Sygn. akt: I C 4/16
Dnia 5 września 2017 r.
Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Donata Romanowska |
po rozpoznaniu w dniu 5 września 2017 r. w Giżycku
na rozprawie
sprawy z powództwa D. M.
przeciwko Kołu (...) w G.
o zapłatę
1. Zasądza od pozwanego Koła (...) w G. na rzecz powoda D. M. kwotę 2.147,05zł (dwa tysiące sto czterdzieści siedem złotych 05/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.10.2015r. do dnia 31.12.2015r. o odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016r. do dnia zapłaty.
2. Zasądza od pozwanego Koła (...) w G. na rzecz powoda D. M. kwotę 1.476zł (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21.01.2016r. do dnia zapłaty.
3. Oddala powództwo w pozostałym zakresie.
4. Zasądza od pozwanego Koła (...) w G. na rzecz powoda D. M. kwotę 1.647,62zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska
Sygn. akt I C 4/16
Powód D. M. wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 3.209,35 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.10.2015 r. do dnia zapłaty tytułem naprawienia szkody w uprawach i płodach rolnych na skutek działania zwierzyny leśnej, oraz kwoty 1.476 zł wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów poniesionych w celu sporządzenia opinii prywatnej rzeczoznawcy do oszacowania szkód łowieckich. Nadto domagał się zasądzenia od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Uzasadniając swoje roszczenie wskazał, że dochodzona kwota stanowi odszkodowanie za zniszczone uprawy w prowadzonym przez niego gospodarstwie rolnym w wyniku działania zwierzyny leśnej, za którą to szkodę odpowiedzialny jest pozwany, albowiem szkoda nastąpiła na podległym mu obwodzie łowieckim. Podał, że zgłosił ową szkodę pozwanemu. Jak wskazał, zgłoszenie pozostało bez reakcji ze strony pozwanego w związku z czym zlecił on sporządzenie prywatnej opinii biegłego z zakresu szacowania szkód, wzywając na jej podstawie pozwanego do naprawienia szkody. W odpowiedzi pozwany przedstawił własne oszacowanie szkód, uznając roszczenie powoda do kwoty 3.940,65 zł, którą wypłacił powodowi. Zdaniem powoda opinia rzeczoznawcy sporządzona przez pozwanego nieprawidłowo kształtuje wysokość poniesionej przez powoda szkody, a brak prawidłowego zawiadomienia powoda o oględzinach uniemożliwił pozwanemu udział w oględzinach oraz zgłoszenia ewentualnych uwag do protokołów. W ocenie powoda pozwany winien nadto pokryć koszty związane z prywatną opinią rzeczoznawcy.
Pozwany Koło (...) w G. oponował żądaniom pozwu. Kwestionował zarzuty powoda dotyczące nieprawidłowości po stronie pozwanego w zakresie likwidacji szkody, wskazując, że wszystkie czynności zostały dokonane w ślad za obowiązującymi przepisami prawa łowieckiego oraz regulacji w zakresie szczegółowego trybu przeprowadzania szacowania wstępnego- oględzin i (lub) szacowania ostatecznego. Podał w szczególności, że dokonał w przepisanym terminie szacowania wstępnego w obecności powoda, ten zaś wskazał, że owym szacowaniem nie jest zainteresowany. Prawidłowo, zdaniem pozwanego doszło również do szacowania szkód w uprawie pszenicy ozimej w związku z planowanym jej zbiorem. W ocenie pozwanego nadto prywatna opinia biegłego z zakresu szacowania szkód była zbędna i zlecona przez powoda przedwcześnie. Pozwany kwestionował wreszcie sposób wyceny sporządzonej przez A. T. w kontekście powierzchni objętej uszkodzeniami oraz kalkulacji dochodu bezpośredniego z 1 ha pszenicy ozimej. Wskazywał, że dokonane przez pozwanego wyliczenie szkody jest prawidłowe, zwłaszcza w kontekście średniej ceny żyta, zaś działania mające na celu ochronę uprawy należą do powoda, pozwane koło łowieckie nie jest bowiem w stanie monitorować wszystkich upraw bez płynących od rolników sygnałów o konieczności zamontowania środków odstraszających.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 1 lipca 2015 r. powód D. M. zgłosił do Koła (...) w G. szkodę łowiecką w uprawie pszenicy ozimej na działkach o nr. ewidencyjnych 221 ( (...)) i 25/1 ( (...)), należących do powoda.
( dowód: zgłoszenie szkody- k. 25, mapka terenu uszkodzonej uprawy- k. 26)
W dniu 3 lipca 2015 r. upoważnieni przedstawiciele pozwanego koła łowieckiego dokonali pod nieobecność powoda wstępnego oszacowania zgłoszonej szkody. Wedle twierdzeń przedstawicieli koła łowieckiego próbowali oni zawiadomić powoda o dokonywanych oględzinach. W dniu szacowania w godzinach wieczornych powód dokonywał oprysków bobiku, rosnącego obok uprawy pszenicy.
W protokole oględzin wstępnych nr 19/127/15 wskazano, że szacunkowy obszar zniszczonej uprawy wynosi 1,7 ha (35 %) i, że dotyczy szacowania szkody w ujęciu ilościowym. Do szacowania dołączono załącznik z konturami dwóch działek i szkicem uszkodzeń na działce nr (...)- trzy uszkodzenia, na działce (...)- pięć uszkodzeń. Kontury działek są mało spójne z mapą elektroniczną z geoportalu. Nie określono powierzchni na tych obszarach, ani procentów uszkodzeń. Protokół zawiera również adnotację, że poszkodowany mimo umówienia się, dokonywał oprysków i nie reagował ani na telefon, ani na znaki, nie zatrzymał się.
( dowód: protokół szacowania wstępnego- k. 19, 131, zeznania świadka L. C.- k. 96v, zeznania świadka A. K.- k. 96v-97, opinia biegłego B. P.- k. 233-244, zeznania powoda- k. 313-313v )
W dniu 3 sierpnia 2015 r. powód zawiadomił pozwanego o zamiarze zbioru pszenicy ozimej. W dniu 8 sierpnia 2015 r. przedstawiciele pozwanego koła łowieckiego dokonali ostatecznego szacowania szkody. Szacowania ostatecznego również dokonano pod nieobecność powoda. W protokole szacowania ostatecznego nr 19/127/15 wskazano, że obszar uprawy, która została zniszczona wynosi 2,05 ha (41%), co stanowi 6,5 t plonu z 1 ha (również szkoda w ujęciu ilościowym). Protokół zawiera adnotację, że do poszkodowanego dwukrotnie dzwoniono, wysłano sms z wiadomością na temat ostatecznego oszacowania szkody. Załącznik ukazuje zaznaczone szkody na ok. 2/3 działki nr (...) i nie ukazuje działki nr (...) w całości. Na działce nr (...) pozwany zaznaczył szkody w trzech miejscach. Nie zaznaczono szkód powyżej działki leśnej nr (...). Na działce nr (...) pozwany stwierdził 6 uszkodzeń. Nie zaznaczono szkód w północnej części działki.
W w/w protokołach szacowania wstępnego i ostatecznego nie przedstawiono metodyki szacowania ani sposobu pobierania prób do ustalenia w/w parametrów szacowanej plantacji. Brak jest należytego udokumentowania wyników szacowania.
Pozwany wycenił szkodę na kwotę 3.940,65 zł. Do wyliczenia szkody przyjął średnią cenę pszenicy w wysokości 630 zł za tonę ziarna, posiłkując się przy tym średnimi cenami pszenicy paszowej dla regionu C.-Wschodniego na dzień 9.08.2015 r. (w oparciu o Zintegrowany System Rolniczej (...) Rynkowej).
( dowód: zawiadomienie o zbiorze- k. 28-29, protokół szacowania ostatecznego- k. 17, 132, wyliczenie szkody- k. 16, opinia biegłego S. K.- k. 126-132, opinia biegłego B. P.- k. 233-244 )
W dniu 4 sierpnia powód zgłosił się do (...) Sp. z o.o. w O. celem oszacowania przedmiotowej szkody łowieckiej. (...) Sp. z o.o. w O. (dalej: (...)) wyznaczył rzeczoznawcę, który w dniu 5 sierpnia 2015 r. dokonał wizji lokalnej. W dniu 10 sierpnia 2015 r. rzeczoznawca A. T. dokonał na zlecenie (...) prywatnej wyceny (nr 38- (...)). Zgodnie z nią wysokość poniesionej przez powoda szkody wynosi 7.150 zł, zaś koszt prywatnej wyceny stanowi równowartość 1.476 zł. Sporządzony przez rzeczoznawcę operat zawierał metodologię postępowania, którą posługiwał się w trakcie wykonywanego szacowania. Rzeczoznawca uznał cenę pszenicy konsumpcyjnej w wysokości 700 zł za tonę.
( dowód: faktura VAT- k. 8, wycena- k. 35-48)
Pozwany uznał roszczenie powoda do kwoty 3.940,65 zł, zgodnie z własnym wyliczeniem szkody. Powód wezwał pozwanego do uiszczenia kwoty 3.209,35 tytułem brakującej kwoty odszkodowania oraz kwoty 1.476 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku ze sporządzoną opinią na zlecenie (...).
( dowód: wyliczenie szkody- k. 16, wezwanie do zapłaty- k. 32)
Z opinii biegłego sądowego S. K. wynika, że do ustalenia wysokości szkody należy przyjąć kwotę 663 zł za tonę ziarna, właściwą dla pszenicy konsumpcyjnej w oparciu o Zintegrowany System Rolniczej (...) Rynkowej. Tak ustaloną cenę potwierdził biegły B. P., wskazując, że powód doznał szkody w pszenicy konsumpcyjnej i jej cena maksymalna nie może być wyższa niż uzyskana przez powoda w wysokości 670 zł za tonę ziarna.
( dowód: faktury- k. 92-95, opinia biegłego K.- k. 126-132, opinia biegłego- k. 233-244)
Ostateczną wysokość szkody ustalono na kwotę 6.087,70 zł. Ustalona kwota odszkodowania uwzględnia odliczone koszty transportu (1,6 zł/dt). Do obliczenia odszkodowania przyjęto cenę 66,30 zł/dt oraz kompromis pozwalający na przyjęcie plonu w wysokości 70 dt/ha. Plon do wyliczenia odszkodowania obniżono o % strat podczas zbioru maszynowego (4%).
( dowód: opinia biegłego P.- k. 233-244, opinia uzupełniająca- k. 260-261, opinia uzupełniająca- k. 297-298)
Sąd zważył, co następuje:
Bezsporny w przedmiotowej sprawie był fakt wyrządzenia przez zwierzynę łowną szkód w uprawach rolnych powoda. Podobnie bezsporną pozostała legitymacja bierna strony pozwanej, co wynika wprost ze stanowiska pozwanego, zawartego w odpowiedzi na pozew. Fakt prowadzenia przez powoda upraw pszenicy ozimej na działkach (...), rodzaj i powierzchnia uprawy także nie były kwestionowane przez stronę pozwaną. Powyższa bezsporność wynika z dokumentów, zalegających w aktach sprawy, jak i niekwestionowanych twierdzeń samych stron.
Okolicznością sporną w niniejszej sprawie była natomiast wysokość należnego powodowi odszkodowania w związku ze szkodą w uprawach wyrządzoną przez dziki, w szczególności w kontekście wzajemnie wykluczających się twierdzeń stron co do prawidłowego zawiadomienia powoda o terminie szacowania wstępnego i ostatecznego. Sporna nadto była zasadność roszczenia powoda co do dochodzonej kwoty tytułem zwrotu poniesionych kosztów na opinię rzeczoznawcy- przedstawiciela (...). W tym kontekście pomocnym w poczynieniu stosownych ustaleń były dokumenty prezentowane przez strony, zeznania świadków L. C., A. K., T. M., A. Z., A. J., J. S., jak i twierdzenia samych stron. Jedynie na marginesie wskazać należy, że w/w świadkowie to głównie osoby będące pracownikami pozwanego (członkowie koła (...)), zatem ich twierdzenia, jako osób bezpośrednio zainteresowanych wynikiem niniejszej sprawy Sąd weryfikował na podstawie dokumentów zgromadzonych w trakcie prowadzenia postępowania, które pochodziły od podmiotów niezwiązanych bezpośrednio z żadną ze stron. Niepoślednią rolę w przedmiotowej sprawie odegrały sporządzone opinie biegłych sądowych z zakresu szacowania szkód łowieckich, które pozwoliły na ustalenie wysokości należnego powodowi odszkodowania. Należy również uwypuklić niezwykłą doniosłość sporządzonych w sprawie opinii uzupełniających, jak i stanowiska biegłego S. K. prezentowanego na rozprawie, które w sposób dostateczny wyjaśniły liczne zarzuty stron do sporządzonych opinii biegłych, a które Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podzielił i uznał za podstawę rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.
Podstawę prawną roszczeń powoda stanowił przepis art. 46 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1995 roku Prawo łowieckie , który stanowi, że dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego obowiązany jest do wynagradzania szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny. Powyższy przepis stanowi lex specialis w stosunku do przepisów kodeksu cywilnego o odpowiedzialności deliktowej i samodzielnie określa przesłanki odpowiedzialności za szkody łowieckie. Odpowiedzialność powyżej wskazanych podmiotów związana jest z samym faktem prowadzenia gospodarki łowieckiej i istnieje niezależnie od winy osób odpowiedzialnych z ramienia zarządcy lub dzierżawcy obwodu łowieckiego za prowadzenie tej gospodarki.
Analizując zasadniczą kwestię sporną, jaką jest wysokość poniesionej szkody wskazać należy, że wedle art. 6 k.c. ciężar wykazania wielkości szkody spoczywał na powodzie. Zaznaczenia wymaga, że z uwagi na istniejący konflikt pomiędzy stronami nie doszło do wspólnych oględzin uszkodzonych upraw w dacie bezpośrednio po zgłoszeniu szkody, a każda ze stron działała w tym zakresie samodzielnie bez udziału drugiej strony. Powód dokonał oszacowania swoich szkód poniesionych w uprawie, zaś wysokość tak ustalonego odszkodowania została przez pozwanego zanegowana. Pozwany z kolei dokonał oceny stanu uprawy przy pomocy własnego rzeczoznawcy. W aktach przedmiotowej sprawy zalegają sporządzone przez pozwanego protokoły szacowania wstępnego i ostatecznego, jednakże jak wynika z ich treści, powód nie brał udziału w czynnościach i nie został o terminie oględzin należycie zawiadomiony. Świadkowie L. C., A. K. oraz A. J. złożyli spójne zeznania co do tego, że strona pozwana podejmowała próby zawiadomienia powoda o terminie oględzin. Wskazali oni zgodnie, że powód nie odbierał telefonu w dniu szacowania, że w/w spotkali A. J., który zaoferował pomoc w kontakcie. Jak wskazali A. J. powiedział im, że powód będzie dokonywał oprysków i będzie na polu. Niezależnie jednak od tego w ocenie Sądu nie sposób uznać, by doszło do należytego zawiadomienia o oględzinach. W szczególności z zeznań z żadnego z powołanych świadków nie wynika, by powód został poinformowany o dokładnej godzinie oględzin, zwłaszcza, że powód przyjechał na pole już po dokonanym szacowaniu (vide: k. 96v-97). Sam fakt, że powód zdecydował się na skorzystanie z pomocy rzeczoznawcy (...) świadczy o tym, że był zainteresowany należytą likwidacją szkody. Na marginesie przy tym podkreślić należy, że w 2016 r. pozwane koło łowieckie nie miało żadnych problemów ze skontaktowaniem się z powodem w sprawie zgłoszonych przez niego podobnych szkód i ich szacowaniem. Z powyższych względów należało dać wiarę powodowi, że pozwane koło łowieckie nie skontaktowało się z powodem i nie umożliwiło mu ewentualnego zgłaszania uwag do protokołów oględzin. Konkludując powyższe Sąd uznał, że pozwany, pomimo nałożonych na niego obowiązków, nie wywiązał się w sposób należyty z dokonania oględzin uprawy, co do której zgłaszane są roszczenia odszkodowawcze. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 8 marca 2010 roku w sprawie sposobu postępowania przy szacowaniu szkód oraz wypłat odszkodowań za szkody w uprawach i płodach rolnych wskazuje, że jedną z podstawowych zasad jest zagwarantowanie obecności obydwu stron w trakcie dokonywania oględzin, o czym przesądza treść § 2 ust. 1 i 3 tego aktu prawnego, według którego dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego zawiadamia poszkodowanego o terminie oględzin, ostatecznego szacowania szkody lub ponownego szacowania szkody nie później niż na 2 dni przed ich dokonaniem, a za porozumieniem stron - w terminie krótszym. Powiadomienie i gwarancja obecności przy czynnościach mają doniosłą wartość, przede wszystkim dowodową.
Brak obecności poszkodowanego nie może powodować dla niego niekorzystnych skutków. Tymczasem taka sytuacja miała miejsce w przedmiotowej sprawie, zważywszy na fakt, że wycena szkody według pozwanego koła (...) odbiegała od wyceny dokonanej na zlecenie (...). Fakt wadliwego działania pozwanego w zakresie obowiązków związanych z dokonaniem szacowania szkody łowieckiej nie może zatem obciążać powoda. To przedstawiciele koła łowieckiego, jako osoby przez prawo powołane, miały bowiem obowiązek dokonać takiego oszacowania szkody, by było ono zgodne z obowiązującymi procedurami.
Rozważając w tym miejscu wysokość dochodzonego roszczenia Sąd oparł się na wnioskach płynących z opinii biegłych sądowych z zakresu szacowania szkód w uprawach i płodach rolnych. Jak zostało wykazane w realiach przedmiotowej sprawy stopień udokumentowania wyceny szkody przez rzeczoznawcę na zlecenie powoda, a stopień owego udokumentowania przez pozwane koło łowieckie jest nieporównywalny (vide: 180v). Niezależnie jednak od tego zarówno wycena rzeczoznawcy A. T. zawierała błąd w zakresie ustalania wydajności, jak i wycena dokonana przez pozwane koło łowieckie została uznana za niemiarodajną. Rzetelność zatem obu wycen musiała zatem na gruncie niniejszej sprawy zostać zweryfikowana w oparciu o wiedzę osoby dysponującą wiadomościami specjalnymi. Wobec licznych zarzutów stron pomocną w poczynieniu stosownych ustaleń okazała się opinia biegłego z zakresu szacowania szkód łowieckich B. P., która ostatecznie nie została skutecznie zakwestionowana przez żadną ze stron, a która wyjaśniła zarzuty stron do poprzednich opinii, i którą uznać należało za podstawę ustaleń w sprawie. Biegły szczegółowo odniósł się do poszczególnych składowych mających wpływ na wysokość odszkodowania (plon, powierzchnia zredukowana, cena pszenicy). Ostateczna wartość szkody według biegłego wynosi 6.087,70 zł. Została ona zakwestionowana przez powoda w zakresie przyjętej przez biegłego ceny za pszenicę konsumpcyjną w kwocie 66,3 zł/dt, w zakresie wysokości plonu ustalonej przez biegłego na 70 dt/ha, w zakresie masy ziarna w wysokości 4% w związku z technologiczną niedoskonałością kombajnu. Biegły owe zastrzeżenia dostatecznie wyjaśnił i ostatecznie strony nie zgłaszały uwag do opinii uzupełniających, co sugeruje, że pogodziły się z wnioskami płynącymi z opinii. W żadnym zakresie na tak ustaloną wysokość dochodzonego roszczenia nie miały wpływu zarzuty dotyczące zbioru spornej pszenicy. Specyfika pracy w rolnictwie wymaga po stronie producentów rolnych zachowania ścisłego terminu zbioru plonów, co rzutuje na uzyskanie jak najlepszego wyniku ekonomicznego w zakresie produkcji.
Konkludując, poza sporem pozostawało, że strona pozwana wypłaciła powodowi tytułem odszkodowania kwotę 3.940,65 zł. Zważywszy na treść ustaleń Sądu, poczynionych w oparciu o opinię biegłego – z których wynikało, że szkoda w uprawach miała wartość 6.087,70 zł – do zapłaty na rzecz powoda pozostawało jeszcze odszkodowanie w kwocie 2.147,05 zł stanowiącej różnicę pomiędzy szkodą wyliczoną przez biegłego, a kwotą wypłaconą przez stronę pozwaną (6.087,70 zł – 3.940,65 zł = 2.147,05 zł), o czym Sąd orzekł jak w pkt I sentencji. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zgodnie z którym powód uprawniony był do żądania odsetek ustawowych za okres opóźnienia w spełnieniu na jego rzecz świadczenia odszkodowawczego. Odsetki od odszkodowania pieniężnego należą się od dnia, w którym odszkodowanie to powinno być zapłacone. W wypadku roszczeń odszkodowawczych, które mają charakter bezterminowy, stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia powstaje po wezwaniu dłużnika do świadczenia (art. 455 k.c). Znaczenie takiego wezwania polega na tym, że z jego chwilą na dłużniku zaczyna ciążyć obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia i że nie spełniając go popada w opóźnienie, a to uprawnia wierzyciela do żądania odsetek za czas opóźnienia (art. 481 § 1 k.c). W realiach tej sprawy pozwany pozostawał w opóźnieniu od dnia 28.10.2015 r., na co wskazuje wprost treść wezwania do zapłaty (vide: k. 14).
Analizując w tym miejscu kolejną kwestię sporną jaką jest zasadność zwrotu kosztów poniesionych przez powoda w celu sporządzenia opinii rzeczoznawcy (...) do oszacowania szkód łowieckich, zdaniem Sądu nie jest możliwe przyjęcie a priori – w oderwaniu od okoliczności sprawy – że koszty prywatnej opinii stanowią lub nie stanowią składnika szkody. Jak trafnie wskazuje w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy, wydatki związane z prywatną ekspertyzą mogą, w niektórych sytuacjach, być objęte odszkodowaniem. Przykładowo, w uzasadnieniu uchwały z 18.05.2004 r. (III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że „ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia określenia prawidłowo konkretnego ubezpieczyciela, jak i ułatwienia zakładowi ubezpieczeń ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody ”. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 30.02.2002 r. (V CKN 908/00, Lex nr 54365) podkreślając, że ocena, czy koszty ekspertyzy powypadkowej poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym mieszczą się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego winna być dokonywana na podstawie konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności po dokonaniu oceny, czy poniesienie tego wydatku było obiektywnie uzasadnione i konieczne.
T.. Sąd wnioski płynące z w/w judykatów w pełni podzielił i uznał, że winny mieć analogiczne zastosowanie w przedmiotowej sprawie. Zachodziły zatem podstawy do zwrotu powodowi kosztów prywatnej ekspertyzy. Wskazać należy, że prawidłowe zawiadomienie poszkodowanego o szacowaniu nie spowodowałoby konieczności sporządzenia owej wyceny. Pozwany prawidłowe zawiadomienie powoda o szacowaniu wywodził z działań świadka A. J., który telefonicznie informował powoda o owym szacowaniu. Wymaga jednak zaznaczenia, że świadek ten nie jest członkiem koła łowieckiego, zatem nie mógł występować w imieniu strony pozwanej. Wszelkie zatem działania A. J., a zwłaszcza te, na które powołuje się strona pozwana w kontekście zawiadomienia powoda o szacowaniu uznać należy, zdaniem tut. Sądu za bezskuteczne. Daremnie przypisywać więc obowiązek po stronie powoda kontaktowania się z w/w świadkiem, bowiem to pozwany winien dochować należytej staranności, by umożliwić poszkodowanemu udział w szacowaniu szkód. Nadto – co wynika z ustaleń Sądu – sporządzona przez pozwanego wycena była wadliwa i dotknięta błędami merytorycznymi prowadzącymi do zdecydowanego zaniżenia kwoty odszkodowania, zaś wycena przeprowadzona przez biegłego sądowego wskazuje na to, że powodowi przysługiwać powinno odszkodowanie w kwocie nie tylko wyższej niż ustalona przez rzeczoznawcę koła łowieckiego, ale także w kwocie zasadniczo bardzo zbliżonej do kwoty wskazanej przez rzeczoznawcę (...) A. T.. Sąd uznał zatem, że koszt owej ekspertyzy nie może obciążać powoda. Gdyby pozwany uwzględnił ekspertyzę dostarczoną mu przez powoda, miałby możliwość ustalenia odszkodowania w kwocie zasadniczo nieodbiegającej od tej, którą ostatecznie przyznał powodowi Sąd. Stąd też w ocenie Sądu uzasadnione jest uwzględnienie kosztów wyceny dokonanej przez rzeczoznawcę (...), skoro powód zmuszony był wyłożyć tę kwotę, aby skutecznie dochodzić należnego mu od strony pozwanej odszkodowania. Obiektywna potrzeba oraz celowość skorzystania z pomocy rzeczoznawcy wynika zdaniem Sądu w czytelny sposób z przebiegu postępowania likwidacyjnego i sądowego.
Z powyższych przyczyn orzeczono jak w pkt II sentencji. O odsetkach 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., mając na względzie, że od dnia 21.01.2016 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone, jako nieuzasadnione, o czym Sąd orzekł jak w pkt III sentencji.
Orzeczenie o kosztach objęte punktem IV wyroku znajduje uzasadnienie w treści art. 100 k.p.c. Regulacja zawarta w tym przepisie ma zastosowanie w wypadku częściowego uwzględnienia żądań. W takiej sytuacji decydować o zwrocie kosztów procesu będzie stosunek poniesionych kosztów przez obie strony oraz zakres wygranej przez każdą ze stron, a wyjątkowo charakter sprawy. Mając na względzie, że strona powodowa wygrała proces w 75 %, a strona pozwana w 25 %, pozwanego winna obciążać w niniejszej sprawie ¾ część kosztów, zaś powoda- ¼ część. Koszty postępowania w niniejszej sprawie wyniosły łącznie 2.330,15 zł. Na kwotę tę składa się kwota 235 zł tytułem opłaty od pozwu (k. 7) oraz kwota 2.095,15 zł (koszty związane z opiniami biegłych: k. 135, 192, 248, 267). W związku z tym Sąd uwzględniając treść art. 100 k.p.c. w w/w stosunku rozdzielił powstałe w sprawie koszty sądowe, wydatki oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika, pomniejszając należne powodowi od pozwanego koszty o kwotę 404,85 zł tytułem nadpłaconej zaliczki na opinię biegłego, która zostanie powodowi zwrócona po uprawomocnieniu się orzeczenia.