Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 489/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

31 sierpnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze - Wydział II Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Aleksandra Grzelak-Kula

Protokolant Grzegorz Kosowski

po rozpoznaniu 24 sierpnia 2017 r.

sprawy B. B.

PESEL: (...)

obwinionej o to, że:

w dniu 9 stycznia 2017 r. o godzinie 18.00 na drodze (...) W.K. woj. (...) na drodze publicznej, kierując samochodem marki r. (...) o nr rej. (...) na skutek niezachowania należytej ostrożności podczas manewru wymijania, doprowadziła do zderzenia z przyczepą B. o nr rej. (...) ciągnioną przez samochód marki F. (...) o nr rej. (...), czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym M. W., B. S. i A. D..

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.

I.  uznaje obwinioną B. B. za winną popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za to na podstawie art. 86 § 1 k.w. wymierza jej karę 200 zł grzywny;

II.  na podstawie art. 118 § 1 k.p.o.w. w zw. z § 1 pkt 1 oraz § 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10.10.2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania i kwotę 1069,48 zł tytułem wydatków na opinię biegłego oraz na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierza jej opłatę w wysokości 30 zł.

Sygn. akt II W 489/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

9 stycznia 2017 r. B. B. prowadziła samochód R. (...) o numerze rej. (...) drogą (...) w kierunku K.. B. B. jechała z niewielką prędkością. Było wtedy ciemno, a na drodze zalegał śnieg. Na łuku drogi w lewo B. B. spotkała się z innym pojazdem – F. (...) o numerze rej. (...), który ciągnął przyczepę B., w której znajdowały się dwa konie. B. B. podróżowała sama, natomiast w F. (...) oprócz kierowcy M. W. jechali jeszcze A. D. i B. S.. B. B. nie zwolniła ani nie zatrzymała się, jechała cały czas z tą samą niewielką prędkością. Prowadzony przez nią samochód wyminął się z F. (...), lecz zahaczył o przyczepę. W wyniku zderzenia przyczepa oderwała się, wywróciła i wpadła do rowu, zaś prowadzony przez B. B. samochód został wytrącony z toru jazdy i również wpadł do rowu.

dowód: częściowo wyjaśnienia B. B. k. 93

zeznania A. D. k. 36-37, 94

zeznania B. S. k. 39-40, 94

zeznania K. K. k. 34-35

zeznania M. K. k. 49-50

notatka urzędowa k. 9

karta zdarzenia drogowego k. 10

protokoły oględzin pojazdów k. 15-16, 17-18, 19-20

fotografie k. 22-33, 92

B. B. ma 50 lat. Pracuje w przedszkolu, gdzie zarabia ok. 1400 zł. Jest właścicielką domu i gospodarstwa o powierzchni 13 ha.

dowód: wyjaśnienia B. B. k. 93

Obwiniona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu.

Mimo nieprzyznania się przez obwinioną do popełnienia zarzucanego jej wykroczenia, sąd oparł się na wyjaśnieniach obwinionej w zakresie opisywanego przez nią przebiegu zdarzenia, tj. tego, że poruszała się ze stałą prędkością, co do tego, że widziała nadjeżdżający z przeciwnej strony samochód z przyczepą, że wyminęła się z nim i dopiero wtedy doszło do zderzenia. Te wyjaśnienia są zgodne z zeznaniami pozostałych uczestników zdarzenia oraz ze szkicem i notatką urzędową, a także zeznaniami policjantów i zdjęciami dokumentującymi uszkodzenia samochodu obwinionej oraz pozostałych pojazdów.

Co do podawanych przez obwinioną okoliczności dotyczących powypadkowego ułożenia pojazdów (innych w rzeczywistości niż na policyjnym szkicu) oraz zachowań podejmowanych przez uczestników zdarzenia i świadków sąd ocenił relację na nieprzydatną, nie mającą znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Istotne bowiem było zachowanie obwinionej w momencie wykonywania manewru, ponieważ wykonane na miejscu czynności i tak nie mogły posłużyć do rekonstrukcji tego zdarzenia. Z tego powodu sąd skupił się jedynie na analizie działań podjętych przez B. B..

Sąd zakwestionował wyjaśnienia obwinionej w tej części, w której podawała, że po stronie kierowcy F. zalegał śnieg, zaś po jej stronie śniegu nie było. Wyjaśnienia te są sprzeczne ze zdjęciami znajdującymi się w aktach sprawy, a wykonanymi zaraz po kolizji. Widać na nich podobne zaśnieżenie obu stron drogi.

Sąd potraktował jako wiarygodne relacje A. D. i B. S., przy czym z dużą ostrożnością traktował kategoryczne stwierdzenie B. S., że to samochód pokrzywdzonej uderzył w przyczepę. Jest to twierdzenie zupełnie dowolne, nie mające oparcia w dowodach. B. S. jechał jako pasażer F., do zderzenia doszło z tyłu tego samochodu, z przyczepą, kiedy było ciemno. Nawet biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych nie był w stanie ustalić, który z pojazdów przekroczył oś jezdni, który z nich uderzył w drugi pojazd, a to ze względu na brak pomiarów, protokołu oględzin miejsca i zabezpieczenia śladów w miejscu zdarzenia. Warto wskazać, że obwiniona również dowolnie podała, że przyczepa wpadła w poślizg i uderzyła w prowadzony przez nią samochód. Nie stwierdzono na jezdni śladów poślizgu, zatem to stwierdzenie obwinionej należało uznać za jej dowolną ocenę. Od początku uczestnicy zdarzenia odmiennie opisywali jego przebieg, co zapisano w notatce urzędowej.

Zeznania A. D. zostały ocenione natomiast jako w całości wiarygodne. A. D. skupiła się na koniach po zderzeniu, nie była w stanie podać szczegółów dotyczących okoliczności wymijania się, natomiast jej relacja co do panujących warunków jest zgodna z pozostałymi dowodami.

Sąd dał też wiarę zeznaniom przesłuchanych w toku czynności wyjaśniających funkcjonariuszy Policji. Są zgodne ze sobą, zawierają wersje podane na miejscu przez uczestników kolizji. Ponieważ policjanci nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia, na podstawie ich zeznań nie można więc było czynić ustaleń co do przebiegu samego manewru.

Odnosząc się do opinii biegłego sąd stwierdza, że tylko w razie możliwości odtworzenia przebiegu zdarzenia można by było określić, czy któryś z uczestników przekroczył oś jezdni lub jechał z prędkością niedostosowaną do warunków. Z powodów wyżej wskazanych nie dało się przeprowadzić takiej rekonstrukcji. Wynika to wprost z opinii biegłego (str. 18 opinii). Wnioski opinii opracowane przez biegłego opracowane zostały z dużym prawdopodobieństwem, a nie pewnością, w związku z czym sąd nie mógł na podstawie tego dokumentu poczynić kategorycznych, pewnych ustaleń. Podkreślenia wymaga także to, że to sąd, a nie biegły władny jest oceniać, kto nie przestrzegał przepisów Prawa o ruchu drogowym. Wobec braku możliwości ustalenia przebiegu kolizji na podstawie rekonstrukcji tego zdarzenia, sąd oparł się o relacje uczestników i pozostałych świadków oraz dostępne inne dowody.

Obwiniona przyznała, że widziała, że nadjeżdżający z naprzeciwka samochód ciągnął przyczepę – widziała, że na jej powierzchni odbijają się światła stopu F. (...). Mimo to obwiniona nie zmniejszyła prędkości ani nie zatrzymała się, co również przyznała i co wynika także z zeznań świadków. O ile samochody wyminęły się bezpiecznie, to doszło do kontaktu pojazdu obwinionej z przyczepą, co spowodowało następstwa w postaci odczepienia się przyczepy i wypadnięcia jej oraz R. (...) z toru jazdy. Brak uszkodzeń pojazdu B. B. na lewym przednim narożniku nie świadczy o tym, że to przyczepa zahaczyła o jej pojazd. Do takiego kontaktu mogło także dojść z kołem jej pojazdu, które w czasie jazdy po łuku w lewo wystawało poza obrys samochodu. Zdaniem sądu nie można z samego faktu, że przyczepa jest pojazdem szerszym od samochodu i prowadzenie pojazdu zaopatrzonego w przyczepę wymaga nie tylko specjalnych uprawnień, ale i większej uwagi, wywodzić, że inny uczestnik ruchu jest zwolniony z dochowania zasad ostrożności podczas wykonywania manewru wymijania z pojazdem z przyczepą.

Sąd wskazuje na marginesie, że bez znaczenia w kontekście odpowiedzialności obwinionej są działania lub zaniechania M. W., wobec którego toczy się osobne postępowanie.

W zakresie następstw, jakie spowodowała obwiniona, sąd uznał za wiarygodne zarówno wyjaśnienia obwinionej, jak i zeznania świadków. Ponadto znajdują one potwierdzenie w dowodach obiektywnych w postaci zdjęć, na których widoczne są uszkodzenia pojazdów i ich umiejscowienie – kolizja spowodowała zmianę toru ruchu wszystkich pojazdów i ich wypadnięcie z drogi. Z zeznań świadków wynika natomiast, że w związku z obrażeniami, jakich doznały konie, akcja ratunkowa wymagała zaangażowania wielu osób i czasu, co z pewnością rzutowało na poziom bezpieczeństwa na drodze.

Zebranym w sprawie dokumentom sąd dał wiarę w pełni. Pochodzą od uprawnionych organów, zostały sporządzone we właściwej formie. Sąd nie znalazł powodów do ich podważenia. Wydana przez biegłego opinia nie mogła jednak posłużyć do czynienia w sprawie ustaleń faktycznych. Dowód z opinii biegłego jest dopuszczany, gdy w sprawie wymagane są wiadomości specjalne. Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych niewątpliwie takie wiadomości ma, lecz w tej sprawie wobec braku zabezpieczonych śladów, pomiarów, dokładnych szkiców, biegły nie był w stanie wydać opinii, w której odtworzyłby przebieg kolizji. Wnioski jego opinii opierają się na prawdopodobieństwie, a zatem nie mogły stanowić podstawy ustaleń.

Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany przy wymijaniu zachować bezpieczny odstęp od wymijanego pojazdu lub uczestnika ruchu, a w razie potrzeby zjechać na prawo i zmniejszyć prędkość lub zatrzymać się.

W oparciu o zebrane dowody sąd ustalił, że B. B. wymijając się prowadzonym przez siebie samochodem z jadącym z naprzeciwka F. (...) z przyczepą nie zwolniła ani nie zatrzymała się. Nie zachowała przez to należytej ostrożności wymaganej przez powołany wyżej przepis. Doprowadziła w ten sposób do zahaczenia koła swojego samochodu z elementem przyczepy, co spowodowało wytrącenie wszystkich pojazdów z ich torów ruchu. Spowodowało to zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W ten sposób obwiniona wypełniła znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 k.k.

Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym Kodeks wykroczeń wiąże z ruchem drogowym. Objawem wystąpienia takiego zagrożenia może być szkoda w mieniu, zwłaszcza znacznej wartości, ale nie tylko. Zagrożeniem takim jest także zmuszenie innego uczestnika ruchu do wykonania gwałtownego manewru (zob. komentarz do art. 86 k.w. w: R.A. Stefański, Wykroczenia drogowe. Komentarz. Lex 2011). Obwiniona nie zachowując wszystkich wskazanych w tym wypadku zasad ostrożności doprowadziła do zderzenia pojazdów, co wywołało skutki w postaci zniszczeń samochodu obwinionej i przyczepy, uniemożliwiło dalsze przemieszczanie się. Z tych powodów sąd uznał, że zachowanie obwinionej polegające na niezachowaniu należytej ostrożności podczas wykonywania manewru wymijania spowodowało skutek w postaci zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.

Obwiniona działała nieumyślnie. Nie miała zamiaru spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, lecz spowodowała je na skutek niezachowania należytej ostrożności podczas wykonywanego manewru. Zlekceważyła trudne warunki oraz rodzaj jadącego z naprzeciwka pojazdu, przy czym miała świadomość tego, że nadjeżdża nietypowy pojazd, mimo to nie zmniejszyła nawet prędkości, tym bardziej więc nie zatrzymała się. Należy zauważyć, że zatrzymanie się pojazdów (również przez M. W.) z pewnością pozwoliłoby na bezpieczne wyminięcie, ponieważ umożliwiłoby powolne i dostosowane do rozmiarów pojazdów i szerokości drogi przemieszczenie samochodów koło siebie.

Stopień społecznej szkodliwości czynu obwinionej jest niewielki – obwiniona działała nieumyślnie, choć naruszenie przez nią zasad ostrożności było poważne – obwiniona nie tylko nie zatrzymała się, ale nawet nie zwolniła. Zbagatelizowała to, że ma do czynienia z dużym pojazdem ciągnącym przyczepę. Z drugiej strony na złagodzenie jej odpowiedzialności wpływ ma to, że również kierowca F. (...) powinien odpowiednio ostrożnie wykonać manewr, tym bardziej, że udało się obwinionej bezpiecznie wyminąć z samochodem, natomiast zderzenie dotyczyło przyczepy.

Przy wymiarze kary sąd nie dostrzegł okoliczności obciążających obwinioną. Brak jest sygnałów o naruszaniu przez nią prawa w przeszłości. Sąd ocenił, że kara 200 zł grzywny za popełnienie nieumyślnego wykroczenia dla osoby dotychczas niekaranej jest karą odpowiednią, dostosowaną do stopnia zawinienia B. B.. Sąd wyraża przekonanie, że kara ta odniesie skutek w zakresie indywidualnej prewencji – przestrzeże obwinioną przed lekkomyślnością w przyszłości, ponadto będzie dla niej stanowić odczuwalną dolegliwość.

Obwiniona osiąga co prawda niewysokie dochody, lecz jest także właścicielką domu i sporej wielkości gospodarstwa. W związku z tym nie zachodzi obawa, że uiszczenie kosztów postępowania będzie dla niej nadmierną uciążliwością.

Sąd zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 zł oraz 20 zł za badanie stanu trzeźwości i wymierzył jej minimalną opłatę, tj. 30 zł. Zryczałtowane wydatki postępowania nie obejmują natomiast kosztów opinii biegłego, dlatego sąd orzekł o konieczności ich poniesienia przez obwinioną.