Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 196/15

POSTANOWIENIE

Dnia 17 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Tomasz Szaj (spr.)

Sędziowie SO Małgorzata Grzesik

SO Violetta Osińska

Protokolant: Mariusz Toczek

po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2015 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z wniosku Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

z udziałem P. D. (1) i Gminy M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji uczestnika P. D. (1) od postanowienia Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 12 listopada 2014 roku, sygn. akt I Ns 1120/13

1.  zmienia zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

a)  w punkcie I i II wniosek oddala;

b)  w punkcie III zasądza od wnioskodawcy Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz uczestnika P. D. (1) kwotę 257,- zł (dwieście pięćdziesiąt siedem złotych) tytułem kosztów postępowania;

2.  zasądza od wnioskodawcy na rzecz uczestnika P. D. (1) kwotę 320,- zł (trzysta dwadzieścia złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Tomasz Szaj SSO Violetta Osińska

Sygn. akt II Ca 196/15

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 12 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy w Gryfinie w sprawie I Ns 1120/13:

I.  stwierdził, że Zakład (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. nabyła w drodze zasiedzenia z dniem 18 września 2010 roku służebność gruntową na nieruchomości – działce numer (...) w obrębie ewidencyjnym (...) Ż., dla której Sąd Rejonowy w Gryfinie prowadzi księgę wieczystą numer (...) polegającą na prawie wnioskodawcy do nieodpłatnego i swobodnego dostępu:

a)  do pasa technicznego gruntu o szerokości 6 metrów (po 3 metry z każdej strony osi odcinka sieci), jak również na prawie eksploatacji, konserwacji, usuwania awarii, modernizacji i wymiany odcinka sieci wodociągowej o przekroju DN 160 znajdującego się w pasie technicznym gruntu;

b)  do dwóch pasów technicznych gruntu o szerokości 15 metrów każdy (po 7,5 metra z każdej strony odcinka linii energetycznej 15 kV), jak również na prawie eksploatacji, konserwacji, usuwania awarii, modernizacji i wymiany dwóch odcinków linii energetycznych 15 kV znajdujących się w pasach technicznych gruntu;

c)  do pasa technicznego gruntu o szerokości 3 metrów (po 1,5 metra z każdej strony osi odcinka linii), jak również na prawie eksploatacji, konserwacji, usuwania awarii, modernizacji i wymiany odcinka kabla energetycznego znajdującego się w pasie technicznym gruntu;

zgodnie ze stanowiącą integralną część postanowienia opinią sądową z 1 lipca 2014 roku sporządzoną przez biegłego sądowego K. M. na kartach 236-260;

II.  stwierdził, że Zakład (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. nabyła w drodze zasiedzenia z dniem 15 grudnia 2009 roku służebność gruntową na nieruchomości – działce numer (...) w miejscowości Ż., dla której Sąd Rejonowy w Gryfinie prowadzi księgę wieczystą numer (...) polegającą na prawie wnioskodawcy do nieodpłatnego i swobodnego dostępu:

a)  do pasa technicznego gruntu o szerokości 6 metrów (po 3 metry z każdej strony osi odcinka sieci), jak również na prawie eksploatacji, konserwacji, usuwania awarii, modernizacji i wymiany odcinka sieci wodociągowej o przekroju DN 160 znajdującego się w pasie technicznym gruntu;

b)  do dwóch pasów technicznych gruntu o szerokości 15 metrów każdy (po 7,5 metra z każdej strony odcinka linii energetycznej 15 kV), jak również na prawie eksploatacji, konserwacji, usuwania awarii, modernizacji i wymiany dwóch odcinków linii energetycznych 15 kV znajdujących się w pasach technicznych gruntu;

c)  do pasa technicznego gruntu o szerokości 3 metrów (po 1,5 metra z każdej strony osi odcinka linii), jak również na prawie eksploatacji, konserwacji, usuwania awarii, modernizacji i wymiany odcinka kabla energetycznego znajdującego się w pasie technicznym gruntu;

zgodnie ze stanowiącą integralną część postanowienia opinią sądową z 1 lipca 2014 roku sporządzoną przez biegłego sądowego K. M. na kartach 236-260;

III.  stwierdził, że koszty postępowania ponoszą strony we własnym zakresie.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujący stan faktyczny:

W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku między innymi na działkach gruntu nr (...) położonych w Ż. zrealizowano inwestycję w postaci wodociągowej Magistrali M.. W ramach tej inwestycji na nieruchomościach poprowadzono rurociąg DN 160, oraz dwie linie energetyczne 15 kV i kabel energetyczny.

Inwestycję na gruncie nienależącym do inwestora wykonano na podstawie decyzji administracyjnej wydane w trybie art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości.

Inwestycję oddano do użytku w dniu 20 lipca 1976 r. i od tamtego czasu przedsiębiorcy wodociągowi wykonują w pasach technicznych gruntu czynności związane z eksploatacją, konserwacją, usuwaniem awarii, modernizacji i wymianie elementów infrastruktury. Wiedza o przebiegu urządzeń infrastruktury wodociągowej przez określone działki była w Ż. wiedzą powszechną, również P. D. (1) miał świadomość tego, że urządzenia te znajdują się na jego gruncie, nie znał jednak ich dokładnego położenia, a w szczególności głębokości na jakiej są zakopane.

Inwestorem i zarządzającym inwestycją wodociągową było Przedsiębiorstwo Państwowe (...) w S.. Majątek tego przedsiębiorstwa został przekazany w drodze decyzji komunalizacyjnej z dniem 27 maja 1990 r. Gminie M. S., która zarządzała tym mieniem poprzez zakład budżetowy Zakład (...) w S.. Następnie infrastruktura wodociągowa została przez Gminę M. S. wniesiona do spółki Zakład (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. utworzonej w dniu 2 września 1999 r.

W tych okolicznościach faktycznych Sąd uznał wniosek oparty o art. 172 i 292 k.c. za zasadny.

Sąd wyjaśnił, że wnioskodawca wykazał fakt posadowienia na gruncie elementów infrastruktury wodociągowej wskazanych we wniosku. Po za sporem pozostawało również i to, że wnioskodawca jest przedsiębiorcą przesyłowym, który w sposób ciągły osobiście i przez swoich poprzedników prawnych korzystał ze wskazanych we wniosku urządzeń infrastruktury wodociągowej w sposób wskazany we wniosku. Sąd uznał również, że uczestnik wykazał za pomocą naprowadzonych przez siebie świadków to, że infrastruktura wodociągowa opisana we wniosku stanowi trwałe i widoczne urządzenie z którego wnioskodawca i jego poprzednicy prawni korzystali. W szczególności wskazano, że w Ż. wiedza o fakcie istnienia wodociągu była wiedzą powszechną i sam wnioskodawca zdawał sobie sprawę z tego, że ten w jego gruncie biegnie natomiast nie znal dokładnej trasy ułożenia urządzeń infrastruktury wodociągowej. Jednocześnie wykazano, za pomocą zeznań świadków naprowadzonych przez obie strony, że korzystanie z urządzeń infrastruktury miało charakter korzystania nieprzerwanego, ciągłego i zależnego, ale taki sposób korzystania odpowiada istocie nabywanego prawa, które jest prawem na rzeczy cudzej. Zgodna na wybudowanie wodociągu nie zawierała bowiem regulacji odnośnie dalszego zeń korzystania, które następowało już poza wolą właściciela, którego informowano o ewentualnych interwencjach jedynie grzecznościowo.

Sąd podzielił stanowisko wnioskodawcy, co do wejścia w posiadanie służebności w dobrej wierze. Wnioskodawca wskazał, że inwestycja na cudzym gruncie została wykonana na podstawie decyzji administracyjnej wydanej w trybie art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości oraz na mocy zgody właściciela nieruchomości. Późniejsze korzystanie z infrastruktury w sposób wypełniający treść służebności gruntowej nie miało oparcia w decyzji administracyjnej. W przeciwnym bowiem razie nie sposób by mówić o posiadaniu prowadzącym do zasiedzenia, skoro przedsiębiorstwa przesyłowe realizowałyby li tylko uprawnienie nabyte w drodze władztwa administracyjnego. Nie może bowiem prowadzić do zasiedzenia władztwo nad rzeczą sprawowane w ramach funkcji władczych państwa (imperium), takiemu władztwu bowiem właściciel rzeczy nie może się sprzeciwić z uwagi na charakterystyczną dla prawa administracyjnego cechę nie równoprawności podmiotów i brak możliwości żądania zaprzestania naruszeń prawa własności w drodze procesu cywilnego. Jednocześnie władztwo to miało na celu zaspokajanie potrzeb społeczności lokalnej za dorozumianą zgodą wszystkich zainteresowanych, z których żadne nie czynił przeszkód we władaniu przez przedsiębiorstwa przesyłowe nieruchomościami w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, a zatem wnioskodawca i jego poprzednicy prawni mieli uzasadnione podstawy do uznania, że zarówno wejście w posiadanie służebności jak i jej wykonywanie odbywa się zgodnie z wolą właścicieli nieruchomości obciążonych..

Ponieważ rozstrzygniecie w zakresie uregulowania stanu prawnego nieruchomości leżało w interesie obu stron, Sąd rozstrzygnięcie o kosztach postepowania oparł na treści art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od postanowienia Sądu złożył uczestnik P. D. (2) i zaskarżając je w całości wniósł o jego zmianę poprzez oddalenie wniosku w całości ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych.

Orzeczeniu zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędną wykładnię:

- 172 § 1 k.c. poprzez przyjęcie/ iż wnioskodawca jako posiadacz samoistny wszedł w dobrej wierze w posiadanie służebności gruntowej na nieruchomości oznaczonej jako działki o numerze geodezyjnym (...), podczas gdy z zebranego materiału dowodowego, w szczególności oświadczenia o wyrażeniu zgody na przeprowadzenie przez przedmiotowe działki kabla energetycznego (...) na trasie (...), zeznań świadków A. K. (1), A. K. (2), D. S. oraz Z. S. a także zeznań w charakterze strony P. D. (1), nie wynika, aby zarówno wnioskodawca jak i jego poprzednicy prawni manifestowali w sposób widoczny oraz ciągły swoje władztwo nad przedmiotową nieruchomością,

2. naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie:

- art. 212 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, polegający w szczególności na nieustaleniu czy i w jaki sposób zarówno wnioskodawca jak i jego poprzednicy prawni korzystali z nieruchomości oznaczonej jako działki o numerze geodezyjnym (...), oraz czy ewentualny sposób korzystania przejawiałby się jako władanie przedmiotową nieruchomością jako swoją własnością, ograniczając się jedynie do ogólnego stwierdzenia, iż przedsiębiorcy wodociągowi w pasach technicznych przedmiotowego gruntu wykonywali czynności związane z eksploatacją,

- art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego i wnikliwego rozważenia materiału dowodowego z uwzględnieniem wszystkich dowodów i okoliczności towarzyszących ich przeprowadzaniu, w szczególności polegającego na przyjęciu, iż uczestnik wiedział o przebiegu infrastruktury wodociągowej przez działki o numerze geodezyjnym (...), podczas gdy zarówno z umowy sprzedaży sporządzonej w formie aktu notarialnego z dnia 04.11.2011 roku (Rep. A nr 6093/2011) jak i z zeznań P. D. (1) nie wynika, aby uczestnik mógł mieć w jakimkolwiek zakresie wiedzę na temat powyższego przedsięwzięcia,

art. 292 k.p.c. poprzez zaniechanie przez Sąd I instancji przeprowadzenia oględzin nieruchomości stanowiącej działki o numerze geodezyjnym (...), celem ustalenia, czy wnioskodawca lub jego poprzednicy prawni korzystali z przedmiotowej nieruchomości, dokonywali tam jakichkolwiek napraw, remontu, czy też wymiany poszczególnych części infrastruktury,

- art. 328 § 2 k.p.c. polegającego na zaniechaniu rozważania całości materiału dowodowego - w szczególności zeznań świadków powołanych przez uczestnika jak i zeznań uczestnika, wskazujących na brak świadomości mieszkańców Ż. o przebiegu urządzeń infrastruktury przez określone działki, brak swobodnego wchodzenia zarówno wnioskodawcy jak i jego poprzedników prawnych na działki przez które przebiegają wodociągi w celu ich naprawy czy też konserwacji, które to zeznania zmierzały do ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, na skutek czego ustalenia Sądu I instancji są nieprecyzyjne, lakoniczne i ogólnikowe a w konsekwencji nie układają się w logiczną całość,

3. sprzeczność ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd I instancji z zebranym w sprawie materiale dowodowym, polegająca na przyjęciu, iż:

- wnioskodawca zarówno osobiście jak i przez swoich poprzedników 3 prawnych, nieprzerwanie, w sposób ciągły korzystał ze wskazanych we wniosku urządzeń infrastruktury wodociągowej, wchodząc swobodnie na terytorium działek o numerze geodezyjnym (...) i manifestując w sposób widoczny dla otoczenia swoje władztwo nad przedmiotową nieruchomością, podczas gdy z zeznań świadków A. K. (1), A. K. (2), D. S. oraz Z. S. a także zeznań uczestnika P. D. (1) wynika, iż ani wnioskodawca ani jego poprzednicy prawni nie dokonywali na terytorium działek, przez które przebiega infrastruktura wodociągowa, żadnych robót związanych z ich konserwacją, remontem czy też naprawą,

- wnioskodawca wszedł w posiadanie przedmiotowej służebności w dobrej wierze jako posiadacz samoistny, podczas gdy z uzasadnienia rozstrzygnięcia Sądu I instancji jednocześnie wynika, iż korzystanie zarówno przez wnioskodawcę jak i jego poprzedników prawnych z urządzeń infrastruktury miało charakter korzystania zależnego.

Zdaniem uczestnika Sąd I instancji błędnie ustalił, iż zostały spełnione przesłanki, umożliwiające wnioskodawcy nabycie w drodze zasiedzenia służebności gruntowej na nieruchomości - działce numer (...) znajdujących się w obrębie ewidencyjnym (...) Ż.. W świetle art. 172 k.c. przesłanką do nabycia w drodze zasiedzenia nieruchomości jest jej samoistne posiadanie przez okres dwudziestu lat (dobra wiara posiadacza) bądź okres trzydziestu lat (zła wiara posiadacza). Z tym, że przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie stosuje się odpowiednio do nabycia w drodze zasiedzenia służebności. Wywieść zatem należy, iż aby móc zasiedzieć służebność gruntową na przedmiotowej nieruchomości w dobrej wierze, wnioskodawca winien był wykazać, iż władał przedmiotową nieruchomością jako właściciel nieprzerwanie przez okres dwudziestu lat.

Tymczasem, wnioskodawca nie przedłożył w trakcie procesu żadnych dowodów w postaci dokumentów przedstawiających chociażby terminy wykonania rzekomych remontów, listę osób biorących każdorazowo udział w przedmiotowych pracach naprawczych, charakter wykowywanych czynności, czy też rachunki wskazujące na poniesione przez wnioskodawcę koszty przedsięwziętych prac. Z kolei świadkowie powołani przez uczestnika procesu zgodnie zeznali, iż ani wnioskodawca ani jego poprzednicy prawni nigdy nie korzystali „jak z własnej nieruchomości" z działek, przez które przebiega infrastruktura wodociągowa. Sąd zatem winien był ustalić, czy i ewentualnie w jaki sposób wnioskodawca czy też jego poprzednicy posługiwali się należącej do uczestnika nieruchomości gruntowej. Dodano, że niezbędnym w tym zakresie było przeprowadzenie oględzin działek o numerze ewidencyjnym (...). Zgodnie ze stanowiskiem doktryny oględziny (wizja lokalna, naoczna, komisja) są dowodem, w trakcie którego dokonuje się zbadania nieruchomości, rzeczy, osób, bezpośrednio obserwując przedmiot dowodu i czyniąc ustalenia m.in. co do jego kształtu, położenia, stanu, w jakim się znajduje, zapachu, śladów, jakie się na nim znajdują. Z kolei zgodnie z art. 626 § 3 k.p.c. dowód z oględzin jest obowiązkowy w sprawach związanych z ustanowieniem służebności przesyłu . Z uwagi na okoliczność, iż wnioskodawca jest przedsiębiorcą przesyłowym, a wniosek o zasiedzenie służebności gruntowej związany jest z przedmiotem działalności wnioskodawcy, przyjąć należy, iż powyższa regulacja dotyczy także niniejszej sprawy.

Fakt braku władania przez wnioskodawcę przedmiotową nieruchomością jako swoją własnością, potwierdza także ubieganie się przez poprzednika prawnego wnioskodawcy- Zakład (...) w S.- o zgodę ówczesnych właścicieli przedmiotowych działek na realizację projektu, polegającego m. in. na przeprowadzeniu przez te działki kabla energetycznego (...) na trasie S. (...), który miał miejsce w latach 90 ubiegłego stulecia. Zatem, już poprzednik prawny wnioskodawcy miał taką świadomość, iż może korzystać z przedmiotowej nieruchomości jedynie na zasadzie stosunku użyczenia. Jednak w niniejszej kwestii stanowisko Sądu jest nieprecyzyjne, lakoniczne oraz wewnętrznie sprzeczne. Sąd bowiem kategorycznie przyjął, iż zostały spełnione przez wnioskodawcę przesłanki niezbędne do zasiedzenia, przy jednoczesnym wskazaniu, że „ (...) korzystanie z urządzeń infrastruktury miało charakter korzystania nieprzerwanego, ciągłego i zależnego" oraz „Zgoda na wybudowania wodociągu nie zawierała bowiem regulacji odnośnie dalszego zeń korzystania, które następowało już poza wolą właściciela, którego informowano o ewentualnych interwencjach jedynie grzecznościowo". Wskazano również, że gdyby rzeczywiście wnioskodawca władał przedmiotową nieruchomością jako właściciel, nie miałby potrzeby uprzedzania właścicieli o podjęciu jakichkolwiek czynności na przedmiotowym terenie.

Zdaniem apelującego wnioski Sądu w zakresie wiedzy uczestnika o przebiegu infrastruktury wodociągowej przez działki o numerze geodezyjnym (...) zostały błędnie wyprowadzone. Uczestnik bowiem od chwili nabycia prawa własności przedmiotowej nieruchomości do dnia złożenia przez wnioskodawcę wniosku o zasiedzenie służebności gruntowej, nie był świadom obecności na terytorium wskazanych działek jakichkolwiek elementów infrastruktury wodociągowej. Co więcej, poprzedni właściciele nieruchomości, A. K. (1) oraz A. K. (2) zgodnie wskazywali, iż w okresie korzystania z przedmiotowej nieruchomości, nie mieli oni wiedzy w zakresie przebiegu urządzeń infrastruktury przez działki nr (...). Nigdy nie spotkali także na tych działkach robotników wykonujących na zlecenie wnioskodawcy prac związanych z konserwacją, naprawą czy też remontem elementów przedmiotowej infrastruktury. Powyższe potwierdza treść aktu notarialnego umowy sprzedaży z dnia 04.11.2011 roku (Rep. A nr 6093/2011), z której nie wynika, aby zakupione przez uczestnika działki obciążone były jakimikolwiek ograniczonymi prawami rzeczowymi. Tak naprawdę uczestnik oficjalnie dowiedział się o przebiegu przez jego działki elementów infrastruktury przedsiębiorstwa wodociągowego w dniu otrzymania wniosku o zasiedzenia z dnia 04.10.2013 roku. Przed tym, uczestnik słyszał jedynie od sąsiadów, będących świadkami w niniejszej sprawie, o przypadkowym natknięciu się przy usterce wodociągu na fragment infrastruktury należącej do wnioskodawcy. Powyższy incydent był zaskoczeniem zarówno dla świadków jak i uczestnika postępowania. Sąd natomiast nie ustosunkował się do wskazanych, istotnych okoliczności sprawy, przyjmując bezpodstawnie, iż wiedza o przebiegu urządzeń infrastruktury przez określone działki, była wśród społeczności lokalnej Ż. wiedzą powszechną. Brak wcześniejszej reakcji na powyższą okoliczność ze strony uczestnika postępowania, wynikał nie - wbrew temu co przyjął Sąd - z rzekomo dorozumianej zgody, lecz jedynie z niewiedzy o przebiegu elementów infrastruktury przez przedmiotowe działki oraz z braku przejawu przez wnioskodawcę faktycznego władztwa niniejszą nieruchomością.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od uczestnika P. D. (2) kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja doprowadziła do zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia wniosku.

Podstawę prawną orzeczenia stwierdzającego zasiedzenie służebności gruntowej stanowi art. 172 k.c. stosowany odpowiednio poprzez odesłanie zawarte w art. 292 zd. 2 k.c. Odpowiednie stosowanie oznacza konieczność spełnienia przez posiadacza służebności przesłanek określonych w art. 172 k.c. ale z odpowiednią modyfikacją uwzględniającą specyfikę posiadania służebności i przesłanki nabycia służebności gruntowej określone w art. 292 zd. 1 k.c. Nie podlega natomiast modyfikacji cel, charakter i skutki prawne zasiedzenia. Nabycie prawa własności przez zasiedzenie następuje ex lege i jego skutkiem jest wygaśnięcie prawa dotychczasowego właściciela. Dla skutków prawnych zasiedzenia pozostaje bez znaczenia prawnego deklaratoryjny charakter orzeczenia o stwierdzeniu zasiedzenia. Aczkolwiek nabycie służebności przez zasiedzenie następuje kosztem uprawnień właściciela nieruchomości obciążonej i stanowi ingerencję w jego prawo własności, to nie oznacza to pozbawienia go uprawnień wynikających z art. 140 k.c. w zakresie korzystania z nieruchomości i rozporządzania nią, a więc skutkiem zasiedzenia nie jest naruszenie istoty prawa własności. Cel i funkcja zasiedzenia polega na uporządkowaniu sytuacji prawnej przez usunięcie długotrwałej niezgodności pomiędzy stanem posiadania a stanem prawnym. Instytucja ta służy zarówno ochronie praw osób innych, niż właściciel nieruchomości jak i zapewnieniu porządku publicznego i jego bezpieczeństwu (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2002 r., II CKN 160/00, z dnia 4 października 2006 r., II CSK 119/06 i z dnia 15 kwietnia 2011 r., III CZP 7/11 - nie publ., wyrok z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 258/12, niepubl., wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 maja 1999 r., SK 9/98, (...) Zbiór Urzędowy z 1999 r. Nr 4, poz. 78).

Artykuł 292 k.c. przewiduje, że służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Z cytowanej regulacji wynika, że można zasiedzieć tylko służebność czynną, nie można natomiast zasiedzieć służebności biernej polegającej na przykład na zakazie budowania ponad pewną wysokość, gdyż taka służebność jest niewidoczna (orzeczenie SN z dnia 4 lipca 1952 r., C 1195/52, OSN 1953, nr 3, poz. 79). Trwałe i widoczne urządzenie musi być natomiast wynikiem świadomego i pozytywnego działania ludzkiego (wyrok SN z dnia 10 stycznia 1969 r., II CR 516/68, OSNCP 1969, nr 12, poz. 220; wyrok SN z dnia 11 maja 2000 r., I CKN 273/00, Lex nr 51335; postanowienie SN z dnia 24 kwietnia 2002 r., V CKN 972/00, OSP 2003, z. 7- 8, poz. 100; wyrok SN z dnia 11 października 2007 r., IV CSK 169/07, Lex nr 488985). Za trwałe i widoczne urządzenie należy rozumieć trwałą postać widocznego przedmiotu będącego rezultatem pracy ludzkiej, który ponadto odpowiada treści służebności pod względem gospodarczym (postanowienie SN z dnia 20 października 1999 r., III CKN 379/98). Kolejną przesłanką zasiedzenia służebności gruntowej czynnej jest upływ oznaczonego w ustawie czasu, czyli 20 lub 30 lat, w zależności od tego, czy posiadacz służebności był w dobrej, czy w złej wierze.

Inwestycja w postaci wodociągowej Magistrali M. obejmująca miedzy innymi rurociąg DN 160 oraz dwie linie energetycznej 15kV i kabel energetyczny zlokalizowana została na działkach gruntu 122/5 oraz 122/3 w latach 70-tych. Do użytku oddano ją dokładnie w dniu 20 lipca 1976 r. O tego czasu infrastruktura ta eksploatowana jest przez zakład wodociągów. Początkowo zajmował się tym Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, następnie (...) Przedsiębiorstwo (...), a obecnie wnioskodawca jako następca prawny. Niezależnie od tego kto był właścicielem spornych działek w momencie posadowienia urządzeń, istotną okolicznością jest, że w 1989 roku z pewnością właścicielem spornych działek jak i urządzeń był Skarb Państwa. W konsekwencji wobec zlania się w jednym roku uprawnień do gruntu oraz do urządzeń, bez znaczenia pozostaje podstawa prawna posadowienia urządzeń na gruncie, w szczególności czy nastąpiło to za zgodą wcześniejszych właścicieli czy też na podstawie decyzji administracyjnej i jakiej. Jak wynika z ksiąg wieczystych działki gruntu 122/3 i 122/5 stanowiły własność Skarbu Państwa. Stan taki trwał do roku 1989, a dokładnie do dnia 15 grudnia. W tej dacie doszło do sprzedaży działki nr (...) na rzecz małżonków K. (Kw (...)), a działki (...) na rzecz małżonków C. (Kw (...)). Obecnie obie działki stanowią własność apelującego.

W świetle powyższego stwierdzić należy, że skoro przed dniem sprzedaży nieruchomości, a więc przed dniem 15 grudnia 1989 r. stanowiła ona własność Skarbu Państwa bieg terminu do zasiedzenia służebności nie mógł rozpocząć się przed tą datą. W sytuacji bowiem gdy Skarb Państwa był wówczas właścicielem przedmiotowej nieruchomości, był tym samym również właścicielem urządzeń infrastruktury wodociągowej.

Odnotować więc trzeba, że skoro właścicielem nieruchomości obciążonej, jak i posiadaczem służebności gruntowej oraz właścicielem nieruchomości władnącej był Skarb Państwa, nie mogło w ogóle dojść do zasiedzenia służebności. Oczywistym jest przecież, że właściciel nie może nabyć przez zasiedzenie służebności gruntowej na nieruchomości stanowiącej jego własność. Zgodnie z art. 285 k.c., służebność gruntowa obciąża jedną nieruchomość na rzecz każdoczesnego właściciela innej nieruchomości, przy czym chodzi o dwie różne nieruchomości w znaczeniu prawnorzeczowym, a więc należące do różnych właścicieli. W związku z tym nieruchomość władnąca i nieruchomość obciążona nie mogą być własnością (czy pozostawać w użytkowaniu wieczystym) tej samej osoby. Służebność gruntowa jest prawem na rzeczy cudzej, zatem właściciel nieruchomości nie może nabyć przez zasiedzenie służebności na swojej nieruchomości postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2009 r., II CSK 103/09, nie publ.).

Niezależnie od tego Sąd Okręgowy wskazuje, że w przypadku nieruchomości będących własnością osób prywatnych przed dniem 1 lutego 1989 r. posiadanie przez przedsiębiorstwa państwowe wykonywane było w imieniu Skarbu Państwa. Sytuacja ta uległa zmianie z chwilą wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny. Wówczas zniesiona została zasada, że jedynie Skarbowi Państwa może przysługiwać prawo własności mienia państwowego, w wyniku czego państwowe osoby prawne uzyskały zdolność prawną w zakresie nabywania składników majątkowych na własność. Zmiana art. 128 k.c. dokonana tą ustawą nie spowodowała jednak przekształcenia przysługujących państwowym osobom prawnym- z mocy przepisów kodeksu cywilnego i ustaw szczególnych - uprawnień do części mienia ogólnonarodowego, pozostających w ich zarządzie w dniu wejścia w życie tej ustawy. Dopiero w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz.U. Nr 79, poz. 464) uregulowano, że grunty stanowiące własność Skarbu Państwa lub własność gminy (związku międzygminnego) będące w dniu wejścia w życie ustawy w zarządzie państwowych osób prawnych innych niż Skarb Państwa, stają się z tym dniem z mocy prawa przedmiotem użytkowania wieczystego; nie narusza to praw osób trzecich; uprawnienia państwowych gospodarstw rolnych do będących w dniu wejścia w życie ustawy w ich zarządzie gruntów stanowiących własność państwa reguluje odrębna ustawa. Prawo zarządu istniejące w dniu 5 grudnia 1990 r. po stronie państwowych osób prawnych w stosunku do gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa lub własność gminy (z wyjątkiem gruntów Państwowego Funduszu Ziemi) przekształciło się więc z mocy prawa z tym dniem w prawo użytkowania wieczystego w rozumieniu kodeksu cywilnego, natomiast w odniesieniu do budynków, innych urządzeń i lokali znajdujących się na tych gruntach - w prawo własności (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1991 r. - zasada prawna - III CZP 38/91, OSNCP 1991, nr 10-12, poz. 118, i uchwała składu pięciu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1990 r., III AZP 13/90, OSP 1991, nr 6, poz. 60).

W świetle powyższego przedsiębiorstwo państwowe nie mogło być uznane za posiadacza urządzeń przed dniem 5 grudnia 1990 r. W tej dacie posiadaczem był bowiem w dalszym ciągu Skarb Państwa. Kwestia ta ma zaś zasadnicze znaczenie dla oceny występowania dobrej wiary bądź złej wiary w momencie rozpoczęcia biegu terminu zasiedzenia służebności.

Dla oceny dobrej albo złej wiary posiadacza wykonującego władztwo prowadzące do zasiedzenia nieruchomości istotny jest stan świadomości na chwilę objęcia rzeczy w posiadanie. Późniejsze zmiany świadomości posiadacza pozostają bez wpływu na tę ocenę, a w konsekwencji na długość okresu zasiedzenia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2003 roku, III CZP 35/03). Wynika to z gramatycznej wykładni art. 172 § 1 k.c., w którym mowa jest o „uzyskaniu posiadania”, więc o badaniu dobrej albo złej wiary w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie. Ocena dobrej lub złej wiary w czasie posiadania może być zatem odmienna w porównaniu z chwilą, kiedy nastąpiło objęcie rzeczy w posiadanie.

Stosownie do art. 7 k.c. istnienie dobrej wiary objęte jest domniemaniem usuwalnym, co oznacza że sąd orzekający oceniając stan świadomości posiadacza w chwili objęcia rzeczy w posiadanie i dokonując swobodnej oceny dowodów wychodzi z założenia istnienia dobrej wiary; bez dowodu przyjmuje istnienie dobrej wiary. Domniemanie jest wiążące dla sądu orzekającego (art. 234 k.p.c.) aż do czasu, gdy strona związana ciężarem dowodu udowodni złą wiarę. Niemniej jednak nie oznacza to, że Sąd orzekający jest zwolniony od oceny przesłanek i faktów, na które powołuje się wnioskodawca i zawsze ma obowiązek przyjąć istnienie dobrej wiary, nawet przy braku aktywności uczestników postępowania. Pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2009 roku, I CSK 184/09, dotyczy postępowania procesowego, które w pełni realizuje zasadę kontradyktoryjności, natomiast w postępowaniu nieprocesowym akcentuje się działanie Sądu z urzędu, czego np. wyrazem jest regulacja art. 514 § 2 k.p.c. pozwalająca sądowi oddalić wniosek bez przeprowadzenia rozprawy, jeżeli z jego treści wynika oczywisty brak uprawnień wnioskodawcy. Tym samym w przypadku zasiedzenia kwestia dobrej bądź złej wiary nie jest kwestią postawienia tezy i jej przyznania (bądź braku zaprzeczenia) lecz kwestią oceny podnoszonych okoliczności.

Fundamentalne znaczenie dla zdefiniowania terminu „dobrej wiary” mają poglądy Sądu Najwyższego systematyzujące dorobek orzeczniczy na temat tej instytucji, ze względu na zmiany ustrojowe, wyrażone w treści uchwały 7 sędziów – zasady prawnej z dnia 6 grudnia 1991 r. wydanej w sprawie III CZP 108/91 (OSNC 1992/4/48), która wprawdzie dotyczy sytuacji osoby, wchodzącej w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego, ale odnosi się do kwestii ogólnych związanych z nakazem analizy „konkretnych okoliczności faktyczne występujące w rozstrzyganej sprawie”.

Analizując powojenne orzecznictwo Sąd Najwyższy wyodrębnił dwa poglądy na to czym jest dobra wiara: tzw. tradycyjny, według którego dobra wiara polega na błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu posiadacza nieruchomości, że przysługuje mu wykonywane przez niego prawo oraz tzw. zliberalizowany, przyjmujący, że dobra wiara posiadacza jest równoznaczna z jego przekonaniem, opartym na obiektywnych przesłankach, wywodzących się ze stosunku będącego podstawą i przyczyną konkretnego stanu faktycznego, że wykonując w swoim imieniu prawo własności niczyjego prawa nie narusza, co występuje przede wszystkim wtedy, gdy otrzymał on posiadanie od właściciela rezygnującego ze swego prawa. Sąd Najwyższy, w treści analizowanej uchwały uznaje za prawidłowe stanowisko określone jako tradycyjne, stwierdzając, iż skoro Rzeczpospolita Polska jest - zgodnie z art. 1 Konstytucji (w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 29 grudnia 1989 r. o zmianie Konstytucji - Dz. U. Nr 75, poz. 444) - demokratycznym państwem prawnym, to w państwie takim obowiązujące przepisy prawne powinny być przestrzegane, a przy ich tłumaczeniu przez powołane do tego organy, w tym przez sądy, powinna być powyższa, konstytucyjna zasada uwzględniana. Sąd Najwyższy stwierdził, iż znajomość przepisów dotyczących obrotu nieruchomościami oraz ich dostępność jest tak duża i wystarczyłoby zachowanie minimum staranności. Nie nakładanie na strony jakichkolwiek obowiązków w zakresie zapoznania się z obowiązującymi przepisami pozostawałoby w sprzeczności z wskazaną wyżej konstytucyjną zasadą państwa prawnego. Różnicowałoby też wymagania w zakresie zachowania staranności w stosunku do osób zawierających umowy notarialne oraz tzw. nieformalne, co - jak już podniesiono - nie znajduje żadnego uzasadnienia. Za tradycyjnym rozumieniem dobrej wiary posiadacza nieruchomości, który objął ją we władanie na podstawie umowy sporządzonej bez zachowania wymaganej przez obowiązujące prawo formy aktu notarialnego, przemawia także zasada ochrony własności, będąca jedną z podstawowych zasad w stosunkach cywilnoprawnych, w tym przede wszystkim w stosunkach prawnorzeczowych. Sąd Najwyższy podkreślił, iż zmiany ustawodawcze zmierzają do zwiększenia ochrony własności, na co wskazuje zmiana art. 7 Konstytucji (wprowadzona powołaną wyżej ustawą z dnia 29 grudnia 1989 r.), jak i zmiana przepisów kodeksu cywilnego, wprowadzona ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321), polegająca m.in. na uchyleniu art. 139 k.c., poręczającego całkowitą ochronę tylko - jeśli chodzi o mienie osób fizycznych - własności osobistej oraz na przedłużeniu okresów posiadania nieruchomości dla nabycia własności przez zasiedzenie (art. 172 § 1 k.c.). Przyczyna dążenia do zwiększenia ochrony prawnej własności jest w tym wypadku oczywista. Tylko pełna realizacja zasady ochrony własności może doprowadzić do przebudowy struktury gospodarczej państwa i do właściwego przeprowadzenia przekształceń własnościowych.

Podobnie należy ujmować, w ocenie Sądu Okręgowego, kwestię kolizji interesów chronionych przez przepisy rangi konstytucyjnej (prawo własności), z normami chroniącymi relacje cywilnoprawne przedsiębiorstw energetycznych i podmiotów, których własność jest ograniczana funkcjonowaniem tych przedsiębiorstw, postrzegane poprzez pryzmat ochrony dobrej wiary opisany w art. 7 k.c.

Transponując powyższe w realia tej sprawy odnotować należy, że Skarb Państwa zbywając grunty w roku 1989 r. na rzecz małżonków K. oraz C. miał po pierwsze świadomość tego, że na rzeczonych gruntach znajduje się infrastruktura wodociągowa, po wtóre wiedział, że przestaje mu przysługiwać prawo do tej nieruchomości, a nieruchomość staje się własnością osób fizycznych. W tej dacie ustało więc prawo Skarbu Państwa do ingerowania w tę nieruchomość także w postaci utrzymania na niej urządzeń infrastruktury wodociągowej. Skoro zatem po zbyciu nieruchomości Państwo nadal władało zbytą nieruchomością w zakresie posadowionych urządzeń musi być uznane za posiadacza służebności w złej wierze. Podkreślić należy, że dla oceny dobrej wiary przyjąć należało nie stan świadomości danego organu Skarbu Państwa, a stan świadomości Skarbu Państwa jako całości. Skutkiem tego Sąd Okręgowy stwierdza, że w chwili objęcia służebności w posiadanie poprzednik prawny wnioskodawcy był w złej wierze. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 172 k.c. okazał się zasadny. Stosownie zaś do treści art. 245 § 2 zd. 2 k.c. ustanowienie służebności gruntowej wymaga oświadczenia złożonego w formie aktu notarialnego. Zgodnie z treścią poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 lutego 1988 r. w sprawie IV CR 45/88 (OSNC 1990/2/33) korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej na podstawie oświadczenia złożonego bez formy aktu notarialnego jest posiadaniem tej służebności w złej wierze.

Zasygnalizować jeszcze można, że wnioskodawca jak i jego poprzednicy prawni, to osoby prawne. Zdaniem Sądu Najwyższego do przypisania osobie prawnej złej wiary wystarczy, by jedna z osób fizycznych stanowiących gremium posiadała określony stan wiedzy (wyrok SN z dnia 24 października 1972 r., I CR 177/72, OSNC 1973, nr 10, poz. 171, z aprobującą glosą B. Lewaszkiewicz-Petrykowskiej, PiP 1975, z. 7, s. 168). Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, że miarodajne dla ewentualnego usprawiedliwienia błędu jest „przeciętne wyrobienie jurydyczne osób na kierowniczych stanowiskach, a nie wyjątkowy brak takiego wyrobienia u konkretnej osoby”.

Reasumując, kwestia dobrej wiary dotyczy dowodzenia okoliczności związanych ze świadomością osób powołujących się na taką okoliczność, aczkolwiek ustawodawca w treści art. 7 k.c. statuuje domniemanie dobrej wiary, to jednak ze względu na tradycyjną jej koncepcję, gdzie badaniu podlegają okoliczności każdego konkretnego przypadku, nie można poprzestawać na deklaracjach stron, lecz na podstawie okoliczności towarzyszących należy wnioskować o tym, co strona wiedziała albo powinna była (z łatwością) wiedzieć. Jeśli okoliczności wskazują na to w sposób jednoznaczny, sąd może, i to bez prowadzenia dowodów, uznać złą wiarę strony, mimo jej przeciwnych deklaracji. Dobry przykład takiej oceny znajdujemy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2005 r., II CK 426/04 (za (...) Lex, nr 147229), w którym Sąd ten, badając dobrą wiarę remitenta przy wypełnianiu weksla in blanco, stwierdził, że skoro remitent zawierał z wystawcą weksla porozumienie co do warunków jego wypełnienia (deklarację wekslową), nie może nie znać jego treści; przeciwnie - musi ją sobie uświadamiać. W konsekwencji, w razie niezgodnego z deklaracją wypełnienia weksla, „odwoływanie się [ ...] do domniemania dobrej wiary jest całkowicie chybione”.

Skutkiem tego uznać należy, że skoro wnioskodawca nieruchomość tę posiada w złej wierze nie upłynął jeszcze 30 letni termin jej zasiedzenie, a winien on być liczony od dnia 15 grudnia 1989 roku. Już choćby z tej przyczyny wniosek nie mógł zostać uwzględniony.

Niezależnie od tego sygnalizacji wymaga jeszcze jedna kwestia. Przepis art. 292 k.c. głosi, że służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. W piśmiennictwie i judykaturze Sądu Najwyższego podkreślano wyjątkowość instytucji uregulowanej w tym przepisie. Wyjątkowość ta wyraża się właśnie w konieczności korzystania z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności w sposób jawny, to znaczy przy wykorzystaniu jawnego urządzenia będącego zewnętrzną oznaką ostrzegającą właściciela nieruchomości, że korzystanie istnieje (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 1960 r., 2 CR 951/59, OSN 1951/20). Kodeks cywilny nie definiuje pojęcia trwałego i widocznego urządzenia. Analizując wypowiedzi doktryny oraz poglądy judykatury Sądu Najwyższego można stwierdzić, że „urządzenia” należy rozumieć jako wynik celowego działania ludzkiego uzewnętrzniony w trwałej postaci widocznych przedmiotów czy urządzeń wymagających do swego powstania pracy ludzkiej. Winny one odpowiadać treści służebności gruntowej pod względem gospodarczym i umożliwiać lub ułatwiać korzystanie z nieruchomości władnącej w zakresie treści tej służebności (orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 1969 r., II CR 516/68, OSN 1969/220, z dnia 17 lutego 1960 r., 2 CR 951/59, OSN 1961/20). Orzecznictwo Sądu Najwyższego dostarcza konkretnych przykładów urządzeń uznanych za trwałe i widoczne, są to rowy odwadniające, nasypy, studnie, groble, utwardzenia na gruncie szlaku drożnego, mostki (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1999 r., III CKN 379/99 - niepubl.). Przedmiotem sprawy są w istocie trzy urządzenia: niewątpliwie widoczna napowietrzna linia energetyczna oraz zakopane w ziemi linia energetyczna i sieć wodociągowa.

W sprawie niniejszej w przypadku działki gruntu nr (...) (Kw (...)) spełnienie przesłanki widoczności nie może budzić wątpliwości. Poprzedni właściciele tejże działki, a więc państwo K. mieli świadomość tego, że na ich gruncie znajduje się infrastruktura wodociągowa (k – 209-210), niezależnie od tego, że nie była ona widoczna dla postronnych. Inaczej rzecz ma się jednak w przypadku działki nr (...) (Kw (...)). Infrastruktura wodociągowa usytuowana jest pod ziemią na głębokości od 1,5 metra do 1,8 metra. Rodzi się więc pytanie czy sieć ta jest trwałym i widocznym urządzeniem w rozumieniu art. 292 k.c. Odpowiedź musi być negatywna. Niewątpliwym jest bowiem, że tym konkretnym wypadku brak jest elementu widoczności urządzenia. Oceny tej nie zmienia akcentowana przez wnioskodawcę potrzeba szerokiego rozumienia w świetle treści art. 292 k.c. widoczność urządzeń przesyłkowych. W postanowieniu z dnia 24 kwietnia 2002 r. (V CKN 972/00, OSP 2003/7-8/100) Sąd Najwyższy stwierdził, że widoczny na powierzchni ziemi osadnik wraz z dołączoną do niego rurą kanalizacyjną, znajdującą się pod powierzchnią gruntu mogą być uznane za trwałe i widoczne urządzenie w rozumieniu art. 292 k.c. Z taką jednak sytuacją nie mamy do czynienia w realiach tej sprawy. Na powierzchni gruntu brak bowiem jakiegokolwiek śladu usytuowanej sieci wodociągowej czy to w formie osadnika czy studzienki kanalizacyjnej. Mało tego w ocenie Sądu Okręgowego w świetle art. 292 k.c. ujawnienie przebiegu urządzeń na mapach zasadniczych dostępnych w zasobach geodezyjnych nie wystarcza do stwierdzenia, że infrastruktura ta stanowi trwałe i widoczne urządzenie. W takiej sytuacji żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie może mieć świadomość uczestnika o przebiegającej w gruncie infrastrukturze wodociągowej. Ustawodawca ustanowił bowiem wyraźny wymóg korzystania z trwałego i widocznego urządzenia. Co więcej niewidoczność tych urządzeń potwierdzili również świadkowie – pracownicy wnioskodawcy. Z ich zeznań (P. C. – k – 207 i J. K. – k – 208) wynika, że sami pracownicy wnioskodawcy nie byli w stanie dokładnie określić przebiegu rurociągu i konieczne było dokonanie 10 – 15 odkrywek.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie i wniosek oddalił. Orzeczenie oparto o art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Zmiana orzeczenia co do istoty skutkowała potrzebą rozliczenia kosztów przed Sądem I instancji. Zdaniem Sądu Okręgowego przy uwzględnieniu niewątpliwej sprzeczności interesów stron, podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania stanowić winien przepis art. 520 § 3 k.p.c. Wnioskodawca przegrał postępowanie przez Sądem Rejonowym, stąd winien zwrócić przeciwnikowi poniesione koszty. Koszty te objęły wynagrodzenie pełnomocnika uczestnika obliczone stosownie do § 8 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz., 461) oraz opłatę od pełnomocnika w kwocie 17 zł. Łącznie koszty wyniosły 257 zł i zasądzone zostały w punkcie 1b sentencji.

Na tej samej zasadzie Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego. Na koszty postępowania odwoławczego złożyła się opłata od apelacji w wysokości 200 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika uczestnika w wysokości 120 zł obliczone stosownie do § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 3 ww. rozporządzenia.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Tomasz Szaj SSO Violetta Osińska