Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 619/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marcin Schoenborn

Protokolant Edyta Ferencz-Trzópek

przy udziale Anny Łapińskiej Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G.

po rozpoznaniu w dniu 26 września 2017 r.

sprawy

K. O. (O.) ur. (...) w P.

syna C. i W.

oskarżonego z art. 279§1 kk i art. 288§1 kk w zw. z art. 11§2 kk

M. I. (I.) ur. (...) w G.

syna Z. i R.

oskarżonego z art. 279§1 kk i art. 288§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 64§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 26 kwietnia 2017 r. sygnatura akt IX K 1300/16

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

  Sygn. akt VI Ka 619/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 26 września 2017 r. w całości

K. O. i M. I. zostali oskarżeni o popełnienie czynu z art. 279 § 1 kk i art. 288 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, przy czym M. I. w warunkach recydywy z art. 64 § 1 kk, polegającego na tym, że w dniu 8 kwietnia 2016 r. w G. przy ul. (...) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej działając wspólnie i w porozumieniu dokonali włamania poprzez wybicie dwóch szyb przy drzwiach wejściowych, po czym dostali się do środka, a następnie po usunięciu szyby w drugich drzwiach przedostali się do pomieszczeń szkoły językowej (...) i dokonali kradzieży szuflady fiskalnej wartości 120 złotych, telefonu komórkowego N. (...) wartości 100 złotych, 522,43 złotych na szkodę (...) S.A. z/s w W. oraz spowodowali straty w wysokości 984 złotych związane z naprawą wybitych szyb na szkodę (...) Sp. z o. o.

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2017 r. sygn. akt IX K 1300/16 uniewinnił oskarżonych od popełnienia zarzucanego im czynu, przyznał obrońcom stosowne koszty pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu, a na mocy art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Apelacje od tego wyroku na niekorzyść oskarżonych wywiódł oskarżyciel publiczny. Zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na jego treść, a polegający na nieuzasadnionym przyjęciu, iż w sprawie zachodzą niedające się usunąć wątpliwości co do tego, czy oskarżeni dopuścili się zarzucanego im czynu, podczas gdy prawidłowo oceniony zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności bilingi połączeń ze skradzionego telefonu oraz dane numerów z nim współpracujących w połączeniu z zabezpieczonymi nagraniami z monitoringu wizyjnego z płyty (...), pozwalają na niebudzące wątpliwości ustalenie, iż to oskarżeni byli sprawcami kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gliwicach.

Sąd Okręgowy w Gliwicach zważył, co następuje.

Apelacja oskarżyciela publicznego zasługiwała na uwzględnienie, toteż zgodnie z art. 437 § 2 kpk w związku z regułą ne peius z art. 454 § 1 kpk nie pozostało Sądowi odwoławczemu nic innego, jaki uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gliwicach jako rzeczowo i miejscowo właściwemu. Sąd odwoławczy nie może bowiem skazać oskarżonego, którego Sąd I instancji uniewinnił. Wyrok przeciwny zaskarżonemu jest zaś do pomyślenia, kiedy rzeczywiście nie sposób odmówić racji skarżącemu w tym, iż Sąd I instancji wyciągnął wadliwe wnioski ze zgromadzonego materiału dowodowego, co finalnie doprowadziło do błędnych ustaleń odnośnie tożsamości sprawców zarzucanej oskarżonym kradzieży z włamaniem, a poczynionych z korzyścią dla nich przy zastosowaniu reguły in dubio pro reo z art. 5 § 2 kpk.

Jak należy wnioskować z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy napotkać miał nieusuwalne przeszkody na polu identyfikacji owych sprawców, choć zdawał się dostrzegać, że ich przestępne zachowanie miał utrwalić monitoring wizyjny obejmujący teren (...) (...)

Rzeczywiście w tym aspekcie nie sposób mieć wątpliwości, że mężczyźni, jeden ubrany w jasną kurtkę, a drugi w białej czapce z dwoma podłużnymi ciemnymi pasami i białych spodniach, których wizerunek przez monitoring wizyjny utrwalony został po raz pierwszy ok godz. 0:46 podczas przemieszczania się od strony ulicy (...) w stronę (...), w towarzystwie jeszcze jednej osoby, najpewniej młodej kobiety (k. 33v-34), są tymi samymi, których już po godz. 1:00 ewidentnie wiązać należy z dokonaniem przedmiotowej kradzieży z włamaniem. Widać na kolejnych zapisach pochodzących z czterech różnych kamer, że to konkretnie w/w osoby, do których dołączył jeszcze jeden osobnik, o chwiejnym kroku, przesiadują na (...) w okolicy klubu (...), a z czasem osobnik ubrany w jasną kurtkę przemieszcza się pod arkady, gdzie zlokalizowane są okradzione pomieszczenie oraz lokal (...), z kolei mężczyzna w czapce w towarzystwie najpewniej kobiety lokują się przy owych arkadach i zdają się obserwować otoczenie, podchodzi też do nich trzeci z mężczyzn, po czym ok. godz. 1:09 pierwszy z mężczyzn wychodzi zza drzwi prowadzących m.in. do szkoły (...), najpierw sonduje sytuację na (...) przechadzając się, a potem powraca tam, skąd wyszedł i wynosi przy boku okryty zdjętą z siebie kurtką przedmiot kształtem i gabarytami przypominający ukradzioną wówczas szufladę kasy fiskalnej, po czym oddala się z łupem w stronę ulicy (...), za chwilę zaś podążają za nim pozostali wcześniej wspomniani, w tym na końcu mężczyzna o chwiejnym kroku.

Sąd Rejonowy miał natomiast wątpliwości, czy rzeczywiście dwoma z owych trzech mężczyzn, tymi o ubiorze wyżej zaprezentowanym, byli odpowiednio K. O. (jasna kurtka) i M. I. (biała czapka w pasy i białe spodnie). Wydaje się akcentować, że w momencie, gdy byli oni legitymowani przez Policję na (...) ok. godz. 5:00, widać dostrzegalne gołym okiem różnice w ich ubiorze w stosunku do ubioru wskazanych wcześniej mężczyzn, a także co do kształtu twarzy. Nadto zostało podkreślonym, iż ze względu na jakość nagrań nie było możliwe dokonanie badań identyfikacyjnych, jak też to, że na miejscu zdarzenia nie zabezpieczono śladów linii papilarnych, legitymowanych mężczyzn nie przeszukano, a na gorąco przeprowadzone ich okazanie dyżurnemu zorientowanemu w tym, co obrazowały zapisy monitoringu, za pomocą zbliżenia na ich wizerunek kamery, nie potwierdziło, że legitymowani byli akurat tymi charakterystycznie ubranymi wiązanymi z przedmiotowym zdarzeniem. Niczego z kolei zdaniem Sądu I instancji nie mogły przesądzać okoliczności wiążące K. O. ze skradzionym telefonem ustalone na podstawie danych telekomunikacyjnych, a wskazujące na to, że ktoś, w czyim posiadaniu się on znalazł, jeszcze w nocy z 7 na 8 kwietnia 2016 r. dzwonił na numer w/w mężczyzny, pierwsza próba była o godz. 2:16:15, a ostatnie połączenie miało miejsce o godz. 3:05:55, po czym od 11 kwietnia 2016 r. z urządzeniem współpracowała karta SIM zarejestrowana na dane obecnej żony K. O., która też telefon przekazała organom ścigania, mało wiarygodnie tłumacząc się przy tym z okoliczności, w jakich weszła w jego posiadanie.

W przekonaniu instancji odwoławczej Sąd Rejonowy przecenił znaczenie braku obiektywnej możliwości identyfikacji sprawców uwidocznionych na zabezpieczonych nagraniach z monitoringu na podstawie porównania cech antropologicznych charakteryzujących oskarżonych, nie zauważając jednocześnie, iż eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w K. owe zapisy ocenili jako mogące być przydatnymi nie tylko w procesie typowania sprawców, ale również dla ich rozpoznania (k. 147v).

Co przy tym istotne, nie można się zgodzić, iż porównanie wizerunków oskarżonych z zapisów monitoringu z ok. godz. 5:00 z wizerunkiem charakterystycznie ubranych mężczyzn z ok. godz. 0:46 wykazuje różnice w kształcie twarzy. Okiem Sądu odwoławczego jest wręcz odwrotnie, widać daleko idące podobieństwo, jeśli nie nawet identyczność owych kształtów. Nie może zaś dziwić, że tylko na zapisie z ok. godz. 5:00 na szyi M. I. widać tatuaż. Wówczas jedynie wykonane zostało zbliżenie kamery, które pozwalało tego rodzaju szczegół dostrzec. Poza tym w przypadku mężczyzny ubranego w jasną kurtkę widać charakterystyczną łysinę czołową, taką, jaka cechuje ewidentnie K. O.. Również wzrost i sylwetka tych postaci wydają się na pierwszy rzut oka identyczne.

Pomimo pewnych różnic w ubiorze, pozostały w nim jednak dość charakterystyczne elementy, w szczególności, jeśli chodzi o mężczyznę ubranego w białą czapkę z pasami i białe spodnie. Te elementy ubioru pozostały tożsame, podobnie zapewne i obuwie, z charakterystycznymi jasnymi czubami. Różnica dotyczyła kurtki, tak jak w przypadku drugiego osobnika. Mieli oni jednak czas, by dokonać kamuflażu. W przypadku K. O. w grę mogło wchodzić odzienie dwustronne, tylko przewrócone na drugą stronę, o czym mogły świadczyć jasne podłużne pasy na przodzie jego kurtki w okolicy zapięcia widoczne na zapisie monitoringu z ok. godz. 5:00.

W przypadku zmian w ubiorze nie dziwiłoby z kolei, dlaczego dyżurny C. w warunkach pełnionej służby nie rozpoznałby w oskarżonych widzianych wcześniej na monitoringu charakterystycznie ubranych mężczyzn, wiązanych zasadnie z przedmiotową kradzieżą z włamaniem, a których ubiór miał też skłonić do wylegitymowania K. O. i M. I., gdy ich obecność na (...) ujawniona została przez patrol Policji.

Najistotniejszym jest jednak to, iż Sąd Rejonowy zlekceważył wymowę wyjaśnień oskarżonego O. z postępowania sądowego. Naprowadzały one okoliczności, z których zdawało się wynikać, że to jego wizerunek jako osobnika w jasnej kurtce przedstawiają zabezpieczone zapisy monitoringu również z czasu od ok. godz. 0:46 do ok. godz. 1.15. Wyjaśnił przecież cyt.. „ Jestem na kamerach” (k. 209). Tymczasem z ok. godz. 5:00 zabezpieczonym jest zapis tylko z jednej kamery. Całość wypowiedzi, w których K. O. nawiązywał do monitoringu i jego na nim wizerunku, umieszczona była więc nie tylko w kontekście wydarzeń z czasu, gdy bezsprzecznie na (...) rynku był legitymowany przez Policję, ale również jego wcześniejszej tam bytności. Wyraźnie przy tym twierdził, iż był tam wcześniej przez jakiś czas tylko raz i to w towarzystwie M. I.. Co prawda sugerował inną wcześniejszą godzinę, względem tej, kiedy była dokonywana przedmiotowa kradzież z włamaniem, nie mniej nie sposób do tego przywiązywać zbyt wielkiej wagi, kiedy jednocześnie twierdził, że legitymowanie było ok. godz. 2-3 w nocy, co ewidentnie nie odpowiada prawdzie. Istotnym natomiast było, że sugerował, iż chodzi o zabezpieczone zapisy monitoringu, a więc również te, które obrazowały sprawców przedmiotowej kradzieży z włamaniem.

Tymczasem Sąd Rejonowy przyjął jedynie, że oskarżony O. w swoich wyjaśnieniach odniósł się tylko do zapisu z monitoringu z ok. godz. 5:00. Treść jego wyjaśnień wskazywała z przyczyn wyżej wskazanych na szerszy kontekst wypowiedzi, który z kolei podpowiadał, iż zainteresowany w istocie sam siebie rozpoznał na owych zapisach z czasu kradzieży z włamaniem, przy okazji identyfikując również towarzyszącego mu mężczyznę w charakterystycznej białej czapce i białych spodniach jako M. I.. W związku z tym całkiem inaczej należałoby też interpretować przywołane wyżej dane telekomunikacyjne. Wskazywałyby one, iż osobnik, którym był K. O., oprócz szuflady kasy fiskalnej wraz z zawartością pieniędzy wyniósłby z okradzionego pomieszczenia również utracony wówczas telefon komórkowy.

Tym samym dysponowałby jednak Sąd Rejonowy dowodami świadczącymi pewnie o udziale oskarżonych w popełnieniu zarzucanego im czynu.

Z tego względu zaskarżony wyrok musiał uchodzić za wadliwy, obarczony bowiem uchybieniem podniesionym w środku odwoławczym, a postępowanie pierwszoinstancyjne winno zostać powtórzone.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy obowiązany jest zatem przeprowadzić postępowanie dowodowe w pełnym dotychczasowym zakresie. Winien także uzyskać pochodzący od organu uprawnionego do działania w imieniu (...) Sp. z o. o. (art. 51 § 1 kpk), względnie jego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym (art. 88 kpk), wniosek o ściganie sprawców zniszczeń w postaci wybitych szyb. Dotychczasowy wniosek o ściganie pochodzi bowiem od osoby nieuprawnionej do jego skutecznego złożenia, czyli osoby współpracującej z pokrzywdzonym, nie posiadającej jednak kwalifikacji do występowania w charakterze jego pełnomocnika w postępowaniu karnym (k. 27v, 28). Bez takowego wniosku kwalifikowanie czynu z uwzględnieniem przepisu określającego typ czynu zabronionego ściganego na wniosek nie jest zaś możliwe (zob. wyrok SN z dnia 14 czerwca 2002 r., II KKN 267/01, Legalis; wyrok SN z 15 października 2003 r., IV KK 299/03, OSNwSK 2003/1/2147).).

Zgromadzony materiał dowodowy podda następnie Sąd Rejonowy wszechstronnej i wnikliwej analizie oraz swobodnej ocenie zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, po czym wyciągnie prawidłowe wnioski końcowe, w oparciu o które wyda stosowne rozstrzygnięcie merytoryczne.

Obowiązkiem Sądu Rejonowego będzie w końcu, o ile zajdzie taka konieczność, w sposób przekonywujący uzasadnić na piśmie stanowisko zajęte w ponownym postępowaniu.

Kierując się powyższym Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej swego wyroku.