Sygn. akt II Ca 675/15
Dnia 28 maja 2015 roku
Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Tomasz Szaj (spr.)
po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2015 roku w Szczecinie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa A. A.
przeciwko J. G.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 12 marca 2015 roku, sygn. akt III C 525/14
oddala apelację.
Sygn. akt II Ca 675/15
Wyrokiem z dnia 12 marca 2015 r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie oddalił powództwo A. A. przeciwko J. G. o zapłatę oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach.
Powód A. A. oraz pozwana J. G. pozostawali w związku na przełomie roku 2010 i 2011. Strony kilkukrotnie odwiedzały się wzajemnie w miejscach ich zamieszkania, głównie w weekendy.
W dniach 28 września 2010 r., 3 grudnia 2010 r. oraz 25 stycznia 2011 r. powód dokonał na rzecz pozwanej przelewu łącznej kwoty 1.800 zł w drodze przekazów pocztowych.
Pismem z dnia 18 czerwca 2012 roku powód złożył oświadczenie o wypowiedzeniu pożyczki oraz wezwał ją do zapłaty kwoty 1.800 złotych w terminie do 25 czerwca 2012 roku. Pozwana odmówiła zwrotu pieniędzy wskazując, że pomiędzy stronami nie doszło do zawarcia umowy pożyczki, a przekazana kwota stanowiła partycypację powoda w kosztach jego utrzymania w czasie, kiedy przebywał u pozwanej.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Sąd I instancji wskazał, że powód oparł powództwo o art. 720 § 1 k.c. i następne regulujące umowę pożyczki. Na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktu zawarcia umowy pożyczki, jak również wysokość zobowiązania pozwanej wynikającego z tej umowy. W ocenie Sądu Rejonowego powód okoliczności tych nie wykazał. Stanowiska stron w przedmiocie charakteru przekazania kwoty 1.800 zł różnią się. Powód winien udowodnić, że przekazanie tej kwoty stanowiło przedmiot pożyczki. Na dowód tego faktu powód przedstawił zeznania świadków: R. L., J. B. i R. B.. Z zeznań tych świadków wynika, że wiedzę czerpią z informacji przekazanych im przez powoda, lecz żaden z nich nie uczestniczył w zawarciu umowy i nigdy nawet na ten temat nie rozmawiał z pozwaną. Sąd Rejonowy nie uznał ich zeznań za wiarygodne, ponieważ stanowią one jedynie projekcję stanowiska powoda. W tej sprawie zeznania powoda były jedynym dowodem przemawiającym za zawarciem umowy pożyczki. Natomiast z równoważnego im dowodu z przesłuchania pozwanej wynika, że dochodzona w procesie kwota stanowiła darowiznę uczynioną jej przez powoda. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na to, że w czasie przekazywania pozwanej kwoty 1.800 złotych strony pozostawały w związku, zaś z tytułu przekazu pocztowego ani z jakiegokolwiek innego dowodu z wyjątkiem zeznań powoda nie wynikało zastrzeżenie zwrotu tej kwoty. W takiej sytuacji nie sposób było uznać, że kwota 1.800 złotych stanowiła przedmiot pożyczki.
Na marginesie wskazano, że nie sposób uznać żądania powoda za zasadne również z następującego względu. W wyniku postępowania egzekucyjnego, prowadzonego na podstawie nakazu zapłaty wydanego w niniejszej sprawie postępowania egzekucyjnego przez Komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód D. M., wyegzekwowano świadczenie pieniężne w wysokości przekraczającej żądanie pozwu. Z zeznań powoda wynikało, że wyegzekwowane świadczenie w pełni wyczerpywało jego żądanie z tytułu zwrotu pożyczki. Interpretując art. 316 § 1 in fine k.p.c. a contrario przyjęto należało, że skoro świadczenie zostało spełnione w toku procesu, stanowi to okoliczność uniemożliwiającą zasądzenie świadczenia.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Apelację od wyroku złożył powód i zaskarżając go w całośc,i wniósł o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 1.800 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 25.06.2012 r. do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi i instancji, zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania w postępowaniu przed Sądem I instancji oraz w postępowaniu odwoławczym, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie
- art. 232 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, wyrażające się w odrzuceniu a priori zeznań świadków „ze słyszenia";
- art. 232 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż fakt dokonania przelewów kwoty 1.800 zł na rzecz pozwanej, w związku z treścią zeznań pozwanej w zakresie częstotliwości wizyt powoda w jej domu, nie przeczy stanowisku pozwanej, jakoby wskazana kwota została jej przekazana bez zastrzeżenia zwrotu;
- art. 232 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., poprzez pominięcie w rozważaniach Sądu okoliczności, iż pozwana w żaden sposób nie wykazała, by koszt utrzymania mieszkania pozwanej z powodu kilku wizyt powoda w tym mieszkaniu wzrósł o 1.800 zł;
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, polegający na ustaleniu, iż powód przekazał pozwanej kwotę 1.800 zł, nie zastrzegając jej zwrotu;
- art. 316 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż zasądzeniu dochodzonego roszczenia stoi na przeszkodzie jego przymusowe wyegzekwowanie w toku postępowania.
W ocenie skarżącego Sąd I instancji niezasadnie odmówił mocy dowodowej zeznaniom świadków: R. L., J. B. i R. B.. Zeznania świadków „ze słyszenia”, to taki środek dowodowy, który podlega ocenie Sądu i mają do niego zastosowanie wszystkie przepisy dotyczące zeznań świadków. Sąd I instancji nie dokonał oceny zeznań wskazanych świadków.
Ponadto zdaniem apelującego okoliczność, że powód przekazał pozwanej kwotę 1.800 zł przelewem, a nie osobiście, choć miał taką możliwość, również świadczy o tym, że była to pożyczka, a nie darowizna.
Podniesiono, że pozwana nie wykazała wysokości rzekomych kosztów partycypowania powoda w wydatkach związanych z jego kilkukrotnymi wizytami u pozwanej. Skoro pozwana podnosiła, że przekazana jej kwota 1.800 zł stanowiła nie pożyczkę dla pozwanej, ale koszt partycypacji w kosztach utrzymania mieszkania pozwanej, to na niej spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie.
Na koniec zauważono, że skoro nakaz zapłaty z chwilą skutecznego wniesienia sprzeciwu traci moc, to odpada podstawa prawna, w oparciu o którą dochodzone roszczenie zostało wyegzekwowane. W tej sytuacji powód jest narażony na dochodzenie zwrotu wyegzekwowanej kwoty na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. W interesie powoda więc leży merytoryczne rozstrzygnięcie sporu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Apelacja okazała się nieuzasadniona.
Na wstępie należy wskazać, iż w myśl przepisu art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli Sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, to uzasadnienie wyroku Sądu Odwoławczego w postępowaniu uproszczonym powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej orzeczenia z przytoczeniem przepisów prawa.
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy trafnie uznał za niewykazane przez powoda zawarcie z pozwaną umów pożyczek na kwoty wskazane w pozwie.
Zgodnie z art. 720 § 1 k.c. przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Stosownie do § 2 tego art. umowa pożyczki, której wartość przenosi pięćset złotych, powinna być stwierdzona pismem.
W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji nie naruszył normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z jego treścią sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak słusznie zauważył to Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku (I ACa 180/08, LEX nr 468598), jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia ww. artykułu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy (tak SA w Warszawie, wyrok z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08).
W okolicznościach sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez Sąd pierwszej instancji ww. normy prawnej. Sąd I instancji zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski.
Przede wszystkim Sąd I instancji prawidłowo ocenił przydatność dla ustalenia stanu faktycznego, dowodu z zeznań świadków zaoferowanych przez stronę powodową,
Należy zauważyć, że w literaturze przedmiotu wyróżnia się świadków naocznych (bezpośrednich) i ze słuchu (pośrednich). Kryterium tego podziału jest oddalenie świadka od źródła wiadomości o jakiejś okoliczności faktycznej. Świadkowie naoczni to tacy, którzy osobiście rejestrowali zdarzenie własnymi zmysłami. Istotne tutaj jest, aby między świadkiem, a zdarzeniem nie było elementów pośrednich. Świadkowie ze słuchu czerpią natomiast swoją wiedzę o fakcie od innej osoby lub osób. Co prawda Kodeks postępowania cywilnego nie zawiera zakazu przesłuchania świadka na okoliczności, o których dowiedział się od innych osób, jednakże należy zauważyć, że informacje powtarzane „z ust do ust” mogą być zniekształcone. Słusznie stwierdził apelujący, że zeznania tzw. "świadków ze słyszenia" są również środkiem dowodowym. Pamiętać jednak należy, że dowód taki podlega ocenie sądu co do jego wiarygodności i przydatności.
W niniejszej sprawie powód zaoferował dowód z zeznań świadków na okoliczność zawarcia z pozwaną umowy pożyczki. Jednakże żaden ze wskazanych przez niego świadków nie uczestniczył bezpośrednio w rozmowach powoda z pozwaną co do charakteru przekazywanych przez niego kwot pieniężnych. Świadek R. L. zeznał: „Wiem od powoda, że pożyczył pozwanej pieniądze. Samego faktu nie widziałem. Wiem od niego”. Świadek J. B. oświadczył, że: „Pozwaną znam ze słyszenia. Powód powiedział kiedyś mi, że pożyczył 1800 czy 2000 zł jakiejś kobiecie z W.. Nie wiem czy miał te pieniądze otrzymać z powrotem”. Również pozostałe osoby nie potwierdziły, że były bezpośrednimi świadkami udzielania pożyczki przez powoda. Swoją wiedzę o tej okoliczności świadkowie czerpali jedynie z relacji powoda. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji nie wykroczył poza granice swobodnej oceny dowodów obdarzając dowód z przesłuchania świadków zaoferowanych przez powoda, którzy znali sprawę wyłącznie pośrednio, „ze słyszenia”, mniejszą wiarygodnością i mocą dowodową, niż w przypadku, gdyby zeznania te pochodziły od świadków bezpośrednio obecnych podczas wydarzeń zaistniałych pomiędzy stronami.
Powyższe doprowadziło Sąd Rejonowy do słusznych wniosków, że w istocie dowód z zeznań świadków zawnioskowanych przez powoda w zaistniałych okolicznościach nie jest przydatny dla ustalenia stanu faktycznego sprawy. Nawet jeżeli uznać ich zeznania za w pełni wiarygodne, to świadczą one jedynie o tym, co świadkowie usłyszeli od powoda na temat zdarzenia, nie świadczą zaś o tym, jakie były rzeczywiste ustalenia pomiędzy stronami, co do charakteru przekazywanych pieniędzy, ponieważ przy rozmowach tych świadkowie nie byli obecni. Sam fakt, że powód powiedział o pożyczce kilku osobom nie powoduje bowiem, że miała ona miejsce.
Zdaniem Sądu Okręgowego, zgodne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego jest to, że powód przekazywał wskazane w pozwie kwoty pieniężne jako darowiznę na rzecz pozwanej, nie zaś jako pożyczkę. Nie może ujść uwadze, że podczas przekazywania tych kwot powód pozostawał w związku z pozwaną. Czynił na jej rzecz i na rzecz jej rodziny prezenty. Kupił pozwanej złoty łańcuszek, zrobił zakupy na urodziny wnuka jej siostry i podarował mu 100 zł, natomiast wnuczce 50 zł. Jak sam stwierdził: „Prezenty kupowałem dobrowolnie.” Powód twierdził, że pozwana nie chciała prezentów, tylko pieniądze. Powód przyznał, że dawał jej również pieniądze: „zostawiłem jej 100 zł w prezencie. Później, gdy przyjechała w odwiedziny do mnie otrzymała kolejne 100 zł w prezencie, otrzymywała jej zawsze kiedy przyjeżdżała, a była chyba ze 4 razy, tak samo jak ja u niej. Za każdym razem przywoziłem jej prezenty.”. W ocenie Sądu Okręgowego powód wiążąc przyszłość z pozwaną, czynił na jej rzecz darowizny również pieniężne. Znając trudną sytuację materialną pozwanej, jako osoba na której mu zależało, chciał wspomóc ją finansowo. Jeżeliby, jak twierdzi powód, chciał on zabezpieczyć dowód udzielenia pożyczki i dlatego udzielił pożyczki przekazem pocztowym, to logicznym jest, że podałby wprost w tytule przekazu, iż jest to pożyczka. Powód nie uczynił tego jednak w żadnym z trzech przekazów pocztowych. Zdaniem Sądu Okręgowego rzeczywistym celem powoda od początku było uczynienie kolejnych darowizn na rzecz pozwanej, nie zaś udzielenie jej pożyczki. Przekazanie przedmiotowych kwot miało taki sam charakter jak czynienie na jej rzecz innych prezentów rzeczowych i pieniężnych, o których zeznał powód. Nawet jeżeli odbyło się to, jak twierdzi powód, na prośbę pozwanej, to powód dokonał przekazania pieniędzy dobrowolnie. Zgodne z doświadczeniem życiowym i wysoce prawdopodobne jest, że w przypadku dalszego trwania związku stron, powód nie wysunąłby przeciwko pozwanej roszczeń o zwrot przekazanych jej pieniędzy. Powód w żaden sposób nie udowodnił, że zastrzegł dla pozwanej obowiązek zwrotu. Stwierdził jedynie, że „Przekazanie tych kwot było poprzedzone ustaleniem, że zostaną one zwrócone.” Okoliczności tej zaprzeczyła jednak pozwana. Wskazała, że nie planowała zaciągnięcia kolejnej pożyczki, ponieważ jeden kredyt już spłacała. Pozwana twierdziła, że wcześniej nie rozmawiała z powodem o przesłaniu jej pieniędzy i była tym faktem zaskoczona. Zeznała: „Gdy otrzymałam pierwsze pieniądze zapytałam powoda, dlaczego mi je przesłał. Powiedziałam mu, że nie jestem w stanie tych pieniędzy później oddać. Powód powiedział, że ma taki gest (…)”. Skoro więc twierdzenia stron co do charakteru przekazywanych pozwanej pieniędzy, są sprzeczne, to zgodnie z art. 6 k.c. na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia faktu, z którego wywodził skutki prawne. Powód obowiązkowi temu nie sprostał, ponieważ nie przedstawił nie budzącego wątpliwości dowodu na to, że dokonał zastrzeżenia zwrotu pieniędzy. Okoliczność ta nie wynika z dowodów przeprowadzonych w sprawie: z dowodu z zeznań świadków, którzy nie byli uczestnikami rozmów między stronami, a także z dowodu z dokumentów w postaci przekazów pocztowych, w których nie zaznaczono tytułu przekazu.
Bez znaczenia jest tu podnoszona przez stronę powodową okoliczność, na co pozwana spożytkowała otrzymane pieniądze, skoro były one przekazane przez powoda do jej swobodnej dyspozycji. Podkreślić należy, że przedmiotem postępowania nie było żądanie zwrotu nadwyżki nad kosztami utrzymania powoda, lecz roszczenie o zwrot pożyczki. A zatem na pozwanej nie spoczywał ciężar udowodnienia, na co wydatkowała przekazane jej pieniądze i jakie kwoty wiązały się z utrzymaniem powoda. Pozwana mogła bowiem wydać darowane jej pieniądze na utrzymanie własne, na utrzymanie powoda, na przygotowanie Świąt, tak jak twierdziła, ale równie dobrze na każdy inny cel, czy też odłożyć. Nie wpływało to w żadnym razie na powstanie po jej stronie obowiązku zwrotu pieniędzy. Zwrot pieniędzy aktualizowałby się jedynie wówczas, gdyby powód wykazał, że doszło do zawarcia z pozwaną umowy pożyczki. Skoro zatem powód, z przyczyn, o których mowa była powyżej, nie zdołał udowodnić, że doszło do udzielenia pożyczki, to słusznie Sąd I instancji nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództwa.
Na marginesie wskazać należy, że zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 lutego 2014 r., III CZP 119/13, w przypadku zaspokojenia roszczenia powoda przez pozwanego w toku procesu nie dojdzie do umorzenia postępowania, jeżeli powód nie cofnie pozwu, ponieważ w dalszym ciągu istnieje żądanie rozpoznania sprawy i orzeczenia o przedstawionym sporze. Samo zaspokojenie roszczenia bez cofnięcia pozwu wywołuje skutki materialnoprawne, prowadzące do oddalenia powództwa z powodu jego bezzasadności, nie zachodzi przeszkoda w merytorycznym rozpoznaniu sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 1999 r., III CKN 936/98). W orzeczeniu z dnia 15 marca 1955 r., II CR 1449/54, OSNC z 1956 r. Nr 1, poz. 12. Sąd Najwyższy przyjął z kolei, że, gdy pozwany zaspokoi w toku procesu powoda, a ten nie podtrzymuje powództwa, wydanie wyroku staje się zbędne przede wszystkim wówczas, gdy pozwany spełnił świadczenie z wolą zaspokojenia powoda co do dochodzonego roszczenia; jeżeli jednak pozwany płacił, aby uniknąć egzekucji, lecz przeczył w dalszym ciągu zasadności żądania powoda, to wydanie wyroku nie stało się zbędne, gdyż istnieje w dalszym ciągu pomiędzy stronami spór o zasadność roszczenia, który sąd powinien rozstrzygnąć. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Powód wyegzekwował od pozwanej świadczenie na podstawie nakazu zapłaty i z tego powodu cofnął pozew. Jednakże pozwana nie wyraziła zgody na cofnięcie pozwu i kwestionowała w dalszym ciągu zasadność żądań powoda. W związku z tym Sąd I instancji zobligowany był rozpoznać sprawę merytorycznie. Rozpoznaniu temu nie stało na przeszkodzie, iż świadczenie w całości zostało wyegzekwowane. Powództwo w niniejszej sprawie podlegało zatem oddaleniu nie ze względu na jego bezprzedmiotowość, lecz z uwagi na niewykazanie przez powoda zasadności żądania.
Mając na uwadze powyższe apelacja powoda jako bezzasadna podlegała również oddaleniu, o czym na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.