Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 315/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2013 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Górski

Sędziowie: SO Anna Budzyńska

SR del. Aleksandra Wójcik-Wojnowska (spr.)

Protokolant: sekr. sądowy Monika Ziębakowska

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2013 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. I.

przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 13 czerwca 2013 roku, sygnatura akt X GC 394/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 zł (trzystu złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO A. Budzyńska SSO K. Górski SSR del. A. Wójcik-Wojnowska

Sygn. akt VIII Ga 315/13

UZASADNIENIE

Powód A. I. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. kwoty 3 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 maja 2010r. oraz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż należący do powoda samochód R. (...) w dniu16 marca 2010r. uczestniczył w kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ tył samochodu. Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie OC w pozwanym przedsiębiorstwie. Powód zgłosił zdarzenie w pozwanym przedsiębiorstwie. Naprawę uszkodzonego pojazdu zlecono M. B. (1). W okresie w jakim powód nie mógł korzystać z uszkodzonego pojazdu wynajęty został samochód zastępczy. Najem samochodu zastępczego trwał od 22 marca 2010 r. do dnia 1 kwietnia 2010r. Powód pokrył koszty najmu samochodu zastępczego w wysokości 4270 zł. oraz wezwał pozwaną do zwrotu tych kosztów. Pozwana odmówiła zwrotu kosztów samochodu.

W dniu 14 lutego 2013 r. wydany został nakaz zapłaty, od którego pozwana wniosła sprzeciw. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazała, iż kwestionuje zasadność i niezbędność najmu pojazdu zastępczego. W ocenie pozwanej powód nie udowodnił, że wynajęty pojazd był przystosowany do prowadzenia zajęć praktycznych nauki jazdy. Ponadto pozwana wskazała, że powód powinien wykazać, że najem pojazdu był niezbędnym sposobem zastąpienia uszkodzonego samochodu. Ponadto powód przekazał samochód do warsztatu dopiero 22 marca, podczas gdy samochód został uszkodzony 16 marca 2010 r. Powód nie wykazał, iż w czasie naprawy uszkodzonego pojazdu nie było możliwości korzystania z innego pojazdu spośród pojazdów wpisanych do ewidencji działalności gospodarczej powoda. Zdaniem pozwanej okres najmu pojazdu zastępczego powinien się ograniczyć do technologicznego czasu naprawy uszkodzonego pojazdu . W niniejszej sprawie auto winno być zgodnie z technologią naprawy naprawione w ciągu 2 dni.

W dniu 13 czerwca 2013r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał wyrok, w którym zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia1 maja 2010r., zasądził także kwotę 792 zł. tytułem kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne:

Powód prowadzi działalność gospodarczą, m. in. z zakresu nauki jazdy. Powód wynajmuje posiadane przez siebie pojazdy innym podmiotom świadczącym usługi szkoleniowe . Powód wynajmował swój samochód marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) firmie Centrum Szkolenia I. prowadzonej przez M. I. w celu wykorzystywania go do prowadzenia szkoleń z zakresu nauki jazdy.

W dniu 16 marca 2010r. doszło do kolizji drogowej podczas prowadzenia praktycznych zajęć dydaktycznych przez instruktora M. Z.. W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ tył pojazdu, głównie zderzak. Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi sprawcy szkody - pozwanej przez przedstawiciela powoda P. N.. Po zdarzeniu samochód jeździł i był wykorzystywany do sprawdzenia zajęć praktycznych.

W dniu 22 marca 2010 r samochód został oddany do naprawy M. B. (1). Po przyjęciu samochodu do naprawy M. B. (1) zgłosił konieczność oględzin. Ubezpieczyciel wycenił szkodę w pojeździe na kwotę 777,74 zł. M. B. (1) po otrzymaniu pierwszej kalkulacji zgłosił konieczność ponownych oględzin, gdyż rozmiar uszkodzeń samochodu był większy niż te wskazane w kalkulacji.

W związku z oddaniem samochodu do warsztatu, koniecznym było wynajęcie samochodu zastępczego. Powód wynajął samochód zastępczy w (...) spółce z o.o. Wynajęty samochód był technicznie przystosowany do prowadzenia nauki jazdy. Okres najmu strony ustaliły od dnia 22 marca 2010r. do dnia zakończenia naprawy powypadkowej. Opłatę za najem ustalono na kwotę 350,00 zł netto za każdą dobę najmu pojazdu.

Dodatkowe oględziny odbyły się 29 marca 2010 r. Dodatkowo do wymiany zakwalifikowano zderzak tylny i belkę zderzaka. Kolejna kalkulacja uwzględniająca dodatkowe uszkodzenia sporządzona została 30 marca 2010 r. Technologiczny czas naprawy uszkodzonego pojazdu wyniósł 2 dni.

Naprawa pojazdu trwała do dnia 1 kwietnia 2010 r. Wynajęty pojazd wykorzystywany był w okresie od 22 marca 2010r do dnia 1 kwietnia 2010r. do prowadzenia zajęć praktycznych z nauki jazdy i w tym celu wynajmowany był przez powoda M. I..

(...) sp. z o.o. z siedzibą w S. wystawiła w dniu 2 kwietnia 2010r. rachunek z tytułu najmu pojazdu zastępczego opiewający na kwotę 4.270 zł. Rachunek dotyczył najmu pojazdu w okresie od 22 marca 2010r do dnia 1 kwietnia 2010r. Powód uiścił należność za najem pojazdu.

W dniach 13 kwietnia 2010r. i 8 lutego 2012r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 3500,00 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. W odpowiedzi na zgłoszone żądania pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania.

Pozwana nie zwróciła powodowi poniesionych kosztów za najem samochodu zastępczego.

W oparciu o tak poczynione ustalenia Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo oparte na podstawie art. 822 k.c. okazało się uzasadnione w całości. Po przytoczeniu treści art. 822 k.c. i 805 k.c. oraz 361 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, że pozwana co do zasady przyjęła odpowiedzialność za szkodę powstałą w pojeździe strony powodowej. Bezspornym był fakt powstania uszczerbku w majątku strony powodowej spowodowany kolizją z dnia 16 marca 2010r. Odpowiedzialność za powstałe zdarzenie ponosiła osoba, która posiadała ubezpieczenie OC w pozwanym Towarzystwie (...). Sporna pomiędzy stronami pozostała zasadność i wysokość kosztów najmu samochodu zastępczego wynajętego przez stronę powodową na czas naprawy.

Pozwana twierdziła, że powód mógł skorzystać z innych posiadanych przez siebie pojazdów przystosowanych do nauki jazdy. Powód mógł też tak zaplanować termin naprawy uszkodzonego pojazdu aby zapewnić zastępstwo samochodu uszkodzonego przez inny swój pojazd. Pozwana wskazywała też, że uszkodzenie pojazdu ograniczało się do zderzaka tylnego i auto zgodnie z technologią naprawy winno być naprawione w ciągu 2 dni. Okres najmu pojazdu zastępczego mógł zatem obejmować tylko okres niezbędny do naprawy uszkodzonego pojazdu.

Sąd Rejonowy stwierdził, iż z zarzutami zgłoszonymi przez pozwaną nie sposób się zgodzić. Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił, że charakter działalności gospodarczej powoda pozwala przyjąć, iż brak pojazdu do powadzenia zajęć dydaktycznych skutkował brakiem możliwości dalszego prowadzenia działalności. Jednocześnie fakt wynajmowania pojazdu uszkodzonego w wyniku kolizji nakładał na powoda obowiązek zapewnienie innego pojazdu, który jeździłby w zastępstwie pojazdu uszkodzonego w firmie Centrum Szkolenia I.. Na podstawie zeznań powoda i świadka P. N. Sąd I instancji przyjął, że powód w tamtym czasie posiadał jeszcze trzy inne pojazdy, które również na okrągło były wykorzystywane do szkoleń kursantów. Konieczne więc było wynajęcie innego pojazdu - przystosowanego do prowadzenia szkoleń z nauki jazdy na czas naprawy samochodu R. (...).

Sąd I Instancji przyjął, iż koszty wynajęcia samochodu zastępczego stanowiły szkodę pozostającą w normalnym związku przyczynowym z kolizją, która pozbawiała powoda pojazdu potrzebnego do prowadzonej działalności gospodarczej.

Zdaniem Sądu Rejonowego fakt, że uszkodzony pojazd R. (...) po uszkodzeniu był wykorzystywany do prowadzenia szkoleń przed przyjęciem do zakładu naprawczego nie ma znaczenia dla dochodzenia zapłaty za najem pojazdu zastępczego. Powód oddał pojazd do zakładu 22 marca 2010r. Powód wyjaśniał, iż taki termin wiązał się z możliwością wykonania naprawy przez zakład naprawczy i obłożeniem pracą tego zakładu.

Z zeznań świadka M. B. (1) wynikało, iż po pierwszych oględzinach, które miały miejsce 25 marca 2010 r. konieczne były ponowne oględziny, gdyż pozwana nie zakwalifikowała do wymiany zderzaka tylnego i belki zderzaka. Te drugie oględziny były 29 marca 2010 r. Dopiero po drugich oględzinach warsztat mógł przystąpić do naprawy uszkodzonego pojazdu. Technologiczny czas naprawy pojazdu był bezsporny, zarówno warsztat naprawczy jak i pozwana określiła go na 2 dni.

W ocenie Sądu Rejonowego okres najmu pojazdu zastępczego został wydłużony przez oczekiwanie na pierwsze, a następnie kolejne oględziny. Sąd dał wiarę świadkowi M. B. (1), iż zgłoszenia do oględzin odbywały się bez jakiejkolwiek zwłoki ze strony warsztatu naprawczego. Sąd wskazał też, że kolejne oględziny były niezbędne, skoro pozwana zwiększyła wartość przyznanego odszkodowania do kwoty 2 472,76 zł.

W ocenie Sądu Rejonowego strona powodowa dowodami z dokumentów oraz zeznań świadków wykazała konieczność i niezbędność najmu pojazdu zastępczego w dniach od 22 marca do dnia 1 kwietnia 2010r. Sąd Rejonowy uznał, że zarzuty pozwanej, w świetle dowodów zaprezentowanych przez stronę powodową okazały się gołosłowne i dowolne.

W ocenie Sądu Rejonowego skoro powód w okresie od 22 marca do dnia 1 kwietnia 2010r. pozbawiony był możliwości korzystania z własnego pojazdu na skutek powstałej kolizji, to zasadnym okazało się skorzystanie z pojazdu zastępczego. W związku z tym Sąd Rejonowy uznał, że pełne zaspokojenie słusznych żądań odszkodowawczych strony powodowej nastąpi jedynie wówczas, gdy powód otrzyma odszkodowanie pokrywające szkodę poniesioną w związku z najmem pojazdu zastępczego. W konsekwencji zasądzono od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 3500 złotych z ustawowymi odsetkami liczonymi w stosunku rocznym od dnia 1 maja 2010r.

Sąd Rejonowy powołując treść art. 481 § 1 k. c. uznał za uzasadniony także wniosek powoda o zasądzenie odsetek ustawowych. Rozstrzygnięcie o kosztach procesu uzasadniono treścią art. 98 i 99 k.p.c. oraz § 6 pkt. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. Nr 163, poz. 1349).

Od powyższego wyroku apelację wywiodła strona pozwana, zaskarżając wyrok w części tj. z zakresie pkt. I ponad kwotę 1050,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz w zakresie pkt. II.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1.  naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności art. 361 §1 Kodeksu cywilnego przez przyjęcie, że najem pojazdu zastępczego w łącznym wymiarze 10 dni od dnia 22 marca 2010r do dnia 1 kwietnia 2010r pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą, a pozwana jest zobowiązana do zwrotu kosztów z tego tytułu poniesionych,

2.  Sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, że:

- uzasadniony technologicznie czas naprawy uszkodzonego pojazdu przy uwzględnieniu czasu niezbędnego do sprawdzenia części zamiennych, dokonania oględzin przez pozwaną i przeprowadzenia samej naprawy wynosi łącznie 10 dni;

- pomiędzy zdarzeniem a szkodą w postaci najmu pojazdu ponad 3 dni zachodzi związek przyczynowo-skutkowy;

- do opóźnienia w naprawie uszkodzonego pojazdu doszło z wyłącznej winy pozwanej wynikającej z nierzetelnego i nieprofesjonalnego podejścia do sposobu i zasad likwidacji zgłoszonej szkody;

-zgłoszenie przez warsztat naprawczy pozwanej konieczności przeprowadzenia drugich oględzin odbyło się bez jakiejkolwiek zwłoki ze strony warsztatu naprawczego ;

3.  Naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów wynikającej z art 233 k.p.c. poprzez dokonanie całkowicie dowolnej oceny dowodów, niekorespondującej z zasadami logiki jak i doświadczenia życiowego poprzez przyjęcie, że pozwana przyczyniła się do wydłużenia czasu naprawy uszkodzonego pojazdu, co skutkowało przyjęciem przez sąd zasadności zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego za cały okres 10 dni, choć pozwana odpowiada tylko i wyłącznie za najem pojazdu zastępczego przez okres 3 dni.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa ponad kwotę 1050 zł oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania przed sadem II instancji, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu zarzutów apelacji pozwana podkreśliła, że nie odpowiada za opieszałe działania zakładu naprawczego, i że to właśnie leżąca po stronie warsztatu opieszałość spowodowała, że naprawa trwała dłużej niż 3 dni, wobec czego czas najmu pojazdu zastępczego ponad ten okres nie pozostaje w związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Pozwana powołała się nadto na wyrok Sądu Rejonowego w Warszawie, SG XVI Wydział Gospodarczy XVI GC 179/11 gdzie wskazano, że „nie można podzielić poglądu prezentowanego przez (...) sp. z o.o., że koszty najmu pojazdu zastępczego są niezależne od przebiegu procesu likwidacji szkody, a poszkodowany nie ma żadnego wpływu na proces likwidacji szkody. Przeciwnie, ma on bowiem obowiązek minimalizowania szkody, a co za tym idzie w realiach niniejszej sprawy- kontrolowania przebiegu procesu naprawy”. W ocenie skarżącej Sąd wyrokujący w sprawie pominął fakt, że (mając na uwadze strukturę organizacyjną podmiotów będących stronami umowy najmu pojazdu zastępczego) powód nie miał interesu, aby naprawa trwała jak najkrócej, wynajmował auto w istocie „od siebie”, zatem nie miał czynnika mobilizującego do kontrolowania czasu naprawy i kontrolowania warsztatu naprawczego. Dalej pozwana ponownie wskazała, że nie odpowiada za wybór warsztatu, że w procesie likwidacji szkody poszkodowany ma obowiązek minimalizować rozmiar szkody i że warsztat wydłużał czas podejmowania kolejnych czynności. Pozwana nie może odpowiadać za brak mocy przerobowej w warsztacie, za opóźnienie w zakupie/dostarczeniu części zamiennych niezbędnych do dokonania naprawy jak również przez opóźnienie w zgłoszeniu pozwanej konieczności przeprowadzenia powtórnych oględzin pojazdu.

W ocenie pozwanej uszkodzenia zderzaka stwierdzone 25 marca 2010 r. nie dawały realnej możliwości stwierdzenia, czy uszkodzone są elementy ukryte. Powód 22 marca (w dniu zgłoszenia szkody) wynajął pojazd zastępczy, podczas gdy powinien po oględzinach pojazdy jeździć autem do momentu otrzymania kalkulacji i dopiero wówczas oddać pojazd do naprawy. Zdaniem pozwanej zgodnie z ustawą ma ona 30 dni na likwidację szkody, nie jest możliwym przyznanie odszkodowania w kilka dni po zgłoszeniu szkody. Żądanie, by termin ten skrócić jest sprzeczne z ustawą, co za tym idzie, twierdzenie, jakoby ubezpieczyciel pozostawał w zwłoce i działał opieszale przed ustawowym terminem jest nieuprawnione. W ocenie pozwanej skoro przy pierwszych oględzinach pojazd nie został rozbrojony, to ogólne oględziny mogły się odbyć na parkingu, a powód mógł z niego dalej korzystać. Zdaniem pozwanej Sąd pominął też, że powód w pozwie sam przyznał, iż konieczność dodatkowych oględzin zgłosił dopiero po oddaniu pojazdu do warsztatu. W konsekwencji, skoro dodatkowe oględziny odbyły się 29 marca, już kolejnego dnia pozwana przedstawiła kalkulację, a czas technologiczny naprawy to 2 dni, według pozwanej odpowiada ona tylko za 3 dni najmu pojazdu zastępczego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, podzielając w pełni stanowisko Sąd Rejonowego. Powód podkreślił, że oddając pojazd do warsztatu poinformował o zamiarze wynajmu pojazdu zastępczego, mimo to pozwana zwlekała z przeprowadzeniem oględzin, odbyły się one 25.03.2010 r., a sporządzony wówczas kosztorys nie uwzględniał wszystkich uszkodzeń. Warsztat wykonywał swoje obowiązki rzetelnie i naprawił pojazd w możliwie najkrótszym terminie, a naprawa zakończyłaby się szybciej, gdyby nie dwukrotna zwłoka pozwanej w dokonaniu oględzin. Wobec tego nieuzasadnione są przypuszczenia, że to powód wydłużał okres naprawy, gdyż pojazd zastępczy wynajmował „od siebie”. Powód zwrócił też uwagę, że pojazd wynajmował od osoby prawnej, zatem zaciągnął w ten sposób zobowiązanie i powiększył pasywa, a wiec poniósł szkodę. Powód podkreślił też, że fakt, iż ubezpieczyciel ma 30 dni na wypłatę odszkodowania, nie oznacza, że poszkodowany nie ma w tym czasie prawa do najmu pojazdu zastępczego, a także, że uzasadnionym okresem wynajmu pojazdu zastępczego jest nie tylko technologiczny czas naprawy, ale też czas niezbędny do zgłoszenia szkody, dokonania przez ubezpieczyciela oględzin, czas oczekiwania na kalkulację, a zatem ogólnie czas związany z elementami procesu likwidacji szkody.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja okazała się całkowicie nieuzasadniona.

Sąd Rejonowy należycie przeprowadził postępowanie dowodowe i ocenił jego wyniki, w rezultacie niewadliwie ustalił stan faktyczny i prawidłowo ocenił go pod względem prawnym. Zarówno ustalenia faktyczne jak i rozważania prawne Sądu Rejonowego Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne, bez konieczności ponownego ich przytaczania.

W apelacji strona pozwana zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej oceny dowodów i dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego. Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wszechstronność należy rozumieć jako dokonanie dogłębnej analizy każdego z powołanych środków dowodowych z osobna, a następnie wszystkich dowodów razem i na tej podstawie dokonanie oceny ich wiarygodności, mocy dowodowej i przydatności dla wykazania określonego faktu. Wnioski wyprowadzane z tak ocenionego materiału dowodowego powinny pozostawać w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania i wiedzy powszechnej.

Pozwana w apelacji nie wskazała ani tego, jakie reguły oceny dowodów naruszyć miał według niej Sąd Rejonowy, ani też – jakie konkretnie fakty ustalił niewłaściwie. Zarzuty zawarte w punkcie 2 i 3 apelacji, mimo formalnego sformułowania, pozostały gołosłowne. Całość wywodów apelacji nie odnosi się bowiem do sfery faktów, lecz do ich oceny w świetle art. 361 § 1 k.c., mianowicie pozwana kwestionuje ocenę Sądu Rejonowego, iż cały czas najmu pojazdu zastępczego (10 dni) pozostawał w normalnym związku przyczynowym z uszkodzeniem pojazdu i wobec tego, że pozwana ponosi za cały ten okres odpowiedzialność odszkodowawczą. Pozwana stwierdza w apelacji, że to opieszałość warsztatu spowodowała, że naprawa przedłużyła się, nie wskazuje jednak, na czym opieszałość polegała i z jakich dowodów taki fakt wynika. Sformułowania o braku odpowiedzialności za brak mocy przerobowej w warsztacie, za opóźnienie w zakupie/dostarczeniu części zamiennych niezbędnych do dokonania naprawy, jak również przez opóźnienie w zgłoszeniu pozwanej konieczności przeprowadzenia powtórnych oględzin pojazdu nie odnoszą się do sprawy, pozwana nie przedstawiła dowodów na to, że po stronie warsztatu zaistniały takie okoliczności. Także zarzut, że powód nie miał interesu, aby naprawa trwała jak najkrócej, wynajmował auto w istocie „od siebie”, zatem nie miał czynnika mobilizującego do kontrolowania czasu naprawy i kontrolowania warsztatu naprawczego, nie został powiązany ze wskazaniem, który etap naprawy mógł odbyć się szybciej. Tymczasem ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika bezspornie, że w dniu 22.03. zgłoszono szkodę i oddano pojazd do warsztatu, informując jednocześnie ubezpieczyciela o zamiarze wynajęcia pojazdu zastępczego (pozwana tego faktu, podniesionego w pozwie, nie podważała, a w aktach szkodowych znajduje się pismo, o którym mowa w pozwie). Pozwana została zatem lojalnie uprzedzona, że będzie wynajmowany pojazd zastępczy, mogła zatem podjąć działania zmierzające do skrócenia procesu likwidacji szkody. Pierwszy kosztorys powstał 25.03., w kolejnym dniu M. B. zgłosił konieczność dodatkowych oględzin, które odbyły się 29.03, a 30.03 powstał drugi kosztorys. W tak ukształtowanym stanie faktycznym brak miejsca na zarzucane warsztatowi zaniechania, jedyne bowiem przerwy w postępowaniu wynikają z oczekiwania na określenie przez pozwaną, jaki zakres naprawy uznaje i jakie części mają być naprawione, a jakie wymienione.

W istocie zarzuty apelacji dotyczą tylko tego, że powód nie powinien był oddawać pojazdu do warsztatu przed otrzymaniem pierwszej kalkulacji i odnoszą się nie do sfery faktycznej, lecz prawnej, mianowicie do tego, czy powód postępując w taki sposób, jak postąpił, naruszył obowiązek minimalizacji szkody i przyczynił się do jej powiększenia.

Dla poparcia swojego stanowiska pozwana powoływała się na ustawowy obowiązek likwidacji szkody w terminie 30 dni. Argumentacja dotycząca ustawowego terminu na wypłatę odszkodowania jest chybiona. Skoro zakład ubezpieczeń ma 30 dni na wypłatę odszkodowania, to oczywistym jest, że jest to termin dokonania ostatniej w normalnym postępowaniu likwidacyjnym czynności ubezpieczyciela. Wszystkie czynności, które zmierzają do tej ostatniej, muszą być wykonane wcześniej. Zakład ubezpieczeń oczekując od poszkodowanego niezwłocznego podejmowania działań, zmierzających do minimalizacji szkody, co najmniej takie same standardy winien zachować we własnych działaniach. Jeśli ubezpieczyciel nie spieszy się z dokonaniem oględzin (2 przerwy po 3 dni), to nie może to skutkować ograniczeniem prawa poszkodowanego do wynajmu pojazdu zastępczego.

Stosownie do art. 361 § 1 i 2 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis ten wprowadza kategorię tzw. adekwatnego (normalnego) związku przyczynowego. Dla oceny tego związku przyjmuje się dwuetapowy sposób postępowania - w pierwszej kolejności bada się, czy w ogóle pomiędzy kolejnymi faktami istnieją obiektywne powiązania, czy dany fakt był konicznym warunkiem wystąpienia innego faktu (skutku). W przypadku odpowiedzi pozytywnej należy dokonać podziału następstw na „normalne” i „nienormalne”. Prawnie doniosłe bowiem są jedynie następstwa typowe, a więc takie, o których, na podstawie zasad doświadczenia życiowego wiadomo, że są charakterystyczne dla danej przyczyny (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 18 maja 2000 roku, III CKN 810/98, LEX 51363). Przy czym zaznaczyć trzeba, że normalny związek przyczynowy nie oznacza, że pewien skutek musi być koniecznym następstwem zdarzenia. Oceniając, czy skutek jest normalny należy mieć na uwadze całokształt okoliczności danej sprawy, zasady doświadczenia życiowego, a czasem także zasady wiedzy naukowej.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd II instancji uznał, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem komunikacyjnym, za które odpowiada pozwany, a poniesioną przez poszkodowanego szkodą. Powszechnie przyjęte jest, iż szkody komunikacyjne, za które odpowiada ubezpieczyciel obowiązkowego OC sprawcy, likwidowane są w szczególnych okolicznościach, mianowicie ubezpieczyciel decyduje, za jaki zakres naprawy zapłaci i jak naprawa ma być wykonana (poprzez naprawę czy wymianę elementów). Jeśli ten tryb nie zostanie dochowany, to wysokość szkody jest w późniejszym okresie kwestionowana przez ubezpieczycieli, a jej wykazanie napotyka na trudne, a czasem niemożliwe do przezwyciężania, przeszkody. W tej sytuacji za normalne następstwo uszkodzenia pojazdu należy uznać powstrzymanie się warsztatu z podjęciem naprawy do czasu otrzymania jednoznacznej decyzji ubezpieczyciela. Tym samym działania ubezpieczyciela winny być podejmowane w sposób profesjonalny i niezwłoczny, by zapobiec powiększeniu szkody. W rozpoznawanej sprawie opieszałość pozwanego spowodowała powiększenie szkody wynikającej ze zdarzenia komunikacyjnego. Związek przyczynowy nie został przerwany, zaś pozwany odpowiada za dalsze następstwa zdarzenia. Poszkodowany, na skutek nie dość szybko podejmowanych działań przedstawicieli pozwanej, nie mógł korzystać ze swojego pojazdu przez okres dłuższy niż technologiczny czas naprawy i zmuszony był na cały ten okres wynająć pojazd zastępczy.

Nie można zgodzić się także z tym, że powód powinien był powstrzymać się z oddaniem pojazdu do naprawy, zanim nie otrzyma pierwszej kalkulacji. Pozwana, będąc profesjonalistą w zakresie likwidacji szkód ma niewątpliwie instrumenty ku temu, by czas potrzebny na ustalenie rozmiaru uszkodzeń skrócić do minimum. Wywody zawarte w apelacji zdają się świadczyć, że pozwana większej staranności wymaga od poszkodowanego, niż od siebie. Sąd Okręgowy nie widzi przeszkód, by rzeczoznawca, z doświadczenia wiedząc, że w przypadku uderzenia w zderzak uszkodzone mogą być nie tylko elementy zewnętrzne, ustalił z zakładem naprawczym rozebranie pojazdu w jego obecności po ustaleniu uszkodzeń zewnętrznych. Taka procedura oznaczałaby, że konieczne są wyłącznie jedne oględziny, a już pierwsza sporządzona przez zakład kalkulacja obejmowałaby cały wymagany zakres napraw. Tymczasem w postępowaniach likwidacyjnych regułą jest zaniżanie wartości pierwszego kosztorysu, co rodzi konieczność przeprowadzania kolejnych oględzin. Mimo to ubezpieczyciele odpowiedzialnością za taki stan rzeczy chcieliby obciążyć poszkodowanych, twierdząc, że gdy pojazd nadaje się do jazdy, poszkodowany winien go używać do czasu otrzymania pierwszej kalkulacji. Tok rozumowania pozwanej opiera się na założeniu, że poszkodowany winien z góry zakładać nierzetelność ubezpieczyciela, co jest sprzeczne z zasadą wzajemnego zaufania partnerów w obrocie. Dodatkowo rodzi się w związku z tym pytanie, po co w ogóle są pierwsze oględziny, skoro i tak założeniem ubezpieczyciela jest, że po rozebraniu pojazdu konieczne będą kolejne. W sprawie brak jest też dowodów co do tego, by ubezpieczyciel o takim trybie postępowania i swoich oczekiwaniach co do wykorzystywania pojazdu do czasu otrzymania pierwszej kalkulacji (zaniżonej o ponad 60%) informował poszkodowanego.

Z wyżej przedstawionych przyczyn apelacja, jako nieuzasadniona, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, stosownie do § 2 ust. 1 i 2 zw. z § 6 pkt 3 i § 13 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).

SSO A. Budzyńska SSO K. Górski SSR (del.) A. Wójcik-Wojnowska