Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 255/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 sierpnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Tomasz Skowron

Protokolant Urszula Kołodziej

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lubaniu S. G.

po rozpoznaniu w dniu 8 sierpnia 2017r.

sprawy D. F. s. Z. i U. zd S., ur. (...) w L.

oskarżonego z art. 178a § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońców oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Lubaniu

z dnia 11 kwietnia 2017 r. sygn. akt II K 474/16

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego D. F.,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie

odwoławcze w kwocie 200 złotych.

Sygn. akt VI Ka 255/17

UZASADNIENIE

D. F. został oskarżony o to, że:

w dniu 27 sierpnia 2015 roku w miejscowości L. woj. (...) w ruchu lądowym prowadził samochód osobowy marki A. (...) w numerach rejestracyjnych (...)po drodze publicznej znajdując się pod wpływem środków odurzających działających podobnie do alkoholu w postaci amfetaminy w stężeniu 46,4 ng/ml we krwi oraz metaamfetaminy w stężeniu 231,2 mg/ml we krwi;

tj . o czyn z art. 178a § 1 kk .

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Lubaniu, wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 r., w sprawie sygn. akt II K 474/16:

I.  uznał oskarżonego D. F. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego czyn z art. 178a§ 1 kk i za to na podstawie art. 178a § 1 kk wymierzył mu karę 10 ( dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez Wójta Gminy S. w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin w skali miesiąca,

II.  na podstawie art. 42 § 2 kk orzekł wobec oskarżonego D. F. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 (trzech) lat,

III.  na podstawie art. 63 § 4 kk na poczet orzeczonego środka karnego zaliczył oskarżonemu D. F. okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 28.10.2015r. do dnia 11.04.2017r.

IV.  na podstawie art. 43a § 2 k.k. zasądził od oskarżonego D. F. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w W., świadczenie pieniężne w kwocie 5 000 (pięć tysięcy) złotych,

V.  na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego D. F. na rzecz Skarbu Państwa koszty niniejszego postepowania, zaś na podstawie art. 17 ust.1 ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych nie wymierza mu opłaty.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonego.

Apelacja obrońcy adwokata J. S. została wywiedziona z podstawy art. 427 § 1 i 2 i art. 438 pkt 3 kpk i zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

I.  mający wpływ na treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę polegający na uznaniu, że oskarżony w dniu 27 sierpnia 2015 r., w miejscowości L., prowadził w ruchu lądowym samochód osobowy marki A. (...) nr rejestracyjny (...) po drodze publicznej, znajdując się pod wpływem środków odurzających działających podobnie do alkoholu w postaci amfetaminy w stężeniu 46,4 ng/ml we krwi oraz metaamfetaminy w stężeniu 232,2 mg/ml we krwi, podczas, gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że oskarżony przyjechał pod sklep około godziny 11.00 – 12.00, a zawartość narkotyków o takim stężeniu stwierdzono u oskarżonego kilka godzin po czasie, gdy kierował on pojazdem po drodze publicznej (tj. około godziny 16.40);

II.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności art. 5 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 424 k.p.k., polegającą na jednostronnej, dowolnej ocenie dowodów, wydanie wyroku skazującego pomimo braku dowodów świadczących o winie oskarżonego.

Stawiając powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Lubaniu do ponownego rozpoznania.

Apelacja obrońcy adwokata M. S. została wywiedziona z podstawy art. 427 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 3 kpk i zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający istotny wpływ na jego treść polegający na przyjęciu, że oskarżony D. F. w dniu 27 sierpnia 2015 r. przyjechał samochodem osobowym marki A. (...) nr. rej. (...)na parking koło sklepu (...) w L. po godzinie 14.00 znajdując się pod wpływem środków odurzających działających podobnie do alkoholu w postaci amfetaminy w stężeniu 46,4 ng/ml we krwi oraz metaamfetaminy w stężeniu 231,2 mg/ml we krwi, podczas gdy:

- nie jest możliwe ustalenie faktycznego przejazdu oskarżonego na parking koło sklepu (...) w L.,

- przyjęte stężenie substancji odurzających odnosi się jedynie do godziny 16.40, tj. czasu gdy została pobrana krew do badania i nie jest możliwe dokonanie obliczeń retrospektywnych, a w konsekwencji nie jest możliwe ustalenie, czy w momencie, gdy oskarżony prowadził pojazd mechaniczny znajdował się pod działaniem środków odurzających, a jeżeli tak to jakie było ich stężenie;

II. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a to art. 182 § 1 k.p.k. w zw. z art. 186 § 1 k.p.k. poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań funkcjonariuszy policji prowadzących czynności w sprawie na okoliczność treści wypowiedzi żony oskarżonego i ojca oskarżonego, którzy skorzystali z przysługującego im prawa odmowy zeznań.

Stawiając powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zarzutu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonego nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy na wstępie zauważa, że Sąd Rejonowy w Lubaniu, rozpoznając powtórnie niniejszą sprawę, przeprowadził wyczerpująco i w pełni postępowanie dowodowe, trafnie uwzględniając, zgodnie z dyrektywą art. 442 § 3 k.p.k., zapatrywania prawne i wskazania Sądu Odwoławczego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 października 2016 r. w sprawie VI Ka 367/16 (k. 133-134).

Odnosząc się do apelacji obrońcy oskarżonego adw. J. S. wskazać należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku w sposób prawidłowy, zgodny z wymogami stawianymi przez przepis art. 424 k.p.k. wyjaśnia, jakie dowody stały się podstawą przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za zarzucany mu czyn i dlaczego Sąd I instancji nie uznał za wiarygodne dowodów przeciwnych. Oceniając zgromadzony materiał dowodowy Sąd Rejonowy nie naruszył żadnego przepisu procesowego i dokonał oceny, która jest logiczna i przekonywująca, toteż zasługuje na akceptację.

Wbrew zarzutowi apelującego nie zachodziły również podstawy do zastosowania wobec oskarżonego art. 5 § 2 k.p.k. Wskazać w tym miejscu należy na wewnętrzną sprzeczność skargi apelacyjnej. Jeżeli bowiem kwestionowana jest prawidłowość postępowania sądu I instancji w zakresie ustaleń faktycznych, to tym samym nielogiczne jest podnoszenie zarzutu rozstrzygnięcia wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, skoro aby mogły one wystąpić, niezbędne jest dokonanie właściwej oceny dowodów. Zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. jako dotyczący wtórnej do ustaleń faktycznych płaszczyzny procedowania sądu, nie może być podnoszony jednocześnie z zarzutem obrazy art. 7 k.p.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2012 r. II KK 141/11 Biul. PK 2012/3/8 LEX nr 1212343).

Z kolei podniesiony w apelacji obrońcy adw. J. S. zarzut obrazy przepisu postępowania tj. art. 7 k.p.k. należy łączyć i omówić wspólnie z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych, podniesionym w apelacji adw. M. S.. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest zaś słuszny wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, lecz musi prowadzić do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd I instancji w ocenie zebranego materiału dowodowego. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu I instancji odmiennego poglądu nie może zaś prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten Sąd błędu w ustaleniach faktycznych (por. wyrok SN z dnia 20 lutego 1975r. w sprawie II KR 355/4, OSNPG 1975/9/84).

W tym kontekście szczególnego podkreślenia wymaga, że Sąd Okręgowy, rozpoznając niniejszą sprawę, nie dopatrzył się w procedowaniu Sądu I instancji, wskazanych w apelacji adw. M. S. uchybień, w zakresie poczynienia istotnych dla ustalenia sprawstwa oskarżonego ustaleń z naruszeniem reguł dowodowych, o jakich mowa w treści art. 186 § 1 k.p.k. W świetle zarzutów apelacji podkreślenia wymaga, że wobec skorzystania przez żonę oskarżonego i ojca oskarżonego z prawa do odmowy zeznań (art. 182 § 1 k.p.k.) zgodnie z zakazem z art. 186 § 1 k.p.k., Sąd I instancji dysponował osobowym materiałem dowodowym sprawy, na który składały się: wyjaśnienia D. F. złożone w postępowaniu przygotowawczym, podtrzymane przez niego w postępowaniu sądowym, oraz zeznania funkcjonariuszy policji A. N. i M. W. przybyłych na interwencję zgłoszoną przez żonę oskarżonego. Wprawdzie Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie pochylił się nad problematyką wykorzystania zeznań funkcjonariuszy policji, w kontekście zakazu dowodowego z art. 186 § 1 k.p.k., to jednak analiza kwestionowanych zeznań nie nasuwa wątpliwości, że mogły stanowić podstawę ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Jak wynika z ugruntowanego stanowiska judykatury, obejście zakazu z art. 186 § 1 k.p.k. stanowią zeznania, w których funkcjonariusz ujawnia okoliczności znane mu w związku z faktem wcześniejszego odebrania zeznań od osoby korzystającej następnie z uprawnienia do odmowy składania zeznań. Również z utrwalonego orzecznictwa i poglądów doktryny wynika, że nie ma podstaw do odmiennego traktowania możliwości przesłuchiwania w charakterze świadków funkcjonariuszy policji, którzy wiedzę o inkryminowanym zdarzeniu uzyskali w czasie wstępnego rozpytania osób, które w dalszym toku postępowania skorzystały z prawa od odmowy zeznań (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.03.1971 r., IV KR 16/71, OSNKW 1971/9/131, także wyrok SN z dnia 5.07.2002 r., WA 9/02, OSNKW 2002/11-12/104). Takie rozpytanie ma na celu ustalenie czy dana osoba ma wiedzę na temat zdarzenia i czy może dostarczyć istotnych dla postępowania informacji. Rozpytanie nie jest czynnością procesową, a operacyjną, nie podlega protokołowaniu (art. 143 § 1 k.p.k.) i nie może być uznane za przesłuchanie danej osoby w charakterze świadka. Dlatego też zeznania policjantów, którzy dokonywali tylko rozpytania mogą co do zasady stanowić dowód w sprawie na okoliczność wypowiedzi osoby, która skorzystała z prawa do odmowy zeznań i mogą stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Niewątpliwie nie stanowią one odtworzenia zeznań takiej osoby (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2003 r., WA 3/03; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12.09.2012 r., II KK 247/11; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30.06.2015 r., V KK 141/15).

Sąd Rejonowy dokonując ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku oparł się na zeznaniach świadka M. W. (k. 21, 96, 147) i A. N. (k. 19, 101, 147) – zeznających na okoliczności związane z odbytą interwencją, a nadto na opinii sądowo-lekarskiej biegłego z zakresu badań retrospektywnych L. K.. Analiza wypowiedzi świadka M. W. i A. N. prowadzi do jednoznacznego wniosku, że złożone w toku postępowania zeznania nie stanowią odtworzenia zeznań K. F. oraz Z. F., a są jedynie przekazem zaobserwowanych zjawisk na miejscu odbytej interwencji. Świadek M. W. konsekwentnie opisał przebieg zdarzenia z dnia 27 sierpnia 2015 r., kiedy wraz z A. N. zastali oskarżonego, jego ojca i żonę. Funkcjonariusze konsekwentnie zeznali, że K. F. wraz z teściem Z. F. obawiali się zachowania oskarżonego i podejrzewali, że jest pod wpływem narkotyków. W związku z tą informacją funkcjonariusze przebadali oskarżonego narkotestem z wynikiem pozytywnym, a następnie przewieźli do (...) Centrum Medycznego na pobranie krwi. Relacja jaką przedstawiają w zeznaniach funkcjonariusze jest związana jednoznacznie z obserwacją zastałych na miejscu zdarzenia okoliczności, nie zaś jak insynuuje obrońca adw. M. S. – relacją okoliczności, o których mieli się dowiedzieć się w toku przesłuchania K. F. i Z. F.. Przy tym nie ma podstaw by funkcjonariuszom czynić zarzut w tym, że podczas przebiegu interwencji poddali oskarżonego badaniom trzeźwości, powierzchownie przeszukali na obecność narkotyków, doprowadzili na badanie krwi i próbowali zabezpieczyć monitoring, skoro było to podyktowane przede wszystkim zgłoszoną interwencją. Podkreślić należy raz jeszcze, iż Sąd Rejonowy odtwarzając stan faktyczny na podstawie zeznań funkcjonariuszy przybyłych na miejsce zdarzenia i przeprowadzających interwencję z udziałem oskarżonego nie dopuścił się naruszenia zakazu dowodowego z art. 186 § 1 k.p.k. Złożone przez funkcjonariuszy zeznania stanowią przekaz własnych zaobserwowanych okoliczności, chociaż w ich skład niewątpliwie wchodzą również treści przekazane przez żonę oskarżonego w chwili zdarzenia.

Obaj skarżący nie kwestionują tego, że oskarżony w czasie pobrania krwi o godz. 16.40 znajdował się pod wpływem środków odurzających, działających podobnie do alkoholu – potwierdza to protokół badania chemiczno-toksykologicznego (k. 22-25). Zdaniem obrońców oskarżonego błąd ustaleń faktycznych miał być konsekwencją oparcia ich na niekategorycznej opinii biegłego sądowego L. K., która niesłusznie oceniona została przez Sąd I instancji jako wiarygodna i pozwalająca na ustalenie czy oskarżony prowadził pojazd pod wpływem środka odurzającego, względnie kiedy ten środek odurzający został przez niego zażyty. Wbrew twierdzeniom obrońców oskarżonego biegły na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie stwierdził, że ok. godziny 14.00 D. F. znajdował się pod wpływem substancji psychotropowych z grupy amfetamin, a ich stężenie we krwi powodowało ryzyko doznania obrażeń porównywalne do ryzyka, jakie wywołuje alkohol w zakresie stężeń 0,8-1,2 ‰. Nadto z materiału dowodowego wynika, że stwierdzone o godz. 16:40 stężenie amfetaminy oraz metaamfetaminy nie mogło być wynikiem wypalenia – zwłaszcza nieświadomego – ok. godz. 14:00 dwóch papierosów, które zawierały te narkotyki. W świetle powyższych wniosków niewiarygodne są wyjaśnienia oskarżonego, jakoby substancje te miał wypalić w papierosach, które otrzymał od przypadkowo spotkanego mężczyzny i słusznie Sąd Rejonowy uznał je za przyjętą przez niego linię obrony. Należy w tym miejscu zaznaczyć, iż biegły L. K. złożył ustną opinię uzupełniającą, mającą na celu uzyskanie odpowiedzi, czy oskarżony mógł znajdować się pod działaniem środków odurzających w przedziale czasowym między godz. 11.00 a 12.00. Biegły stwierdził, że wprawdzie brak jest dokładnego opisu objawów zażycia przy pobraniu próbki krwi u oskarżonego, to jednak w przypadku zażycia narkotyków po godzinie 14.00 objawy ich zażycia z pewnością byłyby widoczne. Z protokołu pobrania krwi wynikało, iż zachowanie oskarżonego (stan psychofizyczny) było w normie. Skoro jak zauważa biegły charakterystycznych objawów w postaci poszerzonych źrenic, przyspieszonego oddechu, pobudzenia u oskarżonego nie wykazano, to z całą pewnością musiały one wystąpić wcześniej tj. przed godziną 14.00. Nie sposób przyjąć, za obrońcą adw. J. S., że tezy zawarte w opinii biegłego nie są kategoryczne. Przeciwnie biegły sporządzając opinię na podstawie zgromadzonego materiału zachował dużą ostrożność, wysunął stanowcze i przekonujące zdaniem Sądu Odwoławczego wnioski, które pozwoliły na odpowiedź sądu, czy wariant zdarzenia, który forsuje obrona jest możliwy. Ponad wszelką wątpliwość z treści opinii biegłego, jak i opinii uzupełniającej w powiązaniu z materiałem dowodowym osobowym w postaci zeznań funkcjonariuszy policji możliwe jest ustalenie, że oskarżony prowadził pojazd pod wpływem środka odurzającego. Ustosunkowując się z kolei do twierdzenia obrońcy adw. M. S., że biegły nie ustalił dokładnego stężenia substancji odurzających w trakcie prowadzenia pojazdu, to należy podkreślić, że nie miało to większego znaczenia skoro precyzyjnie zostało stwierdzone, że stężenie to było większe przed godziną 14.00, a więc w pełni uzasadnione jest ustalenie Sądu I instancji, że około godziny 15.00, a więc w chwili kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem środków odurzających, tym bardziej, że potwierdziły to późniejsze badania o godzinie 16.40. Bez znaczenia pozostaje także, czy oskarżony zażył narkotyki między godziną 11.00 a 12.00, skoro sam fakt ich zażycia pozostaje niepodważalny, a kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego znajduje poparcie w materiale dowodowym. Okoliczność, że oskarżony prowadził pojazd pod wpływem środka odurzającego znajduje także potwierdzenie w zeznaniach funkcjonariusza A. N. z miejsca interwencji, z których wynika, że oskarżony D. F. „przyjechał przed chwilą do pracy K. F., bowiem nie widział jej od miesiąca” (k. 19 v). Gołosłowne i pozbawione oparcia w materiale dowodowym są natomiast twierdzenia obrońców, że oskarżony przyjechał pod sklep żony K. F. około godziny 11.00 – 12.00, a następnie udał się do parku, gdzie przebywał około 2 godziny i wypalił dwa papierosy, po czym wrócił z powrotem pod sklep, gdzie byli już policjanci wraz z żoną i ojcem. Obrońcy nie podali żadnych przekonujących dowodów, mogących świadczyć o autentyczności wersji zdarzenia podanej przez oskarżonego, co więcej ocenie w Sądu Odwoławczego – jawi się ona jako pokrętna, nakierowana na uniknięcie odpowiedzialności i nie odzwierciedla prawidłowego ciągu zdarzeń tym bardziej, że z wyjaśnień oskarżonego wynika, że pojawił się na parkingu przy sklepie około godziny 14:00, podczas gdy (jak przyznają obrońcy) interwencja policji miała miejsce po godzinie 15:00.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania i wobec wydźwięku apelacji adw. J. S. należy podkreślić, że wbrew temu co twierdzi skarżący, materiał obciążający oskarżonego wcale nie był ubogi, jak zdaje się stwierdzać obrońca. Jak wspomniano, Sąd dysponował nie tylko zeznaniami funkcjonariuszy policji, ale i zbieżną z nimi treścią opinii biegłego sądowego L. K.. W tym kontekście trudno zarzucać sądowi, że jako niewiarygodną wybrał wersję przedstawianą przez oskarżonego jako nastawioną jedynie na uniknięcie odpowiedzialności karnej. Sąd Okręgowy nie miał więc żadnych wątpliwości, co do dokonanej przez sąd I instancji oceny wiarygodności materiału dowodowego sprawy, którego wszechstronna analiza doprowadziła do ustalenia sprawstwa i winy oskarżonego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 178a § 1 k.k.

Dysponując zatem całym materiałem dowodowym sprawy, w tym zeznaniami świadków włączonymi do postępowania bez naruszenia zakazów dowodowych o jakich mowa w treści art. 186 § 1 k.p.k., słusznie Sąd Rejonowy ustalił sprawstwo oskarżonego czynu z art. 178a § 1 k.k.

Sąd Okręgowy stwierdził ponadto, że wymierzona oskarżonemu kara orzeczona została z uwzględnieniem zasad ogólnych i szczególnych wymiaru kary (art. 53 § 1 i 2 k.k.), a jej dolegliwość współmierna jest do stopnia winy i społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. Również wymierzony oskarżonemu środek karny na podstawie art. 42 § 2 k.k. został orzeczony w rozmiarze adekwatnym do stopnia odurzenia oskarżonego i tym samym niebezpieczeństwa w ruchu lądowym, jakie spowodował.

Sąd Okręgowy po rozpoznaniu apelacji nie dopatrzył się w rozstrzygnięciu wydanym przez Sąd Rejonowy żadnego z zarzucanych uchybień, w tym obrazy przepisów postępowania i błędu w ustaleniach faktycznych, zatem w oparciu o art. 437 § 1 k.p.k. zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Sąd Okręgowy zasadził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 200 zł. (180 zł. oplata i 20 zł. ryczałt za doręczenia).