Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 571/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Janusza Nałęcza

po rozpoznaniu w dniu 9 lutego 2016 r., 7 kwietnia 2016 r. i 9 czerwca 2016 r.

sprawy N. N. (1) urodzonego (...) w S., syna M. i J. z domu N.,

oskarżonego o to, że:

1. w dniu 9 października 2012 roku w S. przy ulicy (...) zmuszał P. W. do przekazania mu kwoty 5.000 złotych poprzez zastosowanie wobec niego przemocy w postaci zadawania mu uderzeń po głowie i ciele, czym spowodował u niego obrzęk i siniec na głowie, zasinienie błony śluzowej wargi górnej z obrzękiem i ograniczony obrzęk na ręce lewej, naruszając czynności narządów ciała wymienionego na okres trwający nie dłużej niż 7 dni,

to jest o czyn z art. 191 § 2 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

2. w dniu 22 listopada 2012 roku w S. w pomieszczeniu serwisu (...) w S. przy al. (...) agresywną postawą i słowami wzbudzającymi w wyżej wymienionym pokrzywdzonym zagrożenie zmuszał go do przekazania mu kwoty 5000 złotych,

to jest o czyn z art. 191 § 2 kk,

I.  uznaje N. N. (1) za winnego tego, że w dniach 9 października 2012 r. i 22 listopada 2012 r. w S., w krótkich odstępach czasu i ze z góry powziętym zamiarem, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 4 sierpnia 2006 r. za ciąg przestępstw z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności, objętą karą łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach od 4 stycznia 2006 r. do 6 lipca 2006 r., od 10 kwietnia 2007 r. do 20 czerwca 2007 r., od 25 do 28 czerwca 2007 r. i od 24 kwietnia 2008 r. do 12 sierpnia 2010 r., usiłował doprowadzić P. W. do rozporządzenia mieniem w kwocie 5.000 złotych w ten sposób, że w dniu 9 października 2012 r. żądając przekazania takiej kwoty zastosował wobec ww. przemoc w postaci zadawania mu uderzeń po głowie i ciele, czym spowodował u pokrzywdzonego obrzęk i siniec na głowie, zasinienie błony śluzowej wargi górnej z obrzękiem i ograniczony obrzęk na ręce lewej, naruszając czynności narządów ciała pokrzywdzonego na okres trwający nie dłużej niż 7 dni, a w dniu 22 listopada 2012 r. zażądał przekazania przez pokrzywdzonego w ciągu jednego tygodnia wskazanej kwoty pieniędzy, prezentując przy tym agresywną postawę i grożąc podjęciem wobec pokrzywdzonego innych działań, jednakże celu swego nie osiągnął z uwagi na odmowę przekazania pieniędzy przez pokrzywdzonego, to jest czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za występek ten na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 282 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania od 27 do 28 listopada 2012 r., to jest 2 (dwóch) dni,

III.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 300 (trzystu) złotych.

sygn. akt IV K 571/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 19 kwietnia 2011 roku sygn. akt V K 192/09 oskarżony N. N. (1) skazany został między innymi za czyn z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk polegający na tym, że w dniu 16 lub 17 listopada 2007 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej pomógł w zbyciu przez G. M. telefonu komórkowego marki S., o którym wiedział, iż pochodzi z czynu zabronionego. Oskarżonemu wymierzono 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Dowody:

- akta sprawy VI K 192/09 (V K 330/08),

- zeznania świadka G. M., k. 81, 197-200, 293, 548-549 (akt. sprawy V K 192/09), oraz k. 317v.

Pokrzywdzony P. W. prowadził firmę (...), w ramach której zajmował się serwisem, skupem i sprzedażą telefonów komórkowych. W dniu 9 października 2012 roku około godziny 20.00 pokrzywdzony wraz ze znajomym Z. R. przebywał na parkingu przy ulicy (...) w S.. Wówczas na parking ten przyjechał swoim samochodem marki A. oskarżony N. N. (1). Oskarżonemu towarzyszyła jego konkubina D. S. (1) oraz jej syn Ł. S.. Oskarżony wysiadł z samochodu, podszedł do pokrzywdzonego i oznajmił, że kilka lat wcześniej nabył telefon komórkowy, który pochodził od pokrzywdzonego i który pochodził z kradzieży. W następstwie tego oskarżony skazany został wyrokiem sądowym. Oskarżony żądał od pokrzywdzonego rekompensaty w kwocie 5.000 złotych za to zdarzenie. Oznajmił też, że jeżeli pokrzywdzony nie spełni tego żądania, to oskarżony zawiadomi Policję. Pokrzywdzony oświadczył, że ze zdarzeniem tym nie ma nic wspólnego i odmówił spełnienia żądania. Wówczas oskarżony zaczął napierać na pokrzywdzonego. Między mężczyznami doszło do szarpaniny, podczas której oskarżony uderzał pokrzywdzonego rękami w różne części ciała w tym w twarz. W następstwie szarpaniny i odpychania oskarżonego przez pokrzywdzonego mężczyźni upadli na maskę auta oskarżonego. P. W. i D. S. (2) rozdzielili mężczyzn. Oskarżony zwracając się do pokrzywdzonego oznajmił, że w ciągu jednego miesiąca ma on przygotować dla oskarżonego wskazaną kwotę pieniędzy, po czym wraz z D. S. (1) i Ł. S. wsiadł do auta i odjechał.

Dowód:

- zeznania świadka P. W., k. 2-3,17, 33-34,165-168, 288v,

- zeznania Z. R., k. 31-32, 168-170, 352,

- zeznania Ł. S., k. 42, 187-188,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 22-23, 33-34, 41, 161-165,

- protokół oględzin sądowo-lekarskich, k. 5-8,

- tablica poglądowa, k. 12,

- zaświadczenie o wpisie do ewidencji gospodarczej, k. 177,

- wyciąg z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, k. 179.

W następstwie ciosów zadanych przez oskarżonego pokrzywdzony doznał obrzęku i sińców na głowie oraz zasinienia błony śluzowej wargi górnej z obrzękiem tej wargi, jak też ograniczonego obrzęku na ręce lewej w okolicy II palca. Obrażenia te skutkowały u pokrzywdzonego naruszeniem czynności narządu ciała, jakim są powłoki mi lekkie głowy i oko lewe na okres nie dłużej trwający niż 7 dni.

Dowód:

- zeznania świadka P. W., k. 2-3,17, 33-34,165-168, 288v,

- protokół oględzin sądowo-lekarskich, k. 5-8.

W dniu 22 listopada 2012 roku pokrzywdzony przebywał w pomieszczeniu swej firmy przy alei (...). Pokrzywdzonemu towarzyszył jego znajomy A. R.. Około godziny 13.00 do pomieszczenia firmy pokrzywdzonego przybył oskarżony, po czym zwracając się do pokrzywdzonego zażądał od niego kwoty 5.000 złotych. Oskarżony zwracał się podniesionym głosem, używając wulgaryzmów. Twierdził przy tym, że pokrzywdzony sprzedał mu telefon pochodzący z przestępstwa, za co oskarżony trafił do więzienia. Pokrzywdzony oświadczył, że nie ma takiej kwoty, a nadto, że nie jest nic winien oskarżonemu. Słownie uspokajał też oskarżonego. Wówczas oskarżony oznajmił, że pokrzywdzony ma tydzień czasu na przygotowanie żądanych pieniędzy, gdyż w przeciwnym wypadku podejmie wobec pokrzywdzonego inne działania. Następnie oskarżony wyszedł.

Dowód:

- zeznania świadka P. W., k. 2-3,17, 33-34,165-168, 288v,

- zeznania świadka A. R., k. 13-14, 170-171, 317,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 22-23, 33-34, 41, 161-165,

- tablica poglądowa, k. 12.

Oskarżony N. N. (1) ma 42 lata. Jest kawalerem – pozostaje w konkubinacie z D. S. (3). Na utrzymaniu posiada jedno dziecko w wieku 17 lat. Oskarżony aktualnie pracuje w Holandii jako brukarz z dochodem około 2000 euro miesięcznie. Oskarżony był uprzednio wielokrotnie karany w tym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 4 sierpnia 2006 r. za ciąg przestępstw z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności, objętą karą łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach od 4 stycznia 2006 r. do 6 lipca 2006 r., od 10 kwietnia 2007 r. do 20 czerwca 2007 r., od 25 do 28 czerwca 2007 r. i od 24 kwietnia 2008 r. do 12 sierpnia 2010 r. Biegli psychiatrzy wskazali, iż oskarżony w okresie objętym zarzutem nie miał zniesionej, ani też ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanych mu czynów jak i pokierowania swoim postępowaniem.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 161,

- dane o osobie, k. 21,

- dane o karalności k. 274-276,

- odpisy wyroków, k. 90-93, 118-123, 151-153, 157, 374-377,

- opinia sądowo-psychiatryczna, k. 53-55.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, iż w datach 9 października 2012 roku i 22 listopada 2012 roku rzeczywiście żądał od P. W. pieniędzy jako rekompensaty za wyrok skazujący. Mogła być to kwota 5000 złotych. Jedyną groźbą jaką wówczas kierował była groźba zawiadomienia Policji o udziale pokrzywdzonego w czynie, za który oskarżonego skazano. Zaprzeczył też, aby w trakcie zdarzenia z dnia 9 października 2012 roku miał w jakikolwiek sposób uderzać pokrzywdzonego. W toku składanych następnie wyjaśnień, w tym na rozprawie, oskarżony dalej konsekwentnie negował swe sprawstwo. W odniesieniu do zajścia z dnia 9 października 2012 r. zaprzeczył, by uderzyć miał pokrzywdzonego, choć przyznał, że doszło między nimi do szarpaniny, w następstwie której obaj przewrócili się na samochód oskarżonego. Podczas obu zajść domagał się od pokrzywdzonego zadośćuczynienia za wyrok skazujący, jaki oskarżony otrzymał. Nakazywał pokrzywdzonemu przemyślenie tej sprawy i zastrzegał, że w innym przypadku podejmie dalsze działania. Miał na myśli powiadomienie Policji.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w kwestii spotkań z pokrzywdzonym i kierowanych doń żądań. Okoliczności te w analogiczny sposób przedstawione zostały tak przez pokrzywdzonego jak i przez Z. R., czy A. R.. Sąd krytycznie odniósł się natomiast do tej części wyjaśnień oskarżonego, gdzie negował on stosowanie przemocy wobec pokrzywdzonego i gdzie przekonywał, iż zapowiedzi podjęcia „innych” działań miały odnosić się do realizacji wobec pokrzywdzonego działań legalnych. W tej mierze zauważyć należy po pierwsze, iż wyjaśnienia oskarżonego były wewnętrznie niespójne. Początkowo całkowicie przeczył on stosowaniu siły fizycznej wobec pokrzywdzonego. Potem jednak przyznał, że doszło do przepychanki, a nawet upadku obu mężczyzn na maskę samochodu oskarżonego. Nadto wyjaśnienia oskarżonego stały tu w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego, jak też z treścią opinii sądowo lekarskiej, wskazującej, iż obrażenia ciała, jakich doznał pokrzywdzony wynikały z przemocy wykraczającej poza ramy zwykłej szarpaniny. Poza tym z zeznań pokrzywdzonego, czy też zeznań Z. R. i A. R. – wbrew relacji oskarżonego – wynikało, iż oskarżony zachowywał się agresywnie, w sposób słowny. Okoliczność ta, w połączeniu z faktem użycia przemocy wobec pokrzywdzonego, całkowicie przeczyła temu, by wolą oskarżonego było legalne wpływanie na pokrzywdzonego, aby ten zadośćuczynił mu finansowo za rzekomą krzywdę do której się przyczyniła. Również kwestia owego przyczynienia się nie była dla sądu zupełnie przekonująca, gdyż wyjaśnienia oskarżonego w tej mierze pozostawały odosobnione – w szczególności nie znalazły potwierdzenia w relacji G. M..

Sąd dał wiarę zeznaniom P. W.. Zeznania te były spójne i konsekwentne w toku całego postępowania. Były też logiczne i przekonujące. Oczywistym jest bowiem, że nieplanowane spotkanie z nieznajomym i agresywnym mężczyzną, który nie dość, że żąda pieniędzy, to jeszcze gotów jest stosować przemoc fizyczną, a w swych działaniach jest konsekwentny – czym przekonuje półtora miesiąca później – mogło u pokrzywdzonego rodzić realne obawy przed oskarżonym. Zeznania pokrzywdzonego zauważalnie korespondowały też z zeznaniami Z. R. i A. R.,

Sąd dał także wiarę zeznaniom Z. R.. Świadek zeznawał przekonująco i konsekwentnie, a nadto logicznie i zbornie. W sprawie ustalono też, iż jest on znajomym zarówno pokrzywdzonego jak i oskarżonego. W takim zaś układzie jego zeznania jawiły się jako obiektywne. Z. R. relacjonując zajście ze swym udziałem nie mówi o uderzeniach zadawanych pokrzywdzonemu przez oskarżonego – mówił o wzajemnym biciu się mężczyzn. Nie świadczyło to bynajmniej o niewiarygodności zeznań pokrzywdzonego. Świadek bowiem – jak sam zeznał – mógł nie poczynić odpowiednio precyzyjnych spostrzeżeń, gdyż przez chwilę rozmawiał z D. S. (1) i wówczas nie obserwował tego co działo się pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym. Z kolei ocena świadka, czy podczas zajścia pokrzywdzony przejawiał strach przed oskarżonym była oceną całkowicie subiektywną. Świadek mówił tu o swym przekonaniu, którego nie konfrontował jednak z odczuciami pokrzywdzonego, jakie ten przeżył w związku z zajściem.

Sąd dał wiarę zeznaniom A. R.. A. R. zeznawał bowiem spójnie i konsekwentnie w toku całego postępowania karnego. Jego relacja zaś ściśle korespondowała z zeznaniami pokrzywdzonego.

Zeznania Ł. S. były dla sprawy przydatne w mniejszym stopniu. Świadek ten podczas zajścia przez dłuższy czas pozostawał w aucie, a stąd faktycznie mógł nie zaobserwować wszystkiego, co wydarzyło się między oskarżonym, a pokrzywdzonym. Z drugiej strony nie bez znaczenia dla treści jego zeznań mogło być to, że jest on synem konkubiny oskarżonego. Fakt ten w świetle zasad doświadczenia życiowego uprawdopodabniał to, iż świadek skłonny był do składania zeznań nieobciążających dla oskarżonego.

W odniesieniu do wyjaśnień i zeznań G. M. sąd dał wiarę temu, iż telefon komórkowy – który był następnie przedmiotem przypisanego mu przestępstwa – otrzymał od oskarżonego. Relacja ta była przez znaczną część procesu w sprawie V K 330/08 spontaniczna i konsekwentna. Późniejsze zaś relacje świadka (pochodzenia telefonu od Ł. S., nabycia go na M. od nieznanej mu bliżej osoby) były oczywiście sprzeczne z relacją pierwotną i jawiły się jako niewiarygodne z racji nieuzasadnionej zmiany treści wyjaśnień G. M..

Dowody z przywołanych wyżej dokumentów sąd uznał za w pełni miarodajne, albowiem zostały one sporządzone w sposób nie budzący żadnych zastrzeżeń – dokumentując prawidłowo stwierdzone w nich okoliczności faktyczne. Także dołączone do akt sprawy opinie biegłych (sądowo-medyczna i sądowo-psychiatryczna) nie budziły żadnych wątpliwości, gdyż poprzedzone były wykonanymi badaniami, sporządzono je na temat, szczegółowo i przy udziale zespołu biegłych posiadających potrzebne kwalifikacje specjalistyczne.

W świetle tak zebranego i ocenionego materiału dowodowego sąd przyjął, iż oskarżony w dniach 9 października 2012 r. i 22 listopada 2012 r. realizując z góry powzięty zamiar usiłował doprowadzić pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5.000 złotych, do czego jednak ostatecznie nie doprowadził z uwagi na odmowę przekazania pieniędzy przez pokrzywdzonego. Oskarżony domagał się wskazanej kwoty podnosząc, że pokrzywdzony jest to oskarżonemu winien na zasadach swoistego zadośćuczynienia za fakt skazania oskarżonego na karę pozbawienia wolności. Twierdził bowiem, że pokrzywdzony miał udział w dostarczeniu oskarżonemu telefonu komórkowego pochodzącego z kradzieży. Wskazana okoliczność nie znajdowała jednak poparcia w żadnych dowodach, czy nawet poszlakach. Pokrzywdzony powyższemu od początku zaś przeczył – wyraźnie informując o tym oskarżonego. W tym pryzmacie żądanie oskarżonego (sama podstawa żądania jak i ustalona przez niego kwota świadczenia) jawiło się jako całkowicie dowolne – nawet patrząc z samej tylko perspektywy oskarżonego. Jak słusznie zaś zauważył Sąd Okręgowy w Szczecinie przekazując niniejszą sprawę do ponownego rozpoznania – opierając się przy tym na jednym z orzeczeń Sądu Najwyższego (postan. SN z 13.12.2013r. IIIK 321/13) – wierzytelność, której zwrotu domaga się sprawca w przypadku czynu zabronionego z art. 191 § 2 kk nie może być przez niego wymyślona, lecz musi się opierać na pewnych racjonalnych przesłankach; samo urojone przekonanie sprawcy o przysługującym mu względem pokrzywdzonego prawie żądania określonej sumy pieniężnej nie może stanowić podstawy do przyjęcia kwalifikacji z art. 191 § 2 kk. W tym więc pryzmacie żądania oskarżonego realizowały znamiona czynu z art. 282 kk, a nie jak przyjął prokurator z art. 191 § 2 kk. Pełnia zaś znamion przypisanego oskarżonemu czynu (na etapie realizacji usiłowania tego czynu), aktualizowała się w chwili, gdy oskarżony dla wymuszenia na pokrzywdzonym spełnienia swego żądania stosował wobec niego przemoc w postaci szarpania i uderzania go, a nadto swą postawą i zapowiedziami realizacji dalszych niekorzystnych dla pokrzywdzonego działań (jako działań następczych do dokonanego uszkodzenia ciała pokrzywdzonego) groził pokrzywdzonemu zamachem na zdrowie czy życie. W dniu bowiem 9 października 2012 r., po odmowie przez pokrzywdzonego spełnienia żądania, oskarżony zastosował wobec niego przemoc w postaci zadawania mu uderzeń po głowie i ciele, czym spowodował u pokrzywdzonego obrzęk i siniec na głowie, zasinienie błony śluzowej wargi górnej z obrzękiem i ograniczony obrzęk na ręce lewej, naruszając czynności narządów ciała pokrzywdzonego na okres trwający nie dłużej niż 7 dni. Takie zachowanie oskarżonego realizowało dodatkowo znamiona czynu z art. 157 § 2 kk. W dniu zaś 22 października 2012 r. oskarżony agresywną postawą, podniesionym głosem i wypowiadanymi wulgaryzmami – a nadto odnosząc się do zdarzeń z dnia 9 października 2012 r. – w sposób oczywisty wywoływał u pokrzywdzonego obawę, iż ze strony oskarżonego może go spotkać coś jeszcze bardziej niekorzystnego, niż to czego doświadczył dotychczas. Stwierdzenie „masz czas do czwartku, bo inaczej zobaczysz” było więc w pryzmacie dotychczasowego zachowania oskarżonego niczym innym jak dorozumianą groźbą realizacji na szkodę pokrzywdzonego zamachu na jego zdrowie lub życie. Twierdzenia oskarżonego, iż miał on wówczas na myśli zawiadomienie Policji, jawiły się jako zupełnie nieprzekonujące. Choć bowiem w dniu 9 października 2012 r. oskarżony groził pokrzywdzonemu „Policją”, to było to wyłącznie na początku zajścia, a gdy zapowiedź ta nie przyniosła skutku postanowił pobić pokrzywdzonego. Zachowanie oskarżonego jawnie więc wskazywało, iż nie jest on zainteresowany, by w legalnym procesie dochodzić swych pretensji wobec pokrzywdzonego, a wymusić na nim wydanie pieniędzy w drodze stosowanej przemocy, najść i bezprawnych gróźb.

Nie ulega wątpliwości, że oskarżony działał w warunkach powrotu do przestępstwa, o których mowa w art. 64 § 1 kk. Oskarżony był wcześniej karany wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 4 sierpnia 2006 r. za ciąg przestępstw z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności, objętą karą łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach od 4 stycznia 2006 r. do 6 lipca 2006 r., od 10 kwietnia 2007 r. do 20 czerwca 2007 r., od 25 do 28 czerwca 2007 r. i od 24 kwietnia 2008 r. do 12 sierpnia 2010 r. Odbył zatem co najmniej 6 miesięcy kary i w ciągu 5 lat od jej odbycia popełnił ponownie umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego ocenić należało na średni. Oskarżony stosował wobec pokrzywdzonego tak przemoc jak i groźby, a nadto domagał się stosunkowo dużej kwoty. Z drugiej jednak strony stopień zastosowanej przemocy nie był znaczny, obrażenia doznane przez pokrzywdzonego nie były dotkliwe, a żądana kwota pieniędzy nie została mu przez pokrzywdzonego wydana.

Oskarżony miał możliwość zachowania się zgodnie z obowiązującymi przepisami, w sprawie nie zaszła również żadna z przesłanek uzasadniających wyłączenie jego odpowiedzialności karnej. Należało zatem uznać go za winnego popełnienia przypisanego mu czynu.

Przy wymiarze kary na niekorzyść oskarżonego przemawiał fakt uprzedniej jego karalności, a w szczególności to, że czyn swój realizował on jako recydywista.

Na korzyść oskarżonego sąd wziął pod uwagę zaszłość czasową popełnianego przestępstwa.

Mając na uwadze powyższe sąd wymierzył oskarżonemu karę pozbawienia wolności przekraczającą dolny próg granicy ustawowego zagrożenia karą wynikającą z art. 282 kk – ale w sposób nieznaczny. Tak ustalona kara zdaniem sądu odpowiada stopniowi winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego oraz spełni względem niego cele wychowawcze i zapobiegawcze. Czynić też będzie zadość potrzebom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd nie znalazł podstaw do warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawiania wolności. Oskarżony był bowiem wcześniej wielokrotnie już karany sądownie. Aktualne przestępstwo popełnił jako recydywista. Biorąc to pod uwagę nie sposób uznać, że kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania byłaby wystarczająca dla osiągnięcia wobec oskarżonego celów kary. Wręcz przeciwnie – oskarżony swoim dotychczasowym zachowaniem, w tym w szczególności wielokrotnym powracaniem na drogę przestępstwa wykazuje daleko idące lekceważenie porządku prawnego i norm społecznych. Powyższe dowodzi, że oskarżony jest zdemoralizowany i nie wyciąga wniosków z dotychczasowych skazań. W tej sytuacji sąd uznał, że wymierzona kara spełniać musi zasadniczo funkcję prewencyjną, a tego rodzaju oddziaływanie na oskarżonego uzyskane być może wyłącznie w ramach jego faktycznej izolacji.

Na poczet orzeczonej kary zaliczono oskarżonemu okres jego zatrzymania przez Policję.

Oskarżonego obciążono też kosztami sądowymi, wynikającymi z faktu jego skazania, w tym i określoną przez przywołane przepisy opłatą karną.