Sygn. akt III AUa 452/16
Dnia 13 lipca 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Agata Pyjas-Luty |
Sędziowie: |
SSA Dariusz Płaczek SSA Monika Kowalska (spr.) |
Protokolant: |
sekr.sądowy Anna Baran |
po rozpoznaniu w dniu 13 lipca 2017 r. w Krakowie
sprawy z wniosku K. S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w N.
o emeryturę
na skutek apelacji wnioskodawcy K. S.
od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu Wydziału IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 19 stycznia 2016 r. sygn. akt IV U 1004/15
I. z m i e n i a zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego
i przyznaje K. S. emeryturę od dnia 1 lipca 2015 r.,
II. stwierdza, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji,
III. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w N. na rzecz K. S. kwotę 480 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Sygn. akt III AUa 452/16
Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił odwołanie K. S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w N. z dnia 10 sierpnia 2015 r., którą odmówiono przyznania wnioskodawcy emerytury.
Sąd pierwszej instancji jako bezsporną uznał okoliczność, że wnioskodawca K. S., urodzony (...), na dzień 1 stycznia 1999 r. posiada okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 25 lat, w tym 10 lat i 18 dni pracy w warunkach szczególnych, nie jest członkiem OFE, zaś wniosek o przyznanie emerytury złożył w dniu 17 lipca 2015 r.
Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w Fabryce (...) S. A. w G. w okresie od 3 sierpnia 1980 r. do 31 marca 1997 r., przy czym w okresie od 1 października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. pracował na stanowisku samodzielnego konstruktora. Początkowo został przyjęty do pracy w Wydziale(...)jako stażysta. W październiku 1982 r. został skierowany na Wydział (...) jako konstruktor tzw. wydziałowy, przy czym nadal podlegał służbowo(...). Na Wydziale (...) produkowano obudowy górnicze oraz konstrukcje dla wiertnictwa. Pracowali tam spawacze, monterzy, krajacze - wszyscy wykonywali prace w warunkach szczególnych. Praca wnioskodawcy polegała na korygowaniu błędów w dokumentacji technicznej, która niejednokrotnie miała szereg nieścisłości, co wychodziło w toku produkcji. O błędach w dokumentacji informowali wnioskodawcę brygadziści i mistrzowie. Wnioskodawca dokonywał stosownych pomiarów na wydziale produkcyjnym, wykonywał obliczenia i nanosił poprawki w rysunkach sporządzonych przez innych konstruktorów, a czasem, w razie potrzeby, sporządzał rysunek od nowa. Nanosząc poprawki konsultował się z osobą zatwierdzającą dokumentację, a po ich naniesieniu w dokumentacji zgłaszał to konstruktorowi oraz technologowi wydziałowemu. Poprawione rysunki podpisywał z konstruktorem i głównym technologiem. Na Wydziale (...) dokonywano także remontu obudów górniczych. Do takiego remontu konieczne było sporządzenie dokumentacji technicznej. W związku z tym wnioskodawca analizował poprzednio sporządzoną dokumentację i albo nanosił na niej poprawki albo tworzył nowy rysunek (szkic). Po zatwierdzeniu dokumentacja była przekazywana do Wydziału (...), a następnie przechodziła do brygad do wykonania. Znaczną część czasu pracy wnioskodawca przebywał na hali produkcyjnej, gdzie dokonywał pomiarów i wstępnie sporządzał dokumentację, a także korzystał z tzw. mistrzówki (pomieszczenie socjalne na hali), gdzie wykańczał dokumentację. Skarżący podlegał bezpośrednio (...). Na wydziale konsultował się z technologiem, natomiast dozór nad pracownikami na hali sprawowali: brygadzista, mistrz odcinka, mistrz zmianowy i kierownik ds. technicznych. Wnioskodawca na Wydziale (...) nie miał podległych pracowników. Na hali panowało duże zapylenie, hałas, przebłyski spawalnicze, rozbłyski od szlifierek, wysoka temperatura. Z wnioskodawcą współpracowali: W. B., który w latach 1982 - 1988 pracował jako Kierownik (...) oraz J. L., który w latach 1982 - 1988 pracował na Wydziale (...) jako Kierownik (...), a następnie jako mistrz.
Przedstawiony powyższej stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy, zeznań wnioskodawcy oraz zeznań świadków W. B. i J. L..
W takim stanie rzeczy Sąd Okręgowy przyjął, że odwołanie wnioskodawcy nie zasługuje na uwzględnienie. Wskazując na treść art. 184 ust. 1 i ust. 2 oraz art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a także przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.) Sąd pierwszej instancji podniósł, że pracownik, który wykonywał pracę w szczególnych warunkach nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełni łącznie następujące warunki: osiągnie wiek emerytalny, wynoszący dla kobiet 55 lat, 60 lat dla mężczyzn i ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Wyszczególnienie prac uznawanych za wykonywane w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze zawierają wykazy A i B stanowiące załącznik do wskazanego wyżej rozporządzenia. Okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. W świetle § 2 ust. 2 ww. rozporządzenia zakład pracy stwierdza zatrudnienie w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze na podstawie posiadanej dokumentacji w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach. Sąd nie jest związany środkami dowodowymi określonymi dla dowodzenia przed organami rentowymi, stąd też w niniejszej sprawie – wobec zakwestionowania przez organ rentowy wystawionego przez zakład pracy zaświadczenia o wykonywaniu pracy w szczególnych warunkach – Sąd Okręgowy dopuścił dowód z zeznań świadków oraz przesłuchania wnioskodawcy celem wyjaśnienia, czy praca wykonywana przez ubezpieczonego w trakcie zatrudnienia w Fabryce (...) S. A. w G. w okresie od 1 października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. na stanowisku samodzielnego konstruktora może być uznana za pracę w szczególnych warunkach, o której mowa w ww. rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. W ocenie Sądu pierwszej instancji, brak jest podstaw do przyjęcia, że wnioskodawca w spornym okresie od 1 października 1982 r. do dnia 30 czerwca 1988 r. w pełnym wymiarze czasu wykonywał pracę ujętą w wykazie A, dziale XIV, poz. 24 ww. rozporządzenia, to jest pracę polegającą na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie należące do prac w warunkach szczególnych. Głównym zadaniem wnioskodawcy na stanowisku konstruktora było generalnie sporządzanie dokumentacji technicznej (nanoszenie poprawek w dokumentacji już sporządzonej, bądź wykonanie jej od nowa). Wnioskodawca nanosił poprawki i wykonywał rysunki po dokonaniu stosownych pomiarów i obliczeń. Zdaniem Sądu Okręgowego, tego rodzaju praca nie ma cech dozoru inżynieryjno-technicznego. Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika, że wnioskodawca nie dozorował w żaden sposób procesu produkcyjnego, nie sprawował żadnego rodzaju kontroli i nie miał podwładnych pracowników. Proces produkcyjny w Wydziale (...) był bezpośrednio dozorowany przez brygadzistów, mistrzów i kierownika ds. technicznych. Okoliczność, że pewien procent czasu pracy (nawet znaczny) wnioskodawca spędzał na hali produkcyjnej w szkodliwych warunkach sama w sobie nie jest wystarczającą podstawą do zakwalifikowania danej pracy jako wykonywanej w szczególnych warunkach. Praca konstruktora – jako nie nosząca cech dozoru inżynieryjno- technicznego – nie została ujęta w powołanym wyżej rozporządzeniu. Wnioskodawca pracował wprawdzie w warunkach szkodliwych, na hali produkcyjnej, jednakże praca wykonywana w warunkach szczególnych i praca wykonywana w warunkach szkodliwych nie są pojęciami tożsamymi. Sam fakt wykonywania pracy w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk spawalniczych nie jest wystarczający do zakwalifikowania jej jako pracy w warunkach szczególnych, gdy taka praca nie została wymieniona w załączniku do ww. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.
Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy na podstawie powołanych wyżej przepisów prawa materialnego oraz na zasadzie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie jako bezzasadne.
Apelację od powyższego wyroku złożył wnioskodawca K. S.. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił:
- naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej ocenie materiału dowodowego, wskutek uznania, że praca skarżącego w okresie od października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. nie polegała na dozorowaniu procesu produkcyjnego i sprawowaniu kontroli jakości;
- naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 184 w zw. z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS polegające na ich błędnej wykładni oraz niewłaściwym zastosowaniu, wskutek uznania, że praca wykonywana przez skarżącego w okresie od 1 października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. nie stanowiła pracy w warunkach szczególnych.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyznanie mu emerytury oraz zasądzenie od organu rentowego na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa prawnego za obie instancje w taryfowej wysokości. W uzasadnieniu podniósł, że Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że wnioskodawca znaczną część czasu przebywał na hali produkcyjnej, gdzie dokonywał pomiarów i wstępnie sporządzał dokumentację, a zatem uwzględniając całokształt obowiązków wnioskodawcy wykonywanych na hali produkcyjnej, gdzie jako podstawowe wykonywane były prace wymienione w wykazie należące do prac wykonywanych w warunkach szczególnych, zachodzą pełne podstawy do uznania, że wykonywał on prace polegające na kontroli jakości produkcji oraz dozorze inżynieryjno-technicznym, kwalifikowane jako prace w warunkach szczególnych. Skarżący wskazał, że istota jego pracy polegała na sprawowaniu kontroli procesu produkcyjnego z dokumentacją techniczną, kontroli prac na stanowiskach produkcyjnych, w tym szczególnie prac spawalniczych wykonywanych przez pracowników produkcyjnych, weryfikowaniu i nanoszeniu korekt na dokumentacji technicznej w toku produkcji, a tego typu czynności mieszczą się w pojęciu kontroli jakości produkcji oraz dozorze inżynieryjno-technicznym. Zaznaczył, że bez właściwej kontroli jakości oraz dozoru w zakresie prawidłowości jakościowej i technicznej procesu produkcyjnego oraz jego zgodności z dokumentacją techniczną należyte realizowanie procesu produkcyjnego nie byłoby możliwe, a w każdym razie byłoby ekonomicznie nieprawidłowe (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 listopada 2013 r., III AUa 474/13). W dalszej części apelacji skarżący podał, że wykonywał swoją pracę na wydziale produkcji konstrukcji stalowych, na którym jako podstawowe wykonywane były prace wymienione w wykazie prac szczególnych, między innymi polegające na spawaniu oraz wycinaniu elektrycznym i gazowym. Na fakt, iż świadczył pracę polegającą na kontroli jakości i dozorze inżynieryjno-technicznym wskazuje treść zeznań złożonych przez jego współpracowników z lat 1982 – 1988, tj. W. B. i J. L.. W. B. zeznał, że wnioskodawca sprawdzał prawidłowość spoin spawalniczych z rysunkami technicznymi i w razie potrzeby nanosił odpowiednie poprawki. Z kolei J. L. zeznał, że wnioskodawca sprawdzał produkowane elementy, dokonywał pomiarów i ewentualnie nanosił poprawki na rysunki i tylko w razie potrzeby wycinkowo tworzył nowe rysunki. Zeznania tych świadków Sąd pierwszej instancji w całości uznał za wiarygodne, stąd zastrzeżenia wzbudza nieuwzględnienie ich przy ustalaniu rodzaju wykonywanej przez skarżącego pracy. Sąd Okręgowy pominął również treść zaświadczenia wykonywania pracy w szczególnych warunkach z dnia 15 października 2014 r., które wskazuje, że prace wykonywane na stanowisku „samodzielny konstruktor”, zajmowanym przez wnioskodawcę w latach 1982 – 1988, polegały na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i dozorze inżynieryjno-technicznym oraz wiązały się z przebywaniem w bezpośrednim sąsiedztwem stanowisk wymienionych w załączniku do zarządzenia Ministra Górnictwa i Gospodarki z dnia 12 sierpnia 1983 r. w sprawie określenia stanowisk pracy w resorcie górnictwa i energetyki (Dz.Urz.WUG 1983.8.12). Zdaniem apelującego, Sąd pierwszej instancji zbyt dużą wagę przypisał faktowi, że zajmowane przez niego stanowisko konstruktora nie zostało wymienione w załączniku do zarządzenia Ministra Górnictwa i Gospodarki z dnia 12 sierpnia 1983 r. oraz w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., niemniej jednak nazwa stanowiska pracy nie ma znaczenia dla zakwalifikowania świadczonej przez niego pracy jako pracy w szczególnych warunkach ze względu na faktyczne wykonywanie kontroli jakości produkcji oraz dozoru inżynieryjno-technicznego na wydziale, na którym jako podstawowe wykonywane były prace wymienione w wykazie. O kwalifikacji pracy wnioskodawcy nie decyduje bowiem nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, a zakres przedmiotowy jego obowiązków. Skarżący stwierdził również, że w Wykazie stanowiącym załącznik do powyższego zarządzenia i rozporządzenia, w Dziale XIV, pod pozycją 24 wymieniona jest kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Okoliczność, że podczas pracy na stanowisku samodzielnego konstruktora wnioskodawca dokonywał poprawek rysunków technicznych i sporadycznie je wykonywał, nie stanowi przeciwwskazania do uznania jego pracy za wykonywaną w szczególnych warunkach. Przywołując wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2009 r. (sygn. akt II UK 243/08) apelujący podał, że czynności obejmujące sporządzenie dokumentacji związanej z dozorem stanowią integralną część sprawowanego dozoru, a więc nie ma podstaw do ich wyłączania i traktowania odrębnie. W sytuacji, gdy dozór inżynieryjno-techniczny jest pracą w szczególnych warunkach i praca polegająca na dozorze była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, nie ma żadnej potrzeby ustalania, ile czasu pracownik poświęcał na bezpośredni nadzór nad pracownikami, a ile na inne czynności, które również były związane z tym dozorem. Skoro zatem podstawowym zadaniem skarżącego była kontrola nad jakością i prawidłowością pracy wykonanej przez spawaczy lub krajaczy, to nie można odmówić pracy wnioskodawcy przymiotu pracy wykonywanej w warunkach szczególnych ze względu na to, że niewielką częścią zadań było sporządzanie, czy poprawianie rysunków związanych z wykonywanym dozorem. Reasumując skarżący podniósł, że zasadniczą część swojej pracy wykonywał w warunkach narażających na działanie czynników szkodliwych, a zatem wykonywana przez niego praca miała charakter pracy w szczególnych warunkach.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja okazała się uzasadniona.
Przedmiot sporu w niniejszej sprawie sprowadzał się do wyjaśnienia kwestii, czy wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymuje się 15 - letnim okresem wykonywania pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.), od czego w świetle regulacji zamieszczonej w art. 184 ust. 1 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz. U. z 2017 r., poz. 1383), uzależnione jest jego prawo do emerytury.
Zgodnie z dyspozycją art. 184 ww. ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z § 4 powołanego wyżej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. prawo do emerytury na zasadach w tych przepisach określonych, po spełnieniu przesłanki wieku, nabywa ubezpieczony, który na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymuje się łącznym stażem pracy wynoszącym w przypadku mężczyzn 25 lat, w tym co najmniej 15-letnim okresem zatrudnienia w szczególnych warunkach przy pracach wymienionych w wykazie A stanowiącym załącznik do tego rozporządzenia oraz nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego albo złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w takim funduszu na dochody budżetu państwa. Ciężar dowodu wszystkich tych przesłanek spoczywa na wnioskodawcy, który w postępowaniu przed organem rentowym zatrudnienie w szczególnych warunkach może wykazać przedkładając stosowne świadectwo pracy lub zaświadczenie pracodawcy stwierdzające rodzaj zatrudnienia i stanowiska pracy zajmowane w poszczególnych okresach, natomiast w postępowaniu sądowym, gdzie tego rodzaju ograniczenia dowodowe nie obowiązują, wykonywanie pracy w szczególnych warunkach może być wykazywane wszelkimi środkami dowodowymi, w tym także o charakterze osobowym, na przykład zeznaniami świadków. Należy przy tym pamiętać, że emerytura przewidziana w art. 184 ww. ustawy emerytalnej to świadczenie szczególne, gdyż przyznawane jest w drodze odstępstwa od zasady związanej z osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego. Z tego powodu, wszystkie przesłanki warunkujące przyznanie tego świadczenia muszą być wykładane w sposób ścisły i precyzyjny. Praca w szczególnych warunkach, prowadząca do nabycia prawa do wcześniejszej emerytury, to wyłącznie praca wymieniona w wykazie A lub wykazie B, stanowiącym załącznik do powołanego wyżej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Warto również odnotować, że o uznaniu zatrudnienia za pracę w szczególnych warunkach nie decyduje treść dokumentów wystawionych przez pracodawcę, ani nazwa stanowiska pracy, lecz rodzaj powierzonej wnioskodawcy pracy i jej wykonywanie w warunkach określonych w § 2 ust. 1 tego rozporządzenia, czyli stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.
W realiach rozpoznawanej sprawy organ rentowy w postępowaniu administracyjnym, w oparciu o dowody z dokumentów uznał za wykazany staż pracy wnioskodawcy w warunkach szczególnych w wymiarze 10 lat i 18 dni. Przy ustalaniu okresu pracy w szczególnych warunkach nie uwzględnił okresu zatrudnienia skarżącego na stanowisku samodzielnego konstruktora od 1 października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. w Zakładach (...) Sp. z o.o. (poprzednio funkcjonujących jako Fabryka (...) S.A. w G.). Sąd pierwszej instancji zaaprobował wyrażony przez organ rentowy pogląd, iż rodzaj i specyfika zatrudnienia podjętego przez wnioskodawcę we wspomnianym powyżej, spornym okresie czasu nie pozwala na przyporządkowanie tego okresu do pracy wykonywanej w szczególnych warunkach, co stało się podstawą wydania wyroku oddalającego odwołanie.
Zdaniem Sądu drugiej instancji, zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wnioski dotyczące kwalifikacji spornego okresu zatrudnienia nasuwają zastrzeżenia. Na wstępie zauważyć trzeba, że Sąd Okręgowy prawidłowo zrekonstruował stan faktyczny sprawy, bazując na zgromadzonych w toku niniejszego postępowania dokumentach, zeznaniach wnioskodawcy i wskazanych przez niego świadków oraz zasadniczo właściwie ustalił rodzaj obowiązków pracowniczych podejmowanych przez wnioskodawcę w spornym okresie czasu. Apelujący w wywiedzionym środku odwoławczym nie tyle podważa podstawę faktyczną rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, który obdarzył przymiotem wiarygodności wszystkie zebrane w sprawie środki dowodowe, co kwestionuje interpretację podstawy prawnej orzeczenia dokonaną w kontekście oceny zasadności zgłoszonego przez wnioskodawcę roszczenia o przyznanie emerytury w wieku obniżonym.
W tym stanie rzeczy, należy podzielić ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego jako prawidłowe i poczynione w oparciu o właściwą ocenę wiarygodności zebranych w rozpatrywanej sprawie dowodów. Uzupełniając te ustalenia należy zaznaczyć, że w zaświadczeniu wykonywania prac w szczególnych warunkach wystawionym w dniu 15 października 2014 r. pracodawca potwierdził, że wnioskodawca w okresie od 1 października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę polegającą na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno- technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w Wykazie A, dziale XIV, poz. 12 oraz poświadczył, że na stanowisku samodzielnego konstruktora skarżący był zatrudniony w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk wymienionych w Wykazie A, to jest spawalniczych w wydziale spawalniczym i była to praca w warunkach, w których nie były zachowywane higieniczne normy pracy, a zatem była to praca ujęta w Wykazie A, dziale XIV, pod pozycją 24 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Przeprowadzone przed Sądem pierwszej instancji postępowanie dowodowe w postaci zeznań wnioskodawcy oraz wskazanych przez niego świadków W. B. i J. L. potwierdziło trafność dokonanej przez pracodawcę w ww. zaświadczeniu oceny charakteru pracy wykonywanej przez wnioskodawcę na stanowisku konstruktora. Uszczegółowiając i precyzując ustalenia Sądu Okręgowego, w oparciu o depozycje w.w. świadków oraz samego wnioskodawcy, stwierdzić trzeba, iż powierzone skarżącemu w spornym okresie zatrudnienia obowiązki służbowe były wykonywane na hali produkcyjnej Wydziału (...), gdzie został skierowany z Biura (...). Przedmiotowe oddelegowanie miało charakter stały i było spowodowane dużą ilością zamówień i związanym z tym spiętrzeniem prac wymagających do ich sprawności bieżącej weryfikacji dokumentacji technicznej „na miejscu”, czyli na hali produkcyjnej bezpośrednio przy poszczególnych stanowiskach robotniczych, w głównej mierze spawalniczych. Na Wydziale (...) zatrudnionych było w tym okresie około 200 spawaczy, którzy pracowali na trzy zmiany. Na pierwszej zmianie stale przebywał na hali jeden konstruktor w osobie wnioskodawcy, natomiast na dwóch pozostałych zmianach korzystano z pomocy konstruktorów dyżurnych, którzy w razie potrzeby przychodzili na halę produkcyjną i wprowadzali niezbędne poprawki w dokumentacji. W spornym okresie czasu mistrzowie, brygadziści, a nawet pracownicy fizyczni zgłaszali bardzo dużo reklamacji spawalniczych, skutkujących koniecznością korekty dokumentacji technicznej. Czynności te były związane z procesem produkcji ciężkich maszyn górniczych, głównie obudów, przenośników, a także z procesem naprawy wyeksploatowanych urządzeń, a szczątkowo z procesem wytwarzania konstrukcji wiertniczych. Przy procesie produkcji nowych elementów, w związku ze zgłaszanymi lub zauważonymi przez siebie reklamacjami, skarżący zazwyczaj dokonywał pomiarów, obliczeń i nanosił poprawki na istniejącym już, szablonowym rysunku technicznym, poprawki te przykładowo dotyczyły ilości metrów spoin spawalniczych. Produkowane wyroby były wyrobami seryjnymi, lecz z uwagi na specyfikę wykorzystania wytwarzanych urządzeń górniczych niejednokrotnie niezbędne było wprowadzanie odpowiednich modyfikacji na wyjściowym rysunku. Każda ściana kopalni była bowiem inna, co przekładało się na odmienność parametrów obudowy i wymagało sporządzenia odrębnej dokumentacji technicznej produkowanych wyrobów. Wnioskodawca zajmował się głównie korektą rysunków technicznych w aspekcie pojawiających się w nich błędów konstrukcyjnych, która z uwagi na rozmiar i tempo prac musiała być dokonywana na bieżąco, a tylko sporadycznie przygotowywał nową dokumentację dla potrzeb produkcji nowych urządzeń. Skorygowana dokumentacja techniczna zazwyczaj podlegała zatwierdzeniu w biurze konstruktorów przez upoważnionego do tego pracownika, po czym była kierowana do działu planowania produkcji, a następnie była przekazywana mistrzom. Drugim polem działalności wnioskodawcy był proces remontu wyeksploatowanych urządzeń górniczych, który uległ intensyfikacji od lat 1983/1984. W głównej mierze były to remonty związane z pracami spawalniczymi (obcinanie i spawanie). W ramach podejmowanych w tym zakresie prac wnioskodawca zasadniczo sporządzał nowy rysunek techniczny remontowanego elementu, tzw. szkic, zaś pełną dokumentację przygotowywali inni upoważnieni do tego inżynierowie w biurze konstruktorów. Błahe remonty nie wymagały pełnej dokumentacji technicznej i udziału w tym procesie biura konstruktorów. Ponadto w mniejszym zakresie skarżący analizował udostępnioną mu dokumentację techniczną i dostosowywał ją do remontowanego urządzenia, nanosząc zmiany na rysunku szablonowym. Zdarzało się, że otrzymywał tzw. ślepą dokumentację techniczną z liniami wymiarowymi i wówczas musiał dokonać pomiarów i nanieść stosowne dane na rysunek. Wszystkie korekty dokumentacji technicznej wnioskodawca na bieżąco uzgadniał z technologiem wydziałowym, a przy poważniejszych błędach zasięgano konsultacji innych konstruktorów, którzy przychodzili z biura na halę produkcyjną i wspólnie z wnioskodawcą rozwiązywali problem, zaś korektę rysunku technicznego wykonywano wówczas w biurze, bez osobistego udziału wnioskodawcy. W spornym okresie zatrudnienia skarżący przydzielone mu obowiązki pracownicze podejmował wyłącznie na hali produkcyjnej, zazwyczaj bezpośrednio przy stanowiskach spawalniczych, gdyż w tym miejscu znajdowało się wytwarzane lub remontowane urządzenie górnicze. Zarówno pomiary, obliczenia, jak i wprowadzanie poprawek na rysunku technicznym odbywało się na bieżąco przy poszczególnych maszynach. W razie potrzeby rysunek był wykańczany w usytuowanej na hali pakamerze, zwanej „kioskiem”, bądź w tzw. mistrzówce, czyli pomieszczeniu zlokalizowanym przy hali produkcyjnej, w sąsiedztwie pomieszczeń socjalnych. W analizowanym okresie czasu wnioskodawca nie posiadał podwładnych. Bezpośredni nadzór nad pracownikami fizycznymi zatrudnionymi na hali produkcyjnej sprawowali brygadziści, podlegli mistrzom odcinka, którzy z kolei byli kontrolowani przez mistrza zmianowego, nad którym nadzór sprawował kierownik ds. technicznych, którego przełożonym był kierownik hali, podległy szefowi produkcji całego zakładu, a ten z kolei był kontrolowany przez dyrektora ds. produkcji całego zakładu pracy.
Mając na względzie naprowadzone powyżej okoliczności Sąd Apelacyjny stwierdził, że podejmowane przez wnioskodawcę w rozważanym okresie zatrudnienia obowiązki służbowe należy zakwalifikować do prac wykonywanych w szczególnych warunkach, wymienionych w stanowiącym załącznik do powołanego wyżej rozporządzenia Wykazie A, dziale XIV, w którym pod pozycją 24 przewidziano pracę polegającą na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Po pierwsze, w uwarunkowaniach faktycznych rozpatrywanego przypadku nie wzbudza jakichkolwiek wątpliwości, iż powierzona skarżącemu praca w charakterze konstruktora oddelegowanego na Wydział (...) była realizowana na hali produkcyjnej, w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk spawalniczych, a więc w jednostce organizacyjnej zakładu pracy, w której jako podstawowe były podejmowane prace uznane przez ustawodawcę za prace wykonywane w warunkach szczególnych uprawniające do emerytury w wieku obniżonym. W takiej sytuacji faktycznej należy rozważyć, czy spełniała ona cechy pracy polegającej na kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym. Kompleksowa analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, zarówno dokumentów, jak i zeznań przesłuchanych przez Sąd pierwszej instancji osób, prowadzi do konkluzji, iż w spornym okresie zatrudnienia wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy zajmował się sprawdzaniem parametrów i jakości realizowanego przez spawaczy procesu produkcyjnego, w skład którego wchodziło wytwarzanie oraz remont urządzeń górniczych (głównie obudów górniczych), w aspekcie zgodności z dokumentacją techniczną. Dokonując weryfikacji prac spawalniczych wykonanych na wydziale konstrukcji stalowych z rysunkiem technicznym zarówno sam w toku bieżącej kontroli zauważał błędy i nieścisłości oraz podejmował czynności niezbędne do ich usunięcia, jak też reagował na problemy natury konstrukcyjno-technicznej zgłaszane przez innych pracowników tego wydziału. Związane z tym obowiązki wymagały przeprowadzenia pomiarów i obliczeń dotyczących konkretnego urządzenia górniczego oraz korekt dokumentacji technicznej, bezpośrednio przy stanowisku spawalniczym, w miejscu usytuowania produkowanej, bądź remontowanej maszyny. Świadkowie, jak też sam wnioskodawca kategorycznie i jednolicie zeznali, że w wydzielonym na hali pomieszczeniu (kiosku) lub w „mistrzówce” zlokalizowanej w sąsiedztwie pomieszczeń socjalnych skarżący przy biurku jedynie wykańczał rysunek techniczny, zaś wszelkie czynności kontrolne podejmował przy poszczególnych urządzeniach na hali produkcyjnej. Nie uczestniczył w pracach projektowych realizowanych w biurze konstruktorów, gdzie rozwiązywane były poważniejsze problemy dotyczące dokumentacji technicznej. W ocenie Sądu drugiej instancji, całość powierzonych wnioskodawcy zadań należy potraktować jako dozór nad należytym wykonaniem prac spawalniczych, sprawowanym na płaszczyźnie inżynieryjno-technicznej, w kontekście zgodności tych prac z rysunkiem technicznym. Przedmiotowa kontrola była nieodzowna z punktu widzenia zapewnienia sprawności i efektywności realizowanego w zakładzie pracy procesu technologicznego. Zważywszy na wielość zamówień i tempo prac podejmowanych na hali produkcyjnej niezbędne było usuwanie błędów konstrukcyjnych pojawiających się w procesie wytwarzania lub remontu urządzeń górniczych na bieżąco, niejako „na miejscu”, przy poszczególnych spawalniczych stanowiskach pracy. Sąd Okręgowy nadmierną wagę przypisał okoliczności, iż pracujący na hali produkcyjnej spawacze nie byli podporządkowani służbowo wnioskodawcy, którym w spornym okresie zatrudnienia w ogóle nie posiadał podwładnych. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie można ograniczać pojęcia „dozoru inżynieryjno-technicznego” oraz „kontroli jakości produkcji i usług” jedynie do nadzoru nad pracownikami zatrudnionymi w szczególnych warunkach, podejmowanego na zasadach wynikających z podległości służbowej. Pod rozważanym pojęciem należy rozumieć także kontrolę i dozór nad należytym zrealizowaniem prac wykonywanych w warunkach szczególnych, na przykład prac spawalniczych, rzecz jasna z perspektywy nieprawidłowości kontrukcyjno- technicznych. Rację ma zatem apelujący twierdząc, iż w spornym okresie zatrudnienia na Wydziale (...) świadczył pracę polegającą na kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie, czyli pracę figurującą w załączniku do powołanego wyżej rozporządzenia, w Wykazie A, dziale XIV, pod pozycją 24. Fakt, że pewien, nota bene znikomy zakres obowiązków pracowniczych, sprowadzających się do wykończenia rysunku technicznego, podejmował „przy biurku” w pomieszczeniu wyodrębnionym z hali produkcyjnej, nie wyklucza potraktowania spornego okresu zatrudnienia jako okresu pracy wykonywanej stale i w pełnym, dobowym wymiarze godzin w warunkach szczególnych. Prace projektowe świadczone we wspomnianym wyżej pomieszczeniu były bowiem ściśle powiązane funkcjonalnie z czynnościami podejmowanymi na hali produkcyjnej i stanowiły integralną, immanentną część sprawowanego dozoru nad parametrami kontrukcyjno-technicznymi realizowanych prac spawalniczych. W judykaturze ugruntowany jest pogląd, iż dozór inżynieryjno-techniczny powinien być wykonywany bezpośrednio, lecz osoba dozorująca proces technologiczny nie musi całego czasu pracy poświęcać na sprawowanie bezpośredniego dozoru, jednakże te inne czynności muszą być ściśle związane ze sprawowanym dozorem i stanowić jego integralną część (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2009 r., II UK 31/09, Lex nr 559959 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2009 r., II UK 243/08, LEX nr 550990). W realiach rozpoznawanej sprawy powierzone skarżącemu zadania obejmowały jedynie czynności kontrolne i weryfikujące zgodność wykonanych prac spawalniczych z dokumentacją techniczną, zaś nanoszenie poprawek na rysunku technicznym było ściśle związane ze sprawowanym na hali dozorem, służąc przy tym usprawnieniu całego procesu technologicznego. Wnioskodawca nie podejmował prac o charakterze administracyjno-biurowym, które wykraczałyby poza czynności mające swe źródło w pełnionym dozorze inżynieryjno-technicznym.
Abstrahując od powyższych wywodów warto odnotować, że tutejszy Sąd Apelacyjny przy rozpoznawaniu innych, zakończonych już spraw, zajmował się problematyką charakteru zatrudnienia na stanowisku konstruktora na Wydziale (...)sp. z o.o. Przykładowo można tutaj wskazać wyrok tut. Sądu Apelacyjnego z dnia 3 października 2013 r., zapadły w sprawie o sygn. akt III AUa 278/13, w którym Sąd drugiej instancji zaaprobował stanowisko Sądu pierwszej instancji kwalifikujące obowiązki służbowe konstruktora wydziału konstrukcji stalowych jako pracę wykonywaną w szczególnych warunkach. We wspomnianej wyżej sprawie, pomimo uwzględnienia okresu zatrudnienia na stanowisku konstruktora, wykazany staż pracy w warunkach szczególnych nie osiągnął 15 lat, stąd apelację oddalono. Natomiast w niniejszym postępowaniu przyporządkowanie okresu zatrudnienia wnioskodawcy jako konstruktora na Wydziale (...) od 1 października 1982 r. do 30 czerwca 1988 r. do pracy w warunkach szczególnych, ujętej w Wykazie A, dziale XIV, poz. 24 (stanowiącym załącznik do powołanego wyżej rozporządzenia Rady Ministrów) i doliczenie tego okresu do stażu uznanego przez organ rentowy w rozmiarze 10 lat i 18 dni sprawia, że skarżący legitymuje się 15 – letnim okresem pracy w warunkach szczególnych, prowadzącym do nabycia prawa do emerytury w wieku obniżonym. Przy niespornych pozostałych przesłankach nabycia prawa do emerytury z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach, stwierdzić trzeba, iż w niniejszej sprawie zostały spełnione wszystkie wymogi pozwalające na przyznanie dochodzonego przez wnioskodawcę świadczenia emerytalnego w myśl art. 184 w zw. z art. 32 powołanej wyżej ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Odmienne zapatrywanie Sądu pierwszej instancji nie jest uzasadnione.
Apelacja zasługuje zatem na uwzględnienie i prowadzi do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia i przyznania apelującemu emerytury od dnia 1 lipca 2015 r., czyli od miesiąca złożenia wniosku emerytalnego, o czym orzeczono na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c.
Zważywszy na fakt, że istotne okoliczności faktyczne niezbędne do rozstrzygnięcia uprawnień emerytalnych skarżącego, a dotyczące charakteru wykonywanego przez niego zatrudnienia, zostały ustalone w postępowaniu sądowym, głównie w oparciu o osobowe źródła dowodowe, Sąd drugiej instancji nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za niewyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, orzekając w myśl art. 118 ust. 1a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądzając od organu rentowego na rzecz wnioskodawcy zwrot kosztów postępowania, na które to koszty składała się opłata podstawowa od apelacji w kwocie 30 zł (art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 623 ze zm.) oraz wynagrodzenie radcy prawnego reprezentującego wnioskodawcę w postępowaniu przed Sądami obu instancji w łącznej kwocie 450 zł, czyli koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym w kwocie 180 zł (§ 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu- tekst jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm., w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia odwołania, to jest nadanym nowelizacją wchodzącą w życie od 1 sierpnia 2015 r.) oraz w postępowaniu apelacyjnym w kwocie 270 zł (75% x 360 zł; § 10. ust. 1 pkt 2 w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; Dz. U. z 2015 r. poz. 1804, w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji).
SSA Monika Kowalska SSA Agata Pyjas-Luty SSA Dariusz Płaczek