Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1307/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Marzenna Ernest

Sędziowie:

SO Sławomir Krajewski (spr.)

SO Zbigniew Ciechanowicz

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 kwietnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa E. A.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 16 czerwca 2015 roku, sygn. akt I C 266/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki E. A. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Sławomir Krajewski SSO Marzenna Ernest SSO Zbigniew Ciechanowicz

Sygn. akt II Ca 1307/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 stycznia 2013 roku powódka E. A. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. (obecnie (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S.) na swoją rzecz kwoty 10.629,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lipca 2011 roku do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W odpowiedzi na pozew strona pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Wyrokiem z dnia 16 czerwca 2015 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, sygn. akt I C 266/13: zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki E. A. kwotę 1141,93 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 11 lipca 2011 roku do dnia zapłaty (I.); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (II.); zasądził od powódki E. A. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 2633,60 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (III.); nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 116,27 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (IV.) i wreszcie pozostałymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa (V.).

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcia na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym:

Właścicielem samochodu osobowego marki V. o numerze rej. (...) na zasadzie współwłasności od dnia 10 maja 2012 roku była E. A., A. A. i W. A..

W dniu 2 czerwca 2011 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której przedmiotowego pojazd uległ uszkodzeniu. Sprawca kolizji posiadał obowiązującą w tej dacie umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartą z (...) S.A. z siedzibą w S., występującym obecnie pod nazwą (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S.”.

W dniu 10 czerwca 2011 roku powódka zgłosiła powstałą szkodę u ubezpieczyciela sprawcy.

Likwidator szkody przeprowadził w dniu 10 czerwca 2011 roku oględziny i ocenę techniczną uszkodzonego pojazdu. W rezultacie dokonał wyceny samochodu przed powstaniem szkody i określił jego wartość na kwotę 24.100 zł i wartość pojazdu w stanie uszkodzonym na kwotę 13.300 zł. Pozwany sporządził nadto dwie kalkulacje kosztów naprawy samochodu. Pierwsza z nich określała koszt naprawy na kwotę 27.767,27 zł, w drugiej koszty te ustalono na poziomie 16.09,94 zł.

Dnia 19 grudnia 2011 roku pozwany wydał decyzję, w której przyznał odszkodowanie w łącznej wysokości 13.358,07 zł, w tym 400 zł tytułem kosztów holowania samochodu.

Właściciele pojazdu zlecili naprawę pojazdu w warsztacie A. C.. Koszty naprawy wyniosły 23.588,02 zł. W wyniku naprawy pojazd spełniał wymagania techniczne pojazdów dopuszczonych do udziału w ruchu drogowym.

Pismem z dnia 23 lutego 2012 roku pełnomocnik współwłaściciela pojazdu, W. A., wezwał pozwane towarzystwo do zapłaty kwoty 10.629,95 zł. tytułem pełnej rekompensaty kosztów naprawy pojazdu marki V..

W odpowiedzi (...) S.A. wskazało, że wysokość odszkodowania została ustalona w sposób prawidłowy. Wyjaśnił przy tym, że szkoda pojazdu nie została rozliczona jako szkoda całkowita, lecz ubezpieczyciel zakwestionował wskazaną przez właścicieli wysokość kosztów naprawy.

Koszt naprawy pojazdu w warsztacie A. C. był niezasadnie zawyżony. Z części ujętych w fakturze nie zamontowano w pojeździe powódki pokrywy górnej silnika. Nadto w fakturze ujęto części i materiały niezwiązane ze skutkami kolizji drogowej z dnia 2 czerwca 2011 roku. Koszty pracy blacharskich i lakierniczych były wyższe od średnich lokalnych stawek za prace naprawcze. W wyniku podjętych działań naprawczych samochód powódki nie odzyskał wartości, jaką miał przed kolizją. Koszt prawidłowej naprawy uszkodzonego pojazdu, mającej na celu przywrócenie samochodu do stanu poprzedniego, przewyższał wartość rynkową pojazdu przed zaistnienia szkody. Wartość rynkowa pojazdu przed powstaniem szkody wynosiła bowiem 24.500 zł brutto, zaś koszt prawidłowo przeprowadzonej naprawy we wskazanym okresie wynosił 27.141,32 zł brutto. Wartość uszkodzonego pojazdu w czerwcu 2011 roku wynosiła natomiast 10.400 zł.

W dniu 4 marca 2014 roku współwłaściciele pojazdu V.A. A. i W. A. dokonali na rzecz E. A. przelewu wierzytelności obejmującej prawo do odszkodowania przysługujące im w związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 2 czerwca 2011 roku w pojeździe marki V. o nr rej. (...).

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo za częściowo uzasadnione.

Sąd Rejonowy wskazał, iż żądanie pozwu znajdowało oparcie w treści art. 436 § 2 k.c. w związku z art. 822 k.c. i art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).

Sąd stwierdził, iż w niniejszej sprawie niesporne pozostawało, że sprawca kolizji drogowej z dnia 2 czerwca 2011 roku, w wyniku której doszło do uszkodzenia pojazdu powódki zawarł z pozwanym towarzystwem umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Poza sporem był również fakt, iż pozwany przyjął co do zasady odpowiedzialność odszkodowawczą względem powódki i wypłacił na jej rzecz kwotę 23.259,95 zł. Przedmiot sporu stron stanowił natomiast koszt naprawy pojazdu, a w konsekwencji wysokość należnego powódce odszkodowania.

W pierwszej jednak kolejności Sąd Rejonowy odniósł się do podniesionego przez pozwanego zarzutu braku legitymacji czynnej w niniejszej sprawie, gdyż jego uwzględnienie skutkowałoby oddaleniem powództwa w całości i czyniłoby dalsze rozważania bezprzedmiotowymi. W świetle zgromadzonego materiału Sąd uznał przedstawione przez powódkę dowody za wystarczające, aby ustalić, iż w niniejszej sprawie posiadała ona legitymację do wytoczenia powództwa. Do akt sprawy złożono bowiem umowę cesji z dnia 10 maja 2012 roku, z której wynikało, iż E. A. jest współwłaścicielem pojazdu objętego postępowaniem. Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że była ona legitymowana do występowania w niniejszej sprawie w roli procesowej powódki.

Dalej wskazano, iż formułując twierdzenia, co do kosztów usunięcia uszkodzeń w pojeździe powódki obie strony posiłkowały się własnymi kalkulacjami kosztów naprawy. Zdaniem Sądu wyceny te nie mogły być jednak uznane za podstawę dokonywanych ustaleń w sytuacji, w której twierdzenia stron w tym zakresie były sprzeczne. Podstawowe znaczenie dla ustalenia wysokości i zakresu szkody, jako okoliczności o charakterze specjalnym, miał w niniejszej sprawie dowód z pisemnej opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego.

Sąd wskazał, iż zasadnicze znaczenie dla ustalenia stanu faktycznego w zakresie objętym sporem miała zatem opinia sporządzona w toku postępowania, po uprzednim przeprowadzeniu oględzin pojazdu, przez biegłego sądowego T. C.. Nie budziła ona zastrzeżeń Sądu I instancji, co sposobu jej sporządzenia i treści poczynionych ustaleń i stąd została uznana za w pełni przekonującą.

Biegły wskazał, iż w sporządzonej kalkulacji koniecznych prac naprawczych przyjął ceny (wg cennika A.) części zamiennych i materiałów niezbędnych w procesie naprawy, obowiązujące w czerwcu 2011 roku. Wartość samochodu w stanie uszkodzonym ustalił natomiast z zastosowaniem programu (...)Ekspert. Stwierdził przy tym, że koszt naprawy jest znacznie wyższy od wartości samochodu, co oznacza, iż przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody jest ekonomicznie nieuzasadnione. Zaznaczył również, iż prace naprawcze zlecone przez powódkę nie przywróciły jej pojazdu do stanu sprzed kolizji, a ich koszt był znacznie zawyżony.

Odnosząc się do zgłoszonych, w piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2014 roku przez stronę powodową zarzutów, biegły wskazał, iż załącznik do wydanej opinii stanowiła szczegółowa kalkulacja naprawy sporządzona w oparciu o analizę zgromadzonego materiału dowodowego i uwzględniająca wszystkie czynności niezbędne do odtworzenia wartości technicznej pojazdu. Przedstawione wyliczenie obrazowało średni koszt naprawy pojazdu powódki. Zaznaczył, iż zgodnie z postanowieniem dowodowym z dnia 28 czerwca 2012 roku nie było rzeczą biegłego ustalenie, jakie kolejne koszty winna ponieść powódka w celu przywrócenia naprawionego w warsztacie A. C. pojazdu do stanu poprzedniego. Jednocześnie wyjaśnił, iż w okresie sporządzania opinii nie było możliwości sprawdzenia jak kształtowałyby się oferty kupna uszkodzonego samochodu w czerwcu 2011 roku. Dlatego też w tym celu biegły posłużył się powszechnie stosowanym w podobnych przypadkach programem (...)Ekspert, którego wynik poddał ocenie i zaakceptował. Nadmienił przy tym, iż pojazd powódki w stanie pokolizyjnym nie kwalifikował się do fizycznej likwidacji. W konsekwencji oferty stacji demontażu pojazdów, których przedstawienia domagała się strona powodowa, nie byłyby miarodajne dla ustalenia wartości uszkodzonego samochodu.

Sąd zważył, że w piśmie z dnia 8 grudnia 2014 roku powódka wniosła o przedstawienie przez biegłego ofert nabycia pozostałości pojazdu obowiązujących w 2011 roku w lokalnych komisach, w celu ustalenia jego wartości pokolizyjnej. W odniesieniu do przedmiotowego pisma biegły wyjaśnił, iż zapotrzebowanie na samochody uszkodzone mogą znaleźć chętnego u różnych źródeł – nie tylko komisu. Nie zwracał się przy tym do firm skupujących auta powypadkowe, gdyż z uwagi na skorzystanie w opinii z algorytmów obliczeniowych programu I., nie było takiej potrzeby. Zaznaczył, iż uzyskane nawet w ten sposób dane byłyby niewiarygodne, bowiem dotyczyłyby innego okresu niż okres likwidacji szkody.

Sąd Rejonowy uznał przy tym, iż podstawę ustaleń faktycznych Sądu nie mogły stanowić przedłożone przez stronę powodową oferty kupna pojazdu w stanie uszkodzonym, mające w przekonaniu powódki, obrazować wartość pojazdu po kolizji. Biegły w ustnej opinii uzupełniającej podkreślił, iż przedłożone oferty nie były reprezentatywne, bowiem dotyczyły jedynie 3 podmiotów z grona firm współpracujących z pełnomocnikiem przedsądowym powódki. W ocenie Sądu stanowisko biegłego skutecznie zakwestionowało wiarygodność i przydatność przedłożonych ofert do dokonania ustaleń w zakresie wartości pokolizyjnej pojazdu.

Reasumując Sąd uznał, że biegły sądowy w sposób jasny i rzetelny odparł wszystkie wywiedzione przez strony zarzuty. Równocześnie zauważył, że żadna ze stron nie wniosła o sporządzenie dalszych opinii uzupełniających.

W tej sytuacji zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał w ocenie Sądu na dokonanie ustalenia, iż koszt naprawy pojazdu powódki, przeprowadzonej w czerwcu 2011 roku przekroczyłby wartość rynkową pojazdu według jego stanu sprzed zaistnienia szkody, opiewającą na kwotę 24.500 zł. Zaznaczono, że Sąd przyjął za biegłym, iż faktyczny koszt usunięcia skutków uszkodzenia pojazdu powódki wynosił 27.141,32 zł. Kwota ta zapewniała bowiem przywrócenie poprzedniego stanu technicznego pojazdu.

Stąd przy rozważaniu podstaw do stwierdzenia tak zwanej szkody całkowitej Sąd dokonywał porównania wartości pojazdu z wyżej wskazaną wartością naprawy.

W ocenie Sądu, mając na uwadze między innymi ukształtowany pogląd judykatury należało uznać, iż nadmierność owych kosztów nastąpi zawsze wówczas, kiedy koszt naprawy rzeczy okaże się być wyższy niż jej wcześniejsza wartość. Jest to bowiem przypadek skrajny, w którym wysokość odszkodowania przeniosłaby dodatnią wartość jaka przed wypadkiem dana rzecz przedstawiała w majątku poszkodowanego. Sąd więc stwierdził, że strata związana z uszkodzeniem rzeczy nie może być w żadnym razie wyższa niż wartość samej rzeczy, w innym bowiem wypadku zupełne zniszczenie rzeczy lub jej utrata, stawiałby sprawcę szkody w korzystniejszej sytuacji niż w przypadku częściowego jej uszkodzenia.

Konkludując Sąd Rejonowy uznał, że ponieważ koszty naprawy pojazdu powódki istotnie przewyższały jego wartość z chwili zaistnienia szkody, poszkodowana nie mogła domagać się wypłaty odszkodowania obejmującego wartość niezbędnych czynności naprawczych. Wysokość należnego jej odszkodowania ograniczała się w takiej sytuacji do różnicę między wartością jej pojazdu sprzed szkody (24.500 zł), a wartością pojazdu po zaistnieniu szkody (10.400 zł). Różnica ta wynosiła 14.100 zł.

Mając na względzie niesporną okoliczność, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce kwotę 12.958,07 zł, Sąd Rejonowy w punkcie I. wyroku zasądził na jej rzecz pozostałą kwotę 1.141,93 zł.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Zdaniem Sądu wobec zgłoszenia szkody w dniu 10 czerwca 2011 roku, pozwany powinien był spełnić świadczenie do dnia 10 lipca 2011 roku. Nie powołał się bowiem na żadne szczególne względy, które nakazywałyby przyjąć, że wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności szkody nie było możliwe. Tym bardziej, że roszczenie dotyczyło zdarzenia o charakterze powtarzalnym i typowym. Stąd zasądzono odsetki od kwoty 1141,93 zł od dnia 11 lipca 2011 roku.

O kosztach postępowania, przy uwzględnieniu wyniku procesu, Sąd Rejonowy orzekł w punkcie III wyroku w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 100 zd 1 k.p.c. Zgodnie z wyżej powołaną zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, Sąd przyjął, iż skoro powódka przegrała proces w 90%, to w takiej części winna była partycypować w kosztach postępowania.

W punkcie IV Sąd Rejonowy działając na podstawie art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2002 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.) nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 116,27 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Z uwagi na fakt, że powódka została zwolniona od opłaty od pozwu w całości, zaś od pozostałych opłat i wydatków ponad kwotę 200 zł, Sąd Rejonowy pozostałymi nieziszczonymi kosztami sądowymi w punkcie V wyroku obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka i zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 2500 zł, wniosła o jego zmianę w części, poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki dodatkowo kwoty 9488,02 zł wraz z odsetkami ustawowymi w zapłacie liczonymi od dnia 11 lipca 2011 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku w części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia o kosztach postępowania odwoławczego.

Skarżąca zarzuciła Sądowi pierwszej instancji naruszenie:

- art. 361 k.c. oraz 362 k.c., w zw. z art. 822 k.c. - poprzez uznanie, iż należne powódce odszkodowanie ogranicza się do kwoty 14.100 zł;

- art. 233 k.p.c. poprzez ustalenie wartości pozostałości pojazdu na kwotę 10.400 zł, w sytuacji gdy wartość pozostałości opiewała na kwotę 3750 zł; poprzez danie wiary wszystkim wnioskom opinii biegłego sądowego, w sytuacji gdy w żadnej mierze nie wykazał on, aby nie było możliwe pozyskanie ofert zbycia pozostałości pojazdu powódki z okresu zaistnienia szkody, choć z załączonych do akt ofert uzyskany przez F. S. wynika, iż pozyskanie takich danych było możliwe.

W uzasadnieniu apelująca wskazała, iż w jej ocenie Sąd pierwszej instancji wadliwie ustalił wartość pozostałości pojazdu po szkodzie. Jak wynika z uzasadnienia skarżonego orzeczenia Sąd kierował się w tym przedmiocie opinią powołanego w sprawie biegłego sądowego, który wycenił wartość pozostałości pojazdu na kwotę 10.400 zł. Tymczasem w ocenie powódki wartość pozostałości pojazdu opiewała na kwotę nie większą niż 3990 zł ustaloną w oparciu o oferty uzyskane przez pełnomocnika powódki od podmiotów zajmujących się skupem pojazdów. Tym samym Sąd w sposób wadliwy ocenił opinię wydaną przez biegłego sądowego jako logiczną i prawidłową. W ocenie skarżącej trzeba zauważyć, iż powołany w sprawie biegły nie był w stanie ustalić realnych, rynkowych ofert zakupu uszkodzonego pojazdu, twierdząc iż po tak długim czasie od zdarzenie nie jest to możliwe. Tymczasem jak wynika z załączonych do akt niniejszej sprawy ofert oraz zeznań świadka F. S. uzyskanie rynkowych ofert zbycia pozostałości, nawet sprzed kilku lat, nie stanowiło żadnego problemu. Tyle że powołany w sprawie biegły nie podjął nawet takiej próby, a przywoływany przez siebie fakt niemożności ustalenia tych danych nie został przez niego w najmniejszym stopniu udokumentowany. Powódka wskazała, iż w powyższej sytuacji wysokość szkody została oparta na wyliczeniach programu komputerowego, którym dysponował biegły, co czyni ustalenia Sądu oderwanymi od realiów rynku pojazdów uszkodzonych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaniu.

W pierwszej kolejności zauważenia wymaga, że w apelacji powódka sformułowała wyłącznie zarzuty odnoszące się do nieprawidłowego, w jej ocenie, ustalenia wartości pozostałości, to jest wartości pojazdu w stanie uszkodzonym, co bezsprzecznie stanowi okoliczność istotną wyłącznie dla określenia wysokości szkody całkowitej.

Żądanie jednakże apelacji jest z tymi zarzutami sprzeczne, gdyż apelująca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku, poprzez zasądzenie na jej rzecz, obok kwoty uwzględnionego przez Sąd pierwszej instancji powództwa - 1141,93 zł, kwoty 9488,02 zł i obie te kwoty w sumie odpowiadają pierwotnemu żądaniu pozwu, gdzie powódka dochodziła od pozwanego zapłaty rzeczywiście poniesionych przez siebie kosztów naprawy pojazdu.

Powyższe nie jest wystarczające do uznania, że powódka zakwestionowała prawidłowość kwalifikacji w sprawie szkody – jako całkowitej.

Niemniej należało odnieść się do kwestii prawidłowości modelu naprawienia szkody miarodajnego dla rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie.

Powszechnie przyjmuje się, że szkoda wina być kwalifikowana jako całkowita, jeżeli uzasadnione koszty naprawy pojazdu przewyższają wartość pojazdu sprzed szkody. W takim wypadku odszkodowanie zamyka się w różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed szkody, a wartością pojazdu w stanie uszkodzonym, to jest tak zwanych pozostałości. Tylko taka kwota może mieścić się w zakresie normalnych następstw działania zobowiązanego do naprawienia szkody (art. 361 § 1 k.c.), a jednocześnie odpowiadać stracie poniesionej przez poszkodowanego (art. 361 § 2 k.c.) i wreszcie być odpowiednią, o jakiej mowa w art. 363 § 1 k.c.

Sąd Rejonowy trafnie uznał, że w okolicznościach sprawy doszło do tak rozumianej szkody całkowitej, albowiem wartość rynkową pojazdu według jego stanu sprzed zaistnienia szkody wynosiła 24.500 zł, a koszt prawidłowego usunięcia uszkodzeń auta wynosił 27.141,32 zł. Obie te wartości zostały ustalone w oparciu o opinię biegłego, którą Sąd prawidłowo uznał za miarodajną dla rozstrzygnięcia. Apelująca w tym zakresie w apelacji nie sformułowała żadnych zarzutów i twierdzeń.

Jakkolwiek w rozpoznawanej sprawie właściciele pojazdu zdecydowali się zlecić naprawę pojazdu i ponieśli tego koszty w kwocie 23.588,02 zł, to istotnym jest, że choć w wyniku naprawy pojazd spełniał wymagania techniczne pojazdów dopuszczonych do udziału w ruchu drogowym, to jednakowoż nie może budzić wątpliwości i zostało jednoznacznie wskazane przez biegłego, naprawa ta nie posiadała charakteru przywracającej pojazd do stanu sprzed szkody. Dla dokonania takiej naprawy konieczne było dokonanie prac o szerszym zakresie, którym odpowiadałyby ww. koszty 27.141,32 zł.

Nie sposób zaakceptować stanowiska, wedle którego, w razie uszkodzenia pojazdu ekonomicznie uzasadnioną, we wskazanym na wstępie rozumieniu, będzie każda faktycznie dokonana naprawa i dalej jej koszty, niezależnie od jej niekompletności, czy prowizoryczności, byleby tylko pojazd mógł zostać dopuszczony do ruchu i rzeczywiście poniesione koszty naprawy nie przekroczyły wartości pojazdu sprzed szkody. Należy tu pamiętać, że w razie naprawy niekompletnej, czy prowizorycznej, z reguły dochodzi do większej utraty tak zwanej wartości handlowej pojazdu, niż w przypadku naprawy właściwej, prawidłowo wykonanej, a taka utrata wartości handlowej stanowi także składnik szkody poniesionej przez poszkodowanego. Jest to dodatkowy argument sprzeciwiający się możliwości uznania, że naprawa niekompletna i prowizoryczna, w sytuacji, gdy jej koszty nieznacznie tylko, jako to mało miejsce w rozpoznawanej sprawie, są niższe od wartości pojazdu sprzed szkody, nie może przesądzać o sposobie likwidacji szkody. Jest bowiem oczywiste, że naprawienie szkody nie może prowadzić do jakiegokolwiek wzbogacenia poszkodowanego, w porównaniu ze stanem sprzed jej zaistnienia, a skutek taki zaistniałby gdyby mogło sumarycznie dojść do wypłaty odszkodowania w kwocie przekraczającej wartość pojazdu sprzed szkody.

Brak jest także przekonywających argumentów do obciążania zobowiązanego do naprawienia szkody kosztami prac obiektywnie ekonomicznie nieuzasadnionych. Nie może tu decydować sama tylko wola poszkodowanego, który naprawiając pojazd w sposób prowizoryczny i niekompletny, działa wyłącznie na własne ryzyko, czym nie może być obciążony zobowiązany do naprawienia szkody.

Przechodząc do rozważań w zakresie zasadności zarzutów apelacji Sąd Okręgowy stwierdza, że nie zaistniały podstawy do ich uwzględnienia.

Ustalając wartość pojazdu w stanie uszkodzonym na kwotę 10.400 zł Sąd Rejonowy oparł się na dowodzie z opinii biegłego, uznając go za miarodajny dla rozstrzygnięcia.

Nie doszło w tym zakresie do naruszenia w postępowaniu pierwszoinstancyjnym normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Zważyć tu należy, że skoro na potrzeby postępowania cywilnego wiedza specjalistyczna jest dostępna wyłącznie biegłym i jest przez nich uzewnętrzniana w postaci wydania opinii w trybie art. 278 i dalszych k.p.c., to dowód taki w ramach swobodnej oceny dowodów może być oceniany przez sąd nie w kontekście trafności wniosków opinii i ich zgodności z wiedzą specjalistyczną, a jedynie weryfikacja opinii biegłego może mieć miejsce w razie zaistnienia w jego wywodzie niekonsekwencji, czy błędów logicznych.

Ta ostatnia sytuacja taka nie zachodziła w rozpoznawanej sprawie. Biegły oparł się bowiem przy ustalaniu wartości pojazdu w stanie uszkodzonym na obiektywnych kryteriach i dokonał wyceny przy zastosowaniu powszechnie używanego przy takich szacowaniach programu (...) E..

Wbrew stanowisku apelującej, Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że nie zaistniały podstawy do zdyskwalifikowania takiej oceny biegłego.

Informacje – oferty przedłożone w tym przedmiocie przez powódkę są nader niekonkretne, a także pochodzą nie z okresu zaistnienia szkody, a z marca 2015 roku. Rażąca różnica pomiędzy opinią biegłego, a tymi „ofertami” wskazuje, że te ostatnie dotyczyły utylizacji pojazdu, tymczasem biegły wskazał, że w pojeździe tym do wykorzystania i dalszej odsprzedaży nadawało się szereg części i nie był on w stanie uzasadniającym klasyczne zezłomowanie.

Tak samo co najmniej ograniczoną wiarygodność mają zeznania świadka F. S., zaangażowanego w proces likwidacji przedmiotowej szkody, a tym samym pośrednio zainteresowanego w sprawie.

Mając na uwadze wszystko powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., orzeczono jak w puncie I. sentencji wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c., przy uwzględnieniu konieczności uznania powódki za przegrywającą to postępowanie w całości i wysokości jego kosztów poniesionych przez pozwanego, w postaci wynagrodzenia jego pełnomocnika procesowego, obliczonego zgodnie z obowiązującymi stawkami.

SSO Sławomir Krajewski SSO Marzenna Ernest SSO Zbigniew Ciechanowicz