Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 135/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Ewa Pietraszewska (spr.)

Sędziowie: SO Dorota Twardowska

SO Arkadiusz Kuta

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Kmin

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2017 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa W. K., A. K. i K. P.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki W. K.

od wyroku Sądu Rejonowego w Iławie

z dnia 20 lipca 2016 r. sygn. akt I C 423/15

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powódki W. K. na rzecz pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 2.400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

SSO Ewa Pietraszewska SO Dorota Twardowska SSO Arkadiusz Kuta

Sygn. akt I Ca 135/17

UZASADNIENIE

Powodowie W. K., A. K. oraz K. P. wystąpili z pozwem przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W., domagając się zasądzenia tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci zerwanej więzi emocjonalnej łączącej rodzica z dzieckiem oraz więzi między rodzeństwem – odpowiednio – kwot po 70.000 zł na rzecz W. K. oraz A. K. oraz kwoty 14.000 zł na rzecz powódki K. P.. Od dochodzonych kwot powodowie domagali się także zasądzenia odsetek ustawowych od dnia 05.11.2014r. do dnia zapłaty. Wnosili także o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powodowie podkreślili, że roszczenia dochodzone w procesie są związane ze szkodą, jaka nastąpiła w dniu 01.11.1997r., kiedy to na skutek obrażeń doznanych w wypadku komunikacyjnym śmierć poniosła córka i siostra powodów – E. K.. Powodowie zaznaczyli, że każdego z nich łączyła ze zmarłą silna i pozytywna więź emocjonalna, której zerwanie skutkowało naruszeniem dobra osobistego każdego z powodów. Powodowie wskazali, że pozwany co do zasady uznał swą odpowiedzialność za szkodę z dnia 01.11.1997r., czego przejawem było częściowe zaspokojenie roszczeń powodów w toku postępowania likwidacyjnego, w którym na rzecz powodów W. K. i A. K. pozwany przyznał kwoty po 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, zaś na rzecz powódki K. P. kwotę 16.000 zł. Powodowie stali na stanowisku, że kwoty te nie zaspokajały rozmiaru szkody niemajątkowej każdego z nich powstałej w wyniku utraty najbliższego członka rodziny.

Pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powodów kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Pozwany nie negował zasady swej odpowiedzialności za zdarzenie szkodowe z dnia 01.11.1997r., niemniej stał na stanowisku, że kwoty dotychczas wypłacone powodom tytułem zadośćuczynień w pełni kompensowały poniesioną przez nich krzywdę.

Sąd Rejonowy w Iławie wyrokiem z dnia 20.07.2016r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki W. K. kwotę 30.000 zł, na rzecz powoda A. K. kwotę 20.000 zł oraz na rzecz powódki K. P. kwotę 14.000 zł, wraz z ustawowymi odsetkami od zasadzonych kwot od dnia 05.11.2014r. do dnia zapłaty (punkt I), oddalił powództwa w pozostałym zakresie (punkt II), zasądził od pozwanego tytułem zwrotu kosztów procesu na rzecz powódki W. K. kwotę 1.068,22 zł oraz na rzecz powódki K. P. kwotę 3.117 zł (punkt III), zasądził od powoda A. K. na rzecz pozwanego kwotę 493,16 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt IV) oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Iławie od powódki W. K., od powoda A. K. oraz od pozwanego kwoty po 533,54 zł (punkt V).

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 01.11.1997r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego kierujący samochodem V. (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez to, że znajdując się w stanie nietrzeźwym i będąc pozbawionym uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi nie zapanował nad pojazdem i zjechał na przeciwny pas ruchu najeżdżając na idące lewą stroną drogi piesze – w tym E. K., która w wyniku tego wypadku poniosła śmierć. E. K. była córką powodów W. K. i A. K. oraz siostrą powódki K. P..

Pozwany uznając swoją odpowiedzialność za skutki wypadku przyznał i wypłacił tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych na rzecz powódki W. K. kwotę 30.000 zł, na rzecz powoda A. K. kwotę 30.000 zł oraz na rzecz powódki K. P. kwotę 16.000 zł.

W chwili śmierci E. K. miała 15 lat. Dla powodów śmierć najmłodszej córki i siostry była wstrząsem. Po jej śmierci W. K. musiała korzystać z pomocy psychiatry. W. K. była bardzo silnie związana z córką. Jej nagła i tragiczna śmierć była silnym przeżyciem traumatycznym. Pierwsze dane dotyczące leczenia powódki pochodzą z 1999r. Po tragicznej śmierci córki powódka przez rok nie pracowała przebywając na zwolnieniu lekarskim, a następnie została objęta świadczeniami związanymi z likwidacją zakładu pracy. Powódka korzysta do dzisiaj niesystematycznie z pomocy psychiatry. Od dnia 03.11.1997r. leczona była Przychodni (...) z powodu depresji. Następnie, w sierpniu 1999r., korzystała z pomocy psychiatry, który stwierdził u niej ciężki epizod depresyjny bez objawów psychotycznych związany ze śmiercią córki. Do dnia dzisiejszego przezywa bardzo jej śmierć.

Powód A. K. psychiatrycznie nie był leczony, z pomocy psychologa nie korzystał. Po wypadku dodatkowo powód martwił się o żonę przezywającą bardzo to zdarzenie. Powód zaczął pić alkohol znajdując w tym rodzaj ukojenia. W związku z nadużywaniem alkoholu u powoda wystąpiły problemy w pracy i problemy rodzinne. Obecnie powód ograniczył ilość i częstotliwość spożywania alkoholu. Śmierć córki była dla niego szokiem. Do chwili obecnej powód nie funkcjonuje na wcześniejszym poziomie, nie pogodził się z wypadkiem. Powód miał silne więzi z E. K., ojca z córką łączyła silna więź emocjonalna. Zmarła była dla powoda oparciem, pomagała w wielu domowych sprawach. Śmierć córki zaburzyła w znaczący sposób życie i funkcjonowanie powoda. Powód w wyniku utraty najmłodszego dziecka pozbawiony został poczucia bezpieczeństwa , radości i sensu życia.

Powódka K. P. w chwili śmierci siostry była panną, wyszła za mąż w roku 1998. Ma dwoje dzieci. Nie choruje. Po śmierci siostry nie korzystała z pomocy psychologa i psychiatry. Z E. K. powódka była związana dobrymi, bliskimi relacjami. Cała rodzina żyła zgodnie. Śmierć siostry spowodowała u powódki obawy o rodziców – o życie matki, która miała myśli samobójcze oraz ojca, który zaczął nadużywać alkoholu. Rozmiar bólu i cierpienia związanego z wypadkiem i śmiercią siostry był znacznego stopnia i przez pewien czas zaburzył równowagę emocjonalną powódki. Obecnie u powódki nie występują wskaźniki obniżonego nastroju, depresji, ani zmniejszenia aktywności, które byłyby skutkiem przeżytej straty. Osobowość powódki nie uległa zmianie, nie występują u niej wskaźniki zaburzeń emocjonalnych , które można byłoby wiązać ze śmiercią siostry.

Sąd pierwszej instancji kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń dokonał w oparciu zgromadzony materiał dowodowy, w tym zeznania powodów, zeznania świadków M. P. oraz B. L., dokumenty zgromadzone w toku postępowania, w tym wnioski zawarte w opiniach biegłej z zakresu psychologii D. G. dotyczących powodów A. K. oraz K. P. oraz wnioski opinii biegłego z zakresu psychiatrii W. C. dotyczącej stanu zdrowia powódki W. K.. Sąd a quo uznał wnioski wynikające z tych opinii za logiczne, spójne wewnętrznie, należycie umotywowane, pozwalające na czynienie kluczowych dla sprawy ustaleń.

Podkreślone zostało, że pozwany nie negował co do zasady swej odpowiedzialności za szkodę z dnia 01.11.1997r., czego pośrednim przejawem było częściowe zaspokojenie roszczeń powodów w ramach postępowania likwidacyjnego.

Sąd pierwszej instancji nie miał również wątpliwości, na co przywołano ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego, że powodowie mogli zasadnie zakotwiczać roszczenia dochodzone pozwem w dyspozycji art. 23 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

Na podstawie całokształtu dostępnego w sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że każdego z powodów łączyła silna i pozytywna wieź emocjonalna ze zmarłą E. K. – tj. więź charakterystyczna dla prawidłowych relacji rodzinnych na linii rodzice – dzieci oraz pomiędzy rodzeństwem. Sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że powodowie tworzyli ze zmarłą kochającą rodzinę, której członkowie wzajemnie się wspierali, spędzali razem czas, stanowili dla siebie opokę w życiu codziennym. Zmarła była najmłodszym dzieckiem powodów W. K. i A. K., rodzice wiązali z córką nadzieję na przyszłość, gdyż niejednokrotnie były czynione ustalenia, że E. K. pozostanie w domu rodzinnym i będzie stanowiła dla rodziców wsparcie w okresie starości. Powódka K. P. również pozostawała z siostrą w bliskich relacjach, opiekowała się nią, zmarła przyjeżdżała do powódki na dłuższe okresy, kiedy ta w związku z pobieraną nauką przebywała stale poza miejscem zamieszkania.

Jednocześnie Sąd pierwszej instancji, w oparciu o wnioski opinii biegłych z zakresu psychologii oraz psychiatrii, doszedł do przekonania, że każdy z powodów różnie przeżywał traumę po utracie najbliższej osoby. Najbardziej dotkliwe emocjonalnie skutki śmierci E. K. wystąpiły u powódki W. K. – powódka podjęła leczenie psychiatryczne, przyjmowała specyfiki farmakologiczne, nie była periodycznie zdolna do pracy zarobkowej, obniżona została jej aktywność życiowa.

Powód A. K. po śmierci córki nie korzystał co prawda z pomocy psychiatry i psychologa, niemniej powód to traumatyczne zdarzenie próbował odreagowywać poprzez nadużywanie alkoholu. Śmierć córki była dla powoda szokiem, do chwili obecnej powód nie pogodził się z wypadkiem najmłodszego dziecka.

Z kolei powódka K. P. po śmierci siostry doznała cierpienia, które okresowo zaburzyło jej funkcjonowanie emocjonalne, niemniej obecnie u powódki nie występują zaburzenia adaptacyjne. Powódka prawidłowo wypełnia role społeczne, założyła własną rodzinę, na której skupia się jej aktywność życiowa. Śmierć siostry nie spowodowała zmian w osobowości powódki.

Sąd pierwszej instancji, mając na względzie wykształcone w dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych kryteria, jakimi należy się kierować przy szacowaniu sum zasądzanych tytułem zadośćuczynienia, w tym m.in., upływ czasu od zdarzenia szkodowego, w oparciu o art. 448 k.c. uznał, że kwotą należnego powódce W. K. zadośćuczynienia jest 60.000 zł, w odniesieniu do powoda A. K. jest to kwota 50.000 zł, zaś w przypadku powódki K. P. kwota 30.000 zł. Kwoty te Sąd a quo obniżył o wysokość świadczeń wypłaconych przez pozwanego na rzecz każdego z powodów w toku postępowania likwidacyjnego, co finalnie skutkowało zasądzeniem na rzecz powódki W. K. kwoty 30.000 zł (60.000 zł – 30.000 zł), na rzecz powoda A. K. 20.000 zł (50.000 zł – 30.000 zł) oraz powódki K. P. kwoty 14.000 zł (30.000 zł – 16.000 zł). Od zasądzonych na rzecz każdego z powodów kwot roszczeń zasądzono także odsetki ustawowe od dnia 05.11.2014r., tj. od następnego dnia po wydaniu przez pozwanego decyzji, w których zajął w toku postępowania likwidacyjnego swe merytoryczne stanowisko odnośnie dochodzonych tam przez powodów roszczeń.

Podstawą rozstrzygnięcia o koszach procesu był art. 100 k.p.c. i zasada ich stosunkowego rozdzielania adekwatnie do wyniku sprawy, przy założeniu, że powódka W. K. proces wygrała w 42,85%, powód A. K. w 28,57 %, zaś powódka K. P. w 100%.

Podstawą rozstrzygnięcia o nieuiszczonych kosztach sądowych był art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od przedmiotowego wyroku wniosła powódka W. K., zaskarżając go w części, tj. odnośnie rozstrzygnięć zawartych w punktach II (drugim), III (trzecim), IV (czwartym) i V (piątym).

W kwestii obrazy prawa materialnego powódka wymieniła art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. na skutek ich błędnej wykładni prowadzącej do nieusprawiedliwionego stanowiska Sądu pierwszej instancji, że kwota 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia mogła być uznana za odpowiednią dla zrekompensowania szkody niemajątkowej powódki, w sytuacji kiedy było to kwota rażąco zaniżona.

Zdaniem skarżącej, obraza prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., przejawiała się tym, że Sąd pierwszej instancji zgromadzony w sprawie materiał dowodowy ocenił w sposób dowolny, czego przejawem było uznanie, iż upływ czasu, jaki minął od dnia wystąpienia szkody do dnia zainicjowania procesu w niniejszej sprawie, mógł załagodzić skutki odczuwania przez skarżącą utraty dziecka, a tym samym skutkować obniżeniem wysokości należnego zadośćuczynienia.

Skarżąca domagała się więc zmiany zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jej rzecz dalszej kwoty 40.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 05.11.2014r. do dnia zapłaty, a tym samym uwzględnienia w całości roszczenia dochodzonego pozwem. Powódka zażądała także zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu i kosztach sądowych w pierwszej instancji, poprzez obciążenie nimi w całości strony pozwanej. Apelantka domagała się zasądzenia kosztów procesu za drugą instancję według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji powódka stała na stanowisku, że kwota zasądzonego na jej rzecz przez Sąd pierwszej instancji roszczenia z tytułu zadośćuczynienia nie spełniała waloru „odpowiedniości” w rozumieniu dyspozycji art. 448 k.c., gdyż zasądzone roszczenie było rażąco zaniżone. Powódka akcentowała, że upływ czasu dzielący zdarzenie szkodowe oraz datę zainicjowania procesu w tej sprawie, sam przez się, nie dawał podstaw dla przyjęcia, iż krzywda powódki W. K., wynikająca z utraty najmłodszego dziecka, uległa redukcji. Apelantka zaznaczyła, że cały czas funkcjonuje w poczuciu ogromnej straty, emocjonalnie nie uporała się do dnia dzisiejszego z tym traumatycznym zdarzeniem. Powódka akcentowała, że sposób, w jaki przeżywała śmierć córki, wykraczał poza granice typowej żałoby – powódka do dnia dzisiejszego leczy się psychiatrycznie, zażywa leki.

Pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. w odpowiedzi na apelację powódki W. K. domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

W ocenie Sądu odwoławczego, apelacja powódki W. K. nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd pierwszej instancji dokonał bowiem w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych, jak też prawidłowo ocenił merytorycznie żądanie powódki artykułowane pozwem, nie naruszając przy tym norm, tak prawa materialnego, jak też procesowego.

Okoliczności ustalone w sprawie nie pozwalały na aprobatę zarzutu powódki odnośnie naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. wskutek dokonania dowolnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23.11.2016r., I ACa 482/16, System Informacji Prawnej Lex Gamma nr 2188831).

Skoro powódka poprzestała na samym tylko stwierdzeniu wadliwości oceny materiału dowodowego, podczas gdy zachodzi konieczność wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub zwykłego doświadczenia życiowego, na których opiera się uprawnienie sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów w rozumieniu art. 233 § 1 k.p.c., nie można przychylić się do zarzutu obrazy tego przepisu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 03.02.2017r., I ACa 1013/16, System Informacji Prawnej Lex Gamma nr 2250125).

Z kolei podnoszony przez powódkę zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. na skutek zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia w rażąco zaniżonej wysokości, także nie zasługiwał na uwzględnienie.

O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania "odpowiedniego" zadośćuczynienia może świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29.07.2016r., V ACa 1001/15, System Informacji Prawnej Lex Gamma nr 2182316).

Nie można natomiast tracić z pola widzenia, że jedynie rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia przy założeniu, iż musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, uprawniają do ingerencji w zasądzone zadośćuczynienie przez sąd odwoławczy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15.06.2016r., VI ACa 805/15, system Informacji Prawnej Lex Gamma nr 2081563).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w Iławie prawidłowo ustalił w sprawie wszystkie te okoliczności, które rzutowały na ostateczny wymiar wysokości roszczenia zasądzonego tytułem zadośćuczynienia na rzecz powódki W. K., które zostało skalkulowane przez Sąd a quo na poziomie odpowiednim w rozumieniu art. 448 k.c.

Trzeba wskazać, że Sąd pierwszej instancji miał na względzie to, iż w dacie powstania zdarzenia szkodowego zmarła E. K. była najmłodszą z córek powódki, z którą rodzice wiązali określone nadzieje na przyszłości, ogniskujące się głównie wokół ustaleń, iż zmarła miała pozostać w domu rodzinnym, pomagać rodzicom, sprawować nad nimi opiekę, itp. Nagła śmierć córki pozbawiła powódkę nadziei na realizację tego planu. Nie uszło również uwagi Sądu Rejonowego – co stanowiło przecież podstawę zróżnicowania wysokości kwot zasądzonych na rzecz każdego z powodów – że to właśnie u powódki W. K. zdarzenie związane ze śmiercią córki wywołało najbardziej niekorzystne skutki w sferze jej emocjonalnego i psychicznego funkcjonowania. Podkreślone zostało, że apelantka, jako jedyna z powodów, wymagała specjalistycznego wsparcia psychiatrycznego, w związku z depresją podjęła leczenie psychiatryczne, które kontynuuje do dnia dzisiejszego. Bezpośrednio w okresie po śmierci córki powódka funkcjonowała swoiście „obok” otaczającej ją rzeczywistości, stała się apatyczna, był z nią utrudniony kontakt, z kobiety o optymistycznym usposobieniu stała się powódka osobą zamkniętą w sobie, apatyczną.

W toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji został dopuszczony dowód z opinii biegłego psychiatry W. C. - celem określenia wpływu śmierci E. K. na funkcjonowanie powódki W. K.. Sąd pierwszej instancji, po samodzielnej weryfikacji materiału dowodowego, podzielił wnioski postawione przez biegłego psychiatrę, uznając że pomiędzy powódką i zmarła córką istniała silna więź emocjonalna, zaś śmierć E. K. była silnie traumatycznym dla powódki przeżyciem. Powódka po śmierci córki przez okres roku przebywała na zwolnieniu lekarskim, nie pracowała – choć na ten stan pośrednio wpływ miała okoliczność utraty dziecka, obok współistniejącej innej przyczyny, tj. likwidacji zakładu pracy powódki.

Powódka w apelacji zarzuciła, że Sąd pierwszej instancji niezasadnie podkreślał, iż upływ czasu, jaki dzielił datę powstania szkody i moment zainicjowania procesu w niniejszej sprawie, nie mógł sam przez się stanowić przesłanki decydującej o obniżeniu wysokości zasądzonego zadośćuczynienia. Owszem, jest tak, że sam okres dzielący datę śmierci E. K. oraz zainicjowania procesu, w którym powodowie dochodzą roszczeń funkcjonalnie związanych z tym traumatycznym zdarzeniem – nie miał zdaniem Sądu Okręgowego priorytetowego znaczenia na etapie szacowania przez Sąd a quo sumy odpowiedniego zadośćuczynienia należnego apelantce. Jednakże fakt upływu ponad 17 lat, oddzielających te dwa zdarzenia wymienione w zdaniu poprzedzającym, nie mógł być też całkowicie obojętnym dla czynienia w sprawie ustaleń. Potwierdzenie powyższego wynika z wniosków opinii biegłego psychiatry, który z jednej strony podkreślał, że W. K. najpewniej nie pozbędzie się nigdy w sferze emocjonalnej negatywnych odczuć związanych ze śmiercią córki. Z drugiej jednak strony biegły uwypuklił, że „obecnie rozmiar i głębokość tych przeżyć są u powódki inne niż tuż po zdarzeniu, a naturalna i fizjologiczna reakcja żałoby gaśnie wraz z upływem czasu”. U apelantki obecnie stwierdza się organiczne zaburzenia nastroju, na które w określonym zakresie może mieć, oprócz śmierci córki, także wpływ „własnej” choroby nowotworowej powódki (por. k. 155 verte).

Mając powyższe okoliczności na uwadze, kompensata krzywdy powódki W. K. kwotą łączną 60.000 zł zadośćuczynienia nie może być postrzegana inaczej, aniżeli przez pryzmat zasądzenia sumy „odpowiedniej” w rozumieniu art. 448 k.c., bez znamion zawyżenia (a już na pewno nie rażącego) tego zadośćuczynienia.

Z tych przyczyn apelacja powódki W. K. jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Na zasądzone koszty składało się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego strony pozwanej w kwocie 2.400 zł – co znajdowało podstawę w treści § 2 pkt. 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 cytowanego rozporządzenia, w brzmieniu wymienionych przepisów, obowiązującym do dnia 26.10.2016r.

( SSO Ewa Pietraszewska ) ( SSO Arkadiusz Kuta ) ( SSO Dorota Twardowska )