Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 5664/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lipca 2017 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Piotr Grzędziński

Protokolant: sekr. sądowy Paulina Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 28 czerwca 2017 r. i 26 lipca 2017 r. sprawy J. K. s. J. i D., ur. (...) w B.

obwinionego o to że:

w dniu 08 września 2016r. ok. godz. 01.50 w W. przy ul. (...), będąc kierowcą samochodu marki F. o numerze rejestracyjnym (...), zaparkował pojazd na trawniku, powodując niszczenie roślinności przeznaczonej do użytku publicznego,

tj. za wykroczenie z art. 144 § 1 KW

orzeka

I.  Obwinionego J. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 144 § 1 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 200 (dwustu) złotych.

II.  Zasądza od obwinionego kwotę 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty , obciąża go kosztami postępowania w sprawie w kwocie 100 (sto) złotych.

Sygn. akt V W 5664/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie i ujawnionego w toku rozprawy materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. K. jest posiadaczem samochodu osobowego marki F. o numerze rejestracyjnym (...). W nocy z 7 na 8 września 2016 r. zaparkował w/w samochód na trawniku przy ul. (...) w W., niszcząc tym samym roślinność przeznaczoną do użytku publicznego. Wykroczenie to ujawnił 8 września 2016 r. o godzinie 1.50 strażnik miejski A. M..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień obwinionego (k. 36), notatki urzędowej (k. 1), fotografii (k. 2, płyta – k. 40), wezwań do wskazania użytkownika pojazdu (k. 3, 6), oświadczeń (k. 5, 8), informacji o wykroczeniach (k. 27).

Obwiniony J. K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśniał m.in., że na miejscu, gdzie parkował, nie było ani źdźbła trawy. Była to część terenu oddzielona krawężnikiem, jak to określił, „dziura z błotem”. Ponadto nie zaparkował całym samochodem – prawe koła stały na krawężniku. Dodał, że jego zdaniem można parkować w takim miejscu, o ile nie występuje tam żadna zieleń.

Sąd zważył, co następuje:

Analiza materiału dowodowego prowadzi do przekonania, że J. K. swoim zachowaniem wypełnił znamiona zarzuconego mu wykroczenia z art. 144 § 1 kw.

Wyjaśnienia obwinionego są wiarygodne w zakresie, w jakim potwierdza, że to on zaparkował w/w samochód w miejscu, gdzie został ujawniony przez Straż Miejską. Nie są zaś wiarygodne w zakresie, w jakim obwiniony twierdził, że można swobodnie parkować na trawniku, o ile nie jest tam widoczna roślinność.

W pełni wiarygodne są dowody z dokumentów dostarczonych przez Straż Miejską, tj. zdjęcia z miejsca ujawnienia wykroczenia, notatka strażnika miejskiego, wezwania i oświadczenia. Prawdziwość i rzetelność dokumentów nie była kwestionowana przez strony.

Odpowiedzialności za wykroczenie z art. 144 § 1 kk podlega, kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu.

Tereny zieleni zdefiniowane są w art. 5 pkt 21 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, tj. jako tereny wraz z infrastrukturą techniczną i budynkami funkcjonalnie z nimi związanymi, pokryte roślinnością, znajdujące się w granicach wsi o zwartej zabudowie lub miast, pełniące funkcje estetyczne, rekreacyjne, zdrowotne lub osłonowe, a w szczególności parki, zieleńce, promenady, bulwary, ogrody botaniczne, zoologiczne, jordanowskie i zabytkowe oraz cmentarze, a także zieleń towarzyszącą ulicom, placom, zabytkowym fortyfikacjom, budynkom, składowiskom, lotniskom oraz obiektom kolejowym i przemysłowym. Pojęcie roślinności jako takiej nie jest zdefiniowane w żadnym akcie prawnym, zatem należy przyjąć, że chodzi o ogół zbiorowisk roślinnych na określonym obszarze, stanowiącym teren przeznaczony do użytku publicznego. Trawnik, o którym mowa w art. 144 § 1 k.w., to zespół powiązanych ze sobą systemem korzennym traw pospolitych, wykorzystywany głównie w celach ozdobnych i estetycznych w parkach, ogrodach, skwerach, boiskach i stadionach.

Nie budzi wątpliwości, że miejsce, na którym zaparkował swój samochód M. K., było trawnikiem. Miejsce to było wyraźnie oddzielone od jezdni krawężnikiem. Obwiniony, aby pozostawić swój pojazd w tym właśnie miejscu, musiał wjechać na trawnik, z czego powinien był zdawać sobie sprawę jako osoba dorosła i uczestnik ruchu drogowego. Nie ma znaczenia dla odpowiedzialności za wykroczenie fakt, iż w punktach, gdzie samochód stykał się z podłożem, roślinność nie była wyraźnie widoczna gołym okiem, bowiem już sam wjazd samochodem na trawnik wiąże się z uszkodzeniem rosnącej na nim roślinności (choćby korzeni). Trawa jest rośliną, która rozmnaża się przez nasiona; jest rośliną wiatropylną, czasami samopylną. Jest to wiedza na poziomie absolwenta szkoły podstawowej i nie ma wątpliwości, że jest ona obwinionemu znana. Często jest tak, że mimo że roślinność nie jest łatwo widoczna gołym okiem, w rzeczywistości istnieje – dzieje się tak np. właśnie w przypadku traw zlokalizowanych na zieleńcach, wydzielonych obszarach, tak jak to miało miejsce w sprawie niniejszej. Każdy wjazd pojazdem ważącym ponad tonę w takie miejsce niszczy roślinność – uniemożliwia choćby jej regenerację, która odbywa się również siłami natury (nie tylko w drodze działań człowieka, jak np. wysiewów). Gdyby przyjmować taką argumentację, jaką prezentuje obwiniony, można by swobodnie najeżdżać na miejsca, gdzie np. trawa jest świeżo wysiana, np. gdy dane rośliny są w okresie spoczynku zimowego czy gdy jeszcze nie zdążyły wykiełkować. Bezsprzecznie nie taki był zamysł ustawodawcy.

Sąd wymierzył obwinionemu karę, kierując się dyrektywami określonymi w art. 33 k.w., oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu, biorąc pod uwagę zapobiegawcze i wychowawcze cele kary. Jako okoliczności łagodzące Sąd uznał raczej niewielkie rozmiary szkody, którą obwiniony wyrządził. Do okoliczności obciążających należało zaliczyć wcześniejszą karalność za wykroczenia drogowe oraz wyraźnie lekceważący stosunek obwinionego do możliwości postoju samochodem w niedozwolonym miejscu.

Wykroczenie wskazane w art. 144 § 1 zagrożone jest karą nagany lub grzywny do 1000 zł. Orzeczona kara grzywny w wysokości 200 zł jest zdaniem Sądu wystarczająca, aby uzmysłowić obwinionemu negatywne konsekwencje jego zachowania, a także umocnić w przyszłości u obwinionego potrzebę respektowania przepisów prawa. Jednocześnie jest ona na tyle niewielka (przy możliwościach zarobkowych obwinionego), że nie można jej uznać za nadmiernie dolegliwą. Wymierzona kara spełni funkcję wychowawczą i zapobiegawczą wobec obwinionego.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął na podstawie przepisu art. 118 § 1 k.p.w. oraz art. 627 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. oraz art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23.06.1973 o opłatach w sprawach karnych. Artykuł 118 §1 k.p.w. stanowi, że w razie skazania obciąża się obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania, których wysokość wynika z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10.10.2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia. Zgodnie z przepisem § 1 wskazanego Rozporządzenia, wysokość zryczałtowanych wydatków postępowania w sprawach o wykroczenia przed sądem pierwszej instancji wynosi za postępowanie zwyczajne 100 złotych. Wysokość opłatę od kary grzywny określa ustawa z dn. 23.06.1973 r. o opłatach i w sprawach karnych; przepis ten stosuje się również w sprawach o wykroczenia. Artykuł 3 ust. 1 ustawy określa opłatę od kary grzywny w pierwszej instancji w wysokości 10% wymierzonej kary grzywny, jednak nie mniej niż 30 złotych.