Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 2 sierpnia 2017 r.

Sygn. akt VI Ka 372/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

Protokolant Karolina Kożuchowska

przy udziale prokuratora Katarzyny Grenaszewskiej-Janczy

po rozpoznaniu dnia 2 sierpnia 2017 r. w Warszawie

sprawy M. Z. syna W. i J., ur. (...) w T.

oskarżonego o czyn z art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie

z dnia 22 grudnia 2016 r. sygn. akt V K 122/14

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 złotych tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze oraz obciąża go pozostałymi wydatkami tego postępowania.

Sygn. akt VI Ka 327/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 2 sierpnia 2017r.

Wyrok Sądu Rejonowego w Wołominie z dnia 22 grudnia 2016r. został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego. Apelacja ta nie jest zasadna. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk. Zarzuty środka odwoławczego sprowadzają się w sposób oczywisty do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, wyczerpująco uargumentowanymi w uzasadnieniu orzeczenia.

Bezpodstawny jest zarzut apelacji, iż Sąd Rejonowy uznał za znęcanie – w rozumieniu przepisu art. 207§1 kk – jedynie incydentalne spory pomiędzy zwaśnionymi małżonkami. Przeczą temu stanowcze i konsekwentne depozycje pokrzywdzonej, która szczegółowo przytoczyła okoliczności pożycia małżeńskiego, kiedy to oskarżony używał wobec niej słów wulgarnych, uniemożliwiał korzystanie z pomieszczeń i sprzętu gospodarstwa domowego, nie wpuszczał do domu, naruszał jej nietykalność cielesną. Oceniając wartość dowodową zeznań pokrzywdzonej zwrócić należy uwagę na dwie okoliczności. Po pierwsze, to na podstawie jej opisu wzajemnych relacji Sąd ograniczył okres działania przestępnego sprawcy o pierwsze siedem lat w porównaniu z treścią zarzutu. Po wtóre zaś, co słusznie podkreślił Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, za jej wiarygodnością przemawia fakt, że złożenie zawiadomienia
o popełnieniu przestępstwa pozostawało w oczywisty sposób bez związku
z wystąpieniem o rozwód, skoro żądała ona rozwiązania małżeństwa bez orzekania o winie. Na wstrzemięźliwość w oskarżaniu męża wskazują również depozycje bezstronnego, nie zainteresowanego rozstrzygnięciem w sprawie, funkcjonariusza Policji – dzielnicowego R. M. (k. 556 akt sprawy). Nie ma też racji autor środka odwoławczego utrzymując, że „nie wiadomo również w jaki sposób oskarżony miał znęcać się nad pokrzywdzoną co najmniej od dnia 7 października 2009 roku do dnia 1 lutego 2012 roku…”. Wystarczy tylko – przykładowo - wskazać, że pokrzywdzona podaje, iż
w kwietniu lub maju 2011r. oskarżony wbił jej widelec w rękę a w grudniu
i styczniu 2012 r. nie pozwalał jej korzystać z kuchni (k. 22, 428).

Bezzasadny jest kolejny zarzut apelacji, iż opinia biegłego R., na postawie której Sąd Rejonowy dokonał ustaleń odnośnie charakteru obrażeń doznanych przez pokrzywdzoną w dniu 6 października 2009r. oparta została jedynie na treści zeznań tej ostatniej oraz kurator sądowej, która „nie posiada żadnej wiedzy medycznej, pozwalającej na stwierdzenie, że opisane przez nią obrażenia odpowiadają rzeczywistemu stanowi faktycznemu”. O ile zgodzić się należy z twierdzeniem, że świadek A. K. nie posiada kwalifikacji do oceny charakteru zaobserwowanych obrażeń – i dlatego właśnie za celowe uznano zasięgnięcie opinii osoby dysponującej wiadomościami specjalnymi - to całkowicie niezrozumiałe jest utrzymywanie a priori, że nie jest ona w stanie odtworzyć obrazu uszkodzeń ciała (zasinień i otarć naskórka pleców), które okazała jej H. Z., informując, że powstały one w wyniku ściągnięcia z łóżka i ciągnięcia po podłodze przez męża.

Zarzucając Sądowi błędne oparcie ustaleń wyrokowych na zeznaniach świadków R. M. i P. K., nie wskazuje autor apelacji powodów, dla których ich depozycje miały być „mało wiarygodne”. Pomijając już fakt, że nie są to zeznania które stanowiłyby trzon ustaleń wyrokowych, poza sporem jest, że obaj są dla zwaśnionych stron osobami obcymi, nie znajdowali się z którymkolwiek z małżonków w sytuacji konfliktowej i nie są zainteresowani rozstrzygnięciem w sprawie. Nie ma zatem powodów, by podważać wiarygodność ich zeznań. Z uzasadnienia wyroku wynika natomiast, dlaczego Sąd nie dał wiary wskazanym w środku odwoławczym osobom zeznających na korzyść oskarżonego. Szczegółowy wywód w tym przedmiocie, z przytoczeniem konkretnych wypowiedzi wskazujących albo na tendencyjność, albo brak wiedzy o rzeczywistej sytuacji w małżeństwie Z., odpowiada zasadom logiki i doświadczenia życiowego, pozostaje zatem pod ochroną prawa procesowego.

Brak jest powodów, by odmówić wiarygodności zeznaniom świadka A. K. – kuratora zawodowego, tylko dlatego, że nie powiadomiła organów ścigania o zaobserwowanych u pokrzywdzonej obrażeniach ciała, bądź nie nakłoniła jej do sporządzenia obdukcji lekarskiej. Obie zgodnie zeznały, że motywowana była wyraźną prośbą pokrzywdzonej, która mówiła, że to tylko pogorszy sytuację w domu. Skoro przy tym jej depozycje odnośnie zaobserwowania owych obrażeń są - zdaniem skarżącego - niewiarygodne, to pozostaje otwarte pytanie, jaki cel w obciążaniu oskarżonego ma osoba wobec niego obca i żadnej mierze nieskonfliktowana. I w tym zakresie nie dopatrzył się więc Sąd Okręgowy błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia.

Odnieść się wreszcie należy do zarzutu nie uwzględnienia przez Sąd Rejonowy opinii RODK z dnia 9.11.2010r., pomimo zaliczenia jej do materiału dowodowego. Jej ustalenia mają negatywnie rzutować na wiarygodność pokrzywdzonej. Rzecz w tym jednak, że autor apelacji nie wskazuje, z jakich to powodów „osoba infantylna w zachowaniach społecznych, skoncentrowana na sobie, skłonna do depresji i mało krytyczna wobec własnego postępowania”, nie miałaby być ofiarą przemocy domowej. W ocenie Sądu Okręgowego, stające
w opozycji do jej zeznań wyjaśnienia oskarżonego w sposób nader oczywisty nie są bardziej wiarygodne, na co wskazuje, przykładowo – wypowiedź, iż „żona sobie kupiła tę obdukcję” (k. 176), czy też skwitowanie przerwania przez nią nauki jako „kradzież kolejnych pieniędzy, ponieważ nieukończone studia – to kradzież” (k. 426). Również więc i ten zarzut uznać należało za bezzasadny.

Odnosząc się – po myśli art. 447§1 kpk – do dolegliwości orzeczonej kary stwierdzić należy, iż nie razi ona surowością. Zważywszy z jednej strony na długotrwałość przestępnego zachowania, zaś z drugiej – na dotychczasową niekaralność sądową oskarżonego, kara z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia wykonania nie przekracza stopnia zawinienia.

Orzeczono zatem jak w wyroku.