Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 360/12

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 9 marca 2012r. skierowanym przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) Szpitalowi (...) w Ł. oraz (...) S. A. w W. M. W. wniosła o zasądzenie od pozwanych in solidum następujących kwot:

1/ 160000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze szkodą na osobie z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011r. do dnia zapłaty,

2/ 85000 zł tytułem odszkodowania wraz ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011r. do dnia zapłaty,

3/ po 500 zł miesięcznie tytułu tytułem renty na zwiększone potrzeby, płatnej do 10. dnia każdego miesiąca, począwszy od 1 czerwca 2011r. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat,

4/ po 6800 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej płatnej do 10. dnia każdego miesiąca, począwszy od 1 czerwca 2011r. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat.

Nadto powódka domagała się ustalenia odpowiedzialności pozwanych za szkody, jakie mogą wystąpić w przyszłości, będące następstwem przedmiotowego zdarzenia (jatrogennego urazu dróg żółciowych) oraz zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. /pozew – k. 2 – 7/

W piśmie z dnia 22 kwietnia 2013r. powódka podniosła zarzut braku zgody pacjentki na wykonanie zabiegu w dniu 18 stycznia 2010r. /pismo k. 246 – 248/

Pozwani w odpowiedziach na pozew wnieśli o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz każdego z nich kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. /odpowiedź na pozew Szpitala k. 157-158, odpowiedź na pozew (...) k. 169 - 171/

W piśmie z 13 sierpnia 2015r. (...) S. A. podniósł, iż stanowisko wyrażone w piśmie z 28 lutego 2011r. nie stanowi uznania roszczenia dochodzonego w niniejszym postępowaniu, wskazując, że stanowisko ubezpieczyciela, co do oceny domniemanego wypadku ubezpieczeniowego może być prawidłowe, ale może się też okazać błędnym, zwłaszcza w zakresie tak skomplikowanego problemu medycznego, z jakim mamy tu do czynienia. Może się też zdarzyć, że błąd ten działa na korzyć roszczącego – poszkodowanego, co zaistniało w niniejszym przypadku. Pozwany konsekwentnie stoi na stanowisku, że w procesie leczenia powódki nie dopuszczono się błędu w sztuce medycznej. /pismo k. 416/

W toku postępowania strony podtrzymywały swoje stanowiska. / protokół k. 572, adnotacje 00:00:57, 00:02:22,00:02:35/

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 stycznia 2010 roku 54 - letnia M. W. została przyjęta na Oddział (...) (...) Szpitala (...) w Ł.. Powodem skierowania powódki do szpitala było rozpoznanie objawowej kamicy pęcherzyka żółciowego i zakwalifikowanie do laparoskopowej resekcji w trybie planowym. /skierowanie do szpitala k. 21, historia choroby k. 12 – 18/

W dniu 18 stycznia 2010 roku, po wcześniejszym przygotowaniu, u powódki wykonano zabieg operacyjny laparoskopowej cholecystektomii. W czasie operacji prowadzonej początkowo w sposób typowy metodą endoskopową stwierdzono obecność zrostów, wikłających pęcherzyk żółciowy. Rozpoczęto preparatykę struktur przypęcherzykowych oraz samego pęcherzyka. W czasie czynności prowadzonych jeszcze endoskopowo udało się zlokalizować przewód pęcherzykowy - który zaklipsowano. Dalej jednak, wobec niemożności umiejscowienia przebiegu tętnicy pęcherzykowej oraz trudności w odpreparowaniu pęcherzyka żółciowego z loży, podjęto decyzję o konwersji, tj. zmianie metody operacyjnej z laparoskopii na klasyczną. Potwierdzono, że zaklipsowano właściwe naczynia i przewody dopęcherzykowe, które przecięto, a następnie odpreparowano i wycięto od dna pęcherzyk żółciowy. W czasie operacji nie stwierdzono objawów wskazujących na możliwość uszkodzenia dróg żółciowych lub naczyń krwionośnych, a ograniczony krwotok z loży po usuniętym narządzie opanowano szwami chirurgicznymi. /dokumentacja medyczna k. 14 – 15/

W okresie kilku dni po zabiegu stan ogólny i miejscowy M. W. określano, jako dobry i średni. Początkowo powódka nie zgłaszała niepokojących dolegliwości. Utrzymywał się jednak stały wypływ treści żółciowej z drenu, a w późniejszym okresie czasu doszło do podwyższenia ciepłoty ciała oraz pojawiły się bóle brzucha oraz dreszcze. Wyniki kontrolnych badań laboratoryjnych krwi wskazywały na narastanie parametrów zastoju żółci w wątrobie (cholestazy). W związku tym, u powódki wykonano endoskopowe badanie dróg żółciowych (ECPW), w czasie, którego usunięto złóg z ich świtała. Przeprowadzone kilka dni później kontrolne badanie ECPW wykazało drożność dróg żółciowych. W szczególności nie stwierdzono ubytków kontrastu - co wskazywałoby na przerwanie ciągłości drogi żółciowej. Ostatecznie, wobec braku poprawy stanu klinicznego i wykonaniu tomografii komputerowej jamy brzusznej powódka w dniu 29 stycznia 2010 roku była ponownie operowana. Podczas zabiegu, w jamie brzusznej stwierdzono obecność płynu podbarwionego żółcią, który ewakuowano, a następnie założono dreny zabezpieczające. Nie ujawniono natomiast miejsca wydobywania się wolnej żółci. Mimo tego, w okresie pooperacyjnym nie doszło do poprawy stanu zdrowia powódki. Utrzymywały się objawy cholestazy, a dreny asekuracyjne odprowadzały dalej treść żółciową./dokumentacja medyczna k. 19 – 20, 22 – 143 oraz w załączonej kopercie, płyty zawierające badania powódki k. 268/

W dniu 8 lutego 2010r. po raz kolejny wykonano laparotomię, podczas której wykazano, że powodem wycieku żółci do jamy otrzewnej był uszkodzony, dodatkowy przewód żółciowy – Luschki. Uszkodzenie zaopatrzono chirurgicznie, a drogi żółciowe zdrenowano przy pomocy drenu Kehra. Dalej jednak nie udało się uzyskać normalizacji stanu powódki, a nawet doszło do jego istotnego pogorszenia. Ostatecznie, w dniu 11 lutego 2010 roku ponownie otwarto jamę brzuszną M. W.. Śródoperacyjnie stwierdzono przecięty i podwiązany przewód wątrobowy prawy. W celu przywrócenia pasażu żółci dokonano rekonstrukcji dróg żółciowych poprzez wytworzenie przetoki żółciowo - jelitowej, z dobrym skutkiem terapeutycznym. W okresie pooperacyjnym doszło dodatkowo do infekcji rany pooperacyjnej, którą opanowano przy pomocy celowanej antybiotykoterapii. /dokumentacja medyczna k.16, 22 – 143 oraz w załączonej kopercie /

W dniu 24 marca 2010r. powódkę podano kolejnej operacji, tym razem była to plastyka powłok brzusznych w celu częściowego zamknięcia ubytku powłok brzusznych. Powódka została wypisana z pozwanego Szpitala w dniu 1 kwietnia 2010r. Rana powłok brzusznych uległa wygojeniu około września 2010r. Wkrótce u powódki wystąpiły objawy ciasnego zwężenia zespolenia żółciowo – jelitowego. W dniu 21 stycznia 2011 r. u powódki wykonano przezskórną, przezwątrobową cholangiografię. /dokumentacja medyczna w załączonej kopercie/

W dniach 29 stycznia 2010r., 8 lutego 2010r., 3 marca 2010r., 24 marca 2010r. powódka wyraziła zgody na proponowane zabiegi. /oświadczenia k. 41, 46, 50, 55, zeznania powódki k. 318 – 319 adnotacja 00:08:56/

Zabieg cholecystektomii laparoskopowej z konwersją do cholecystektomii klasycznej przeprowadzony w dniu 18 stycznia 2010r. był wykonany w sposób prawidłowy. Brak jest dowodów na fakt uszkodzenia dróg żółciowych podczas tego zabiegu. Nie jest znany dokładny czas ani okoliczności wystąpienia uszkodzenia prawego przewodu wątrobowego u powódki. Prawdopodobnie doszło do tego po 27 stycznia 2010r. Niemniej dalsze leczenie powódki po ujawnieniu uszkodzenia dróg żółciowych było prawidłowe. Kolejne operacje relaparotomii z dnia 29 stycznia 2010r., 8 lutego 210r., 11 lutego 2010r. oraz operacja zamknięcia ubytku powłok brzusznych z dnia 24 marca 2010r. r. były wykonane w sposób prawidłowy.

U powódki doszło do wystąpienia jatrogennego uszkodzenia prawego przewodu wątrobowego typu Bismuth IV, w nieznanej dacie i z nieznanych przyczyn, do powstania zacieku żółciowego do jamy otrzewnej utrzymującego się od pierwszej operacji oraz rozległego ubytku powłok brzusznych powstałego na tle ropienia ran operacyjnych. Wszystkie te niepożądane zdarzenia medyczne są powikłaniami leczenia chirurgicznego. U powódki nie dopuszczono się zaniedbań skutkujących powikłaniami związanymi z uszkodzeniem dróg żółciowych, nie doszło do opóźnienia w rozpoznaniu uszkodzenia dróg żółciowych. Zespół leczący powódkę dołożył należytej staranności w zakresie diagnostyki i terapii u powódki. Uszkodzenie przewodu wątrobowego należy kwalifikować, jako nieszczęśliwe powikłanie śródoperacyjnie (lub: niepożądane zdarzenie medyczne), a nie, jako błąd medyczny. Również leczenie powódki w pozwanym szpitalu po stwierdzeniu uszkodzenia dróg żółciowych było prawidłowe.

U powódki wykonano 4 operacje i 2 ECPW w obrębie górnego piętra jamy brzusznej, co wraz z ropieniem spowodowało zmiany w powłoce brzusznej – rozlegle ubytki. Operacje były podyktowane względami chirurgicznymi, głównie utrzymującym się przetrwałym wyciekiem żółci. Powódka nie była operowana z powodu współistniejących zakażeń.

Koszty hospitalizacji i leczenia operacyjnego zostały pokryte przez NFZ.

Rokowania na przyszłość u powódki są niepewne, co do wyleczenia. Nie da się wykluczyć konieczności poddania się powódki kolejnym zabiegom cholangiografii przezskórnej lub reoperacji brzusznych zarówno w celu leczenia przepukliny w bliźnie jak i ewentualnej reoperacji dróg żółciowych.

Stały uszczerbek na zdrowiu u powódki wiąże się z jatrogennym, nieodwracalnym uszkodzeniem dróg żółciowych, obecnie z zaburzeniami ich czynności trudnymi do oceny i wynosi on 30% (pkt 72b tabeli uszczerbkowej). Natomiast długotrwały uszczerbek na zdrowiu u powódki wiąże się z uszkodzeniem powłok jamy brzusznej skutkującym wystąpieniem rozległej przepukliny w bliźnie powłok i wynosi on 10% (pkt 65 Tabeli). / opinia biegłego M. G. k. 180 – 184, 233v – 235v, 293 - 294/

W czasie pobytu powódki w pozwanym szpitalu doszło do uszkodzenia przewodu wątrobowego prawego - co początkowo skutkowało wyciekiem wolnej żółci do jamy otrzewnej, a następnie (na skutek jego zamknięcia) zahamowaniem jej pasażu i zastojem w wątrobie. Dokumentacja medyczna nie pozwala na sprecyzowanie, w którym momencie hospitalizacji doszło do uszkodzenia przewodu wątrobowego. Zaistniałą sytuację, prowadzącą do konieczności kilkukrotnego otwarcia jamy brzusznej tłumaczyć można koniecznością wyjaśnienia powodów braku poprawy stanu zdrowia powódki po laparoskopowej resekcji pęcherzyka żółciowego w dniu 18 stycznia 2010 roku - mimo wykonania mniej inwazyjnych badań endoskopowych oraz obrazowych, a także typowego w takich przypadkach leczenia farmakologicznego. Najpewniej wówczas, w wyniku zmiany stosunków anatomicznych (wyjściowo wynikających z pierwotnych zrostów pozapalnych, a następnie związanych z wcześniejszą operacją) doszło do omyłkowego rozpoznania uszkodzonego wcześniej prawego przewodu wątrobowego - jak dodatkowego przewodu Luschki i jego podwiązania. Przy uwzględnieniu bardzo dobrej opieki i wnikliwej obserwacji oraz kontroli stanu zdrowia powódki po zabiegach operacyjnych, a także bezzwłocznych reakcji na zmiany stanu klinicznego, sytuację taką traktować należy, jako dość rzadkie, ale jednak możliwe powikłanie - a nie błąd medyczny. Mieści się ono w ramach ryzyka operacji - nierozłącznie związanego z leczeniem inwazyjnym, instrumentalnym w chirurgii dróg żółciowych.

Opóźnienie w postawieniu prawidłowej diagnozy wynikało z niejasnego obrazu klinicznego - a nie zaniedbań lub przewlekłości w działaniach diagnostycznych. Lekarze, przez cały okres pobytu M. W. w Szpitalu nie bagatelizowali stanu powódki - co w konsekwencji doprowadziło do rozpoznania powikłania i zastosowania najbardziej optymalnych dla powódki procedur terapeutycznych. Mimo wystąpienia niepożądanych zdarzeń zdrowotnych, w postępowaniu personelu medycznego pozwanego Szpitala nie ma nieprawidłowości o charakterze błędu medycznego - w wyniku, którego u powódki doszło do uszczerbku na zdrowiu w postaci tzw. kalectwa dróg żółciowych. /opinia (...) Uniwersytetu (...) w K. k. 337 -352, k.394 – 396, k. 429 – 430 adnotacja 00:20:18, k. 551 - 555/

W trakcie pobytu powódki w pozwanym szpitalu wykonano szereg posiewów bakteriologicznych:

- wymazy z okolicy drenu: 15.02.2010r. – Esherichia coli ESBL (+) – alert patogen, 24.02.010- Klebsiella pneumoniae ESBL (+) - alert patogen,

- wymazy z rany 23.02.2010r. Esherichia coli ESBL (+) - alert patogen. Klebsiella pneumoniae ESBL (+) - alert patogen, 18.03.2010r. Staphylococcus aureus metycylinooporny MRSA - alert patogen, wymaz z ropnia 08.02.2010r. - Staphylococcus aureus metycylinooporny MRSA - alert patogen,

- wymaz z wkłucia centralnego 11.02.2010r. Staphylococcus aureus metycylinooporny MRSA - alert patogen,

- wymaz z jamy otrzewnej 11.02.2010r. Klebsiella pneumoniae ESBL(+) - alert patogen, Esherihia coli ESBL(+) alert patogen, Staphylococcus aureus metycylinooporny MRSA alert patogen.

Do zakażenia w/w bakteriami doszło na skutek powikłania chirurgicznego - wycieku z dróg żółciowych i miało ono charakter zarówno endogenny jak i egzogenny. W przedmiotowym przypadku nie można go było uniknąć. Zakażenie to nie jest błędem w sztuce medycznej. /opinia biegłego A. B. k. 201 – 205, k. 272v – 273/

U powódki nie występują patologie w zakresie budowy dróg żółciowych. Widoczne na nagraniach z badań przewody żółciowe są nieposzerzone, nie uwidoczniono momentu uszkodzenia przewodów żółciowych. Badania uwidaczniają stan po cholecystektomii, zbiorniki płynowe i ich ewolucję, zmiany zapalne, dreny do otrzewnej i dren Kehra. Widoczne przewody żółciowe wydają się być prawidłowe. Wykonane badania u powódki były wystarczające. /opinia biegłego M. B. k. 281 – 283, k. 428v adnotacja 00:03:52/

U M. W. występują zaburzenia adaptacyjne o obrazie przewlekłej reakcji stresowej, która wystąpiła w związku z przebytymi urazami psychicznymi związanymi z przebytą operacją usunięcia pęcherzyka żółciowego i wystąpieniem szeregu poważnych powikłań. M. W. już w czasie pobytu w pozwanym Szpitalu była konsultowana psychiatrycznie z powodu zaburzeń depresyjnych- zaburzeń snu, stanów Iękowych i obaw o swoje życie oraz stałego cierpienia i silnych dolegliwości bólowych. Od lutego 2010 r. zaczęła przyjmować leki przeciwdepresyjne, leczenie kontynuowała w czasie pobytu w Anglii i trwało ono 1,5 roku. Z powodu w/w zaburzeń powódka doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu z punktu 10a tabeli uszczerbków. Aktualny stan psychiczny M. W. uległ poprawie i obecnie nie wymaga ona przyjmowania leków przeciwdepresyjnych. Nie można jednak wykluczyć, że w przyszłości przy zadziałaniu silnego stresora objawy depresyjno - lękowe mogą wystąpić ponownie. Z powodów psychiatrycznych powódka nie wymagała opieki osób trzecich. Miesięczny koszt przyjmowanych leków p-depresyjnych mieści sią w granicach 100 zł miesięcznie. /opinia biegłej G. T.K. k. 172 – 175/

Przed pobytem w Szpitalu w styczniu 2010r., M. W. mieszkała w Wielkiej Brytanii. Pracowała tam od 20 września 2004r. w Domu Opieki uzyskując wynagrodzenie w kwocie około 1500 funtów miesięcznie. Miała ubezpieczenie społeczne, lecz nie leczyła się w Anglii. Od dwudziestu lat cierpiała na bóle woreczka żółciowego, czasami zażywała leki i zioła przepisywane w Polsce raz na rok lub półtora przez lekarza pierwszego kontaktu. W 2009r. po konsultacji z lekarzem w Wielkiej Brytanii podjęła decyzję o poddaniu się zabiegowi usunięcia woreczka żółciowego. W związku z tym wystąpiła do pracodawcy o trzymiesięczny urlop bezpłatny. Korzystała z niego w okresie od stycznia do marca 2010r. W styczniu 2010r. odbyła wizytę u prof. B. M., który po zapoznaniu się z wynikiem badania u.s.g. wystawił powódce skierowanie do szpitala. Po wyjściu ze Szpitala powódka miała zmieniane, co dwa, trzy dni opatrunki, zażywała leki przeciwbólowe. Po około dwóch tygodniach wyjechała do Wielkiej Brytanii. Tam przez około pół roku leczyła się. Kilka razy przebywał u powódki mąż. W tym czasie otrzymywała zasiłek socjalny pozwalający na opłacenie czynszu za mieszkanie i bieżące utrzymanie, pomagał jej zakład pracy oraz koleżanki – pielęgniarki, mąż kilka razy przesłał 50 – 100 funtów. Nie rozwiązano z powódką umowy o pracę – nadal jest zatrudniona w Domu Pomocy, choć w innej miejscowości. Początkowo – po powrocie do pracy w dniu 10 kwietnia 2011r. powódka wykonywała zatrudnienie, zgodnie z zaleceniem lekarza, tylko przez 12 godzin tygodniowo. W tym czasie otrzymywała dofinansowanie z opieki społecznej. Po roku lekarz zezwolił powódce na pracę na pełen etat. /zeznania świadka L. W. k. 273v – 275, zeznania powódki k. 318 – 319 adnotacja 00:08:56/

Na opatrunki powódka wydała 250 funtów. Dojazdy do placówek medycznych kosztowały 4 funty w obie strony. Powódka jeździła tam 2-3 razy w tygodniu przez pierwsze trzy tygodnie po powrocie do Anglii, a potem 2-3 razy w miesiącu do czasu zgojenia się rany. /zeznania powódki k. 318 – 319 adnotacja 00:08:56/

Pozwany Szpital w okresach od 9 stycznia 2009r. do 31 stycznia 2010r. oraz od 1 lutego 2010r. do 31 stycznia 2011r. miał zawarte z (...) umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej deliktowo – kontraktowej zakładu opieki zdrowotnej z włączeniem szpitalnictwa. /umowy k. 153 – 156, 277/

W piśmie z 7 grudnia 2010r. powódka dokonała zgłoszenia szkody, żądając wypłacenia tytułem zadośćuczynienia kwoty 75000 zł za doznane krzywdy i cierpienia i odszkodowania w kwocie 85000 zł. /zgłoszenie w załączonych aktach szkodowych/

Decyzją z 28 lutego 2011r. (...) S.A. przyznało powódce kwotę 13000 tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W uzasadnieniu decyzji pozwany stwierdził, że nie ma podstaw, aby stwierdzić, że w czasie zabiegu operacyjnego w dniu 18 stycznia 2010r. wystąpiły nieprawidłowości. Planowy zabieg operacyjny na skutek niezawinionego powikłania przedłużył hospitalizację powódki i spowodował konieczność wykonania kolejnych operacji i zabiegów endoskopowych. Można uznać, że nie wykorzystano wszystkich dostępnych metod rozpoznania. Wykonanie wcześniejszego badania chalngio-RM MRCP czy wykonania śródoperacyjnej cholangiografii w czasie trzeciego zabiegu mogłoby nieco skrócić leczenie. /decyzja k. 405 – 407/

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd oparł się na powołanych dowodach, w szczególności: dowodach z dokumentów – niebudzących wątpliwości, co do ich zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy, zeznaniach świadka L. W. i powódki oraz na opiniach biegłych lekarzy i (...) Uniwersytetu (...) w K., które w pełni wyjaśniły konieczne do rozstrzygnięcia kwestie. Przedłożone przez biegłych opinie są wyczerpujące, rzetelne oraz udzielają jednoznacznych odpowiedzi na postawione pytania. Sporządzone zostały zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą medyczną. Strona powodowa nie zdołała skutecznie podważyć wydanych w sprawie opinii.

W/w cechy opinii sporządzonych w niniejszej sprawie przesądziły o tym, iż nie było potrzeby sporządzania kolejnych opinii – przez inny instytut oraz biegłych gastroenterologa i chirurga plastycznego. Uwzględnienie wniosków dowodowych powódki w tym zakresie zmierzałoby jedynie do przedłużenia postępowania.

Ustalając stan faktyczny Sąd pominął zeznania świadka P. Ż., jako nic niewnoszące do sprawy. Świadek ten nie był w stanie nic powiedzieć na temat archiwizacji badań radiologicznych wykonanych powódce.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powódka wskazała, że dochodzone pozwem kwoty wiążą się ze stanem zdrowia, będącym następstwem błędu w sztuce lekarskiej, popełnionym przez Oddział Kliniczny (...) (...) Szpitala (...) w Ł.. Błąd miał zdaniem powódki polegać na uszkodzeniu dróg żółciowych i w konsekwencji spowodowanie ich kalectwa. Powódka podniosła także zarzut braku zgody pacjentki na wykonanie zabiegu w dniu 18 stycznia 2010r.

Podstawę odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie, z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). Należy nadmienić, iż także lekarz, mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie np. grafików operacji, dyżurów. Również położne i pielęgniarki są uznawane za podwładnego w pełnym zakresie, ponieważ podlegają ogólnoorganizacyjnemu kierownictwu zakładu leczniczego, a czynności lecznicze wykonują na rachunek zakładu.

Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Ściśle biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi, bowiem czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności Szpitala im. (...), w którym miały miejsce zabiegi, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest, bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności. Od błędu, jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy natomiast powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową, reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych.

Wykazanie przesłanek odpowiedzialności pozwanej placówki medycznej - z mocy art. 6 k.c. - było rzeczą strony powodowej. Nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego z dnia 1 marca 1996 roku przywróciła do postępowania cywilnego zasadę iudex secundum allegata et probata partium iudicare debet (łac. sędzia powinien orzekać na podstawie twierdzeń i dowodów przedłożonych przez strony). Stosownie, bowiem do treści przepisu art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla potwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. To na strony ustawodawca w myśl art. 3 k.p.c. nałożył obowiązek przedstawiania dowodów i to na stronie - zgodnie z przepisem art. 6 k.c. - ciąży ciężar udowodnienia faktu, z którego wywodzi ona skutki prawne. Bez wątpienia powódka w tym procesie nie zdołała udowodnić, że doznała szkody na skutek błędu medycznego popełnionego przez pracowników pozwanego Szpitala.

W niniejszej sprawie wymienione przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej nie zostały spełnione. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, w szczególności jednoznaczne i spójne opinie biegłych sądowych wskazują na to, iż pomoc medyczna udzielona powódce podczas jej pobytu w pozwanej placówce w okresie od 18 stycznia do 1 kwietnia 2010r. została udzielona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie zasadami i nie popełniono jakichkolwiek zaniedbań.

Wprawdzie w czasie pobytu powódki w pozwanym Szpitalu doszło do uszkodzenia przewodu wątrobowego prawego - co początkowo skutkowało wyciekiem wolnej żółci do jamy otrzewnej, a następnie (na skutek jego zamknięcia) zahamowaniem jej pasażu i zastojem w wątrobie, lecz było to spowodowane zmianą stosunków anatomicznych wyjściowo wynikających z pierwotnych zrostów pozapalnych, a następnie związanych z wcześniejsza operacją. Najpewniej w czasie operacji w dniu 8 lutego 2010r. doszło do omyłkowego rozpoznania uszkodzonego wcześniej prawego przewodu wątrobowego - jak dodatkowego przewodu Luschki i jego podwiązania. Konieczności kilkukrotnego otwarcia jamy brzusznej tłumaczyć należy koniecznością wyjaśnienia powodów braku poprawy stanu zdrowia powódki po laparoskopowej resekcji pęcherzyka żółciowego w dniu 18 stycznia 2010 r. - mimo wykonania mniej inwazyjnych badań endoskopowych oraz obrazowych, a także typowego w takich przypadkach leczenia farmakologicznego. W czasie hospitalizacji dokonywano wnikliwej obserwacji oraz kontroli stanu zdrowia powódki po zabiegach operacyjnych, a także bezzwłocznie reagowano na zmiany stanu klinicznego. W związku z tym uszkodzenie przewodu wątrobowego należy kwalifikować, jako nieszczęśliwe powikłanie śródoperacyjnie (lub: niepożądane zdarzenie medyczne), a nie, jako błąd medyczny.

Odnosząc się natomiast do zarzutu braku zgody powódki na wykonanie zabiegu w dniu 18 stycznia 2010r. należy wskazać, że roszczenie o zadośćuczynienie oparte na art. 4 ust. 1 ustawy z 6 listopada 2008r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w związku z art. 448 k.c. jest samodzielnym i odrębnym żądaniem od roszczenia o zadośćuczynienie wywodzonego z tytułu szkody na osobie i opartego na przepisie art. 445 § 1 k.c. Przepis art. 4 powołanej ustawy służy ochronie dóbr osobistych pacjenta, a decydujące o odpowiedzialności udzielającego świadczeń medycznych jest wyłącznie wykazanie naruszenia skatalogowanych w ustawie praw pacjenta i zawinienie podmiotu świadczącego usługę. Celem regulacji art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nie jest osłabienie ochrony pacjenta poprzez wskazanie tych naruszeń dóbr, w przypadku, których uzasadnione jest roszczenie o zadośćuczynienie. Należy opowiedzieć się za istnieniem zbiegu roszczeń z art. 448 k.c. i art. 4 ust. 1 powołanej ustawy. W efekcie znaczenie art. 4 ust. 1 ustawy polega na tym, że wskazuje on expressis verbis te naruszenia praw pacjenta, które przesądzają o naruszeniu dobra osobistego. W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego, wystarczy wskazać konkretne naruszenie praw pacjenta (tak SA w Łodzi w wyroku z dnia z dnia 27 listopada 2014 r. I ACa 745/14 –Legalis).

W konsekwencji uznać należy, że roszczenie o zadośćuczynienie oparte na art.4 ust. 1 powołanej ustawy jest odrębnym i samodzielnym roszczeniem w stosunku do roszczenia o zadośćuczynienie wywodzonego z tytułu szkody na osobie i opartego na przepisie art. 445 § 1 k.c., a w konsekwencji dochodzi do zbiegu roszczeń z art. 448 k.c. i art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta.

Wprawdzie powódka konstruując żądnie pozwu i wnosząc o zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie 160000 zł, a następnie zgłaszając w/w zarzut nie wskazała, jakiej kwoty żąda z tytułu naruszenia praw pacjenta, lecz nadal popierała powództwo żądając w/w kwoty. Dlatego też Sąd przyjął, że żądanie zasądzenia 160000 zł obejmuje również roszczenie związane z nieuzyskaniem zgody powódki na wykonanie zabiegu w dniu 18 stycznia 2010r. po udzieleniu informacji na temat stanu zdrowia, rozpoznania, proponowanych oraz możliwych metod diagnostycznych i leczenia, dających się przewidzieć następstwach ich stosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniach.

Bezspornym jest, iż pozwany Szpital nie wykazał, że powódka wyraziła zgodę na zabieg w dniu 18 stycznia 2010r., a tym samym, że lekarz przed zabiegiem udzielił jej takiej informacji, która pozwoliłaby podjąć decyzje o wyrażeniu zgody na zabieg z pełną świadomością tego, na co się godzi i czego się może spodziewać. Krzywda powódki nie wiąże się z doznanym rozstrojem zdrowia czy uszkodzeniem ciała, ewentualnie z koniecznością poddania się wielokrotnym zabiegom operacyjnym, a wynika z naruszenia jej dóbr osobistych chronionych w przepisach art. 16, art. 9 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Biorąc pod uwagę rodzaj naruszonego dobra, nieumyślną winę lekarza oraz ograniczony w czasie charakter naruszenia – powódka przed kolejnym zabiegiem uzyskała informację i wyraziła zgodę na jego wykonanie – Sąd uznał, że odpowiednie do rozmiaru doznanej krzywdy jest zadośćuczynienie w kwocie 15000 zł. Zdaniem Sądu zadośćuczynienie w takiej kwocie ma stosowny wymiar ekonomiczny i spełni swą funkcję kompensacyjną.

Mając powyższe na uwadze, Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództwa w pozostałym zakresie.

O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. biorąc pod uwagę to, iż dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, jeżeli nie spełnia tego świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne, a gdy termin nie jest oznaczony, jeżeli nie spełnia go niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela (art. 476 k.c.). Roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym stają się wymagalne dopiero po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia (tak SN w wyroku z dnia 9 marca 1973 r., I CR 55/73, nie publ.). W przedmiotowej sprawie za wezwanie do zapłaty należy uznać pismo zgłaszające szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi, co miało miejsce w dniu 7 grudnia 2010r. Zgodnie zaś z art. 817 k.c. zakład ubezpieczeń obowiązany jest wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o zaistnieniu szkody. Termin ten upłynął w dniu 7 stycznia 2011 r. i od tej chwili (...) popadł w opóźnienie. Powódka zażądała odsetek od dnia 13 stycznia 2011r., dlatego też Sąd tę datę wskazał, jako termin, od którego biegną odsetki w stosunku do (...) S.A. Orzekając o odsetkach za opóźnienie w stosunku do pozwanego Szpitala, Sąd wziął pod uwagę to, iż powódka nie wykazała, aby przed wszczęciem niniejszego postępowania zwracała się do Szpitala o zapłatę zadośćuczynienia, a odpis pozwu temu pozwanemu został doręczony w dniu 18 kwietnia 2012r. (k. 148).

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c. biorąc pod uwagę, to, że powódka wygrała sprawę w 4,5 %. W zakresie odpowiadającym uwzględnionej części powództwa, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167 z 2005 r., poz. 1398 ze późn. zm.), Sąd nakazał pobranie od strony pozwanej kwoty 1196 zł, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (tj. 748,35 zł tytułem opłaty sądowej i 447,65 zł tytułem wynagrodzenia biegłych wyłożonych tymczasowo z funduszu Skarbu Państwa).

Przy wykorzystaniu regulacji zawartej w art. 102 k.p.c. Sąd zdecydował się nie obciążać powódki kosztami od oddalonej części powództwa. Statuowana przez ten przepis zasada słuszności pozwala w szczególnie uzasadnionych przypadkach na obciążenie strony przegrywającej tylko częścią kosztów lub w ogóle zwolnienie jej z takiego obowiązku. Powódka w istocie rzeczy przegrała sprawę w 95,5 %, jednakże biorąc pod uwagę jej trudną sytuację zdrowotną, wypłacenie przez pozwanego kwoty 13000 zł, co zrodziło u powódki przekonanie o słuszności dochodzenia zgłoszonych roszczeń, Sąd doszedł do przekonania, że po jej stronie zachodzą okoliczności pozwalające na wyjątkowe odstąpienie od ogólnych reguł rządzących problematyką kosztów procesu, co znalazło swój wyraz w pkt 3 wyroku.