Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 362/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie VII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Gałkowska

Protokolant: sekr. sądowy Klaudia Talar

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Częstochowa – Północ w Częstochowie Edyty Chłądzyńskiej

po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2017 r. sprawy

A. W. s. W. i E., ur. (...) w C.

oskarżonego o czyn z art. 286§1 kk

na skutek zażalenia wniesionego przez oskarżyciela publicznego

od postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie

z dnia 25 stycznia 2017 r. , sygn. akt XVI K 511/15

orzeka:

1.  uchyla zaskarżone postanowienie i uniewinnia oskarżonego A. W. od zarzucanego mu czynu;

2.  kosztami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt VII Ka 362/17

UZASADNIENIE

A. W. został oskarżony o to, że w dniu 28.12.2013 r. w C., przy Al. (...) 5, na terenie lombardu, działając z góry powziętym zamiarem, wspólnie
i w porozumieniu z J. P., przy sporządzaniu umowy pożyczki z dnia 28.12.2013 r. potwierdził wbrew sanowi faktycznemu, iż jest właścicielem pochodzącego
z przestępstwa telefonu komórkowego marki S. (...) o nr imei: (...) o wartości 400 zł, w wyniku czego swym działaniem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 100 zł właściciela lombardu M. M.,

to jest o czynu z art.286 §1 k.k.

Sąd Rejonowy w Częstochowie postanowieniem z dnia 25 stycznia 2017 roku, sygn. akt XVI K 511/15 na podstawie art.17 §1 pkt.2 k.p.k. oraz art.632 pkt.2 k.p.k. umorzył postępowanie karne w stosunku do A. W. o zarzucany mu czyn – z uwagi na brak znamion czynu zabronionego;obciążył kosztami procesu Skarb Państwa.

Od powyższego postanowienia zażalenie wniósł Prokurator Prokuratury Rejonowej C.-Północ w C., zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na treść orzeczenia, a polegający na niesłusznym uznaniu przez sąd braku znamion czynu zabronionego zarzucanego oskarżonemu z powodu braku osoby pokrzywdzonej, mimo że materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że osoba taka została w toku postępowania ustalona (M. M.), a jeśli jednak zdaniem sądu były w tym zakresie wątpliwości to należało je usunąć w toku dosłuchania jednego ze świadków (M. M.) na okoliczność sprzeczności w jego zeznaniach na rozprawie co do osoby pokrzywdzonej oraz co do tej samej sprzeczności w zeznaniach z innym świadkiem poprzez konfrontację świadków M. M. i S. L.

Podnosząc wskazany zarzut prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi I instancji.

Rozpoznając sprawę na skutek zażalenia wniesionego przez oskarżyciela publicznego pod sygn. VII Kz 142/17 na posiedzeniu Sądu Okręgowego w dniu 27 kwietnia 2017 r. wobec faktu, iż postanowienie o umorzeniu postępowania w oparciu o negatywną przesłankę procesową określoną w art.17 §1 pkt.2 k.p.k. zostało wydane po rozpoczęciu przewodu sądowego i przeprowadzeniu wszystkich dowodów wnioskowanych przez stronę, w której to sytuacji zgodnie z treścią art.414 §1 k.p.k. winien był zapaść wyrok uniewinniający, Sąd Odwoławczy uznał, iż w związku z tym zaskarżone postanowienie należało uznać za wyrok, zaś wywiedziony od niego środek odwoławczy w postaci zażalenia za apelację, co skutkowało koniecznością skierowania sprawy na rozprawę apelacyjną.

W konsekwencji, po rozpoznaniu sprawy na rozprawie apelacyjnej, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie Prokuratora, uznane przez Sąd odwoławczy za apelację, wniesione od postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie uznanego przez Sąd Okręgowy za wyrok, okazało się bezzasadnym środkiem odwoławczym. Zarazem wyżej opisana zmiana kwalifikacji orzeczenia oraz środka odwoławczego, mająca swoje źródło w dostrzeżonej przez Sąd odwoławczy obrazie art. 414 §1 k.p.k. w zw. z art. 17 §1 pkt 1 i 2 k.p.k. zrodziła konieczność uchylenia zaskarżonego postanowienia. Natomiast uznanie środka zaskarżenia za bezzasadny doprowadzić musiało do wydania następczego orzeczenia w postaci uniewinnienia przez Sąd Okręgowy oskarżonego A. W. od zarzucanego mu czynu, przy jednoczesnym obciążeniu kosztami postępowania w sprawie Skarbu Państwa.

Szczegółowe rozważania związane z wymową podniesionego w środku zaskarżenia zarzutu, kwestionującego ustalenia Sądu meriti dotyczące braku podstaw do postawienia oskarżonemu zarzutu popełnienia przestępstwa z art.286 §1 k.k., poprzedzić należy uzasadnieniem decyzji procesowej Sądu odwoławczego o skierowaniu sprawy na rozprawę apelacyjną oraz będącego jej logiczną konsekwencją orzeczenia uchylającego zaskarżone postanowienie. Dostrzec bowiem należało, o czym już wyżej wspomniano, że zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego o umorzeniu postępowania z powodu przesłanki z art.17 §1 pkt.2 k.p.k. zostało wydane po rozpoczęciu przewodu sądowego i przeprowadzeniu wszystkich dowodów wnioskowanych przez strony, w której to sytuacji zgodnie z treścią art.414 §1 k.p.k. winien był zapaść wyrok uniewinniający. W związku z tym zaskarżone postanowienie należało uznać za wyrok, zaś wywiedziony od niego środek odwoławczy
w postaci zażalenia za apelację. Taka decyzja procesowa Sądu odwoławczego ma swoje umocowanie nie tylko w literalnym brzmieniu art.414 §1 k.p.k., ale i wsparta jest wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2012 r. w sprawie II KK 135/12, (LEX nr 1212375),
w którego tezie wskazano, że ustalenie przez sąd pierwszej instancji dopiero na rozprawie, po rozpoczęciu przewodu sądowego, iż czyn zarzucany oskarżonym nie zawiera znamion czynu zabronionego, albo że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia, a więc ustalenie wystąpienia przesłanek negatywnych z art. 17 §1 pkt 1 i 2 k.p.k., powinno prowadzić do wydania zgodnie z art.414 §1 k.p.k. wyroku uniewinniającego.

W sprawie dotyczącej odpowiedzialności karnej A. W. nie tylko doszło do formalnego wszczęcia przewodu sądowego, ale Sąd przeprowadził całe postępowanie dowodowe, tj. wszystkie dowody zawnioskowane przez prokuratora. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu przywołanego powyżej wyroku nie ulega wątpliwości,
że stwierdzenie po przeprowadzeniu przewodu sądowego negatywnych przesłanek wskazanych w art. 17 §1 pkt 1 i 2 k.p.k. nakłada na sąd - zgodnie z art. 414 §1 k.p.k. - obowiązek wydania wyroku uniewinniającego. W takiej sytuacji jest to tym bardziej oczywiste, gdyż na tym etapie postępowania dochodzi do wyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych i do zbadania podstaw odpowiedzialności oskarżonego, a zatem sąd powinien podjąć decyzję odnoszącą się do braku tychże podstaw odpowiedzialności właśnie wydając wyrok uniewinniający.

Podsumowując tą część rozważań stwierdzić należy, że ustalenie wystąpienia przesłanki negatywnej z art.17 §1 pkt.2 k.p.k. dopiero na rozprawie, po rozpoczęciu i przeprowadzeniu przewodu sądowego, powinno prowadzić do wydania zgodnie z art. 414 §1 k.p.k. wyroku uniewinniającego. Skoro mimo tego Sąd I instancji naruszając powyższą regułę skierował sprawę z rozprawy na posiedzenie i umorzył postępowanie postanowieniem, to niewątpliwie dopuścił się rażącego naruszenia przepisu art. 414 §1 k.p.k. w zw. z art. 17 §1 pkt 1 i 2 k.p.k. W realiach sprawy A. W. uchybienie to miało oczywisty wpływ na treść orzeczenia, gdyż prawidłowym rozstrzygnięciem sądu winien być wyrok uniewinniający oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu. Uniewinnienie jest przy tym niewątpliwie rozstrzygnięciem dla oskarżonego korzystniejszym niż umorzenie postępowania, albowiem mimo, że oba rodzaje rozstrzygnięć prowadzą do stwierdzenia bezpodstawności zarzutu popełnienia przestępstwa, to w opinii społecznej uniewinnienie „liczy się bardziej niż umorzenie”(tak: S. Waltoś, Proces karny, wyd. III, Warszawa 1996,
s. 418).

Przechodząc do uzasadnienia następczego względem uchylenia zaskarżonego postanowienia, orzeczenia Sądu odwoławczego w postaci uniewinnienia oskarżonego od zarzucanego mu czynu, wskazać należy po pierwsze na bezzasadność zarzutu apelacji prokuratora, w której skarżący ograniczył się do zakwestionowania ustalenia Sądu meriti
o braku osoby pokrzywdzonej czynem zarzucanym oskarżonemu oraz na kanwie tak postawionego zarzutu domagał się zarazem uzupełnienia postępowania dowodowego, poprzez ponowne przesłuchanie świadka M. M. oraz przeprowadzenia konfrontacji tego świadka ze świadkiem S. L..

Sąd Okręgowy podziela argumentację Sądu I instancji dotyczącą braku możliwości zidentyfikowania osoby pokrzywdzonej działaniem przypisywanym oskarżonemu w treści zarzutu. Trafnie zauważył Sąd meriti, że M. M. wskazany przez prokuratora jako osoba wprowadzona w błąd i doprowadzona do niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa na jego szkodę i przesłuchany został jedynie jako pracownik lombardu, w którym dokonano zakupu pochodzącego z przestępstwa telefonu komórkowego, a nadto na rozprawie stanowczo wskazał, że pokrzywdzonym jest jego pracodawca. Za pokrzywdzonego czynem zarzucanym oskarżonemu nie uznawał się także przesłuchany przez prokuratora po zastosowaniu przez Sąd Rejonowy art.396a §1 k.p.k. świadek S. L., który zanegował, aby prowadził działalność w zakresie zawierania umów komisu w okresie obejmującym datę czynu z aktu oskarżenia.

Wbrew zarzutowi środka odwoławczego, w zeznaniach M. M. nie zachodziła sprzeczność, uzasadniająca jego ponowne przesłuchanie na okoliczność pokrzywdzenia czynem zarzucanym oskarżonemu. W początkowej części zeznań świadek w istocie relacjonował zdarzenia w sposób, który mógł wskazywać na to, że samodzielnie prowadził działalność lombardową. Zarazem jednak po odczytaniu zeznań złożonych przez niego
w postępowaniu przygotowawczym potwierdził ich treść, a na pytanie Przewodniczącej stanowczo wskazał, że właścicielem komisu był kolega, a on tylko w tym miejscu pracował oraz, że kwota 100 zł o której mowa w zarzucie spowodowała pokrzywdzenie jego pracodawcy. Nadto na pytanie prokuratora odpowiedział, że kwota 100 zł jaką zapłacił oskarżonemu należała do właściciela komisu. Zatem tak doprecyzowane pytaniami Przewodniczącej i prokuratora zeznania świadka nie są obarczone wewnętrzną sprzecznością. Niezasadne byłoby zarazem oczekiwanie, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy świadek na zadawane mu już pytania o osobę pokrzywdzoną czynem zarzucanym oskarżonemu udzieli odmiennej odpowiedzi.

Niezasadne jest także domaganie się przez skarżącego dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z konfrontacji świadków M. M. i S. L. w celu wyjaśnienia sprzeczności co do kwestii własności lombardu i osoby pokrzywdzonej w niniejszej sprawie. Zgodnie z art.172 k.p.k. osoby przesłuchiwane mogą być konfrontowane w celu wyjaśnienia sprzeczności. Oznacza to, ze organ przesłuchujący ma takie uprawnienie, a musi z tego uprawnienia skorzystać tylko wtedy, gdy konfrontacja w konkretnej sytuacji procesowej umożliwiłaby ustalenie, które wypowiedzi są wiarygodne (por. orzeczenia Sądu Najwyższego m.in. z dnia 27 lutego 2001 r. w sprawie III KKN 484/99 oraz z dnia 1 kwietnia 2004 r.
w sprawie III KK 198/03). Zatem gdy w realiach konkretnego postępowania jest oczywiste, że osiągnięcie tego jest niemożliwe przeprowadzenie konfrontacji jest zbędne. Z taką sytuacją mamy do czynienia w realiach niniejszej sprawy. Rozstrzygnięcie kwestii osoby pokrzywdzonej czynem zarzucanym oskarżonemu nie jest przecież okolicznością tego rodzaju, która na drodze konfrontacji dwóch potencjalnie pokrzywdzonych podmiotów, którzy swojemu pokrzywdzeniu stanowczo zaprzeczyli, może być w ogóle rozstrzygnięta. Przeprowadzenie konfrontacji sprowadzałoby się bowiem nie do oceny wiarygodności wypowiedzi świadków, lecz do próby uzyskania od któregoś z nich zeznań o treści odmiennej od tych, które w sposób stanowczy już składali.

Niezależnie od wyżej opisanej bezzasadności zarzutu prokuratora, podkreślenia wymaga, że nawet przy hipotetycznym założeniu, że M. M. jest pokrzywdzonym
w niniejszej sprawie, tudzież, że brak możliwości stanowczego ustalenia osoby pokrzywdzonej działaniem oskarżonego objętego ramami aktu oskarżenia, nie stanowi wystarczającej podstawy do zanegowania odpowiedzialności oskarżonego za czyn z art.286 §1 k.k. rozstrzygnięcie o innej treści niż uniewinnienie oskarżonego i tak nie mogłoby zostać
w sprawie A. W. wydane. Sąd Rejonowy wskazując na brak znamion czynu zabronionego w działaniu oskarżonego oparł się bowiem nie tylko na braku pokrzywdzenia, ale także na braku wiedzy oskarżonego co do tego, że telefon komórkowy objęty umową komisu pochodził z przestępstwa, co wykluczało przypisanie A. W. działania z zamiarem bezpośrednim kierunkowym charakterystycznym dla oszustwa.

Co istotne, zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, polegającego na niesłusznym uznaniu przez Sąd Rejonowy braku znamion czynu zabronionego z powodu niemożliwości wykazania, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim nie sformułował w środku zaskarżenia prokurator. Zarazem zarzut tej treści musiałby okazać się nieskuteczny, gdyż analiza czynu A. W. przez pryzmat strony podmiotowej przestępstwa oszustwa potwierdza tezę o braku znamion czynu zabronionego w jego zachowaniu.

Przypomnieć należy, że przestępstwo oszustwa jest przestępstwem kierunkowym, gdyż zachodzi wówczas, gdy obok elementów przedmiotowych, tj. wprowadzenia w błąd, wyzyskania błędu i niezdolności do należytego pojmowania okoliczności i rozporządzenia mieniem zaistnieje po stronie sprawcy także bezpośredni i kierunkowy zamiar osiągnięcia korzyści majątkowej, obejmujący również wskazany w tym przepisie sposób działania. Nie jest więc wystarczająca wola uzyskania korzyści majątkowej, lecz musi wystąpić dodatkowo wola użycia w tym celu określonego sposobu działania lub zaniechania. Jeżeli choćby jeden
z tych elementów nie jest objęty świadomością sprawcy lub gdy choćby na jeden z nich sprawca się jedynie godzi, to znamiona strony podmiotowej przestępstwa z art.286 §1 k.k. nie są wypełnione.

Przenosząc powyższe na realia przedmiotowej sprawy, dla wykazania działania przez oskarżonego z oszukańczym zamiarem konieczne było ustalenie, że w dacie zawierania umowy miał świadomość, że zbywany M. M. telefon komórkowy, którego nie był właścicielem, pochodził z przestępstwa. W sytuacji gdy oskarżony działał na prośbę, nie legitymującego się dowodem osobistym J. P. nie sposób przyjąć, że miał zamiar doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, realizującego się w przekazaniu do lombardu telefonu komórkowego, który pochodził z przestępstwa. Jako wiarygodne ocenić należało wyjaśnienia oskarżonego, w których potwierdził, że sprzedał opisany w treści zarzutu telefon komórkowy wskazując zarazem, że nie wiedział, iż pochodził on
z przestępstwa. Wyjaśnienia oskarżonego korelują z zeznaniami M. M.
w zakresie w jakim świadek wskazywał, że osobie sprzedającej telefon towarzyszył kolega. Natomiast na przeszkodzie uznaniu za wiarygodną deklaracji oskarżonego, że nie wiedział
o tym w jaki sposób J. P. wszedł w posiadanie telefonu nie stoi wymowa zeznań J. P., który zanegował fakt wizyty z oskarżonym w lombardzie. Zeznania,
w których J. P. zaprzeczył, aby poprosił oskarżonego o zbycie telefonu w jego imieniu nie mogły być przydatne dla oceny wiarygodności deklaracji co do wiedzy oskarżonego o pochodzeniu telefonu.

Zatem nie sposób uznać, że oskarżony działał ze z góry powziętym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Można co najwyżej uznać, że A. W. działał z zamiarem ewentualnym, to jest nie będąc pewnym pochodzenia przekazanego mu przez J. P. telefonu godził się, że J. P. mógł uzyskać go w nielegalny sposób.

Z wyżej wskazanych względów zaskarżone postanowienie wydane z rażącym naruszeniem przepisu art. 414 §1 k.p.k. w zw. z art. 17 §1 pkt 1 i 2 k.p.k. należało w oparciu
o art.437 §2 k.p.k. uchylić. Jednocześnie, wobec zaaprobowania ustaleń Sądu Rejonowego co do braku podstaw do postawienia oskarżonemu zarzutu popełnienia przestępstwa z art.286 §1 k.k. i uznaniu bezzasadności kwestionującej te ustalenia apelacji oskarżyciela publicznego, obowiązkiem Sądu odwoławczego było wydanie wyroku uniewinniającego, mającego swoje oparcie w art.414 §1 zdanie drugie k.p.k. w zw. z art.458 k.p.k. Podstawę orzeczenia Sądu Okręgowego stanowią przepisy art. 437§1k.p.k,, art. 438pkt.2k.p.k. O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art.634 k.p.k. w zw. z art.632 ust.2 k.p.k.