Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 8 czerwca 2017 r.

Sygn. akt VI Ka 1406/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Małgorzata Bańkowska

protokolant: protokolant sądowy - stażysta Wioletta Gumienna

przy udziale prokuratora Iwony Zielińskiej

po rozpoznaniu dnia 8 czerwca 2017 r.

sprawy R. P., syna W. i H., ur. (...) w W. oskarżonego o przestępstwo z art. 207 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 22 lipca 2016 r. sygn. akt IV K 981/14

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od opłaty za drugą instancję, a pozostałymi kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

Sygn.akt VIKa1406/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje. Apelacja oskarżonego R. P. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutów zawartych w apelacji, na wstępie należy zauważyć, że oskarżony podając informacje na temat swojego zdrowia, stwierdził, że nigdy nie leczył się psychiatrycznie, odwykowo, neurologicznie, i nic mu nie dolega /k.27v, k.178/.

W świetle powyższego nieuprawnionym jest twierdzenie, że sąd naruszył normę art.193kpk, nie zasięgając opinii biegłych psychiatrów, co do jego stanu zdrowia psychicznego.

Sąd nie miał przesłanek do powzięcia wątpliwości, co do poczytalności oskarżonego, a tym samym obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodu z opinii biegłych psychiatrów. Nie rozważał też przeprowadzenia takiego badania na wniosek oskarżonego, albowiem on sam takiego wniosku nie złożył. Nie każda osoba nadużywająca alkohol musi być automatycznie poddana tego rodzaju badaniom, konieczność takiego badania nie może wynikać wyłącznie z faktu opilstwa, jak miało to miejsce w niniejszej sprawie.

Nie ma racji skarżący, że sąd nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy, dokonując przy tym dowolnej oceny dowodów.

Sąd meritii dokonał wnikliwej analizy wszystkich dowodów zebranych w sprawie, wskazał, którym z nich dał wiarę i w jakim zakresie, a którym odmówił tego waloru, przedstawiając przy tym logiczny tok rozumowania przy wyciąganiu wniosków z poszczególnych okoliczności i zdarzeń zaistniałych w sprawie.

Zarzuty formułowane, co do poczynionych przez sąd ustaleń faktycznych, mają wyłącznie polemiczny charakter i opierają się na subiektywnej ocenie dowodów zaprezentowanej przez skarżącego, która to ocena nie ma umocowania w faktach.

Skarżący wskazuje, że motywem działania byłej małżonki, była wyłącznie chęć pozbycia się go ze wspólnego lokalu mieszkalnego, a sprawa karna o znęcanie się, miała być środkiem do osiągnięcia tego celu.

Oskarżony formułując takie twierdzenie, zdaje się tracić z pola widzenia fakt, iż zarzutem został objęty okres ponad trzech lat jego wspólnego zamieszkiwania z małżonką, i to zarówno przed, jak i po rozwodzie, a głównym powodem rozpadu ich związku było nadużywanie alkoholu przez oskarżonego i jego naganne zachowanie o znamionach znęcania zarówno psychicznego jak i fizycznego.

Okoliczność ta wynika z zeznań świadków, i to nie tylko z kręgu rodziny ale również osób nie będących bezpośrednio zainteresowanych rozstrzygnięciem w sprawie.

Oskarżony, w sposób gołosłowny kwestionuje wiarygodność wskazanych świadków, pomijając milczeniem niewygodne dla siebie okoliczności związane z licznymi interwencjami policji , pobytami na izbie wytrzeźwień, założeniem niebieskiej karty. Eksponuje natomiast incydentalne zachowanie pokrzywdzonej związane z bezprawnym niewpuszczeniem go do mieszkania.

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że wskazane zachowanie małżonki nie wynikało z chęci dokuczenia oskarżonemu, lecz było działaniem obronnym, by nie dopuścić do rozwoju kolejnej awantury wszczynanej przez nietrzeźwego męża.

Nie jest też prawdą, jak to sugeruje skarżący, że doszło do obrazy art.207§1kk albowiem pokrzywdzona nie pozostawała w żadnym stosunku zależności od oskarżonego i mogło mu się skutecznie przeciwstawić.

Zależność ta wynikała z konieczności wspólnego zamieszkiwania, zarówno podczas trwania małżeństwa, jak i po jego rozwiązaniu. Pokrzywdzona nie miała w tym czasie możliwości zmiany miejsca pobytu i musiała znosić różne zachowania R. P., nie mając jednocześnie możliwości realnego uchronienie się przed jego agresją, która zaczęła przybierać również formę znęcania się fizycznego.

Reasumując, sąd odwoławczy uznał, że zachowanie oskarżonego wypełniło wszystkie znamiona czynu kwalifikowanego z art.207§1kk, a jego wina nie budzi żadnych wątpliwości.

Kara wymierzona oskarżonemu, została wyważona zgodnie z wszystkimi dyrektywami zawartymi w art.53kk i nie nosi cech rażącej surowości.