Sygn. akt: I C 528/14
Dnia 22 grudnia 2016 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Małgorzata Żelewska |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Justyna Gronda |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 grudnia 2016 r. w G.
sprawy z powództwa D. K.
przeciwko Skarbowi Państwa Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego Skarbu Państwa Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad w W. na rzecz powoda D. K. kwoty:
1. 20.058,47 zł (dwadzieścia tysięcy pięćdziesiąt osiem złotych 47/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie
a) od kwoty 58,47 zł od dnia 27 maja 2014r. do dnia zapłaty;
b) od kwoty 20.000 zł od dnia 5 maja 2015r. do dnia zapłaty;
2. 12.420 euro (dwanaście tysięcy czterysta dwadzieścia euro) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 5 maja 2015r. do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
III. zasadza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 490 zł (czterysta dziewięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów procesu;
IV. nakazuje ściągnąć od pozwanego Skarbu Państwa Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 3842,76 zł (trzy tysiące osiemset czterdzieści dwa złote 76/100) tytułem nieuiszczonej części opłaty sądowej od pozwu oraz zwrotu kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa Sąd Rejonowy w Gdyni.
Sygnatura akt: I C 528/14
Powód D. K. wniósł pozew przeciwko Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 318,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami odm dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.
W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, iż w dniu 21 kwietnia 2013r. korzystając ze schodów w przejściu podziemnym pod drogą O. T. pomiędzy ul. (...) doszło do upadku powoda podczas schodzenia po schodach od ul. (...), co było skutkiem złego stanu technicznego schodów. Na miejscu były dwie osoby, które pomogły powodowi dotrzeć do domu, po czym karetka odwiozła go do szpitala, gdzie zdiagnozowano złamanie przezkrętarzowe kości udowej lewej i dokonano repozycji złamania. Powód przebywał w szpitalu przez 7 dni. Do końca października 2013r. powód był niezdolny do pracy i samodzielnej egzystencji, był poddawany zabiegom rehabilitacyjnym. Przejazdy do szpitala i placówek medycznych wykonywała matka powoda samochodem marki F. (...). W związku z leczeniem powód wydał kwotę 93,18 zł. Zarządcą drogi i obiektów inżynierskich jest pozwany, któremu powód zgłosił szkodę. Spawa została skierowana do ubezpieczyciela pozwanego, który odmówił przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej. Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego powód wskazał przepisy art. 415 k.c. i art. 20 pkt 4 i 11 ustawy o drogach publicznych. Zdaniem powoda pozwany nie spełnił ciążących na nim obowiązków, mimo że zły stan techniczny schodów był mu wcześniej wielokrotnie sygnalizowany. Na roszczenie powoda składają się: kwota 93,18 zł tytułem kosztów leczenia oraz kwota 225 zł tytułem przejazdów związanych z leczeniem.
(pozew k. 2-4)
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu.
Pozwany podniósł, że nie uznaje roszczenia co do zasady jak i wysokości. Zdaniem pozwanego podniesione przez powoda w pozwie zarzuty w stosunku do pozwanego będącego zarządcą drogi krajowej nr (...) o braku wykonywania obowiązków wynikających z artykułu 20 ustawy z dnia 21 marca 1985r o drogach publicznych są bezzasadne i nie oddające rzeczywistego stanu faktycznego. W ocenie pozwanego w sprawie nie występują żadne przesłanki pozwalające na przypisanie mu winy lub bezprawności w dniu zdarzenia. Pozwany jako zarządca drogi w pełni wywiązywał się z nałożonych ustawą obowiązków w zakresie utrzymania tunelu miejscu wskazanym przez powoda. Przedstawione przez powoda zdarzenie było zdarzeniem przypadkowym mogącym wystąpić w każdym miejscu przy drodze bez względu na jej kategorię bez możliwości przewidzenia gdzie i kiedy to nastąpi, a zatem wystąpienie szkody po stronie powoda nie jest normalnym następstwem działania lub zaniechania zarządcy drogi. Nadto, pozwany podnosi że powód nie udokumentował w sposób jednoznaczny i precyzyjny okoliczności w których doszło do ewentualnego upadku ze schodów. Wedle pozwanego opisane w pozwie zdarzenie jest incydentalne, zaistniałe w okresie wczesnej wiosny, co sprzyja występowaniu śliskości na chodnikach oraz schodach w tunelu. W ocenie pozwanego analiza stanu faktycznego nie pozwala na przypisanie mu winy i postawienie zarzutu zaniechania dokonania czynności do której był zobowiązany.
(odpowiedź na pozew k. 56-58)
Pismem z dnia 20 kwietnia 2015r. powód rozszerzył powództwo o kwotę 20.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwotę 13.391,40 Euro z tytułu odszkodowania za utracone dochody za okres od 1 maja 2013r. do 30 października 2013r.
(pismo powoda z dnia 20 kwietnia 2015r. k. 166-168)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 21 kwietnia 2013r. powód D. K. wracając ze sklepu na P. schodził schodami do tunelu podziemnego pod drogą O. T. pomiędzy ul. (...). Dochodząc do pierwszego podestu pod powodem obruszył się kawałek stopnia, wskutek czego stracił on równowagę, a następnie upadł na lewą nogę. Do powoda podeszli dwaj przechodnie M. L. i D. G., którzy pomogli mu wstać i zaprowadzili go do domu przy ul. (...). W chwili upadku powód nie był pod wpływem alkoholu. Obaj przechodnie nie znali wcześniej powoda. Matka powoda poprosiła świadków o podpisanie oświadczenia.
(dowód: zeznania świadka D. G. k. 135-136, zeznania świadka M. L. k. 136, przesłuchanie powoda D. K. k. 161, oświadczenia k. 7-8)
Następnie, rodzina powoda wezwała pogotowie ratunkowe, które przetransportowało powoda do Szpitala Miejskiego im. (...) w G., gdzie rozpoznano złamanie przezkrętarzowe kości udowej lewej. W dniu 23 kwietnia 2013r. powód został poddany zabiegowi otwartej repozycji złamania i zespolenia D.. W dniu 30 kwietnia 2013r. powód został wypisany ze szpitala z zaleceniami dalszego leczenia w poradni ortopedycznej, codziennej kontroli unerwienia i unaczynienia operowanej kończyny, elewacji operowanej kończyny, chodzenia o kulach łokciowych bez obciążania tej kończyny i przyjmowania zaordynowanych leków.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powoda k. 9-24, przesłuchanie powoda D. K. k. 161)
Po wypadku powoda obaj świadkowie odwiedzili go w szpitalu.
(dowód: zeznania świadka D. G. k. 135-136, zeznania świadka M. L. k. 136)
Powód leczył się w (...). Centrum (...) sp. z o.o. w G. i odbył wizyty lekarskie w dniach 19 czerwca 2013r., 10 lipca 2013r., 28 sierpnia 2013r., 11 września 2013r. i 28 marca 2014r. Nadto, korzystał z serii 10 zabiegów rehabilitacyjnych w okresie 9-20 września 2013r.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powoda k. 25-32, 149-156, przesłuchanie powoda D. K. k. 161)
O dwóch kulach powód chodził do końca października 2013r., następnie do połowy listopada o jednej kuli. Po wypadku powód przyjmował leki przeciwbólowe i zaprzestał aktywności fizycznej. Większość obowiązków domowych spadła na żonę powoda. Nadto, powód sprzedał motocykl, by mieć środki na bieżące utrzymanie.
(dowód: przesłuchanie powoda D. K. k. 161, 282)
Powód poniósł koszty zakupu leków:
- C., X. Rapid w kwocie 64,18 zł;
- V., opatrunku jałowego C. w kwocie 29 zł.
(dowód: faktury VAT k. 34-35)
Do lekarza i na rehabilitację powoda woziła matka samochodem marki F. (...) o pojemości silnika 1200 m 3. Koszty przejazdów nie zostały przez powoda zwrócone matce.
(dowód: zeznania świadka B. K. (1) k. 159-160)
W wyniku upadku powód doznał złamania przezkrętarzowego kości udowej lewej, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 20 %. W wyniku przebytego złamania powód posiada ograniczenie ruchomości stawu biodrowego lewego. W przypadku takiego urazu intensywne dolegliwości bólowe utrzymują się przez około 12 tygodnie po złamaniu, następnie nasilenie dolegliwości bólowych zmniejsza się, lecz zazwyczaj dolegliwości bólowe mają charakter przewlekły, jak u powoda. Takie dolegliwości utrudniają długotrwale chodzenie i predestynują do szybkiego rozwoju choroby zwyrodnieniowej stawu biodrowego. Leczeniem zmian zwyrodnieniowych jest wymiana stawu na sztuczny czyli totalna alloplastyka stawu. U powoda ryzyko takich zmian jest duże. Usunięcie materiału zespalającego nie spowoduje poprawy ruchomości stawu.
(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu (...) k. 292-293 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 322)
Zarządcą drogi krajowej nr (...) jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
(okoliczności bezsporne)
W chwili zdarzenia schody prowadzące do tunelu podziemnego pod drogą O. T. pomiędzy ul. (...) znajdowały się w złym stanie technicznym, były wyszczerbione. Nad schodami jest nieszczelne zadaszenie, powodujące, że deszcz i śnieg spływają na schody.
(dowód: zeznania świadka M. L. k. 136, zeznania świadka B. K. (1) k. 159-160, zdjęcia k. 36-38)
W 2011r. (...) D. P. zwracała się do pozwanego o naprawę schodów w przejściu podziemnym pod O. T. pomiędzy ul. (...) a Chabrową.
(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: pismo z dnia 3 stycznia 2011r. k. 43, pismo z dnia 12 stycznia 2011r. k. 44)
Przedmiotowy tunel jest raz w roku poddawany okresowej kontroli przez terenowego inspektora mostowego, nadto dwa razy do roku przeprowadzane są kontrole bieżące. Co pięć lat wykonywana jest szczegółowa kontrola. We wrześniu 2013r. pozwany dokonał okresowej 5 – letniej kontroli ciągu pieszego i przejścia podziemnego pod O. T. pomiędzy ul. (...) a Chabrową, stwierdzając spękania nawierzchni schodów. Pozwany nie stwierdził uszkodzeń zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego i zagrażających katastrofą budowlaną. W październiku 2012r. dokonano kontroli bieżącej. Po wypadku powoda dokonano naprawy jednego stopnia przedmiotowych schodów.
(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o protokół z kontroli obiektu inżynierskiego k. 61-73, zeznania świadka Z. W. k. 206-207)
Powód był zatrudniony za pośrednictwem I. M. Singapore (...) Ltd z Singapuru na platformie wiertniczej (...) na stanowisku kucharza na kontrakcie stałym w systemie pracy 4 tygodnie na platformie / 4 tygodnie w domu w okresie od 15 września 2010r. do 21 stycznia 2013r. Łączne w okresie od maja 2011r. do lutego 2013r. powód uzyskał wynagrodzenie w kwocie 45.532,41 euro. Ponownie powód miał zostać zatrudniony od dnia 1 maja 2013r.
(dowód: przesłuchanie powoda D. K. k. 282, zaświadczenie k. 169, marynarska umowa o pracę k. 216, umowa o pracę k. 217-219)
W okresie od maja 2011r. do lutego 2013r. powód otrzymywał następujące wynagrodzenie miesięczne:
- w maju 2011r. - 990 euro,
- w czerwcu 2011r. - 640 euro,
- w lipcu 2011r. - 2.890 euro,
- w sierpniu 2011r. - 480 euro,
- we wrześniu 2011r. - 2.590 euro,
- w październiku 2011r. - 1.973,33 euro,
- w listopadzie 2011r. - 740 euro,
- w grudniu 2011r. - 2.573,33 euro,
- w styczniu 2012r. - 2.240 euro,
- w lutym 2012r. - 1.773,33 euro,
- w marcu 2012r. - 2.773,33 euro,
- w kwietniu 2012r. - 1.173,33 euro,
- w maju 2012r. - 3.340 euro,
- w czerwcu 2012r. - 573,33 euro,
- w lipcu 2012r. - 4.013,33 euro,
- w sierpniu 2012r. - 773,33 euro,
- we wrześniu 2012r. - 3.875,33 euro,
- w październiku 2012r. - 1.566 euro,
- w listopadzie 2012r. - 3.131,49 euro,
- w grudniu 2012r. - 2.074,67 euro,
- w styczniu 2013r. - 3.059,17 euro,
- w lutym 2013r. - 749,11 euro.
(dowód: odcinki wypłaty k. 220-241)
W okresie od 21 kwietnia do 30 października 2013r. powód nie był zdolny do pracy. W morze wypłynął dopiero w grudniu 2013r. i pracował dla firm z Holandii, Anglii i S..
(dowód: przesłuchanie powoda D. K. k. 282)
Powód zgłosił szkodę pozwanemu. Pozwany przekazał sprawę (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W., z którym miał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Decyzją z dnia 1 lipca 2013r. ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania z uwagi na brak odpowiedzialności pozwanego za powstałą szkodę. Powód odwołał się od powyższej decyzji, jednakże pismem z dnia 16 września 2013r. ubezpieczyciel pozwanego poinformował, że zebrany przez niego materiał nie daje podstaw do postawienia pozwanemu zarzutu zaniedbania, gdyż w miejscu zdarzenia były prowadzone prace interwencyjne i utrzymaniowe w 2012r. i dokonano naprawy przedmiotowych schodów.
(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: decyzję z dnia 1 lipca 2013r. k. 40, pismo z dnia 16 września 2013r. k. 41-42)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków D. G., M. L., B. K. (1), Z. W., dowodu z przesłuchania powoda oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii.
W ocenie Sądu brak było podstaw do odmowy wiarygodności i mocy dowodowej przedłożonym przez strony dowodom z dokumentów w postaci korespondencji stron, faktur VAT, dokumentacji medycznej leczenia powoda, dokumentacji związanej z zatrudnieniem powoda czy też protokołów kontroli stanu technicznego obiektów zarządzanych przez pozwanego. Żadna ze stron nie kwestionowała bowiem autentyczności przedstawionych dokumentów ani też nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod nimi nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.
Sąd nie dopatrzył się także żadnych podstaw do kwestionowania zeznań świadków D. G. i M. L. oraz powoda dotyczących okoliczności wypadku. W ocenie Sądu wszystkie z wymienionych osób zeznawały szczerze, nadto zeznania te korelują ze sobą wzajemnie. W ocenie Sądu na wiarygodność zeznań świadków w żaden sposób nie wpływa fakt, że po wypadku odwiedzili oni powoda w szpitalu. Same odwiedziny powoda w szpitalu były – zdaniem Sądu – jedynie odruchem życzliwości czy też empatii i nie ma żadnych podstaw, aby przypisywać im inne znaczenie. Powód i świadkowie nie znali się bowiem wcześniej, zaś strona pozwana nie wykazała, żeby zeznania świadków były uzgodnione z powodem. Nadto, powstaje pytanie, jaki interes świadkowie, którzy nie są znajomymi powoda, mieliby w zeznawaniu na jego korzyść. Wreszcie, należy zauważyć, że gdyby świadkowie rzeczywiście uzgadniali wersję zdarzenia z powodem, to mało prawdopodobne jest, że przed sądem przyznaliby, że odwiedzili powoda w szpitalu. Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadka B. K. (1), nie dopatrując się w nich żadnych okoliczności, które mogłyby budzić jakiekolwiek wątpliwości. Brak było także podstaw do kwestionowania zeznań Z. W. co do przeprowadzenia okresowych kontroli stanu obiektu. W tym zakresie zeznania świadka znajdują potwierdzenie w złożonych dokumentach. Zważyć należy, że świadek przyznał, że po upadku powoda do pozwanego dotarło zgłoszenie dotyczące nienależytego stanu technicznego schodów i pozwany zlecił naprawę schodów. Nadto, świadek wskazał, że schody były poddawane tylko doraźnym naprawom i nie było kompleksowego remontu. Zeznania świadka w powyższym zakresie należało uznać za szczere i w pełni wiarygodne.
Za wiarygodny dowód w niniejszej sprawie Sąd uznał także opinię biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii. W ocenie Sądu opinia została sporządzona w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni ją w pełni przydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powoda, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość poparł wszechstronną analizą dokumentacji medycznej oraz badaniem powoda. Nadto, w opinii uzupełniającej biegły w sposób rzetelny i przekonujący odniósł się do podnoszonych przez stronę pozwaną zarzutów i w konsekwencji obronił swoją opinię. Wobec powyższego opinia biegłego stanowiła podstawowy dowód na którym Sąd oparł ustalenia faktyczne co do wysokości i rozmiaru poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej.
Podstawę odpowiedzialności stanowią w niniejszej sprawie przepisy art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Podkreślić należy, że do przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego należą: działanie lub zaniechanie sprawcy, z którym związana jest odpowiedzialność, szkoda oraz normalny związek przyczynowy pomiędzy działaniem bądź zaniechaniem a szkodą. Podkreślić należy, iż odpowiedzialność określona w art. 415 k.c. oparta jest na zasadzie winy.
Przechodząc do oceny powództwa pod kątem powyższych przesłanek, zważyć należy, iż główną kwestią sporną pomiędzy stronami była zasada odpowiedzialności pozwanego, który wywodził, że jako zarządca drogi w pełni wywiązywał się z nałożonych na niego obowiązków ustawowych w zakresie utrzymania schodów, na których doszło do upadku powoda, w należytym stanie technicznym, powołując się m.in. na wyniki przeprowadzonych okresowo przeglądów. Nadto, pozwany kwestionował, że do wypadku doszło w okolicznościach deklarowanych przez powoda. W ocenie Sądu podniesione przez pozwanego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Przede wszystkim powód wykazał, że do jego upadku doszło na schodach prowadzących do tunelu podziemnego pod drogą O. T. pomiędzy ul. (...), który znajduje się w zarządzie pozwanego. Potwierdzili to dwaj niezależni świadkowie, którzy widzieli naocznie wypadek powoda, udzielili mu pomocy i zaprowadzili do domu. Jak już wskazano powyżej Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności mogących budzić wątpliwości co do wiarygodności zeznań świadków, a strona pozwana – zaprzeczająca wiarygodności świadków – nie wykazała, że zeznali oni nieprawdę. Z zeznań świadków jednoznacznie wynika, w którym miejscu doszło do upadku powoda. Nadto, zebrany w sprawie materiał dowodowy dał dostateczne podstawy do przyjęcia, że przyczyną upadku powoda był nienależyty stan techniczny schodów prowadzących do tunelu będącego w zarządzie pozwanego. Jak zeznali powód i świadek B. K. (1) stopnie schodów w dacie zdarzenia były wyszczerbione, a elementy tych schodów odpadały od całości. Stan schodów przedstawia dokumentacja fotograficzna załączona do pozwu. W ocenie Sądu za taki stan techniczny schodów odpowiada zarządca drogi tj. pozwany. Zgodnie bowiem z art. 20 pkt. 4 ustawy o drogach publicznych do zarządcy drogi należy w szczególności: utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, z wyjątkiem części pasa drogowego, o których mowa w art. 20f pkt 2. Nadto, jak stanowi pkt 11 do zarządcy należy także wykonywanie robót interwencyjnych, robót utrzymaniowych i zabezpieczających. Wedle art. 61 ww. ustawy właściciel lub zarządca obiektu budowlanego (a więc również budowli) jest obowiązany zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych oddziaływających na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska. Z kolei wedle art. 62 tej ustawy obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli okresowej, co najmniej raz w roku, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego: (a) elementów budynku, budowli i instalacji narażonych na szkodliwe wpływy atmosferyczne i niszczące działania czynników występujących podczas użytkowania obiektu, (b) instalacji i urządzeń służących ochronie środowiska, (c) instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych). W ocenie Sądu na podstawie zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego nie można przyjąć, że zarządca drogi należycie wykonywał obowiązki związane z utrzymaniem ww. obiektu inżynierskiego. Co prawda, zgodnie z treścią przepisu art. 62 ustawy Prawo budowlane zarządca drogi dokonał okresowej kontroli stanu technicznego ww. drogi we wrześniu i październiku 2012 i stwierdził jedynie rysy na betonie (pkt 17 tabeli na k. 64), a we wnioskach wskazał spękania nawierzchni schodów, jednak w okresie pomiędzy kontrolą a datą zdarzenia stan tej infrastruktury nie był ani monitorowany. Jak zeznał Z. W. pęknięcia były na schodach od dłuższego czasu i mimo tego pozwany nie planował tam większego remontu, uznając, że nie ma tam zbyt dużego ruchu pieszych. Z przedłożonych przez powoda dokumentów wynika, że (...) D. kilkukrotnie zgłaszała pozwanemu zły stan tunelu. Reakcją pozwanego na te zgłoszenia były tylko doraźne remonty polegające na uzupełnieniu szczelin betonem. Jednocześnie należy zauważyć, że pracownicy pozwanego proponowali w okresie późniejszym włączenie tunelu do planu generalnego remontu, lecz przełożeni uznali, że remont doraźny jest wystarczający. Powyższe okoliczności świadczą o bagatelizowaniu przez pozwanego złego stanu obiektu. Nadto, należy zauważyć, że brak jest dowodów na to, że pozwany kontrolował stan obiektu po okresie zimowym. Nie budzi wątpliwości, że zimą powierzchnia schodów była narażona na szereg czynników, choćby atmosferycznych, mogących spowodować penetrację wody w ubytkach schodów i poluzowanie elementów schodów, tym bardziej, że jak zeznała świadek B. K. (2) zadaszenie nad schodami jest uszkodzone. W ocenie Sądu dokonywanie kontroli stanu obiektu w odstępach rocznych nie jest wystarczające, aby przyjąć, że zarządca drogi wypełnił obowiązek utrzymania obiektu w należytym stanie. Biorąc pod uwagę klimat panujący w Polsce, a w szczególności niekorzystne warunki atmosferyczne w okresie zimowym i wiosennym, skutkujące radykalnym zwiększeniem tempa degradacji podobnych obiektów w tym czasie, zarządca drogi powinien – kierując się zasadami doświadczenia życiowego i zwykłą przezornością – dokonywać z urzędu monitorowania stanu nawierzchni, choćby bezpośrednio po ustąpieniu śniegu, a nie wyłącznie oczekiwać na sygnały od osób trzecich. Nie budzi przy tym sporu, że zarządca nie ma możliwości zapewnienia idealnego stanu obiektów, a nadto zobowiązany jest do dokonywania okresowej, a nie ciągłej kontroli stanu nawierzchni dróg i chodników, jednak jak wskazano powyżej z zebranego materiału dowodowego nie wynika, aby w okresie od październiku 2012r. do kwietnia 2013r. zarządca drogi podejmował jakiekolwiek czynności dotyczące kontroli stanu spornych schodów. Nadto, co istotne, kilka dni po zgłoszeniu szkody, zarządca drogi zlecił naprawę uszkodzeń, które były przyczyną szkody, co potwierdził świadek Z. W.. Podkreślić także należy, że pozwany nie wykazał, aby stan schodów był skutkiem jakiś nagłych i nadzwyczajnych zdarzeń np. atmosferycznych. W tych okolicznościach należało przyjąć, że pozwany dopuścił się zaniedbania w wykonywaniu swoich ustawowych obowiązków.
Kolejną sporną kwestią była wysokość szkody. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).
Kierując się powyższymi kryteriami Sąd doszedł do przekonania, iż całość poniesionej przez powoda krzywdy uzasadnia przyznanie mu z tytułu zadośćuczynienia kwoty 20.000 zł. W ocenie Sądu za przyznaniem powodowi zadośćuczynienia w takiej właśnie wysokości przemawia przede wszystkim rozmiar i charakter obrażeń, a także przebieg i intensywność procesu leczenia. Ustalenia w powyższym zakresie Sąd poczynił w oparciu o przedstawioną przez powoda dokumentację medyczną, zeznania powoda i przede wszystkim w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu ortopedii. Jak stwierdził biegły M. C. w wyniku upadku powód doznał złamania przezkrętarzowego kości udowej lewej, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 20 %. W wyniku przebytego złamania powód do dnia dzisiejszego posiada ograniczenie ruchomości stawu biodrowego lewego. Zdaniem biegłego ograniczenie to będzie się utrzymywało nawet po usunięciu materiału zespalającego. Z odniesionym urazem wiązały się też znaczne dolegliwości bólowe, które w stopniu intensywnym utrzymywały się przez około 12 tygodnie po złamaniu, następnie nasilenie dolegliwości bólowych co prawda zmniejszyło się, lecz jak wyjaśnił biegły u powoda występują dolegliwości o charakterze przewlekłym, co jest częstym skutkiem tego rodzaju urazów. Odniesiony przez powoda uraz będzie miał także konsekwencje w przyszłości, gdyż takie złamania predestynują do szybkiego rozwoju choroby zwyrodnieniowej stawu biodrowego. Natomiast leczenie zmian zwyrodnieniowych polega na wymianie stawu na sztuczny czyli na totalnej alloplastyce stawu. U powoda ryzyko takich zmian jest duże. Stąd też w przyszłości powód najprawdopodobniej będzie musiał poddać się zabiegowi operacyjnemu. Podkreślić również należy, iż leczenie odniesionych przez powoda obrażeń wiązało się z koniecznością blisko 10 - dniowej hospitalizacji, wykonania zabiegu chirurgicznego, a następnie podjęcia leczenia i rehabilitacji, co też wpływa na rozmiar krzywdy.
Ponadto, poza obrażeniami ciała, Sąd uwzględnił także skutki związane z życiem zawodowym i osobistym powoda. Przede wszystkim należy powód do końca października 2013r. nie mógł podejmować zatrudnienia, gdyż jak wynika z załączonych zaświadczeń lekarskich był niezdolny do pracy. Do tego czasu powód poruszał się o dwóch kulach, następnie do połowy listopada o jednej kuli. Po wypadku powód przyjmował leki przeciwbólowe i zaprzestał aktywności fizycznej, w tym gry w piłkę z synem, co wiązało się ze stwierdzonymi przez biegłego ograniczeniami ruchomości stawu biodrowego. Nadto, powód sprzedał motocykl, by mieć środki na bieżące utrzymanie.
Reasumując tę część rozważań należy stwierdzić, że odpowiednia do charakteru obrażeń odniesionych przez powoda, ich skutków, długości i sposobu leczenia oraz wynikającego z tego dyskomfortu w codziennym funkcjonowaniu pozostaje kwota 20.000 zł. W ocenie Sądu kwota ta uwzględnia wszelkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy i kwota ta jest adekwatna do charakteru odniesionych obrażeń ciała, stopnia dolegliwości bólowych z nimi związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych, ograniczeń w życiu codziennym, wieku powoda i jego dotychczasowego trybu życia. W przekonaniu Sądu taka kwota nie jest ani zaniżona ani też nie powoduje bezpodstawnego wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem pozwanego, a jednocześnie kompensuje poniesioną przez powoda krzywdę. Zważyć bowiem należy, iż zdrowie jest dobrem szczególnie cennym i przyjmowanie zbyt niskich kwot zadośćuczynienia prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1997r., II CKN 273/97, niepublikowany). W tym stanie rzeczy – na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. – należało od pozwanego na rzecz powoda zasądzić kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. Na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. od powyższej kwoty Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 5 maja 2015r. do dnia zapłaty.
Poza zadośćuczynieniem za krzywdę powód domagał się zasądzenia również odszkodowania za szkodę obejmującego koszty leczenia w wysokości 93,18 zł oraz koszty dojazdu do placówek medycznych w wysokości 225 zł. Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W judykaturze nie budzi wątpliwości, że obowiązek naprawienia szkody obejmuje także koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. W judykaturze i piśmiennictwie wskazuje się także, że poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także: kosztów transportu, kosztów odwiedzin osób bliskich (por. wyrok SN z dnia 7 października 1971 r., II CR 427/71, OSP 1972, z. 6, poz. 108), kosztów szczególnego odżywiania i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji (por. uchwała SN (7) z dnia 19 czerwca 1975 r., PRN 2/75, OSNC 1976, nr 4, poz. 70; wyrok SN z dnia 21 maja 1973 r., II CR 194/73, OSP 1974, z. 4, poz. 83). Pamiętać, że w świetle art. 444 § 1 k.c. za koszty "wynikłe" ze zdarzenia powodującego szkodę na osobie będą mogły zostać uznane jedynie koszty, których poniesienie jest celowe dla procesu leczenia, tj. dla przywrócenia stanu poprzedniego (stanu zdrowia), czy przynajmniej dla sprawienia, że stan ten nie będzie się dalej pogarszał (czy pogarszał w łagodniejszy sposób lub w dłuższej perspektywie czasowej (por. M. Gutowski, Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-449 11 , 2016).
Sąd uwzględnił jedynie roszczenie powoda w zakresie kwoty 58,47 zł z tytułu zwrotu kosztów dojazdu na leczenie i rehabilitację. Z zeznań powoda wynika, że na wizyty lekarskie i na rehabilitację powoda zawoziła matka samochodem marki F. (...) o pojemności silnika 1242 cm 3. Z dokumentacji medycznej wynika, że co najmniej czterokrotnie powód miał kontrolę w poradni ortopedycznej i przechodził serię dziesięciu zabiegów rehabilitacyjnych. Łącznie przebyta odległość wynosiła 70 km. Stąd też uwzględniając stawkę w wysokości 0,8358 zł za km przewidzianą w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy Sąd uznał, że powodowi należy się kwota 58,47 zł, stanowiąca iloczyn przejechanych 70 km oraz stawki 0,8358 zł. B. K. (1) wskazała na rozprawie, że domaga się od powoda jedynie zwrotu kosztów przejazdu do lekarzy i na rehabilitację, toteż brak było podstaw do zasądzenia zwrotu kosztów przejazdu celem odwiedzin powoda w szpitalu, albowiem powód nie wykazał, by takie odwiedziny były konieczne np. z powodu niewystarczającej opieki sprawowanej w szpitalu, a nadto nie poniósł on żadnej szkody w powyższym zakresie i na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. a contrario powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu.
Ponadto, Sąd nie uwzględnił powództwa w zakresie kosztów leczenia, albowiem strona powodowa nie wykazała, że powyższe koszty pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem i poniesienie tych kosztów było celowe dla prawidłowego procesu leczenia i rekonwalescencji powoda. Powód reprezentowany przez fachowego pełnomocnika nie podjął w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej, w szczególności nie zgłosił wniosku, by teza dowodowa dowodu z opinii biegłego obejmowała także ustalenie czy poniesienie przedmiotowych kosztów było celowe i uzasadnione względami medycznymi. Sąd nie dysponuje bowiem wiadomościami specjalnymi pozwalającymi ustalenie, jakie schorzenia są leczone za pomocą farmaceutyków wskazanych w złożonych przez powoda fakturach. W związku z powyższym, na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. a contrario powództwo co do kosztów leczenia podlegało oddaleniu.
Nadto, powód domagał się w niniejszej sprawie zasądzenia odszkodowania obejmującego zwrot utraconych dochodów w okresie od 1 maja do 30 października 2013r. w łącznej wysokości 13.391,40 euro. Jeśli chodzi o szkodę w postaci utraconych korzyści (lucrum cessans) to według poglądów zawartych w orzecznictwie, ustalenie szkody w tej postaci ma zawsze charakter hipotetyczny, gdyż polega na przyjęciu, na podstawie okoliczności, które wystąpiły po okresie spodziewanych korzyści, że korzyść w okresie poprzednim zostałaby osiągnięta. Jednakże utrata korzyści musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona (art. 6 k.c.). Wprawdzie nie w sensie uzyskania co do tego pewności, ale z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2001r., IV CKN 119/01, LEX nr 52751; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2001r., IV CKN 382/00, LEX nr 52543). Ustalenie szkody w postaci utraconych korzyści ma wprawdzie charakter hipotetyczny, ale szkoda taka musi być przez osobę poszkodowaną wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, iż utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 1999r., III CKN 133/98, LEX nr 1213618, wyrok Sąd Najwyższego z dnia Z dnia 3 października 1979r., II CR 304/79, OSNC 1980/9/164). W innym orzeczeniu z dnia 26 stycznia 2005r., V CK 426/04, LEX nr 147221 Sąd Najwyższy podniósł, iż wykazanie szkody w postaci lucrum cessans z natury rzeczy ma charakter hipotetyczny. Nie sprzeciwia się to przyjęciu, że szkoda rzeczywiście powstała, jeżeli zostanie udowodnione tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści majątkowej przez poszkodowanego, że rozsądnie rzecz oceniając można stwierdzić, iż poszkodowany na pewno uzyskałby korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie, w związku z którym ten skutek był niemożliwy. Podobnie przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 października 2000r., V CKN 111/00, LEX nr 52740, wskazując, iż przepis art. 361 § 2 k.c. w części dotyczącej utraconych korzyści wymaga przyjęcia hipotetycznego przebiegu zdarzeń i ustalenia wysokiego prawdopodobieństwa utraty korzyści. Ustawodawca nie wskazał bliższych kryteriów budowania tych hipotez, pozostawiając je wiedzy i doświadczeniu życiowemu składu orzekającego, stosowanym odpowiednio do okoliczności sprawy. Biorąc powyższe pod rozwagę podkreślić należy, iż rzeczą strony powodowej było uprawdopodobnienie okoliczności, które w normalnym toku rzeczy doprowadziłyby do uzyskania utraconej korzyści w postaci kwoty dochodzonej w niniejszej sprawie tytułem dochodu za powyższy okres. Jak podnosi się w doktrynie, w praktyce ustalanie utraty spodziewanych korzyści następuje na podstawie analizy prawdopodobieństwa ich osiągnięcia przez konkretnego pokrzywdzonego – na tle jego indywidualnej sytuacji majątkowej. Zbadać należy zwłaszcza sposób (mechanizm) osiągania (utraconych) korzyści. Nie należy tu stosować generalizującej oceny "normalności" oraz rodzaju osiąganych dochodów. Ustalenie szkody jest wynikiem analizy indywidualnej sytuacji, w której znalazł się poszkodowany. Nie jest to zabieg ustalenia związku przyczynowego, między przyczyną a jej (normalnym) następstwem, lecz badaniem reperkusji tego następstwa w majątku konkretnego podmiotu. Jest to oczywiście analiza sytuacji hipotetycznej. Prawdopodobieństwo uzyskania korzyści (utraconych) musi być wysokie i realne. Jego ocena opiera się na znajomości sposobu osiągania danego typu wpływów finansowych lub innych aktywów majątkowych oraz na doświadczeniu życiowym (por. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-449 11 , Warszawa, 2016).
W ocenie Sądu roszczenie powoda w zakresie utraconych korzyści było w znacznym zakresie uzasadnione. Nie budzi wątpliwości, w świetle dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego, że do końca października 2013r. pozwany był niezdolny do wykonywania pracy. Natomiast przed wypadkiem w okresie od 15 września 2010r. do 21 stycznia 2013r. powód był zatrudniony za pośrednictwem I. M. Singapore (...) Ltd z Singapuru na platformie wiertniczej (...) na stanowisku kucharza na kontrakcie stałym w systemie pracy 4 tygodnie na platformie / 4 tygodnie w domu. Dokonując ustaleń, czy uzyskanie dochodu w okresie od 1 maja do 30 października 2013r. było wysoce prawdopodobne należało mieć na uwadze, że praca marynarza jest pracą szczególną. Marynarze, w tym także kucharze na statkach, nie świadczą pracy w sposób ciągły, lecz pracują na okresowych kontaktach. Analizując historię zatrudnienia powoda należało dojść do wniosku, że wykonywał on pracę dość cyklicznie, w ostatnich trzech latach przed wypadkiem nie było przerw pomiędzy okresami zatrudnienia. Nadto, do akt niniejszego postępowania powód złożył zaświadczenie pracodawcy, z którego wynika, że ponownie powód miał zostać zatrudniony od dnia 1 maja 2013r. Co prawda, przedmiotowe zaświadczenie nie stanowi promesy zatrudnienia, jednak zarówno ten dokument, jak też dotychczasowy przebieg kariery powoda wskazują, że w spornym okresie z wysokim prawdopodobieństwem uzyskałby zatrudnienie. Nie budzi także wątpliwości, że po wyleczeniu, powód podjął pracę z dniem 1 grudnia 2013r. Jeśli natomiast chodzi o wysokość utraconego dochodu, to na powyższą okoliczność przedłożył umowy o pracę oraz odcinki wypłaty za okres od maja 2011r. do lutego 2013r. (22 miesiące). W tym okresie powód łącznie uzyskał dochód w wysokości 45.532,41 euro. Zatem miesięczny średni dochód powoda wynosił 2.069,65 euro. Przyjmując, że powód nie mógł świadczyć pracy przez okres 6 miesięcy, kwota utraconego dochodu wynosi 12.420 euro. Taką też kwotę – na mocy art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. – Sąd zasądził na rzecz powoda, oddalając powództwo w zakresie przenoszącym tę kwotę.
O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 i 100 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 5 i § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku o opłatach za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U.2013.490) i uznając, że powód uległ tylko w nieznacznym zakresie zasądził na jego rzecz od pozwanego całość kosztów procesu, na które składały się: opłata sądowa od pozwu (30 zł), opłaty za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (60 zł) oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego (400 zł) tj. w łącznej kwocie 490 zł. Zważyć należy, iż zgodnie z treścią § 4 ust. 2 ww. rozporządzenia w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji.
Nadto, art. 98 i 100 k.p.c. w zw. z art. 5 pkt. 3, art. 83 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz.U.2014.1025 ze zm.) Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego tymczasowo wyłożone przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Gdyni tytułem kosztów opinii biegłych sądowych (155,76 zł) oraz nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa (3.687 zł)