Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 416/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 maja 2016 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział II Cywilny Ośrodek (...) w R.

w składzie:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Gawlik

Ławnicy:

/

Protokolant: Hanna Świątek

po rozpoznaniu w dniu 27 kwietnia 2016 roku w Rybniku

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

1)  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda M. J. kwotę 138.513,10 zł (sto trzydzieści osiem tysięcy pięćset trzynaście 10/100 złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 19.09.2010 roku do dnia 31.12.2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1.01.2016 roku;

2)  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 12.942,66 zł (dwanaście tysięcy dziewięćset czterdzieści dwa 66/100 złotych) tytułem kosztów procesu, w tym kwota 5.417 zł stanowi zwrot kosztów zastępstwa procesowego;

4)  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. kwotę 2.580,75 zł (dwa tysiące pięćset osiemdziesiąt 75/100 złotych) tytułem nie pokrytych kosztów sądowych.

Sygn. akt II C 416/14

UZASADNIENIE

Ostatecznie sprecyzowanym pozwem ( pismo z dnia 25 kwietnia 2016 r., k.506) powód M. J. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 138.513,10 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2010 roku , a z ustawowymi za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. tytułem odszkodowania wynikającego z umowy ubezpieczenia autocasco naczepy, której był właścicielem. Podał, że umową przelewu wierzytelności nabył od leasingodawcy prawo przysługującego mu odszkodowania, a wykonane przez rzeczoznawcę oględziny naczepy wykazały nieopłacalność jej naprawy, ponieważ doszło do powstania szkody całkowitej. Podał też , że wartość rynkowa naczepy w stanie nieuszkodzonym wynosiła 245. 700 zł, natomiast wartość po uszkodzeniu 33.300 zł, przy czym w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił mu kwotę 9.086, 90 złotych. Stwierdził, że skoro uszkodzenie naczepy powstało w wyniku jej przewrócenia w następstwie pokonywania drogi o dużej różnicy wysokości jezdni, to podstawą ochrony ubezpieczeniowej jest § 4 ustęp 1 ogólnych warunków ubezpieczenia pozwanego.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa przyznając fakt istniejącej między stronami umowy ubezpieczenia autocasco potwierdzonej polisą KM- (...), w ramach której zgłoszono szkodę z dnia 18 sierpnia 2010 roku. Podniósł, że w treści ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco brak okoliczności niniejszej sprawy ( umowa pomiędzy stroną pozwaną, a J. (...), (...) Spółka jawna z siedzibą w R.) . W ocenie pozwanego, dopiero uderzenie naczepy w drzewo mieści się w zakresie tej ochrony i właśnie za te uszkodzenia naczepy poszkodowany otrzymał stosowne odszkodowanie w wysokości 9.086,90 złotych, które obejmuje wszystkie uszkodzenia naczepy, jakie powstały w wyniku działania siły mechanicznej pochodzącej z zewnątrz pojazdu.

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim, do którego pierwotnie zwrócił się powód z pozwem o zasądzenie kwoty 30.000zł z odsetkami, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 138.513,10 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2010 r. , oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu. Sąd Rejonowy ustalił między innymi, że w wyniku kolizji z dnia 18 sierpnia 2010 r. uszkodzeniu uległa naczepa ES – (...), której leasingobiorcą w (...) S.A. była Spółka jawna (...), B. w R., która na mocy umowy z 16 marca 2011 r. dokonała przelewu swojej wierzytelności w stosunku do ubezpieczyciela (pozwanego) z tytułu ubezpieczenia AC. Następnie, w dniu 14 września 2011 r. poszkodowany dokonał powierniczego przelewu w/w wierzytelności na powoda. Poszkodowany zlecił też rzeczoznawcy wycenę szkody w naczepie, wskutek czego ustalono, że wartość rynkowa netto pojazdu w stanie przed szkodą wynosiła 245.700 złotych, natomiast wartość pojazdu uszkodzonego 33.300 złotych. Pozwany z tytułu likwidacji szkody wypłacił odszkodowanie w wysokości 9.086,90 złotych. Ustalił Sąd Rejonowy także , że w dniu zdarzenia samochodem kierował świadek K. Z., jak również, że wieziono ładunek długości 27 – 30 m na trasie S.Ż.. Na zakręcie 180 stopniowym teren był wychylony w prawo o około 160 centymetrów. Pokonując ten zakręt ciężar ładunku przełamał naczepę, która „kładła” się w kierunku nawierzchni, uderzyła w ramę ciągnika i oparła się o drzewo. Kierowca pojazdu nie został ukarany mandatem. Z informacji policji wynikało, że w tym miejscu do kolizji dochodzi dosyć często. W protokole ubezpieczyciela stwierdzono, że w naczepie uszkodzeniu uległy klosz lampy tylnej, podstawa lampy, obramowanie profilowe, siłownik ostatniej osi, tablica ostrzegawcza oraz wsporniki najazdu ( 8 sztuk) – z kwalifikacją wymiany. W wyniku oględzin przez biegłego ustalono dalsze uszkodzenia belki zderzaka przedniego, belki teleskopowej z przednią częścią ramy, mieszka ( poduszki)lewego zawieszenia osi pierwszej, drążków kierowniczych lewych pomiędzy osiami 3 i 4 , 4 i 5 oraz 5 i 6. Wartość naczepy w stanie nieuszkodzonym wynosiła 245.300 złotych, natomiast w stanie uszkodzonym 97.700 złotych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, powołując się przy tym na paragraf 4 ust.1 Ogólnych Warunków Umów AC (OWU) , że stan faktyczny, w którym doszło do powstania szkody z pewnością mieści się w kategorii zdarzeń opisanych w tychże OWU. Z uwagi na to, że sporna w niniejszej sprawie była również wysokość odszkodowania, dopuszczono dowód z opinii biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej. Sporządzenie opinii zlecono dwóm biegłym, przy czym opinia biegłego M. D. (1) nie mogła stanowić podstawy rozstrzygnięcia, a to z uwagi na stwierdzoną przez biegłego niemożność definitywnego oszacowania wielkości szkody. Natomiast opinia biegłego K. M. (1) zawierała ustalenia w tym zakresie , zatem to ona stanowiła podstawę rozstrzygnięcia. Z opinii wynikało, że wartość rynkowa naczepy nieuszkodzonej wynosiła 245.300 złotych, natomiast naczepy uszkodzonej 97.700 złotych. W związku z faktem przekroczenia wynikającego z OWU AC progu opłacalności naprawy naczepy, szkoda winna zostać rozliczona metodą kasacyjną. Wartość szkody całkowitej wynosi 147.600 złotych. Sąd przyjął za biegłym, że szystkie wymienione wyżej uszkodzenia pozostawały w związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 18 sierpnia 2010 r. W opinii przyjęto ceny wybranych części z rynku niemieckiego z uwagi na brak dostępu do nich na rynku polskim. Pozostałe ceny części uwzględniono po dokonaniu rozeznania na rynku naprawy sprzętu w postaci naczep specjalistycznych. Sam koszt robocizny wyniósł 12.000 złotych, natomiast łączny koszt naprawy bez VAT wyniósł 178.397,10 złotych.

W tej sytuacji, skoro wartość rynkowa naczepy w stanie nieuszkodzonym wynosiła 245.300 złotych a wartość rynkowa naczepy w stanie uszkodzonym wynosiła 97.700 złotych, to wartość należnego powodowi odszkodowania winna stanowić różnicę pomiędzy tymi kwotami, tj. 147.600 złotych netto. Od tak wyliczonego odszkodowania należało odjąć wartość już wypłaconego odszkodowania w wysokości 9086,90 złotych (decyzja pozwanego z dnia 25 lutego 2011r. ).

Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany, a Sąd II instancji uznał, że zasługiwała ona na uwzględnienie w całości.

Nie ulegało jednakże dla Sądu II instancji wątpliwości, że pozwanego oraz (...) S.A. łączyła umowa ubezpieczenia AC, której przedmiotem była naczepa niskopodłogowa ES-GE, rok produkcji 2006, nr rejestracyjny (...), a integralną częścią tej umowy były Ogólne Warunku Umów AC. Zawarcie umowy potwierdzono polisą seria KM-A nr (...). Bezspornym było także, że w dniu 18 sierpnia 2010 r. w ubezpieczonym pojeździe wystąpiła szkoda. W ramach jej likwidacji ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie w wysokości 9.086,90 złotych. W następstwie umowy cesji z dnia 16 marca 2011 r. zawartej pomiędzy (...) S.A. i (...), (...) Spółka jawna w R. oraz umowy powierniczego przelewu wierzytelności z dnia 14 września 2011 r. zawartej pomiędzy (...), (...) Spółka jawna w R. i powodem właśnie na niego przeszły wierzytelności z tytułu odszkodowania od pozwanego w związku zaistniałą szkodą.

Przywołał Sąd Okręgowy treść art. 805 §1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Powyższe oznacza obowiązek zakładu ubezpieczeń zapłaty ubezpieczającemu odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku, ale jego aktualizacja następuje dopiero wówczas gdy ubezpieczający udowodni, że zaistniał wypadek przewidziany umową ubezpieczenia, powstała szkoda w wykazywanej przez niego wysokości oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy tymi zdarzeniami. W niniejszej sprawie dla Sądu II instancji bezspornym było, że w dniu 18 sierpnia 2010 r. doszło do zdarzenia, w następstwie którego uszkodzeniu uległa naczepa objęta umową ubezpieczenia AC u pozwanego. Sporną natomiast była nie tylko kwestia wysokości szkody ale również zakres przedmiotowy odpowiedzialności ubezpieczyciela za zaistniałą szkodę w kontekście warunków łączącej strony umowy ubezpieczenia AC. Powołując się bowiem na paragraf 4 ust.1 pkt.1 OWU AC pozwany podnosił, że zakres jego odpowiedzialności w okolicznościach sprawy winien ograniczyć się do uszkodzeń powstałych w wyniku jej uderzenia w drzewo, co w toku postępowania likwidacyjnego skutkowało wypłatą stosownego odszkodowania. Powołany bowiem przepis OWU wymaga dla odpowiedzialności ubezpieczyciela, aby uszkodzenie pojazdu powstało wskutek nagłego działania siły mechanicznej w chwili zetknięcia się pojazdu z osobami, zwierzętami czy przedmiotami znajdującymi się poza pojazdem. Tak więc pozostałe uszkodzenia naczepy, które powstały w wyniku przechylenia się jej przy pokonywaniu zakrętu na drodze o znacznej różnicy poziomów nie mogą być objęte zakresem ochrony ubezpieczeniowej. Celem wyjaśnienia między innymi kwestii zakresu uszkodzeń naczepy powstałych w wyniku działania siły mechanicznej pozwany wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Sąd I instancji chociaż dowód ten dopuścił, to jednak w sposób prawidłowy go nie przeprowadził. Wyjaśnienie zakresu uszkodzeń naczepy powstałych w wyniku działania sił mechanicznych zlecone zostało biegłemu M. D. (1), który lakonicznie stwierdził , że uszkodzenie naczepy nastąpiło wskutek przewrócenia w czasie przewozu ładunku ponadgabarytowego, bez dokonywania jakichkolwiek szczegółowych ustaleń. Polecenie sporządzenia opinii dotyczące wysokości szkody kierowane do biegłego K. M. (1), okoliczności tych już nie eksponowało. Biegły K. M. (1) kwestią przyczyn powstania poszczególnych uszkodzeń naczepy nie zajmował się. Powyższe nie zostało więc w żaden sposób wyjaśnione, co miało istotne znaczenie dla zasadności zarzutów pozwanego dotyczących naruszenia reguł procedowania, zwłaszcza art. 233 k.p.c. ,czy art. 328§2 k.p.c. Jakkolwiek Sąd Rejonowy w treści uzasadnienia stwierdził, że stan faktyczny, w którym doszło do powstania szkody z pewnością mieści się w kategorii zdarzeń opisanych w OWU AC pozwanego, to stanowiska tego sąd odwoławczy w okolicznościach niniejszej sprawy nie podzielił. Przede wszystkim stwierdził Sąd II instancji, że przebieg zdarzenia wynikający z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie jest tak jednoznaczny, aby bez wiadomości specjalnych biegłego z zakresu ruchu drogowego i motoryzacji określić zakres odpowiedzialności pozwanego w kontekście regulacji zawartych w OWU AC. Z treści zeznań kierującego pojazdem świadka K. Z. wynikało, że przy pokonywaniu zakrętu 180 stopni w prawo, przy pochyleniu terenu około 160 cm w prawo auto z naczepą było załamane o 90 stopni i ten ciężar ładunku przełamał naczepę, która kładła się na bok i uderzyła w ramię ciągnika i oparła się o drzewo. Z kolei z zeznań świadka B. J. (1), którego nie było na miejscu zdarzenia wynikało, że z chwilą, jak samochód z naczepą przewracał się, uderzyła ona w ramę samochodu i w drzewo, i skręciła się. Z notatki urzędowej Policji w G. wynikało, że pojazd z naczepą nie zmieścił się w zakręcie, przez co tył naczepy zaklinował się i oparł o drzewo. Rozbieżności w przebiegu zdarzenia w kontekście zakresu i przesłanek odpowiedzialności pozwanego w żaden sposób nie zostały zweryfikowane przez biegłego. Nie odniósł się też do powyższego Sąd I instancji , co uczyniło zarzuty pozwanego w tym zakresie w pełni uzasadnionymi. Treść paragrafu 4 OWU AC stanowiących integralną część umowy ubezpieczenia wskazuje zakres ochrony ubezpieczeniowej.

W kontekście powyższego oraz stanowisk stron w dotychczasowym i obecnym postępowaniu, przy ponownym rozpoznaniu sprawy należało wyjaśnić -po uzyskaniu wiadomości specjalnych od biegłego- przyczynę poszczególnych uszkodzeń naczepy, w szczególności czy i jakiego rodzaju oddziaływania, czym spowodowane je wywołały i czy w związku z tym mieściły się w zakresie odpowiedzialności pozwanego.

Nie bez znaczenia pozostaje przy tym , co podnosi strona powodowa, nieprecyzyjność OWU AC, które nie zawierają definicji pojęcia „działania siły mechanicznej”, tym niemniej wykładnia powyższego była możliwa dopiero po zebraniu pełnego materiału dowodowego w sprawie.

Sąd ponownego orzekania przyjął zatem za własne ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego, o ile zostały one potwierdzone przez Sąd Okręgowy oraz ustalenia i rozważania Sądu Okręgowego. W uzupełnieniu ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacji i ruchu drogowego K. K. za którą ustalił , że stwierdzone uszkodzenia naczepy są skutkiem różnych przyczyn. Opinia biegłego została jednakże skutecznie podważona przez strony.

Dopiero opinia biegłego sądowego w zakresie techniki samochodowej ruchu drogowego, rekonstrukcji wypadków i zdarzeń drogowych K. K. została zaakceptowana przez obie strony, a ostatecznie wobec jej treści żadna ze stron nie zgłaszała dalszych wniosków dowodowych w tym zakresie. Biegły ustalił, a Sąd obecnego orzekania przyjął te ustalenia za swoje, że zakres uszkodzeń naczepy powstały w wyniku zdarzenia drogowego z dnia 1u8.08.2010 r. jest następujący : skręcenie ramy naczepy, uszkodzone łączniki najazdów naczepy – 8 sztuk, uszkodzenie naroża prawego naczepy ( ramy pomocniczej ), belka zderzaka tylnego – trwale odkształcona, lampa tylna prawa - zniszczona, siłownik ostatniej osi – uszkodzony, tablica ostrzegawcza prawa tylna – zniszczona, drążek kierowniczy lewy pomiędzy osiami 3 i 4 – trwale odkształcony, drążek kierowniczy prawy pomiędzy osiami 4 i 5 – trwale odkształcony, , drążek kierowniczy prawy pomiędzy osiami 5 i 6 – trwale odkształcony, poduszka lewa osi 2 –rozerwana. Powyższe uszkodzenia spowodowane zostały działaniem siły mechanicznej wywołanej kontaktem naczepy z przedmiotami poza pojazdem w wyniku jej wywrócenia ( biegły poddał szczegółowej analizie każde z uszkodzeń). W tej sytuacji, zakres uszkodzeń w pełni mieści się w zakresie odpowiedzialności pozwanego. Mimo przedłużanych pełnomocnikowi pozwanego terminów do zajęcia stanowiska wobec treści opinii biegłego K. K., ostatecznie odniósł się on do niej dopiero na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2016 r. nie wnosząc do niej zastrzeżeń. Obie strony nie zgłosiły też zastrzeżeń do opinii biegłego K. M., który wyliczył wartości pojazdu lecz kwestią przyczyn powstania poszczególnych uszkodzeń naczepy nie zajmował się.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o zeznania św. K. Z., B. J., opinie biegłych sądowych K. M., i K. K. odnosząc się krytycznie do opinii biegłych K. K. i M. D. wobec zgłoszonych przez strony zarzutów pod adresem ich opinii.

W takich okolicznościach sprawy Sąd zważył co następuje :

Zakres odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego wynikający z polisy obowiązującej strony procesu opiewa na okres od 25.01.2010 r. do dnia 24.01.2011 r. wraz z ogólnymi warunkami ubezpieczenia autocasco. Zdarzenie, z którego powód wywodzi swoje roszczenie miało miejsce 18.08.2010 r. Z dniem 01.05.2010 r. weszły w życie zmienione warunki ubezpieczenia zatwierdzone uchwałą Zarządu pozwanej Spółki z dnia 16.03.2010 r. , przy czym miały one mieć zastosowanie do umów ubezpieczenia zawieranych od tego dnia, czyli już po zawarciu umowy stanowiącej podstawę orzekania w niniejszej sprawie. Wobec powyższego należało zastosować § 4 OWU AC z dnia 14.10.2008 r., zgodnie z którym ochroną ubezpieczeniową objęte są szkody powstałe w okresie odpowiedzialności ubezpieczyciela polegające m.in. na uszkodzeniu pojazdu wskutek nagłego działania siły mechanicznej w chwili zetknięcia się pojazdu z osobami , zwierzętami i przedmiotami znajdującymi się poza pojazdem.

Ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody powstałe wskutek winy umyślnej albo rażącego niedbalstwa ( § 8 (...) z dnia 14. (...).).

Obowiązkiem Sądu jest ustalenie stanu faktycznego sprawy i wyciągnięcie wniosku z tych ustaleń. Ustalenia dokonane zostały w oparciu o niepodważone skutecznie opinie biegłych , którzy posiadają specjalistyczną wiedzę w swej dziedzinie. Nie bez znaczenia pozostawała przy tym , co podnosiła strona powodowa, nieprecyzyjność OWU AC, które nie zawierają definicji pojęcia „działania siły mechanicznej”, zatem wykładnia powyższego była możliwa dopiero po zapoznaniu się z opiniami biegłych, w tym opinią biegłego K. K., sięgnięcia do jego wiedzy i praktyki w tym zakresie. Ten, wykorzystując nabytą wiedzę i doświadczenie zawodowe ( co nie jest przymiotem Sądu ) stwierdził przede wszystkim, iż z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć za nie prawdziwe twierdzenie, jakoby nachylenie poprzeczne drogi było skutkiem poziomu między lewą a prawą stroną jezdni wynoszącym 160 cm, bowiem wówczas jezdnia byłaby nachylona w kierunku poprzecznym o kąt około 22,5 °, a wtedy przejazd taką drogą należałoby traktować w kategorii rażącego niedbalstwa lub co najmniej niefrasobliwości. Dla potrzeb ustaleń i rozważań sięgnął też Sąd do opinii biegłego , by ustalić, czy naczepę można traktować jako osobny pojazd, czy też jako część składową nie normatywnego pojazdu członowego, czyli ciągnika i naczepy. Warunki AC nie definiują bowiem pojęcia pojazd, natomiast ustawa „Prawo o ruchu drogowym „ zawiera definicje z których wynika, że naczepa jest pojazdem , ale naczepa złączona z ciągnikiem stanowi pojazd członowy , czyli naczepa jest częścią składową pojazdu członowego. W tej sytuacji, zdaniem biegłego, uderzenie naczepy w ciągnik siodłowy przy złączonych pojazdach można traktować jako kolizję elementów składowych jednego pojazdu. Sąd nie podzielił takiego usytuowania naczepy w kontekście definicji pojazdu. Sąd miał tu na uwadze, że po zapoznaniu się z opinią biegłego K. K. strona powodowa zleciła i przedstawiła ekspertyzę rzeczoznawców z maja 2015 r., w której jest odniesienie do opinii K. K.. Tę ekspertyzę , będącą dokumentem prywatnym, Sąd potraktował jako stanowisko powoda wyrażone w sposób profesjonalny, ale nie przydał jej waloru opinii biegłego. I właśnie stanowisko powoda, jako bardziej przekonywujące , Sąd przyjął dla ustalenia definicji naczepy w kontekście definicji pojazdu . Skoro § 3 OWU AC w związku z art . 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym definiuje pojazd jako środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane, zatem ciągnik i naczepa , to- zdaniem Sądu – zespół ( zestaw ) pojazdów połączonych ze sobą w celu poruszania się po drodze jako całość. Konsekwencją powyższego jest, że kolizja naczepy i ciągnika jako zespołu dwóch pojazdów nie jest wyłączona z ubezpieczenia autocasco, więc uszkodzenia przodu spornej naczepy, które powstały w spornym zdarzeniu od kontaktu z ciągnikiem siodłowym powinny być pokryte z ubezpieczenia AC ciągnika, a uszkodzenia ramy, siodła i tylu ciągnika z ubezpieczenia AC naczepy. Coś co działało na naczepę w spornym zdarzeniu było: przewożonym ładunkiem ,ciągnik siodłowy, ciągnący naczepę, drzewo , o które oparł się tył naczepy ,jezdnia drogi i jej pobocze wywołująca z powodu ukształtowania działanie sił reakcji na elementy zawieszeń 6 osi naczepy. Zdarzeniem wywołującym szkodę były nadto siły mechaniczne/ciężkości pochodzące od masy ładunku (6 ton), siły bezwładności oraz nagle działanie siły odśrodkowej i siła bezwładności wynikająca z masy ładunku i nachylenia jezdni, a także siła kolizji ramy i przodu naczepy.

Zgodnie z treścią art. 805§1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Powyższe oznacza obowiązek zakładu ubezpieczeń zapłaty ubezpieczającemu odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku, ale jego aktualizacja następuje dopiero wówczas, gdy ubezpieczający udowodni, że zaistniał wypadek przewidziany umową ubezpieczenia, powstała szkoda w wykazywanej przez niego wysokości oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy tymi zdarzeniami. W niniejszej sprawie dla Sądu II instancji bezspornym było, że w dniu 18 sierpnia 2010 r. doszło do zdarzenia, w następstwie którego uszkodzeniu uległa naczepa objęta umową ubezpieczenia AC u pozwanego. Sporną natomiast była nie tylko kwestia wysokości szkody ale również zakres przedmiotowy odpowiedzialności ubezpieczyciela za zaistniałą szkodę w kontekście warunków łączącej strony umowy ubezpieczenia AC. Powyższe, Sąd w niniejszym postępowaniu starał się wyjaśnić i ustalić. Skoro ubezpieczyciel zobowiązany jest do spełnienia świadczenia w terminie 30 dni licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku ( art. 817 §1 k.c.) , sąd orzekł o odsetkach za opóźnienie w spełnieniu świadczenia jak w punkcie 1 wyroku. Zważył przy tym Sąd, że data , od której też naliczono odsetki wyrokiem Sądu Rejonowego ,nie była sporna.

Miał też na uwadze, że jakkolwiek ostatecznie powód wniósł o zasądzenie 138.513, 10 zł ( k.506), to w piśmie z dnia 21 marca 2013 r. rozszerzył roszczenie zgłoszone w pozwie do kwoty 157.000 zł ( k.98) , zatem wobec braku skutecznego cofnięcia pozwu co do różnicy tych kwot , Sad oddalił powództwo ponad zasądzona kwotę ( punkt 2 wyroku).

Sąd orzekł jak w pkt. 1 wyroku, a o kosztach po myśli art. 98 k.p.c.