Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 427/16

UZASADNIENIE

Dnia 19 marca 2017 roku

K. N. został oskarżony o to, że:

1.  w dniu 20 września 2014 r. w W. na pętli autobusowej K. przy ul. (...) 14 używając przemocy wobec K. J. (1), usiłował dokonać kradzieży telefonu komórkowego o wartości 1000 zł i papierosów marki M. o wartości 13,90 zł na jego szkodę, lecz zamierzonego celu nie osiągnął ze względu na postawę pokrzywdzonego, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k.

2.  w dniu 20 września 2014 roku w W. na pętli autobusowej K. przy ul. (...) 14 poprzez uderzenie pięścią w twarz K. J. (1), spowodował u niego obrażenia ciała w postaci stłuczenia wargi dolnej ust z raną tłuczoną i następowym krwawieniem skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała trwającego poniżej siedmiu dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 20 września 2014 roku około godziny 18:00 K. J. (1) oraz K. J. (2) zauważyli na pętli autobusowej K. przy al. (...) w W., że w autobusie linii 504, który stał się na ww. pętli, awanturuje się K. N., który kopał w drzwi kierowcy autobusu, w szyby autobusu, tablicę z numerem i trasą autobusu oraz wulgarnie odzywał się do kierowcy autobusu M. P..

( dowody: zeznania świadka K. J. (1) k. 9-9v, k. 303-30, zeznania świadka M. P. k. 12v, k. 306-308, zeznania świadka K. J. (2) k. 322-323).

K. J. (1) i K. J. (2) podeszli do kierowcy autobusu i zapytali się, czy potrzebuje pomocy. Pomimo odmownej odpowiedzi kierowcy, K. J. (1) postanowił zadzwonić po pomoc P..

( dowody: zeznania świadka K. J. (1) k. 9-9v, k. 303-306, zeznania świadka M. P. k. 12v, k. 306-308, zeznania świadka K. J. (2) k. 322-323).

Gdy K. J. (1) wybierał numer telefonu, K. N. wyszedł z autobusu, podszedł do K. J. (1) i próbował go obezwładnić i wyrwać mu telefon z ręki w ten sposób, że zablokował go lewym ramieniem tak, aby K. J. (1) nie mógł się ruszyć, jednak K. J. (1) udało się oswobodzić. Wówczas K. N. ponownie próbował wyrwać telefon K. J. (1) w ten sposób, że zaszedł go od tyłu, a swoje lewe ramię założył na prawe ramię (...) i złapał ręką za telefon K. J. (1). K. J. (1) jednak ponownie udało się oswobodzić.

( dowody: zeznania świadka K. J. (1) k. 9-9v, k. 303-306, zeznania świadka M. P. k. 12v, k. 306-308, zeznania świadka K. J. (2) k. 322-323).

K. N. chciał nie dopuścić do tego, aby K. J. (1) wezwał P., ponieważ był już w przeszłości karany i nie chciał mieć kolejnych problemów z P..

( dowody: wyjaśnienia oskarżonego K. N. k. 21, k. 31, k. 300-302).

Widząc szamotaninę kierowca autobusu M. P. wysiadł z autobusu i poinstruował K. N., żeby się uspokoił. W tym czasie K. J. (2), bratu K. J. (1), który schował się przed K. N. za autobusem, udało się wezwać P..

( dowody: zeznania świadka K. J. (1) k. 9-9v, k. 303-306, zeznania świadka M. P. k. 12v, k. 306-308, zeznania świadka K. J. (2) k. 322-323).

W oczekiwaniu na wezwany patrol P. K. J. (1) postanowił zapalić papierosa. K. N. podszedł do K. J. (1) i zażądał, aby ten dał mu papierosy. K. J. (1) odmówił i odwrócił się od K. N., na co ten kopnął go w lewy bok w okolicy żeber. Wówczas K. J. (1) złapał K. N. za nogę i wykręcił ją, przez co K. N. stracił równowagę i złapał się stalowej barierki za ławką. K. J. (1), obawiając się kolejnego ataku K. N., podszedł do kierowcy autobusu M. P.. Po odzyskaniu równowagi K. N. zagroził K. J. (1), że go pobije, po czym podszedł do niego i uderzył go pięścią w twarz. W odpowiedzi na to K. J. (1) wraz z kierowcą autobusu M. P. obezwładnili K. N. w ten sposób, że przytrzymywali go na ziemi do czasu przyjazdu P..

( dowody: zeznania świadka K. J. (1) k. 9-9v, k. 303-306, zeznania świadka M. P. k. 12v, k. 306-308, zeznania świadka K. J. (2) k. 322-323).

Po przyjeździe P. przeprowadzono badanie stanu trzeźwości K. N. urządzeniem elektronicznym. Zgodnie z pierwszym pomiarem, wykonanym o godzinie 18:47 K. N. posiadał 1,03 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś zgodnie z drugim pomiarem, wykonanym o godzinie 18:52 – 1,07 mg/l. W związku ze zdarzeniem K. N. zatrzymano w dniu 20 września 2014 roku.

( dowody: protokół zatrzymania k. 2, protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym k. 5, zeznania świadka P. Z. k. 13v, k. 302-303).

Uderzenie K. J. (1) przez K. N. wywołało stłoczenie wargi dolnej ust z raną tłuczoną i następowym krwawieniem i spowodowało naruszenie czynności narządów ciała K. J. (1) na okres krótszy niż 7 dni.

( dowody: opinia sądowo-lekarska k. 155-159).

K. N. jest kawalerem, nie posiada dzieci ani nikogo na utrzymaniu, utrzymuje się z prac dorywczych, uzyskuje miesięczny dochód w wysokości 2000 zł ( k. 300). Był karany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 01 października 2001 roku w sprawie o sygn. akt II K 413/01 za czyn z art. 278 § 1 k.k., wyrokiem Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie z dnia 21 listopada 2002 roku w sprawie o sygn. akt VIIII K 1623/02 za czyn z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z dnia 03 lutego 2003 roku w sprawie o sygn. akt III K 2807/02 za czyn z art. 270 § 1 k.k., wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi z dnia 24 maja 2004 roku w sprawie o sygn. akt III K 72/04 za czyn z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 04 listopada 2004 roku w sprawie o sygn. akt VII K 1021/04 za czyn z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 16 marca 2005 roku w sprawie o sygn. akt II K 58/04 za czyn z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 26 kwietnia 2005 roku w sprawie o sygn. akt VII K 209/04 o czyn z art. 278 § 1 k.k., wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 29 marca 2006 roku w sprawie o sygn. akt IX K 860/06 o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 26 sierpnia 2011 roku w sprawie o sygn. akt X K 2104/10 za czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 13 stycznia 2012 roku w sprawie o sygn. akt X K 2132/10 za czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, wyrokiem A., T. w Niemczech z dnia 13 lutego 2012 roku w sprawie o sygn. akt 232 Js 60/12 258 Cs 30/12, wyrokiem Rejonowego dla W. P. w W. z dnia 5 grudnia 2012 roku w sprawie o sygn. akt IV K 901/13 za czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii ( dane o karalności – k. 25-27, k. 108-110, k. 200-202) oraz za wskazane powyżej czyny odbywał kary pozbawienia wolności objęte wyrokami łącznymi – wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 9 grudnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt II K 242/08 oraz wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście z dnia 29 października 2012 roku w sprawie o sygn. akt X K 622/12 ( dane o karalności – k. 25-27, k. 108-110, k. 200-202, dane o pobytach – k. 256-263).

Oskarżony K. N. w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że w dniu 20 września 2014 roku był pijany, jechał autobusem linii 504 w kierunku K.. W autobusie został przez kogoś zaczepiony, uderzony i okradziony, zabrano mu bluzę, telefon i klucze. W autobusie i na pętli autobusowej zachowywał się normalnie, nikomu nie chciał niczego ukraść, nikogo nie uderzył ( k. 21, k. 30-31).

W toku postępowania sądowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia jechał autobusem, gdzie został napadnięty przez dwóch nieznanych mu mężczyzn, którzy ukradli mu bluzę. Kradzież kluczy i telefonu nie była dla oskarżonego tak istotna, jak kradzież bluzy. Na końcowym przystanku wysiadł z autobusu i miał pretensje do kierowcy, że ten mógł zatrzymać autobus i wezwać P. albo w inny sposób mu pomóc. Wcześniej nie sygnalizował kierowcy faktu kradzieży bluzy, ale w ocenie oskarżonego kierowca na pewno to zdarzenie widział, gdyż w autobusie były 3-4 osoby. Chciał wyjaśnić sprawę z kierowcą, więc rozmawiał z nim przez okno i kopał w przednie prawe koło autobusu. Wtedy podszedł do niego pokrzywdzony K. J. (1) i rzucił się na niego, złapał go za koszulkę na piersi i zaczął go szarpać. Broniąc się, oskarżony uderzył pokrzywdzonego ręką w twarz, wobec czego K. J. (1) powiedział, że dzwoni na P. i wyciągnął telefon, na co oskarżony wziął rękę pokrzywdzonego i poprosił, aby K. J. (1) nie dzwonił na P., po czym chciał odejść z miejsca zdarzenia. Oskarżony nie chciał, żeby pokrzywdzony dzwonił na P., ponieważ był karany i nie chciał mieć żadnych problemów. Nie dotykał telefonu pokrzywdzonego, nie podchodził do niego i go nie zaczepiał, nie żądał papierosów. W chwili zdarzenia oskarżony był pijany, wypił z kolegą pół litra wódki, ale był wszystkiego świadomy i bardzo dobrze pamiętał przebieg zdarzenia. Oskarżony nie złożył zawiadomienia o pobiciu w autobusie ( k. 300-302).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd przyznał wyjaśnieniom oskarżonego K. N. atrybut wiarygodności jedynie w części. Mianowicie w ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego należało uznać za wiarygodne jedynie w tej części, w jakiej znajdowały one potwierdzenie w pozostałym, uznanym za wiarygodny, materiale dowodowym tj. w tym zakresie w jakim przyznał się on do uderzenia ręką w twarz pokrzywdzonego K. J. (1), jak również w części, w której wyjaśniał, iż jego celem było powstrzymanie K. J. (1) od wykonania telefonu z prośbą o interwencję P., a nie kradzież telefonu należącego do K. J. (1). Wiary natomiast odmówiono jego wyjaśnieniom przede wszystkim w zasadniczej dla niniejszej sprawie kwestii tj. co do negacji stawianego mu zarzutu i zaprzeczaniu wydarzeniom opisanym przez świadków zdarzenia z dnia 20 września 2014 roku. W ocenie Sądu wyjaśnienia te są sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków, a także z logiką i zasadami doświadczenia życiowego. Co więcej, oceniając walor dowodowy wyjaśnień oskarżonego, Sąd musiał brać pod uwagę fakt, że zgodnie z przeprowadzonym przez funkcjonariuszy P. badaniem alkomatem w chwili zdarzenia oskarżony K. N. pozostawał pod wpływem alkoholu, a pomimo to twierdził, że bardzo dokładnie pamięta przebieg zdarzeń na pętli autobusowej K.. Oczywistym jest, że alkohol zaburza percepcję oraz mechanizm zapamiętywania wydarzeń, a więc niemożliwe jest, aby oskarżony dokładnie i wyraźnie pamiętał przebieg zdarzeń z dnia 20 września 2014 roku. Ponadto na podstawie przeprowadzonej w toku postępowania przygotowawczego opinii psychiatrycznej należy wskazać, że oskarżony wykazuje nieprawidłowe cechy osobowości, w tym skłonność do agresji, zarówno w stosunku do siebie samego, jak i do otoczenia ( k. 150-153). Biorąc pod uwagę powyższe należy podkreślić, że oskarżony przedstawił w swoich wyjaśnieniach przebieg zdarzenia sprzeczny ze zgodnymi zeznaniami innych przesłuchanych w sprawie świadków, tj. K. J. (1), K. J. (2), M. P.. W szczególności wskazać należy, iż nie sposób dać wiary wyjaśnieniom oskarżonego, zgodnie z którymi to pokrzywdzony rzucił się na niego pierwszy. Należy zwrócić uwagę, że w dniu zdarzenia pokrzywdzony K. J. (1) miał siedemnaście lat, a pod jego opieką znajdował się jego piętnastoletni brat K. J. (2), zaś oskarżony K. N. miał trzydzieści dwa lata, wobec czego należy uznać za wysoce nieprawdopodobne, aby pokrzywdzony rzucił się na prawie dwukrotnie starszego oskarżonego i szarpał go. Ponadto ze zgodnych relacji pozostałych świadków wynika, że oskarżony zachowywał się agresywnie, przeklinał, kopał w drzwi i szyby autobusu, tak jakby był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, co czyni tym bardziej nieprawdopodobnym twierdzenia, jakoby siedemnastoletni pokrzywdzony miał się rzucić na oskarżonego. Co więcej, z wyjaśnień oskarżonego wynika, że tylko rozmawiał z kierowcą autobusu i kopał w przednie koło autobusu, zaś z zeznań pozostałych świadków wynika, iż zachowywał się on agresywnie, wyzywał kierowcę wulgarnymi słowami, kopał w drzwi kierowcy, tabliczkę z numerem i trasą autobusu oraz w drzwi i szyby autobusu. Ponadto oskarżony wyjaśniał, iż kulturalnie prosił pokrzywdzonego, aby ten nie dzwonił na P. i w tym celu wziął go za rękę, podczas gdy ze zgodnych zeznań ww. świadków wynika, że pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym wywiązała się szamotanina, podczas której oskarżony próbował wyrwać pokrzywdzonemu telefon, aby ten nie dzwonił po P.. Nadto oskarżony twierdził, że nie prosił pokrzywdzonego o papierosy, podczas gdy ze zgodnych zeznań ww. świadków wynika, że pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonym doszło do kolejnej szamotaniny, gdy pokrzywdzony wbrew żądaniu oskarżonego nie dał mu papierosów. To wtedy pokrzywdzony bronił się przed kopnięciem oskarżanego w ten sposób, że wykręcił mu nogę, co doprowadziło do utraty równowagi przez K. N. i w konsekwencji czego oskarżony uderzył K. J. (1) w twarz doprowadzając do rozcięcia wargi i wywołania krwawienia. W chwili, gdy oskarżony K. N. uderzył K. P. była już wezwana przez brata pokrzywdzonego, K. J. (2), a nie – jak wyjaśniał oskarżony – pokrzywdzony dopiero wyjmował telefon z zamiarem wezwania pomocy. Co więcej ze zgodnych zeznań ww. świadków wynika, że oskarżony nie odchodził z miejsca zdarzenia, podchodził do pokrzywdzonego, jego brata i kierowcy autobusu oraz zaczepiał ich, co stoi w jawnej sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego, jakoby chciał on tylko wyjaśnić sytuację z kierowcą autobusu i odejść z miejsca zdarzenia.

Sąd miał na względzie, przy ocenie wyjaśnień oskarżonego, iż ma on prawo bronić się poprzez podawanie faktów nieprawdziwych czy też poprzez zaprzeczenie, jednakże dało to Sądowi uprawnienie do ewentualnej negatywnej oceny jego wyjaśnień. Takie stanowisko Sądu I instancji znajduje potwierdzenie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1976 roku wydanego w sprawie III KR 4/74 (OSNKW 1974/10/188), w którym czytamy: „ fakt niemówienia prawdy przez oskarżonego nie może wprawdzie pogarszać jego sytuacji procesowej, oskarżony ma bowiem zastrzeżone prawo do obrony nawet w taki sposób, jednakże kłamliwe przedstawienie istotnego fragmentu zajścia powinno stanowić powód do szczególnie krytycznej oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego”.

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego stanowią jedynie przyjętą przez niego linię obrony opierającą się przede wszystkim na negacji przedstawionego mu zarzutu. Pozostają w sprzeczności z innymi dowodami, które zdaniem Sądu nie budzą wątpliwości i zasługują na obdarzenie ich atrybutem wiarygodności, tj. przede wszystkim zeznaniami świadków K. J. (1), K. J. (2) i M. P., które znajdują dodatkowe wsparcie w dowodach z dokumentów, w tym opinii biegłych.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania świadka K. J. (1), pokrzywdzonego czynem oskarżonego w ten sposób, iż doznał uszkodzenia ciała w postaci rozcięcia wargi, czym oskarżony spowodował naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego na okres krótszy niż siedem dni ( k. 155-159). Zeznania świadka są spójne i logiczne, jak również zgodne z zeznaniami pozostałych świadków zdarzenia tj. K. J. (2) i M. P.. Świadek szczegółowo opisał okoliczności i przebieg zdarzenia z dnia 20 września 2014 roku. W ocenie Sądu brak jest podstaw, by odmówić wiary zeznaniom świadka, w których przedstawiał on rozwój wypadków, tj. wskazywał, iż początkowo zwrócił się do kierowcy autobusu z pytaniem, czy potrzebuje pomocy, a dopiero fakt, iż wyjął on telefon w celu wezwania P. spowodował, że oskarżony go zaatakował i dwukrotnie próbował wyrwać świadkowi telefon, gdy ten chciał wybrać numer alarmowy. Ponadto K. J. (1) w sposób spójny i chronologiczny przedstawiał kolejne wydarzenia, a przedstawiona przez niego sekwencja zdarzeń zachowuje charakter ciągu przyczynowo - skutkowego. Świadek dokładnie opisał agresywne zachowanie K. N. względem niego, gdy odmówił oskarżonemu oddania mu papierosów i zadanie mu przez K. N. ciosu w postaci kopnięcia nogą w lewy bok, a także agresywną reakcję oskarżonego na skuteczną obronę zastosowaną przez świadka i uderzenie K. J. (1) pięścią w twarz, co wywołało u pokrzywdzonego krwawienie z rozciętej wargi. Nie ulega zatem wątpliwości, że uszkodzenie ciała K. J. (1) jest skutkiem działania oskarżonego K. N..

Sąd dał wiarę również zeznaniom świadka K. J. (2), brata pokrzywdzonego. Sąd nie dopatrzył się powodu, dla którego świadek miałby składać zeznania niezgodne z prawdą. Należy jednak zauważyć, że zeznania te mają charakter drugorzędny, ze względu na fakt, iż świadek część zdarzenia obserwował zza autobusu, gdzie schował się przed oskarżonym K. N. i wykonywał telefon z prośbą o interwencję P., przez co świadek nie widział wyraźnie całego zdarzenia ani nie słyszał rozmowy pomiędzy oskarżonym K. N. a pokrzywdzonym K. J. (1). Sprzeczność pomiędzy zeznaniami świadka K. J. (2) a zeznaniami świadków K. J. (1) i M. P. co do kolejności zdarzeń, a dokładnie – co do tego, czy najpierw oskarżony K. N. próbował powstrzymać K. J. (1) od wezwania P. czy też najpierw zaczepiał K. J. (1) w związku z nieotrzymaniem od pokrzywdzonego papierosów należy tłumaczyć tym, iż całe zdarzenie miało charakter dynamiczny, a ponadto część zdarzeń świadek obserwował zza autobusu, będąc jednocześnie zajętym wzywaniem pomocy. Ponadto Sąd wziął pod uwagę fakt, iż pokrzywdzonym była osoba najbliższa świadka, jak również to, iż w chwili zdarzenia świadek miał piętnaście lat, a co za tym idzie świadek był przejęty i przestraszony zaistniałą sytuacją, wobec czego zeznania przez niego złożone mogą być nieco zniekształcone.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. P., kierowcy autobusu, jednakże również te zeznania mają charakter drugorzędny, gdyż świadek przez większość zdarzenia znajdował się w kabinie kierowcy autobusu i obserwował jego przebieg przez otwarte pierwsze drzwi autobusu, co spowodowało, że świadek nie słyszał rozmowy oskarżonym K. N. a pokrzywdzonym K. J. (1). Niemniej Sąd uznał zeznania świadka za wiarygodne, gdyż świadek w sposób spójny i chronologiczny przedstawił przebieg zdarzeń w dniu 20 września 2014 roku, kolejne przedstawione przez świadka zdarzenia w sposób konsekwentny i logiczny wynikają z siebie, a ponadto zeznania świadka korespondują i uzupełniają się z zeznaniami świadków K. J. (1) i K. J. (2). W szczególności świadek wskazał, iż pomiędzy oskarżonym K. N. a pokrzywdzonym K. J. (1) doszło do kilku szamotanin oraz że w ich trakcie oskarżony chciał wyrwać coś pokrzywdzonemu z ręki. Świadek nie widział jednak z miejsca, w którym się znajdował, czego dokładnie K. N. chciał dosięgnąć.

Sąd za wiarygodne uznał również zeznania świadka P. Z., jednakże również te zeznania mają charakter drugorzędny, gdyż świadek nie była bezpośrednim uczestnikiem zdarzenia, a jedynie interweniowała w patrolu, który przybył na miejsce zdarzenia, gdy K. J. (1) i M. P. przytrzymywali już K. N. na ziemi, a o wszelkich okolicznościach samego zajścia P. Z. dowiedziała się od K. J. (1), K. J. (2) i M. P. wykonując czynności służbowe na miejscu zdarzenia.

Sąd ustalając przebieg zdarzenia pominął zeznania świadka E. J., ponieważ świadek nie był świadkiem naocznym zdarzenia ani nie interweniował na miejscu zdarzenia, a jedynie przeprowadzał czynność przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie i przesłuchania w charakterze świadka osoby zawiadamiającej – K. J. (1) w KP W.-U. w dniu 20 września 2014 roku, a zatem nie posiadał on informacji, którymi Sąd mógłby się posiłkować ustalając stan faktyczny sprawy.

Nie budzi wątpliwości Sądu treść opinii sądowo – lekarskiej z dnia 20 lipca 2015 roku (k. 155-159), z której wynika, iż K. J. (1) doznał w wyniku zajścia z dnia 20 września 2014 roku stłuczenia wargi dolnej z raną tłuczoną i następowym krwawieniem oraz iż ww. obrażenia powstały pod działaniem przedmiotów twardych tępych bądź tępokrawędzistych działających z umiarkowaną siłą i mogły powstać w okolicznościach podanych przez K. J. (1) i M. P., jak również iż naruszenie czynności narządów ciała K. J. (1) było inne niż określone w art. 156 k.k. i trwało krócej niż 7 dni. Sąd nie znalazł powodów, aby kwestionować wiarygodność opinii, albowiem jest ona jasna, pełna, wewnętrznie niesprzeczna oraz sporządzona w oparciu o obowiązujące w tym zakresie przepisy.

Sąd również dał w pełni wiarę i podzielił przedstawioną w opinii sądowo-psychiatrycznej z dnia 7 września 2015 roku argumentację, iż oskarżony K. N. nie wykazuje cech choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Zgodnie z ww. opinią u oskarżonego stwierdzono uzależnienie od alkoholu i środków psychoaktywnych typu amfetamina oraz cechy nieprawidłowe osobowości. Odnośnie uzależnienia od alkoholu stwierdzono, iż oskarżony alkohol pije ciągami, zdarzają mu się upojenia amnestyczne, a objawy alkoholowego zespołu abstynencyjnego likwiduje następnymi dawkami alkoholu. Odnośnie zaburzeń osobowości, to manifestują się one u oskarżonego drażliwym nastrojem, trudnościami adaptacyjnymi, skłonnością do agresji zarówno wobec otoczenia, jak siebie samego oraz potrzebą natychmiastowej gratyfikacji potrzeb. Jednakże pomimo powyższych cech nie stwierdzono, aby myślenie przyczynowo - skutkowe było u oskarżonego zaburzone ani nie stwierdzono u oskarżonego ograniczonej poczytalności, wobec czego stwierdzono, iż w okresie objętym zarzutem oskarżony K. N. posiadał pełną zdolność rozpoznawania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem, a stan zdrowia psychicznego nie uniemożliwia mu udziału w toczącym się postępowaniu oraz prowadzenia obrony w sposób swobodny i rozsądny. Powyższa opinia jest w ocenie Sądu jasna i zupełna, bowiem udziela odpowiedzi na wszystkie postawione pytania, a ponadto jest ona logiczna, zgodna z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy. Opinia została sporządzona przez biegłego, który dysponuje wiadomościami specjalnymi do stwierdzenia przedmiotowych okoliczności, brak jest zatem podstaw, by kwestionować jej wartość dowodową.

Sąd w pełni dał wiarę dowodom ze wszystkich ujawnionych na rozprawie dokumentów, albowiem dokumenty powyższe sporządzone zostały rzetelnie, prawidłowo pod względem formalnym i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ich autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron ani nie stoi w sprzeczności z żadnym innym dowodem, a tym samym nie budzi wątpliwości i brak jest podstaw, aby kwestionować ich wartość dowodową.

Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w ocenie Sądu brak było podstaw do przypisania oskarżonemu czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. polegającego na tym, że w dniu 20 września 2014 r. w W. na pętli autobusowej K. przy ul. (...) 14 używając przemocy wobec K. J. (1) oskarżony K. N. usiłował dokonać kradzieży telefonu komórkowego o wartości 1000 zł i papierosów marki M. o wartości 13,90 zł na szkodę K. J. (1), lecz zamierzonego celu nie osiągnął ze względu na postawę pokrzywdzonego, przy czym czyn ten stanowić miał wypadek mniejszej wagi.

W ujęciu art. 280 § 1 k.k. przestępstwo rozboju polega na kradzieży popełnionej przy użyciu przemocy wobec osoby lub groźby natychmiastowego jej użycia albo przez doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Przedmiotem ochrony powyższego przepisu są zdrowie, nietykalność i wolność człowieka, jak również prawo do posiadania rzeczy lub innych przedmiotów, będących przedmiotem zaboru. Rozbój charakteryzuje się kierunkowością działania sprawcy. Musi on zmierzać do dokonania kradzieży, używając do realizacji tego celu przemocy wobec osoby, groźby natychmiastowego jej użycia albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Jest to więc przestępstwo umyślne, które można popełnić jedynie z zamiarem bezpośrednim, tak co do celu działania, jak i używanych środków ( A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010).

Jak ustalono w niniejszej sprawie oskarżonemu K. N. nie można przypisać zamiaru zaboru telefonu komórkowego należącego do K. J. (1). K. N. swoim działaniem nie dążył do kradzieży telefonu, ale do powstrzymania K. J. (1) od wykonania telefonu na numer alarmowy. Dlatego też niemożliwe było przypisanie oskarżonemu popełnienia przestępstwa w takiej kwalifikacji, jaka została wskazana w punkcie 1 aktu oskarżenia, wobec braku istnienia po jego stronie znamienia podmiotowego w postaci zamiaru bezpośredniego kierunkowego.

Niemniej, w ocenie Sądu oskarżony K. N. swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa wymienionego w art. 191 § 1 k.k. Przedmiotem ochrony tego przepisu jest wolność w wymiarze swobody podejmowania decyzji i ich realizacji, wolność od nieuprawnionych nacisków zewnętrznych, która przybierają postać przemocy lub groźby bezprawnej. Penalizowane są zatem zachowania polegające na stosowaniu przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby, tj. w celu doprowadzenia jej do podjęcia zachowania (działania, zaniechania lub znoszenia) oczekiwanego przez sprawcę wbrew woli tej osoby.

Groźba bezprawna, jako postać popełnienia przestępstwa z art. 191 § 1 k.k. musi być realna, tzn. musi wywoływać u obiektywnego obserwatora przekonanie, że jej użycie może wpłynąć na określone zachowanie pokrzywdzonego zgodne z wolą sprawcy ( Postanowienie SN z dnia 14 lutego 2013 r., II K 120/12, LEX nr 1405555).

Przemocą jest natomiast „takie oddziaływanie środkami fizycznymi, które uniemożliwiając lub przełamując opór zmuszanego ma albo nie dopuścić do powstania lub wykonania jego decyzji woli, albo naciskając aktualnie wyrządzaną dolegliwością na jego procesy motywacyjne nastawić tę decyzję w pożądanym przez sprawcę kierunku” ( T. Hanausek, Przemoc jako forma działania przestępnego, Kraków 1966, s.65). Istotnym elementem przemocy (zarówno jako vis absoluta, jak i vis compulsiva) jest użycie siły fizycznej i to takiej, która ma przewagę nad siłą pokrzywdzonego ( M. S., Przestępstwo zmuszana w polskim prawie karnym, G. 1991, s. 57). Celem działającego przemocą jest zatem przełamanie oporu ofiary.

Przestępstwo z art. 191 § 1 k.k. ma charakter formalny (bezskutkowy). Jest ono dokonane z chwilą użycia przemocy lub groźby, nie zaś dopiero z chwilą podporządkowania się zmuszonego woli zmuszającego ( wyrok SN z dnia 14 maja 1982 r., IV KR 72/82, LEX nr 21939). Wystąpienie skutku rzutować może na ocenę społecznej szkodliwości czynu.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że zachowanie oskarżonego K. N. wypełniło zarówno przedmiotowe, jak i podmiotowe znamiona przestępstwa z art. 191 § 1 k.k. Oskarżony użył przemocy fizycznej wobec K. J. (1) w ten sposób, że zablokował go lewym ramieniem tak, aby K. J. (1) nie mógł się ruszyć, a następnie w ten sposób, że zaszedł go od tyłu, a swoje lewe ramię założył na prawe ramię (...) i w ten sposób zmusił K. J. (1) do określonego zachowania, tj. do zaniechania wezwania P. na teren pętli autobusowej K., gdzie K. N. wulgarnie i agresywnie zachowywał się w stosunku do M. P. oraz kopał drzwi i szyby autobusu miejskiego, podkreślić należy bowiem, iż na numer alarmowy ostatecznie zadzwonił brat pokrzywdzonego, K. J. (2), a nie K. J. (1), a zatem oskarżony osiągnął zamierzony skutek. Ponadto przestępstwo z art. 191 § 1 k.k. jest przestępstwem umyślnym, należy do przestępstw kierunkowych, a zatem aby przypisać sprawcy jego popełnienie konieczne jest istnienie u sprawcy zamiaru bezpośredniego jego popełnienia oraz ustalenie, że sprawca działał w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania ( dolus directus coloratus). Z samych wyjaśnień oskarżonego, jak i z zeznań świadka K. J. (1) wynika, iż celem oskarżonego nie była kradzież telefonu K. J. (1), ale powstrzymanie pokrzywdzonego od wzywania P. na miejsce zdarzenia. Nie ma zatem wątpliwości, iż w chwili czynu oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim kierunkowym wymaganym do przypisania odpowiedzialności sprawcy czynu z art. 191 § 1 k.k.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności zeznania naocznych świadków zdarzenia, zaprzeczyły wersji wydarzeń przedstawionej przez oskarżonego K. N., jakoby miał on spokojnie poprosić K. J. (1), aby ten nie dzwonił na numer alarmowy, ujmując go przy tym za rękę. Sąd ustalił inny niż opisywany przez oskarżonego przebieg zdarzenia, a mianowicie, że oskarżony, stosując przemoc wobec K. J. (1) i próbując go unieruchomić, uniemożliwił mu wybranie numeru i wykonanie telefonu na P..

Odnośnie drugiego czynu zarzuconego oskarżonemu zauważyć należy, iż przedmiotem ochrony przepisu art. 157 § 2 k.k. jest zdrowie człowieka, rozumiane jako prawidłowość procesów fizjologicznych i związana z tym wydolność człowieka do wypełniania jego funkcji społecznych. Czynność sprawcza polega na "powodowaniu" opisanych w art. 157 § 2 k.k. skutków. Pojęcie to obejmuje wszystkie zachowania, pozostające w związku przyczynowym i normatywnym ze skutkiem ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 września 1995 r., II AKr 308/95, Prok. i Pr. 1996, nr 7-8, poz. 14, dodatek). Zachowanie musi obiektywnie naruszać wynikającą z naszej wiedzy i doświadczenia regułę postępowania z dobrem prawnym, jakim jest zdrowie człowieka.

Określony w art. 157 § 2 k.k. skutek musi być objęty winą umyślną sprawcy, co wymaga ustalenia, iż chciał on spowodować albo godził się ze spowodowaniem uszczerbku naruszającego czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres krótszego niż 7 dni. O objęciu winą umyślną ww. skutku przez sprawcę można o tym wnioskować na podstawie intensywności siły fizycznej, użytych środków, umiejscowienia ciosów zadanych pokrzywdzonemu itp. W wypadku winy nieumyślnej (art. 157 § 3) konieczne jest ustalenie, że sprawca co najmniej mógł przewidzieć (powinność jest tu sprawą oczywistą), iż spowoduje skutek określony w art. 157 § 1 albo § 2 k.k. ( A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Lex 2010).

W ocenie Sądu swoim zachowaniem oskarżony K. N. wypełnił zarówno przedmiotowe, jak i podmiotowe znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. Oskarżony uderzył K. J. (1) pięścią w twarz, czym spowodował u pokrzywdzonego rozcięcie wargi i krwawienie, które należy zakwalifikować jako naruszenie czynności narządu ciała trwający nie dłużej niż siedem dni. Nie ulega też wątpliwości Sądu, że oskarżony K. N., uderzając K. J. (1) miał zamiar popełnienia czynu zabronionego, na co wskazują okoliczności zdarzenia, to jest agresywne zachowanie oskarżonego, zaczepianie i grożenie pokrzywdzonemu, a następnie – uderzenie go. Nie sposób uznać, iż swoim działaniem oskarżony nie zamierzał wywołać u pokrzywdzonego co najmniej lekkiego uszczerbku na zdrowiu, a zatem działał on w warunkach winy umyślnej.

Zawinienie jako jeden z warunków przypisania odpowiedzialności oskarżonemu nie budzi w niniejszej sprawie żadnych wątpliwości. Oskarżonemu można bowiem zasadnie postawić zarzut, że w warunkach, w których mógł postąpić zgodnie z normami prawnymi, nie uczynił tego. Nie usprawiedliwia go również fakt pozostawania w momencie zdarzenia pod wpływem alkoholu, oskarżony jest bowiem osobą dorosłą i zna skutki działania alkoholu na swój organizm.

W świetle powyższych ustaleń, sprawstwo i wina oskarżonego K. N. nie mogą budzić żadnych wątpliwości.

Analizując przebieg zdarzenia wskazać należy, że na niekorzyść oskarżonego przemawia również okoliczność, iż oskarżony użył przemocy fizycznej wobec małoletniego, bowiem w dniu zdarzenia pokrzywdzony K. J. (1) miał siedemnaście lat, a zatem zachowanie prawie dwukrotnie starszego oskarżonego musiało wzbudzić jego strach, na co wskazywał w swoich zeznaniach. Postawa K. J. (1), który postanowił wezwać P. widząc agresywne zachowanie oskarżonego, zasługuje na aprobatę i pochwałę, natomiast postawa oskarżonego K. N., który w ciągu zdarzenia kilkukrotnie zaczepiał i atakował małoletniego wówczas pokrzywdzonego, najpierw próbując wyrwać mu telefon, a następnie – kopiąc go w lewy bok i bijąc w twarz za to, że pokrzywdzony odmówił wydania mu swoich papierosów jest w ocenie Sądu wysoce karygodna.

W świetle dyrektyw wymienionych w art. 115 § 2 k.k. należało uznać, że stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego sprawcy w punkcie I wyroku był wysoki. Sąd wziął pod uwagę, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim, bowiem z samych wyjaśnień oskarżonego wynika, iż chciał on powstrzymać K. J. (1) od wezwania pomocy P.. Oskarżony naruszył dobro prawne, jakim jest wolność w zakresie swobody podejmowania decyzji i ich realizacji, wolność od nieuprawnionych nacisków zewnętrznych, które przybierają postać przemocy lub groźby bezprawnej. Dobro to stoi wysoko w hierarchii dóbr prawnie chronionych. Sąd wziął również pod uwagę okoliczności i sposób popełnienia czynu, a mianowicie fakt, iż oskarżony zachowywał się agresywnie i wulgarnie, czym wystraszył K. J. (1) i K. J. (2), a także wielokrotnie zaczepiał K. J. (1), gdy temu udawało się oswobadzać i unikać kolejnych ciosów oskarżonego. Odnośnie czynu przypisanego sprawcy w punkcie II wyroku Sąd ponownie uznał, iż stopień społecznej szkodliwości czynu był wysoki. Oskarżony swoim zachowaniem naruszył dobro stojące najwyżej w hierarchii dóbr prawnie chronionych, a mianowicie zdrowie człowieka. Również okoliczności popełnienia czynu, w tym zaczepianie małoletniego pokrzywdzonego, grożenie mu, a następnie – uderzenie w twarz wpływają negatywnie na prawno-karną ocenę czynu. Nadto negatywnie należy ocenić pobudki, jakimi kierował się oskarżony wymierzając cios w twarz pokrzywdzonemu, a mianowicie była to swoista odpowiedź K. N. na odmowę wydania mu przez K. J. (1) papierosów oraz na wykręcenie K. N. nogi przez pokrzywdzonego, które doprowadziło oskarżonego tylko do utraty równowagi.

Oskarżony jako osoba dorosła, dojrzała i w pełni poczytalna z pewnością zdawał sobie sprawę z charakteru popełnionych przez siebie czynów i miał możliwość pokierowania swoim postępowaniem, można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z prawem.

Przestępstwo, którego dopuścił się oskarżony, jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na względzie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 k.k. oraz w art. 58 § 1 k.k. Zgodnie z brzmieniem art. 4 § 1 k.k., jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Zgodnie z powyższą zasadą, Sąd zastosował ustawę, która obowiązywała w momencie popełnienia czynu, a zatem w brzmieniu sprzed dnia 1 lipca 2015 roku, która jednocześnie była względniejsza dla sprawcy, bowiem nowelizacja ustawy Kodeks karny z dnia 20 lutego 2015 roku wprowadziła szereg zmian dotyczących orzekania kary łącznej. W stanie prawnym obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku karę łączną należało orzec, gdy spełnione były jednocześnie dwie następujące przesłanki - ten sam sprawca popełnił dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw oraz za zbiegające się w ten sposób przestępstwa wymierzono kary tego samego rodzaju albo inne podlegające łączeniu. Nowelą z dnia 20 lutego 2015 r. obie te przesłanki bardzo istotnie zmodyfikowano: wymogi dotyczące popełnionych przestępstw zliberalizowano, a wymogi dotyczące wymierzonych za nie kar ujęto bardziej restrykcyjnie.

Jeżeli chodzi o pierwszą z wymienionych wyżej przesłanek orzekania kary łącznej, zachowano warunek popełnienia przez tego samego sprawcę dwóch lub więcej przestępstw, ale całkowicie zrezygnowano z ograniczenia w postaci tzw. przegrody pierwszego wyroku skazującego. Jednocześnie wprowadzono wprawdzie ograniczenie innego rodzaju (nowy art. 85 § 3 k.k.), ale jego „moc" jest znacznie słabsza niż dotychczasowego. Jeżeli chodzi natomiast o drugą z tych przesłanek, to zachowując warunek, by kary wymierzone za zbiegające się przestępstwa były karami tego samego rodzaju albo innymi podlegającymi łączeniu, wprowadzono dodatkowe wymaganie, by kary te, względnie kara lub kary łączne orzeczone na podstawie części z nich, podlegały wykonaniu chociażby w części, z którego „zwolnione" zostały jedynie kary orzeczone z warunkowym zawieszeniem ich wykonania. Wymagania tego nie spełniają w szczególności kary, które zostały już w całości wykonane. Nowela z dnia 20 lutego 2015 r. w bardzo istotnym stopniu zmodyfikowała również podstawy wymiaru kary łącznej. Dotychczas podstawą wymiaru kary łącznej były zawsze kary wymierzone za zbiegające się przestępstwa, zwane zwykle w kontekście problematyki łączenia kar, dla odróżnienia od kar łącznych, „karami jednostkowymi”. Po zmianach w zależności od sytuacji mogą to być zarówno te kary, jak i orzeczone wcześniej z części z nich kara łączna lub kary łączne ( J. Majewski, Kodeks karny. Komentarz do zmian 2015, LEX 2015).

Zauważyć należy, iż zmiany te są mniej względne dla oskarżonego z tego tytułu, iż oskarżony był już wielokrotnie karany, w tym również na kary pozbawienia wolności, a zatem orzeczenie kary w niniejszej podstawie na podstawie przepisów obowiązujących po dniu 1 lipca 2015 roku pozbawiłoby oskarżonego możliwości skorzystania z dobrodziejstwa łączenia kar już wykonanych. Z kolei nowela z dnia 11 marca 2016 roku, która weszła w życie dnia 15 kwietnia 2016 roku wprowadziła mniej istotne ograniczenia w stosowaniu kary łącznej, a mianowicie zmieniła § 3 art. 85 k.k., jak również dodała do ww. artykuły § 3a, jednak co do zasady pozostawiła konstrukcję i zasady stosowania kary łącznej w takim kształcie, jaki obowiązywał po dniu 1 lipca 2015 roku. W ocenie Sąd zapisy regulujące stosowanie kary łącznej są w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku najwzględniejsze dla sprawcy ze wszystkich możliwych do zastosowania w niniejszej sprawie, a zatem na zasadzie art. 4 § 1 k.k. Sąd był zobligowany do ich zastosowania.

Orzekając rodzaj kary Sąd zważył charakter popełnionego przestępstwa, rodzaj naruszonego dobra, motywację i sposób zachowania oskarżonego oraz jego stosunek do popełnionego czynu, jak i jego dotychczasową postawę. Przy wymiarze kary Sąd kierował się również względami prewencji ogólnej i szczególnej, miał na uwadze warunki i właściwości osobiste oskarżonego, baczył, aby dolegliwość kary nie przekraczała wagi czynu i stopnia zawinienia, a także aby orzeczona kara działała wychowawczo.

Mają to na uwadze Sąd na podstawie art. 191 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara ta jest karą sprawiedliwą, adekwatną zarówno do stopnia zawinienia, jak i znacznej społecznej szkodliwości czynu. Za okoliczność obostrzającą Sąd uznał, iż oskarżony był dotychczas wielokrotnie karany, zachowanie oskarżonego miało charakter agresywny i wulgarny, a swoim działaniem naruszył on dobro prawne stojące wysoko w hierarchii dóbr prawnie chronionych, a ponadto swoim zachowaniem osiągnął skutek w postaci zmuszenia K. J. (1) do zaniechania wzywania P..

Z kolei na podstawie art. 157 § 2 k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Określając wymiar kary Sąd brał pod uwagę fakt, iż swoim działaniem oskarżony naruszył dobro stojące najwyżej w hierarchii dóbr prawnie chronionych tj. zdrowie i życie człowieka. Nadto na wymiar kary wpłynął negatywnie fakt, iż oskarżony dopuścił się czynu wobec prawie dwukrotnie od niego młodszego pokrzywdzonego, nie widząc jakiejkolwiek podstawy ani usprawiedliwienia dla takiego zachowania oskarżonego. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego, jego wielokrotna karalność i odbywanie przez niego w przeszłości kar pozbawienia wolności uniemożliwiało zastosowanie kary łagodniejszego rodzaju, to znaczy grzywny albo kary ograniczenia wolności, gdyż nie spełniłoby to w ocenie Sądu celów kary w stosunku do oskarżonego.

Stosując normy art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku Sąd połączył ww. kary pozbawienia wolności i wymierzył oskarżonemu karę łączną 8 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd wymierzył oskarżonemu najniższą możliwą karę łączną, tzn. najwyższą z jednostkowych kar wymierzonych, a zatem karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, biorąc pod uwagę, iż kara ta spełni wobec oskarżonego funkcje prewencji indywidualnej, a także w ocenie Sądu jest adekwatna i sprawiedliwa.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku Sąd zaliczył oskarżonemu K. N. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w postaci zatrzymania w dniu 20 września 2014 roku na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

Ponadto na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. Sąd przyznał od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. D. kwotę 648,00 zł plus podatek VAT w obowiązującej stawce tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd na zasadach słuszności, zwolnił oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych, w tym od opłaty, uznając, że perspektywa izolacji uzasadnia przyjęcie, że uiszczenie tych kosztów byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe.