Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 587/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2017 roku

Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Anna Wołujewicz

Protokolant:

sekretarz sądowy Joanna Mucha

po rozpoznaniu w dniu 8 września 2017 roku w Człuchowie

sprawy z powództwa A. R., M. R., D. R., I. N.

przeciwko T. (...) z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki D. R. kwotę 30.000zł (trzydzieści tysięcy złotych) wraz z odsetkami:

a)  ustawowymi w wysokości 8% od dnia 13 grudnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku;

b)  ustawowymi za opóźnienie w wysokości 7% od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a w razie zmiany odsetek ustawowych za opóźnienie z tymi odsetkami;

2.  w pozostałym zakresie powództwo powódki D. R. oddala;

3.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki D. R. kwotę 3.600zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w C. kwotę 1.500zł (tysiąc pięćset złotych) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, od których powódka D. R. była zwolniona;

5.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda A. R. kwotę 25.000zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) wraz z odsetkami:

a)  ustawowymi w wysokości 8% od dnia 13 grudnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku;

b)  ustawowymi za opóźnienie w wysokości 7% od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a w razie zmiany odsetek ustawowych za opóźnienie z tymi odsetkami;

6.  w pozostałym zakresie powództwo powoda A. R. oddala;

7.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda A. R. kwotę 4.275,89zł (cztery tysiące dwieście siedemdziesiąt pięć złotych osiemdziesiąt dziewięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

8.  nakazuje zwrócić powodowi A. R. od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w C. kwotę 303,40zł (trzysta trzy złote czterdzieści groszy) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na opinię biegłego;

9.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki I. N. kwotę 7.500zł (siedem tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami:

a)  ustawowymi w wysokości 8% od dnia 13 grudnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku;

b)  ustawowymi za opóźnienie w wysokości 7% od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a w razie zmiany odsetek ustawowych za opóźnienie z tymi odsetkami;

10.  w pozostałym zakresie powództwo powódki I. N. oddala;

11.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki I. N. kwotę 1.800zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

12.  nakazuje ściągnąć od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w C. kwotę 375zł (trzysta siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, od których powódka I. N. była zwolniona;

13.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. R. kwotę 7.500zł (siedem tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości 7% od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a w razie zmiany odsetek ustawowych za opóźnienie z tymi odsetkami;

14.  w pozostałym zakresie powództwo powoda M. R. oddala;

15.  zasądza od pozwanego T. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. R. kwotę 2.823,30zł (dwa tysiące osiemset dwadzieścia trzy złote trzydzieści groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

16.  nakazuje zwrócić powodowi M. R. od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w C. kwotę 303,40zł (trzysta trzy złote czterdzieści groszy) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na opinię biegłego;

17.  odstępuje od ściągnięcia z zasądzonego roszczenia na rzecz powódek D. R. i I. N. kosztów sądowych, od których powódki były zwolnione w zakresie nieobciążającym pozwanego.

Pobrano opłatę kancelaryjną

w kwocie zł – w znakach

opłaty sądowej naklejonych

na wniosku.

Sygn. akt I C 587/16

UZASADNIENIE

Powodowie A. R., D. R., I. N. i M. R. wnieśli przeciwko T. (...) w W. pozew o zapłatę. Powód A. R. domagał się od pozwanego kwoty 40 000 zł, D. R. domagała się kwoty 40 000 zł, I. N. 10 000 zł, a powód M. R. kwoty 15 000 zł. W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 24 stycznia 2015 roku pomiędzy miejscowościami C. - S. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym zginął Ł. R.. W trakcie postępowania ustalono, że prawdopodobną przyczyną zjechania z drogi i uderzenie w przydrożne drzewa przez kierującego pojazdem A. K. był stan jego nietrzeźwości i niezachowanie w trakcie jazdy przez niego dostatecznej ostrożności. Powodowie przyznali, ze również u pasażera Ł. R. stwierdzono obecność w organizmie alkoholu etylowego. Wskazali, że podstawą odpowiedzialności pozwanego jest przepis art. 822 k.c. w związku z art. 34 ust 1 i art. 35 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jak wynika z pozwu w 2015 roku powodowie wystąpili do pozwanej z roszczeniami o zapłatę zadośćuczynienia po śmierci Ł. R., jednakże odmówiono wypłaty świadczenia przyjmując, że to pokrzywdzony spowodował wypadek, decydując się na podróż z kierującym A. K., po wspólnym spożywaniu z nim alkoholu. Powodowie ponowili roszczenie o przyznanie świadczeń, jednakże pozwana podtrzymała dotychczasowe stanowisko, odmawiając im wypłaty. Strona powodowa kwestionuje opinię towarzystwa ubezpieczeniowego dotyczącą uznania, że wyłączną przyczyną zaistnienia wypadku było zachowanie poszkodowanego, który będąc właścicielem pojazdu, zdecydował się na podróż po wspólnym spożywaniu alkoholu z kierowcą, a nadto bezpodstawnie przyjmując, że uczestnicy podczas jazdy kontynuowali spożywanie alkoholu. Zdaniem powodów argumentacja strony pozwanej pozostaje w sprzeczności z ustaleniami poczynionymi w postępowaniu karnym albowiem z postanowienia o umorzeniu śledztwa wynika, że do uderzenia w drzewo doszło w wyniku stanu nietrzeźwości kierującego pojazdem i niezachowanie przez niego w trakcie jazdy dostatecznej ostrożności. Zdaniem powodów wyłączna wina poszkodowanego w spowodowaniu szkody występowałaby tylko wówczas, gdyby zawinione działanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku, a taka sytuacja nie miała miejsca w niniejszej sprawie. Podkreślali, że jazda z nietrzeźwym kierowcą może być rozpatrywana jedynie w kategoriach przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania szkody, a nie jego wyłącznej winy, albowiem to kierowca prowadzi auto i to on decyduje co do sposobu jazdy i prędkości samochodu. Wg powodów stopień przyczynienia się zmarłego do powstania szkody nie powinien przekraczać 50 %, albowiem pasażer pojazdu nie może ponosić winy w większym zakresie niż jego kierowca. Powołali się również na przepis art. 362 k.c. wskazując, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Zdaniem powodów przepis wprowadza możliwość pomniejszenia obowiązku naprawienia szkody spoczywającym na sprawcy, nie oznacza to jednak, iż w każdym przypadku przyczynienie się osoby poszkodowanej do powstania lub zwiększenia szkody powoduje, że obowiązek jej naprawienia winien ulec zmniejszeniu. Przyczynienie się poszkodowanego jest jedynie warunkiem miarkowania odszkodowania, a jego konsekwencją jest jedynie powinność badania przez sąd okoliczności decydujących o tym czy zmniejszenie odszkodowania powinno w ogóle nastąpić. Podkreślali, że przepis ten daje jedynie możliwość miarkowania odszkodowania, ale pozwala również na zasądzenie pełnego odszkodowania pomimo przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Powodowie powołali się również na orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w danych sprawach dobrem, w które godzi czyn niedozwolony, jest życie i zdrowie człowieka, które podlega szczególnej ochronie prawnej. Istotne ograniczenie świadczeń odszkodowawczych należy zakwalifikować jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Podkreślali, że w analogicznych przypadkach, w których osoba decydowała się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu alkoholu, uznawana została, ze przyczyniła się do szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego. Przy ustalaniu stopnia przyczynienia się zmarłego stwierdzić należy, że znacznie poważniejszy jest stopień zawinienia kierowcy, który wbrew wyraźnemu zakazowi prowadził pojazd w stanie nietrzeźwym.

Powodowie wskazali również, że zadośćuczynienie jest roszczeniem mającym za zadanie kompensatę doznanej krzywdy. Celem zadośćuczynienia nie jest wyrównanie poniesionej straty, ale pomoc w dostosowaniu się do nowej rzeczywistości. Ma na celu złagodzić cierpienia wywołane utratą osoby bliskiej oraz kompensować zakłócenie dobra osobistego, jakim jest prawo do życia w rodzinie. Podkreślali, że przy ustalaniu odpowiedniej sumy zadośćuczynienia powinno uwzględniać się rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek poszkodowanego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy, konsekwencje w życiu osobistym, społecznym i zawodowym. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi być odpowiednia do rozmiarów doznanej szkody.

Powodowie wyjaśniali, że zmarły Ł. R. był synem A. i D. R., bratem M. R. i wnukiem I. N.. Byli członkami najbliższej rodziny poszkodowanego, z którym wspólnie zamieszkiwali, prowadząc jedno gospodarstwo domowe. Jedynie z bratem prowadził odrębne gospodarstwo domowe, jednakże ich relacje były bardzo bliskie i serdeczne. Zderzenie z 24 stycznia 2015 roku było dla powodów ogromnym wstrząsem i ostatecznie odmieniło ich życie. Zostali oni na zawsze pozbawieni poczucia bliskości, miłości i przywiązania z jego strony. Wyjaśnili, że Ł. R. w chwili śmierci miał 31 lat, był pogodną, życzliwa, lubianą i wrażliwą osobą. Miał mnóstwo planów na przyszłość. Dawał nieocenione wsparcie swoim najbliższym, którym nigdy nie odmawiał pomocy. Był pracowity, poświęcał swojej rodzinie wiele czasu i uwagi. Razem z najbliższymi spędzał dużo czasu, w tym święta i w trakcie innych uroczystości rodzinnych. Przez lata między nimi wytworzyła się głęboka więź emocjonalna, która przez tragiczną śmierć została nagle zerwana. Jak wynika z pozwu Ł. R. wspierał swoich bliskich w codziennym życiu, w tym również finansowo. Rodzice zmarłego nie pracowali z uwagi na stan zdrowia, a babcia uzyskiwała niewielką rentę. Dochody syna stanowiły zatem podstawowe źródło utrzymania rodziny. Zmarły dbał o to by jego rodzinie niczego nie brakowało. Podkreślili, ze sytuacja materialna rodziny zmarłego wskutek jego śmierci uległa istotnemu pogorszeniu. Powodowie żyli z przeświadczeniem, że w przyszłości w sytuacji kryzysowej zawsze będą mogli liczyć na jego pomoc, a tragedia bezpowrotnie pozbawiła ich wsparcia i opieki z jego strony. Śmierć Ł. R. w sposób istotny i nieodwracalny zdestabilizowała sytuację osobistą powodów. Silna więź emocjonalna została brutalnie zerwana, okoliczności śmierci potęgują uczucie bólu, żalu i pustki po śmierci zmarłego. Przedmiotowy wypadek stanowi dla powodów druzgocące doświadczenie, z którym w dalszym ciągu nie umieją sobie poradzić. Silne negatywne emocje przeżywane przez powodów po jego śmierci spowodowały znaczne osłabienie ich aktywności życiowej. Powodowie D. i A. R., I. N. stracili jedno ze swoich dzieci, wnuka i do dnia dzisiejszego żyją w z przeświadczeniem, że nastąpiło przerwanie naturalnego porządku, w którym to dzieci chowają swoich rodziców. Wstrząs psychiczny, którego doznali wskutek śmierci ukochanego syna, wnuka odbił się niekorzystnie na stan ich zdrowia. Ze zmarłym szczególna więź łączyła także brata M. R., która powstała przez lata wspólnego zamieszkiwania w domu rodzinnym, a która następnie była pielęgnowana w dorosłym życiu. Powodowie podkreślili w dochodzonym roszczeniu uwzględnili 50 % stopień przyczynienia się Ł. R. do powstania szkody.

Powodowie domagali się również odsetek ustawowych za opóźnienie, powołując się na przepis art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zgodnie, z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

W dniu 5 września 2016 roku Sąd Rejonowy w C. wydał nakaz zapłaty w sprawie o sygn. akt I Nc 692/16 , w którym uwzględnił powództwo powodów w całości.

W ustawowym terminie pozwane T. (...) w W. wniosło sprzeciw od przedmiotowego nakazu. W sprzeciwie pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości, podkreślając, iż do powstania szkody, na którą powołali się powodowie przyczynił się w 100 % zmarły Ł. R.. Pozwany podkreślił, że zgodnie z jednolitą linią orzecznictwa Sądu Najwyższego na gruncie prawa polskiego zakorzeniła się koncepcja zgodnie z którą niezbędnym warunkiem do uznania, iż zachodzi przyczynienie się poza adekwatnym związkiem przyczynowym, jest wykazanie, że zachowanie poszkodowanego było obiektywnie nieprawidłowe. Pozwany podkreślił iż w toku postępowania likwidacyjnego ustalono, iż Ł. R. ponosi wyłączną winę zaistnienia szkody własnej, albowiem w dniu zdarzenia - bezpośrednio przed wypadkiem - wspólnie z kierującym A. K. spożywał w znacznej ilości alkohol. Materiał dowodowy w postępowaniu przygotowawczym jednoznacznie potwierdził, iż w chwili wypadku kierowca miał we w krwi 1,454 promila , a Ł. R. 1,75 promila alkoholu. Co więcej zmarły Ł. R. powierzył A. K., pomimo jego stanu upojenia alkoholowego, swój samochód do prowadzenia. Ponadto w pojeździe po wypadku znaleziono opakowania po alkoholu, w tym otwarte puszki po piwie, co świadczy o tym, iż kierowca z pasażerem spożywali alkohol również podczas niebezpiecznej jazdy. Pozwany podkreślił, że fakt, że poszkodowany był pod wpływem alkoholu, nie zwalnia go z obowiązku do zachowania należytej staranności przy ocenie trzeźwości kierowcy pojazdu, z którym zamierza podróżować. Poszkodowany na własne ryzyko podjął decyzję o wspólnym spożywaniu alkoholu, a następnie o jeździe z nietrzeźwym kierowcą, co więcej zachowanie to jest sprzeczne z artykułem w 96 k.w. Podkreślono również, że Ł. R. ponosi wyłączną winę jako poszkodowany za powstanie szkody własnej, ponieważ nie wykazał właściwej troski o swoje własne interesy, nie dołożył takiej staranności, jaką powinien przejawiać w danych okolicznościach człowiek rozważny. Pozwany wskazał, iż w trakcie wywiadu przeprowadzonego z członkami rodziny ustalił, iż poszkodowany zwierzał się matce ze swoich myśli samobójczych wskazując, że nie zależy mu na życiu i że ona go pochowa, a tym samym zdawał sobie sprawę z możliwości powstania takiego skutku w związku z prowadzeniem pojazdu przez osobę nietrzeźwą.

Towarzystwo ubezpieczeniowe podkreśliło, że w najnowszym orzecznictwie sądy skłaniają się do uznawania coraz wyższego stopnia przyczynienia się osób, które decydują się na jazdę z osobami nietrzeźwymi, a ponadto same ignorują podstawowe względy bezpieczeństwa. Nie można bowiem przyjmować sytuacji, w której naganie oceniamy zachowanie kierowcy prowadzącego samochód pod wpływem alkoholu, jednak jednocześnie gratyfikując zachowanie pasażera, który sam na takie zachowanie kierowcy się zgodził, godząc się na ryzyko śmierci czy ciężkiego kalectwa, a także pośrednio dając przyzwolenie kierowcy na stworzenie zagrożenia wobec innych. Zdaniem pozwanego 50 % stopień przyczynienia przyjęty przez stronę powodową jest zbyt niski i nie może znaleźć akceptacji w okolicznościach niniejszej sprawy. Zakwestionował również wysokość zadośćuczynienia jak i bliskość relacji powodów ze zmarłym.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 stycznia 2015 roku pomiędzy miejscowościami C. - S. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący samochodem osobowym marki F. (...) A. K. stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewa. Na skutek doznanych rozległych i ciężkich obrażeń kierowca i pasażer pojazdu Ł. R. zginęli na miejscu. Zarówno u kierowcy A. K. jak i pasażera Ł. R. stwierdzono obecność w organizmie alkoholu etylowego – odpowiednio 1,454 promila, 1,75 promila. W związku ze śmiercią osoby podejrzanej o spowodowanie wypadku umorzono śledztwo prowadzone w związku z ww. zdarzeniem.

bezsporne, ponadto dowód: notatka k. 21, postanowienie k. 22-23, protokoły k/ 24-32, sprawozdanie k. 33

Ł. R. w chwili śmierci miał 31 lat. Mieszkał w miejscowości C., wspólnie z rodzicami A. R. i D. R. oraz babcią I. N.. Miał z nimi bardzo dobre relacje. Częsty kontakt utrzymywał również z bratem M. R., który mieszkał w S.. Był osobą bardzo pogodną, często przytulał matkę, wspierał ją. Organizował wycieczki dla rodziny nad morze na weekend, czy do lasu na grzyby. Wspólnie oglądali telewizję. Ł. R. angażował się w prace domowe, pomagał swoim rodzicom. Wspierał finansowo rodziców jak i babcię. Robił zakupy. Chodzi z babcią do lekarza, kupował jej lekarstwa, słodycze i owoce. Jeździł z ojcem do lasu po drzewo. Powodowie bardzo przeżyli śmierć Ł.. Ojciec po śmierci syna, przez około 2 miesiące, brał leki ziołowe na uspokojenie. Matka korzystała z pomocy psychiatry, który przepisał jej leki na nerwicę. Przez okres około 6 miesięcy płakała nie mogąc pogodzić ze śmiercią dziecka. Obecnie leki przepisuje jej lekarz rodzinny. Raz w tygodniu rodzice odwiedzają grób syna. I. N. latem odwiedza codziennie grób wnuka, a zimą robi to rzadziej. Również powód M. R. miał bardzo dobre relacje z bratem. Byli bardzo zżyci, mieli wspólne pasje taki jak rowery, ryby, grzyby. Ł. R. był świadkiem na ślubie powoda, miał bardzo dobry kontakt z bratową J. R., o którą bardzo dbał w czasie jej ciąży. Pomagał bratu w trakcie remontu mieszkania w S.. Pomimo że mieszkali w dwóch różnych miejscowościach utrzymywali częste kontakty, spotykali się. Po śmierci Ł. R. na powoda M. R. przeszedł obowiązek opieki nad rodzicami i babcią. Wcześniej wszelkie sprawy członków rodziny załatwiał Ł. R.. To brat zmarłego musiał zorganizować pogrzeb, albowiem rodzice nie byli w stanie. M. R. nadal przeżywa śmierć brata, która, który często śni mu się po nocach. W domu rodzinnym nadal są pamiątki po Ł. R.. W jego pokoju w są jego zdjęcia, pali się świeczka i są kwiaty.

bezsporne (por. wyjaśnienia powodów k. 161-162 ), zeznania świadka J. R. k. 185v.

W dniach 12 listopada 2015 roku i 30 listopada 2015 r. powodowie zgłosili do pozwanego ubezpieczyciela T. (...) w W. roszczenie o wypłatę świadczeń w związku z wypadkiem z dnia 24 stycznia 2015 r. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego towarzystwo ubezpieczeniowe podjęło decyzję o odmowie przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty świadczeń na rzecz powodów po śmierci osoby bliskiej Ł. R.. W uzasadnieniu swojej decyzji wskazano iż po analizie, zebranego w toku postępowania likwidacyjnego materiału, stwierdzono, iż przyczyną powstania szkody było zachowanie Ł. R.. Zarzucili mu, że będąc właścicielem pojazdu, zdecydował się na podróż z drugim uczestnikiem, po wspólnym spożywaniu dużej ilości alkoholu. Pozwany wskazał, że osoba, która wiedząc, że kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu, nakłaniał tego kierowcę do odbycia jazdy samochodem i jazdę tę razem z nim odbywa, godzi się z ewentualnymi ujemnymi następstwami takiego pompowania. Podkreślono w decyzji, że obiektywnie nieprawidłowe zachowanie Ł. R. stanowiło wyłączną przyczynę zaistnienia skutków zdarzenia. Po odmowie przyznania świadczeń powodowie zgłosili reklamację do pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego. Przy ponownym rozpoznaniu tych roszczeń pozwany konsekwentnie odmówił przyjęcia odpowiedzialności za skutki wypadku.

dowód: pismo k. 34 -53, reklamacja k. 54,55, pismo k. 56-61

Obecnie stan psychiczny powodów jest stabilny bez cech patologicznych czy lękowych. Następuje proces wychodzenia z żałoby, który w początkowych fazach miał przebieg gwałtowny. Nadal utrzymuje się poczucie pustki, żalu, a nawet złości. Śmierć Ł. R. negatywnie wpłynęła na życie powodów w sferze finansowej, psychologicznej jak również w codziennym funkcjonowaniu.

dowód: opinia biegłej k. 190-192

Sąd zważył co następuje:

W przedmiotowych sprawach, w których powodowie dochodzili zadośćuczynienia za ból i cierpienie po utracie osoby najbliższej nie jest sporna podstawa odpowiedzialności pozwanego. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwane T. (...) podjęło decyzję o odmowie przyjęcia odpowiedzialności za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 24 stycznia 2015 r. i w niniejszej sprawie konsekwentnie kwestionowano zasadność i wysokość dochodzonych przez powodów świadczeń.

W ocenie Sądu powództwa jedynie w części zasługują na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 822 k.c. w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.). Zgodnie z treścią art. 36 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U z 2003r. nr 124, poz. 1152) odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej, która jednak nie może być niższa niż określona w tym przepisie dolna granica. Granice odpowiedzialności ubezpieczyciela zakreśla więc zakres odpowiedzialności sprawcy szkody – składniki szkody i zasada odpowiedzialności są tak samo określane jak przy ustalaniu obowiązku odszkodowawczego jej sprawcy. Stosunek wynikający z umowy ubezpieczenia OC ma bowiem charakter akcesoryjny wobec cywilnoprawnego stosunku odszkodowawczego, jaki może zaistnieć pomiędzy sprawcą szkody a poszkodowanym, z tym że co do zasady zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela nie może być wyższy od zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego, tj. dłużnika z bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego ( porównaj: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 roku – OSNC z 2004 roku, nr 4, poz. 51 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 września 2003 roku I ACa 452/2003 Lex Polonica Maxima).

W niniejszej sprawie bezspornym jest fakt zawarcia przez pozwane T. (...) oraz posiadacza samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) umowy ubezpieczeniowej, dotyczącej odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone ruchem pojazdów mechanicznych, a także zaistnienia zdarzenia drogowego w okresie obowiązywania tej umowy.

Dochodzone w niniejszej sprawie należności obejmowały roszczenia powodów o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Sąd orzekł na podstawie art. 446 § 4 k.c. k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W niniejszej zasadniczą kwestią sporną była okoliczność, czy Ł. R. ponosi całkowitą odpowiedzialność za poniesioną szkodę - co podnosiła strona pozwana, czy się do niej przyczynił - co podkreślała strona powodowa. Sporna była również wysokość należnego zadośćuczynienia.

Należy zaznaczyć, że w ocenie Sądu nie budzi wątpliwości fakt, że jazda samochodem z nietrzeźwym kierowcą pojazdu mechanicznego, który z powodu swojego stanu doprowadził do wypadku i poniesienia szkody przez poszkodowanego (jego bliskich) uzasadnia stanowisko dotyczące przyczynienia się do powstania przedmiotowej szkody (por. wyrok SN z dnia 7 grudnia 1985r., IV CR 398/85). Okoliczność, że zarówno kierowca samochodu A. K. (1,45 promila) jak i Ł. R. (1,75 promila) byli w chwili wypadku nietrzeźwi nie budzi wątpliwości. Wysokość stężenia alkoholu we krwi potwierdzają wyniki badań ( dowód: sprawozdanie z badania krwi k. 65, 67 akt Ds. 88/15). Nie zostało jednak wykazane przez pozwanego, że w/w osoby wspólnie piły alkohol w trakcie jazdy, która to okoliczność była kwestionowana przez powodów. W ocenie Sądu powszechnie znana jest opinia, ze jazda z pijanym kierowcą niesie za sobą bardzo duże niebezpieczeństwo, gdyż zwiększa się ryzyko wypadku, albowiem ilość wypadków komunikacyjnych, jakie powodują nietrzeźwi kierowcy jest często publikowana w środkach masowego przekazu. W związku z powyższym podjęcie decyzji przez Ł. R. o jeździe z nietrzeźwym kierowcą uzasadnia niewątpliwie stanowisko przyczynienia się w/w do przedmiotowej szkody (art. 362 k.p.c.). W ocenie Sądu w oparciu o stan faktyczny niniejszej sprawy należało przyjąć 50% przyczynienie. Należy uznać że powyższe zachowanie poszkodowanego zawiera elementy winy (niedbalstwo), jest obiektywnie naganne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego. Powyższy pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 1985r.; sygn. akt IV CR 398/85. Wprawdzie we wskazanym orzeczeniu sąd uznał przyczynienie na granicy 30%, jednakże dotyczyło to okresu lat dziewięćdziesiątych, gdzie było mniej samochodów, a jazda w stanie nietrzeźwości nie była tak napiętnowana jak obecnie, na co zwróciła uwagę strona pozwana. Sąd nie podzielił jednak jej stanowiska, że Ł. R. ponosi wyłączną winę za przedmiotową szkodę. W tym zakresie Sąd podzielił pogląd strony powodowej, ze przy ustalaniu stopnia przyczynienia się zmarłego stwierdzić należy, że znacznie poważniejszy jest stopień zawinienia kierowcy, który wbrew wyraźnemu zakazowi prowadził pojazd w stanie nietrzeźwym i to kierowca prowadził auto i to on decydował co do sposobu jazdy i prędkości samochodu. W związku z powyższym Sąd przyjął 50% przyczynienie się Ł. R..

Podkreślić należy, że użyte w ww. przepisie pojęcie „suma odpowiednia” nie zostało w żaden sposób określone w przepisach kodeksu cywilnego. W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i Sądów Apelacyjnych wskazane zostały kryteria, które należy uwzględnić przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć charakter przede wszystkim kompensacyjny, dlatego jego wysokość nie może ograniczać się do zapłaty sumy symbolicznej, a stanowić powinno odczuwalną wartość ekonomiczną. W każdym przypadku należy rozpatrywać sprawę indywidualnie, uwzględniając doznaną krzywdę pokrzywdzonego, na którą składa się cierpienie fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z cierpieniem po utracie bliskiej osoby. W związku z powyższym w danej kategorii spraw nie można posługiwać się szablonami czy sztywnym schematem. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy uwzględnić wszystkie okoliczności odzwierciedlające doznaną krzywdę, a w szczególności nasilenie cierpień. Jednak suma odpowiednia musi być również w tym znaczeniu, że winna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadającym aktualnym normom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa ( por. wyrok SN z 22 kwietnia 1985; II CR 94/85, nie publikowany, wyrok SN z 9 stycznia 1978; OSNC 1978/11/210, wyrok S.A. w Białymstoku z 9 kwietnia 1991r. OSAiSN 1992/5/50, wyrok S.A. w Katowicach z 3 listopada 1994r. OSA 1995/5/41).

W ocenie Sadu nie budzi wątpliwości okoliczność, ze powodowie należą do osób bliskich poszkodowanego, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania. Z zebranego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, ze poszkodowany dbał o rodziców i babcię, troszczył się o nich ( dowód zeznania świadka J. R. k. 185v, 186). Zeznania świadka jak i wyjaśnienia powodów są wiarygodne, wzajemnie się uzupełniają tworząc logiczną całość. Powyższe potwierdza również opinia biegłej M. O., która nie była kwestionowana przez strony. Brak jest dowodów przeciwnych, które podważałyby wiarygodność ww. materiału dowodowego jaki wyjaśnień powodów. W związku z powyższym Sąd uznał, ze zmarły opiekował się rodziną i łączyła ich głęboka i ciepła wieź. Bezsprzecznie Ł. R. czynnie uczestniczył w życiu domowym, pomagał zarówno rodzicom jak i babci, z którymi był bardzo zżyty. Powodowie wiązali swoje nadzieje na przyszłość z synem, który zawsze ich wspierał i na którego zawsze mogli liczyć. W ocenie Sadu nie budzi wątpliwości, że zmarły był emocjonalnie związany zarówno z rodzicami, babcią jak i bratem. Jego śmierć była dla nich wielką tragedią życiową, wywołała poczucie pustki (por. wyjaśnienia powodów ). Świadek J. R. zeznała, ze po śmierci szwagra wszyscy bardzo płakali (k. 185v). Każdy z powodów niewątpliwie doznał poczucie bólu, krzywdy, jednakże każdy inaczej przeżył tę śmierć i dla każdego wywoła ona inne skutki. Z materiału dowodowego wynika, ze matka D. R. była najbardziej związana ze zmarłym i ona najbardziej odczuwa jego brak. Musiała korzystać z pomocy psychiatry, który przepisał jej leki na nerwicę, albowiem przez okres około 6 miesięcy płakała nie mogąc pogodzić ze śmiercią dziecka. Obecnie nadal bierze leki, które przepisuje jej lekarz rodzinny ( po. zeznania świadka k. 185, wyjaśnienia I. N. k. 162). Również babcia nie potrafi pogodzić się ze śmiercią ukochanego wnuka, który ją rozpieszczał kupując słodycze i owoce, czy wożąc ją do lekarza i kupując lekarstwa. Pomagał jej w ogródku, w którym ją zastępował w czasie jej nieobecności. Jak wyjaśniła nie potrafił przejść obok niej i nie dotknąć jej za głowę. Rozmawiali codziennie zarówno rano jaki i wieczorem. Podkreśliła, ze nadal chodzi do pokoju wnuka i tam z nim rozmawia. Bliską relację Ł. R. z babcią potwierdziła świadek J. R. (k. 185v). Również A. R. bardzo przeżył śmierć syna. Jak wskazał do chwili obecnej ma przed oczami rozbity samochód. Podkreślał że bardzo brakuje mu syna, który mu bardzo pomagał i który miał z nim pozostać na stare lata. Z zeznań świadka J. R. jak i wyjaśnień powodów wynika, że ich życie się zmieniło, że obecnie są smutni, że nie jest tak jak dawniej, że to nie jest ten sam dom. W pokoju Ł. R. nic się nie zmieniło są jego zdjęcia i pali się świeczka, są kwiaty. Powodowie często odwiedzają grób zmarłego.

Niewątpliwie również na powoda M. R. bardzo wpłynęła śmierć brata. Według świadka J. R. (k. 185v, 186 ) mąż bardzo tę śmierć przeżył, bo był do brata bardzo przywiązany. Często wspomina brata, zwierza się że mu go bardzo brakuje. Podkreślała, ze mieli wspólne pasje takie jak rowery, ryby, grzyby. Ł. R. był świadkiem na ślubie powoda, miał bardzo dobry kontakt z bratową J. R., o którą bardzo dbał w czasie jej ciąży. Pomagał bratu w trakcie remontu mieszkania w S.. Pomimo że mieszkali w dwóch różnych miejscowościach utrzymywali częste kontakty, spotykali się, dzwonili do siebie. Po śmierci Ł. R. na powoda M. R. przeszedł obowiązek opieki nad rodzicami i babcią. Wcześniej wszelkie sprawy ich członków rodziny załatwiał Ł. R.. To powód M. R. musiał zorganizować wszystkie formalności pogrzebowe, albowiem rodzice nie byli w stanie.

Nie ulega wątpliwości, ze powodowie silnie odczuli tragedię związaną z przedwczesną śmiercią Ł. R.. Dodać jeszcze należy, iż ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Dlatego konfrontacja danego przypadku z innymi może dać Sądowi jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia. W każdej sprawie występują szczególne, właściwe tylko dla niej, okoliczności faktyczne. Natężenie doznanych krzywd zależy od indywidualnych cech poszkodowanego, dlatego okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, podobnie jak kryteria ich oceny, powinny być rozważane indywidualnie wobec konkretnej osoby pokrzywdzonego, bez względu na wysokość zadośćuczynienia zasądzonego w innej sprawie. Nie da się bowiem w wymierny sposób ocenić, czy doznana przez osobę krzywda, nawet przy podobnych doznaniach i sytuacji osobistej, jest większa, czy mniejsza niż krzywda doznana przez inną osobę na rzecz, której w innej sprawie zasądzono odpowiednie świadczenie. Nadto skromny poziom życia danego środowiska czy danej rodziny nie może mieć znaczenia podczas ustalania wysokości zadośćuczynienia za cierpienia spowodowane śmiercią bliskiej osoby (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/2010).

W ocenie Sądu ustalone w sprawie okoliczności przemawiały za przyjęciem, iż adekwatnymi kwotami zadośćuczynienia pieniężnego były odpowiednio dla powódki D. R. 60.000 zł., A. R. 50.000 zł., I. N. 15.000 zł., M. R. 15.000 zł, jednakże przy uwzględnieniu 50% przyczynienia Sąd zasądził na rzecz powódki D. R. 30.000 zł., A. R. 25.000 zł., I. N. 7.500 zł., M. R. 7.500 zł. W pozostałym zakresie dotyczącym wysokości kwot zadośćuczynienia powództwa zostały oddalone.

W zakresie terminu wymagalności roszczenia, a co za tym idzie początkowej daty zasądzonych odsetek, Sąd przyjął, że co do zadośćuczynienia za doznaną krzywdę pozwany winien je uiścić od dnia, w którym upłynął trzydziestodniowy termin do spełnienia świadczenia liczony od doręczenia wezwania. Zauważyć należy, iż zgłoszenie roszczeń odszkodowawczych pozwanemu T. (...) przez powodów nastąpiło pismami z dnia 12 listopada 2015 roku (dot. roszczeń D. R., A. R., I. N. – por. k. 35 ) i 30 listopada 2015 r. ( w przypadku M. R., por. k. 45), przy czym pozwany nie kwestionował wywodzonego przez powodów terminu zgłoszenia szkody.

Świadczenie winno być więc wypłacone w terminie wynikającym z art. 817 k.c. i uregulowań zawartych w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Po upływie 30 dni od zgłoszenia roszczenia wystąpiła więc sytuacja uzasadniająca zasądzenie roszczeń odsetkowych na rzecz powodów ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2010 roku w sprawie II CSK 434/09).

W niniejszej sprawie zgłoszenie pierwotnego roszczenia przez powodów nastąpiło w dniu 12 listopada 2015 r. i 30 listopada 2015 roku ( bezsporne), zaś termin wypłaty powodom należnego zadośćuczynienia upłynął z dniem 12 grudnia 2013 roku i 30 grudnia 2015 r. Stąd w ocenie Sądu powodom należą się odsetki za opóźnienie od dnia 13 grudnia 2015 roku i od 1 stycznia 2016 r. ( w przypadku M. R.) do dnia zapłaty.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Artykuł ten zezwala na stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu w razie częściowego uwzględnienia powództwa.

Pomniejszając poniesione przez strony koszty procesu w zależności od wyniku sprawy dla każdej ze stron (powódka D. R. wygrała w 75%, powód A. R. wygrał w 62 %, I. N. 75%, powód M. R. w 50 %), przyznano na rzecz powódki D. R. od pozwanego kwotę 3600,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na rzecz powoda A. R. od pozwanego kwotę 4.275,89 zł, na rzecz powódki I. N. kwotę 1800 zł, a na rzecz powoda M. R. kwotę 2.823,309 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu.

W niniejszej sprawie powstały koszty sądowe, które nie zostały uregulowane i winny zostać rozliczone w orzeczeniu kończącym. W toku procesu powódki D. R. i I. N. zostały zwolnione bowiem od kosztów sądowych. W związku z udzieleniem zwolnienia od kosztów nie zostały uiszczone opłaty sądowe od pozwu w zakresie kwoty: 2000 zł, 500 zł. Zaistniał więc obowiązek zastosowania art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz. U. z 2016r. poz. 623) i rozstrzygnięcie o tych nieuiszczonych kosztach. Stosując zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy, sąd nakazał pobrać od pozwanego: kwotę 1500 zł odpowiadającą 75 % opłaty od pozwu, której nie miała obowiązku uiszczać powódka D. R. (pkt 4 wyroku) oraz kwotę 375 zł. odpowiadającą 75 % opłaty od pozwu, której nie miała obowiązku uiszczać powódka I. N. (pkt 12wyroku).

W pkt 8 i 16 wyroku Sąd nakazał zwrócić powodom A. R. i M. R. po 303,40 zł. tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki pobranej od stron na koszty wynagrodzenia biegłego.

W zakresie kosztów sądowych obciążających powódki (częścią opłaty obciążającą powódki przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik sprawy), Sąd na podstawie art. 113 ust. 2 i 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, odstąpił od ściągnięcia tych kosztów z zasądzonych roszczeń. Art. 113 ust. 4 w/w ustawy winien mieć bowiem zastosowanie w okolicznościach zasługujących na miano wyjątkowych, a należąca do sądu ocena, czy powinien być zastosowany, zależy od konkretnego stanu faktycznego - decydujące są jednak trudne warunki materialne strony. Żądania powódek nie były nastawione na osiągnięcie zysku, ale było wynikiem ich emocjonalnego zaangażowania w sprawie i poczucia krzywdy. Istotne jest też i to, że ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia należy do oceny Sądu, zatem wysokość ta ma charakter ocenny i niełatwy do zaprognozowania przed wszczęciem procesu, stąd obciążanie strony i to zwolnionej od kosztów sądowych kosztami z zasądzonego roszczenia wydaje się sprzeczne z zasadami słuszności. Tego typu sytuacja uzasadnia właśnie zastosowanie regulacji z art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (pkt 17 wyroku).