Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 1064/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2016 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Janusza Nałęcza

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2015 r., 9 lipca 2015 r., 10 listopada 2015 r., 26 stycznia 2016 r. i 5 kwietnia 2016 r.

sprawy M. B. urodzonego (...) w S., syna S. i C. z domu C.,

oskarżonego o to, że:

1. w dniu 14.08.2011 r. w S. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną osobą dokonał pobicia P. S. uderzając go pięściami i pustą butelką po piwie w okolice twarzy powodując obrażenia ciała w postaci rany tłuczonej lewego łuku brwiowego i powieki, które to obrażenia ciała wywołały naruszenie czynności ciała, jakimi są powłoki miękkie twarzy na okres trwający dłużej niż 7 dni,

to jest o czyn z art. 158 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

2. w dniu 26.05.2012 r. w S. w sklepie (...) przy ul. (...) groził pozbawieniem życia K. P., czym wzbudził u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę jej spełnienia,

to jest o czyn z art. 190 § 1 kk,

3. w dniu 26.05.2012 r. w S. w sklepie (...) przy ul. (...) naruszył nietykalność cielesną K. P. w ten sposób, że uderzył pokrzywdzonego w twarz,

to jest o czyn z art. 217 § 1 kk,

4. w dniu 27.05.2012 r. w S. w Komisariacie Policji S. - Ś. w S. na ul. (...) działając w celu użycia za autentyczne podrobił podpis A. B. na postanowieniu o przedstawieniu zarzutu,

to jest o czyn z art. 270 § 1 kk,

I.  uznaje M. B. za winnego tego, że w dniu 14 sierpnia 2011 r. w S. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną osobą dokonał pobicia P. S. uderzając go pięściami i kopiąc nogami po całym ciele, czym naraził ww. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszkodzenia ciała w rozumieniu art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk, a nadto poprzez uderzenie ww. pustą butelką po piwie w głowę spowodował u niego obrażenia ciała w postaci rany tłuczonej lewego łuku brwiowego i powieki, które to obrażenia ciała wywołały naruszenie czynności ciała, jakimi są powłoki miękkie twarzy na okres trwający dłużej niż 7 dni, to jest czynu z art. 158 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 9 (dziewięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  uznaje M. B. za winnego tego, że w dniu 26 maja 2012 r. w S. w sklepie (...) przy ul. (...), działając ze z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, groził pobiciem oraz pozbawieniem życia K. P., czym wzbudził u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę jej spełnienia, a następnie naruszył jego nietykalność cielesną w ten sposób, że odpychał ww. rękoma oraz uderzył go pięścią w twarz, to jest czynu z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  uznaje M. B. za winnego tego, że w dniu 27 maja 2012 r. w S. w Komisariacie Policji S. - Ś. w S. na ul. (...) działając w celu użycia za autentyczne podrobił dokument w postaci postanowienia o przedstawieniu zarzutu w ten sposób, że podrobił na nim podpis A. B., to jest czynu z art. 270 § 1 kk i za występek ten na tej podstawie wymierza oskarżonemu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności

IV.  na podstawie art. 85 i 86 § 1 kk łączy oskarżonemu wymierzone mu w pkt. I-III kary i orzeka wobec oskarżonego karę łączną 1 (jednego) roku i 1 (jednego) miesiąca pozbawienia wolności,

V.  na podstawie art. 44 § 1 orzeka wobec oskarżonego przepadek postanowienia o przedstawieniu zarzutów przechowywanego w aktach sprawy na karcie 231,

VI.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 300 (trzystu) złotych.

sygn. akt IV K 1064/14

UZASADNIENIE

W dniu 14 sierpnia 2011 r. około godziny 4.30 nad ranem pokrzywdzony P. S. w towarzystwie (...) opuścił Klub (...) mieszczący się na ul. (...). Stamtąd T. K. z żoną odjechali taksówką do swego domu, a pokrzywdzony oczekiwał na ulicy na przyjazd zamówionej przez siebie taksówki. W tym samym czasie w pobliżu pokrzywdzonego znajdowały się S. B. (1) – żona oskarżonego M. B. – i jej koleżanka. Pokrzywdzony nawiązał z kobietami kontakt słowny, po czym zaproponował im skorzystanie ze swego telefonu komórkowego celem zamówienia taksówki. Gdy S. B. (2) oddawała pokrzywdzonemu telefon, na miejsce zdarzenie przybyli oskarżony i towarzyszący mu nieustalony mężczyzna. Obaj podeszli do pokrzywdzonego po czym od razu zaczęli go szarpać i bić pięściami w okolice twarzy. Pokrzywdzony zwarł się z towarzyszącym oskarżonemu nieustalonym mężczyzną, a następnie obaj przewrócili się na ziemię. Wówczas oskarżony trzymaną w ręku szklaną butelką po piwie uderzył pokrzywdzonego w lewy łuk brwiowy. W wyniku uderzenia powstała silnie krwawiąca rana. Pokrzywdzony na chwilę stracił przytomność. Gdy się ocknął napastnicy szarpali go i kopali po ciele. Pokrzywdzony podniósł się i odbiegł od napastników, po czym telefonicznie skontaktował się z T. K. prosząc o natychmiastowy przyjazd. Gdy T. K. przyjechał taksówką, wraz z pokrzywdzonym udali się w kierunku, w którym odeszli napastnicy i towarzyszące im kobiety. W okolicy Placu (...) pokrzywdzony i T. K. dostrzegli oskarżonego. Gdy do niego podbiegli oskarżony uciekł i wbiegł do jednej z bram. Po krótkim czasie wyszedł stamtąd i wraz z S. B. (1) wsiadł do tramwaju, który zatrzymał się na przystanku przy Placu (...). Wówczas pokrzywdzony i T. K. zatrzymali tramwaj i wezwali telefonicznie Policję. Po przyjeździe Policji pokrzywdzony odwieziony został karetką pogotowia do szpitala.

Dowody:

- zeznania świadka P. S., k. 3-5, 61,

- zeznania świadka T. K., k. 62, 63, 64, 439v,

- zeznania świadka S. B. (1), k. 111, 490v,

- zeznania świadka A. L., k. 18, 452v,

- zeznania świadka P. M., k. 21, 452v,

- protokół oględzin płyty CD, k.16-17.

W następstwie otrzymanego uderzenia butelką pokrzywdzony doznał obrażenia ciała w postaci rany tłuczonej lewego łuku brwiowego i powieki, które to obrażenia ciała wywołały naruszenie czynności ciała jakimi są powłoki miękkie twarzy na okres trwający dłużej niż 7 dni.

Dowody:

- świadectwo lekarskie, k. 8,

- protokół oględzin lekarskich, k. 22-24,

- dokumentacja fotograficzna, k. 55,

- dokumentacja medyczna, k. 77-79.

W dniu 26 maja 2012 r. około godziny 19.15 oskarżony wszedł do sklepu (...) mieszczącego się przy ul. (...) w S.. Oskarżony dostrzegł pracownika ochrony pokrzywdzonego K. P., który we wcześniejszym okresie dokonywał w tym sklepie zatrzymania oskarżonego w związku z podejrzeniem kradzieży sklepowej. Wówczas oskarżony podszedł do pokrzywdzonego i zaczął mu grozić pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała. Ponadto w obecności pokrzywdzonego, za pośrednictwem posiadanego przy sobie aparatu telefonicznego, zaczął prowadzić rozmowę telefoniczną z nieustaloną osobą, od której zażądał, by przybyła na miejsce celem pomocy w pobiciu pokrzywdzonego. Po zakończeniu rozmowy oskarżony podszedł do pokrzywdzonego, zaczął go odpychać rękoma, po czym uderzył go pięścią w twarz. Pokrzywdzony użył wobec oskarżonego gazu obezwładniającego, a następnie przy pomocy drugiego pracownika ochrony M. G. obezwładnił oskarżonego i zaprowadził na zaplecze sklepu. Stamtąd oskarżony wybiegł na salę sprzedaży. Po chwili pokrzywdzony i M. G. ponownie go ujęli. Po wezwaniu Policji oskarżony został zatrzymany i przewieziony Miejskiej Izby Wytrzeźwień, gdzie stwierdzono u niego zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na poziomie 0,5 mg/l. Wobec policjantów oskarżony podał, że nazywa się A. B.. A. B. jest bratem oskarżonego.

Następnego dnia oskarżony przewieziony został do Komisariatu Policji S.-Ś. w S.. Z udziałem oskarżonego sporządzane zostało postanowienie o przedstawieniu zarzutu. Oskarżony na postanowieniu tym, w miejscu podpisu podejrzanego, podrobił podpis A. B.. W wyniku działań własnych Policji ustalono autentyczne dane personalne oskarżonego.

Dowody:

- zeznania świadka K. P., k 226-228, 490v,

- zeznania świadka M. G., k. 254-255, 490v,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 198-199, 237, 356-357, 409,

- protokół doprowadzenia do MIW, k. 224,

- postanowienie o przedstawieniu zarzutu, k. 231,

- notatka urzędowa, k. 233.

Oskarżony ma 38 lat. Jest żonaty. Na utrzymaniu posiada dwoje dzieci w wieku 8 i 7 lat. W toku procesu karnego był pozbawiony wolności w Zakładzie Karnym w S., gdzie pracował odpłatnie za wynagrodzeniem około 400 zł miesięcznie. Następnie oskarżony został zwolniony. Wcześniej był siedmiokrotnie karany sądownie.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 409,

- dane o karalności, k. 334-335,

- dane o osobie, k. 238.

Oskarżony pierwotnie przyznał się jedynie do podrobienia podpisu swego brata A. B. na postanowieniu o przedstawieniu zarzutów. Zanegował swe sprawstwo w pozostałym zakresie. W odniesieniu do zdarzenia z pokrzywdzonym P. S. wskazał, że oblał go jedynie piwem – i to w związku z wyzwiskami, które pokrzywdzony kierował pod adresem żony oskarżonego. W kwestii zaś zdarzenia z udziałem pokrzywdzonego K. P. oskarżony wyjaśnił, że jedynie chciał uderzyć pokrzywdzonego, gdyż ten użył wobec niego gazu obezwładniającego. Na rozprawie oskarżony podtrzymywał treść swych wyjaśnień. Potem jednak zmienił je wskazując, że pokrzywdzonego P. S. może jeden raz uderzył. Po chwili w całości przyznał się do tego czynu. W kwestii natomiast zdarzenia z udziałem pokrzywdzonego K. P. oskarżony wskazał, że to on został pobity przez ochroniarzy po tym jak zaprowadzono go na zaplecze sklepowe. Jego obrażenia widział zresztą przesłuchujący go policjant. Na koniec składanych wyjaśnień oskarżony przyznał się do wszystkich postawionych mu czynów i wyraził gotowość tzw. dobrowolnego poddania się karze za te czyny – o ile kara pozbawienia wolności będzie z warunkowym zawieszeniem jej wykonania (k. 198-199, 237, 356-357, 409).

Za wiarygodną sąd uznał jedynie tą część wyjaśnień oskarżonego, gdzie potwierdził on złożenie podpisu swego brata na postanowieniu o przedstawieniu zarzutów. Wyjaśnienia oskarżonego korespondowały tu z ustaleniami policyjnymi, a nadto były konsekwentne i bezsporne. Dalsza część wyjaśnień oskarżonego stała w oczywistej sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych i towarzyszących im osób postronnych. Wyjaśnienia te były nadto labilne, a ich treść ewoluowała w toku kolejnych czynności z udziałem oskarżonego. Z tych względów wyjaśnienia te jawiły się jako nieprzekonujące.

Sąd dał wiarę zeznaniom P. S. i T. K.. Zeznania obu tych świadków były logiczne i rzeczowe, a nadto zborne i przekonujące. W pełni też ze sobą korespondowały. Zważyć też należy, że oskarżony był dla obu świadków osobą całkowicie obcą, a stąd świadkowie ci nie mieli powodu, aby go pomawiać. Relacja obu świadków znalazła też wtórne potwierdzenie w zeznaniach interweniujących policjantów.

Sąd częściowo dał wiarę także zeznaniom S. B. (1). Jej przekaz na temat genezy zdarzenia i oraz finału zdarzenia, pokrywał się z relacją P. S.. Sąd nie dał natomiast wiary świadkowi, iż nie widziała ona tego, co spotkało pokrzywdzonego ze strony jej męża i towarzyszącego mu mężczyzny. Zeznania świadka były tutaj nieprzekonujące i niemożliwe do akceptacji. Skoro bowiem S. B. (1) była na miejscu zdarzenia, widziała szarpaninę oraz to, że pokrzywdzony krwawił z głowy, to nie jest możliwe, by miała nie dostrzec kopania pokrzywdzonego, czy uderzenia go butelką w głowę – o czym zeznawał pokrzywdzony. W ocenie sądu zeznania S. B. (1) były tutaj tendencyjne, a jej „brak pamięci” miał za zadanie sprzyjać wersji oskarżonego, który przez większą część procesu kwestionował swe sprawstwo.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania K. P. i M. G.. Obaj świadkowie przedstawili zborną i spójną relację na temat przebiegu zdarzenia w sklepie (...). Zeznania ich były przy tym logiczne i rzeczowe, a nadto były też konsekwentne w toku całego procesu. Fakt obalenia oskarżonego na ziemię, w związku z jego agresywnym zachowaniem, jak też potrzeba ponownej interwencji w momencie, gdy oskarżony próbował uciekać, racjonalnie tłumaczyły przy tym sygnalizowaną przez świadków potrzebę użytej wobec niego przemocy fizycznej.

Żadnych wątpliwości nie budziły zeznania interweniujących w dniu 14 sierpnia 2011 r. funkcjonariuszy Policji A. L. i P. M.. Zeznania te były wzajemnie zgodne i logiczne. Korespondowały też z zeznaniami pokrzywdzonego P. S. oraz z dokumentacją medyczną dotyczącą tego pokrzywdzonego.

Bezspornymi w sprawie były dowody z wyżej przywołanych dokumentów. Sąd w pełni dał im wiarę.

Tak przeprowadzone postępowanie dowodowe dało podstawy do przypisania oskarżonemu sprawstwa co do czynu kwalifikowanego z art. 158 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, a więc dokonania pobicia pokrzywdzonego P. S. – wspólnie i w porozumieniu z innym nieustalonym mężczyzną, a nadto możliwego w ramach tego czynu wyodrębnienia spowodowanych u pokrzywdzonego obrażeń ciała, których bezsprzecznym sprawcą był właśnie oskarżony. W dniu zajścia oskarżony i drugi nieustalony mężczyzna napadli bowiem na pokrzywdzonego i uderzając go pięściami w okolice twarzy, szarpiąc go, a gdy już leżał na ziemi – także kopiąc go obutymi nogami – w sposób oczywisty narażali pokrzywdzonego swym zachowaniem na możliwość pozbawienia pokrzywdzonego życia lub spowodowania u niego obrażeń ciała na okres powyżej siedmiu dni. Jednocześnie oskarżony uderzając pokrzywdzonego szklaną butelką w lewy łuk brwiowy spowodował u pokrzywdzonego takież obrażenia, to jest ranę tłuczoną tej okolicy czoła, które to obrażenia ciała wywołały u pokrzywdzonego naruszenie czynności powłok miękkich twarzy właśnie na okres przekraczający 7 dni.

Niespełna rok później oskarżony dopuścił się kolejnego czynu zabronionego, kwalifikowanego z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. W sklepie (...) wypowiadał wobec pokrzywdzonego K. P. groźby pozbawienia życia i uszkodzenia ciała – wykonując przy tym rozmowę telefoniczną do nieustalonej osoby, którą informował o potrzebie przybycia na miejsce zdarzenia i uczestnictwa w pobiciu pokrzywdzonego. Jednocześnie szarpał pokrzywdzonego za odzież i jeden raz uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz – czym naruszył nietykalność osobistą pokrzywdzonego. Sytuacja wywołana przez oskarżonego w sposób oczywisty mogła przy tym wywołać u pokrzywdzonego obawę, że groźby które zapowiedział zostaną przez niego spełnione. Zwłaszcza, że w miejscu pracy pokrzywdzonego oskarżony gotów był publicznie naruszyć jego nietykalność osobistą, a nadto z determinacją próbował ze sklepu tego uciec wobec faktu wezwania przez pokrzywdzonego Policji. Pokrzywdzony zresztą przekonująco zeznał, że faktycznie odczuwał on realną obawę, iż oskarżony gotów będzie zrealizować zapowiedziane groźby.

Oskarżony nadto – dzień później – już po zatrzymaniu przez Policję, dopuścił się realizacji znamion czynu z art. 270 § 1 kk polegającego na tym, że podrobił podpis swego brata na dokumencie w postaci postanowienia o przedstawieniu zarzutu. Istota podrobienia dokumentu polega na tym, że sprawca sporządza preparowany dokument bądź to w całości bądź też uzupełnia dany przedmiot lub inny nośnik treści o taki element, który powoduje, że z danym przedmiotem albo innym zapisanym nośnikiem informacji wiąże się określone prawo lub też ich treść ma znaczenie prawne. Wprowadzony przez sprawcę element lub elementy przesądzają o tym, że konkretnemu przedmiotowi nadawany jest pozór autentycznego dokumentu. Podrobienie ma miejsce zarówno wówczas gdy sprawca sfałszuje cały tekst pisemny wraz z podpisem, a także gdy sfałszuje sam podpis (tak m. in. S. Lelental w: O. Górniok, S. Lelental, H. Popławski; Prawo karne. Cz. Szczególna, Gdańsk 1977, str.188). Oskarżony swoim zachowaniem polegającym właśnie na podpisaniu się nie swoim imieniem przy nazwisku (...), na dokumencie urzędowym stwierdzającym przeprowadzenie odpowiedniej czynności z jego udziałem, dopuścił się fałszerstwa tego dokumentu celem wykorzystania go jako autentycznego.

Stopień społecznej szkodliwości pierwszego z czynów oskarżonego sąd ocenił na znaczny. Stopień agresji oskarżonego w stosunku do pokrzywdzonego był tutaj duży. Oskarżony zaatakował pokrzywdzonego bez racjonalnej przyczyny, działał wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, a w toku zajścia stosował przemoc w postaci tak uderzeń pięściami, kopnięć nogami oraz jednego uderzenia butelką w głowę. Ta ostatnia sytuacja spowodowała też u pokrzywdzonego obrażenia ciała przekraczające okres 7 dni.

W odniesieniu do czynu drugiego sąd społeczną szkodliwość czynu oskarżonego ocenił na średnią. Jakkolwiek oskarżony skierował swą agresję w stronę drugiego pokrzywdzonego bez racjonalnej przyczyny, to w jej efekcie doszło jedynie do naruszenia nietykalności osobistej pokrzywdzonego Stopień ten nie był jednak mały, gdyż obok naruszania nietykalności oskarżony kierował też poważne groźby karalne wobec pokrzywdzonego, a przy tym działał publicznie i to pod wpływem alkoholu.

Społeczną szkodliwość trzeciego z czynów sąd ocenił na nieznaczną. Oskarżony dopuścił się fałszerstwa jednego tylko dokumentu i to poprzez złożenie wyłącznie jednego podpisu. Działał jednak na komisariacie policji, a stąd okoliczności realizacji tego czynu wykluczały możliwość oceny tego stopnia jako znikomego.

Ocena zachowania oskarżonego dała podstawę do postawienia mu zarzutu obiektywnie niewłaściwego postępowania. Ponieważ zaś sąd nie stwierdził, aby w sprawie zachodziły okoliczności wyłączające odpowiedzialność karną, istniały podstawy do przypisania oskarżonemu winy co do popełnionych przez niego czynów.

Wymierzając oskarżonemu kary sąd na jego niekorzyść wziął pod uwagę fakt uprzedniej wielokrotnej karalności oraz dostrzegalną łatwość, z jaką oskarżony łamie obowiązujące normy prawne.

Na korzyść oskarżonego sąd uwzględnił jedynie częściowe, a następnie całkowite przyznanie się do winy i gotowość poniesienia kary (choć oskarżony swą skruchę wyrażał dość przedmiotowo).

Kierując się powyższymi przesłankami zasadnym było wymierzyć oskarżonemu za każdy z czynów kary pozbawienia wolności przekraczające – i to zauważalnie – dolny próg ustawowego zagrożenia. W ocenie sądu tak ukształtowane kary adekwatne są do stopni społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, jak też i do stopnia jego zawinienia, a nadto winny osiągnąć wobec niego cele wychowawcze jak też w zakresie prewencji indywidualnej oraz kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa; nie mogą być zatem poczytane za nadmierne.

Wobec oskarżonego zachodziły przesłanki do orzeczenia kary łącznej pozbawienia wolności. W tej mierze sąd zastosował zasadę asperacji przesuniętą w kierunku zasady absorpcji kar, gdyż czyny oskarżonego (za wyjątkiem ostatniego) – jakkolwiek popełnione na szkodę różnych pokrzywdzonych, a nadto w zauważalnych odstępach czasu, godziły w podobne dobra prawne.

Uwzględniając uprzednią karalność oskarżonego oraz jego jawnie pobłażliwy stosunek do naganności swych zachowań, brak było podstaw, aby orzeczoną wobec oskarżonego karę pozbawienia wolności warunkowo zawieszać na jakikolwiek okres próby. Oskarżony swą postawą wykazał, że jest osobą znacząco już zdemoralizowaną i nie liczącą się przy tym z prawami innych osób. Prognoza kryminologiczna wobec niego jest całkowicie negatywna, a stąd o stosowaniu probacji nie mogło być mowy.

Na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania.

Dokument ze sfałszowanym podpisem podlegał obligatoryjnemu przepadkowi.

Oskarżonego obciążono na koniec kosztami za postępowanie karne, zakończone jego skazaniem, w tym i wynikającą z przepisów opłatą karną.