Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ca 414/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 09 sierpnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodnicząca – SSO Małgorzata Szeromska

Sędziowie SO Renata Wanecka (spr.)

SO Małgorzata Michalska

Protokolant st. sekr. sąd. Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie 9 sierpnia 2017 r. w P.

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko I. plus spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gostyninie z 8 marca 2017 r.

sygn. akt I C 715/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 i podwyższa zasądzone od A. B. na rzecz I. plus spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. koszty procesu do kwoty 1.737,75 zł (jeden tysiąc siedemset trzydzieści siedem złotych i siedemdziesiąt pięć groszy);

2.  oddala apelację pozwanego w pozostałej części;

3.  oddala apelację powoda;

4.  koszty procesu za II instancję między stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt IV Ca 414/17

UZASADNIENIE

W dniu 20 czerwca 2014r. A. B. wniósł o zasądzenie od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew z 23 marca 2015r., pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu wskazując.

Wyrokiem z 8 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Gostyninie zasądził od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. 7.500 zł z ustawowymi odsetkami od 30 października 2014 r. do dnia zapłaty (punkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 2), zasądził od powoda na rzez pozwanego kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt 3) oraz nakazał pobrać od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gostyninie kwotę 375 zł tytułem zwrotu części opłaty sądowej (punkt 4).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

A. B. był zatrudniony w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od 7 kwietnia 2011 r. do 12 listopada 2011 r. Początkowo pracował na stanowisku pakowacz - surowcowy, potem na stanowisku młodszy operator maszyn włókienniczych (od 1 września 2011r.), a ostatnio na stanowisku operator maszyn produkcyjnych (od 14 listopada 2011r.).

31 października 2011 r. wraz ze współpracownikiem J. M. rozpoczął pracę około godziny 22:00. Przebrał się w swoje ubranie robocze i udał do hali produkcyjnej, gdzie przystąpił do pracy polegającej na zwijaniu w bele wykonywanej w zakładzie włókniny.

W tym czasie na wałkach zgrzeblarki, którą obsługiwał J. M., doszło do nagromadzenia się włókniny, co skutkowało nierównomiernym rozprowadzeniem surowca na układaczu. Przerwa w pracy zgrzeblarki wstrzymywała dostarczanie włókniny również na zwijarkę. J. M. poprosił więc powoda o pomoc w oczyszczeniu wałków.

Kiedy A. B. podszedł do maszyny, była ona już wyłączona, a osłona była lekko odsłonięta i pozwalała na swobodny dostęp do zgrzeblarki. Powód nie wiedział, że jakieś mechanizmy w środku maszyny się jeszcze poruszają. Do czyszczenia maszyn były w zakładzie specjalne szczotki, ale ponieważ były brudne, A. B. postanowił oczyścić wał ręcznie. Kiedy włożył rękę do środka maszyny, rękaw jego bluzy został pochwycony przez jeden z wałków i ręką szarpnęło w bok, a palce zakleszczyły się pomiędzy wałami. Kiedy wyciągnął rękę z wałków nie miał jednego palca.

Ponieważ powód nie był w stanie zatamować krwawienia, razem z J. M. pojechał na pogotowie, gdzie zabezpieczono rany i przewieziono go do Wojewódzkiego Szpitala (...) w P.. Tam w godzinach rannych 1 listopada 2011 r., przeszedł zabieg. W wyniku zdarzenia, u powoda nastąpiła amputacja palca V lewej ręki oraz otwarte złamanie paliczka środkowego palca lewej ręki.

Kiedy doszło do wypadku, na hali nie było żadnego z kierowników nadzorujących pracę. A. B. przed przyjęciem do pracy, odbył ogólne szkolenie bhp oraz szkolenie stanowiskowe na stanowisku pakowacz - surowcowy. Żadnych dodatkowych szkoleń po zmianie stanowiska pracy nie odbywał. Nie otrzymał także od pracodawcy odzieży i butów roboczych. Maszyna, przy której doszło do wypadku, nie działała prawidłowo, często się zapychała i trzeba było czyścic wałki z włókna specjalnymi drucianymi szczotkami, zamocowanymi na kiju. Z uwagi na pośpiech, pracownicy niejednokrotnie czyścili maszynę ręcznie, tak jak zrobił to A. B..

Powód w dacie wypadku był osobą młodą, zdrową, uprawiał sport, zajmował się trzyletnimi bliźniakami, kiedy żona była w pracy. Po doznanym urazie kilka dni spędził w szpitalu, a później przez pół roku korzystał ze zwolnienia lekarskiego. Zarówno po wyjściu ze szpitala, jak i podczas całego procesu leczenia, odczuwał silny ból, przyjmował leki przeciwbólowe, chodził na rehabilitację. Przez kilka tygodni wymagał opieki osób trzecich, przy zwykłych czynnościach pomagała mu żona i teściowa. Nie mógł zajmować się dziećmi, zrezygnował z uprawiania sportu. Stał się drażliwy i nerwowy. Nie mógł pogodzić się z faktem, że nie ma jednego palca u ręki. A. B. skutki wypadku z 1 listopada 2011 r. odczuwa do dnia dzisiejszego.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji uznał, że w przedmiotowej sprawie niesporny był fakt zaistnienia wypadku, do którego doszło 1 listopada 2011r. Pozwany w toku całego postępowania kwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując że do wypadku doszło z wyłącznej winy powoda. Zaprzeczał wszelkim twierdzeniom dotyczącym naruszenia zasad bhp w zakładzie produkcyjnym, w szczególności dotyczącym podziału i nadzoru pracy.

Sąd Rejonowy za podstawę prawną powództwa uznał art. 445 § 1 kc, zgodnie z którym w wypadkach przewidzianych w artykule 444 kc (czyli w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia), sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Sąd I instancji przypomniał, że krzywda, której naprawienia może domagać się podmiot na podstawie art. 445 kc, stanowi niemajątkowy skutek naruszenia dóbr osobistych, wywołany uszkodzeniem ciała, rozstrojem zdrowia. Uszczerbki te mogą polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia.

W związku z powyższym, Sąd I instancji stwierdził, iż przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należnego powodowi należało uwzględnić rodzaj dolegliwości, stopień przykrych doznań związanych z leczeniem uszczerbku na zdrowiu, a także stopień tego uszczerbku, czas trwania leczenia i rokowania na przyszłość związane z powrotem do zdrowia i do pełnej sprawności.

Sąd Rejonowy nie podzielił poglądu pozwanego w zakresie jego braku odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, opierając się na opinii biegłego P. M. odnośnie przyczyn wypadku przy pracy.

Dlatego też Sąd I instancji częściowo uwzględnił powództwo i przyznał zadośćuczynienie w wysokości 7.500 zł. Jego zdaniem kwota ta jest adekwatna do czynników wpływających na wysokość zadośćuczynienia i odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 kc.

Dochodzone pozwem roszczenie w wysokości 30.000 zł, w ocenie Sądu I instancji, było nie tylko nieadekwatne do stopnia krzywdy i przyczynienia się samego A. B. do zaistnienia wypadku, ale prowadziłoby do oczywistego wzbogacenia powoda. Tym samym w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o treść art. 481 kc, zasądzając je od 30 października 2014r. tj. następnego dnia od tego, w którym pozwany dowiedział się o skierowaniu pozwu do Sądu.

O kosztach procesu Sąd I instancji rozstrzygnął na postawie art. 98 kpc . Ponadto nakazał pobrać od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. kwotę 375 zł tytułem zwrotu części opłaty sądowej, od której powód był zwolniony.

Od powyższego wyroku apelację złożyły obie strony.

Pozwany zaskarżył wyrok w części tj.: pkt 1 ponad kwotę 2.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz pkt 3 i 4 wyroku, zarzucając mu:

- naruszenie art. 233 kpc poprzez: przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów, mające wpływ na treść wydanego orzeczenia, skutkujące dowolnym ustaleniem, że A. B. podchodząc do maszyny nie wiedział, że jakieś mechanizmy w jej środku się poruszają, pomimo, że okoliczność przeciwna wynika wprost z jego zeznań oraz ustaleniem, że przez pośpiech pracownicy niejednokrotnie czyścili maszynę ręcznie, tak jak w dniu zdarzenia zrobił to powód, pomimo, że zaprzeczają temu zeznania świadków J. M., T. S. oraz W. Ż., a także poprzez przyjęcie, że powód w dacie wypadku uprawiał sport, a po wypadku zrezygnował z jego uprawiania, pomimo, że okoliczność taka nie została przez niego udowodniona oraz ustaleniem, że po wypadku przez kilka tygodni powód wymagał opieki osób trzecich, pomimo, że przeczy temu sam charakter doznanego obrażenia oraz zeznania żony powoda B. B.;

- naruszenie art. 445 § 1 kc poprzez ustalenie wysokości zadośćuczynienia w kwocie nieadekwatnej do stopnia krzywdy i przyczynienia się A. B. do zaistnienia wypadku, który zgodnie z opinią biegłego, nastąpił przede wszystkim w związku z jego bardzo nieodpowiedzialnym postępowaniem;

- naruszenie art. 98 § 1 kpc poprzez brak rozliczenia przez Sąd Rejonowy w ramach kosztów procesu zaliczki na koszty biegłego, uiszczonej przez pozwanego.

Mając powyższe na uwadze, pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 2.500 zł i oddalenie powództwa w pozostałej części, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

Powód swoją apelacją zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo i zarzucił mu:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia polegający na nieprawidłowym oszacowania rozmiaru krzywdy oraz cierpień fizycznych i psychicznych, których doznał powód w następstwie wypadku z 31 października 2011 r.

- naruszenie art. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i odmowę wiarygodności jego zeznaniom w przedmiocie przyczynienia, choć są one logiczne, spójne i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że przyczynił się on w 85% do powstania szkody, a także dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie pomijając opinię biegłego, który również wskazuje na poważne uchybienia w zakresie szkoleń powoda w zakresie obsługi maszyn jak i szkoleń BHP przez pozwanego oraz braku należytego nadzoru ze strony pozwanego nad pracami powoda;

- naruszenie art. 3 kpc w zw. z art. 227 kpc oraz 232 zd. 1 kpc i art. 6 kc poprzez nieprawidłowe obciążenie strony powodowej ciężarem dowodzenia w zakresie przyczynienia się pozwanego do powstałej szkody;

- naruszenie art. 362 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, co skutkowało błędnym ustaleniem, iż powód przyczynił się w 85% do powstałej szkody;

- naruszenie art. 445 § 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, co skutkowało oddaleniem powództwa o zadośćuczynienie ponad kwotę 7.500 zł.

Mając powyższe na uwadze, powód wniósł o zmianę wyroku i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł oraz zasądzenie kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie w nieznacznej części.

Rację ma (...) spółka z o.o., że Sąd Rejonowy orzekając o kosztach procesu, nie uwzględnił wniesionej przez niego zaliczki na poczet wydatków wywołanych potrzebą przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu BHP w wysokości 700 zł (dowód przelewu k: 227). Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu powinien być art. 100 kpc, ponieważ żądanie powoda zostało uwzględnione jedynie w części. A. B. domagał się zasądzenia 30.000 zł, zaś Sąd uznał, iż jego roszczenie jest zasadne do kwoty 7.500 zł, zatem wygrał spór w 25%, a w 75% - pozwany. (...) spółka z o.o. poniosła koszty zastępstwa procesowego w wysokości 2.417 zł oraz zaliczki 700 zł, łącznie 3.117 zł, z czego 75% stanowi kwota 2.337,75 zł. Z kolei powód poniósł koszty wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 2.400 zł, zatem należy mu się zwrot 600 zł (2.400 zł x 25%). Po potrąceniu wzajemnych należności, należało zasądzić od A. B. na rzecz (...) spółki z o.o. kwotę 1.737,75 zł (2.337,75 zł – 600 zł).

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego oraz apelacja powoda w całości podlegały oddaleniu.

Z uzasadnienia Sądu I instancji nie wynika, aby w jednoznaczny sposób określił on stopień przyczynienia się powoda do zaistnienia wypadku przy pracy i w tym znaczeniu zarzut naruszenia art. 362 kc jest zasadny.

Sąd skupił się na wykazaniu, że żądana przez powoda suma zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł jest wygórowana. Sąd Rejonowy prawidłowo wskazał przy tym na okoliczności, które wziął pod uwagę, a mianowicie: młody wiek poszkodowanego, dotychczasowy tryb życia, a nade wszystko ból i cierpienie po wypadku. Uwzględnił również przeżycia psychiczne powoda oraz wpływ zdarzenia na jego stosunek do bliskich krewnych czy znajomych. Sąd Okręgowy podziela zdanie Sądu Rejonowego, że jakkolwiek wypadek przy pracy wywołał ujemne następstwa, o których mowa wyżej, to jednak nie były one na tyle dolegliwe, by zadośćuczynienie z tego tytułu określić na 30.000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego, odpowiednią sumą w tym wypadku powinna być kwota 15.000 zł.

Niemniej jednak, trzeba przyznać, że do zdarzenia doszło nie tylko w wyniku zaniedbań pracodawcy, wina leży także po stronie poszkodowanego. Nawet bez odpowiedniego przeszkolenia stanowiskowego BHP, odpowiedzialny pracownik ma świadomość, że nie należy czyścić ręcznie maszyny i to w sytuacji, gdy znajduje się ona w ruchu. Zagrożenie, jakie niesie za sobą nieprzestrzeganie tak podstawowych zasad bezpieczeństwa, powinno być oczywiste dla każdego pracownika, zatrudnionego przy pracy maszyn mechanicznych. A. B. wykazał się daleko posuniętą niefrasobliwością, skoro zlekceważył dość oczywiste zasady pracy. Dlatego też, w przekonaniu Sądu Okręgowego, przyczynił się on do wypadku w takim samym stopniu jak pracodawca. W związku z tym, zasądzenie połowy z 15.000 zł było w pełni usprawiedliwione okolicznościami sprawy.

Zarzut, że Sąd I instancji ocenił stopień przyczynienia się powoda na 85%, jest o tyle niezrozumiały, że w żaden sposób nie wynika on z ustaleń Sądu. Nawet gdyby przyjąć, że 30.000 zł jest odpowiednim zadośćuczynieniem w tych okolicznościach, to zasądzona kwota 7.500 zł stanowi 25% dochodzonego roszczenia, więc można byłoby mówić co najwyżej o 75%, a nie 85% przyczynieniu.

Natomiast należy zgodzić się z zarzutem pozwanego, iż Sąd Rejonowy nie miał podstaw, by ustalić, że przed wypadkiem A. B. uprawiał sport, a wskutek zdarzenia z 31 października 2011r., musiał z niego zrezygnować. Sąd nieprecyzyjnie ustalił też fakt, iż w wyniku wypadku powód wymagał opieki ze strony osób trzecich. A. B. po zabiegu potrzebował tylko pomocy przy wykonywaniu niektórych czynności, a przede wszystkim nie mógł opiekować się dziećmi. Uchybienia te pozostają bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. Korekta poczynionych w I instancji ustaleń nie zmienia właściwej oceny charakteru obrażeń odniesionych przez A. B. wskutek wypadku przy pracy. Proponowana przez pozwanego kwota zadośćuczynienia, tj. 2.500 zł jest zaniżona i nie kompensuje doznanej przez niego krzywdy.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że Sąd Rejonowy nie uchybił przepisom prawa materialnego i prawidłowo zastosował art. 445 § 1 kc.

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok.

O kosztach procesu w postepowaniu odwoławczym, Sąd orzekł w myśl art. 100 kpc. Co do meritum obydwie apelacje okazały się niezasadne. Sąd uwzględnił jedynie w niewielkim zakresie apelację pozwanego, tj. w części dotyczącej rozstrzygnięcia o kosztach procesu. W tych okolicznościach wzajemne zniesienie kosztów procesu za II instancję jest usprawiedliwione.

Małgorzata Michalska Małgorzata Szeromska Renata Wanecka

ZARZĄDZENIE

odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda.

23 sierpnia 2017r.

Renata Wanecka