowych zdjęciach (k.14). Zachowanie to ewidentnie miało charakter bardzo dynamiczny i nie pozbawiony agresji ze strony oskarżonego. Należy zatem w pełni podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, że Ł. M. swoim zachowaniem przekroczył granice obrony koniecznej. Trafnie Sąd I instancji uznał, że nie ma uzasadnienia do zastosowania art. 25 § 2 k.k. lub art. 25 § 3 k.k. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że oskarżony działał pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu. Ł. M. jest dorosłym mężczyzną, który, jak twierdzi, kandydował do Legii Cudzoziemskiej, był siedmiokrotnie karany – w tym trzykrotnie za rozboje, odbywał kary pozbawienia wolności. J. M. jest jego siostrą, kobietą przeciętnej postury, w dodatku wówczas będącą w ciąży i w żaden sposób nie mogła skutecznie zagrozić mu fizycznie. Zadała oskarżonemu jedno uderzenie ręką w twarz, nie miała żadnego niebezpiecznego narzędzia, nie kierowała pod jego adresem gróźb. Uwzględniając całokształt okoliczności zdarzenia, postawę oskarżonego oraz opisane w opinii sądowo – psychiatrycznej cechy jego osobowości (zaburzenia mieszane osobowości z cechami osobowości dyssocjalnej i paranoicznej), Sąd Okręgowy nie dostrzegł również podstaw do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary ani też odstąpienia od jej wymierzenia, mogłoby to bowiem wywołać u sprawcy poczucie, że w istocie jego zachowanie było słuszne i usprawiedliwione.

Podsumowując, należy ponownie stwierdzić, że ocena zebranego, możliwego do wykorzystania materiału dowodowego, dokonana została przez Sąd meriti z uwzględnieniem zasad logicznego rozumowania, respektuje w należytym stopniu wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego i uwzględnia dyrektywy zawarte w art. 4 k.p.k. oraz art. 5 § 2 k.p.k. i jako taka znajduje pełną ochronę w treści art. 7 k.p.k.

Zgodnie z treścią art. 157 § 4 k.k. (w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 sierpnia 2010 r.) przestępstwo, którego dopuścił się oskarżony, jest ścigane z urzędu, bowiem pokrzywdzoną w tej sprawie jest osoba najbliższa (siostra) zamieszkująca w dacie zdarzenia wspólnie ze sprawcą.

W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w przedmiocie sprawstwa i winy Ł. M. uznać należało za w pełni poprawne, zarówno pod względem rekonstrukcji zdarzeń, weryfikacji i ugruntowania ich podstawy faktycznej oraz oceny prawnej czynu.

Sąd Okręgowy uznał jednak zasadność apelacji w części dotyczącej reakcji karnej za przypisane Ł. M. przestępstwo.

Orzeczona wobec oskarżonego przez Sąd Rejonowy kara 4 miesięcy ograniczenia wolności w postaci obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym jawi się jako nadmiernie surowa w realiach przedmiotowej sprawy, nawet przy uwzględnieniu istniejących okoliczności obciążających, wskazanych trafnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Przy uwzględnieniu, że zachowanie oskarżonego stanowiło przekroczenie granic obrony koniecznej, stanowisko procesowe osób najbliższych dla Ł. M. (rodziców i siostry - pokrzywdzonej), które odmówiły składania zeznań, oraz wyników mediacji zakończonej zawarciem ugody i wnioskiem pokrzywdzonej o odstąpienie od wymierzenia kary – w ocenie Sądu odwoławczego kara ta – zwłaszcza w zakresie określonej wyrokiem liczby godzin pracy na cele społeczne (średnio 5 dni w miesiącu po 8 godzin) – jest rażąco surowa.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną wobec oskarżonego karę ograniczenia wolności złagodził do 3 miesięcy, zaś wymiar nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne obniżył do 20 godzin w stosunku miesięcznym, czyli o połowę.

W pozostałej części, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji, Sąd odwoławczy tenże wyrok utrzymał w mocy.

Jednocześnie Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy z urzędu kwotę 516,60 zł tytułem nieopłaconego wynagrodzenia za postępowanie odwoławcze (uwzględniając przy tym podatek VAT) – na podstawie § 17 ustęp 2 pkt 4 w zw. z § 4 ustęp 1 i 3 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 3 października 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 1714) i zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie przed sądem II instancji mając na względzie zasadę słuszności – z uwagi na częściową zasadność apelacji.