Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 101/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Mrągowie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Marek Raszkiewicz

Protokolant: p.o. sekr. sad. M. P.

przy udziale Prokuratora Prok. Rej. nie stawił się.

po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2017 r. sprawy

T. B. syna M. i W. z domu Ł.,

ur. (...) w M.,

oskarżonego o to, że:

W dniu 5 stycznia 2017 roku na drodze publicznej w ruchu lądowym w miejscowości S. gm. S., prowadził pojazd mechaniczny marki O. (...) o nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości o zawartości alkoholu 21:28 – 0,96 mg/l, 21:30 – 0,96 mg/l, 21:34 – 0,96 mg/l, 21:55 – 0,97 mg/l w wydychanym powietrzu,

tj. o przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k.

ORZEKA:

I. Oskarżonego T. B. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art.178 a § 1 k.k. skazuje go na karę grzywny w rozmiarze 150 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki na 20 (dwadzieścia) złotych;

II. Na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka w stosunku do oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat, z zaliczeniem na podstawie art. 63 § 4 k.k. okresu zatrzymania prawa jazdy od dnia 05 stycznia 2017 r.;

III. Na podstawie art. 43 a § 2 k.k. zasądza od oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 7 000 (siedem tysięcy) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

IV. Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 300 złotych tytułem opłaty i obciąża go pozostałymi kosztami procesu.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 05 stycznia 2015 roku w godzinach wieczornych J. M. znajdował się przed posesją swojego domu położonego w miejscowości S.. Zajmował się odśnieżaniem posesji (d. zeznania świadka J. M. k. 6, 58-60).

W pewnym momencie zauważył, że pod jego domem, po przeciwnej stronie ulicy zatrzymał się pojazd marki O. (...), w którym znajdowały się dwie osoby. Kierowca opuścił szybę i zapytał się go o dojazd do miejscowości S.. Zachowanie kierującego, bełkotliwy sposób wypowiadania słów przez kierowcę wskazywało na to, że może znajdować się on pod wpływem alkoholu. J. M. podszedł do pojazdu oskarżonego, otworzył drzwi od strony kierowcy i wyjął kluczyki ze stacyjki pojazdu, aby uniemożliwić dalszą jazdę kierowcy. Po zabraniu kluczyków udał się do domu, zamknął za sobą drzwi i zgłosił Policji zaistniałe zdarzenie (d. zeznania świadka J. M. k. 6, 58-60, ).

Na miejsce zdarzenia przybył patrol policji w składzie (...). Funkcjonariusze na miejscu zastali pojazd oraz dwóch mężczyzn, którzy znajdowali się przy posesji J. M.. Przed dom wyszedł J. M. i wskazał im kierującego pojazdem. Od mężczyzn czuć było alkohol i mieli bełkotliwą mowę. Kierującym pojazdem okazał się T. B., zaś pasażerem pojazdu H. B.. Na miejsce przyjechał drugi patrol, któremu funkcjonariusze przekazali kierującego pojazdem (d. zeznania L. R. k. 19, 60; A. M. k. 37v, 60-61).

Oskarżony został przetransportowany do KPP w M., gdzie został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Przeprowadzone badania wykazały, że oskarżony T. B. miał o godzinie 21:28 - 0,96 mg/l, 21:30 - 0,96 mg/l, 21:34 - 0,95 mg/l, zaś o godzinie 21:55 - 0,97 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (d. protokół użycia alkotestu k. 2).

Oskarżony T. B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż tego dnia, przyjechał do miejscowości B. między 15:00 - 17:00, odwiedzić swojego przyszłego teścia i dziewczynę. Teść to H. B.. Miał zostać na noc. Wypił cztery piwa 0,5 l, butlowe (...), a następnie 100 mg czystej wódki. Nic nie jadł, tego dnia zjadł jedynie śniadanie. Naprawiał radio i w tym czasie pił piwo. Pierwsze 2 piwa wypił szybko, później pił co 15 min, a później co pół godziny. Wypił 100 ml wódki po tych piwach. Zasnął w aucie, na miejscu pasażera. Piwa pił na podwórku, natomiast wódkę wypił w samochodzie. Było już ciemno i doszły do niego krzyki. H. zaczął krzyczeć „złodziej, łapać złodzieja. T. zabrał kluczyki”. Wysiadł wtedy z auta. H. w tym momencie był na zewnątrz, przy samochodzie, przy drzwiach. Mówił „łapać złodzieja, zabrał kluczyki”. Po tych słowach pobiegł do domu, a on pobiegł za nim. Dobiegli do bramki. H. nadal krzyczał „złodzieju oddawaj kluczyki”. Stali na chodniku. Nie pamięta, czy byli przy drzwiach, czy przy bramce. Minęło od 5-10 min i przyjechał pierwszy radiowóz. Wyszedł Pan M. z domu. Oni stali na chodniku lub na ulicy przy chodniku. Policja wysiadła z samochodu i poszła do pana M.. Nie pamięta czy on do nich wyszedł czy oni poszli do niego do domu. Pan M. był na zewnątrz. M. wskazał na niego, że to on kierował tym samochodem. H. tłumaczył, że to on kierował. Mówił, że on jest niewinny i żeby go zostawili. Policja zabrała go na komendę. Był badany na trzeźwość. Nie wiedział o co chodzi, bo to się szybko działo. Policja prosiła go żeby okazał dowód i prawo jazdy podczas interwencji. Był odurzony alkoholem i zaspany. Sam siebie pyta dlaczego M. wskazał na niego. M. mieszka przy ulicy. Stwierdził, że ma uprzedzenie do wójtów, bo poprzedni wójt sfałszował wybory. Dodał, że może tylko podejrzewać, że wójt słyszał jego rozmowę na terenie gminy z kolegą, jak psioczył, że każdy wójt jest taki sam. Osobiście nie zareagował, spojrzał tylko mu w oczy. Podejrzewa, że to w związku z tą sprawą ta reakcja. Stwierdził, że jego samochód i twarz jest bardziej znana, niż H.. Może go skojarzył z jego autem. H. kierował tym samochodem, on nie widział momentu wysiadania, ale drzwi były otwarte. W otwartym skrzydle drzwi był H. i wypowiadał słowa, które wcześniej przytoczył. Razem pili alkohol. Garaż był zamykany. Nie pamięta momentu wyjazdu. Wyjaśnił nadto, że zna okolicę bardzo dobrze. Mieszka tam od urodzenia tj. 40 lat. H. nie zna tej okolicy, przed zdarzeniem mieszkał tam tydzień, dwa tygodnie (d. wyjaśnienia oskarżonego k. 57-58).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, gdyż przeczą im inne zebrane w sprawie dowody.

Z wyjaśnieniami sprzeczne są przede wszystkim relacje obecnego na miejscu zdarzenia świadka J. M. (k. 6, 58-60). Zeznał on, iż pod jego domem zatrzymał się pojazd, który jechał w kierunku miejscowości S.. W pojeździe znajdowały się dwie osoby. Dodał, iż teren pod jego domem był dobrze oświetlony, ponieważ pod jego domem znajduje się lampa oświetleniowa, ma też swoje oświetlenie na podwórku. Kierowca opuścił szybę pojazdu i w niezrozumiały sposób zaczął się go o coś wypytywać. Mowa kierowcy była bełkotliwa. Po sposobie gestykulacji mężczyzny J. M. stwierdził, że może znajdować się on pod wpływem alkoholu. Podszedł wtedy do pojazdu, otworzył drzwi od strony kierowcy i wyjął kluczyki ze stacyjki pojazdu. Następnie udał się do domu i wezwał policję. Mężczyźni weszli za nim na posesję i domagali się zwrotu zabranych kluczyków. Stwierdził, że jest w 100% pewien, że to właśnie oskarżony był wtedy kierowcą pojazdu. Nie kojarzy osoby oskarżonego, jak również takiej sytuacji by z dezaprobatą spoglądał na mężczyzn, którzy negatywnie wypowiadali się o wójcie i miałoby to związek z oskarżonym. Nie ma konfliktu z oskarżonymi. Zna jego rodziców i ich szanuje. Dodał, że był zdziwiony jak dowiedział się personaliów kierującego. Sąd uznał ten dowód za wiarygodny. Zeznania są pełne, formułowane z ostrożnością. Przede wszystkim zeznania są konsekwentne, i zdecydowane w kwestii rozpoznania oskarżonego. Kolejno, brak jest istotnego dowodu na okoliczność sporu pomiędzy oskarżonym a świadkiem wskazującym na motywację obciążania oskarżonego przez tego świadka. Nadto zeznania te wiążą się z zeznaniami z L. R. i A. M. w tej części, w której świadek zdecydowanie wskazał na oskarżonego jako kierowcę i wskazanie to odbyło się w sytuacji ,, na gorąco ,,.

Z zeznaniami tego świadka korespondują zeznania funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, L. R. (d. zeznania L. R. k. 19, 60) i A. M., którzy zeznali, iż po przybyciu na miejsce zdarzenia zastali dwóch mężczyzn znajdujących się przy posesji J. M.. Z domu wyszedł J. M., przekazał im kluczyki od zaparkowanego przy jego posesji pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...). Wyraźnie wskazał im osobę, która kierowała pojazdem. Po wylegitymowaniu okazało się, że kierującym pojazdem był T. B.. Pasażerem pojazdu był H. B.. Dodał, że T. B. na miejscu odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Miał bełkotliwą mowę, zachwiany krok oraz wyczuwalna była od niego woń alkoholu. Oskarżony został przetransportowany do KPP w M. i tam poddany został badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.

Sąd dał wiarę relacjom wskazanych wyżej świadków, uznając je za spójne i konsekwentne, wzajemnie uzupełniające się.

Wersję oskarżonego potwierdził natomiast H. B. (d. k. 61-62). Treść tego dowodu jest w opozycji do dowodów , które Sąd uznał za wiarygodne. Wersja ta pozostaje w sprzeczności z wersją naocznego świadka zdarzenia J. M., który konsekwentnie, zarówno przybyłym na miejsce zdarzenia funkcjonariuszom, jak i w trakcie postępowania przygotowawczego jak i sądowego wskazuje na osobę T. B., jako na kierującego pojazdem. Sąd nie dał wiary zeznaniom H. B. . W szczególności wskazać należy, że choć świadek formalnie procesowo nie jest dla oskarżonego osobą najbliższą to wiążą go z nim więzy natury emocjonalnej. Oskarżonego i córkę świadka łączą bliskie relacje. Ta okoliczność wynika również pośrednio z opisanej w sprawie przyczynie wizyty świadka w dniu zdarzenia. Kolejno, dowody z zeznań tego świadka, z dowodem z wyjaśnień są sprzeczne w istotnym szczególe, tj. reakcji na zabranie kluczyków samochodu oraz gdzie w tym czasie znajdował się świadek. Wskazane wyżej okoliczności podważają wiarygodność dowodu z uwagi na interes świadka wpisania się jego zeznań w linię obrony oskarżonego.

Sąd dał wiarę dowodom wskazanym w akcie oskarżenia do ujawnienia bez ich odczytywania

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony T. B. w dniu 05 stycznia 2017 roku na drodze publicznej w ruchu lądowym w miejscowości S. prowadził pojazd mechaniczny marki O. (...) o nr rej. (...), będąc w stanie nietrzeźwości, o zawartości alkoholu 21:28 – 0,96 mg/l, 21:30 – 0,96 mg/l, 21:34 – 0,96 mg/l, 21:55 – 0,97 mg/l w wydychanym powietrzu.

W tym stanie rzeczy wina oskarżonego nie budzi wątpliwości i została mu w pełni wykazana zebranymi w sprawie dowodami. Działaniem swym wyczerpał on dyspozycję art. 178 a § 1 k.k.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na uwadze dobro prawne w które godzi przestępstwo (bezpieczeństwo w komunikacji), a nadto fakt, że mógł on spowodować zagrożenie dla innym pojazdów i pieszych.

Oskarżony T. B. był karany sądownie (d. dane o karalności k. 17).

W tym stanie rzeczy należy uznać, że wymierzona oskarżonemu kara grzywny jest adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu mu zarzucanego oraz adekwatna do jego stosunków majątkowych.

Przy określaniu wymiaru kary wymierzonej oskarżonej Sąd kierował się wskazanymi w art. 53 k.k. dyrektywami wymiaru kary, biorąc pod uwagę cele kary w zakresie jej społecznego oddziaływania oraz cele wychowawcze i zapobiegawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego. W szczególności Sąd uwzględnił rodzaj i charakter popełnionego przestępstwa, którym było zagrożenie bezpieczeństwo w komunikacji, stopień społecznej szkodliwości czynu i okoliczności jego popełnienia. Sąd wziął również pod uwagę w ramach znacznej społecznej szkodliwości czynu fakt, iż zachowanie oskarżonego pozostawało w znacznej dysharmonii pomiędzy zachowaniem powinnym i było bez wątpienia przejawem rażącego lekceważenia przez niego podstawowych zasad obowiązującego porządku prawnego.

O zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych Sąd orzekł na podstawie art. 42 § 2 k.k., z zaliczeniem okresu zatrzymania prawa jazdy od dnia 05 stycznia 2017 roku. Przy wymiarze zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, Sąd miał na względzie stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu jakie stwierdzono u oskarżonego.

Na podstawie art. 43 a § 2 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w wysokości 7000 (siedem tysięcy) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

O kosztach orzeczono jak w punkcie IV wyroku, na podstawie art. 627 k.p.k.