Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 674/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Dawida Szydłowskiego

po rozpoznaniu w dniu 17 marca 2015 r., 21 maja 2015 r., 24 września 2015 r., 3 grudnia 2015 r., 23 lutego 2016 r., 28 kwietnia 2016 r. i 21 czerwca 2016 r.

sprawy A. K. urodzonego (...) w S., syna W. i M. z domu W.,

oskarżonego o to, że:

1. w dniu 18 marca 2014 r. w S. przy ul. (...) przy CH (...) poprzez stosowanie przemocy polegającej na zadawaniu pokrzywdzonemu R. Z. ciosów pięściami po głowie oraz kopaniu pokrzywdzonego po całym ciele, a następnie po jego przewróceniu się na ziemie i kopaniu, spowodował u niego naruszenie funkcji powłok miękkich głowy na okres nie przekraczający dni 7 w rozumieniu art. 157 § 2 kk,

to jest o czyn z art. 157 § 2 kk,

2. w dniu 21 lutego 2014 r. w S. w lokalu (...) przy ul. (...) poprzez ugodzenie nożem w rękę prawą E. C. spowodował u pokrzywdzonego rozległą ranę grzbietu ręki prawej przechodzącą przez wyniosłość stawu śródręczno-palcowego V i przez palec IV ręki prawej z ograniczeniem ruchu zginania w stawie śródręczno-palcowym, co stanowiło naruszenie funkcji ręki prawej na okres nieznacznie przekraczający dni 7 w rozumieniu art. 157 § 1 kk,

to jest o czyn z art. 157 § 1 kk,

3. w dniu 21 lutego 2014 r. w S. w lokalu (...) przy ul. (...) poprzez ugodzenie nożem S. A. w rękę lewą i okolice brzucha spowodował u pokrzywdzonego obrażenia w postaci rany ciętej krawędzi bocznej ręki lewej oraz powierzchniową ranę kłuto-ciętą drążącą do tkanki podskórnej skóry brzucha po stronie lewej, co stanowiło naruszenie funkcji narządów ciała jakim są ręka lewa i powłoki brzucha na okres nieprzekraczający dni 7 w rozumieniu art. 157 § 2 kk

to jest o czyn z art. 157 § 2 kk,

I.  uznaje A. K. za winnego popełnienia czynów opisanych w pkt. 1 i 3 zarzutu i za występki te, przy przyjęciu, iż stanowią one ciąg przestępstw z art. 91 § 1 kk, na podstawie art. 157 § 2 kk wymierza oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  uznaje A. K. za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt. 2 zarzutu i za występek ten na podstawie art. 157 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  na podstawie art. 91 § 2 kk łączy wymierzone w pkt. I i II kary pozbawienia wolności i orzeka wobec oskarżonego karę łączną 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk i art. 73 § 1 kk – i przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk – wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby 5 (pięciu) lat, oddając oskarżonego w okresie tym pod dozór kuratora,

V.  na podstawie art. 72 § 1 pkt. 5 kk zobowiązuje oskarżonego do powstrzymania się w okresie próby od nadużywania alkoholu,

VI.  na podstawie art. 71 § 1 pkt. 1 kk wymierza oskarżonemu grzywnę 100 (stu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych

VII.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet grzywny zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania od 21 do 22 lutego 2014 r. i okres jego tymczasowego aresztowania od 18 marca 2014 r. do 17 czerwca 2014 r.,

VIII.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt. 3 art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 280 (dwustu osiemdziesięciu) złotych.

sygn. akt IV K 674/14

UZASADNIENIE

W dniu 21 lutego 2014 r. około godziny 1.30 pokrzywdzeni E. C. i S. A. – obywatele T. którzy przebywali w Polsce w ramach wymiany studenckiej „(...)” – bawili się ze swymi znajomymi M. G., N. O. (1) i J. C. (1) do lokalu (...) przy ul. (...) w S.. Podczas tańca na parkiecie do N. O. (1) podszedł przebywający w tym samym lokalu oskarżony A. K. i zaczął ją zaczepiać. Pokrzywdzony E. C. odepchnął oskarżonego i zwracając się do niego po angielsku nakazał mu odejść. Oskarżony zignorował to i dalej zaczepiał N. O. (1). Wówczas pokrzywdzony drugi raz odepchnął oskarżonego. Do mężczyzn podszedł też pokrzywdzony S. A.. Wówczas oskarżony wyciągnął z kieszeni posiadany przy sobie nóż sprężynowy i ugodził nim pokrzywdzonego E. C. w prawą dłoń. Następnie tym samym nożem ugodził pokrzywdzonego S. A. w lewą rękę oraz w brzuch. Pokrzywdzeni krwawiąc udali się do toalety, by zatamować krwawienie, a oskarżony wyprowadzony został z lokalu przez pracownika ochrony. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po zatamowaniu krwawienia pokrzywdzeni wraz z M. G., N. O. (1) i J. C. (1) wyszli przed lokal. Tam oczekiwał na nich oskarżony. Pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzonymi doszło do szarpaniny. Na miejscu interweniował zmotoryzowany patrol Policji, który przebywał w pobliżu. Mężczyźni zostali rozdzieleni. Od oskarżonego zatrzymano nóż ze śladami krwi. Po przybyciu karetki pogotowia pokrzywdzeni zostali zabrani do szpitala.

Dowody:

- zeznania świadka E. C., k. 27-29 (akta IV K 756/14),

- zeznania świadka S. A., k. 34-35 (akta IV K 756/14),

- zeznania świadka M. G., k. 22-23 (akta IV K 756/14), 435,

- zeznania świadka N. O. (1), k. 44-45 (akta IV K 756/14), 456v -457v,

- zeznania świadka J. C. (2), k. 46-47 (akta IV K 756/14), 456v

- zeznania świadka K. K. (1), k. 43 (akta IV K 756/14), 435v,

- zeznania świadka P. B., k. 48 (akta IV K 756/14), 512v-513,

- zeznania świadka M. C., k. 17 (akta IV K 756/14), 434v-435,

- zeznania świadka M. K. (1), k. 18 (akta IV K 756/14), 435,

- zeznania świadka K. K. (2), k. 88 (akta IV K 756/14), 457v,

- zeznania świadka M. W., k. 95 (akta IV K 756/14), 457v,

- protokół oględzin miejsca, k. 19-20 (akta IV K 756/14),

- dokumentacja fotograficzna, k 100-101 (akta IV K 756/14),

- protokół zatrzymania osoby, k. 11 (akta IV K 756/14),

- protokół przeszukania osoby, k. 12-14 (akta IV K 756/14),

- karty informacyjne pobytu w izbie przyjęć, k. 33 i 41 (akta IV K 756/14) ,

- wynik badania USG, k. 40 (akta IV K 756/14),

- opinia z badań genetycznych, k. 102-110 (akta IV K 756/14),

W następstwie otrzymanych uderzeń nożem pokrzywdzony E. C. doznał rozległej rany grzbietu ręki prawej przechodzącej przez wyniosłość stawu śródręczno-palcowego V. i przez palec IV. ręki prawej z ograniczeniem ruchu zginania w stawie śródręczno-palcowym, co skutkowało naruszeniem funkcji ręki prawej na okres nieznacznie przekraczający dni 7. Z kolei pokrzywdzony S. A. doznał rany ciętej krawędzi bocznej ręki lewej oraz powierzchniowej rany kłuto-ciętej drążącej do tkanki podskórnej skóry brzucha po stronie lewej, co skutkowało naruszeniem funkcji narządów ciała jakim są ręka lewa i powłoki brzucha na okres nieprzekraczający dni 7.

Dowody:

- protokoły oględzin lekarskich, k. 72-80 (akta IV K 756/14).

W dniu 17 marca 2014 r. w godzinach popołudniowych pokrzywdzony R. Z. udał się do swego znajomego W. K. (1), zamieszkałego w M. przy ul. (...). Tam wraz z nim i innymi jeszcze osobami spożywał wódkę. Pokrzywdzony na prośbę W. K. (1) przyjął od niego banknot 200 zł i udał się z nim do sklepu, gdzie zakupił kolejną butelkę wódki. Alkohol oraz resztę pieniędzy przekazał W. K. (1).

Dowody:

- zeznania świadka R. Z., k. 200-201, 316-317, 561,

- zeznania świadka W. K. (1), k. 257-258, 540

- zeznania świadka M. M. (2), k. 290, 540.

Po opuszczeniu mieszkania przy ul. (...) pokrzywdzony spotkał oskarżonego, z którym taksówką udał się do S.. Tam mężczyźni w godzinach późnowieczornych i nocnych spacerowali ulicami i spożywali alkohol. W dniu 18 marca 2014 r. około godziny 3.00, znajdując się na skrzyżowaniu ulic (...) (...) – przy wejściu do Centrum Handowego (...) – oskarżony zaatakował pokrzywdzonego. Oskarżony przewrócił pokrzywdzonego na ziemię po czym zaczął uderzać go rękoma po całym ciele i kopać nogami. Pokrzywdzony zaczął krwawić. Wówczas do oskarżonego i pokrzywdzonego podeszli M. F., K. G. i K. J., którzy wracali z pracy. Widząc tych mężczyzn oskarżony oświadczył, że to pokrzywdzony na niego napadł, a on się tylko bronił. Następnie odszedł z tego miejsca. Mężczyźni wezwali Policję.

Dowody:

- zeznania świadka R. Z., k. 200-201, 316-317, 561,

- zeznania świadka K. G., k. 29, 493v,

- zeznania świadka K. J., k. 235-236, 513,

- zeznania świadka M. F., k. 237,

- protokół oględzin miejsca, k. 16-19,

- płyta z zapisem monitoringu, k. 30,

- opinia z badań genetycznych, k. 331-342,

Na miejsce zdarzenia przybył patrol zmotoryzowany w składzie Z. K. i P. N.. Policjanci do operatora uzyskali dane odnośnie wyglądu oskarżonego i kierunku, w którym się udał, po czym dokonali penetracji zabudowań przy ul. (...). Tam dostrzegli oskarżonego, który na ich widok zaczął uciekać w kierunku ul. (...). Oskarżony schował się pod jednym z zaparkowanych samochodów, gdzie został ujęty przez policjantów.

Dowody:

- zeznania świadka Z. K., k. 229-230, 493v-494,

- zeznania świadka P. N., k. 227, 513,

- protokół zatrzymania osoby, k. 4,

- protokół przeszukania osoby, k. 6-8,

- protokół zatrzymania rzeczy, k. 9-12,

- protokół oględzin rzeczy, k. 206-214.

Pokrzywdzony odwieziony został karetką pogotowia do szpitala. W następstwie otrzymanych ciosów doszło u niego do stłuczenia powłok miękkich głowy w okolicy potylicznej, co skutkowało naruszeniem funkcji tych powłok na okres nie przekraczający dni 7.

Dowody:

- protokół oględzin lekarskich, k. 292-295.

Oskarżony ma 32 lata. Jest bezdzietnym kawalerem. Pozostaje na utrzymaniu rodziców. Był uprzednio dwukrotnie karany sądownie. Biegli psychiatrzy orzekli, iż w czasie objętym zarzutem oskarżony nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznawania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem. U oskarżonego rozpoznano natomiast uzależnienie od alkoholu.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 398,

- dane o osobie, k. 54 (akta IV K 756/14), 47,

- dane o karalności, k. 219-220,

- opinie sądowo-psychiatryczne, k. 346-348, 453-454.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. W odniesieniu do zarzutów na szkodę obywateli T., w toku postępowania przygotowawczego odmówił, składania wyjaśnień. Wyjaśniał natomiast w związku z zarzutem na szkodę R. Z.. Wskazał wówczas, że z pokrzywdzonym udał się do S., gdzie wspólnie spożywali alkohol fundowany przez oskarżonego. W miarę upływu czasu pokrzywdzony robił się coraz bardziej agresywny, żądał od oskarżonego płacenia za alkohol, a nadto kilkakrotnie uderzył oskarżonego ręką w tylną część głowy. Przy sklepie (...) pokrzywdzony wypowiedział do oskarżonego słowa, które wzbudziły w nim lęk, w wyniku czego oskarżony uderzył pokrzywdzonego, a on się przewrócił. Oskarżony pochylił się nad pokrzywdzonym, by sprawdzić co mu jest – jeden-dwa razy kopnął wówczas pokrzywdzonego. Następnie nie wiedząc co robić odszedł z tego miejsca. Oskarżony zaprzeczył, aby cokolwiek zabierać miał pokrzywdzonemu lub czegokolwiek żądać (k. 284-285). Wyjaśnienia tej treści podtrzymał także w toku konfrontacji z pokrzywdzonym (k. 316-318).

Na rozprawie oskarżony przyznał się do wszystkich zarzuconych mu czynów – podtrzymując jednocześnie swe uprzednie wyjaśnienia i oświadczenia z postępowania przygotowawczego. Złożył też krótkie wyjaśnienia, w których wskazał, że w lokalu (...) spożywał piwo, ale nie pamięta ile. Doszło do sytuacji, gdzie rozmawiał z jakąś dziewczyną, a pokrzywdzeni zaatakowali go. Oskarżony był odpychany i uderzony. Mężczyźni nie rozmawiali w języku polskim. Oskarżony czuł się zagrożony i się bał. Wówczas więc – w obronie – ugodził tych mężczyzn posiadanym przy sobie nożem. Był to przypięty do kluczy mały scyzoryk z ostrzem 1,5 centymetra (k. 398).

Wyjaśnienia oskarżonego okazały się niewiarygodne w tej części, gdzie w odniesieniu do każdego z zajść przekonywał, iż musiał się bronić przed atakami pokrzywdzonych. Jego wyjaśnienia stały tu w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych E. C. i S. A., z zeznaniami świadków M. G., N. O. (1), jak też z zeznaniami pokrzywdzonego R. Z.. W przypadku zajścia z dnia 21 lutego 2014 r. znamiennym też było, że oskarżony, po wyprowadzeniu go już z lokalu przez pracownika ochrony, nie oddalił się z miejsca zdarzenia, a oczekiwał na pokrzywdzonych, z którymi po ich wyjściu z lokalu ponownie zaczął się przepychać. Okoliczność ta całkowicie dyskwalifikowała wiarygodność jego wyjaśnień, iż obawiał się on pokrzywdzonych, a jego zachowanie w lokalu było wynikiem strachu i potrzeby obrony. Gdyby faktycznie tak było oskarżony po opuszczeniu lokalu wzywałby Policję, względnie bezzwłocznie oddalił się z miejsca związanego z rzekomo odczuwanym zagrożeniem. Tymczasem on ewidentnie oczekiwał na pokrzywdzonych celem dalszej konfrontacji, która faktycznie potem nastąpiła. Z kolei w odniesieniu do zajścia z dnia 18 marca 2014 r., wyjaśnieniom oskarżonego odnośnie uprzedniego atakowania go przez pokrzywdzonego – poza zeznaniami samego pokrzywdzonego – przeczył brak jakichkolwiek obrażeń ciała u oskarżonego. Również obserwowany przez postronnych świadków fakt bicia przez oskarżonego leżącego na ziemi (w kałuży krwi) pokrzywdzonego – co zresztą ujęte też zostało częściowo w obrazie kamery monitoringu – wykluczał w świetle zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego, by oskarżony miał się „bronić” przed pokrzywdzonym. Wyjaśnienia oskarżonego w tej mierze były też wewnętrznie niespójne. Z jednej strony mówił on bowiem o obawie przed pokrzywdzonym, a z drugiej przyznawał, że po uderzeniu pokrzywdzonego i jego upadku na ziemie, pochylił się nad nim i jeszcze 1 – 2 razy kopnął leżącego już mężczyznę. Gdyby oskarżony odczuwał obawę przed pokrzywdzonym nie miałby potrzeby pochylania się nad nim, a tym bardziej pozostawania na miejscu zdarzenia i dalszego turbowania pokrzywdzonego.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonych E. C. i S. A.. Zeznania te były wzajemnie zgodne, a nadto korespondowały z relacją M. G. i N. O. (1). Zeznania pokrzywdzonych były też zauważalnie obiektywne. E. C. nie krył bowiem, że zachowanie oskarżonego wobec N. O. (1) (napastliwość oskarżonego i jego uporczywość) spowodowała, że odepchnął oskarżonego i czynność tą następnie powtórzył.

Sąd dał wiarę zeznaniom M. G.. Świadek przestawił w toku procesu zborną, rzeczową i dość szczegółową relację z całego zajścia, a jego zeznania w tej mierze były logicznie, spójne i konsekwentne. Zeznania te ściśle też korespondowały z zeznaniami obu pokrzywdzonych – obcokrajowców. Zarówno M. G. jak i pokrzywdzeni byli nadto dla oskarżonego osobami całkowicie obcymi, a stąd nie mieli żadnych powodów, by go pomawiać. Fakt zaś odniesionych przez pokrzywdzonych obrażeń ciała – potwierdzonych przez biegłych medyków – potwierdzał prawdziwość ich zeznań co do przebiegu zajścia.

Za wiarygodne sąd uznał też zeznania N. O. (1) oraz J. C. (2). Obie kobiety zeznały spójnie na temat swego uczestnictwa w zdarzeniu. J. C. (2) nie kryła przy tym, że podczas zdarzenia była mocno nietrzeźwa, a stąd jej spostrzeżenia co do zachowania oskarżonego były bardzo wyrywkowe. Z zeznań obu kobiet bardziej przydatne dla sprawy były więc zeznania N. O. (2), która pamiętała zdarzenie na tyle dobrze, by odtworzyć przebieg zachowania oskarżonego na parkiecie lokalu (...), zanim doszło do ugodzenia pokrzywdzonych nożem. Jej zeznania przy tym w pełni korespondowały z zeznaniami obu pokrzywdzonych i M. G..

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego R. Z.. Jego relacja na temat genezy zdarzenia, spędzania wspólnie czasu z W. K. (1), a następnie z oskarżonym, korespondowała co do zasady z zeznaniami i wyjaśnieniami wyżej wymienionych. Sąd dał wiarę świadkowi również w tej mierze, gdzie negował on atakowanie przez siebie oskarżonego i gdzie wskazywał, że to oskarżony bez powodu go zaatakował. Okoliczność ta znajdowała potwierdzenie w fakcie doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała i fakcie braku obrażeń u oskarżonego. Także relacja świadków K. G., K. J. i M. F., jak też zapis monitoringu potwierdzały, iż to oskarżony był stroną atakującą podczas przedmiotowego zajścia. Sąd nie dał natomiast wiary pierwotnej relacji pokrzywdzonego, jakoby oskarżony miał dokonać na pokrzywdzonym rozboju. Okoliczność posiadania – a tym samym utraty – przez pokrzywdzonego kwoty 200 zł została zdyskwalifikowana zeznaniami W. K. (1) oraz stanowiskiem oskarżonego. Sam zresztą pokrzywdzony podczas kolejnych przesłuchań przyznał, że uroił sobie posiadanie wskazanych pieniędzy, choć wcześniej pieniądze takie (a w zasadzie ich resztę, jaka pozostała po zakupie butelki wódki) oddał W. K. (1).

W pełni na wiarę zasługiwały zeznania K. G., K. J. i M. F.. Wszyscy ci świadkowi rzeczowo i analogicznie przedstawili okoliczności zajścia od momentu, gdy napotkali oskarżonego pochylonego nad krwawiącym R. Z.. Dynamika zdarzeń i związanych z tym spostrzeżeń w pełni tłumaczyła przy tym pewne rozbieżności w zeznaniach świadków, na temat wypowiedzi, jakie padały wówczas z ust oskarżonego. Świadkowie K. G. i M. F. mówili, że oskarżony tłumaczył swe zachowanie faktem uprzedniej napaści na niego przez pokrzywdzonego. Z kolei K. J. dodał nadto, że oskarżony zabraniał świadkom podchodzenia do siebie odgrażając się wulgarnie ich pobiciem. W tej mierze relacja K. J. nie była jednak odosobniona, bo i pozostali świadkowie mówili o nerwowości i agresywności zachowania oskarżonego oraz o wypowiadanych przezeń wulgaryzmach.

W pełni na wiarę zasługiwały zeznania interweniujących podczas obu zajść funkcjonariuszy Policji M. C., M. K. (1), Z. K. i P. N.. Zeznania przez nich składane były logiczne i przekonujące, a nadto wewnętrznie spójne. Świadkowie relacjonowali okoliczności związane z wykonywaniem swych działań służbowych, a będąc przy tym dla stron każdego ze sporów osobami całkowicie obcymi nie mieli żadnych podstaw do zeznawania w sposób tendencyjny. Z analogicznych powodów sąd dał wiarę zeznaniom interweniujących pracowników pogotowia ratunkowego K. K. (1) i M. W. oraz zeznaniom pracowników ochrony lokalu (...) K. K. (1) i P. B..

W sprawie brak było podstaw do kwestionowania wzajemnie spójnych zeznań W. K. (1) i M. M. (2). Zeznania te miały przy tym marginalne znaczenia dla sprawy.

Zbędnymi okazały się zeznania świadka R. B.. Podobnie znaczenia dla sprawy nie miały zeznania rodziców oskarżonego M. K. (2) i W. K. (2). Nie byli bowiem oni świadkami żadnego ze zdarzeń. Przekonanie zaś rodziców oskarżonego, że ich syn jest spokojnym człowiekiem, który nie krzywdzi osób trzecich, traktować należało wyłącznie jako subiektywną ocenę świadków – całkowicie przy tym oderwaną od realiów sprawy.

Wiarygodność zebranych w sprawie dowodów rzeczowych i dowodów z dokumentów nie budziła zastrzeżeń sądu i storn. Zaprotokołowane czynności policyjne ujęto w sposób rzeczowy i formalnie prawidłowy. Urzędowy charakter tych dokumentów dodatkowo wspierał ich wiarygodność. Zapis monitoringu był po prostu obiektywny. Podobnie ocenić należało wydane w sprawie opinie lekarskie i z badań genetycznych. Opinie te sporządzono w sposób przejrzysty i czytelny – po wcześniejszym przeprowadzeniu stosownych badań, a ich autorami były osoby posiadające odpowiednią wiedzę fachową. Sąd dał wiarę także opiniom – zasadniczej i uzupełniającej – biegłych psychiatrów sądowych. Biegli byli osobami posiadającymi stosowne przygotowanie naukowe. Swe wnioski – podtrzymane w opinii uzupełniającej – poprzedzili badaniem oskarżonego. Obie opinie sporządzone zostały przy tym na temat, w sposób przejrzysty i przystępny.

W pryzmacie tak przeprowadzonego postępowania dowodowego sąd przypisał oskarżonemu sprawstwo co do dwóch występków z art. 157 § 2 kk i jednego z art. 157 § 1 kk.

Podczas zajścia w dniu 21 lutego 2014 r. oskarżony atakując pokrzywdzonego E. C. ugodził go posiadanym nożem w prawą dłoń powodując rozległą ranę grzbietu ręki prawej przechodzącej przez wyniosłość stawu śródręczno-palcowego V. i przez palec IV., co skutkowało ograniczeniem ruchu zginania w stawie śródręczno-palcowym. To zaś doprowadziło do naruszenia funkcji ręki pokrzywdzonego na okres nieznacznie przekraczający dni 7. Działanie oskarżonego wypełniało więc znamiona czynu z art. 157 § 1 kk.

Podczas wskazanego zdarzenia oskarżony zaatakował też towarzyszącego E. C. pokrzywdzonego S. A.. Również i jego uderzył nożem zadając ranę ciętą krawędzi bocznej ręki lewej oraz powierzchniową ranę kłuto-ciętą drążącą do tkanki podskórnej skóry brzucha po stronie lewej. Swym działaniem oskarżony doprowadził u pokrzywdzonego do naruszenia funkcji narządów ciała jakim są ręka lewa i powłoki brzucha na okres nieprzekraczający dni 7. Jego czyn kwalifikować więc należało z art. 157 § 2 kk.

Z kolei podczas zdarzenia z dnia 18 marca 2014 r. oskarżony zaatakował pokrzywdzonego R. Z. i uderzając wyżej wymienionego rękoma po całym ciele oraz kopiąc nogami doprowadził u niego do obrażeń części potylicznej głowy, które to obrażenia skutkowały naruszeniem funkcji powłok miękkich głowy na okres nie przekraczający dni 7. Zachowanie oskarżonego wypełniało więc znamiona czynu z art. 157 § 2 kk.

Stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego oceniono na średni, a czynu na szkodę E. C. – na wyższy od średniego. W każdym z przypadków oskarżony działał nieprowokowany, za to znajdując się pod wpływem spożytego alkoholu. Obrażenia jednak jakie zadał pokrzywdzonym S. A. oraz R. Z. nie okazały się szczególnie dolegliwe – choć zadano je bądź to przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, bądź też w następstwie znaczącej agresji polegającej kierowaniu uderzeń tak rękoma jak i nogami. Z kolei obrażenia zadane E. C. – także przy użyciu niebezpiecznego narzędzia jakim był nóż – były już dużo bardziej dolegliwe, niż w przypadku wyżej opisanych pokrzywdzonych.

Sąd nie stwierdził istnienia w sprawie okoliczności wyłączających winę, czy bezprawność zachowania oskarżonego. W toku procesu oskarżony przekonywał co prawda, że jego zachowanie stanowić miało swoistego rodzaju obronę konieczną, jednakże przeprowadzone dowody nie potwierdzały powyższego. W lokalu (...) to on zaczepiał N. O. (1) i był przy tym na tyle zdeterminowany, iż nie odstraszyło go ani pierwsze, ani drugie odepchnięcie E. C.. Twierdzenie więc oskarżonego, iż użył noża z obawy przez pokrzywdzonymi, było zupełnie nieprzekonujące. Jak zresztą wyżej już wskazano, oskarżony po opuszczeniu lokalu nie oddalił się, a ewidentnie oczekiwał na pokrzywdzonych, z którymi ponownie się zwarł – aż do czasu interwencji Policji. Fakt ten całkowicie już przekonywał, iż oskarżony nikogo z obecnych podczas zajścia się nie bał, a przeciwnie – dążył do siłowej konfrontacji z pokrzywdzonymi. W odniesieniu zaś do zdarzenia z udziałem R. Z. postrzegane przez postronnych świadków zachowanie oskarżonego – kopanie pokrzywdzonego, agresja, ucieczka i ukrywanie się przed Policją – a nadto brak jakichkolwiek obrażeń jego ciała, wykluczały okoliczność rzekomego ataku pokrzywdzonego na oskarżonego, a tym samym potrzebę stosowania obrony w ramach przedsięwziętych przez oskarżonego działań.

Przy wymiarze kary na niekorzyść oskarżonego przyjęto głównie to, iż zachowanie swe realizował on w stanie nietrzeźwości. Sąd miał tu też na względzie uprzednią karalność oskarżonego.

Na korzyść oskarżonego sąd uwzględnił natomiast wyłącznie jego stosunkowo młody jeszcze wiek.

Z uwagi na to, że czyny na szkodę S. A. oraz R. Z. popełnione zostały w podobny sposób, w krótkich ostępach czasu i identycznie je zakwalifikowano, celowym było uznać je za ciąg przestępstw z art. 91 § 1 kk, za który wymierza się tylko jedną karę.

Kierując się powyższymi przesłankami sąd uznał za zasadne wymierzenie oskarżonemu za czyn popełniony na szkodę E. C. oraz za ciąg czynów na szkodę pozostałych pokrzywdzonych, kar po 6 miesięcy pozbawienia wolności. Zdaniem sądu kary takie czynią zadość przede wszystkim rozmiarom społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, a nadto pozostają we właściwej relacji do stopnia zawinienia oskarżonego. Orzeczone kary winny też uzmysłowić oskarżonemu jak niepożądanym społecznie jest wchodzenie w konflikt z prawem i naruszenie powszechnie obowiązujących reguł społecznych. Surowość orzeczonych kar miarkowano też koniecznością ich społecznego oddziaływania.

Wobec oskarżonego zachodziły przesłanki do orzeczenia kary łącznej pozbawienia wolności. W tej mierze sąd zastosował zasadę asperacji przesuniętą w kierunku zasady absorpcji kar, gdyż czyny oskarżonego – jakkolwiek popełnione na szkodę różnych pokrzywdzonych, a nadto w zauważalnych odstępach czasu, godziły w identyczne dobra prawne.

Sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności. Oskarżony był co prawda uprzednio karany sądownie, jednakże sąd uznał, iż przy odpowiednio długim okresie próby i ustaleniu adekwatnych do sylwetki oskarżonego obowiązków karnych, możliwym będzie jeszcze zastosowanie wobec niego probacji. W tej mierze okres próby oznaczono na maksymalny, oddając jednocześnie oskarżonego w okresie tym pod dozór kuratora. Nadto zobowiązano oskarżonego do powstrzymania się w okresie próby od nadużywania alkoholu, który jawnie generuje u niego zachowania agresywne. Dodatkowo wymierzono oskarżonemu adekwatną do społecznej szkodliwości jego czynów oraz do jego sytuacji rodzinno-majątkowej, grzywnę. Ta realna dolegliwość winna dodatkowo uzmysłowić oskarżonemu jak bardzo niepożądanym społecznie jest nieprzestrzeganie reguł porządku społecznego, zwłaszcza w stanie nietrzeźwości.

Przy stosowaniu probacji skorzystano z przepisów kodeksu karnego obowiązujących do 30 czerwca 2015 r. Stosowanie ustawy karnej obowiązującej po tej dacie byłoby bowiem mniej korzystne dla oskarżonego, gdyż jako osoba wcześniej karana na karę pozbawienia wolności, w ogóle nie mógłby z probacji takiej skorzystać (art. 4 § 1 kk).

Na poczet orzeczonej grzywny zaliczono oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności do sprawy.

Oskarżonego obciążono też kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niemu postępowania karnego zakończonego skazaniem. W ramach tych kosztów określona została również – stosownie do powołanych przepisów – opłata karna.