Sygn. akt: II AKa 170/17
Dnia 14 czerwca 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący |
SSA Alicja Bochenek |
Sędziowie |
SSA Wiesław Kosowski SSA Piotr Filipiak (spr.) |
Protokolant |
Agnieszka Curyło |
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu- Zdroju Arkadiusza Kwapińskiego
po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2017 r. sprawy
R. F. s. K. i J.
ur. (...) w W.
oskarżonego z art. 148 § 1 kk
na skutek apelacji obrońcy oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 16 listopada 2016 roku, sygn. akt V K 60/16
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że łagodzi wymierzoną oskarżonemu R. F. karę do 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności;
2. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
3. zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) na rzecz adwokata K. M. – Kancelaria Adwokacka w J. kwotę 738 zł (siedemset trzydzieści osiem złotych), w tym 23 % VAT, tytułem zwrotu kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym, a nadto kwotę 117,01 zł (sto siedemnaście złotych jeden grosz), tytułem zwrotu kosztów dojazdu do Sądu odwoławczego;
4. zwalnia oskarżonego R. F. od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.
SSA Piotr Filipiak SSA Alicja Bochenek SSA Wiesław Kosowski
II AKa 170/17
R. F. oskarżony został o to, że w dniu 6 marca 2016 roku w J. w mieszkaniu przy ul. (...) działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia poprzez ugodzenie nożem w lewe udo oraz w klatkę piersiową przebił komorę serca zabijając Z. K., tj. o czyn z art. 148 § 1 kk.
Wyrokiem z dnia 16 listopada 2016 roku, sygn. akt V K 60/16, Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał oskarżonego R. F. za winnego tego, że w dniu 6 marca 2016 r. w J. w mieszkaniu przy ul. (...), działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia Z. K. dwukrotnie ugodził go nożem kuchennym uderzając go w lewe udo po stronie przyśrodkowej powyżej lewego stawu kolanowego powodując ranę kłutą o długości 1 cm i głębokości 6 cm oraz uderzając w klatkę piersiową po stronie lewej powodując u niego ranę kłutą o długości 1,5 cm i głębokości 8 cm z uszkodzeniem worka osierdziowego i prawej komory serca z następową tamponadą worka osierdziowego i krwotokiem do lewej jamy opłucnowej, co stało się bezpośrednią przyczyną zgonu pokrzywdzonego, czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 148 § 1 kk i za to na mocy art. 148 § 1 kk skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności (punkt pierwszy wyroku).
Na podstawie art. 63 § 1 kk zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 6 marca 2016 r. godz. 15:45 do dnia 16 listopada 2016 r. (punkt drugi wyroku).
Na podstawie art. 44 §2 kk orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci przepadku dowodu rzeczowego - noża zapisanego w wykazie dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku pod poz. DRZ 173/16 (punkt trzeci wyroku).
Na podstawie art. 230 § 1 kpk zwrócił oskarżonemu R. F. dowody rzeczowe w postaci: spodni typu jeans koloru niebieskiego z napisem (...), swetra (bluzy) trójkolorowej, podkoszulka z długim rękawem koloru szarego, paska skórzanego koloru brązowego, klapka wsuwanego lewego, gipsu w dwóch częściach zapisane w wykazie dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku DRZ pod poz. 182-187/16 (punkt czwarty wyroku).
Na podstawie art. 231 § 1 kpk złożył do depozytu sądowego dowody rzeczowe w postaci: niedopałków papierosów, lufki papierowej, literatki szklanej, kubka koloru niebiesko-białego z napisem (...), koszulki (bluzy) z długim rękawem, spodni typu jeans koloru niebieskiego z paskiem, getrów koloru czarnego, butów typu mokasyny bez sznurowadeł zapisane w wykazie rzeczowych Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku pod poz. DRZ pod poz.174-181/16 (punkt 5 wyroku).
Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. M. kwotę 1.301,38 złotych, w tym kwotę 193,20 złotych tytułem podatku VAT, w związku z nieopłaconą pomocą prawną świadczoną oskarżonemu z urzędu (punkt szósty wyroku).
Na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania w całości przenosząc je na rachunek Skarbu Państwa (punkt siódmy wyroku).
Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego R. F., który zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:
- obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku, a w szczególności art. 4 kpk, 5 § 2 kpk i art. 7 kpk, a wynikającą z oparcia ustaleń co do winy oskarżonego na dowodach obciążających go przy niedostatecznym rozważeniu dowodów świadczących na jego korzyść oraz dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego naruszającą zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i przyjęcie, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, podczas gdy dokładna analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosków i ustaleń odmiennych,
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, iż zachowanie oskarżonego pozwala na przyjęcie, iż oskarżony przewidywał i godził się na śmierć Z. K. co doprowadziło na podstawie nietrafnie przyjętych kryteriów oceny zgromadzonego materiału dowodowego do przyjęcia, iż zachowanie oskarżonego wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 148 § 1 kk, mimo iż okoliczności przedmiotowego zdarzenia dotyczące powodu i tła zajścia, stosunku oskarżonego do pokrzywdzonego oraz zachowanie się oskarżonego bezpośrednio po zdarzeniu nie wskazują, by oskarżony miał motyw, aby dokonać przedmiotowej zbrodni i działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia pokrzywdzonego życia,
- rażącą niewspółmierność (surowość) kary wymierzonej oskarżonemu za czyn jemu w wyroku przypisany.
Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji, bądź zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kary wymierzonej oskarżonemu i wymierzenie jemu kary znacznie łagodniejszej od tej którą wymierzył mu Sąd I instancji.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Ustosunkowując się dwóch pierwszych zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego R. F. oraz argumentacji powołanej w ich uzasadnieniu w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy i uzasadniony przydał w zasadniczej części walor wiarygodności wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym i w konsekwencji zdyskredytował wiarygodność wyjaśnień oskarżonego z postępowania głównego, poza tymi ich fragmentami, które korespondowały z wyjaśnieniami złożonymi uprzednio. Wyjaśnienia złożone przez R. F. w postępowaniu przygotowawczym są bowiem obszerne, dokładne, rzeczowe i logiczne, a ponadto spójne i konsekwentne. Oskarżony w sposób niemalże szczegółowy zrelacjonował w nich zarówno przebieg zdarzenia, w tym zachowanie własne i pokrzywdzonego, jak i podał przyczyny, dla których dwukrotnie ugodził nożem Z. K.. W szczególności z wyjaśnień tych wynika, że umiejscowienie obu ciosów nie było przypadkowe i każdy z nich był celowo ukierunkowany w daną część ciała pokrzywdzonego.
W tych warunkach Sąd I instancji trafnie zdyskredytował wiarygodność tych wyjaśnień R. F., w których twierdził on, że w postępowaniu przygotowawczym potwierdził fakt ugodzenia pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową, albowiem wcześniej podczas przesłuchania powiedziano mu, że Z. K. został w tą część ciała ugodzony, więc on przytaknął. Tutaj raz jeszcze zauważyć trzeba, że z wyjaśnień złożonych przez oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym wynika, że bynajmniej nie „przytaknął” on potencjalnej sugestii o ugodzeniu przez niego pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową, lecz szczegółowo i rzeczowo opisał okoliczności zadania tego ciosu, w tym wyjaśnił przyczyny, z powodu których cios ten zadał. Wiarygodności twierdzenia oskarżonego o zasugerowaniu mu zachowania w postaci celowego uderzenia nożem Z. K. w klatkę piersiową przeczy również ten fragment wyjaśnień R. F., w którym zrelacjonował on sposób zachowania pokrzywdzonego po zadaniu mu drugiego ciosu, w tym w szczególności okoliczność polegająca na wskazaniu, iż jego zdziwienie wzbudził fakt, iż na swetrze, który miał na sobie Z. K. nie zauważył krwi. Ponadto każdy dorosły człowiek ma świadomość, że zabicie człowieka jest jednym z najpoważniejszych przestępstw, za które grozi kara wieloletniego pozbawienia wolności, co powoduje, że nie „przytaknie”, a zatem nie potwierdzi w taki sposób swojego zachowania mogącego wskazywać na to, że zabił drugiego człowieka, w sytuacji, gdyby takie zachowanie nie miało w rzeczywistości miejsca. Zatem i z tego, dodatkowo powołanego powodu, twierdzenie oskarżonego jawi się jako niewiarygodne.
Miarodajności wyjaśnień złożonych przez oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym nie podważa również fakt, iż zostały one odebrane w tym samym dniu. Niezależnie bowiem od wskazanych wyżej cech, którymi wyjaśnienia te się odznaczają zauważyć trzeba, że były one składane przed trzema różnymi organami, w tym przed prokuratorem i Sądem. Co więcej składając wyjaśnienia przed prokuratorem oskarżony R. F. nie tylko podtrzymał te wyjaśnienia, które złożył będąc przesłuchiwany w KMP w J., ale ponadto swoje wyjaśnienia rozbudował wskazując okoliczności, które uprzednio pominął. Dotyczy to w szczególności wskazania miejsca ukrycia noża, czy też zrelacjonowania wzajemnego usytuowania jego i pokrzywdzonego w momencie ataku.
Wbrew stanowisku prezentowanemu przez obrońcę również zeznania świadków P. B. i J. S. nie dowodzą wiarygodności wyjaśnień złożonych przez oskarżonego w postępowaniu głównym, skoro w rozmowie z w/wym funkcjonariuszami Policji, R. F. nie wspomniał nawet o ugodzeniu pokrzywdzonego nożem w udo, którą to okoliczność przyznał także w wyjaśnieniach złożonych przed Sądem. Ponadto wersja, którą oskarżony przedstawił funkcjonariuszom w porównaniu z wyjaśnieniami złożonymi w postępowaniu przygotowawczym wskazuje na to, że wówczas R. F. świadomie zataił fakt posłużenia się nożem i dwukrotnego ugodzenia nim pokrzywdzonego. Konstatację tą potwierdza także zachowanie oskarżonego polegające na ukryciu przed przyjazdem Policji noża, którym się posłużył.
Stwierdzić także trzeba, że wartości dowodowej wyjaśnień złożonych przez R. F. w postępowaniu przygotowawczym nie dyskredytuje fakt, iż oskarżony składając te wyjaśnienia występował bez obrońcy. Zauważyć bowiem należy, że z akt sprawy wynika, że R. F. został prawidłowo pouczony zarówno o przysługującym mu prawie do odmowy złożenia wyjaśnień, jak również o prawie żądania, aby przy jego przesłuchaniu był obecny obrońca, w tym ustanowiony z urzędu, i żądania takiego nie zgłosił.
Z kolei wskazanie przez biegłą, że wyniki oględzin i sekcji zwłok pokrzywdzonego nie pozwalają na ustalenie pozycji, w jakiej znajdował się Z. K. w momencie zadawania mu ciosów, nie daje – jak chce tego obrońca - miarodajnej podstawy do twierdzenia, iż nie można wykluczyć, że były one przypadkowe, skoro taką ewentualność można wyeliminować na podstawie wyjaśnień złożonych przez R. F. w postępowaniu przygotowawczym, w których w szczególności zrelacjonował on wzajemne usytuowania jego i pokrzywdzonego w momencie ataku.
Reasumując stwierdzić należy, iż ogół okoliczności omówionych wyżej przekonuje o tym, że Sąd I instancji poczynił w przedmiotowej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne w zakresie przebiegu zdarzenia, które oparł na wnikliwej, rzeczowej, wszechstronnej i obiektywnej analizie i ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie uchybiając tym samym regułom ocen wynikającym z dyspozycji art. 4 i 7 kpk. Wbrew podniesionemu zarzutowi Sąd I instancji nie uchybił również dyspozycji art. 5 par. 2 kpk. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z 25.04.2007r., III KK 46/07, Prok. i Pr. 2008/2/5), nie dochodzi do naruszenia dyrektywy zawartej w art. 5 § 2 k.p.k. wtedy, gdy wprawdzie istnieją dwie grupy przeciwstawnych sobie dowodów, ale ustalając przebieg wydarzeń sąd orzekający oprze się na dowodach, które wspierają przyjęty stan faktyczny z jednoczesnym przedstawieniem argumentacji przemawiającej za takim wyborem i wskazaniem dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym, a taka właśnie sytuacja ma miejsce w przedmiotowej sprawie zwłaszcza, iż Sąd I instancji w przekonywujący sposób podał powody, dla których odmówił wiarygodności wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego R. F. w postępowaniu głównym.
Jako chybione ocenić także trzeba wszystkie te argumenty, na podstawie których apelujący stara się wykazać, że przypisany oskarżonemu czyn nie stanowi popełnionego w zamiarze ewentualnym przestępstwa z art. 148 § 1 kk, lecz co najwyżej może być postrzegany w kategoriach czynu z art. 156 § 3 kk.
Tutaj, w pierwszej kolejności wskazać trzeba, że wbrew twierdzeniu apelującego, po stronie oskarżonego istniał motyw, dla którego R. F. najpierw ugodził pokrzywdzonego nożem w udo, a następnie ponowił cios uderzając Z. K. w klatkę piersiową. Na motyw ten wskazał sam oskarżony w wyjaśnieniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym, z których wynika, że pierwszy cios był reakcją na zachowanie pokrzywdzonego, które oskarżony odebrał jako obrażające go i dyskredytujące jego wartość, jak również był spowodowany zignorowaniem przez Z. K. wezwania do opuszczenia mieszkania, drugi natomiast cios, wymierzony w klatkę piersiową, spowodowany był brakiem pożądanej przez oskarżonego rekcji ze strony pokrzywdzonego, pomimo zadania mu rany, co R. F. odebrał jako przejaw dalszego lekceważenia jego osoby. Warto w tym miejscu przytoczyć wyjaśnienia oskarżonego, który podał, że „on (pokrzywdzony) w kółko gadał jak katarynka, że nie robię i nie zbieram złomu, że jestem nieudacznik, że żeruję na kimś. Z każdą chwilą denerwował mnie coraz bardziej. Nie przerywał. Wiele razy kazałem mu zamknąć ryj (…), kazałem mu wypierdalać (…) Byłem już całkiem wkurwiony, że nie chce wyjść (…) i wtedy go w tej złości dźgnąłem nożem w udo. Zaczęła mu lecieć krew. Zdziwiłem się jednak bo dalej nie zareagował, że ma uciekać (…) Ta rana na udzie go nie ruszyła – jakby się nic nie stało i jakby to było normalne (…) Wkurwiło mnie jeszcze, że dostał nożem i nic, w ogóle nie zareagował, znieczulica, jakby to tak miało być (…), i wtedy, że mnie zlekceważył, bo jakby nie było nie był u siebie, bo ja byłem gospodarzem, wyjść to wyjść, a on nic i nawet nie reaguje na dźgnięcie nożem, więc wbiłem mu ten nóż w klatkę piersiową” (k. 76, t. I).
W dalszej kolejności zauważyć należy, iż fakt, że pierwszy cios nożem został zadany pokrzywdzonemu w udo nie dowodzi bynajmniej tego, że jego umiejscowienie było przypadkowe. Wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przygotowawczego dają bowiem podstawę do przyjęcia, że R. F. celowo za pierwszym razem skierował uderzenie w część ciała, która nie jest newralgiczna dla życia człowieka, albowiem początkowo zamiarem oskarżonego było z jednej strony wyrządzenie pokrzywdzonemu krzywdy, jako odpłaty za obrażanie i lekceważenie go, z drugiej zaś strony skłonienie Z. K. do zachowania przez oskarżonego pożądanego, to jest do opuszczenia mieszkania. Natomiast brak „właściwej” reakcji ze strony pokrzywdzonego, odebrany przez oskarżonego jako przejaw dalszego ignorowania i lekceważenia jego osoby, co skutkowało narastaniem u oskarżonego złości, był powodem, dla którego R. F. drugi cios nożem skierował już nie w taką część ciała, która jest relatywnie bezpieczna dla życia człowieka, lecz wymierzył go klatkę piersiową pokrzywdzonego, a więc w tą część ciała, w której znajdują się newralgiczne dla życia człowieka organy. Zatem również umiejscowienie drugiego uderzenia nie było przypadkowe. Wszak gdyby zamiarem oskarżonego było ponowne ugodzenie Z. K. w część ciała relatywnie bezpieczną, to mógł to uczynić, tym bardziej, że z samych jego wyjaśnień wynika, że pokrzywdzony po pierwszym ciosie pozostał bierny i nie podjął żadnej reakcji obronnej.
Ponadto, niezależnie od argumentacji wskazanej wyżej, zauważyć trzeba, że z kontekstu wyjaśnień oskarżonego wynika, że ponowienie ciosu nożem i uderzenie nim pokrzywdzonego w klatkę piersiową było celowe, a zatem chybione jest także twierdzenie apelującego, że przypadkowość lokalizacji ciosów mogła być spowodowana stanem nietrzeźwości R. F..
W orzecznictwie podkreśla się, że tym co odróżnia przestępstwo z art. 156 § 3 k.k. od zabójstwa dokonanego w zamiarze ewentualnym, jest strona podmiotowa czynu. Tym co je różni, w sytuacji, gdy sprawca ma świadomość możliwości nastąpienia skutku w postaci śmierci, to jego nastawienie psychiczne do tej możliwości, a zatem jej akceptacja lub jej brak (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 06.03.2014r., II AKa 34/14, Lex nr 1451862).
Jeżeli zatem wziąć pod uwagę, że oskarżony R. F., posługując się nożem o długości ostrza wynoszącej 11 cm, nie tylko ponowił cios nożem, ale drugie uderzenie celowo wymierzył w klatkę piersiową pokrzywdzonego, uderzając przy tym ze stosunkowo dużą siłą, o czym świadczy głębokość kanału rany, po czym był zgoła obojętny na jego los, o czym, jak to słusznie uznał Sąd I instancji, przekonuje zachowanie oskarżonego po popełnieniu czynu nawet przy założeniu, iż początkowo zwrócił się do nieustalonego mężczyzny o wezwanie pogotowia ratunkowego, to w pełni uprawnione i uzasadnione jest przyjęcie, że oskarżony działając w ustalony sposób obejmował swoją świadomością możliwość spowodowania skutku w postaci śmierci Z. K. i ją akceptował. Konstatacji tej nie zmienia fakt, iż przed zdarzeniem oskarżony i pokrzywdzony pozostawali w dobrych stosunkach i nie byli ze sobą skonfliktowani, skoro ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że działanie R. F. było spowodowane bardzo silną złością i niechęcią, jaką w czasie czynu żywił wobec pokrzywdzonego.
W konsekwencji zakwalifikowanie zachowania oskarżonego R. F. jako popełnionego w zamiarze ewentualnym przestępstwa zabójstwa Z. K. uznać trzeba za w pełni prawidłowe i uzasadnione.
Za uzasadniony uznał natomiast Sąd Apelacyjny zarzut rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu R. F. zaskarżonym wyrokiem.
Wymierzenie oskarżonemu kary w wysokości odpowiadającej górnej granicy „podstawowego” ustawowego zagrożenia karą za czyn z art. 148 § 1 kk, rzeczywiście jawi się jako rażąco surowe, jeżeli wziąć pod uwagę szczery żal, jaki oskarżony wyrażał wielokrotnie na przestrzeni całego postępowania, przypisaną mu postać zamiaru oraz fakt, iż czyn którego się dopuścił był rezultatem okoliczności zaistniałych bezpośrednio przed jego popełnieniem, a zatem nie stanowił z jego strony zachowania, z którego możliwością zrealizowania oskarżony wcześniej by się liczył i „z góry” akceptował.
Mając to w polu widzenia Sąd Apelacyjny złagodził wymierzoną R. F. karę pozbawienia wolności do 12 lat, uznając że kara orzeczona w tej wysokości jest adekwatna zarówno do stopnia społecznej szkodliwości czynu, jak i do warunków i właściwości osobistych oskarżonego.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.
SSA Piotr Filipiak SSA Alicja Bochenek SSA Wiesław Kosowski