Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIW 866/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Giżycku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca – SSR Bożena Makowczenko

Protokolant – st. sekr. sąd. Anna Żebrowska

w obecności oskarżyciela z KPP w G.: Sylwestra Piotrowicz i Piotra Drozdowskiego

po rozpoznaniu w dniach 4.11.2016r., 12.12.2016r., 6.03.2017r. sprawy

T. F. (1)

córki H. i G. z d. M.

ur. (...) w m. U.

obwinionego o to, że: w dniu 23 czerwca 2016r. około godz. 15.30 w miejscowości G. ul. (...) prowadząc samochód osobowy marki H. (...) o nr rej. (...) włączając się do ruchu nie zachowała szczególnej ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki a. o nr rej. (...) w wyniku czego zmusiła kierującego samochodem a. do gwałtownego hamowania i doprowadziła do zderzenia z tym pojazdem, czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 86§1kw

1.  Obwinioną T. F. (1) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 86§1kw w zw. z art. 24§1 i 3kw skazuje ją na karę grzywny w wysokości 400 (czterysta) złotych.

2.  Zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 40,00 (czterdzieści) złotych tytułem opłaty i obciąża ją pozostałymi kosztami procesu w wysokości 769,90 (siedemset sześćdziesiąt dziewięć 90/100) złotych.

3.  Zasądza od obwinionej na rzecz oskarżyciela posiłkowego B. G. kwotę 959,94 (dziewięćset pięćdziesiąt dziewięć 94/100) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt II W 866/16

UZASADNIENIE

W wyniku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 czerwca 2016r. około godziny 15.30 z posesji Nadleśnictwa G. w G. położonej przy ul. (...) obwiniona T. F. (1) wyjeżdżała swoim pojazdem marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

Warunki pogodowe były dobre.

Aby wjechać na ul. (...) (drogę gruntową) musiała, wyjeżdżając z parkingu, skręcić w prawo włączając się do ruchu. Jechała pozwoli, włączyła prawy kierunkowskaz po czym wjechała na ulicę. W tym czasie ulicą (...) jechał pokrzywdzony B. G. , który poruszał się pojazdem marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Na ulice (...) wjechał od strony ulicy (...). Pasażerem tego pojazdu był K. W., który siedział z przodu obok kierowcy.

Poruszał się on z prędkością około 50 km/h. Gdy pokrzywdzony znajdował się w odległości około 15 metrów przed wyjazdem z parkingu Nadleśnictwa, zauważył samochód obwinionej, który całym obrysem pojazdu znajdował się na drodze, przodem pojazdu zajmując część pasa drogi, po którym jechał pokrzywdzony. W stosunku do jezdni był on wówczas ustawiony był pod pewnym kątem, przodem pojazdu skierowany do pokrzywdzonego. Pokrzywdzony chcąc uniknąć kolizji i ominąć pojazd obwinionej , który wjeżdżał na jezdnię, zaczął hamowanie i odbił kierownicą w prawo. Samochodem pokrzywdzonego zarzuciło, doszło do uderzenia przednim lewym narożnikiem samochodu (...) w lewy bok samochodu A., który następnie uderzył prawym bokiem w drzewa i przy nich zatrzymał się. Oba pojazdy uległy uszkodzeniu. W samochodzie obwinionej doszło do uszkodzenia lewego narożnika poszycia zderzaka przedniego, błotnika przedniego lewego, reflektora i światła przeciwmgłowego lewego. W pojeździe pokrzywdzonego natomiast doszło do zarysowania poszycia boku lewego w jego tylnej części i uszkodzenia zawieszenia przedniego.

Po zdarzeniu kierowcy wysiedli z pojazdów. Pokrzywdzony był w szoku, zgodził się na to by wina była jego i ustalono, że nie będzie wzywana Policja a strony dojdą do porozumienia. Następnego dnia, gdy obwiniona zażądała kwoty 8000 zł oświadczył, że nie zapłaci a wina leży po stronie obwinionej.

W dniu 26 czerwca 2016r. zdarzenie zgłosił na Policji.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

Wyjaśnienia obwinionej T. F. (k. 49v), zeznania świadków: B. G. (k.65– 67), K. W. (k. 66), opinię biegłego (k. 73-85), notatkę urzędową (k.1), kopii dowodu rejestracyjnego (k.5,15), dane o obwinionej (k.16), akta szkodowe (...), informacja UG (k. 59-62).

Obwiniona T. F. (1) do winy nie przyznała się.

Wyjaśniła, iż w dniu zdarzenia musiała włączyć się do ruchu , więc włączyła prawy kierunkowskaz, sprawdziła czy nic nie jedzie z prawej strony, z lewej po czym włączyła się do ruchu i wtedy uderzył w nią bardzo szybko jadący pojazd. Skręcała w prawo w drogę szutrową, jest to droga leśna i aby mogły minąć się na niej 2 samochody muszą jechać wolno i każdy kierowca musi zjechać w swoją prawą stronę. Wjeżdżając w ulicę (...) nie zatrzymywała się, ale jechała wolno, na pierwszym biegu. Prawa strona drogi była pusta, lewa również, więc zaczęła manewr wyjazdu. Droga, na którą wyjeżdżała, jest drogą prostą, ale przy wyjeżdżaniu z parkingu jest słaba widoczność z uwagi na rosnące na poboczu drzewa. Z prawej strony droga widoczna jest na odległość około 50 metrów, z lewej strony nic nie widać zatem dopiero gdy wyjedzie się trochę na drogę widoczność jest lepsza. Obwiniona zaprzeczyła aby jakąś częścią swojego pojazdu znajdowała się na drugim pasie jezdni. Ponadto, zdaniem obwinionej pokrzywdzony poruszał się z większą niż 50 km/h prędkością. Przy wyjeździe z parkingu nie widziała na drodze żadnego samochodu. Po zdarzeniu zatrzymała samochód, a samochód pokrzywdzonego pojechał dalej zatrzymując się dopiero po otarciu o drzewa. W ocenie obwinionej przyczyną wypadku była nadmierna prędkość pojazdu pokrzywdzonego oraz to, że jechał on środkiem drogi.

Analizując stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd doszedł do wniosku, iż wina obwinionej nie budzi wątpliwości a wyjaśnienia obwinionej nie zasługują na wiarę.

Przede wszystkim na uwagę zasługują zeznania pokrzywdzonego B. G., które to Sąd ocenił jako wiarygodne. Zeznał mianowicie pokrzywdzony, że obwiniona wjechała na ulicę (...) i częścią swojego pojazdu wjechała na jego pas jezdni, po którym jechał. Spowodowało to konieczność podjęcia manewru odbicia w prawo, który to ostatecznie zakończył się zderzeniem się obu pojazdów. Taki też przebieg zdarzenia przedstawił świadek K. W.. Zeznania te korespondują z ustaleniami poczynionymi w opinii biegłego.

W celu ustalenia bowiem przebiegu kolizji, jej mechanizmu, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych A. T..

W swojej opinii biegły wskazał, że ulica (...) jest drogą gminną o nawierzchni piaszczystej. W miejscu zaistnienia kolizji droga stanowi odcinek prosty. Na podstawie zdjęć i nagrania z kamer monitoringu zawartych w materiale dowodowym biegły wywnioskował, iż do kolizji doszło w dobrych warunkach drogowy i atmosferycznych na suchej nawierzchni jezdni przy słonecznej pogodzie. Szerokość jezdni ul. (...) bezpośrednio przed wyjazdem z Nadleśnictwa wynosi 4 metry, za wyjazdem z nadleśnictwa - 3,7 metrów, natomiast w początkowej części wjazdu do Nadleśnictwa - 5,5 metrów.

Począwszy od 31 maja 2015r. organizacja ruchu na ulicy (...) była taka, iż w odległości około 25 metrów od strony ul. (...) winien być tam ustawiony znak drogowy D 40 „strefa zamieszkania”. W dniu dokonywania przez biegłego oględzin miejsca zdarzenia, czyli 4 lutego 2017 roku, znaku tego w tym miejscu nie było, natomiast jadąc w kierunku przeciwnym, od strony Nadleśnictwa w kierunku ul. (...), przed wyjazdem z ul. (...) na ul. (...) ustawiony był znak D -41 „koniec strefy zamieszkania”. Biegły zaznaczył, że na miejscu zaistnienia kolizji nie ujawniono żadnych śladów materialnych.

W ocenie biegłego, wykonanie manewru skrętu w prawo i manewru wyminięcia się z jadącym z prawej strony samochodem powinno odbyć się bezkolizyjnie, gdyby żaden z pojazdów nie przekroczył osi jezdni. Zdaniem biegłego, uwzględniając zakres i umiejscowienie uszkodzeń przedniego lewego narożnika samochodu H. w chwili zaistnienia kolizji samochód ten mógł być ustawiony pod kątem około 40-50 stopni stosunku do osi jezdni ul. (...). Wskazał też biegły, że aby samochód H. mógł wykonać manewr skrętu w prawo o kąt 90 stopni przy maksymalnym skręcie kierownicy w prawo i w końcowej fazie prawy bok tego pojazdu mógł znajdować się przy prawej krawędzi jezdni, przedni lewy narożnik tego pojazdu podczas wykonywania manewru skrętu musi oddalić się od prawej krawędzi o 2,8 metra. Zdaniem biegłego zatem w chwili zdarzenia samochód obwinionej całą powierzchnią znajdował się na ul. (...) a lewy przedni narożnik samochodu obwinionej przekroczył oś jezdni , początkowo o około 0,2 metry a podczas dalszego wykonywania manewru skrętu w prawo narożnik ten mógł dalej wyjeżdżać poza oś jezdni w zależności od ustawienia kierownicy podczas wykonywania tego manewru.

Wobec braku możliwości ustalenia rzeczywistych prędkości ruchu obu pojazdów biegły dokonał analizy zdarzenia w dwóch wariantach. Podał mianowicie, że przy założeniu, że kierujący samochodem A. jechał z prędkością około 50 km/h moment rozpoczynania wjazdu samochodu obwinionej na ulicę (...) nie mógł stanowić dla niego informacji o powstaniu stanu zagrożenia. Nie musiał wtedy podjąć manewru hamowania. W momencie rozpoczynania wjeżdżania samochodem H. na ulicę znajdował się on wówczas w odległości około 41,7 m od miejsca zaistnienia kolizji. Pokrzywdzony powstanie stanu zagrożenia mógł rozpoznać dopiero gdy samochód obwinionej wjechał około 0,5-1 m na ul. (...) poza lewą krawędź jezdni patrząc zgodnie z kierunkiem jazdy samochodu A. (w odległości 3- 3,5 metra od prawej krawędzi jezdni). W takiej sytuacji kierujący samochodem A. nie mógł zatrzymać kierowanego pojazdu przed wyjeżdżającym samochodem obwinionej. A zatem w przypadku gdy przy wjeździe na ulicę (...) od strony ul. (...) nie był ustawiony znak D-40 kierujący samochodem A. nie mógł wiedzieć, że porusza się w strefie zamieszkania a zatem nie mógł wiedzieć o obowiązującym tam ograniczeniu prędkości. Tym samym brak jest podstaw do stwierdzenia, że kierujący tym pojazdem popełnił błędy w technice i taktyce kierowania pojazdem i nie przyczynił się tym samym do powstania kolizji. W przypadku natomiast gdyby przy wjeździe z ul. (...) na ul. (...) był ustawiony znak D 40 należałoby uznać, że kierujący samochodem A. jadąc z prędkością około 50 km/h w sposób znaczny przekroczył dopuszczalną prędkość w strefie zamieszkania tym samym przyczyniając się do kolizji. Gdyby kierujący samochodem A. jechał z prędkością dozwoloną w strefie zamieszkania byłby on w stanie zatrzymać kierowany pojazd przed nieprawidłowo wjeżdżającym częściowo na jego pas ruchu pojazd obwinionej.

W ocenie biegłego bowiem obwiniona w czasie wyjeżdżania z posesji i włączania się do ruchu nie zachowała szczególnej ostrożności, nie upewniła się w sposób należyty czy droga na którą wjeżdża jest wolna, czy nie nadjeżdżają inne pojazdy. Gdyby obwiniona przed rozpoczęciem wjeżdżania na ul. (...) w sposób należyty upewniła się czy nie nadjeżdża jakiś pojazd powinna zauważyć nadjeżdżający z jej prawej strony samochód pokrzywdzonego i powinna opóźnić wykonanie manewru włączania się do ruchu lub włączając się do ruchu nie powinna przekraczać osi jezdni.

Biegły zatem niewątpliwie ustalił, że obwiniona nie upewniła się w sposób należyty czy może bezpiecznie wjechać na ulicę (...) a manewr ten wykonała niewłaściwie, przekroczyła os jezdni. Nie zachowała tym samym należytej ostrożności wymaganej w tej konkretnej sytuacji.

Sąd podzielił ustalenia biegłego a pozwoliły one na uznanie, iż obwiniona swoim zachowaniem w dniu zdarzenia wypełniła znamiona wykroczenia z art.86§1kw.

Zasadnym w tym miejscu będzie przytoczenie treści przepisu art.86§1kw, zgodnie z którym ten kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.

Aby zatem można było przypisać popełnienie tego wykroczenia niezbędne jest ustalenie, że należyta ostrożność nie została zachowana i to spowodowało zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Między nie zachowaniem reguł ostrożności a zdarzeniem musi zatem istnieć związek przyczynowy.

Kodeks wykroczeń nie określa bliżej, na czym polega nieostrożność. Ostrożność ta określona jest w prawie o ruchu drogowym. Najogólniej mówiąc, ostrożność jest zdefiniowana w art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który stanowi, że " uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę." W innych przepisach tej ustawy określone są jeszcze inne wymagania. W istocie zatem chodzi o zasady bezpieczeństwa ruchu, które to określają warunki bezpiecznego ruchu i stanowią konkretyzację ogólnych zasad ostrożności w zakresie ruchu drogowego.

Opisane wyżej reguły nie zostały przez obwinioną zachowane. Sama obwiniona, co należy zaznaczyć, podkreślała, że widoczność jezdni przy wjeżdżaniu na ulice (...) z parkingu Nadleśnictwa jest bardzo słaba. Skoro tak to ta okoliczność, znana przecież obwinionej, która codziennie drogę tę pokonuje, winna wymóc na niej szczególną ostrożność w trakcie wjazdu na jezdnię i włączania się do ruchu. Tymczasem obwiniona swój manewr wykonywała w taki sposób, że cały czas jechała, nie zatrzymywała się i wjechała na przeciwległy pas jezdni. Uniemożliwiła tym samym uniknięcie kolizji i spowodowała konieczność manewru hamowania i odbicia w prawo przez pokrzywdzonego.

Biegły analizował zachowania obojga kierowców, w każdym jednak aspekcie bez żadnych wątpliwości wskazywał na nie zachowanie reguł przez obwinioną. Kwestię ewentualnej odpowiedzialności pokrzywdzonego, jego możliwego przyczynienia się do kolizji, biegły analizował wyłącznie odnosząc sytuację do kwestii usytuowania lub też jego braku znaku drogowego d-40 od strony wjazdu na ulicę (...) z ulicy (...). Usytuowanie tego znaku w dniu kolizji wskazuje – zdaniem biegłego – na przyczynienie się pokrzywdzonego do kolizji. Jego brak natomiast – przyczynienie to eliminuje.

Sąd doszedł w tej kwestii do wniosku, iż zważywszy na fakt, iż w dniu dokonywania przez biegłego oględzin miejsca zdarzenia znaku tego nie było, wiarygodnym jawi się twierdzenie pokrzywdzonego, iż w dniu zdarzenia również tego znaku tam nie było. Wniosku tego nie mogła też zmienić treść pisma z Urzędu Gminy w G., z którego wynikało jedynie to jaka w dniu zdarzenia była obowiązująca w tym miejscu organizacja ruchu.

A zatem skoro pokrzywdzony wjeżdżając na ulicę (...) w dniu 23 czerwca 2016r. nie widział znaku informującego o strefie zamieszkania, nie można tu mówić o jego przyczynieniu się do powstania kolizji.

W tej sytuacji wina obwinionego nie budzi żadnych wątpliwości. Swoim działaniem w pełni wyczerpał on znamiona wykroczenia z art. 86§1kw.

Wymierzając obwinionej karę grzywny w kwocie 400 zł Sąd miał na względzie, że pozostaje ona adekwatna do wagi czynu i winna wpłynąć wychowawczo na obwinioną. Pozostaje też adekwatna do możliwości finansowych obwinionej, która to posiada stałe źródło dochodu a są one wysokie.

O kosztach orzeczono po myśli art. 118§1kpw.