Sygn. akt – IX Ka 142/17
Dnia 9. maja 2017 r.
Sąd Okręgowy w Toruniu w składzie:
Przewodniczący – S.S.O. Rafał Sadowski
Protokolant – sekr. sąd. Michał Kozłowski
po rozpoznaniu w dniu 9. maja 2017 r.
sprawy P. K. – obwinionego z art. 92§1 kw,
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego,
od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 17. listopada 2016 r., sygn. akt XII W 834/16,
I. zaskarżony wyrok w całości utrzymuje w mocy;
II. obciąża obwinionego kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym, w tym opłatą w kwocie 50 ( pięćdziesięciu) zł.
Sygn. akt IX Ka 142/17
Apelacja obrońcy obwinionego nie zasługiwała na uwzględnienie, dlatego zaskarżony wyrok sądu I instancji, którym ukarano obwinionego za czyn z art. 92 §1 kw został utrzymany w mocy.
W przedmiotowej sprawie niekwestionowane jest ustalenie, że obwiniony w czasie i miejscu wskazanym wnioskiem o ukaranie zaparkował samochód w miejscu obowiązywania znaku drogowego D-18A z umieszczoną tabliczką T-29 oraz znaku drogowego P-20 tj. na miejscu przeznaczonym dla pojazdu uprawnionej osoby niepełnosprawnej o obniżonej sprawności ruchowej. Okoliczności podnoszone przez skarżącego w apelacji jak i przez obwinionego w postępowaniu przed sądem I instancji, nie mogły skutkować zakwestionowaniem prawidłowości zaskarżonego orzeczenia gdyż przedstawiane przez nich wnioskowanie, że obwiniony nie dopuścił się popełnienia wykroczenia było nieuprawnione. Bezsprzecznie obwiniony nie zastosował się do znaku drogowego D-18A gdyż zaparkował samochód w obszarze obowiązywania tego znaku, czemu zresztą nie przeczył. Negował zaś prawidłowość umieszczenia w/w oznakowania i kwestionując jego „legalność” wskazuje, że nie może odpowiadać za zarzucane mu wykroczenie skoro obowiązywanie znaku jest wątpliwe z punktu widzenia przepisów prawa. Z taką jednak argumentacją nie można się zgodzić. Brak było bowiem racjonalnych i prawnie uzasadnionych przesłanek do kwestionowania legalności postawionego znaku, do którego obwiniony się nie zastosował. Znak został posadowiony przez uprawniony do tego organ i przy zachowaniu obowiązującej procedury postępowania, z czego obwiniony doskonale zdawał siebie sprawę gdyż zwracał się o wyjaśnienie tej kwestii do zarządcy nieruchomości, od którego dwukrotnie uzyskał informację, że miejsce parkingowe zostało wyznaczone na terenie należącym do MSM i stanowiło realizację obowiązku stworzenia miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej, na dowód czego udostępniono obwinionemu odpowiednią uchwałę MSM (k. 22-25). Także miejsce i sposób usytuowania znaku czyniły go widocznym oraz jednoznacznym dla kierujących pojazdami, zobowiązanych do posiadania wiedzy o jego treści, przy czym obwiniony tego, iż miał świadomość znaczenia znaku informującego o miejscu parkingowym przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej, nie kwestionował.
Tak więc kluczowe w niniejszej sprawie było to, że znak drogowy, co do którego obwiniony się zastosował został umieszczony przez uprawniony podmiot i zgodnie z obowiązującymi procedurami. Teren na którym znak obowiązuje należy do wspólnoty mieszkaniowej i mocą uchwały podjętej przez jej członków (obwiniony nie głosował w tej sprawie) zdecydowano o wydzieleniu miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej, i obwiniony absolutnie nie ma prawa - nawet będąc przekonanym o słuszności swojego poglądu co do tego, że znak został umieszczony niewłaściwie, jest niepotrzebny, nielegalny itd. - samowolnie naruszać umieszczonego znaku póki jego obowiązywanie nie zostanie formalnie zniesione.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności jak i dowody, do których odwołał się Sąd Rejonowy były wystarczające aby uznać, że obwiniony popełnił zarzucany mu czyn. Zastrzeżeń sądu odwoławczego nie budzi również - jako zgodna z dyrektywami wymienionymi w art. 33 kw oraz uwzględniająca dyspozycje art. 24 § 1 i 2 kw - wymierzona obwinionemu kara grzywny. Kara 500 złotych grzywny nie jest nadmierna a jej wysokość uwzględnia możliwości płatnicze obwinionego, który jest kwakrem, nie ma nikogo na utrzymaniu a osiąga stały miesięczny dochód z pracy zarobkowej w wysokości 1.700 zł.
Wzgląd na powyższe oraz z uwagi na fakt, że w sprawie nie wystąpiły uchybienia, które skutkować by musiały uchyleniem zaskarżonego orzeczenia a o których mowa w art. 104 kpw i art. 440 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 636 §1 kpk, sąd odwoławczy obciążył obwinionego kosztami postępowania odwoławczego, w tym opłatą sądową w kwocie 50 złotych obliczoną po myśli art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 w zw. z art. 21 ustawy o opłatach w sprawach karnych.