Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 131/14

UZASADNIENIE

Po przeprowadzeniu rozprawy Sąd Okręgowy w Lublinie ustalił następujący stan faktyczny.

W nieustalonych okolicznościach, nie później niż 26 lipca 2013 roku, mieszkańcy miejscowości H. P. F. (1) (pseudonim (...) albo „F.”) i M. B. (1) (pseudonim (...)) weszli w porozumienie z nieustalonymi osobami uzgadniając, że będą brać udział w przemycie papierosów nieoznaczonych polskimi znakami akcyzy z Ukrainy do Polski przez rzekę graniczną B.. Rola P. F. (1) i M. B. (1) miała polegać na odbieraniu papierosów od nieustalonych osób narodowości ukraińskiej, które przewoziły przemycany towar pontonami przez B. do Polski. Następnie wymienieni mieli odebrany towar przekazywać nieustalonym pośrednikom celem dalszej dystrybucji papierosów w Polsce. Za takie działania M. B. (1) i P. F. (1) mieli otrzymywać od nieustalonych osób pieniądze.

Aby móc skutecznie i bezpiecznie odbierać przemycane przez rzekę papierosy koniecznym było zaangażowanie w przedmiotowy proceder dalszych osób, które stojąc na czatach miały ostrzegać osoby przekazujące sobie przemycany towar przez rzekę przed patrolami Straży Granicznej. W tym celu M. B. (1) i P. F. (1) zwerbowali innych mieszkańców tej samej miejscowości, przeważnie swoich rówieśników, którym w zamian za pomoc w przemycie obiecali stosowne wynagrodzenie. W procederze tym współdziałali m.in. S. G. (1) i S. W. (1) (posługująca się pseudonimem (...)) – ich rola polegała przede wszystkim na staniu na czatach i ostrzeganiu pozostałych o patrolach SG, a także brat P. F. (1) (pseudonim (...)), P. W. (pseudonim (...)) oraz D. C. (1) (pseudonim (...)) – którzy zwykle byli angażowani do odbierania papierosów zza rzeki i ich przenoszenia w głąb terytorium kraju.

Do przemytów organizowanych przez ww. osoby dochodziło zwykle w rejonie znaków granicznych 972-973. M. B. (1) i P. F. (1) celem dokładnego ustalenia czasu i miejsca przemytu kontaktowali się telefonicznie z nieustalonymi osobami po stronie ukraińskiej. Informacje takie przekazywali następnie E. F. (1), któremu polecali zorganizowanie tzw. czujek, to jest osób, które w czasie przemytu będą obserwować ruch patroli SG. Jednorazowo przemycano od ośmiu do dwunastu pudeł liczących po 500 paczek papierosów każde. Towar od Ukraińców odbierali M. B. (1), P. F. (1) i D. C. (1), którzy przenosili pakunki i ukrywali je w okolicy H., nierzadko w obrębie posesji mieszkańców tej miejscowości. Pozostałe ww. osoby stały na czatach, za co płacił im E. F. (1). Za jednorazowy udział w przemycie szeregowi członkowie ww. grupy otrzymywali pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 100 złotych. Następnie P. F. (1) i M. B. (1) przekazywali przemycony towar innym osobom celem dalszej dystrybucji.

(Częściowo wyjaśnienia S. G. 1– k. 227v-228v, 230-231, 384v)

Pierwszy z przemytów przeprowadzonych przez ww. osoby miał miejsce 26 lipca 2013 roku w godzinach wieczornych. Wówczas P. F. (1), M. B. (1) (mający wówczas jeszcze szesnaście lat) współdziałając z E. F. (1) i D. C. (1) przejęli od nieustalonych osób ze strony ukraińskiej 6.000 paczek papierosów marki F. nieoznaczonych polski znakami akcyzy, zapakowanych w dwanaście wodoszczelnych pakunków. Już po tym, jak ww. towar został sprowadzony na terytorium RP, w pobliżu miejsca przemytu pojawił się zmotoryzowany patrol Straży Granicznej, w skład którego wchodzili K. K. (1) i Ł. G. (1). Wymienieni zauważyli dwie osoby, które na ich widok zaczęły uciekać. W trakcie pościgu funkcjonariusze nie zdołali ująć tych osób, jednak w pobliżu ogrodzenia oczyszczalni ścieków w H. odnaleźli ww. pakunki zawierające 6.000 paczek papierosów Fest. Akcyza należna od ww. towaru wynosiła 84.184 zł, zaś cło 3.679 zł.

Niedługo potem bracia F., M. B. (1) i D. C. (1) chcieli sprawdzić, czy ww. papierosy nadal znajdują się w miejscu ich porzucenia. Obawiając się, że miejsce to może być pod obserwacją poprosili o to S. G. (1). Wymieniony zgodził się i poszedł na wskazane mu miejsce, to jest w rejon oczyszczalni ścieków. Nie znalazł tam żadnych pudeł, o czym zaraz poinformował ww. mężczyzn.

(zeznania K. K. – k. 6v, 1755v-1756, Ł. G. – k. 8v, 1706, protokół zatrzymania rzeczy – k. 3-5, protokół oględzin rzeczy – k. 14, wyliczenie należności publicznoprawnych – k. 10, częściowo wyjaśnienia S. G. – k. 228, 384, protokół oględzin miejsca wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 403-419).

Kolejny przemyt papierosów został uzgodniony na poranek 9 sierpnia. W związku z tym 8 sierpnia o godzinie 23:14:44 M. B. (1) telefonicznie polecił P. W. (posługującego się telefonem o nr 514 382 776) by następnego dnia wstał o szóstej on, jak też (...) i R. (k. 568 oraz oględziny przeprowadzone na rozprawie – 1851v)

M. B. (1) od około godziny 6.30 rozpoczął przygotowania telefonując do osób, z którymi miał dokonać odbioru papierosów przekazywanych przez B. z terenu Ukrainy.

Posługując się telefonem o numerze abonenckim 513 561 799 m.in. nawiązywał połączenia z P. F. (1) (nr 513 561 756), E. F. (1) (nr (...)), S. G. (1) (nr(...)) i P. W. (nr (...)).

Około godziny 6:29 M. B. (1) telefonicznie obudził P. F. (1). Zaraz potem zadzwonił do E. F. (1), który w tym czasie przebywał w obecności S. G. (1) i polecił mu, by obudził (...) (tj. P. W.). Niedługo potem E. F. (1) i S. G. (1) wyszli kierując się w rejon planowanego przerzutu by stanąć na czatach. E. F. (1) M. B. (1) polecił przy tym, by ustawił się tak, by widział „co na dwójce jeździ, co wjeżdża i wyjeżdża” (k. 547).

W rozmowie z P. F. (1) o 6:56 M. B. (1) poinformował go, że „czujki” zaraz będą rozstawione: (...) i S. już idą, (...) na T., „R. na zalew”. W tej samej rozmowie i kolejnej (o 7:05) wymienieni zastanawiali się kogo jeszcze ze znanych im osób zaangażować w tym dniu do stania na czatach (k. 547-548).

W rozmowie telefonicznej o 7:14 M. B. (1) polecił P. W., by ten „wysłał R. i G.”. W kolejnych rozmowach (o 9:21, 9:23) upewniał się, czy wszystkie czujki zostały już rozstawione. O godzinie 9:55 w rozmowie telefonicznej ze S. G. (1) (korzystającym z numeru(...)) wydawał mu polecenia, gdzie ten ma się ustawić (k. 551).

Mniej więcej do godziny 10.00 po telefonicznych ustaleniach osoby współdziałające z M. B. (1) i P. F. (1), w tym S. W. (1) ( (...)), E. F. (1) i S. G. (1) znajdowały się już na wyznaczonych im miejscach i podjęły obserwację terenu. Po upewnieniu się, że w pobliżu nie ma patroli Straży Granicznej nieustalone osoby w porozumieniu z M. B. (1) i P. F. (1) rozpoczęły transportowanie paczek z papierosami marki (...) przez B., co trwało do około południa (komunikaty – k. 552-554 i 557 – godz. 11:59:23). O godz. 11:03 jedna z osób stojących na czatach ostrzegła telefonicznie M. B. (1), by przerwali przejmowanie przemytu, ponieważ nadjeżdża służbowy L. (...) Straży Granicznej (k. 554: „Landek jedzie, nic nie…”). W rozmowie o godzinie 13:47 odpowiadając na pytanie P. W. M. B. (1) poinformował go, że przemycone papierosy są marki (...) (k. 561).

Po odebraniu łącznie ośmiu pudeł po 500 paczek każde E. F. (1) i M. B. (1) przenieśli je na jedną z posesji w H. i tam ukryli (k. 384v).

O godzinie 15:43 z M. B. (1) skontaktował się telefonicznie P. F. (1), który spytał go, czy jedzie z nim nad wodę. Ten odpowiedział, że nie da rady (k. 566). O 16:27 wymienieni ponownie rozmawiali telefonicznie. P. F. (1) poprosił B., by ten zmienił telefon, to go „gdzieś zawiezie (…) żeby stał i patrzył”, na co rozmówca się zgodził (k. 567). Przed godziną osiemnastą M. B. (1) w porozumieniu z P. F. (1) stanął w umówionym miejscu w pobliżu drogi, obserwując ewentualny ruch patroli Straży Granicznej. W tym czasie P. F. (1) samochodem wywiózł ww. papierosy z H. w nieustalone miejsce (vide treść komunikatów z godz. 16:56, 17:34, 18:25, 18:26, 18:41, 18:48 (k. 569-574 oraz treść ww. rozmów telefonicznych).

Akcyza należna od ww. towaru, to jest 4.000 paczek papierosów wynosiła 56.123 zł, zaś cło 2.453 zł.

(dowód: częściowo wyjaśnienia S. G. – k. 228v, 384v, treść ww. komunikatów oraz treść ww. rozmów telefonicznych, wyliczenie należności publicznoprawnych – k. 254, 1034).

Kolejny przemyt papierosów został ustalony na 14 sierpnia. W tym dniu rano, przed godziną dziewiątą P. F. (1) i M. B. (1) prowadzili między sobą telefoniczne ustalenia celem zorganizowania samochodu, którym mogliby przewieźć papierosy (vide k. 598-599, 1855). O godzinie 9:03 M. B. (1) zatelefonował do P. W., któremu polecił, żeby szybko wyszedł i by „Rudą zostawił na T.” (k. 599).

O 13:04 M. B. (1) zatelefonował do D. C. (1) i polecił mu by przyszedł szybko do F. (k. 604). W tym czasie S. W. (1) stała już na czatach „na zalewie”. O 13.10 gdy zadzwonił do niej M. B. (1) poinformowała go o miejscu, w którym przebywa i że „nic tam nie ma” (k. 605). Trzy minuty później M. B. (1) zadzwonił do P. W.. Spytał go, czy coś widzi, a gdy usłyszał odpowiedź przeczącą polecił mu, by przeszedł „pod las od K. i patrzył dobrze, bo już wylatują” (k. 605). S. G. (1) i nieustalony mężczyzna o imieniu R. wówczas stali na czatach w innych miejscach.

E. F. (1), D. C. (1) i M. B. (1) odebrali przez B. 12 pudeł papierosów marki F. po 500 paczek w każdym. Następnie przenieśli te pudła w pobliże drogi. Tam podjechał samochodem P. F. (1). W chwili, gdy wymienieni załadowali do pojazdu 11 pudeł (5,5 tys. paczek), P. W. telefonicznie ostrzegł ich, że drogą nadjeżdża L. (...) Straży Granicznej („Landek jedzie, … R. minął dopiero… na K.…” - k. 605-606, rozmowy z 13:17 i 13:18). Z tego powodu wymienieni przerwali załadunek i odjechali, pozostawiając na miejscu pudło zawierające 500 paczek papierosów. Resztę towaru P. F. (1) i M. B. (1) wywieźli do nieustalonego odbiorcy.

Jadąc mieli być konwojowani przez jadącą innym samochodem S. W. (1). O godzinie 13:20 M. B. (1) zatelefonował do niej i polecił, by wzięła telefon od (...). Dwie minuty później zadzwonił do niego P. W. informując, że pośpieszył się z wyjazdem bo „G. do was jeszcze nie dojechała”. B. odparł, że wie. Nakazał jednocześnie dzwoniącemu, by patrzył, co się dzieje, bo „zara drugi strzał będzie…” (k. 606-607). Chwilę później B. zadzwonił do S. W. (1), pytając, czy za nimi jedzie. Polecił jej, by udała się w stronę M. (k. 607).

Pudło z papierosami pozostawione przy drodze niedługo potem ujawnił i zatrzymał patrol Straży Granicznej. Akcyza należna od ww. towaru, to jest 6.000 paczek papierosów wynosiła 84.184 zł, zaś cło 3.679 zł.

(zeznania B. Z. – k. 49v – ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737, protokół zatrzymania rzeczy – k. 24-27, protokół oględzin miejsca – k. 30, dokumentacja fotograficzna – k. 31-34, protokół oględzin rzeczy – k. 48, wyliczenie należności publicznoprawnych – k. 1034, częściowo wyjaśnienia S. G. – k. 228, 384v, treść rozmów telefonicznych – k. 598-608, 1855).

Kolejny przemyt zorganizowany przez M. B. (1) i P. F. (1) miał miejsce 17 sierpnia 2013 roku rano. Do udziału w nim E. F. (1) zwerbował dwóch mieszkańców C. P. K. (1) (posługującego się przezwiskiem (...)) i nieletniego K. G. (posługującego się przezwiskiem (...)) obiecując każdemu z nich po 200 złotych. P. K. (1) i K. G. w rejon przygraniczny zostali przywiezieni samochodem przez nieustaloną kobietę. W miejscowości H. spotkali się z E. F. (1) i S. G. (1). Na polecenie E. G. stanął na czatach, zaś pozostali udali się na brzeg granicznej rzeki w rejonie znaków granicznych 972-973. Po drugiej stronie dostrzegli dwóch Ukraińców, którzy za pomocą pontonu przewieźli na polską stronę cztery pudła zawierające 2.398 paczki papierosów marki F. bez polskich znaków akcyzy. Krótko po godzinie 7.00 ww. pudła w głąb terytorium RP zaczęli przenosić z brzegu P. K. (1) i K. G.. E. F. (1) poszedł zaś w stronę znaku granicznego 972. Wówczas wymienionych zauważyli patrolujący okolice funkcjonariusze SG, którzy dokonali ich zatrzymania.

Akcyza należna od ww. towaru wynosiła 33.646 zł, zaś cło 1.471 zł.

(Wyjaśnienia P. K. (1) – k. 90-90v, 119-119v, częściowo wyjaśnienia S. G. – k. 227-227v, zeznania K. K. – k. 74v, 1706-1706v, protokół zatrzymania rzeczy – k. 60-62, protokół zatrzymania osoby – k. 66, 69, protokół oględzin miejsca – k. 100, dokumentacja fotograficzna – k. 101-104, protokół oględzin rzeczy – k. 99, wyliczenie należności publicznoprawnych – k. 73)

Kolejne działania zmierzające do dokonania przemytu papierosów z Ukrainy do Polski grupa kierowana przez M. B. (1) i P. F. (1) w następnych dniach sierpnia w tym m.in.:

-

23 sierpnia M. B. (1) i P. F. (1) i inne współdziałające z nimi osoby, w tym nieustalona kobieta o pseudonimie (...) prowadzili obserwację dróg pod kątem aktywności patroli Straży Granicznej (komunikat nr 16 – rozmowy z godz. 17:53, 19:25, 19:32, – k. 759-761

-

26 sierpnia M. B. (1) i P. F. (1) prowadzili rozmowy między sobą jak też z innymi osobami uzgadniając dobór osób do udziału w kolejnych przemytach (komunikat nr 19 – vide m.in. rozmowy z godz. 18:15, 18:16, 18:21, 18:27, 18:36, 18:59, 19:27, 19:31 – k. 816-824)

-

30 sierpnia M. B. (1) w rozmowach telefonicznych z E. F. (1) czynił przygotowania do przemytu (komunikat nr 23 – vide m.in. rozmowy z godz. 16:12, 17:07, 17:45 – k. 897-903).

W dniu 31 sierpnia 2013 roku M. B. (1) i P. F. (1) rozpoczęli przygotowania do kolejnego przemytu, który został umówiony ze stroną ukraińską na wczesny ranek 1 września. W ramach tych przygotowań P. F. (1) o godzinie 20:38 (k. 959 – gdzie błędnie wskazano godzinę rozpoczęcia połączenia jako 20:42) posługując się telefonem M. B. (1) (o numerze (...)) zatelefonował do nieustalonego mężczyzny (korzystającego z numeru(...)), bo go nakłonić do udziału w planowanym przemycie. Przedstawił się jako „F.” zaznaczając, że dzwoni z telefonu (...). Poinformował rozmówcę, że następnego dnia będzie musiał wstać około piątej rano, a o 5:30 on po niego przyjedzie. Gdy rozmówca dociekał, czy ma wykonywać zadania „jako czujka, czy nad B.F. odparł, że raczej „to drugie”. Odpowiadając na dalsze pytania zaznaczył, że za swój udział rozmówca może otrzymać około 1.000-1.500 zł. Ww. rozmowę P. F. (1) przeprowadził w obecności M. B. (1), który w jej trakcie udzielał mu wskazówek i podpowiedzi np. co do wysokości proponowanego rozmówcy wynagrodzenia (komunikat nr 24 – k. 957-958 i treść nagrania, w którym w tle słychać wypowiedzi trzeciego mężczyzny). Ponieważ rozmówca nie był zdecydowany obawiając się ewentualnych konsekwencji prawnych, P. F. (1) przekonywał go do udziału w przemycie w dwóch kolejnych rozmowach telefonicznych (o godz. 20:50 i 20:53 – k. 960).

Działania związane z przerzutem papierosów przez B. rozpoczęto przed godziną szóstą rano 1 września 2013 roku. W zdarzeniu tym uczestniczyli m.in. M. B. (1), P. i E. F. (1), D. C. (1), S. G. (1) (którego zabrał ze sobą E. F. (1) – vide komunikat z k. 977-978 – rozmowa z 7:57, częściowo wyjaśnienia S. G. – k. 227v) oraz inne nieustalone osoby.

Około godziny szóstej P. F. (1) i M. B. (1) posługując się telefonem tego ostatniego skontaktowali się z innymi osobami upewniając się co do ich gotowości do udziału w przemycie. M. B. (1) zmienił przy tym kartę SIM i tym samym swój numer abonencki z numeru(...)na (...)o czym poinformował osoby zwerbowane do udziału w przemycie (vide m.in. rozmowy z godz. 6:05:44, 6:20:03, 6:20:38 - k. 974-976).

W tym dniu na czatach stanęli m.in. S. G. (1) i D. C. (1). Przerzut papierosów odbył się między godzinami 10:00 a 12:00. Nieustalone osoby przetransportowa-ły wówczas przez B. 4.000 paczek papierosów marki F. bez polskich znaków akcyzy zapakowane w osiem pudeł po 500 paczek każde. Przed godziną jedenastą M. B. (1) kilkukrotnie telefonicznie kontaktował się z D. C. (1) upewniając się, czy ten obserwuje okolicę i czy można bezpiecznie przenosić papierosy (vide m.in. rozmowy z 10:44, 10:48, 10:54, 11:00, 11:07, 11:18, 11:38 – k. 979-981, 983). Na czatach stał również nieustalony mężczyzna o pseudonimie (...), który informował telefonicznie M. B. (1), w jakich momentach można bezpiecznie transportować pakunki przez rzekę (vide rozmowy o godz. 11:00, 11:20 i 11:30 – k. 980-982).

Przedmiotowe papierosy sprawcy ukryli w H. na terenie posesji M., w uzgodnieniu z K. M.. Towar ten sprawcy zamierzali jak najszybciej wywieźć w głąb kraju, jednak obawiali się tego z uwagi na wzmożony ruch patroli SG. W związku z powyższym M. B. (1) w rozmowie z (...) uzgodnili, że papierosy z H. wywiezie znajomy tego ostatniego, która to osoba, ani jej samochód, nie jest znany miejscowym funkcjonariuszom SG (vide rozmowa telefoniczna między M. B. (1) a (...) o godz. 16:58 – k. 1004-1005). Gdy kilka minut później (...) do niego oddzwonił B. powiedział mu, by dzwonił „na F.” bo on jest „na zalewie” (k. 1006 – godz. 17:13). O godzinie 17:25 do B. zatelefonował (...) informując, że nie może się do niego (tj. do (...)) dodzwonić. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie B., czy dzwonił do niego „na O. czy P.’a” więc B. powiedział, że zaraz zadzwoni do niego ( (...)) i powie mu by zadzwonił do jego aktualnego rozmówcy (treść rozmowy z ww. godziny – k. 1008). Bezpośrednio po zakończeniu tej rozmowy B. zadzwonił do P. F. (1) (na numer(...)) mówiąc mu, by zadzwonił do (...), bo ten dzwonił, „że nie może się do ciebie dodzwonić”. Jednocześnie ostrzegł rozmówcę, że na K. „poleciał landek” (godz. 17:25 – k. 1008).

W ciągu kolejnych kilkudziesięciu minut M. B. (1) i współdziałające z nim osoby, w tym P. F. (1) prowadziły obserwację terenu w pobliżu posesji M., aby zapewnić możliwość bezpiecznego wywiezienia papierosów. W tym celu M. B. (1) utrzymywał z ww. osobami stały kontakt telefoniczny (vide k. 1009-1001).

Około godziny 19.00 na ww. posesję samochodem marki R. (...) wjechał kolega K. M. K. S. (1). Załadował on ww. osiem pudeł do samochodu i zaczął wyjeżdżać z podwórka. W tym czasie przedmiotowa posesja znajdowała się już pod obserwacją funkcjonariuszy SG, którzy podjęli próbę zatrzymania ww. pojazdu. K. S. (1) nie reagował jednak na polecenia zatrzymania się i odjechał Po przejechani około 100 metrów porzucił samochód i uciekł. Po skontrolowaniu pojazdu funkcjonariusze SG zatrzymali znajdujące się w jego wnętrzu osiem pudeł zawierających łącznie 4.000 paczek papierosów marki F. bez polskich znaków skarbowych akcyzy.

Akcyza należna od ww. towaru wynosiła 56.123 zł, zaś cło 2.453 zł.

(częściowo wyjaśnienia K. S. – k. 301-302, zeznania K. W. – k. 294v, M. K. – k. 296v, protokół przeszukania – k. 251-252, protokół oględzin miejsca – k. 269, dokumentacja fotograficzna – k. 270-276, protokół oględzin rzeczy – k. 307, wyliczenie należności publicznoprawnych – k. 254)

Krótko po godzinie dwudziestej informacja o zatrzymaniu papierosów przez SG dotarła do M. B. (1), który telefonicznie o tym fakcie poinformował inne współdziałające z nim osoby (vide rozmowy z 20:17, 20:19, 20:50 - k. 1017, 1021).

W dniu 14 września 2013 roku około godziny 22.00 nieustalone osoby w miejscowości H., w rejonie znaku granicznego 973 dokonały przemytu z Ukrainy do Polski przez rzekę B. 2.000 paczek papierosów marki F. nieoznaczonych polskimi znakami akcyzy. W tym czasie w pobliżu przebywali P. S. i P. K. (1), którzy przejęli ww. papierosy zapakowane w cztery pudła i zaczęli je przenosić w głąb kraju. Wymienieni byli już wówczas obserwowani przez patrol SG, który dokonał ich zatrzymania.

Akcyza należna od ww. towaru wynosiła 28.061 zł, zaś cło 1.226 zł.

(częściowo wyjaśnienia P. K. (1) – k. 212-212v, zeznania M. J. – k. 200v - ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737, protokół zatrzymania rzeczy – k. 163-165, protokół oględzin miejsca – k. 168-169, dokumentacja fotograficzna – k. 170-175, protokół oględzin rzeczy – k. 208, wyliczenie należności publicznoprawnych – k. 166, protokół zatrzymania osób – k. 155-156, 159-160)

Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o przytoczone dowody.

***

P. F. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Na rozprawie głównej wyjaśnił, że od 6 sierpnia 2013 roku przebywał pod W., gdzie pracował. Zakwestionował wiarygodność wyjaśnień S. G. (1) podnosząc, że wymieniony jest alkoholikiem i go pomówił (k. 1638).

W uzupełniających wyjaśnieniach, odpowiadając na pytania Sądu wymieniony podał, że w W. przebywał od 2 sierpnia 2013 roku. Pojechał tam do pracy wraz z M. O.. Podał szczegóły dotyczące pobytu od W. i wykonywanej tam pracy zaznaczając, że aż do listopada nie przyjeżdżał do miejsca zamieszkania (k. 1708v-1709).

M. B. (1) również nie przyznał się do winy. W lakonicznych wyjaśnieniach stwierdził, że wyjaśnienia złożone przez S. G. zostały wymuszone przez funkcjonariuszy Straży Granicznej (k. 1638).

Podobne stanowisko procesowe zajęli oskarżeni D. C. (1) (k. 1639) i S. W. (1) (k. 1954).

Lakoniczne wyjaśnienia, w których wyżej wskazani oskarżeni nie przyznawali się do winy zdecydowanie należało uznać za niezgodne z prawdą. Są one bowiem wyraźnie sprzeczne z innymi wiarygodnymi dowodami, w tym przede wszystkim z wyjaśnieniami złożonymi przez S. G. (1) w toku śledztwa oraz z treścią materiału dowodowego zgromadzonego w toku kontroli operacyjnej, a stanowiącego zapis rozmów telefonicznych wykonywanych z telefonu, którym dysponował M. B. (1).

Przede wszystkim o tym, że w opisany w zarzutach aktu oskarżenia proceder przemytu papierosów zaangażowani byli P. F. (1) i M. B. (1) (pełniący wiodącą, kierowniczą rolę) oraz D. C. (1) i S. W. (1) świadczą jednoznacznie okoliczności wynikające z wiarygodnych (co zostanie wykazane poniżej) wyjaśnień, jakie S. G. (1) składał w toku śledztwa. Wymieniony oprócz tego, że szczegółowo opisał swój udział w przemytach, jakie miały miejsce 9 i 17 sierpnia 2013 roku podawał bowiem m.in., że:

-

w przemyt papierosów w 2013 roku zaangażowani byli P. F. (1) (F.), M. B. (1) (M.), P. W. (G.), D. C. (1) (Biały), S. W. (1) (G.), E. F. (1) (E.), przy czym dwaj pierwsi kierowali tym procederem (k. 227-227v)

-

S. W. (1) „zawsze” woziła na miejsce przemytu, a pozostali współoskarżeni „nosili z rzeki fajkę” (k. 227v-228)

-

odnośnie zdarzenia z 26 lipca – że to P. F. (1) m.in. w obecności M. B. (1) i D. C. (1) kazał mu sprawdzić, czy porzucone papierosy nadal znajdują się w pobliżu oczyszczalni (k. 384)

-

w czasie jednego z przemytów P. F. (1) wywoził papierosy swoim samochodem lecz nie zdążył zabrać jednego pudła, bo telefonicznie został ostrzeżony, że jedzie samochód służbowy SG (k. 228)

-

9 sierpnia w przemycie m.in. uczestniczyli P. F. (1) i M. B. (1), którzy ukryli papierosy na posesji M. (k. 228v, 384v)

-

w kolejnym zdarzeniu 14 sierpnia (kiedy to przy granicy zostało jedno pudło papierosów) brali zaś udział oprócz niego P. F., M. B., E. F. i D. C.

-

wskazał, na czym polega kierownicza rola w tym procederze jaką pełnili P. F. (1) i M. B. (1) (k. 228v, 230-231, 385).

Już tylko ww. depozycje, przy uznaniu ich za wiarygodne, pozwalają na dokonanie kategorycznych ustaleń co do tego, że:

-

P. F. (1) i M. B. (1) kierowali grupą osób zajmującą się w okresie wakacyjnym 2013 roku przemytem papierosów

-

w skład przedmiotowej grupy m.in. wchodzili S. G. (1), E. F. (1), D. C. (1), S. W. (1) i P. W. – które to osoby miały zazwyczaj przedzielone te same i jasno określone zadania (stanie na czatach albo odbieranie lub przenoszenie papierosów z granicy

-

w przemycie 26 lipca (oprócz S. G.) uczestniczyli P. F. (1), D. C. (1), E. F. (1) oraz (wówczas jeszcze nieletni) M. B. (1)

-

w przemycie 9 sierpnia (oprócz S. G. i E. F.) uczestniczyli P. F. (1) i M. B. (1)

-

w przemycie 14 sierpnia (oprócz S. G. i E. F.) uczestniczyli P. F. (1), M. B. (1) i D. C. (1).

Wyjaśnienia te nie dają natomiast odpowiedzi co do udziału w poszczególnych zdarzeniach S. W. (1) oraz tego, czy i jaką rolę w kolejnych przemytach (z 17 sierpnia i 1 września) pełnili ww. oskarżeni. W tym zakresie jednak okoliczności wynikające z depozycji S. G. (1) znajdują uzupełnienie nieosobowym materiałem dowodowym, w postaci treści rozmów telefonicznych, jakie w okresie objętym zarzutami zostały utrwalone w drodze kontroli operacyjnej. Zaznaczyć przy tym należy, że przedmiotem przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy analizy, która w efekcie pozwoliła na dokonanie jednoznacznych ustaleń faktycznych, była nie tylko treść komunikatów ujęta w aktach śledztwa, lecz również materiał bezpośredni w postaci nagrań, które zostały odtworzone na rozprawie głównej.

Przystępując do oceny ww. nieosobowego materiału dowodowego należy zauważyć, iż oskarżeni P. F. (1), M. B. (1), S. G. (1), D. C. (1) i S. W. (1) odmówili składania wyjaśnień odnoszących się do treści odtworzonych na rozprawie nagrań (vide k. 1904v-1905 i 1954) a M. B. i P. F. nadto wprost zaprzeczyli, aby w ww. nagrania zawierały również ich wypowiedzi (k. 2018). Takie stanowisko procesowe podsądnych w żadnym jednak razie nie uniemożliwia uznania, że dowodowe nagrania stanowią zapis rozmów telefonicznych prowadzonych przez ww. osoby. Tożsamość poszczególnych rozmówców ustalono bowiem w oparciu o następujące rozumowanie:

1)  wszystkie nagrania i sporządzone z nich komunikaty odzwierciedlają zapis rozmów telefonicznych prowadzonych z tego samego aparatu telefonicznego – telefonu komórkowego o indywidualnym i niepowtarzalnym numerze identyfikacyjnym (vide tzw. nr IMEI wskazany w kolejnych komunikatach – k. 499, 546, 598, 660, 746, 778, 850, 890, 914, 974)

2)  treść nagrań dowodzi, że z ww. aparatu co do zasady (poza nielicznymi wyjątkami gdy używała go inna osoba) korzystał jeden mężczyzna, o charakterystycznej barwie głosu i akcencie

3)  barwa tego głosu i charakterystyczny akcent są niezwykle podobne do tych cech, którymi charakteryzuje się głos oskarżonego M. B. (1), z którym Sąd miał okazję wielokrotnie się zapoznać w toku wielu terminów rozpraw

4)  o tym, że dysponentem kontrolowanego operacyjnie przez SG telefonu komórkowego rzeczywiście był właśnie ten oskarżony świadczą nadto poniższe okoliczności:

a)  w trakcie kilku połączeń i w wiadomościach tekstowych SMS figurant przedstawia się rozmówcy jako B. lub wprost nazwiskiem B. (vide nagranie z 26.08.13, g. 18:21 – k. 819; z 26.08.13, g. 20:16 – k. 828 oraz przede wszystkim nagranie z 30 sierpnia 2013 r., godz. 19:40, w którym figurant przedstawia się „B. mówi” – k. 1856 oraz SMS z k. 823)

b)  mężczyzna posługujący się pseudonimem „Fidżi” (P. F. (1)) dzwoniąc z ww. aparatu informuje rozmówcę, że telefonuje z numeru (...) – k. 357

c)  w trakcie jednego z połączeń kobieta rozmawiająca z figurantem nazywa go imieniem M. (połączenie z 31.08.2013 r., godz. 11:39 – k. 1856)

5)  o tym, że niektóre z połączeń, w tym zwłaszcza te wykonywane na numery(...),(...)dokumentują rozmowy M. B. (1) z P. F. (1) świadczy to, że:

a)  M. B. (1) kilkukrotnie określa swojego rozmówcę jako (...) (np. 30.08, godz. 16:26 – k. 899; 1.09, godz. 19:05 – k. 1011), którym to pseudonimem zgodnie z ww. wyjaśnieniami S. G. posługiwał się właśnie P. F.

b)  w rozmowie z (...) M. B. (1) każe mu dzwonić do (...), a gdy ten nie może nawiązać z tą osobą połączenia, B. dzwoni właśnie do (...) na numer(...)i informuje rozmówcę, że (...) nie może się do niego dodzwonić (vide zapis rozmów ujęty na k. 1006-1008)

c)  gdy nn. kobieta prosi telefonicznie (...) (o czym była mowa powyżej) o to, by skontaktował się on z (...) by zawiózł ją do banku, M. B. (1) bezpośrednio potem telefonuje na numer(...)przekazując rozmówcy ww. prośbę (vide połączenia z 31.08.2013 r., godz. 11:39 i 11:44 – k. 1856)

Wyżej przedstawione argumenty pozwalają na jednoznacznie ustalenie, że figurantem, którego rozmowy telefoniczne były poddane w niniejszej sprawie kontroli operacyjnej (niezależnie od zmiany kart telefonicznych i numerów telefonu) był właśnie M. B. (1) zaś jego rozmówcą, do którego telefonował na numery(...) (...)a określanym jako (...) był P. F. (1).

Treść rozmów, jakie wymienieni odbywali między sobą prowadzi zaś do jednoznacznej konstatacji, że ww. oskarżeni brali aktywny i jednocześnie wiodący udział w przemytach, jakie odbyły się 9 i 14 sierpnia oraz 1 września 2013 roku – uzgadniali bowiem, kogo i do jakich zadań zwerbować, sprawdzali rozstawienie czujek, ustalali możliwość bezpiecznego przewiezienia paczek z papierosami. Co istotne, o tym, że to właśnie M. B. (1) obok P. F. (1) kierował ww. grupą świadczy chociażby fakt, że w rozmowie telefonicznej z jedną z osób współdziałających z nim w tym procederze, jaka miała miejsce tuż po przejęciu przez Straż Graniczną całości towaru przemyconego 1 września 2013 roku M. B. (1) na pytanie o to kiedy będzie następna akcja odpowiedział: „Nie wiem, nie myślimy o tym na razie” (vide k. 1017). Kontekst tej wypowiedzi kategorycznie wskazuje na to, że po pierwsze, dla pozostałych członków ww. grupy to właśnie M. B. (1) był osobą podejmującą decyzje (a więc pełniącą rolę kierowniczą) a po drugie, skoro oskarżony użył liczby mnogiej („nie myślimy…”), to znaczy, że „kierownictwo” grupy ma charakter kolegialny. Takie stwierdzenie koreluje zaś z wyjaśnieniami S. G. (3), który podkreślał, że przedmiotową grupą przestępczą P. F. (1) i M. B. (1) kierują wspólnie.

Z kolei to, że M. B. i P. F. brali udział również w zdarzeniu z 17 sierpnia 2013 roku należy wywieść z wyjaśnień S. G.. Wymieniony nie wskazał tego co prawda wprost, ograniczając się do opisania roli swojej i E. F. (1), niemniej jednak w innych fragmentach swoich depozycji jednoznacznie podkreślał, że całość ww. procederu była zorganizowana i kontrolowana przez ww. oskarżonych. Tezę taką potwierdza nadto całokształt okoliczności, jakie wynikają z nagrań rozmów telefonicznych prowadzonych w sierpniu 2013 roku z telefonu M. B..

Treść ww. rozmów telefonicznych między oskarżonymi M. B. (1) a P. F. (1) jednoznacznie też dowodzi tego, że w sierpniu i wrześniu 2013 roku P. F. (1) przebywał w H. i jego okolicach. Wymienieni np. umawiają się na osobiste spotkanie zaraz po zakończeniu rozmowy telefonicznej albo z kontekstu wypowiedzi wynika, że P. F. znajduje się w najbliższej okolicy (vide m.in. 9.08 - godz. 6:29, 15:43, 16:27, 18:48; 14.08 – godz. 8:11, 1.09 – 17:25, 19:05 i in.). Miejsce pobytu ww. oskarżonego w okresie objętym postawionymi mu zarzutami wynika nadto z wiarygodnych wyjaśnień S. G. (1). Z tego powodu sprzecznych z powyższymi dowodami wyjaśnień P. F. (1), w których utrzymuje on, że w tym czasie przebywał stale pod W., nie sposób uznać za wiarygodne.

Ww. materiał z kontroli operacyjnej pozwala również na poczynienie wiążących ustaleń co do odpowiedzialności karnej oskarżonych S. W. (1) i D. C. (1). Jeżeli chodzi o ww. oskarżoną, to w pierwszym rzędzie trzeba podkreślić, iż nie budzi wątpliwości stwierdzenie, że S. W. (1) była określana przez osoby ze swego otoczenia jako (...). Fakt ten wynika wprost z uznanych za wiarygodne wyjaśnień S. G.. W tym zakresie korelują zaś one z innymi dowodami, w tym np. z zeznaniami M. K. (2) (vide k. 400v). W jednej z wiadomości SMS ujawnionej na rozprawie głównej mowa jest o tym, że „G.… w ciąży” (vide k. 527). Bezspornym zaś pozostaje okoliczność, że w okresie objętym zarzutami aktu oskarżenia S. W. (1) była w ciąży. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że zarejestrowane w toku kontroli operacyjnej wypowiedzi M. B. (1) i jego rozmówców, w których jest mowa o (...) dotyczą właśnie S. W. (1). Przy takim założeniu za udowodnione należy uznać, że wymieniona brała udział w przemytach z 9 i 14 sierpnia 2013 roku. Co do pierwszego z ww. zdarzeń świadczy o tym treść rozmów M. B. (1) z P. F. (1) i innymi mężczyznami, z których wynika, że (...) (tj. S. W. (1)) stałą na czatach (vide k. 547, 549). Z kolei to, że S. W. (1) brała aktywny udział również w przemycie z 14 sierpnia, świadczy zapis rozmów prowadzonych w tym dniu przez M. B. (1) z kobietą posługującą się telefonem o numerze(...)(vide k. 605, 606 i 607 – a którą według zapisów w książce adresowej K. G. jest G. – vide k. 349v) oraz jego rozmowy z P. W. ( (...) – posługującym się nr(...)– vide k. 606 w powiązaniu z k. 349v) w której poruszany jest temat (...), która miała konwojować pozostałych sprawców przewożących przemycony towar.

W odniesieniu do D. C. (1), to oprócz wyjaśnień S. G. (1) wskazujących na udział ww. oskarżonego w przemycie z 26.07 i z 14.08.2013 r. (w tym drugim przypadku wspartymi treścią nagrania z 13:04 – vide k. 604) o tym, że wymieniony brał także udział w przemycie z 1 września 2013 roku świadczy treść rozmów telefonicznych, jakie wymieniony, korzystający z telefonu o numerze(...), odbył w tym dniu z M. B. (1) (vide k. 976, 977, 979-980, 981, 983).

Kończąc ocenę materiału dowodowego w postaci ww. nagrań rozmów telefonicznych ubocznie dodać należy, iż o tym, że ww. nagrania dokumentują treść rozmów właśnie ww. oskarżonych a nie innych osób, świadczy też treść zeznań T. S. (vide k. 1875). Ww. funkcjonariusz Straży Granicznej brał udział w czynnościach operacyjnych, w toku których doszło do utrwalenia przedmiotowego materiału. Co istotne prowadząc te czynności wymieniony z racji wcześniejszych czynności służbowych znał doskonale nie tylko M. B. (1), lecz również Patyka F., S. G. (1) i D. C. (1), co pozwoliło mu na dokonanie jednoznacznej identyfikacji osób, których głosy zostały utrwalone w toku prowadzonej wówczas kontroli.

W świetle powyższych dowodów i argumentów wyjaśnienia, w których P. F. (1), M. B. (1), D. C. (1) i S. W. (1) nie przyznają się do winy, należy uznać za niewiarygodne z tym jedynie zastrzeżeniem, że ani wyjaśnienia S. G. ani materiał z kontroli operacyjnej nie pozwolił na poczynienie jakichkolwiek ustaleń co do tego, by S. W. (1) uczestniczyła również w przemycie, jaki miał miejsce 17 sierpnia 2013 roku. W konsekwencji ten fragment przestępnego zachowania, o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia, należało wyeliminować z opisu przypisanego ww. oskarżonej czynu.

S. G. (1) ostatecznie nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów (k. 1704v). W postępowaniu przygotowawczym wymieniony zajmował odmienne stanowisko procesowe i składał obszerne wyjaśnienia, w których opisał udział swój i innych osób w procederze przemycania papierosów przez granicę. W trakcie pierwszego przesłuchania przyznał się do postawionego mu wówczas zarzutu dotyczącego udziału w przemycie w dniu 17 sierpnia 2013 roku. Złożył też obszerne wyjaśnienia, w których nie tylko opisał okoliczności tego zdarzenia (wskazując jako osoby współdziałające E. F. (1) i dwóch nieznanych mu młodych mężczyzn) lecz również podał, że w proceder ten zamieszani są także P. F. (1), M. B. (1), P. W., D. C. (1), S. W. (1) i inne osoby. Wskazał, że w ostatnim czasie kilkukrotnie uczestniczył w tego typu zdarzeniach. Jego rola polegała na tym, że na polecenie E. F. (1) stał na czatach. Jako organizatorów tego procederu wskazał P. F. (1) i M. B. (1) podając, że to jeden z nich ustala czas, miejsce i ilość przemytu z Ukraińcami. S. W. (1) woziła go na miejsce przestępstwa. D. C. (1), P. W., M. B. (1) i P. F. (1) nosili papierosy. Zwykle było to 8-12 pudeł. Odpowiadając na pytania przesłuchujących go funkcjonariuszy stwierdził, że 26 lipca 2013 roku P. F. (1) prosił go by sprawdził, czy w pobliżu oczyszczalni leżą pudła z papierosami. Na końcowym etapie przesłuchania wymieniony uszczegółowił wcześniej podawane informacje precyzują role wskazanych osób w opisywanym procederze. Odpowiadając na dalsze pytania przyznał, że brał udział w przemycie 9 sierpnia. Oprócz niego uczestniczyli w tym zdarzeniu również E. F. (1), M. B. (1) i P. F. (1) (k. 227-228v).

W trakcie kolejnego przesłuchania, które miało miejsce jeszcze tego samego dnia (tj. 20 września 2013 roku) S. G. (1) wyjaśnił, że to P. F. (1) i M. B. (1) zajmują się organizowaniem przemytu i zbytem papierosów. Po okazaniu ma tablic poglądowych wskazał m.in. na wizerunki M. B. (1), D. C. (1), E. F. (1) i P. F. (1) dokonując ich prawidłowej identyfikacji i opisując rolę, jaką wymienieni pełnili w przedmiotowym procederze. Przyznał nadto, że jest alkoholikiem i codziennie spożywa alkohol (k. 230-231).

Kolejny raz wymieniony był przesłuchiwany 11 grudnia 2013 roku. Podał wówczas, że w czerwcu spotkał braci F., M. B. (1) i D. C. (1), na prośbę których sprawdził, czy pod oczyszczalnią ścieków leżą pudła z papierosami. Stwierdził, że od tego czasu około dziesięć razy stał na czatach – wraz z E. F. (1) chodził po granicy sprawdzając, czy nie ma tam patroli SG. Stwierdził, że brał udział w przemycie 9 sierpnia, w którym uczestniczyli również bracia F. i M. B. (1) – tylko ich widział, bo siedział w krzakach patrząc, co się dzieje. Kolejny przemyt miał miejsce 14 sierpnia – wtedy na granicy zostało jedno pudło. W tym zdarzeniu oprócz wyżej wymienionych brał udział również D. C. (1). Wówczas przemycono łącznie 12 pudel papierosów. Ponieważ w pobliżu przejeżdżał samochodem patrol SG (określany przez podejrzanego jako „panda”), nie zdążyli zabrać jednego pudła, o co później kłócili się E. F. (1) i D. C. (1) (określani przez podejrzanego jako (...) i (...)). Potwierdził nadto, że brał udział również w kolejnym przemycie, po którym on i E. F. (1) zostali zatrzymani. Wskazał, że opisywane przez niego osoby działały od czerwca do końca sierpnia. W dalszej części przesłuchania S. G. (1) opisał role, jakie według jego wiedzy w przedmiotowym procederze pełnili bracia F.. M. B. (1), S. W. (1), D. C. (1) i inne osoby (k. 384-385v).

Na końcowym etapie śledztwa S. G. (1) nie przyznał się do postawionych mu zarzutów i stwierdził, że poprzednio złożone przez niego wyjaśnienia są nieprawdziwe – był wówczas w złej kondycji fizycznej i psychicznej, a on potwierdzał fakty podawane mu przez przesłuchujących, by jak najszybciej opuścić placówkę SG (k. 1114). Podobną postawę wymieniony zaprezentował na rozprawie głównej. Po odczytaniu mu wyżej omówionych depozycji nie potwierdził ich stwierdzając, że treść protokołów została zmanipulowana i nie odzwierciedlają one jego wypowiedzi (k. 1704v-1705v). Okoliczności te powtórzył składając wyjaśnienia w obecności świadków - funkcjonariuszy SG, którzy prowadzili czynności procesowe z jego udziałem (k. 17335-1735v).

Wyjaśnienia, jakie S. G. (1) składał w toku pierwszych przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym należy ocenić jako wiarygodne. Wymieniony szczegółowo, a przy tym logicznie, rzeczowo i spójnie opisał proceder przemytu papierosów, w którym uczestniczył. Wskazał przy tym osoby współdziałające z nim w tych zdarzeniach oraz opisał rolę każdego ze sprawców, podając przy tym szereg charakterystycznych szczegółów. Zaznaczyć przy tym trzeba, że wymieniony na powyższe okoliczności był przesłuchiwany trzy razy – dwukrotnie 20 września 2013 roku (wówczas za drugim razem okazano mu materiał poglądowy, po czym opisywał role zidentyfikowanych przez siebie osób) oraz 11 grudnia 2013 roku. Za każdym razem co do zasady w tożsamy sposób opisywał przebieg poszczególnych wydarzeń. Tym samym co do istotnych okoliczności jego depozycje cechuje stałość i niezmienność. Lektura ww. protokołów prowadzi również do konstatacji, że S. G. (1) był świadomy swej roli procesowej oraz wagi składanych wyjaśnień, w wyniku czego starał się zachować obiektywizm i opisać przebieg wydarzeń tak, jak je zapamiętał. Wyraźnie przy tym rozgraniczał informacje, które uzyskał w drodze własnych obserwacji od tych, których jedynie się domyślał albo zasłyszał od innych osób. Nie wykazywał też jakichkolwiek skłonności do nadmiernego eksponowania negatywnych zachowań opisywanych przez siebie osób i nie był podatny na sugestie (vide m.in. k. 228v: „nie znam…, nie słyszałem”, k. 384v: „tylko ich widziałem…”, k. 385: „…on nie był zawsze” i in.).

Szereg okoliczności wynikających z omawianych wyjaśnień znajduje też potwierdzenie w innych dowodach przeprowadzonych w toku przewodu sądowego i tak np.:

-

co do przemytu z 26.07 – w zeznaniach K. K. (k. 6v, 1755v-1756) i Ł. G. (k. 8v) oraz w dowodach nieosobowych w postaci protokołów zatrzymania rzeczy (k. 3-5), oględzin i dokumentacji fotograficznej (k. 403-419)

-

co do przemytu 9.08 i udziału w nim P. F., M. B. oraz S. W. – w treści materiałów zgromadzonych w toku kontroli operacyjnej

-

co do przemytu 14.08 i udziału w nim P. F., M. B., D. C. oraz S. W. – w treści materiałów zgromadzonych w toku kontroli operacyjnej a także – co do podawanej przez S. G. informacji o pozostawieniu przez sprawców jednego pudła z papierosami – w zeznaniach B. Z. (k. 49v), protokołach zatrzymania rzeczy (k. 24-27), oględzin (k. 30 i 48) oraz w dokumentacji fotograficznej (k. 31-34)

-

co do przemytu 17.08 i udziału w nim E. F., P. K. i K. G. – w wyjaśnieniach P. K. (1) (k. 90-90v, 119-119v), zeznaniach K. K. (k. 74v) oraz dowodach nieosobowych (k. 60-62, 66, 69, 99, 100, 101-104)

-

co do roli, jaką w ww. grupie pełnili poszczególni współoskarżeni – w materiałach z kontroli operacyjnej.

Z tych wszystkich powodów ww. wyjaśnienia oceniono jako wiarygodne.

Odmiennie natomiast należy ocenić depozycje, jakie S. G. (1) zaprezentował na końcowym etapie śledztwa i przed sądem. Wyjaśnienia, w których wymieniony nie przyznawał się do postawionych mu zarzutów i zakwestionował prawdziwość swych wcześniejszych depozycji są niezgodne z wyżej omówionymi wyjaśnieniami, niespójne i sprzeczne z innymi dowodami osobowymi i nieosobowymi.

W szczególności podkreślić trzeba, że zeznania funkcjonariuszy SG T. S. (k. 1734-1735, 1735v), A. F. (k. 1733v-1734) i K. L. (k. 1780-1781) jednoznacznie dowodzą tego, że w toku prowadzonych w śledztwie z jego udziałem przesłuchań S. G. (1) miał zachowaną swobodę wypowiedzi. Co więcej, treść protokołu badania lekarskiego oraz badania na obecność alkoholu (k. 221, 223) wbrew późniejszym twierdzeniom podsądnego świadczy o tym, że wymieniony znajdował się wówczas w dobrej kondycji psychofizycznej. Taką tezę potwierdzają również wnioski sformułowane przez biegłych psychiatrów – autorów opinii dotyczącej ww. oskarżonego (vide m.in. k. 1867-1868). Brak jest nadto podstaw do uznania za miarodajne twierdzeń, zgodnie z którymi w toku ww. przesłuchań ówczesny podejrzany miał jedynie potwierdzać fakty podawane mu przez przesłuchujących go funkcjonariuszy. Jak to już bowiem wyżej wykazano, ww. wyjaśnienia zawierają szereg charakterystycznych zwrotów i wypowiedzi, świadczących o ich spontaniczności i szczerości. Są tam podane również informacje dotychczas nieznane organom ścigania, co świadczy o tym, że nie mogły być one wynikiem sugestii ze strony przesłuchujących.

Z tych powodów ww. wyjaśnienia nie mogą być uznane za miarodajne.

K. S. (1) przyznał się do zarzuconego mu czynu (k. 1638v). W postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, że nieustaleni mężczyźni, których przypadkowo spotkał w okolicy drogowego przejścia granicznego w D. poprosili go o przywiezienie im papierosów pochodzących z przemytu, jakie zostały ukryte w miejscowości H. w zamian za co miał otrzymać 1.000 złotych. Zgodził się na to i pojechał we wskazane miejsce, gdzie na posesji M., przy oborze odnalazł siedem lub osiem pudeł z papierosami. Gdy wyjeżdżał z ww. towarem z podwórka funkcjonariusze SG podjęli próbę jego zatrzymania, jednak on spanikował i uciekł. Kilkaset metrów dalej wysiadł z samochodu i pobiegł do lasu, a stamtąd wrócił do domu (k. 301-302). W trakcie kolejnych przesłuchań skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień, potwierdzając swoje wcześniejsze depozycje (k. 1114, 1501-1501v, 1638v-1639).

Wyjaśnienia Krystiania S. uznano za wiarygodne jedynie częściowo, to jest w tych fragmentach, w których są one zgodne z wyżej ustalonym stanem faktycznym i korelują z treścią zeznań funkcjonariuszy SG, którzy podjęli próbę jego zatrzymania w dniu 1 września 2013 roku. Jako niemiarodajne należy uznać zaś depozycje, w których wymieniony utrzymuje, że ww. papierosy zabrał z posesji braci M. na polecenie nieznanych mu mężczyzn. Przeczy temu przede wszystkim treść rozmowy telefonicznej między M. B. (1) a (...), jaka miała miejsce w dniu 1 września 2013 roku o godz. 16:58 (vide k. 1004-1005), a z której wynika, że pochodzący z przemytu towar, który został w tym dniu ukryty na ternie posesji M., odbierze ich znajomy.

P. S. w trakcie pierwszych przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k. 205, 216). Swoje stanowisko zmienił na końcowym etapie śledztwa i na pierwszej rozprawie głównej, kiedy to przyznawał się do zarzutu (k. 1100, 1502). Po ponownym otworzeniu przewodu sądowego wymieniony nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do milczenia (k. 1639-1639v). Z dowodów przeprowadzonych na rozprawie głównej, w tym zwłaszcza z zeznań M. J. (k. 200v - ujawnionych na rozprawie głównej – k. 1737) wspartych dowodami nieosobowymi w postaci protokołu oględzin miejsca (k. 168-169) i dokumentacji fotograficznej (k. 170-175) wynika jednak, że 14 września 2013 roku P. S. wraz z P. K. (1) przenosił pudła zawierające wyroby akcyzowe. Wobec tego linia obrony zmierzająca do uwolnienia go od odpowiedzialności karnej nie może być skuteczna.

P. K. (1) przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów (vide wyjaśnienia oskarżonego ujawnione na rozprawie głównej – k. 1639v). W toku śledztwa złożył wyjaśnienia, w których opisał przebieg wydarzeń w dniu 17 sierpnia 2013 roku w sposób co do zasady zgodny z wyżej ustalonym stanem faktycznym wskazując m.in., że w popełnieniu ww. przestępstwa współdziałał z nieustaloną kobietą, E. F. (1), S. G. (1) i K. G.. W toku śledztwa nie przyznawał się natomiast do popełnienia przestępstwa w dniu 14 września 2013 roku wyjaśniając, że wówczas wraz z P. S. poszedł nad B. by łowić ryby i tam przypadkowo znaleźli pudła, które zabrali ze sobą (k. 212-212v). Na końcowym etapie postępowania przygotowawczego przyznał się do obu ww. czynów (k. 1104).

Wyjaśnienia P. K. (1), w ich ostatecznej wersji, w której wymieniony przyznał się w całości do winy, należy ocenić jako miarodajne. Fakt uczestnictwa oskarżonego w obu zarzucanych mu występkach jednoznacznie bowiem wynika z innych dowodów, w tym zwłaszcza z zeznań funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy dokonywali jego zatrzymania w dniach 17 sierpnia i 14 września 2013 roku.

Jako w pełni wiarygodne oceniono zeznania funkcjonariuszy Straży Granicznej Ł. G. (1) (k. 1706, 6v), K. K. (4) (k. 1706-1706v, 74), K. W. (2) (k. 1706v, 294v), B. Z. (k. 1539v, 49-50 – ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737), M. J. (2) (k. 1540-1540v, 200 – ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737), M. S. (poprzednie nazwisko K. - k. 1733, 296v, 2008-2009 i 2017v) i K. K. (1) (k. 1755v-1756, 6v). Wymienieni w toku postępowania przygotowawczego w sposób spójny i rzeczowy opisali przebieg podejmowanych przez siebie interwencji służbowych. Ich zeznania wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają, a nadto korelują z treścią nieosobowego materiału dowodowego w postaci protokołów oględzin miejsc i rzeczy oraz dokumentacji fotograficznej.

Podobnie należy ocenić zeznania kolejnych funkcjonariuszy SG T. S. (k. 1734-1735, 1735v), A. F. (k. 1733v-1734), K. L. (k. 1780-1781). Wymienieni w swych zeznaniach w sposób jednoznaczny i spójny opisali przebieg czynności procesowych, jakie prowadzili w toku śledztwa z udziałem ówczesnego podejrzanego S. G. (1). Och zeznania wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają. Korelują nadto nie tylko z treścią protokołów kolejnych przesłuchań ww. osoby, lecz również z protokołami użycia wobec S. G. alkonsensora (k. 221) oraz badań podejrzanego przez lekarza (k. 223), które to dokumenty potwierdzają podawane przez ww. świadków informacje, że S. G. w trakcie przesłuchań był trzeźwy i zdrowy.

Zeznania Ż. Ż. (k. 1540v, 292-293 – ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737) nie przyczyniły się do ustalenia istotnych okoliczności. Wymieniona złożyła bowiem zeznania wyłącznie na okoliczności dotyczące dysponowania jej samochodem w dniu 1 września 2013 roku przez K. S. (1) oraz kontaktów utrzymywanych przez tego ostatniego z K. M., co nie było kwestionowane przez strony.

Zeznania A. M. (k. 1707v-1708, 316-317) i K. M. (k. 1736, 327) oceniono jasko niewiarygodne. Wymienieni zaprzeczyli aby mieli jakikolwiek związek z przemytem papierosów prowadzonym przez oskarżonych, niemniej jednak ich zeznania stoją w wyraźnej opozycji do innych dowodów, z których jasno wynika, że obaj musieli co najmniej wiedzieć, a być może nawet aktywnie uczestniczyć w co najmniej jednym takim zdarzeniu, to jest przemycie, jaki miał miejsce 1 września 2013 roku. Świadczą o tym wynikające z zeznań funkcjonariuszy SG i dowodów nieosobowych okoliczności, w jakich doszło wówczas do zatrzymania K. S. (1), który podjął próbę wywiezienia papierosów właśnie z posesji braci M. jak też treść zarejestrowanych w tym dniu rozmów telefonicznych pomiędzy P. F. (1) i M. B. (1) oraz między tym ostatnim a mężczyzną określanym jako (...).

Jako wiarygodne oceniono natomiast zeznania D. K. (k. 390-391 – ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737) i M. K. (2) (k. 1781, 400v-401v). Wymienieni nie byli co prawda bezpośrednimi obserwatorami wydarzeń, o których mowa w zarzutach aktu oskarżenia, jednak w swych zeznaniach zawarli ogólne informacje o procederze przemytu papierosów, w jakim miał m.in. uczestniczyć E. F. (1). W rtym zakresie relacje ww. świadków wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają, co świadczy o ich szczerości i prawdziwości. Co więcej zeznania ww. świadków wzmacniają wiarygodność wyjaśnień składanych przez S. G. (1) w toku śledztwa – w takim zakresie, w jakim wymieniony podawał wówczas, że E. F. (1) posługiwał się pseudonimem (...) zaś S. wolska była znana w swym otoczeniu jako (...) (vide k. 390v i 400v).

Zeznania K. G. (k. 82-83, 436-438 – ujawnione na rozprawie głównej – k. 1737) uznano za wiarygodne w takim zakresie, w jakim wymieniony przyznawał się do udziału (wspólnie z P. K. i innymi osobami) w przemycie papierosów 17 sierpnia 2013 roku, kiedy to został zatrzymany przez funkcjonariuszy SG. Okoliczność ta w sposób jednoznaczny znajduje bowiem potwierdzenie w innych dowodach osobowych.

Zeznania M. O. (k. 1709-1709v) uznano za wiarygodne jedynie częściowo. Brak jest podstaw do kwestionowania tego, że wymieniony rzeczywiście wraz z P. F. (1) wykonywał prace sezonowe w okolicy P. pod W.. Zdecydowanie jednak należy odrzucić jako nieprawdziwą wynikającą z ww. dowodu informację, jakoby ww. praca miałaby być wykonywana przez oskarżonego w okresie objętym zarzutami, to jest w sierpniu i wrześniu 2013 roku. W sposób jednoznaczny przeczy temu bowiem nie tylko treść wyżej omówionych wyjaśnień, jakie S. G. składał w toku śledztwa, lecz przede wszystkim treść szeregu rozmów telefonicznych między M. B. (1) i P. F. (1) oraz rozmów tego ostatniego wykonywanych z telefonu M. B. do innych osób, która kategorycznie świadczy o tym, że w czasie wykonywania ww. połączeń P. F. (1) przebywał w H. lub jego okolicach. Z tego powodu nie sposób uznać za miarodajne zeznań świadka w tej części, w której M. O. utrzymywał, że P. F. (1) przebywał w okolicach P. właśnie w sierpniu 2013 roku. W tym zakresie pełną aktualność zachowuje przedstawiona wyżej argumentacja, która legła u podstaw zanegowania analogicznych wyjaśnień złożonych przez P. F. (1) na rozprawie głównej.

W trakcie rozprawy głównej wywołano opinię sądowo-psychiatryczną dotyczącą S. G. (1) (k. 1859-1869), którą należy ocenić jako pełną i jasną. Została ona sporządzona przez osoby dysponujące odpowiednimi wiadomościami specjalnymi, w oparciu o całość dostępnej dokumentacji medycznej oraz po przeprowadzeniu badania ambulatoryjnego oskarżonego, a wnioski w niej zawarte zostały należycie umotywowane.

W toku czynności operacyjnych prowadzonych w przedmiotowej sprawie zabezpieczono materiał w postaci nagrań rozmów telefonicznych, jakie M. B. (1) (korzystający z własnego telefonu komórkowego ale przy użyciu różnych kart SIM) prowadził ze współoskarżonymi oraz innymi osobami. W ocenie Sądu przedmiotowy materiał należy ocenić jako miarodajny. Został on zgromadzony z zachowaniem odpowiednich procedur i rygorów, określonych w przepisach szczególnych. Brak jest także wątpliwości co do tożsamości osób, których wypowiedzi zostały zarejestrowane. Argumentację w tym przedmiocie przedstawiono we wcześniejszej części uzasadnienia, przy ocenie wyjaśnień oskarżonych M. B., P. F., D. C. i S. W..

Pozostały, nieosobowy materiał dowodowy, nie budzi wątpliwości co do swej autentyczności i wiarygodności. Dokumenty zgromadzone w aktach sprawy nie były kwestionowane przez strony i zostały ujawnione w toku rozprawy głównej zgodnie z przepisami procedury karnej.

***

Wobec powyższego stwierdzić należy, że wina oskarżonych nie budzi wątpliwości i została udowodniona z tym jedynie zastrzeżeniem, że wyniki postępowania dowodowego nie dostarczyły podstaw do przyjęcia, by w przemycie papierosów przez rzekę graniczną B. jaki miał miejsce w dniu 17 sierpnia 2013 roku uczestniczyła także S. W. (1).

Zorganizowana grupa mająca na celu popełnianie przestępstw to zgodnie z ustalonym orzecznictwem grupa składająca się z co najmniej trzech osób, których celem jest stałe lub okazyjne popełnianie przestępstw. Nie jest przy tym wymagana szczególna struktura organizacyjna, określenie zasad przynależności czy stały skład członkowski. Branie udziału w grupie przestępczej realizuje się już poprzez samą gotowość do spełniania zadań służących tej grupie, której świadomość istnienia ma sprawca. Wystarczy bierna przynależność, bez popełnienia jakichkolwiek innych czynów zabronionych. Nie jest konieczna wiedza o szczegółach organizacji grupy, znajomość wszystkich osób ją tworzących, mechanizmów jej funkcjonowania itp. (vide m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 19 grudnia 2003 roku, AKa 257/03).

Z kolei kierowanie taką grupą w rozumieniu art. 258 § 3 kk jako funkcja władcza polega na określaniu kierunków działania, wydawaniu poleceń, koordynowaniu działalności uczestników grupy. Kierowanie to nic innego jak przewodzenie, czyli intelektualne i faktyczne panowanie nad istnieniem i działalnością grupy poprzez rzeczywistą możliwość kształtowania jej sytuacji, w tym podejmowanie czynności dotyczących jej istnienia, składu osobowego i kierunków działania (vide wyrok SA w Krakowie z 24.04.1997 r., AKa 57/97; z 7.12.2000 r., AKa 184/00; postanowienie SA w Lublinie z 27.01.1998 r., AKz 34/98).

Przenosząc ww. rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż:

1)  P. F. (1) i M. B. (1) w okresie od 26 lipca do 1 września 2013 roku kierowali zorganizowaną grupą przestępczą mającą na celu przemycanie wyrobów tytoniowych z Ukrainy do Polski

2)  w ww. grupie brali udział S. G. (od 9 sierpnia), D. C. (1) (26.07-1.09) i S. W. (1) (co najmniej w okresie od 9 do 14 sierpnia 2013 roku).

Z ustalonego wyżej stanu faktycznego jasno wynika, iż co najmniej od 26 lipca 2013 roku P. F. (1) i M. B. (1) rozpoczęli działania mające na celu zorganizowanie grupy osób, mających się trudnić ww. procederem i jeszcze w tym dniu zorganizowali i przeprowadzili pierwszy przemyt. Od tej daty P. F. (1) i M. B. (1) nawiązywali kontakt z Ukraińcami, celem uzgodnienia terminów przemytów i zapłaty za otrzymany towar, werbowali członków grupy, ustalali ich wynagrodzenie i przydzielali konkretne zadania. Nie budzi zatem wątpliwości fakt, iż obaj wymienieni pełnił wówczas główną i decydującą rolę w przedmiotowym procederze. Zapisy rozmów telefonicznych prowadzonych przez ww. osoby jednoznacznie dowodzą tego, że to P. F. (1) i M. B. (1) w uzgodnieniu ze sobą (oczywiście po uzyskaniu niezbędnych informacji i decyzji swoich ukraińskich wspólników) podejmowali decyzję o tym, kiedy dokonać przemytu, kto ma w tym uczestniczyć, gdzie poszukiwać i w jaki sposób rekrutować kolejne osoby, jakie im przyznać „wynagrodzenie” i jakie przydzielić zadania, a nadto płacili za odebrany towar Ukraińcom (vide m.in. rozmowy telefoniczne z 8.08, godz. 23:14; 9.08, godz. 6:54, 26:08, godz. 18:59 i 19:27; 31.08, godz. 20:42 i 20:53 i 1.09, godz. 20:17). Okoliczności te znajdują potwierdzenie w pierwszych wyjaśnieniach S. G., który sytuował M. B. i P. F. na szczycie grupy zajmującej się wówczas w H. przemytem papierosów.

Z kolei D. C., S. G. i S. W. brali udział w ww. procederze prowadzonym przez M. B. i P. F. (w tym uczestniczyli w poszczególnych przemytach, o których była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia). Wymienieni poddawali się ich kierowniczej woli i wykonywali polecenia. Na skutek decyzji M. B. i P. F. (w niektórych przypadkach, np. w odniesieniu do S. G. przekazywanych za pośrednictwem innych osób, w tym E. F.) angażowali się w konkretne działania. Swym zachowaniem w ten sposób S. G., D. C. i S. W. wyrażali stałą gotowość do realizowania przestępnych zamierzeń M. B. i P. F..

Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż w ww. okresie M. B. (1) i P. F. (1) zrealizowali znamiona występku kierowania grupą mającą na celu popełnianie czynów zabronionych polegających na przemycie wyrobów akcyzowych z Ukrainy do Polski (art. 258 § 3 kk), przy czym M. B. (który do 3 sierpnia 2014 roku miał jako szesnastolatek status nieletniego) znamiona ww. przestępstwa zaczął realizować najpóźniej 8 sierpnia 2013 roku (kiedy to, jak wynika z rozmów telefonicznych, rozpoczął przygotowania do przemytu, jaki odbył się następnego dnia).

Z kolei pozostali ww. oskarżeni w wyżej opisanej grupie uczestniczyli (art. 258 § 1 kk), przy czym jak wynika z przedstawionego powyżej stanu faktycznego w następującym okresie:

-

S. G. od 9 sierpnia do 1 września

-

D. C. od 26 lipca do 1 września

-

S. W. od 9 do 14 sierpnia.

Na marginesie wypada zauważyć, iż przypisując M. B. i P. F. kierowniczą rolę w opisywanym procederze Sąd Okręgowy nie stracił z pola widzenia, że wymienieni realizowali jedynie niewielki fragment większego procederu obrotu nielegalnymi papierosami. Zasady logiki uzasadniają przekonanie, że w taki proceder uwikłanych jest wiele osób, często z kilku krajów, pomiędzy którymi istnieją większe lub mniejsze powiązania i pewien stopień wzajemnej zależności. Niemniej jednak do przypisania danej osobie kierownictwa grupą w rozumieniu art. 258 § 3 kk wystarczy ustalenie, że kieruje ona fragmentem większej struktury, o ile liczebność członków, i charakter organizacyjny pozwalają traktować taki fragment za zdolny do samoistnego bytu (vide wyrok SA w Krakowie z 24.04.1997 r., AKa 57/97). Ustalony w sprawie stan faktyczny w sposób oczywisty świadczy zaś o tym, że ww. dwaj oskarżeni kierowali taką właśnie strukturą na terenie miejscowości H. i w jej okolicach

Ww. czynu wymienieni dopuścili się z zamiarem bezpośrednim. Byli bowiem zorientowani co do składu i celu działania grupy i chcieli nią kierować. Z kolei S. G., D. C. i S. W. mieli pełną świadomość uczestniczenia w takiej nielegalnej strukturze i chcieli do niej należeć, podporządkowując się poleceniem M. B. i P. F..

Z wyżej przedstawionych ustaleń wynika nadto, że ww. grupa przestępcza, w okresie od 26 lipca do 1 września 2013 roku pięciokrotnie (tj. w dniach 26.07, 9, 14 i 17.08 oraz 1.09) sprowadziła z Ukrainy do Polski wskazane wyżej ilości wyrobów akcyzowych (papierosów) nieoznaczonych polskimi znakami akcyzy. Nie budzi przy tym wątpliwości stwierdzenie, że każdy z podsądnych miał świadomość tego, że po pierwsze bierze udział w nielegalnym sprowadzeniu na terytorium kraju wyrobów akcyzowych, a po drugie, że takie jego przestępne zachowanie (polegające na odbieraniu ww. towaru, jego ukrywaniu albo na staniu na czatach) jest powiązane z podobnymi działaniami innych osób. Dla przypisania każdej ze współdziałających osób nie ma przy tym żadnego znaczenia fakt, czy dany sprawca np. odbierał paczki z papierosami na brzegu granicznej rzeki czy jedynie stał na czatach. Każda z osób pełniących taką czy inną rolę doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że bierze udział w przemycie oraz z tego, że jej uczestnictwo (niezależnie od roli, jaką pełni) stanowi istotny wkład w skuteczne dokonanie tego przestępstwa. Takie rozumowanie pozwala zaś na przypisanie każdej z takich osób przestępstwa skarbowego przemytu, w formie zjawiskowej współsprawstwa i z zamiarem bezpośrednim (art. 9 § 1 kks).

Takie przestępne zachowanie wyczerpywało znamiona przestępstwa skarbowego z art. 63 kks i z art. 86 kks. Sprowadzając do Polski wyroby tytoniowe nieoznaczone znakami akcyzy sprawcy nie tylko narażali na uszczuplenie podatek akcyzowy, lecz również niedopełniali obowiązku celnego nie uiszczając należnego od ww. wyrobów cła (art. 86 § 1 kks). Tym samym uzasadniona jest kumulatywna kwalifikacja takich czynów z art. 63 § 2 kks w zbiegu z art. 86 § 1 kks w zw. z art. 7 § 1 kks.

Nie budzi przy tym wątpliwości stwierdzenie, że każdy z ww. podsądnych wszystkie takie jednostkowe zachowania (polegające na przemycie celnym i akcyzowym) obejmował jednolitym zamiarem i podejmował je w krótkich, najwyżej kilkunastodniowych odstępach czasu. Takie stwierdzenie uzasadnia zatem uznanie wszystkich zachowań jednostkowych każdego z ww. podsądnych za jeden czyn w znaczeniu prawnokarnym, to jest czyn ciągły, o którym mowa w art. 6 § 2 kks.

Mając na uwadze, że łączna wysokość należnego od ww. wyrobów podatku akcyzowego oraz cła jest małej wartości w rozumieniu art. 53 § 14 kks (w 2013 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 1.600 zł), to nawet w przypadku tych oskarżonych, którym należało przypisać wszystkie ww. zachowania jednostkowe, popełnione przez niech przestępstwo ciągłe należało zakwalifikować jako typ uprzywilejowany z art. 63 § 6 kks i art. 86 § 3 kks. Jedynie w odniesieniu do S. W. (1), przypisane jej zachowania w zakresie tzw. przemytu celnego (art. 86 kks) narażały na uszczuplenie należności celnej w wysokości nie przekraczającej ustawowego progu, co obligowało do przypisania jej czynu wyczerpującego dyspozycję art. 86 § 4 kks.

Z kolei fakt, iż M. B. (1), P. F. (1), S. G. (3), D. C. (1) i S. W. (1) swoje wyżej opisane zachowania polegające na udziale w przemycie papierosów podejmowali w ramach wyżej omówionej grupy przestępczej nakazuje uzupełnienie kwalifikacji prawnej przypisanych im występków skarbowych o art. 37 § 1 pkt. 5 kks.

Reasumując, M. B. (1), P. F. (1), S. G. (3) i D. C. (1) dopuścili się przestępstw z art. 63 § 2 kks w zw. z art. 63 § 6 kks w zbiegu z art. 86 § 1 kks w zw. z art. 86 § 3 kks w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 kks w zw. z art. 7 § 1 kks w zw. z art. 6 § 2 kks, zaś S. W. (1) występku z art. 63 § 2 kks w zw. z art. 63 § 6 kks w zbiegu z art. 86 § 1 kks w zw. z art. 86 § 4 kks w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 kks w zw. z art. 7 § 1 kks w zw. z art. 6 § 2 kks.

Ww. czynów wymienieni dopuścili się działając z zamiarem bezpośrednim. Każdy z podsądnych doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że bierze udział w procederze przemytu papierosów i jednocześnie chciał w tym uczestniczyć.

Co do oskarżonego P. S. – z ustalonego wyżej stanu faktycznego wynika, że wymieniony działając w uzgodnieniu z P. K. (1) w dniu 14 września 2013 roku znajdując się w bezpośrednim sąsiedztwie granicy państwa przenosił cztery szczelnie opakowane pudła, w których łącznie znajdowało się 2.000 paczek papierosów nieoznaczonych znakami akcyzy. Podatek akcyzowy należny od ww. wyrobów był małej wartości i wynosił 28.061 zł, zaś należność celna zamykała się kwotą 1.226 zł, a zatem nie przekraczała tzw. ustawowego progu. Takie zachowanie polegające właśnie na przenoszeniu opisanego towaru wyczerpuje znamiona występku skarbowego z art. 65 § 1 i 3 kks w zbiegu z art. 91 § 1 i 4 kks w zw. z art. 7 § 1 kks. Okoliczności, w jakich sprawcy przenosili ww. pakunki, miejsce (granica państwa) oraz sposób ich zapakowania po pierwsze jednoznacznie dowodzi tego, że ww. wyroby tytoniowe zatrzymane od oskarżonego były przedmiotem czynu zabronionego z art. 63 § 2 kks (zostały one bowiem sprowadzone do Polski przez nieustaloną osobę bez uprzedniego oznaczenia polskimi znakami akcyzy) a po drugie, świadczy o tym, że P. S. i współdziałający z nim współoskarżony doskonale zdawali sobie sprawę, że przenoszą papierosy pochodzące z przemytu.

Przedmiotowego czynu P. S. dopuścił się działając z zamiarem bezpośrednim. Był on świadomy tego, że przenosi wyroby akcyzowe, co do których istnieje obowiązek uiszczenia akcyzy i oznaczenia ich stosownymi banderolami oraz opłaty należności celnej. Mimo tego chciał je przemieścić narażając w ten sposób Skarb Państwa na uszczuplenie należnych podatków (cła i akcyzy).

***

Wymierzając oskarżonym P. F. (1), M. B. (1), S. G. (3), D. C. (1) i S. W. (1) za przypisane wymienionym występki z art. 258 § 3 kk (co do M. B. i P. F.) oraz z art. 258 § 1 kk (co do pozostałych) kary:

1)  P. F. roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności

2)  M. B. roku i 5 miesięcy pozbawienia wolności

3)  S. G. i D. C. kary po roku pozbawienia wolności

4)  S. W. 3 miesięcy pozbawienia wolności

jako okoliczności obciążające uznano wysoki stopień winy wszystkich ww. sprawców, którzy zdecydowali się uczestniczyć w grupie przestępczej wyrażając stałą gotowość do popełniania w jej ramach występków skarbowych. Co do P. F. i M. B. za zdecydowanie surowszym wymiarem kary przemawia to, że wymienionym przypisano kwalifikowany typ ww. występku. Ponieważ okres przestępnego działania M. B. był nieznacznie krótszy niż ten, który przypisano P. F., proporcjonalnie zredukowano również wymiar kary. Na niekorzyść P. F. poczytano nadto jego uprzednią karalność (k. 1977-1978). Zdecydowanie krótszy okres przestępnego współuczestnictwa w przedmiotowej grupie przez S. W. (1) musiał zaś skutkować znacznym zmniejszeniem wymiaru kary za przedmiotowe przestępstwo.

Jako okoliczność, którą w zakresie wymiaru kary za występek z art. 258 § 1 lub 3 kk, należało poczytać na korzyść ww. oskarżonych uznano dość krótki okres działania przedmiotowej grupy, niski stopień jej zorganizowania oraz fakt, że przedmiotem jej działalności było dokonywanie wyłącznie jednorodzajowych czynów zabronionych. Jako okoliczność łagodzącą w stosunku do M. B., S. G. i D. C. uznano nadto ich dotychczasową niekaralność (k. 1973-1975).

Ferując rozstrzygnięcie o karze za występki skarbowe przypisane oskarżonym M. B., P. F., S. G., D. C. i S. W. jako okoliczności obciążające uznano:

-

działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej

-

działanie w warunkach czynu ciągłego

-

narażenie na uszczuplenie dwóch różnych należności publicznoprawnych (cła i akcyzy)

-

duży stopień społecznej szkodliwości czynów polegających na przemycie wyrobów tytoniowych, które godzą w istotne interesy fiskalne państwa.

Wymiar kar pozbawienia wolności i grzywny, jakie orzeczono wobec każdego z wymienionych dostosowano do ilości zachowań jednostkowych przypisanych każdemu z podsądnych oraz wysokości narażonych na uszczuplenie należności publicznoprawnych. Zdecydowanie surowszy wymiar kar w stosunku do M. B. i P. F. odzwierciedla ich wiodącą rolę w przedmiotowym przestępstwie, a co do tego ostatniego, uwzględnia również fakt jego karalności za podobne przestępstwo skarbowe. Również S. W. (1) była uprzednio karana i to kilkukrotnie, w tym za przestępstwo skarbowe (vide dane o karalności – k. 1967-1968 oraz odpisy wyroków – k. 489-490). Świadczy to o dość dużym, mimo młodego wieku, stopniu jej demoralizacji, co z kolei wpływa na surowość orzeczonej kary (mimo, iż wymienionej w ramach czynu ciągłego przypisano najmniej bezprawnych zachowań).

Określając wysokość jednej stawki grzywny wobec każdego z ww. podsądnych na 70 złotych, a więc w wysokości bliskiej dolnej ustawowej granicy, zgodnie z art. 23 § 3 kks Sąd miał na względzie właściwości i warunki osobiste i majątkowe oskarżonych. Wymienieni nie osiągają żadnych dochodów i nie posiadają majątku (vide dane osobopoznawcze – k. 1637, 1704, 1954).

Czyny przypisane P. F., M. B., S. G., D. C. i S. W. pozostają w tzw. zbiegu realnym, co obligowało sąd pierwszej instancji do wymierzenia im kar łącznych pozbawienia wolności. Określając ich wymiar kierowano się zasadą nieznacznej asperacji. Za orzeczeniem kar łącznych w wymiarze bliskim dolnej ustawowej granicy (tj. zbliżonym do najsurowszej z kar jednostkowych) przemawia zwartość czasowa obu czynów, ich ścisły związek oraz tożsamość motywacji sprawców.

Analizując właściwości i warunki osobiste wszystkich oskarżonych oraz ich dotychczasowy sposób życia Sąd Okręgowy uznał za zasadne zastosowanie wobec P. F., M. B., S. G., D. C. i S. W. dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Przedmiotowy środek probacyjny co prawda może być stosowany wobec sprawców przestępstw skarbowych działających w zorganizowanej grupie przestępczej jedynie w wyjątkowych wypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami (vide art. 41a § 1 kks). Mając jednak na uwadze młody wiek M. B., P. F., D. C. i S. W., w odniesieniu zaś do S. G. jego dotychczasową niekaralność oraz poboczną rolę w przestępstwie, jak również uwzględniając dość krótki okres funkcjonowania ww. grupy można uznać, że w stosunku do wymienionych zachodzi wyjątek, o którym mowa w art. 41a § 1 kks i przyjąć, że mimo wykonania kary w warunkach kontrolowanej wolności wymienieni nie powrócą do przestępstwa.

W stosunku do S. G., D. C. i S. W. długość okresu próby określono w minimalnym wymiarze (vide art. 41a § 2 kks).W stosunku do M. B. i P. F., z uwagi na ich wiodącą rolę w przedmiotowym procederze koniecznym zaś było orzeczenie dłuższego okresu probacji, w wymiarze 4 lat.

Zgodnie z nakazem określonym w art. 41a § 2 kks wszystkich ww. oskarżonych oddano też w okresie próby pod dozór kuratora sądowego.

Wymierzając P. S. za przypisany mu występek karę 150 stawek dziennych grzywny jako okoliczności obciążające uznano:

-

dużą (jak nas uprzywilejowany typ przestępstwa) ilość wyrobów akcyzowych będących przedmiotem czynności wykonawczej

-

fakt, iż oskarżony jednym zachowaniem naruszył przepisy dwóch przepisów Kodeksu karnego skarbowego, penalizujących przestępstwo (art. 65 § 3) i wykroczenie (art. 91 § 4) oraz naraził na uszczuplenie dwie różne należności publicznoprawne (cło i podatek akcyzowy)

-

negatywne właściwości osobiste oskarżonego, który nie pracował i nie uczył się

-

jego wielokrotną uprzednią karalność, w tym za podobne przestępstwo skarbowe (vide dane o karalności – k. 1969-1972).

Z kolei jako okoliczność łagodzącą, wpływającą na niski wymiar orzeczonej kary poczytano niewielką wartość narażonych na uszczuplenie należności publicznoprawnych.

Określając wysokość jednej stawki grzywny na 70 złotych, a więc w wysokości bliskiej dolnej ustawowej granicy, zgodnie z art. 23 § 3 kks Sąd miał na względzie właściwości i warunki osobiste i majątkowe podsądnego (vide dane osobopoznawcze – k. 1637v).

Zgodnie z nakazem wynikającym z art. 30 § 2 i 6 kks w zw. z art. 29 § 4 kks orzeczono wobec wszystkich oskarżonych również przepadek zatrzymanych wyrobów tytoniowych.

Na poczet podlegającej efektywnemu wykonaniu kary grzywny, stosownie do treści art. 63 § 1 kk w zw. z art. 20 § 2 kks P. F. (1), S. G. (1) i P. S. zaliczono okres zatrzymania w toku niniejszego postępowania.

W tym miejscu należy zauważyć, iż w realiach niniejszej sprawy zasadnym było wydanie orzeczenia w oparciu o przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku. W obecnym stanie prawnym, ustalonym ustawą nowelizującą z 20.02.2015 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 396) co do zasady nie jest bowiem możliwe warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze wyższym od roku. Z tego powodu Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że stosownie do treści art. 4 § 1 kk, w niniejszej sprawie względniejsze dla sprawców są przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ww. nowelizacji.

Reasumując stwierdzić należy, iż całokształt rozstrzygnięcia o karze nie przekracza stopnia winy oskarżonych i odpowiada społecznej szkodliwości przypisanych im przestępstw. Wymierzona każdemu z podsądnych dolegliwość stanowi wystarczającą reakcję prawnokarną, zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak też co do potrzeb kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze (tekst jednolity Dz. U. z 2015 r. poz. 615) i § 14 ust. 1 pkt. 2 i ust. 2 pkt. 5, § 16 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) w zw. z § 2 rozporządzenia MS z 22.10.2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r. poz. 1801) Sąd zasądził na rzecz adwokatów świadczących oskarżonym z urzędu pomoc prawną stosowne wynagrodzenie wg obowiązującej stawki.

Mając na uwadze sytuację majątkową wszystkich oskarżonych uznać należy, że uiszczenie kosztów sądowych byłoby dla nich zbyt uciążliwe. Z tych względów na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks zwolniono podsądnych od tych kosztów, zaś wchodzące w ich skład wydatki postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Z tych wszystkich względów i na podstawie powołanych przepisów orzeczono, jak w sentencji wyroku.

Na zasadzie art. 423 § 1a kpk zakres uzasadnienia wyroku ograniczono do części dotyczącej oskarżonych P. F. (1), M. B. (1), S. G. (3), D. C. (1) i S. W. (1).