Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 246/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2017r.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie III Wydział Karny

-+Przewodniczący SSR Beata Adamczyk – Łabuda

Protokolant: Lena Szulewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota – zawiadomionego prawidłowo wokandą, po rozpoznaniu w dniu 13 września 2017 roku sprawy przeciwko: S. L., synowi R. i H. z domu D., urodzonemu dnia (...) w S., oskarżonemu o to że: w dniu (...) roku w W. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, określone w art. 23 ust. 1 pkt 3 oraz art. 26 ust. 3 pkt 3 Ustawy Prawo o ruchu drogowym w ten sposób, iż kierując samochodem m-ki F. (...) nr rej. (...) wykonywał manewr cofania po chodniku wzdłuż ulicy (...) w wyniku czego potrącił pieszego T. P. (1) powodując nieumyślnie obrażenia ciała u pieszego w postaci urazu głowy bez utraty przytomności, bez zmian pourazowych (...) i kości czaszki w badaniu TK urazu klatki piersiowej- złamania żeber III – VI po stronie prawej, rozerwania więzozrostu obojczykowo – barkowego ze zwichnięciem w lewym stawie barkowym, które to spowodowały naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.ktj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

ORZEKA

I.  oskarżonego S. L. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, stanowiącego występek z art. 177 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 1 kk wymierza mu karę 5 /pięć/ miesięcy pozbawienia wolności;

II.  zasądza od oskarżonego S. L. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie - kwotę 120,00 /sto dwadzieścia/ złotych tytułem opłaty od kary pozbawienia wolności i kwotę 264,95 /dwieście sześćdziesiąt cztery 95/100/ złotych tytułem zwrotu części pozostałych kosztów procesu.

Sygn. akt III K 246/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zebranego i ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego, Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) r. ok. godz. (...) przy ulicy (...) w W. S. L. kierując samochodem osobowym marki F. (...) nr rej. (...) wykonując manewr cofania po chodniku wzdłuż ulicy (...) jadąc od ulicy (...) w stronę ulicy (...) potrącił stojącego na chodniku pieszego w osobie T. P. (1). Wskutek potrącenia pokrzywdzony T. P. (1) doznał urazu klatki piersiowej, złamanie żeber po tronie prawej, rozerwanie więzozstrostu obojczykowo – barkowego lewego, urazu głowy, otarcia naskórka obu okolic skroniowych, otarcia naskórka na grzebiecie ręki prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządu ciała na okres przekraczający 7 dni w myśl art. 157 par. 1 kk.

/Dowód: karta informacyjna (...) Centrum (...) sp. zo.o k. opinia sądowo – lekarska k. 36/.

W chwili zdarzenia warunki drogowe były dobre, nawierzchnia sucha (dowód: notatka urzędowa - protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 6-7 /.

Samochód kierowany przez oskarżonego S. L. nie doznał uszkodzeń (dowód: protokół oględzin pojazdu - k. 8-9).

Oskarżony S. L. w dacie zdarzenia był trzeźwy (dowód: protokół użycia alkotestu - k.3).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o następujące dowody: wyjaśnienia oskarżonego S. L., zeznania świadków: E. P. i M. K. (1) oraz T. P. (1), notatki urzędowej ( k. 1-2) szkicu miejsca wypadku drogowego (k.5), protokołu oględzin miejsca wypadku ( k. 6-7), protokołu użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego (k.3),, protokołu oględzin pojazdu ( k. 8-9), skierowania do poradni specjalistycznej /k. 19/, karty informacyjnej /k. 23/, skierowania do poradni specjalistycznej /k. 24/, materiału poglądowego /k. 34-35/.

Oskarżony S. L. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego (k.44) przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i obszernie opisał okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia. Tłumaczył, iż jadąc samochodem marki F. (...) nie posiadającym okien i nie wyposażonym w czujniki cofania bądź lusterko wsteczne nie widział stojącego na chodniku pieszego. Samochód, którym jechał, był załadowny towarem. Cofając poczuł delikatne uderzenie i zatrzymał się myśląc, że uderzył w słupek. Następnie ruszył około metra do przodu, bo chciał zjechać z przeszkody, następnie wysiadł z auta i zobaczył starszego mężczyznę, podnoszącego się z ziemi. Zauważył, że z twarzy płynęła mu krew. Towarzysząca mu szefowa zadzwoniła na pogotowie, w ocenie oskarżonego pokrzywdzony „był w szoku” i na nic się nie skarżył. Oskarżony zaprzeczył, aby do zdarzenia doszło celowo, a powodem wypadku był fakt, że nie widział człowieka w lusterkach zewnętrznych. Swoje wyjaśnienia z tego etapu procesu zakończył, przyznaniem swojej winy, żalem z powodu zdarzenia i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Podczas przesłuchania w charakterze oskarżonego (k. 118), oskarżony S. L. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i opisał szczegółowo przebieg zdarzenia z (...) roku. Zrelacjonował, iż wjechał na chodnik dla pieszych, bowiem na ulicy było mało miejsca i w jego ocenie, gdyby nie wjechał na chodnik, to blokowałby pas jezdni. Przyznał, że cofając na wysokości przejścia dla pieszych usłyszał stukot, który skojarzył ze słupkiem, ustanowionym na chodniku. Po zatrzymaniu się zobaczył podnoszącego się z ziemi starszego mężczyznę, rozsypane zakupy. Mimo, że chciał zachować jak największą ostrożność to nie zauważył pokrzywdzonego. Wyraził swoją skruchę i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze w wymiarze pięciu miesięcy pozbawienia wolności.

S. L. - lat 49, kawaler, ma pięcioro dzieci w wieku 19 lat, 15 lat, 13 lat, 10 lat, 6 lat, wykształcenie podstawowe, zawód wyuczony hydraulik,. Ciąży na nim obowiązek alimentacyjny w wysokości 870 złotych. Jest zatrudniony jako kierowca magazynier z miesięcznym uposażeniem w wysokości 1529 zł. Nie był dotychczas leczony psychiatrycznie i odwykowo. Był dotychczas karany.

Dowód: Informacja z Krajowego Rejestru Karnego – k. 86-87

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wina oskarżonego S. L. nie budzi żadnych wątpliwości. Wyjaśnienia oskarżonego, złożone w toku postępowania przygotowawczego jak i jurysdykcyjnego są wiarygodne, polegają na prawdzie i nie budzą żadnych wątpliwości co do przebiegu zdarzenia. Oskarżony S. L. w swoich obszernych wyjaśnieniach przedstawił okoliczności, w jakich doszło do potrącenia pokrzywdzonego T. P. (1) i nie negował swojej winy.

Przechodząc do oceny pozostałych dowodów stwierdzić należy, że Sąd dał wiarę i przyjął za podstawę swych ustaleń także zeznania pokrzywdzonego T. P. (1). Zeznania te stanowiły rzeczową i stanowczą relację z zaistniałego zdarzenia. Pokrzywdzony od razu, konsekwentnie przedstawił swoją wersję zdarzenia i stwierdził, iż w dniu (...) roku stał na chodniku w odległości około 101,5 metra od wejścia do piekarni. kiedy nagle poczuł silne uderzenie w kolano, po którym przewrócił się na bok, na chodnik. Wtedy zobaczył cofający samochód. Przyznał w postępowaniu przygotowawczym, że był przerażony, a i czuł przeszywający ramię ból, z głowy ciekła mu krew. Wstał o własnych siłach i wszedł do piekarni wołając robiącą w niej zakupy żonę. Po przyjeździe pogotowia ratunkowego został przewieziony do szpitala przy ulicy (...) w W., gdzie lekarze stwierdzili zwichnięcie stawu barkowo – obojczykowego. Świadek T. P. zaznaczył, że w chwili potrącenia stał na chodniku i był bardzo dobrze widoczny, zaskoczeniem dla niego było pojawienie się na chodniku samochodu. Nie pamiętał, aby rozmawiał z kierowcą tego samochodu, ale słyszał, że oskarżony w rozmowie z jego żoną tłumaczył się, że na „coś” najechał /k. 16/, potwierdził, że o tej godzinie ruch na chodniku był spory. Przed potrąceniem nie słyszał odgłosów hamowania ani sygnałów dźwiękowych, a warunki atmosferyczne były dobre. Panowała dobra widoczność.

Sąd dał wiarę powyższym zeznaniom, były bowiem rzeczowe, logiczne, ograniczały się do wiedzy świadka związanej z przebytą drogą i okolicznościami zdarzenia. Podkreślić należy, że pokrzywdzony był zaskoczony wypadkiem. Nie należy także tracić z pola widzenia wieku pokrzywdzonego. Dodać przy tym należy, co stanowiło istotną przesłankę uznania tych zeznań za wiarygodne, że korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie, w szczególności z treścią wyników badania Pracowni Diagnostyczno – Radiologicznej i Obrazowej, które wskazały na zwichniecie w lewym stawie barkowo – obojczykowym z rozerwaniem więzozostrostu oraz treścią Karty Informacyjnej (...) centrum (...) /k. 23/.

Zeznania świadka E. T. nie stoją w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego T. P. (1), jakkolwiek nie była ona bezpośrednim świadkiem zdarzenia, a widziała jedynie jego skutki w postaci zakrwawionej głowy męża, który poinformował ją, że został przejechany przez samochód /k. 27 verte – 28/. Świadek w chwili zdarzenia robiła w pobliskiej piekarni zakupy i gdy mąż wszedł do piekarni i poinformował ją, ze został przejechany przez samochodów była bardzo zaskoczona, „w szoku” /k. 27 verte/. Pamiętała, że wyszła z mężem z piekarni i zaraz przyjechało pogotowie ratunkowe, które zabrało pokrzywdzonego do szpitala celem wykonania badań. Świadek widziała stojący obok piekarni samochód, z którego wyszedł mężczyzna, „chodził w pobliżu pojazdu i łapał się za głowę”. Świadek zeznała, że oskarżony wobec niej stwierdził, że nie widział jej męża, ona zaś spostrzegła, że bus nie miał wstecznego lusterka. Usłyszała także z ust oskarżonego, że ten cofając najechał na „coś”, po czym wycofał przeciwnym kierunku, czyli pojechał do przodu.

Również na prawdzie polegają zeznania M. K. (1), która była w dniu zdarzenia pasażerem samochodu marki F. (...). Świadek kategorycznie zeznała, że odradzała oskarżonemu wyładunek towaru od ulicy (...), gdyż sklep, w do którego przywoził towar miał inny podjazd, jednak oskarżony twierdził, że to normalna praktyka w przypadku tego sklepu i wjechał tyłem na chodnik przy ulicy (...). Świadek M. K. zarejestrowała uderzenie samochodu „w coś’ /k., 39 verte/. Wysiadła czym prędzej z samochodu i stwierdziła, że kierowca potrąił starszego pana, więc prędko wezwała karetkę pogotowia. Świadek podejrzewała, że pokrzywdzony mężczyzna wychodził ze sklepu po prawej stronie, gdzie mieściła się piekarnia i nie miała wątpliwości, że winę za całe zdarzenie ponosi kierowca busa. Zeznania świadka M. K. (1) jawią się jako rzetelne, obiektywne, mimo znajomości z oskarżonym, gdyż jest on pracownikiem jej męża świadek podczas składania zeznań nie próbowała zminimalizować jego odpowiedzialności czy też go chronić.

Sąd uznał za przekonującą i miarodajną opinię biegłego lekarza Z. M. /k. 36/ co do charakteru obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego T. P. (1) oraz możliwych sposobów ich powstania a także czasu, na jaki obrażenia te skutkowały naruszeniem czynności narządu ciała pokrzywdzonego. Opinia ta była bowiem jasna, rzeczowa i kategoryczna oraz nie została zakwestionowana przez żadną ze stron.

W świetle ustaleń faktycznych sprawy, oraz analizy przepisów karnoprawnych, popartych dorobkiem orzeczniczym Sądu Najwyższego i doktryny, wreszcie dokonanej subsumpcji, okoliczności czynu i wina oskarżonego nie mogą budzić wątpliwości. Dokonując oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego stwierdzić należy, że czynem tym zaatakował on dobro o charakterze powszechnym, jakim jest bezpieczeństwo w ruchu lądowym. Należy podkreślić, że przestępstwo z art. 177 kk jest jednocześnie przestępstwem skierowanym wprost przeciwko życiu i zdrowiu w sytuacji uczestniczenia w ruchu lądowym, do jego istoty należy naruszenie dóbr takich jak życie i zdrowie. Charakter naruszonych dóbr, w szczególności jego rozmiar w postaci spowodowania obrażeń ciała u T. P. (1) na okres przekraczający 7 dni i sposób naruszenia tego dobra wskazywały więc zdaniem Sądu na poważny, wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu. Przestrzeganie przez oskarżonego S. L. naruszonego obowiązku ostrożności zapobiegłoby skutkowi, który został obiektywnie sprawcy przypisany.

Poruszanie się chodnikiem, a więc miejscem przeznaczonym zazwyczaj dla ruchu pieszego nie zwolniło oskarżonego S. L. od zachowania szczególnej ostrożności. Wręcz przeciwnie, taka zaś sytuacja jak człowiek poruszający się po chodniku leżała w możliwościach i powinności przewidywania oskarżonego. Dlatego kierujący pojazdem powinien w takiej sytuacji być przygotowany na pojawienie się wychodzącego z pobliskiej piekarni pieszego, a poruszając się po chodniku obowiązany był do większej niż zwykła ostrożności i przezorności. Odnosząc się do kwestii zarzucenia oskarżonemu zachowania sprzecznego z prawiem stwierdzić należy, że z uwagi na wiek i związane z nim pewne minimum dojrzałości psychicznej jest on osobą zdolną do ponoszenia odpowiedzialności. Jego poczytalność w chwili popełnienia czynu nie budzi wątpliwości, podobnie jak możliwość rozpoznania bezprawności czynu, gdzie oskarżony posiadał uprawnienia do prowadzenia pojazdów związane ze złożeniem odpowiedniego egzaminu i był doświadczonym kierowcą. Za udowodniony należy uznać zatem fakt, iż oskarżony wjechał na chodnik dla pieszych i poruszał się po nim tyłem, bez możliwości należytej obserwacji drogi, naruszając tym samym zasady bezpieczeństwa określone w art. 23 i 26 Ustawy Prawo o ruchu drogowym. Taka sytuacja nie może prowadzić do naruszenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w tak podstawowy sposób, jak zrobił to oskarżony. Mając powyższe na względzie przypisanie oskarżonemu zarzucanego mu czynu należy uznać za zasadne. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, by oskarżony w działał w jakiejkolwiek anormalnej sytuacji motywacyjnej, zaś podstawowy i powszechnie świadomy charakter naruszonych przepisów wyłącza wszelkie wątpliwości co do ich świadomości w zakresie bezprawia czynu.

Istota występku z art. 177§1 k.k. polega na nieumyślnym chociażby naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowaniu nieumyślnie wypadku, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała. Przez zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym należy rozumieć przede wszystkim reguły zawarte w przepisach określających porządek poruszania się na drogach i zachowanie się w typowych dla ruchu sytuacjach, a w dalszym rzędzie także reguły nieskodyfikowane w sposób szczegółowy a wynikające z wyżej wymienionych przepisów oraz istoty bezpieczeństwa w ruchu. Należy stwierdzić zatem, że kierowca ma obowiązek prowadzić pojazd zgodnie z obowiązującymi nakazami i zakazami, w sposób rozważny i ostrożny, a także z uwzględnieniem zasady ograniczonego zaufania. Pojęcie zasad bezpieczeństwa obejmuje skodyfikowane zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jak również zasady wynikające z doświadczenia życiowego i zasad ostrożności związanych z poruszaniem się po drogach publicznych (A. Marek, Prawo karne, Warszawa 2005 r., s. 467-469). Ponadto, należy wskazać, że w przypadku wypadku komunikacyjnego niezbędne jest również ustalenie, że pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy (wyrok SN z dnia 4 listopada 1998 r., V KKN 303/97, OSNKW 1998, nr 11-12, poz. 50 z glosą aprobującą K. Pawelca, MoP 1995, nr 5). Naruszenie przez oskarżonego S. L. zasad ruchu drogowego należy uznać za rażące w tej sytuacji. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uznał, iż oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa określonego w art. 177 § 1 k.k. umyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, cofając po chodniku wzdłuż ulicy (...) doprowadził do potrącenia pieszego T. P. (1) powodując niemyślnie określone skutki określone w art. 157 par. 1 kk.

Wymierzając oskarżonemu S. L. karę Sąd Rejonowy stosował wszystkie przesłanki wymiaru kary zawarte w treści art. 53 k.k., który stanowi, iż Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. § 2 powołanej normy prawnej stanowi, iż wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy,(…) , rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Mając to wszystko na uwadze Sąd, przystępując do wymiaru kary rozważył zarówno istnienie okoliczności łagodzących jak i obciążających kierując się dyrektywami, zawartymi w przepisie art. 53 kk. W ocenie Sądu sposób działania oskarżonego S. L. zasługuje na potępienie i dlatego Sąd, przechylając się do wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze wymierzył oskarżonemu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności, w uznaniu, że pozostaje ona adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu i nie przekracza stopnia winy. Większego znaczenia w stosunku do tego oskarżonego nabiera zabezpieczająca i ogólnoprewencyjna funkcja kary. Jednocześnie takie ukształtowanie kary zyskało aprobatę obecnego na rozprawie pokrzywdzonego T. P. (1) oraz jego pełnomocnika. Zaznaczyć należy, że kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania mimo nieumyślnego charakteru czynu, kształtować będzie także w społeczeństwie przekonanie, że żaden czyn tego typu nie ujdzie surowej reakcji organów państwa. Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył uprzednią wielokrotną karalność oskarżonego, zaś do okoliczności łagodzących ustabilizowany tryb życia, wykonywanie przez oskarżonego stałej pracy, osiąganie stałych dochodów, z których potrącane są zaległe alimenty na najstarsze dziecko, brak zastrzeżeń co do zachowania oskarżonego ze strony kuratora sprawującego nad oskarżonym nadzór, ze środowiska sąsiedzkiego brak zastrzeżeń co do zachowania oskarżonego w miejscu zamieszkania.

Sąd nie stwierdził przesłanek do konieczności orzeczenia wobec oskarżonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w trybie art. 42 § 1 kk .

Pokrzywdzony T. P. (1) nie składał wniosku o orzeczenie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Orzeczenie o kosztach znajduje uzasadnienie w treści przepisu art. 627 k.p.k., który statuuje zasadę, że od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa. W ocenie Sądu oskarżony będzie w stanie uiścić koszty sądowe, na które złożyły się:

-

kwota 120,00 /sto dwadzieścia/ złotych tytułem opłaty od kary pozbawienia wolności, orzeczona na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 z póź. zm. );

-

kwota 60,00 złotych tytułem opłaty za dwukrotne w toku postępowania przygotowawczego jak i jurysdykcyjnego uzyskanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego orzeczona na podstawie § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 14 sierpnia 2003 roku w sprawie określenia wysokości opłaty za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z dnia 29 sierpnia 2003 r.);

-

kwota 40,00 złotych tytułem zryczałtowanej opłaty za doręczenie wezwań i innych pism w postępowaniu przygotowawczym i sądowym orzeczona na podstawie § 3 rozporządzenia Ministrów Sprawiedliwości i Obrony Narodowej z dnia 19 sierpnia 1998 r. oraz na podstawie § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 roku w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym ( Dz. U. nr 111 poz. 705 ).

-

Kwota 74,95 zł tytułem wynagrodzenia ryczałtowego dla kuratora orzeczona na podstawie art. 618 par. 1 pkt 1 kpk w zw. z art. 91 ust. 1 i i 3 ustawy z dnia 27.07.001 o kuratorach sądowych.