Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 287/17

UZASADNIENIE

W. M. został obwiniony o to, że jako przedsiębiorca (pracodawca) w zakładzie (...) w P. Ul. (...), w okresie do dnia 2016.01.26 nie potwierdził na piśmie umów o prace zawartych z pracownikami L. R. i K. M., to jest o wykroczenie z art. 281 pkt 1 ustawy Kodeks pracy w zw. z art. 29 § 2 ustawy Kodeks pracy.

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2017 roku Sad Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie VII W104/16, uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia i na podstawie art. 39 § 1 kw wymierzył mu karę grzywny w wysokości 500 złotych, a jednocześnie zwolnił obwinionego od kosztów sądowych, które przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obwiniony, zaskarżając wyrok w całości na swoją korzyść. Apelacja bez wskazania konkretnych podstaw prawnych zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawą wyroku i mający wpływ na jego treść przez ustalenie, że obwiniony w czasie objętym zarzutem dopuścił się zarzuconego mu czynu tj. zatrudniał dwóch wymienionych we wniosku o ukaranie pracowników. W ocenie skarżącego zarówno R. L. (1), jak i M. K. (1), w dniu kontroli tj. 26 stycznia 2016 roku nie byli pracownikami obwinionego, nie łączył ich żaden stosunek pracy – w/w osoby pomagały „po przyjacielsku” obwinionemu w remoncie jego łódki, która znajdowała się na prywatnej posesji obwinionemu, nie będącej już częścią prowadzonego pod tym samym adresem zakładu mechaniki pojazdowej. Błąd w ustaleniach faktycznych dotyczyć również miał błędnego ustalenia ilości 3 hal w przedsiębiorstwie obwinionego, posiadania na jego stanie podnośnika, rodzaju wykonywanych prac przez świadków K. i L., a przede wszystkim grani prywatnej posesji obwinionego i prowadzonego przezeń przedsiębiorstwa (oba pod tym samym adresem). Do apelacji załączono dokumenty związane z prowadzona przez obwinionego działalnością, oświadczenie R. L. (1) i odwołanie obwinionego protokołu kontroli, nakazu i wystąpienia PIP Inspektora Pracy w P. wdanych w związku z kontrolą przeprowadzoną w dniu 26 stycznia 2016 roku.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie od zarzuconego mu czynu.

W toku postępowania odwoławczego do akt załączono dokumenty w postaci dokumentacji związanej z odwołaniem wniesionym przez obwinionego od decyzji numer (...), w tym Decyzję PIP Okręgowego Inspektoratu Pracy w Ł. z dnia 14 marca 2016 roku Nr rej. (...)- (...) i PIP Okręgowego Inspektoratu Pracy w Ł. Oddział w P. z dnia 15 kwietnia 2016 roku Nr rej. (...)- (...)-Dm (...).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obwinionego skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku i uniewinnieniem go od zarzucanego wykroczenia.

Sąd I instancji oparł swoje ustalenia faktyczne w szczególności na dowodach w postaci zeznań funkcjonariusza PIP A. W. oraz protokole kontroli przeprowadzonej przez niego w dniu 26 stycznia 2016 roku w przedsiębiorstwie (...). Obwiniony złożył natomiast obszerne wyjaśnienia, które znalazły potwierdzenie w zeznaniach świadków M. K. (2) i oświadczeniu pisemnym R. L. (1), a także w dokumentach dotyczących wielkości pomieszczeń służbowych mieszczących się po tym samym adresem, pod którymi jednocześnie w/w zamieszkuje (od których uiszcza stosowny podatek). Co istotne także, odwołanie jakie od wyników w/w kontroli i wydanym w związku z nimi Nakazem Nr rej. (...)-53- (...)- (...) (zawierającym cztery decyzje dotyczące zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy) złożył W. M., doprowadziły do korzystnych dla obwinionego decyzji o ich uchyleniu i ostatecznym umorzeniu postępowania prowadzonego w sprawie Nr rej. (...)-Dd (...).

Sąd odwoławczy uzupełnił postępowanie dowodowe, w szczególności o dowody w postaci Decyzji PIP (...) w Ł. z dnia 14 marca 2016 roku Nr rej. (...)- (...) oraz PIP (...) w Ł. Oddział w P. z dnia 15 kwietnia 2016 roku Nr rej. (...)- (...)-Dm 039/16 (pierwsze z w/w orzeczeń stanowiło także załącznik do apelacji). Wynika z nich, iż ostatecznie także organy kontrolne stojące na straży prawa pracy uznały, iż brak jest dostatecznych dowodów, by jednoznacznie określić tak miejsce ewentualnej pracy świadków M. K. i R. L., jak i charakter świadczonej przez nich w dniu 26 stycznia 2016 roku pracy pod adresem P. ulica (...).

Uzupełnione postępowanie dowodowe pozwoliło na ostateczną weryfikację przeprowadzonych w sprawie dowodów osobowych, w szczególności w odniesieniu do osoby M. K. (2).

Sąd odwoławczy zważył, iż wykroczenie zarzucone obwinionemu polegać miało na braku potwierdzenia na piśmie zawartych z pracownikami umów o pracę (art. 281 pkt 2 k.p. w zw. z art. 29 § 2 k.p.). Zgodnie z drugim z przywołanych przepisów umowa o pracę wymaga pisemnego potwierdzenia przed dopuszczeniem pracownika do pracy. Przepis art. 281 pkt 2 k.p. w obecnym brzmieniu obowiązuje od 22.2.2016 roku, a wcześniej przewidywał odpowiedzialność karną tego, kto "nie potwierdza na piśmie zawartej z pracownikiem umowy o pracę". Normy art. 29 § 2 k.p. i art. 281 pkt 2 k.p. pozostają w określonej zależności. Przepis art. 281 pkt 2 k.p. penalizuje niedotrzymanie przez pracodawcę obowiązku potwierdzenia samego faktu zawarcia umowy o pracę. Nawet jednak strony, które zdecydowały się zawrzeć umowę o pracę, korzystają ze swobody wyboru określenia rodzaju i warunków zawartej umowy.

Reasumując: dla odpowiedzialności w przedmiotowej sprawie obwinionego, niezbędnym jest w pierwszej kolejności ustalenie, iż pomiędzy nim, a dwoma osobami zastanymi po adresem przeprowadzanej kontroli miało miejsce zawarcie umowy o pracę. W praktyce bardzo często istnieją trudności, by należycie zdefiniować rodzaj więzi prawnej łączącej takie podmioty tj. rodzaj zawartej umowy (niekiedy w sposób jedynie ustny, czy dorozumiany, czy wreszcie niewłaściwie nazwanej) pod kątem tego, czy spełniono wymogi określone z art. 22 § 1 k.p., dla zaklasyfikowania istniejącego jako stosunku pracy, w którym powinna być zawarta umowa o pracę. Umowa o pracę kreuje zawarcie stosunku pracy, pod którym rozumie się stosunek prawny o charakterze zobowiązaniowym i trwałym, w którym jedna strona, zwana pracownikiem, zobowiązuje się do świadczenia w sposób dobrowolny, osobisty i ciągły, w określonym miejscu i wymiarze czasu, pracę określonego rodzaju, na rzecz, rachunek i pod kierownictwem drugiej strony zwanej pracodawcą, która zobowiązuje się do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jeżeli pracodawca ma zamiar zatrudnić osobę do świadczenia pracy, która odpowiada powyższej definicji, bez względu na nazwę zawartej umowy dochodzi faktycznie do powstania stosunku pracy. Ponieważ stosunek pracy podlega szczególnej ochronie prawnej w systemie prawa, ustawodawca zdecydował o penalizacji opisanego wyżej czynu pracodawcy.

Sąd karny nie jest związany nawet ustaleniem takiego stosunku, bądź stwierdzeniem jego braku przez Sąd Pracy i kieruje się własnymi ustaleniami w tym zakresie.

W ocenie sądu odwoławczego, z racji ujawnienia się wątpliwości, co do wiarygodności zeznań świadka A. W., w szczególności do wyciągniętych przez niego wniosków końcowych z kontroli posesji obwinionego i uzasadnionego zarzutu braku zupełności i wnikliwości, przy przeprowadzaniu tej kontroli, nie sposób jest jednoznacznie i precyzyjnie ustalić, czy stosunek łączący w dniu kontroli obwinionego i zastanych pod adresem P. ulica (...) świadków, nosił cechy stosunku pracy. Jednocześnie jedynie ustalenie, że właśnie takowy węzeł prany łączył strony, oznaczałoby naruszenie przez W. M. wskazanych ze wniosku o ukaranie przepisów prawnych.

W ocenie Sądu Okręgowego zasługuje na uwzględnienie stanowisko apelanta, gdy podnosi, iż R. L. (1) to jego wieloletni przyjaciel, a jednocześnie osoba w podeszłym już wieku, przebywająca na emeryturze, schorowana, która świadczyła w dniu kontroli jedynie pomoc przyjacielską dla obwinionego tj. razem remontowali łódkę, która była prywatna własnością W. M.. Oświadczenie R. L. (1) potwierdza powyższe ,w tym także szczegółowo opisuje swoje zachowanie w chwili, gdy był zauważony i kontrolowany przez A. W. (wychodził z toalety). W tym zakresie zapis widniejący w protokole kontroli jest bardzo skrótowy i podaje, że : „… osoby wykonywały pracę, bo: zastano je w trakcie wykonywania pracy, były wyposażone w odzież i obuwie robocze, a praca mogła być wykonywana jedynie pod kierownictwem właściciela zakładu”. W zeznaniach natomiast, odnośnie osoby R. L. (1), A. W. podał, że iż „ drugi z pracowników był w głębi zakładu i … przyszedł, żeby złożył wyjaśnienia” k.55). Jednocześnie inspektor potwierdził, iż w jednym z pomieszczeń znajdowała się remontowana łódka). Z uwagi na bardzo lapidarny zapis zawarty w protokole kontroli, jak i brak wskazania (i uprzedniej obserwacji) konkretnych czynności , które miał wykonywać świadek i które miałyby potwierdzać zatrudnienie R. L. (1) na umowę o pracę w przedsiębiorstwie obwinionego, wreszcie ustalony wiek i stan zdrowia R. L. (którym to ustaleniom, wobec braku dowodów przeciwnych dano wiarę), Sąd Okręgowy, odmiennie aniżeli sąd meriti ustalił, iż obecność R. L. (1) w chwili i miejscu kontroli była tylko zwyczajową pomocą świadczoną przyjacielowi w jego hobby.

Do innych natomiast wniosków, choć ostatecznie bez wpływu na końcowy, korzystny dla obwinionego wynik sprawy, doszedł sąd odwoławczy w odniesieniu do osoby M. K. (2). Po pierwsze należy zauważyć, że i tu w protokole kontroli brak jest szczegółowego opisu wykonywanej przez M. K. czynności w chwili jego obserwacji przez A. W. (zapis ogólny: „w trakcie wykonywania pracy”). W zeznaniach natomiast A. W. podał, iż młodszy z pracowników tj. M. K. (2) „robił coś przy podnośniku”, nie podał jednak, co dokładnie, czy było to przy łódce, a jeśli tak, nie ustalił, czy ów podnośnik to teren prywatnego garażu obwinionego, czy jednak teren prowadzonego przedsiębiorstwa, nie przekonał także (nawet nie próbował nie dostrzegając różnicy), że praca przy podnośniku, nawet jeśli dotyczyła łódki i prywatnej posesji obwinionego, to tam też była faktycznie wykonywana, na polecenie, z ryzykiem i pod nadzorem pracodawcy. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, iż w dniu 1 lutego 2016 roku pomiędzy obwinionym, a M. K. (2) zawarto umowę zlecenie. Tymczasem ustalenie, czy pomiędzy stronami miała miejsce umowa o prace , czy ewentualnie umowa zlecenia ma znaczenie dla odpowiedzialności obwinionego. W judykaturze i nauce prawa pracy przyjmuje się, że w sytuacjach wątpliwych znaczenie decydujące mają okoliczności zawarcia umowy, jej cel oraz zamiar stron (por. wyr. SN z 25.1.2002 r., II UKN 769/00, Legalis). W przedmiotowej sprawie nie ustalono jednak żadnych okoliczności takiej ewentualnej umowy, a zebrane dowody nie są w tym zakresie jednoznaczne. O rodzaju umowy świadczy nie jej nazwa i wola stron, lecz sposób świadczenia czynności określonych umową art. 22 k.p. Nie sposób jednak ich oceniać, gdy w istocie brak jest jakichkolwiek szczegółów.

Sąd Okręgowy zważył, że udowodnienie zachodzi wówczas, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Wymóg udowodnienia należy odnosić tylko do ustaleń niekorzystnych dla obwinionego, ponieważ on sam korzysta z domniemania niewinności ( art. 5 § 1 kpk w zw. z art. 8 kpw), a nie dające się usunąć wątpliwości tłumaczy się na jego korzyść ( art. 5 § 2 kpk w zw. z art. 8 kpw ). Uzasadnione wątpliwości powodują, iż dany fakt nie może być uznany za udowodniony, a więc nie stanowi ustalenia faktycznego, które może być podstawą rozstrzygnięcia. Nieuprawdopodobnienie dowodzonej tezy nie może działać na niekorzyść obwinionego, albowiem może on być uznany winnym jedynie po udowodnieniu mu sprawstwa i winy.

W toku czynności wyjaśniających należy dołożyć należytej staranności w zebraniu materiału dowodowego, a czynności wyjaśniające w sprawach o wykroczenia przeprowadzane są przez oskarżyciela z urzędu. W szczególności w granicach koniecznych dla zabezpieczenia śladów i dowodów wykroczenia przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem, organy ścigania muszą dokumentować okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem z braków w zabezpieczeniu śladów, wynikają dalsze trudności w ujawnieniu prawdy, których usunięcie w postępowaniu sądowym może okazać się niemożliwe. Funkcjonariusz policji, czy to innego organu oskarżycielskiego powinien – według zasady: lepiej więcej dowodów niż za mało – wykonywać czynności związane z zabezpieczeniem stwierdzonych śladów nawet na wyrost. Upływ czasu powoduje, iż świadkowie nie pamiętają szczegółów zdarzeń i nie są w stanie uzupełnić ich na rozprawie poprzez składanie zeznań, co jak widać miało też miejsce w niniejszej sprawie.

Organy procesowe w ramach swobodnej oceny dowodów są ustawowo zobligowane do ukształtowania przekonania dopiero na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów ocenianych według zasad prawidłowego rozumowania z pełnym wykorzystaniem dostępnej wiedzy i doświadczenia życiowego (art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw). Kodeks nie narzuca żadnych dyrektyw , które nakazywałyby określone ustosunkowanie się do konkretnych dowodów i nie wprowadza różnic co do wartości poszczególnych dowodów. Tymczasem zdaje się, iż dotychczasowe procedowanie w sprawie opierało się na swoistym domniemaniu prawdziwości zeznań funkcjonariusza, bez należytego odniesienia do rzeczywistych okoliczności sprawy (rodzaj czynności, miejsce czynności, sąsiedztwo miejsca zamieszkania i prowadzonej działalności), co spowodowało brak ich rzetelnej weryfikacji.

Zgodnie z kształtem polskiej procedury, podstawą wszelkich rozstrzygnięć są tylko prawdziwe ustalenia faktyczne (art. 8 kpw w zw. z art. 2 § 2 kpk). Zasada prawdy materialnej jest adresowana do wszelkich organów procesowych. Nie da się jednak zawsze bezwzględnie ustalić przebiegu zdarzenia, lecz niekiedy tylko w takim zakresie, na jaki zezwalają na to zebrane dowody oraz dostępna wiedza i ukształtowane na jej podstawie doświadczenie życiowe. W toku prowadzonych czynności uprawnione organy mają jednak obowiązek wnikliwego zbadania i uwzględnienia wszystkich okoliczności zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść (art. 8 kpw w zw. z art. 4 kpk) obwinionego.

Odnosząc powyższe do realiów przedmiotowej sprawy, uznać należy, iż w odniesieniu do M. K. (2) istnieją nie dające się usunąć wątpliwości, co do charakteru umowy łączącej go z obwinionym (czy przyjacielska przysługa, czy raczej stosunek prawny, ale jaki?), a co za tym idzie obowiązku po stronie W. M., o jakim mowa w art. 29 § 2 k.p.

Reasumując: według zasad obowiązującej procedury w sprawach o wykroczenia, to nie obwiniony musi udowodnić swoją niewinność, lecz oskarżyciel ma udowodnić winę obwinionego (art. 5 § 1 kpk w zw. z art. 8 kpw). Przy czym udowodnić, to znaczy wykazać ją w sposób nie budzący wątpliwości wiarygodnymi dowodami. Istota domniemania niewinności sprowadza się do tego, że obwinionego uważa się za niewinnego, dopóki wina nie zostanie mu udowodniona, przy czym związana ściśle z domniemaniem niewinności zasada in dubio pro reo (art. 5 § 2 kpk w zw. z art. 8 kpw), nakazuje rozstrzygnąć nie dające się usunąć wątpliwości na korzyść obwinionego. Oznacza to, że udowodnienie winy obwinionemu musi być całkowite, pewne, wolne od wątpliwości, czego nie można powiedzieć o przedmiotowej sprawie, w świetle wniosków opinii biegłego, sposobu zeznań policjantów i sposobu procesowego udokumentowania przedmiotowego czynu.

Na marginesie można dodatkowo zauważyć, że i sam oskarżyciel publiczny w głosie końcowym zacytował stanowisko zajęte przez PIP (...) w Ł. w uzasadnieniu decyzji z dnia 14 marca 2016 roku Nr rej. (...)- (...), aprobując je w całości. Zgodnie z tym stanowiskiem: „ Zebrany dotychczas w sprawie materiał dowodowy, nie pozwala rozstrzygnąć w sposób jednoznaczny wątpliwości czy i jaki stosunek prawny łączył wykonujących pracę (L. R. i M. K. (2)) z podmiotem kontroli w dniach jej prowadzenia na terenie kontrolowanego zakładu.” Choć także dziwi w tej sytuacji wniosek końcowy oskarżyciela o uchylenie zaskarżonego wyroku (bez wskazania, jakich uchybień dopuścił się sąd rejonowy i jakie czynności powinny zostać wykonane po uchyleniu orzeczenia), to ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przez sąd II instancji jest tożsama z zaprezentowaną przez oskarżyciela.

W tym jednak stanie rzeczy sąd odwoławczy (na podstawie przepisów powołanych w orzeczeniu) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że obwinionego uniewinnił od popełnienia przypisanego mu czynu.

W związku z uniewinnieniem kosztami procesu w sprawie obciążył Skarb Państwa.

O kosztach procesu sąd odwoławczy orzekł na podstawie przepisów wskazanych w części dyspozytywnej.