Sygn. akt I C 30/16
Dnia 31 stycznia 2017 roku
Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SS R Wioletta Łopatowska-Bąkiewicz |
Protokolant: |
sekr. sądowy Krzysztof Kordas |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 stycznia 2017 roku w G.-D.
sprawy z powództwa:
M. P.
przeciwko:
Towarzystwo (...) z siedzibą w W.
o odszkodowanie
1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. P. kwotę 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 22 marca 2014 roku do dnia zapłaty,
2. w pozostałym zakresie powództwo oddala,
3. zasądza od powoda M. P. na rzecz pozwanego Towarzystwo (...) z siedzibą w W. kwotę 2.520,00 zł (dwa tysiące pięćset dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje,
4. nie obciąża stron nieuiszczoną opłatą sądową, którą poniesie Skarb Państwa.
sędzia
Wioletta Łopatowska-Bąkiewicz
I C 30/16
Powód M. P. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwo (...) w W. kwoty 57.000,- złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 marca 2014 rok oraz o zwrot kosztów procesu. W uzasadnieniu powód podał, iż przedmiotowe roszczenie stanowi zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem komunikacyjnym, w wyniku którego doznał obrażeń ciała.
Pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.
Sąd ustalił i zważył, co następuje:
W dniu 1 listopada 2013 roku w G.-D. doszło do zdarzenia drogowego polegającego na tym, że kierujący samochodem marki V. (...) o nr rej. (...), S. B. naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w ten sposób, że nie ustąpił pierwszeństwa motorowerowi marki H. o nr rej. (...), prowadzonemu przez M. P.. Wyrokiem z dnia 17.04.2014 roku Sad Rejonowy w Brodnicy VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w G.-D. w sprawie VII K 84/14 uznał S. B. za winnego popełnienia tego czynu.
(Dowód: zeznania świadka P. K. nagranie z rozprawy z dnia, 17.03.2016 r. 00:03;37, wyrok w sprawie VII K 84/14 – k . 172-173 akt sprawy VII K 84/14)
Powód w wyniku tego zdarzenia doznał obrażeń ciała w postaci zasinienia i otarcia naskórka głowy oraz masywnego prawostronnego krwiaka nadtwardoskórkowego. U powoda wykonano operację usunięcia krwiaka w trybie pilnym Po pobycie w szpitalu w T. na oddziale neurochirurgii od 01.11-13.11.2013 r. powód uczęszczał na rehabilitację w związku z występującym niedowładem lewej górnej kończyny, której bóle powód nadal odczuwa.
(Dowód; dokumentacja medyczna – k. 31-32, 89-120, zeznania świadka P. K. – k. 79, zeznania powoda nagranie z rozprawy z dnia 17.03.2016 r. 00:26: 32 ).
W chwili zdarzenia sprawca wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej OC posiadaczy pojazdów u pozwanego.
W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił 10% uszczerbek na zdrowiu powoda. W związku z tym ubezpieczyciel wypłacił mu tytułem zadośćuczynienia kwotę 20.000 złotych, odmawiając wypłaty ponad tę kwotę (dowód akta szkody).
Powód otrzymał od sprawcy wypadku zasądzoną na jego rzecz nawiązkę w kwocie 2.000,00 złotych. Powód przyjmując tą kwotę podpisał oświadczenie, że zrzeka się jakichkolwiek roszczeń w stosunku do S. B. z tytułu wypadku z 1 listopada 2013 roku.
(Dowód; pokwitowanie zapłaty nawiązki wraz z oświadczeniem o zrzeczeniu się roszczeń – k. 211 z akt VII K 84/14, zeznania świadków: T. L. nagranie z 17.03.2016 r. oraz 00:07:58. J. S. 00:15:00).).
M. P. przed wypadkiem pracował na stanowisku magazyniera i nadal po okresie rehabilitacji wrócił na swoje stanowisko pracy.
(Dowód: zeznania powoda j.w oraz nagranie z dnia 17.01.2017 r. 00:08:41 oraz świadka J. M. nagranie z 17.03.2016 r. 00:11:13).
W celu ustalenia jaki wpływ w sferze zdrowia fizycznego oraz psychicznego powoda wywarł wypadek z dnia 1 listopada 2013 roku, sąd posiłkował się opiniami łącznie czterech biegłych z różnych dziedzin.
Opinii sporządzonej przez biegłego specjalistę chirurga-ortopedę M. S. (1) stwierdził on, że nie przewiduje się nasilenia lub poprawy u powoda w zakresie następstw zdarzenia w przyszłości. Ograniczenie ruchomości stawu barkowego lewego po urazie głowy z krwiakiem nadtwardówkowym prawostronnym leczonym operacyjnie, stanowią trwały uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 5 procent. Na uszczerbek taki wskazuje przebyty uraz głowy z krwiakiem, konieczność leczenia operacyjnego z pozostawieniem blizny pooperacyjnej skroniowo-ciemieniowej oraz resztkowy niedowład lewej kończyny górnej (kończyny niedominującej) pod postacią zaniku mięśni głównie obręczy barkowej, ramienia i przedramienia, osłabienia siły mięśni barku i osłabienie siły chwytu lewej ręki. Brak stwierdzenia ograniczeń ruchomości stawu barkowego lewego. Uszczerbek na zdrowiu potraktowany sumarycznie tj. niedowład i blizna pooperacyjna dają łącznie ustalony wyżej uszczerbek na zdrowiu powoda.
(Dowód: opinia biegłego ortopedy M. S. k. 290 – 295 akt).
Druga z opinii została sporządzona przez biegłą specjalistę psychiatrę H. P. (1) oraz biegłego psychologa J. D. (1). W sporządzonej opinii biegli stwierdzili, że wypadek i jego skutki w postaci wytworzenia krwiaka wewnątrzczaszkowego i jego ewentualny ucisk na struktury mózgowia spowodował u powoda encefalopatię pourazową pod postacią osłabienia funkcji poznawczych jak i sfery motywacji uwarunkowaną objawami ograniczonego uszkodzenia centralnego układu nerwowego. Obniża to w sposób istotny komfort psychiczny powoda, co skutkuje długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5 procent.
(Dowód: opinia biegłych: z dziedziny psychologii – J. D., Psychiatrii – H. P. k. 241 – 246 akt).
Ostatnią z opinii, którą sąd posiłkował się dokonując ustaleń w przedmiotowej sprawie, była opinia sporządzona przez biegłego specjalistę neurologa R. Ż. (1). W wykonanej opinii biegła podała, iż wypadek powoda nie pozostawił trwałych następstw pod postacią uszkodzenia centralnego układu nerwowego, potwierdzając tym samym, że stan neurologiczny powoda, zarówno bezpośrednio po urazie, jak i obecnie jest prawidłowy. Uraz czaszki, którego powód doznał w wypadku i operacyjne usunięcie krwiaka, nie spowodował uszkodzeń w obrębie tkanki mózgowej. Niedowład lewej kończyny górnej ustępował szybko. Obecnie biegły neurolog stwierdził śladowy niedowład lewej kończyny górnej bez innych objawów, które mogłyby świadczyć o uszkodzeniu mózgu co pozostawiło żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu. Dolegliwości bólowe nie są o dużym nasileniu, ustępują w nocy i mają charakter napięciowy. Ograniczenie ruchomości stawu barkowego jest częstym następstwem niedowładów kończyny górnej pochodzenia ośrodkowego. Niepamięć wsteczna i następowa po ciężkich urazach głowy są objawami typowymi i ustępują z czasem w miarę poprawy stanu zdrowia. Dyskomfort w prawej części głowy i szumy w głowie, które zgłasza powód nie mają uzasadnienia neurologicznego, mają podłoże psychogenne.
(Dowód: opinia biegłego neurologa R. Ż. k. 230 – 233 akt oraz k. 287 – 288 akt).
Powód obecnie odczuwa również bóle lewego ramienia i zaburzenia orientacji podczas jazdy rowerem. Nie bierze leków przeciwbólowych, ale ma trudności z unoszeniem przedmiotów w lewej ręce powyżej 2 kilogramów.
Powód obecnie dalej jeździ skuterem, dojeżdża do pracy. Pracuje na tym samym stanowisku co przed wypadkiem. Z tytułu wypadku poza otrzymaną od sprawcy nawiązką w kwocie 2.000 złotych otrzymał od pozwanego ubezpieczyciela kwotę 20.000 złotych oraz z tytułu prywatnego ubezpieczenia 13.000 złotych.
(Dowód: zeznania powoda nagranie z 17.01.2017 r. 00:14:33).
Powód mieszka wraz z konkubiną, zarabia 1600 złotych na miesiąc. Ma dwoje dzieci w wieku 5 – 6 lat. Konkubina nie pracuje. Wspólnie z nimi mieszka też 15-letnia córka konkubiny.
(Dowód: zeznania powoda j. w. 00:23:53)
Sąd dał wiarę opiniom lekarskim. Są one wyczerpujące, korespondują ze sobą i zostały wydane po analizie dokumentów leczenia jak i badania powoda.
Uraz głowy, który powód doznał w wypadku, nie pozostawił trwałych następstw pod postacią uszkodzenia centralnego układu nerwowego. Stan neurologiczny powoda, zarówno bezpośrednio po urazie, jak i obecnie, jest prawidłowy. Skutki przebytego wypadku w sferze psychicznej, które występują u powoda w postaci stanów lękowych nie odbijają się na bieżącym jego życiu skoro powód ponownie jeździ skuterem jako kierowca.
Sprawca wypadku posiadał u pozwanego ubezpieczenie OC. Po zgłoszeniu szkody przez powoda i przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi kwotę 20.000,- złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia, doznanych podczas wypadku. Mimo odwołania powoda od decyzji, pozwany nie wypłacił mu zadośćuczynienia ponad wcześniej przyznaną kwotę.
Powód wnosił o zasądzenie od pozwanego kwoty 57.000,- złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z wypadkiem, który spowodował u niego cierpienia fizyczne i psychiczne. Powód wskazał, iż urazy jakich doznał w wypadku utrudniają normalne funkcjonowanie.
W przedmiotowej sprawie bezsporna była odpowiedzialność pozwanego za skutki zdarzenia z 1 listopada 2013 roku. Pozwany nie kwestionował również obrażeń jakich powód doznał w związku z wypadkiem komunikacyjnym. Spór pomiędzy stronami dotyczył jedynie wysokości zadośćuczynienia, skutków złożonego oświadczenia pozwanego podczas przyjęcia od sprawcy zdarzenia kwoty 2.000 złotych oraz skutków jakie wywarły doznane urazy.
Za wiarygodne co do zasady sąd uznał zeznania powoda, w których opisał dolegliwości bólowe, jakie odczuwał bezpośrednio po zdarzeniu z 1 listopada 2013 roku. Sąd nie podzielił jednocześnie zeznań powoda, w których wskazał, że obecne skutki wypadku wpływają znacznie na jakość jego życia. Powód nadal pracuje jak przed wypadkiem, jeździ skuterem i nie wymaga rehabilitacji.
Dla sądu wiarygodne były również dowody w postaci dokumentów zgromadzonych w sprawie, w szczególności dokumentacja medyczna powoda. Została ona sporządzona przez uprawnione osoby, a ponadto żadna ze stron nie kwestionowała jej autentyczności.
W przedmiotowej sprawie sporną była kwestia wykładni oświadczenia woli powoda z dnia 31.07.2013 roku oraz skutki wypadku i wysokość należnego zadośćuczynienia.
Zgodnie z treścią art. 65 § 1 k. c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.
Powód wskazywał, że złożone oświadczenie dotyczyło jedynie roszczeń wynikających z wyroku zasądzającego nawiązkę w kwocie 2.000,00 złotych, która stanowiła częściowe zadośćuczynienie. Z okoliczności towarzyszących sporządzeniu oświadczenia wynikało, iż dotyczy ono roszczeń wynikających z orzeczonej w wyroku zapłaty nawiązki. Do przypadków solidarności nieprawidłowej należy stosować art. 373 k. c. w myśl którego zwolnienie z długu lub zrzeczenie się solidarności przez wierzyciela względem jednego z dłużników solidarnych nie ma skutku względem współdłużników. Stanowisko takie przyjął również Sąd najwyższy w wyroku z dnia 30.05.2014 roku w sprawie III CSK 224/13, Lex nr 1504840 uznając, że umowa o zwolnienie z długu zawarta pomiędzy sprawcą wypadku komunikacyjnego, a poszkodowanym nie zwalnia z odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiadającego z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Zgodnie z treścią art. 435 § 1 Kc prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Odpowiedzialność przewidzianą w tym artykule ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże, gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny - art. 436 § 1 Kc. W wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przez posiadacza mechanicznego środka komunikacji ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony - art. 822 § 1 Kc. W myśl art. 822 § 4 Kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zgodnie z treścią § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 roku w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. Nr 26, poz. 310 z późn. zm.) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odszkodowanie jest ustalane i wypłacane w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej - § 10 ust. 4 rozporządzenia.
Zgodnie z treścią art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W takich wypadkach sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę - art. 445 § 1 Kc. Niewątpliwie powód, jako pokrzywdzony w wypadku komunikacyjnym, na skutek którego doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, jest osobą uprawnioną do dochodzenia roszczenia na tej podstawie. Odpowiedzialność pozwanego ma podstawę w zawartej ze sprawcą wypadku umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej - art. 822 § 1 Kc.
W orzecznictwie ugruntował się aprobowany przez piśmiennictwo pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem przewidzianego w art. 445 § 1 Kc zadośćuczynienia pieniężnego, tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien zatem decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy, tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku i inne podobne okoliczności. Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Uzupełnieniem tej zasady, a właściwie jej ograniczeniem, jest - wywodzone również z użytego w art. 445 § 1 Kc zwrotu mówiącego o "odpowiedniej sumie" - przyjmowane konsekwentnie w orzecznictwie rozwiązanie, zgodnie z którym przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego wysokość zadośćuczynienia powinna być "utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa". Kodeks cywilny wyraźnie odróżnia uszczerbek niemajątkowy (krzywdę) od wynikającego z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia uszczerbku majątkowego i tylko uszczerbek niemajątkowy pozwala rekompensować za pomocą zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40). Suma "odpowiednia" w rozumieniu art. 445 § 1 Kc nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, gdyż jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zadośćuczynienie powinno mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i być tak ukształtowane, by stanowić "ekwiwalent wycierpianego bólu". Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego powoływanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na utrzymanie go w rozsądnych graniach odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa, które mają istotne znaczenie, nie powinno podważać istoty samego zadośćuczynienia, jaką jest kompensacja doznanej krzywdy (wyrok SN z dnia 22 stycznia 2014 roku, III CSK 98/13, nr LEX 1463876). Aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa nie mogą mieć decydującego znaczenia przy określeniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia. Stanowisko sądu w tym względzie jest poparte ugruntowanym orzecznictwem sądów apelacyjnych, zgodnie z którym poziom stopy życiowej wpływa na wysokość zadośćuczynienia jedynie posiłkowo (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 lipca 2014 roku, IACa 229/14, nr LEX 1498957, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 sierpnia 2014 roku, I ACa 350/14, nr LEX 1498921). Określenie "sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Należy nadto podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 czerwca 2014 roku, I ACa 1593/13, LEX nr 1480479).
Orzekając o rozmiarze należnego powodowi zadośćuczynienia pieniężnego sąd brał przede wszystkim pod uwagę rozmiar doznanej krzywdy. W wyniku wypadku M. P. doznał cierpień fizycznych w postaci dolegliwości bólowych związanych urazem głowy, został poddany operacji w trybie pilnym, następnie przeszedł rehabilitację. Doznane urazy spowodowały u niego 5 procentowy uszczerbek w sferze fizycznej i 5 procentowy w sferze psychicznej. Zakres tych dolegliwości w sferze fizycznej w postaci niewielkiego niedowładu lewej kończyny górnej nie wpływa znacząco na jego obecną aktywność życiową. Powód dalej pracuje i jest kierowcą. Wypadek wywarł stałe skutki w zakresie zdrowia psychicznego powoda w postaci nieodwracalnych zaburzeń, obniżają jego komfort psychiczny.
Biorąc zatem pod uwagę następstwa wypadku, w szczególności w sferze zdrowia psychicznego i fizycznego a także cierpienia fizyczne bezpośrednio po wypadku, ale też mając na względzie wysokość już wypłaconego powodowi przez pozwanego zadośćuczynienia sąd uznał, iż odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k. c. jest kwota 10.000 złotych. Uwzględniając wypłaconą przez pozwanego do tej pory kwotę zadośćuczynienia daje to łączną kwotę 30.000 złotych. Takie zadośćuczynienie ma realny, kompensacyjny charakter, przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie mieści się w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.
Zgodnie z żądaniem powoda sąd zasądził od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia odsetki ustawowe, których początkowy termin naliczania zgodny jest z treścią art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (j.t. Dz.U.2013.392), który stanowi, iż zakład ubezpieczeń ma trzydzieści dni na wypłatę odszkodowania, licząc od daty zgłoszenia szkody. Termin do wypłaty zadośćuczynienia, wynikający z tego przepisu, upłynął 21 marca 2014 roku , a zatem zasądzenie odsetek od 22 marca 2014 roku było w pełni uzasadnione.
Specyfika spraw o zadośćuczynienie pozwalająca na miarkowaniu wysokości roszczenia powoduje, iż powód mógł być przekonany o słuszności swoich roszczeń. Powód korzystał ze zwolnienia od kosztów sądowych w całości. Postępowanie w przedmiotowej sprawie zostało skierowane do ponownego rozpoznania przez sąd odwoławczy wraz z rozstrzygnięciem w przedmiocie kosztów postępowania za instancję odwoławczą gdyż ocena odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, któremu uległ powód nie była jednoznaczna.
Na koszty postępowania należne stronie przeciwnej składała się suma kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa za obie instancje. Powód wygrał sprawę jedynie w 17,5 %, a zatem zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu musiałby uiścić stronie powodowej koszty w wysokości stanowiącej około 2/3 wysokości zasądzonego mu zadośćuczynienia. Z tych względów sąd uznał za zasadnie obciążenie go tylko częścią kosztów ustalając je na poziomie kosztów jakie poniósłby je za pierwszą instancję.
Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił przepis art. 102 k. p. c. który mówi, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Sytuacja majątkowa powoda, jego przekonanie o słuszności roszczenia oraz cel jakiemu służyć miało zasądzone zadośćuczynienie, dawało zdaniem sądu podstawę do realizacji zasady słuszności, gdyż obciążanie powoda całością kosztów we wskazanych wyżej okolicznościach sprawy byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
sędzia
Wioletta Łopatowska-Bąkiewicz