Sygn. akt I C 116/15
Dnia 11 września 2017 roku
Sąd Rejonowy w Łęczycy, I Wydział Cywilny, w składzie:
Przewodniczący: S.S.R. Wojciech Wysoczyński
Protokolant: st. sek. sąd. Katarzyna Retkowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 sierpnia 2017 roku w Ł.
sprawy z powództwa J. B.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.
o zapłatę
1. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz J. B. kwotę 5.500 (pięć tysięcy pięćset) złotych tytułem zadośćuczynienia, wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
2. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz J. B. kwotę 3.154 zł (trzy tysiące sto pięćdziesiąt cztery) złote tytułem odszkodowania, wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
3. oddala powództwo w pozostałej części;
4. zasądza od J. B. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 1.822,56 (tysiąc osiemset dwadzieścia dwa i 56/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;
5. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Łęczycy z roszczenia zasądzonego na rzecz J. B. w punkcie 1. (pierwszym) kwotę 825,58 (osiemset dwadzieścia pięć i 58/100) złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych;
6. obciąża i nakazuje pobrać od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Łęczycy kwotę 157,25 zł (sto pięćdziesiąt siedem i 25/100) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sygnatura akt I C 116/15
W pozwie z dnia 27 lutego 2014 roku, skierowanym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S., powód J. B. – reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika – adwokata wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kwot: 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, kwoty 4.180 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesowych w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych / pozew k. 2-9/.
W odpowiedzi na pozew, pełnomocnik pozwanego – radca prawny, wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa /odpowiedź na pozew – k. 54 – 57/.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 17 listopada 2012 roku, miał miejsce wypadek komunikacyjny z udziałem powoda J. B.. Kierująca pojazdem D. W. na skutek niezachowania należytej ostrożności doprowadziła do zdarzenia z samochodem marki (...) numer rejestracyjny (...), kierowanym przez powoda. Pojazd powoda dachował, a powód uderzył głową w poduszkę powietrzną / bezsporne, zez. św. D. W. k. 116/.
W dacie zdarzenia pojazd kierowany przez D. W. objęty był ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza i kierującego na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z pozwanym / bezsporne, akta szkody k.53/.
Bezpośrednio po wypadku powód negował jakiekolwiek dolegliwości bólowe. Jednak za namową rodziny powód zgłosił się do (...) w Z. celem wykonania badań – tomografii głowy. W placówce poinformowano powoda, że celem wykonania badań musi pozostać w placówce. Powód na powyższe nie wyraził zgody, albowiem „boi się szpitali”. Powód opuścił placówkę z zaleceniem pilnego kontaktu z lekarzem w razie pojawienia się niepokojących objawów. Nie zalecono leków ani badań / karta leczenia szpitalnego k. 28/.
Po dwóch dniach z uwagi na występujące zawroty głowy, powód zgłosił się ponownie do lekarza, który stwierdził u powoda objawy wstrząśnienia mózgu. Powód dodatkowo zaczął odczuwać bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym oraz bóle barku – albowiem napięty pas bezpieczeństwa spowodował uraz barku powoda.
Po wypadku powód, z uwagi na nasilone dolegliwości bólowe zmuszony był podjąć specjalistyczne leczenie. Z uwagi na długie terminy oczekiwania na przyjęcie przez lekarzy w ramach NFZ, powód zdecydował się na skorzystanie z prywatnej opieki lekarskiej / zez. powoda k. 102v w związku z protokołem rozprawy z dnia 29.8.2017 00:07:48, zez. św. L. B. k. 115v/.
Od 19 listopada 2012 r. powód podjął leczenie w Gabinecie Neurologicznym w K. u dr. L. - P.. Podczas badania opisano u powoda bóle głowy lewostronne i nerwicę pourazową / dokumentacja lekarska k.22/.
Na polecenie lekarza neurologa u powoda wykonano TK głowy za które powód zapłacił 200 złotych / zez. powoda k. 102v w związku z protokołem rozprawy z dnia 29.8.2017 00:07:48, rachunek k. 48/.
Od dnia 22 lutego 2013 r., powód był leczony w Poradni Neurologicznej w K. - opisano bóle głowy i kręgosłupa szyjnego, wypadanie przedmiotów z lewej dłoni, ograniczenie zakresu ruchomości kręgosłupa szyjnego. Rozpoznano chorobę krążka m-kręgowego z uszkodzeniem korzeni rdzeniowych / dokumentacja medyczna k. 18/.
Łącznie powód odwiedził neurologa siedmiokrotnie / dokumentacja medyczna 18-38/.
Od dnia 26.11.2012 r. powód był leczony w Gabinecie Psychiatrycznym - rozpoznano stresowe zaburzenia pourazowe / dokumentacja medyczna k. 29-31/.
Powód czterokrotnie skorzystał z usług psychiatry w dniach: 26.11.2012 roku – płacąc 100 złotych, 28.12.2012 roku - płacąc 70 złotych, 4.03.2013 roku – płacąc 70 złotych, 20.05.2013 roku - płacąc 70 złotych / rachunki k. 47/.
U powoda w dniu 3 marca 2013 roku wykonano badanie EEG za które powód zapłacił 80 złotych / faktura k. 49/.
Z uwagi na występujące bóle kręgosłupa barku i kręgosłupa powód korzystał z pomocy ortopedy od marca 2013 roku. W dniu 15 marca 2013 roku opisano u powoda dolegliwości bólowe prawego barku z wtórnym uszkodzeniem mięśni nadgrzbietowych. Za wizytę powód zapłacił 220 złotych. Ortopeda zalecił powodowi podanie preparatu PRP / hiperosocze /. Zabieg wykonano w dniu 22 marca 2013 roku. Za zabieg powód zapłacił 900 złotych.
Po wizytach u ortopedy w dniach: 8 maja 2013 roku i 8 lipca 2013 roku opisano poprawę. Za wizytę 8 lipca 2017 roku powód zapłacił kwotę 120 złotych. / zez. powoda k. 102v w związku z protokołem rozprawy z dnia 29.8.2017 00:07:48, rachunki k. 47-52/.
Dodatkowo powód od 5 lutego 2013 roku był leczony w gabinecie rehabilitacyjnym, gdzie zgłaszał bóle kręgosłupa szyjnego. Łącznie powód odwiedził gabinet sześciokrotnie /dokumentacja medyczna 18-38/.
Powód przez orzecznika ZUS został skierowany do sanatorium celem podjęcia zabiegów rehabilitacyjnych. Z uwagi na długie terminy oczekiwania w ramach NFZ, powód zdecydował się na wykupienie pobytu i zabiegów poza procedurą NFZ / zez. powoda k. 102v w związku z protokołem rozprawy z dnia 29.8.2017 00:07:48, rachunki k. 47-52/.
Powód wraz z żoną w okresie od 10 stycznia 2013 roku do 12 stycznia 2013 roku, przebywał na pobycie leczniczym w (...) S.A. gdzie skorzystał z zabiegu masażu. Za swój pobyt i zabieg powód zapłacił kwotę 475 złotych. Cena za 2 osoby i 2 zabiegi wyniosła łącznie 950 zł. /faktura VAT k.44/.
Powód wraz z synem w okresie od 1 sierpnia 2013 roku do 8 sierpnia 2013 roku, przebywał na pobycie leczniczym w Ś.. Za swój pobyt powód zapłacił kwotę 849 złotych. Cena pobytu za 2 osoby wyniosła 1.698 zł. / faktura VAT k.45/.
W wyniku wypadku z dnia 17.11.2012 r. powód doznał urazu głowy bez utraty przytomności, urazu kręgosłupa szyjnego i prawdopodobnie prawego braku.
Z punktu widzenia neurologa z powodu opisywanego po urazie zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego z zaznaczonymi powikłaniami korzeniowymi istnieją zdaniem biegłego podstawy do orzekania 3% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda zgodnie z pkt 94a tabeli uszczerbków (Dz.U. 18.12.2002 r.). Uszczerbek został pomniejszony w stosunku do minimalnego (5%) zgodnie z pkt 94a tabeli z powodu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego opisanych w badaniu RTG kręgosłupa szyjnego i MRI kręgosłupa które zdaniem biegłego współuczestniczyły w tworzeniu objawów zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, a ponadto objawy zaznaczonych powikłań korzeniowych opisano dopiero kilka miesięcy po wypadku (22.02.2013 r.) pomimo, że w okresie wcześniejszym powód był kilkakrotnie konsultowany przez neurologa (dr L. - P.).
Nasilenie dolegliwości bólowych powoda można zdaniem biegłego ocenić jako dość znaczne w okresie do około 8 miesięcy po zdarzeniu. Po tym okresie powód odzyskał zdolność do pracy zawodowej / opinia biegłego neurologa k. 129-130/.
Zdaniem biegłego jest niemożliwe, że opisane wielopoziomowe dyskopatie w odcinku szyjnym kręgosłupa były skutkiem wypadku z dnia 17.11.2012 r. Wówczas musiały by powodować bardzo nasilony zespół bólowy o czym brak jest danych w opisie wizyty powoda w gabinecie neurologicznym w dniu 19.11.2012 r. Niemniej zdaniem biegłego rozpoznane w okresie późniejszym objawy powikłań korzeniowych można w pewnym stopniu wiązać z przebytym urazem kręgosłupa szyjnego. Uraz nie był jednak bezpośrednią przyczyną powstania tych objawów. Ich główną przyczyną były nasilone zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego. Uraz zdaniem biegłego mógł jedynie spowodować objawy niestabilności kręgosłupa szyjnego, co przy takich jak u powoda zmianach zwyrodnieniowych spowodowało wystąpienia powikłań korzeniowych / opinia uzupełniająca k. 149-151/.
J. B. doznał w wypadku samochodowym w dniu 17 listopada 2012 roku, działania czynnika stresującego o znacznej sile. Wcześniej nie korzystał on z leczenia psychiatrycznego ani porad psychologicznych.
Po doznanym wypadku powód doznał objawów zaburzenia stresowego pourazowego, które w ciągu 3-4 miesięcy wyewoluowało w zaburzenie o charakterze adaptacyjnym. To zaś skończyło się w ciągu 7-12 miesięcy, w zależności od wersji: dokumentacji medycznej psychiatrycznej lub relacji samego J. B. w późniejszym okresie objawy psychiatryczne są na tyle nieistotne, że pomijalne z punktu widzenia orzeczniczego.
Ustalając procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda z przyczyn psychiatrycznych należy uwzględnić z jednej strony zaistnienie zaburzeń opisanych powyżej, które wszystkie wchodzą w skład utrwalonych nerwic związanych z urazem czaszkowo-mózgowym, w którym nie doszło do trwałego uszkodzenia OUN (p. 10a Tabeli uszczerbkowej), z drugiej stosunkowo niedługi okres ich trwania, choć przekraczający pół roku, dzięki czemu możemy mówić o długotrwałym uszczerbku na zdrowiu. Z uwagi na zapis p. 8 ust. 3 procent uszczerbku na zdrowiu należy w tym przypadku określić na poziomie 3 %.
W chwili obecnej nie można mówić o istotnym negatywnym wpływie dysfunkcji natury psychicznej, które byłyby skutkiem wypadku na życie powoda. Stan deklaruje on, że jazda samochodem stała się dla niego przymusem, a nie przyjemnością, zaś największym kłopotem jest dla niego to, że nie może wsiąść do busa, żeby pojechać po sprzęt do Francji, ale tego nie daje się wytłumaczyć skutkami wypadku, w czasie którego jechał samochodem osobowym, a więc teoretyczne mniej bezpiecznym. Tak więc nie ma obecnie żadnych istotnych negatywnych skutków wypadku dla codziennego życia powoda / opinia biegłego psychiatry k. 177-186/.
Powód J. B. w dniu 17.11.2012 r. doznał wtórnego uszkodzenia mięśnia nadgrzebniowego prawego barku. Po zastosowanym leczeniu zachowawczym i usprawniającym obecnie pozostaje zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności.
U powoda ponadto występują zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego o charakterze wielopoziomowej dyskopatii, zmiany zwyrodnieniowe prawego stawu barkowego, niewielkie zmiany zwyrodnieniowe stawów biodrowych i prawego stawu kolanowego. W 2010 r. istniał konflikt podbarkowy, zerwanie prawego mięśnia nadgrzebieniowego. Po zastosowanym wtedy leczeniu operacyjnym (14.05.2010 r.) i usprawniającym obecnie pozostaje dobrze wygojone blizna, utrzymuje się zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności prawej kończyny górnej.
Należy przyjąć, że uszczerbek na zdrowiu powoda na skutek obrażeń doznanych w dniu 17.11.2012 r. w zakresie narządów ruchu wynosi obecnie 0%.
W badaniu przedmiotowym powoda nie stwierdzono żadnych ograniczeń ruchomości prawego ramienia. Nie ma także uchwytnych badaniem zaników mięśniowych prawej kończyny górnej. Jedynie w wywiadzie powód podaje, że jego prawa kończyna górna jest słabsza po wypadku. Blizna jest skutkiem wcześniejszego leczenia operacyjnego, ale również nie skutkuje powstaniem przykurczu. Opisywane w badaniu USG zmiany w postaci nieznacznego przesunięcia przyczepu prawego mięśnia nadgrzebieniowego są skutkiem wcześniejszego rozerwania ścięgna tego mięśnia i leczenia operacyjnego w 2010 r. Można jedynie domniemywać, że zmianą opisywana w USG jako zmniejszenie grubości (bez przerwania ciągłości!) ścięgna m. nadgrzebieniowego jest skutkiem przedmiotowego zdarzenia i nie występowała wcześniej. Brak jest jednak dostatecznych podstaw do określenia związanego z tym i aktualnie istniejącego uszczerbku na zdrowiu.
Zakres cierpień fizycznych powoda w związku z doznanymi w dniu 17.11.2012 r. obrażeniami narządów ruchu należy określić jako umiarkowany. Można przylać według oświadczenia powoda, że największe dolegliwości bólowe spowodowane urazem i wymagające systematycznego stosowania leków trwały przez okres ok. 3 miesięcy po zdarzeniu.
Można przyjąć, że u powoda ze względu na doznane w dniu 17.11.2012 r. obrażenia narządów ruchu mogła występować potrzeba okresowej pomocy osób trzecich łącznie przez ok. 4 tygodnie po zdarzeniu. Dotyczyć to mogło wyręczania lub pomocy w wszystkich czynnościach związanych z większym wysiłkiem, zwłaszcza z koniecznością użycia tylko prawej ręki lub jednoczesnego użycia obu kończyn górnych, przenoszenia ciężkich przedmiotów itp.
Rokowania na przyszłość powoda należy określić jako raczej dobre. Powód odzyskał pełny zakres ruchomości prawego stawu ramiennego. Zaniki mięśni prawej kończyny górnej praktycznie nie występują. Jednakże ze względu na sam uraz, który nałożył się na okolicę ciała, w której już wcześniej występowały zmiany zwyrodnieniowe i pooperacyjne, jest prawdopodobne dalsze narastanie zmian zwyrodnieniowych w prawym stawie barkowym. Nie ma jednak praktycznej możliwości oddzielenia, w jakim zakresie progresja zmian zwyrodnieniowych prawego barku, o ile nastąpi, będzie skutkiem wcześniejszych zmian samoistnych i zabiegu operacyjnego z 2010 r., a w jakim będzie skutkiem wypadku w dniu 17.11.2012 r. / opinia biegłego chirurga – podstawowa 206-209/.
Biegły chirurg ortopeda nie jest w stanie na podstawie dostępnej dokumentacji wykazać, komercyjne leczenie w tym podanie osocza bogatopłytkowego, konsultacje ortopedyczne, być może komercyjne, rehabilitacja w ośrodku sanatoryjnym była uzasadniona wyłącznie skutkami wypadku, ani też wykazać że były uzasadnione wyłącznie schorzeniami samoistnymi leczonymi od 2006 roku. Zdaniem biegłego skutki wypadku nałożyły się na istniejące wcześniejsze zmiany i nie ma praktycznej możliwości oddzielenia ich od siebie.
Zdaniem biegłego chirurga ortopedy obecnie zgłaszanych przez powoda objawów nie należy wyłącznie traktować jako kontynuację zachorowania z przeszłości sprzed wypadku. Skutki wypadku są niewielkie i nałożyły się na istniejące wcześniejsze zmiany. Obecnie nie ma praktycznej możliwości oddzielenia ich od siebie / opina uzupełniająca k. 232-233/.
Przed wypadkiem powód aktywnie spędzał wolny czas. Pływał i spacerował. Po wypadku zaprzestał uprawiania pływania z uwagi na bóle kręgosłupa / zez. św. L. B. 115v i W. M. 13v/.
Po wypadku powód odczuwał lęk przed prowadzeniem pojazdów przez około 6 miesięcy / zez. św. L. B. 115v i W. M. 13v, zez. powoda k. 102v w związku z protokołem rozprawy z dnia 29.8.2017 00:07:48/.
W toku postępowania likwidacyjnego, powód zgłosił pozwanemu szkodę, wzywając pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania / akt szkody k. 58 /.
Po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, w dniu 23 grudnia 2013 roku, wypłacono powodowi kwotę 6.500 złotych, tytułem zadośćuczynienia, natomiast roszczenia powoda związane z wypłatą odszkodowania zostały przez pozwaną uznane za bezzasadne /bezsporne, decyzja k. 16/.
Powyższy stan faktyczny był w istocie niesporny pomiędzy stronami, Sąd ustalił go w oparciu o znajdującą się w aktach sprawy dokumentację medyczną powoda, koherentne zeznania świadków i powoda nie budzące wątpliwości co do ich prawdziwości oraz opinie biegłych sądowych.
Niewątpliwie istniał związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. pomiędzy szkodą na osobie powódki w postaci urazów określonych przez biegłych, a wypadkiem jakiemu uległa powódka w dniu 14 września 2012 r., co stwierdzili biegli w opiniach.
Sąd Rejonowy zważył co następuje:
Roszczenia powoda są częściowo zasadne.
Nie ulega wątpliwości, iż pozwany odpowiada w zakresie odpowiedzialności OC sprawcy wypadku. Pozwany zresztą nie kwestionował podstawy swej odpowiedzialności w toku niniejszego postępowania, a jedynie twierdził, iż wypłacone przez niego w toku postępowania likwidacyjnego kwoty wyczerpują w całości uzasadnione roszczenia powoda.
Odnosząc się do żądania zadośćuczynienia podnieść należy co następuje;
Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. oraz 444 k.c. sąd uprawniony jest do przyznania poszkodowanemu w sytuacji, w której doszło do uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (zadośćuczynienie).
Ustawodawca poza wskazaniem, iż kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia winna być wymierna do powstałej szkody nie wskazuje innych zasad ustalenia jej wysokości.
Bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie wskazuje natomiast, iż przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze całokształt okoliczności sprawy nie wyłączając takich czynników jak wiek poszkodowanego, rozmiar doznanej krzywdy, nieodwracalność następstw wypadku, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, długotrwałość i przebieg procesu leczenia. Rolą zadośćuczynienia jest bowiem złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej lecz odpowiedniej sumy, w stosunku do doznanej krzywdy. Ustalenie jej wysokości powinno być jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy dokonane w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd uznał, iż żądanie dochodzone niniejszym pozwem od pozwanego w kwocie 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia jest nazbyt wygórowane.
Przedstawiony w uzasadnieniu opis stanu faktycznego wskazuje na zasadność przyznania powodowi dalszego zadośćuczynienia w kwocie 5.500 złotych. Suma 5.500 zł należna powodowi tytułem dalszego zadośćuczynienia spełnia w tym przypadku swoją rolę kompensacyjną, nie stanowi symbolicznej zapłaty, albowiem wraz z wypłaconą uprzednio kwotą 6.500 złotych jest wielokrotnością aktualnego przeciętnego średniego wynagrodzenia w kwocie netto. Tym samym przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość. Zasądzona suma odpowiada też pozostałym elementom, od których powinna zależeć wysokość zadośćuczynienia, o czym poniżej.
Zakres szkody niemajątkowej powoda należy określić jako stosunkowo, niski na co wskazuje przedstawiony opis stanu faktycznego.
W niniejszej sprawie należało wziąć pod uwagę stopień uszczerbku na zdrowiu powoda (6%), jej wiek (59 lat), rozmiar cierpień bezpośrednio po wypadku.
W wyniku zdarzenia z dnia 17.11.2012 r. powód doznał urazu głowy bez utraty przytomności, urazu kręgosłupa szyjnego i prawdopodobnie prawego braku. Dodatkowo z punktu widzenia chirurga J. B. w wyniku wypadku doznał wtórnego uszkodzenia mięśnia nadgrzebniowego prawego barku. Po zastosowanym leczeniu zachowawczym i usprawniającym obecnie pozostaje zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności.
Dodatkowo po doznanym wypadku powód doznał objawów zaburzenia stresowego pourazowego, które w ciągu 3-4 miesięcy wyewoluowało w zaburzenie o charakterze adaptacyjnym.
Nasilenie dolegliwości bólowych powoda można ocenić jako umiarkowane. Przed wypadkiem powód aktywnie spędzał wolny czas. Pływał i spacerował. Po wypadku zaprzestał uprawiania pływania z uwagi na bóle kręgosłupa. Dodatkowo po wypadku powód odczuwał lęk przed prowadzeniem pojazdów przez około 6 miesięcy.
W świetle powyższych okoliczności brak jest podstaw do uwzględnienia stanowiska pozwanego, ale również w całości stanowiska powoda.
Z punktu widzenia neurologa powód odzyskał zdolność do pracy zawodowej. Również biegły chirurg podkreśla, że u powoda nie stwierdzono żadnych ograniczeń ruchomości prawego ramienia. Nie ma także uchwytnych badaniem zaników mięśniowych prawej kończyny górnej.
Rokowania na przyszłość powoda należy określić jako raczej dobre. Powód odzyskał pełny zakres ruchomości prawego stawu ramiennego. Zaniki mięśni prawej kończyny górnej praktycznie nie występują. Jednakże ze względu na sam uraz, który nałożył się na okolicę ciała, w której już wcześniej występowały zmiany zwyrodnieniowe i pooperacyjne, jest prawdopodobne dalsze narastanie zmian zwyrodnieniowych w prawym stawie barkowym. Nie ma jednak praktycznej możliwości oddzielenia, w jakim zakresie progresja zmian zwyrodnieniowych prawego barku, o ile nastąpi, będzie skutkiem wcześniejszych zmian samoistnych i zabiegu operacyjnego z 2010 r., a w jakim będzie skutkiem wypadku w dniu 17.11.2012 r.
Według biegłego psychiatry u powoda po 7 miesiącach od daty wypadku objawy psychiatryczne są na tyle nieistotne, że pomijalne z punktu widzenia orzeczniczego.
W chwili obecnej nie można mówić o istotnym negatywnym wpływie dysfunkcji natury psychicznej, które byłyby skutkiem wypadku na życie powoda. Nie ma obecnie żadnych istotnych negatywnych skutków wypadku dla codziennego życia powoda.
Miarkując kwotę zadośćuczynienia podnieść należy również, że powód bezpośrednio po wypadku negował jakiekolwiek dolegliwości bólowe. Co więcej zrezygnował dobrowolnie z jakichkolwiek badań twierdząc że „nie lubi szpitali”. Ból więc nie był na tyle silny, aby zmusił powoda do pozostania w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. U powoda nie występują trwałe następstwa wypadku, biegli stwierdzili jedynie długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda.
Co więcej bóle u powoda występują na skutek schorzeń samoistnych leczonych od 2006 roku. Bez wątpienia skutki wypadku nałożyły się na istniejące wcześniejsze zmiany i nie ma praktycznej możliwości oddzielenia ich od siebie.
W ocenie Sądu w kwota 5.500 zł zasądzona od pozwanego oraz uprzednio wypłacona przez pozwanego z tytułu zadośćuczynienia kwota 6.500 zł odpowiada aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa.
Powyższe skutkowało zasądzeniem od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5.500 zł z tytułu zadośćuczynienia i oddaleniem powództwa w pozostałym zakresie, co skutkuje orzeczeniem jak w pkt. 1 i 3 wyroku.
Odnosząc się do żądania powoda zasądzenia kwoty 4.180 złotych tytułem odszkodowania to jest ono zasadne w przeważającej części.
Materialnoprawną podstawą roszczeń powoda w tej części jest przepis art. 444 § 1 k.c.
Jak wynika z uzasadnienia Uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 maja 2016 r. III CZP 63/15, przepis art. 444 § 1 k.c. przyjmuje możliwość objęcia roszczeniem odszkodowawczym poszkodowanego wszelkich kosztów wynikłych z faktu uszkodzenia lub wywołania rozstroju zdrowia. Odszkodowanie takie kompensuje uszczerbek majątkowy poszkodowanego w postaci damnum emergens (art. 361 § 2 k.c.); koszty podnoszone są wprawdzie z woli tego podmiotu, ale w celu usunięcia lub ograniczenia niekorzystnych dla zdrowia poszkodowanego konsekwencji spowodowanych czynem niedozwolonym. Można mówić zatem o wydatkach celowych poniesionych w związku z deliktem powodującym uszczerbek niemajątkowy w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Omawiane koszty mogą obejmować m.in. koszty leczenia i rehabilitacji (art. 444 § 1 zdanie drugie KC).
Taka egzemplifikacja „wszelkich kosztów” służyła ustawodawcy do pokazania, że dyspozycją art. 444 § 1 KC objęte są zarówno koszty leczenia już poniesione, jak i koszty, które mogą być poniesione przez poszkodowanego w przyszłości. Z tego względu w art. 444 § 1 zdane drugie KC wyodrębniono autonomiczne roszczenie, zgodnie z którym poszkodowany może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody wyłożenia z góry sumy potrzebnej na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, trafnie wyjaśniono, że uwzględnienie takiego roszczenia poszkodowanego nie może być uzależnione od tego, czy poszkodowany dysponuje własnymi funduszami na pokrycie takich kosztów. Decydujące znaczenie ma tu element woli poszkodowanego, tj. to, czy przystąpi on od razu do podjęcia leczenia lub rehabilitacji i wyłoży odpowiednie koszty, czy zdecyduje się na żądanie wyłożenia przez zobowiązanego sumy pieniężnej niezbędnej do pokrycia kosztów przyszłych, czy nawet wystąpi z obydwoma roszczeniami równocześnie, gdy wymagają tego poszczególne etapy leczenia lub rehabilitacji. Łatwo przy tym zauważyć, że u podstaw regulacji, zawartej w art. 444 § 1 KC, leży także istotny dla poszkodowanego czynnik czasu, skoro może on zawsze podjąć czynności lecznicze lub rehabilitacyjne niezwłocznie po wyrządzeniu mu krzywdy w postaci uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a weryfikacja poniesionych kosztów może nastąpić dopiero w ewentualnym sporze z podmiotem odpowiedzialnym za naprawienie szkody.
Pojęcie „wszelkie wydatki” w rozumieniu art. 444 § 1 KC powinno być interpretowane przy uwzględnieniu zasady pełnej kompensacji szkody. Można nawet stwierdzić, że takie określenie ustawowe zmierza wyraźnie do zaakcentowania tej zasady prawa odszkodowawczego w odniesieniu do omawianej postaci szkody. Oznacza to, że naprawienie szkody, obejmującej wydatki poniesione na leczenie lub rehabilitację, powinno służyć pełnej restytucji stanu istniejącego przed dokonaniem czynu niedozwolonego lub przynajmniej spowodowania takiego stanu, w którym poszkodowanemu zapewnione zostaną warunki życiowe zbliżone do tych, jakie miał przed wyrządzeniem mu krzywdy / za uzasadnieniem Uchwały SN z dnia Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 maja 2016 r. III CZP 63/15/.
Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego po wypadku powód, z uwagi na nasilone dolegliwości bólowe zmuszony był podjąć specjalistyczne leczenie. Z uwagi na długie terminy oczekiwania na przyjęcie przez lekarzy w ramach NFZ, powód zdecydował się na skorzystanie z prywatnej opieki lekarskiej.
Od 19 listopada 2012 r. powód podjął leczenie w Gabinecie Neurologicznym w K. u dr. L. P.. Na polecenie lekarza neurologa u powoda wykonano TK głowy za które powód zapłacił 200 złotych. Od dnia 22 lutego 2013 r., powód był leczony w Poradni Neurologicznej w K.. Łącznie powód odwiedził neurologa siedmiokrotnie.
Od dnia 26.11.2012 r. powód był leczony w Gabinecie Psychiatrycznym. Powód czterokrotnie skorzystał z usług psychiatry w dniach: 26.11.2012 roku – płacąc 100 złotych, 28.12.2012 roku - płacąc 70 złotych, 4.03.2013 roku – płacąc 70 złotych, 20.05.2013 roku - płacąc 70 złotych.
Z uwagi na występujące bóle kręgosłupa barku i kręgosłupa powód korzystał z pomocy ortopedy od marca 2013 roku. W dniu 15 marca 2013 roku opisano u powoda dolegliwości bólowe prawego barku z wtórnym uszkodzeniem mięśni nadgrzbietowych. Za wizytę powód zapłacił 220 złotych. Ortopeda zalecił powodowi podanie preparatu PRP / hiperosocze /. Zabieg wykonano w dniu 22 marca 2013 roku. Za zabieg powód zapłacił 900 złotych. Dodatkowo u powoda w dniu 3 marca 2013 roku wykonano badanie EEG za które powód zapłacił 80 złotych.
Po wizytach u ortopedy w dniach: 8 maja 2013 roku i 8 lipca 2013 roku opisano poprawę. Za wizytę 8 lipca 2017 roku powód zapłacił kwotę 120 złotych.
Dodatkowo powód od 5 lutego 2013 roku był leczony w gabinecie rehabilitacyjnym, gdzie zgłaszał bóle kręgosłupa szyjnego. Łącznie powód odwiedził gabinet sześciokrotnie.
Podjęte leczenie przez powoda okazało się uzasadnione. Następczo bowiem zarówno biegły neurolog jak i biegły psychiatra potwierdzili, że w wyniku zdania u powoda wystąpił długotrwały uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 6%.
Strona powodowa złożonymi kserokopiami rachunków wykazała, że powód poniósł koszty leczenia w wysokości: 3.154 złote. Na powyższą kwotę składają się:
- wizyty u ortopedy x 2 - 340 zł;
- wizyty u psychiatry x 4 - 310 zł.
- wykonana na zlecenie neurologa tomografia – 200 zł. ,
- badanie EEG – 80 zł.
Dodatkowo ortopeda zalecił powodowi podanie preparatu PRP / hiperosocze /. Zabieg wykonano w dniu 22 marca 2013 roku. Za zabieg powód zapłacił 900 złotych. Co istotne według biegłego chirurga po zabiegu w stanie zdrowia powoda nastąpiła wyraźna poprawa, a więc zabieg ten był zabiegiem w pełni zasadnym.
Powód przez opiekujących się nim lekarzy oraz orzecznika ZUS został skierowany do sanatorium. Z uwagi na długie terminy oczekiwania powód zdecydował się na wykupienie pobytu nierefundowanego przez NFZ.
Powód wraz z żoną w okresie od 10 stycznia 2013 roku do 12 stycznia 2013 roku, przebywał na pobycie leczniczym w (...) S.A. gdzie skorzystał z zabiegu masażu. Za swój pobyt i zabieg powód zapłacił kwotę 475 złotych. Powód wraz z synem w okresie od 1 sierpnia 2013 roku do 8 sierpnia 2013 roku, przebywał na pobycie leczniczym w Ś.. Za swój pobyt powód zapłacił kwotę 849 złotych.
Nie można przyjąć, że pobyt powoda w placówkach sanatoryjnych miał charakter wyłącznie rekreacyjny. Wbrew obowiązkowi wynikającemu z treści art. 6 k.c. pozwany nie wykazał przedmiotowej okoliczności. Zauważyć należy, że to opiekujący się powodem lekarze oraz orzecznik ZUS zalecili powodowi rehabilitację po wypadku / okoliczność ta wynika z dokumentacji ZUS załączonej do akt sprawy /. Powód mógł i powinien podjąć leczenie w wyspecjalizowanych placówkach jakimi są sanatoria. Powód nie miał też obowiązku jak zaznaczono powyżej korzystać ze świadczeń NFZ w tym zakresie.
Co więcej, biegli nie wskazują aby zastosowane przez powoda komercyjne leczenie, w tym leczenie sanatoryjne nie było uzasadnione stanem zdrowia powoda bądź wywołane zostało uprzednimi chorobami nie związanymi z wypadkiem.
Sam powód podkreśla, że jego pobyt w sanatoriach był spowodowany wyłącznie dolegliwościami jakie objawiły się na skutek wypadku. Tezą tę potwierdza pośrednio również czas w jakim powód zdecydował się na wykupienie pobytu – styczeń i czerwiec 2013 roku. Jednocześnie biegli nie byli w stanie wykazać, że komercyjne leczenie w tym podanie osocza bogatopłytkowego, konsultacje ortopedyczne, były uzasadnione wyłącznie schorzeniami samoistnymi leczonymi od 2006 roku.
Powód wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. nie udowodnił poniesionych kosztów leczenia ponad kwotę zasądzoną w pkt. 2 wyroku.
Jak wynika z treści zeznań świadka L. B. powód leczył się „prywatnie” oraz w ramach NFZ (k.115 odwrót ). Wobec braku inicjatywy dowodowej strony powodowej przyjąć należy, że wizyty u neurologa i rehabilitanta odbywały się w ramach NFZ, a powód z tego tytułu nie poniósł żadnych kosztów.
Mając na uwadze powyższe wyliczanie łączna kwota zasadnych i udowodnionych roszczeń powoda z tytułu odszkodowania wynosi 3.154 złote i taką kwotę należy uznać za zasadną na podstawie art. 444 § 1 k.c. W pozostałym zakresie powództwo należy uznać bezzasadne i nieudowodnione, co skutkował jego oddalaniem o czym orzeczono w punkcie 3 wyroku.
W przedmiocie odsetek Sąd orzekł jak w punkcie pierwszym i drugim sentencji wyroku, działając na podstawie art. 359 § 1 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. i art. 14.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku (Dz. U. nr 24, poz. 1152 ze zm.) o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i art. 321 k.p.c. W toku postępowania likwidacyjnego, powód zgłosił pozwanemu szkodę, wzywając pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, w dniu 23 grudnia 2013 roku, wypłacono powodowi kwotę 6.500 złotych, tytułem zadośćuczynienia, natomiast roszczenia powoda związane z wypłatą odszkodowania zostały przez pozwaną uznane za bezzasadne.
Mając na uwadze powyższe ustalenia, uwzględniając treść art. 321 k.p.c. należało przyjąć, iż początkową datą naliczenia odsetek ustawowych jest dzień 27 lutego 2014 roku tj. data wniesienia pozwu przez powoda.
Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 k.p.c.) strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu w jakim przegrały sprawę, a zatem powód w 84 %, pozwany w 16 %.
Koszty procesu wyniosły łącznie 11.109 zł, w tym po stronie powoda: 7.509 zł, a po stronie pozwanego po 3.600 zł. Powoda, zgodnie z podaną zasadą powinny obciążać w kwocie 9.331.56 zł ( 11.109 zł x 84 %), pozwanego obciążają koszty w kwocie 1.777,44 zł. Pozwany poniósł koszty w kwocie 3.600 złotych. Należy mu się zwrot kosztów od powoda w kwocie 1.822,56 zł. / 3.600 zł. – 1.777,44 zł./. Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie 4 wyroku.
Sąd na postawie na podstawie art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. j. Dz. U. z 2010r., nr 90, poz. 594 z późn. zm.) w zw. z art. 100 k.p.c. obciążył powoda i pozwanego nieuiszczonymi kosztami sądowymi, które wyniosły łącznie 982,83 zł. Na powyższą kwotę składa się nieuiszczone koszty dowodu z opinii biegłych. Mając na uwadze powyższe, nakazano pobrać na rzecz Skarbu Państwa od powoda kwotę 825,58 zł. / 982,83 zł x 84 % / a od pozwanego kwotę 157,25 zł / 1982,83 zł x 16 %/, jak punkcie 5 i 6 wyroku.