Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt XIII Ga 1325/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 października 2016 roku Sąd Rejonowy w Kaliszu zasądził od (...) spółki akcyjnej w W. solidarnie na rzecz K. B. i P. W. kwotę 245 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 28 marca 2015 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części, obciążając powodów obowiązkiem zapłaty na rzecz pozwanego kwoty 2367,91 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wydając powyższe orzeczenie sąd pierwszej instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych:

Strony są przedsiębiorcami. W dniu 15.12.2015r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki O. (...) o nr rej. (...), będący własnością P. K.. Sprawcą kolizji okazał się kierujący samochodem marki F. (...) S. B., który posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawarte z pozwanym (...) spółką akcyjną w W.. Poszkodowany zlecił warsztatowi naprawczemu naprawę przedmiotowego samochodu. Z uwagi na okres przedświąteczny oraz przedłużający się czas naprawy pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) poszkodowany wynajął od powodów prowadzących wypożyczalnię samochodów (...) pojazd zastępczy na okres jednego miesiąca, od dnia 16.12.2014r. do dnia 16.01.2015r. Samochód był potrzebny P. K. do życia codziennego. Jednocześnie P. K. przelał na wynajmujących prawo do odszkodowania za wynajem samochodu przysługujące z polisy. Z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego powodowie wystawili na rzecz P. K. fakturę VAT nr (...) z dnia 11.02.2015r. na kwotę 5.300,07zł. W związku z dokonanym przelewem wierzytelności, P. K. nie uiścił powodom należności wynikającej z powyższej faktury. Poszkodowany zgłosił pozwanemu szkodę polegającą na uszkodzeniu samochodu. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady, zakwalifikował szkodę jako całkowitą i przyznał powodowi częściowe odszkodowanie za koszty najmu pojazdu zastępczego w kwocie 980 złotych, nie uwzględniając w całości spornego roszczenia, kwestionując czas trwania najmu pojazdu zastępczego oraz stawkę za jeden dzień najmu, przyjmując jednocześnie za zasadny czas wynajmu pojazdu zastępczego wynoszący 7 dni oraz stawkę dobową za najem tegoż pojazdu w wysokości 140 złotych brutto.

Powyższy stan faktyczny sąd rejonowy uznał za w większości bezsporny, a nadto wynikający z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie budziła żadnych zastrzeżeń i wątpliwości oraz z zeznań świadka P. K..

Opierając się na ich wymowie, a także na opinii biegłego sądowego, sąd rejonowy stwierdził, że średni dzienny koszt wynajmu samochodu zastępczego za uszkodzony samochód należący kategorii i klasy pojazdu uszkodzonego wynosi 175 złotych brutto oraz że niezbędny czas naprawy pojazdu poszkodowanego związany z usunięciem uszkodzeń powstałych w wyniku przedmiotowej kolizji drogowej i zgłoszonej szkody wynosił 7 dni, a nie jeden miesiąc, jak twierdzili powodowie oraz że pojazd poszkodowanego był zdatny do bezpiecznego użytkowania po zaistnieniu przedmiotowej kolizji, co potwierdził poszkodowany oraz biegły.

Pozwany zakwalifikował szkodę jako całkowitą. W tym zakresie nie podniesiono żadnych zarzutów. Wypłacono poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 2100 złotych. W takiej sytuacji pojazd nie był fizycznie naprawiany i dlatego w ocenie sądu rejonowego nie sposób uzależnić czasu najmu samochodu zastępczego od technologicznego czy też rzeczywistego i niezbędnego czasu naprawy uszkodzonego pojazdu. Przy założeniu, że naprawa była słuszna, jej czas się wydłużał ze względu na okres przedświąteczny, a następnie przez uwarunkowania warsztatowe związane z wyjazdem pracowników. Powyższe okoliczności świadczą o braku ustaleń pomiędzy poszkodowanym a zakładem naprawczym co do czasu trwania naprawy. Nie wykazano też dlaczego właśnie w tym warsztacie była dokonywana naprawa, skoro jak się później okazało brak było pracowników. Nie uzasadniono też dlaczego pojazd oddano do naprawy przed świętami a nie po świętach.

Sąd rejonowy, podzielając wniosek biegłego, uznał, że czas niezbędny do usunięcia uszkodzeń powstałych w wyniku kolizji drogowej zaistniałej w dniu 15.12.2015r. wynosił 7 dni, co odpowiadało ustaleniom ubezpieczyciela, który wypłaciło tytułem odszkodowania za najem pojazdu zastępczego kwotę 980 złotych, według stawki dobowej 140 złotych brutto za jedną dobę najmu. Sąd nie podzielił stanowiska powodów przedstawionego w pozwie, że przedmiotowy samochód uległ zniszczeniu. Szkoda całkowita a zniszczenie to dwa odrębne pojęcia. Poszkodowany nie utracił możliwości korzystania z rzeczy „ samochodu” , gdyż pojechał nim do warsztatu naprawczego oraz użytkuje go do dnia dzisiejszego, co stoi w sprzeczności ze stwierdzeniem zawartym w pozwie, że „utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową”. Sąd pierwszej instancji uznał także, że powodowie nie wykazali, wbrew obowiązkowi ciężaru dowodu wynikającego z art.6 k.c. i art.232 k.p.c., jaki upłynął okres od wynajęcia pojazdu zastępczego do dnia otrzymania świadczenia odszkodowawczego za szkodę całkowitą w pojeździe, czyli kiedy P. K. otrzymał kwotę 2100 złotych z tytułu szkody całkowitej.

Wykazując legitymację czynną powodów wynikającą z zawartej z poszkodowanym umowy powierniczego przelewu wierzytelności, której skutki podlegają dyspozycji art.509 k.c., sąd rejonowy uznał, że szkoda pozostająca w granicach adekwatnego związku przyczynowego w rozumieniu art.361 § 2 k.c. powinna obejmować 7 dniowy okres najmu według oznaczonej przez biegłego stawki 175 złotych brutto za jeden dzień najmu. W związku z powyższym różnica pomiędzy należnym odszkodowaniem, które powinno wynieść 1225 złotych, a wypłaconym przez pozwanego odszkodowaniem w kwocie 980 złotych wyniosła 245 złotych. O odsetkach ustawowych rozstrzygnięto w myśl art.481 § 1 k.c.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie zwrotu kosztów procesu oparte zostało na zasadzie ich stosunkowego rozliczenia zasądzając z tego tytułu od powodów na rzecz pozwanego kwotę 2367,91 złotych, w tym kwotę 1200 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając go w punkcie 2, czyli w części oddalającej powództwo, t.j. w zakresie dotyczącym kwoty 4075,07 złotych i zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy t.j.:

a/ art.233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału

dowodowego, to jest dokonanie jego oceny z pominięciem istotnej części tego

materiału, t.j. dokumentu – decyzji pozwanej z dnia 13 stycznia 2015 roku,

z której wynika, że odszkodowanie rozliczone metodą tzw. szkody całkowitej

w pojeździe marki O. (...) nr rej. (...) zostało przyznane

poszkodowanemu P. K. w dniu 13 stycznia 2015 roku,

którego uwzględnienie pozwoliłoby na ustalenie, że najem pojazdu zastępczego

zasadny był przez poszkodowanego do dnia 16 stycznia 2015 roku /omyłkowo

oznaczonego jako rok 2105/;

b/ art.232 k.p.c. w związku z art.6 k.c. przez uznanie, że powodowie nie wykazali,

jaki czas upłynął od dnia wynajęcia pojazdu zastępczego do dnia zapłaty

przez pozwaną na rzecz poszkodowanego P. K.

odszkodowania za szkodę całkowitą w pojeździe, podczas gdy powodowie

już w pozwie wystąpili o przeprowadzenie dowodu z dokumentów znajdujących

się w aktach szkody pozwanej, a z dokumentu decyzji pozwanej z dnia

13 stycznia 2015 roku wynika, kiedy zostało przyznane odszkodowanie

przez pozwaną na rzecz poszkodowanego;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, t.j. art.361 § 1 k.c. oraz art.363 k.c.

przez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że podstawą ustalenia okresu

wynajmowania pojazdu zastępczego przy likwidacji szkody całkowitej może być

okres naprawy pojazdu uszkodzonego, a nie okres niezbędny do nabycia nowego

pojazdu w sytuacji, gdy naprawa jest nieopłacalna lub niemożliwa.

Powołując się na powyższe zarzuty, skarżący zażądał:

1/ zmiany zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów solidarnie dalszej kwoty 4075,07 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 marca 2015 roku do dnia zapłaty,

2/ zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów solidarnie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej w kwocie 17 złotych,

ewentualnie, na wypadek uznania przez sąd, że nie zachodzi podstawa do zmiany zaskarżonego wyroku wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznaia, pozostawiając temu sądowi rozstrzygniecie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwany zażądał jej oddalenia oraz zasądzenia od każdego z powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje nie jest uzasadniona i podlega oddaleniu.

Zarzuty procesowe strony pozwanej w zasadzie nie znalazły oparcia w odniesieniu do czynności dowodowych przeprowadzone w postępowaniu pierwszo – instancyjnym.

Częściowo zasadne okazało się stanowisko sądu rejonowego związane ze stwierdzeniem, iż powodowie nie wykazali daty wypłaty poszkodowanemu przez stronę pozwaną świadczenia z tytułu tzw. szkody całkowitej, a przez to nie określili w sposób dokładny okresu, jaki upłynął od daty wynajęcia samochodu zastępczego do momentu otrzymania powyższego odszkodowania. W aktach sprawy oraz w aktach szkodowych złożonych przez ubezpieczyciela, znajduje się jego decyzja opatrzona datą 13 stycznia 2015 roku, załączona dodatkowo do apelacji powodów, określająca wysokość wskazanego odszkodowania, jednakże sąd pierwszej instancji nie uzyskał innych dokumentów potwierdzających datę doręczenia tej decyzji poszkodowanemu, a także datę faktycznej wypłaty poszkodowanemu objętego nią świadczenia. Obowiązek wykazania tych okoliczności, zgodnie z wymogami art.6 k.c. w związku z art.232 zdanie 1 k.p.c. obciążał powodów, a nie sąd, co obiektywnie eliminowało możliwość ich naruszenia przez sąd orzekający. To właśnie powodowie powinni podjąć stosowną inicjatywę dowodową we wskazanym zakresie, a z realizacji powyższego obowiązku nie zwalniało ich zgłoszenie wniosku dowodowego o zobowiązanie strony pozwanej do złożenia akt szkodowych, który zresztą został sformułowany bardzo ogólnie i nie zawierał wyszczególnienia dokumentów, których załączenia się domagano. Powyższy wniosek, wykonany przez ubezpieczyciela w stopniu przez niego zakreślonym, nie eliminował więc obowiązku złożenia przez powodów dokumentów, z których zamierzali wywodzić określone przez siebie skutki prawne, a do których niewątpliwie należało zaliczyć dowody potwierdzające datę wypłaty odszkodowania z tytułu szkody całkowitej. Prawidłowa realizacja tej powinności procesowej wymagała przedłożenia odpowiednich środków dowodowych najpóźniej w chwili składania pisma procesowego odnoszącego się do odpowiedzi na pozew, zgodnie z wymogami art.217 § 1 i 2 k.p.c., przy uwzględnieniu treści zarządzenia przewodniczącego z dnia 12.08.2015 roku /karta 179 akt sprawy oraz z dnia 15.10.2015 roku /karta 182odw./. Należy podkreślić, że powodowie powinni zbadać, czy dokumenty tworzące tzw. akta szkodowe zawierają oczekiwane przez nich pisma, a w przypadku stwierdzenia ich niekompletności – podjąć stosowne czynności, aby braki te wyeliminować. Trzeba również zaznaczyć, iż z przepisu art.14 ust.5 ustawy z dnia 22.05.2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /tekst jednolity: Dz. U. z 2016 roku, poz.2060/ wynika, że dostęp do dokumentów gromadzonych przez ubezpieczycieli jest jawny dla poszkodowanego i osób uprawnionych, którzy mogą uzyskiwać wszelkie kopie pism dotyczących danej szkody. Jakiekolwiek zaniechania w tym zakresie obciążają więc wyłącznie powodów, którzy nie sprawdzili stanu akt szkodowych i nie zgłosili żadnych wniosków umożliwiających uzupełnienie tej dokumentacji. Tym samym ich zarzuty apelacyjne dotyczące naruszenia przez sąd pierwszej instancji art.233 § 1 k.p.c. oraz art.232 k.p.c. w związku z art.6 k.c. okazały się bezpodstawne.

Nieustalenie przez sąd rejonowy daty wypłaty odszkodowania refundującego szkodę całkowitą nie miało jednak w niniejszej sprawie większego znaczenia ze względu na specyficzne skutki przedmiotowej kolizji drogowej związane ze stwierdzeniem, iż auto poszkodowanego nie tylko nie zostało zniszczone, ale mogło być dalej używane zgodnie z jego przeznaczeniem, co potwierdził poszkodowany i jednoznacznie stwierdził biegły sądowy. Z dowodów tych wynika, że pokolizyjne usterki tego samochodu nie wpływały na jego parametry użytkowe, a jedynie pogarszały nieco walory estetyczne pojazdu, zaś biegły potwierdził również, że dalsza eksploatacja pojazdu nie naruszała zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, a nadto aprobując stanowisko ubezpieczyciela o całkowitym charakterze szkody przedmiotowej szkody, należało więc zgodzić się z zarzutem apelacyjnym dotyczącym naruszenia przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego odnoszącym się do przepisów art.361 § 1 k.c. w związku z art.363 § 1 k.c., ale w tym znaczeniu, że w sprawie niniejszej nie wystąpiły powody uzasadniające wynajęcie przez poszkodowanego samochodu zastępczego. Skoro bowiem uszkodzone auto mogło poruszać się własnym napędem, a jego naprawa była nieopłacalna poszkodowany, według swego wyboru, mógł nadal eksploatować ten pojazd, bądź też zadecydować o jego zastąpieniu innym samochodem, co jednak w obu przypadkach nie wymagało czasowego wyłączenia jego pojazdu z ruchu. Poszkodowany nie powinien natomiast decydować się na naprawę swojego pojazdu, a skoro to uczynił i w okresie tej naprawy wynajął samochód zastępczy, powinien samodzielnie ponieść powstałe z tego tytułu wydatki, które nie miały ekonomicznego uzasadnienia. Jego zachowanie w opisanym zakresie generowało uszczerbek majątkowy nie pozostający w związku przyczynowym z przedmiotową kolizją drogową w rozumieniu art.361 § k.c., a nadto stanowiło naruszenie obowiązku racjonalnego zachowania wierzyciela oraz dążenia do ograniczenia wysokości szkody, wynikających z przepisu art.354 § 1 i 2 k.c. w związku z art.363 § 1 k.c. W świetle zarysowanych okoliczności należało przyjąć, że nie wystąpiły podstawy do refundacji przedmiotowych wydatków poszkodowanego w jakimkolwiek zakresie.

Powyższego stanowiska nie może przekreślać zachowanie ubezpieczyciela, który w toku postępowania likwidacyjnego częściowo pokrył powyższe wydatki oraz nie zakwestionował rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji nieznacznie je podwyższające, albowiem subiektywna ocena wskazanych żądań majątkowych przez stronę pozwaną nie może decydować o obiektywnej wymowie norm prawa materialnego podlegających zastosowaniu przez sąd orzekający.

Mając na uwadze powyższe rozważania i stwierdzając, że orzeczenia sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części odpowiada prawu, sąd okręgowy orzekł jak w punkcie 1 sentencji wyroku na podstawie na podstawie art.385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto zgodnie z dyspozycją art.391 § 1 k.p.c. w związku z art.98 § 1 k.p.c. iw związku z art.105 § 2 k.p.c. stosowanym w drodze analogii, zasądzając z tego tytułu solidarnie od powodów na rzecz strony pozwanej kwotę 450 złotych.

Jarosław Pawlak Marzena Eichstaedt Tomasz Kucharski