Sygn. akt II Ca 923/16
Dnia 18 stycznia 2017 roku
Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Mariola Wojtkiewicz |
Sędziowie: |
SO Wiesława Buczek - Markowska SR del. Aneta Iglewska - Wilczyńska (spr.) |
Protokolant: |
sekr. sądowy Katarzyna Alaszewicz |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 stycznia 2017 roku w S.
sprawy z powództwa M. W.
przeciwko K. M.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w S. z dnia
21 marca 2016 roku, sygn. akt I C 212/16
1. oddala apelację;
2. zasądza od powoda M. W. na rzecz pozwanej K. M. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem części kosztów postępowania apelacyjnego.
SSO Wiesława Buczek - Markowska SSO Mariola Wojtkiewicz SSR (del). Aneta Iglewska - Wilczyńska
Sygnatura akt II Ca 923/16
Powód M. W. w pozwie wniesionym 28 września 2015 r. domagał się naprawienia szkody w postaci zniszczenia ogrodzenia przez psa pozwanej.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż pies, którego właścicielką jest pozwana, systematycznie niszczy ogrodzenie posesji, stanowiącej własność powoda. Zniszczeniu uległa stalowa siatka na słupkach stalowych osadzonych w gruncie na kwotę 3.070,00 zł oraz 610 zł, a także siatka stalowa w ramach kątowników stalowych na słupkach stalowych w cokole betonowym na kwotę 2.240 zł oraz siatka stalowa w ramach kątowników stalowych na słupkach stalowych osadzonych w cokole betonowym, na kwotę 280 zł.
K. M. w dniu 28 stycznia 2016 wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym z dnia 6 października 2015 roku, zaskarżając go w całości. Jednocześnie pozwana wniosła o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwana wskazała, że powód w żaden sposób nie udowodnił, że to pies pozwanej dokonał uszkodzeń ogrodzenia należącego do powoda. Powód przedstawił jedynie, że dokona on naprawy swojego ogrodzenia za wskazaną w operacie szacunkowym kwotę. Operat szacunkowy nie został poparty dokumentacją fotograficzną potwierdzającą faktyczne szkody, a zdjęcia przedstawione przez powoda pokazują jedynie zaniedbane ogrodzenia. Nie wskazują, że to pies pozwanej dokonał zniszczeń. Nadto wysokość uszkodzeń wskazuje na działanie człowieka.
Wyrokiem z dnia 21 marca 2016 r. Sąd Rejonowy w S. oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1217 zł tytułem kosztów postępowania.
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniach, których istotne elementy przedstawiały się następująco:
K. M., zamieszkała w M. przy ul. (...) (gmina K.), jest właścicielką psa, mieszańca rasy rottweiler, który czasami przychodził na nieruchomość powoda M. W. do suczki, którą miał powód. Ogrodzenie powoda, M. W., uległo zniszczeniu. Powód zlecił P. A. wykonanie operatu szacunkowego, mającego określić wysokość wartości odtworzeniowej zniszczonej części ogrodzenia. W operacie tym określono, że wartość odtworzeniowa: ogrodzenia z siatki stalowej na słupkach stalowych osadzonych w gruncie, na odcinku które uległo zniszczeniu została określona na kwotę 3.070 zł, części zniszczonej ogrodzenia z siatki stalowej na słupkach stalowych osadzonych w gruncie została określona na kwotę 610 zł, ogrodzenia z siatki stalowej w ramach z kątowników stalowych na słupkach stalowych osadzonych w cokole betonowym, na odcinku które uległo zniszczeniu, zlokalizowane zgodnie z mapą zasadniczą na sąsiedniej działce nr (...) została określona na kwotę 2.240 zł, części zniszczonej ogrodzenia z siatki stalowej w ramach z kątowników stalowych na słupkach stalowych osadzonych w cokole betonowym, zlokalizowane zgodnie z mapą zasadniczą na sąsiedniej działce nr (...) została określona na kwotę 280 zł. Zgodnie z fakturą VAT nr (...) z dnia 10 września 2015 roku wartość usługi została określona na 600 zł.
Sąd Rejonowy jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał art. 431 § 1 k.c., i art. 415 k.c., Zdaniem Sądu strona powodowa zobligowana była do wykazania braku nadzoru nad psem, szkody, winy właściciela psa, związku przyczynowego między szkodą oraz postępowaniem psa będącego bez nadzoru (art. 6 k.c.). Powód miał obowiązek wykazać dowodami zaktualizowanie się wszystkich podstaw odpowiedzialności pozwanego co do samej zasady i wysokości, a tym samym zasadności swoich roszczeń. Powód winien więc udowodnić, iż to pies pozwanej pozostający bez nadzoru wyrządził mu szkodę w postaci zniszczonego ogrodzenia. Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom powoda, co do faktu, iż to pies należący do pozwanej uszkodził ogrodzenie. W ocenie Sądu Rejonowego powód nie przedstawił żadnych dowodów, ani nawet nie zawnioskował o przeprowadzenie dowodów ponad te zgłoszone w pozwie, udowadniające, że to pies pozwanej dokonał opisanych przez powoda uszkodzeń.
Sąd Rejonowy uznał, że dowodu na to, że to pies pozwanej dokonał zniszczenia ogrodzenia powoda nie może stanowić dowód z wykonanego na zlecenie powoda operatu szacunkowego, który w żaden sposób nie łączy uszkodzenia ogrodzenia, będącego przedmiotem wyceny, z działaniem psa pozwanej. Operat ten nie wykazuje także, że wysokość zgłoszonego przez powoda roszczenia znajduje odzwierciedlenie w faktycznie poniesionych przez powoda kosztach. Również zeznania świadka W. S., o którego przesłuchanie wniósł powód, nie potwierdziło twierdzeń zawartych w pozwie, poza faktem, że ogrodzenie powoda było uszkodzone. Fotografie dostarczone przez powoda nie ukazują momentu niszczenia ogrodzenia przez pasa pozwanej, a co za tym idzie nie można wnioskować, że pies, którego przedstawia fotografia zniszczył ogrodzenie. Co więcej, sam powód przyznał, że nigdy nie widział jak pies pozwanej niszczy ogrodzenie. Świadek W. S. również nie widział jak pies pozwanej niszczy ogrodzenie. Zdjęcie psa na posesji powoda nie świadczy o tym, że niszczył on ogrodzenie a tylko i wyłącznie o tym, że był na jego posesji.
Sąd Rejonowy, wskazał, że zaoferowane przez powoda dowody w żadnym stopniu nie wykazują ani wysokości ani zasadności wysuwanych przeciwko pozwanej roszczeń.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c., powód przegrał sprawę dlatego też winien on zwrócić koszty procesu stronie pozwanej, na które składało się: wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w kwocie 1.200 zł i opłata od pełnomocnictwa 17 zł.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył powód wniósł o jego uchylenie w całości bądź zmianę i zasądzenie na jego rzecz kwoty 6 200 zł.
Orzeczeniu Sądu I instancji zarzucił:
- naruszenie prawa materialnego tj. art. 6 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i zastosowanie poprzez uznanie iż powództwo nie zostało udowodnione podczas gdy pozwana przyznała, że dostała mandat, iż posiada psa, a fotografia psa nie budzi wątpliwości, iż jest to ten sam pies, przedłożenie dowodu wysokości szkody poprzez przedłożenie opinii biegłego, złożenie wyjaśnień przez powoda i świadka powołanego w sprawie. Powód wykonał zdjęcia psa na terenie swojej posesji.
- naruszenie prawa materialnego art. 431 § 1 k.c. poprzez błędna jego wykładnię i zastosowanie, art. 415 kc poprzez błędna jego wykładnię i zastosowanie poprzez przyjecie, że powód nie wykazał braku nadzoru pozwanej nad psem, który wyrządził mu wymierną szkodę.
- naruszenie art. 227 kpc poprzez błędna jego wykładnię i zastosowanie poprzez przyjecie, że powód nie przedstawił materiału dowodowego, który uzasadniał jego roszczenie. Sąd nie dał wiary, że to pies pozwanej uszkodził ogrodzenie powoda mimo, że pozwana wyraźnie temu nie zaprzeczyła. Zdaniem strony powodowej dowody wskazywały podstawę odpowiedzialności i sprawcę szkody, za którego na zasadzie winy w nadzorze odpowiada pozwana i związek przyczynowy i wysokość szkody.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda nie może odnieść zamierzonego skutku.
Niezasadny w realiach niniejszej sprawy okazał się zarzut naruszenia art. 6 k.c. Skuteczne postawienie Sądowi I instancji zarzutu uchybienia powyższemu przepisowi byłoby możliwe w razie wykazania, że w sposób błędny ustalił rozkład ciężaru dowodu w znaczeniu materialnym, tj. okoliczności, które każda ze stron była zobowiązania udowodnić. Tymczasem Sąd w sposób prawidłowy przyjął, że powód miał obowiązek wykazać dowodami zaktualizowanie się wszystkich podstaw odpowiedzialności pozwanej co do samej zasady i wysokości, a tym samym zasadności swoich roszczeń.
Apelacja oparta była również na zarzucie naruszenia o art. 431 § 1 k.c. i art. 415 k.c. Zgodnie art. 431 § 1 k.c. kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Przepis ten kreuje odpowiedzialność na zasadzie domniemania winy w nadzorze. Zatem, odpowiedzialność za zwierzę należy oprzeć na założeniu, iż jeżeli zwierzę wyrządza szkodę, to dzieje się tak ze względu na nienależyte sprawowanie nad nim nadzoru, czyli z uwagi na winę w nadzorze.
Powyższa regulacja ma charakter szczególny wobec ogólnej podstawy odpowiedzialności deliktowej przewidzianej w art. 415 k.c., niemniej odnoszą się do niej wszelkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej, do których należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem, a szkodą oraz winą sprawcy.
W przedmiotowej sprawie w zasadzie bezspornym był fakt powstania po stronie powoda szkody w postaci zniszczenia ogrodzenia (choć zakres tych zniszczeń nie został wystarczająco przedstawiony). Uznać bowiem należało, iż pozwana tej okoliczności nie zakwestionowały, a tym samym – stosownie do treści art. 230 k.p.c. była to okoliczność bezsporna. Pozwana żądały oddalenia powództwa, podnosząc, że powód nie wykazał, że szkodę wyrządził jej pies, ponadto nie wykazał faktycznych szkód.
Samo wystąpienie szkody nie jest wystarczające do przypisania określonej osobie odpowiedzialności na podstawie art. 415 kc. Pozwana zaś negowała, że jej pies uszkodził ogrodzenie powoda. Koniecznym było wykazanie przez powoda, iż szkodę tą spowodowało działanie psa pozwanej. Przy czym ustalenia w tym zakresie powinny w sposób jednoznaczny wskazywać na nieprawdopodobieństwo powstania szkody w innych okolicznościach niż te przedstawiane przez powoda. Okoliczności te powinny zostać wykazane za pomocą dowodów w trakcie trwania procesu przed Sądem I instancji.
Zdaniem Sądu Okręgowego, prawdopodobnym było, że pies pozwanej zniszczył ogrodzenie powoda (choć nie wiadomo w jakim zakresie) bowiem aby dostać się na ogrodzony, zamknięty teren musiał je jakoś sforsować. Żaden z zawnioskowanych przez powoda dowodów nie pozwolił jednak na dokonanie jednoznacznego ustalenia, że to pies pozwanej swoim działaniem dokonał zniszczeń ogrodzenia i zakresu tych zniszczeń. Wskazać bowiem należy, iż sam już powód podawała, iż nie widziała, jak pies pozwanej dokonał zniszczeń, a jedynie wyraziła przekonanie, że musiał zrobić to ten pies, albowiem przybiegał na jego posieję do jego suki. Podniósł również, iż uszkodzenia zostały dokonane w przeciągu 3 lat. Przesłuchany w charakterze świadka W. S. również nie widział, kto dokonał tych zniszczeń, a jedynie wskazał, ze pies przychodził do niego na posesję i też mu rozwalił płot. Nie widział zaś, czy pies pozwanej dokonywał zniszczeń u pozwanego widział jedynie uszkodzony płot. W ocenie Sądu bez wpływu na ocenę sprawy pod kątem przypisania odpowiedzialności pozwanej za powstałe szkody pozostają również załączone do akt przez powoda zdjęcia. Pozwana nie potwierdziła, że pies na zdjęciu należy do niej, brak jest informacji, kiedy te zdjęcia zostały zrobione. Poza tym i tak zdjęcie nie przesądza, że pies pozwanej dokonał zniszczeń i to w takim zakresie w jakim naprawienia szkody powód się domaga. Zdjęcie mogłyby jedynie stanowić podstawę, przyjęcia domniemania sprowadzającego się do twierdzenia, że skoro wszedł na teren powoda mógł dokonać określonych szkód. Niemniej jak już wyżej zaznaczono koniecznym jest wówczas wykazanie innych okoliczności, które we wzajemnym powiązaniu będą wskazywały na działanie tego konkretnie psa. Powód zaś nie złożyła wniosku o przeprowadzenie dowodów np. w postaci oględzin psa i zniszczeń, które pozwoliłyby na przyjęcie przez Sąd takich domniemań faktycznych.
Jednocześnie podkreślić należy, iż powód poza zeznaniami swojego jednego świadka W. S., co do zaistnienia przesłanek odpowiedzialności pozwanej, przedstawienia zdjęć psa i prywatnego operatu nie złożył wniosku o przeprowadzenie innych dowodów, które mogłyby potwierdzić jego zeznania. Z treści pozwu i zeznań powoda wynika, iż jego żona, wielokrotnie widywała psa pozwanej na terenie posesji. Powód zaś nie złożył nawet wniosku o jej przesłuchanie w charakterze świadka, tak aby mogła potwierdzić, że tylko pies pozwanej mógł dokonać zniszczeń. Nie było zaś rzeczą Sądu dopuszczanie takiego dowodu z urzędu. Zgodnie bowiem z treścią, art. 232 kpc to strony są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, a Sąd może jedynie w wyjątkowych sytuacjach dopuścić dowód z urzędu. Powód zaś działał wraz z profesjonalnym pełnomocnikiem, zatem brak było podstaw do działania w tym zakresie przez Sąd z urzędu.
Ponadto podkreślić trzeba, że powód musiałby wykazać nie tylko sam fakt powstania szkody, ale także jej zakres i wysokość. Powód twierdził, że zakres i wysokość szkody wynika z opinii sporządzonej na zlecenie powoda, którą Sąd w niniejszej sprawie dopuścił jako dowód z dokumentu. Opinia ta, jako że nie została przeprowadzona w sprawie niniejszej, nie ma waloru dowodu z opinii biegłego (art. 278 i nast. k.p.c.). Stanowi tylko dowód tego, że rzeczoznawca majątkowy P. A., który ją podpisał, złożył oświadczenie zawarte w tym dokumencie (art. 245 k.p.c.). Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie dostrzega, iż w niniejszej sprawie, żadna opinia nie została wydana, a Sąd mógł opierać się jedynie na dokumentach prywatnych, które przedkładały strony. Pozwana już w sprzeciwie od nakazu zapłaty zakwestionowała operat wskazała, że przedstawione do operatu fotografie nie potwierdzają faktycznej szkody. W takiej sytuacji koniecznym było zawnioskowanie dowodu z oględzin i zasięgnięcie opinii biegłego sądowego w celu ustalenia zakresu prac niezbędnych do naprawienia ogrodzenia i ustalenia kosztów tych prac. Słusznie więc Sąd Rejonowy przyjął, że nie zostały wykazane przesłanki odpowiedzialności pozwanej.
Zarzut naruszenia przepisu art. 431 § 1 i 2 i art. 415 k.c. nie jest zatem zasadny.
Chybiony okazał się również zarzut naruszenia dyspozycji przepisu art. 227 k.p.c. Przepis ten wskazuje, jakie fakty mogą stanowić przedmiot dowodu. W powołanej normie prawnej mowa jest bowiem o faktach mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W niniejszej sprawie jednakże Sąd Rejonowy nie odmówił przeprowadzenia dowodów, które dotyczyły okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia. Podkreślenia wymaga także fakt, iż pełnomocnik powoda nie sprecyzował w swojej apelacji, jakie jego zdaniem istotne dowody nie zostały przez Sąd pierwszej instancji dopuszczone, czy też były przez ten Sąd pominięte. Należy również zauważyć, iż apelujący nie złożył w tym zakresie zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. Wobec powyższego zarzut naruszenia przepisu art. 227 k.p.c. należało uznać za chybiony.
Na koniec wskazać należy, że Sąd Okręgowy pominął wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji na podstawie art. 381 k.p.c. Artykuł ten jest wyrazem dążenia do koncentracji materiału dowodowego przed sądem pierwszej instancji. Oczywiste jest, że strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni. Notatka urzędowa z dnia 5 kwietnia 2016 r., przedstawiona wraz z apelacją, dotyczy zdarzenia z sierpnia 2015 r. zatem mogła zostać pozyskana już na etapie postępowania przez Sądem Rejonowym, podobnie jak mandat. Sąd Okręgowy nie widział też potrzeby uzupełniającego przesłuchania powoda na okoliczności mające miejsce po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji (na okoliczność, że pies pozwanej ponownie niszczył ogrodzenie) bowiem nie mogły one mieć wpływu na ocenę prawidłowości zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia.
Mając na uwadze wyżej poczynione rozważania Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie apelacja strony powodowej nie zasługuje na uwzględnienie.
Stosownie do treści art. 108 § 1 kpc Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. O kosztach przedmiotowego postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu; jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Nie konkretyzuje on pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawia ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1973r., sygn. akt II CZ 210/73, publik. LEX nr 7366). Ocena ta musi mieć na względzie całokształt okoliczności sprawy. Chodzi tu nie tylko o okoliczności związane z przebiegiem procesu, ale również pozostające poza jego obszarem (np. stan majątkowy stron, ich sytuacja życiowa itd.) . Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. W ocenie Sądu, aktualna sytuacja majątkowa powoda przedstawiona we wniosku o zwolnienie od kosztów jak również jego subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia uzasadniało obciążenie go jedynie częścią kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym w wysokości 600 zł.