Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 16 sierpnia 2017 r.

Sygn. akt VI Ka 485/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Bańkowska

Protokolant: sekretarz sądowy Monika Oleksy

po rozpoznaniu dnia 16 sierpnia 2017 r.

sprawy W. S. syna P. i H. ur. (...) w miejscowości K.

obwinionego o wykroczenie z art. 141 kw, art. 66 § 1 kw w zw. z art. 107 kw, art. 51 § 1 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie

z dnia 15 lutego 2017 r. sygn. akt IV W 2083/16

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 zł tytułem kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym, które zawierają opłatę w kwocie 50 zł.

Sygn. akt: VI Ka 485/17

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje. Apelacja obwinionego W. S. nie zasługuje na uwzględnienie. Należy także stwierdzić, że zaprezentowana w jej treści argumentacja, w ocenie sądu okręgowego stanowi wyłącznie próbę niczym nie popartej polemiki z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji.

Sąd rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, dokonał wszechstronnej analizy materiału dowodowego oraz poczynił właściwe ustalenia faktyczne, na podstawie których prawidłowo ustalił, że W. S. dopuścił się popełnienia zarzucanych mu wykroczeń, opisany w treści art. 141 kw, art. 66 § 1kw w zw. z art. 107 kw, art. 51 § 1 kw.

Należy stwierdzić, iż wina obwinionego w realiach niniejszej sprawy nie budzi żadnych wątpliwości sądu odwoławczego.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż obwiniony przebywając na klatce schodowej (tj. w miejscu publicznym), podczas rozmowy z funkcjonariuszami Policji używał słów nieprzyzwoitych. Z opisu przebiegu interwencji przeprowadzonej przy ul. (...), dokonanego przez funkcjonariusza policji S. B. wynika również bezkrytyczne podejście obwinionego do swojego zachowania i nieprzyjęcie przez W. S. mandatu karnego, nałożonego w związku z jego niewłaściwym zachowaniem. Twierdzeniom obwinionego, a także zeznaniom świadka M. K. (w których wskazuje, że obwiniony wraz z konkubiną przebywał u niego w mieszkaniu między godz. 20:00 a 22:00), przeczy dokumentacja procesowa sporządzona z interwencji przy ul. (...), z której jednoznacznie wynika, że obwiniony około godz. 20:35 wykrzykiwał w kierunku A. S. wulgaryzmy i w międzyczasie rozmawiał z funkcjonariuszami policji, wezwanymi na interwencję przez świadka P. B..

Także okoliczności związane z zarzucanym obwinionemu wykroczeniem, polegającym na złośliwym niepokojeniu A. S. poprzez dwukrotne, bezpodstawne wezwanie do jej mieszkania na interwencję załogi policji pozostają, w ocenie sądu odwoławczego, oczywiste.

Jak bowiem zostało ustalone przez funkcjonariuszy policji, numer z którego dzwoniono, podając fałszywe informacje skutkujące wysłaniem pod wskazany adres załogi interwencyjnej jest zarejestrowany jako numer należący do W. S.. Obwiniony nigdy nie kwestionował zgłoszenia wymyślonej przez siebie awantury domowej w mieszkaniu sąsiadów, ani też nie wskazywał żadnych innych osób, które ewentualnie mogłyby skorzystać bez jego wiedzy z tego numeru telefonu. Dodatkowo, zeznania świadka M. K. wskazują na to, że obwiniony w dacie zdarzenia faktycznie inicjował interwencje policji.

Odnosząc się z kolei do postawionego obwinionemu zarzutu dotyczącego zakłócania poprzez głośne awanturowanie się i krzyki spoczynku nocnego A. S. i P. B. (którzy zamieszkują lokale znajdujące się odpowiednio obok i powyżej mieszkania W. S.) należy stwierdzić, że zeznania świadków A. B. i M. K. w żaden sposób nie wykluczają przebiegu omawianego zdarzenia, jaki został ustalony w toku postępowania dowodowego.

Fakt opuszczenia przez konkubinę mieszkania obwinionego przed godz. 5:00 rano w żaden sposób nie wyklucza tego, iż W. S. mógł zachowywać się sposób, jaki został wskazany w przedstawionym mu zarzucie. Dodatkowo należy w tym miejscu podnieść, iż obwiniony w omawianej kwestii wykazuje rażącą wprost niekonsekwencję. W toku postępowania dowodowego W. S. konsekwentnie bowiem wskazywał, że lokale zamieszkiwane przez innych jego sąsiadów były puste, natomiast w treści apelacji wyraził zdziwienie, że jego krzyki były słyszane wyłącznie przez sąsiadów, z którymi od pewnego czasu pozostawał w dość znacznym konflikcie.

Reasumując zatem powyższe, wbrew twierdzeniom skarżącego w realiach niniejszej sprawy nie istnieją żadne wątpliwości, których nie dałoby się usunąć, a wina W. S. została w całości udowodniona.

Kara wymierzona obwinionemu nie nosi cech rażącej surowości i jest zgodna z dyrektywami jej wymiaru, zawartymi w treści art. 33 kw.

Z tych względów orzeczono, jak w wyroku.