Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 1439/16

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Łukasz Biliński

Protokolant: Beata Jaworska, Paulina Adamska

przy udziale oskarżyciela publicznego: A. P.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 28 marca 2017 roku , 8 maja 2017 roku i 13 czerwca 2017 roku w W.

sprawy O. C.

córki P. i M. z domu R.

urodzonej dnia (...) w W.

obwinionej o to, że:

w nocy z dnia 09/10 stycznia 2016 r. w godzinach 22:30-05:00 w W. przy ulicy (...) w klubie (...) będąc osoba odpowiedzialną za lokal zakłóciła spokój i spoczynek nocny poprzez odtwarzaną głośno muzykę na szkodę pani K. S. (1),

tj. za wykroczenie z art. 51 § 1 kw,

I.  obwinioną O. C. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, ustalając w granicach zarzutu, iż obwiniona działała na szkodę K. S. (2), stanowiącego wykroczenie z art. 51 § 1 kw i za to na podstawie art. 51 § 1 kw skazuje ją, zaś na podstawie art. 51 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza obwinionej karę grzywny w wysokości 1100 (tysiąc sto) złotych;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw, art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz kwotę 110 (sto dziesięć) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt XI W 1439/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności faktycznych ujawnionych
w toku rozprawy, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W budynku przy ul. (...) w W. działają klubokawiarnie (...) oraz (...). Klub (...) działa w pomieszczeniach wewnątrz ww. budynku, natomiast klub (...) na zewnątrz tego budynku, w tzw. studni – podwórku kamienicy, z którym sąsiadują także inne budynki przy ul. (...). Faktycznie obie te klubokawiarnie stanowią dla klientów jeden klub, korzystają z tej samej infrastruktury i obsługi. Funkcjonowania tych klubów, w tym odtwarzanej muzyki, organizowanych imprez (zarówno wewnątrz budynku jak i w podwórzu), nie można rozdzielić.

Pokrzywdzona K. S. (2) mieszka w kamienicy przy ul. (...), w podwórzu pomiędzy ul. (...). Okna 4 sypialni wychodzą na Pl. (...), a więc w stronę (...), a pozostałe na boisko od strony ul. (...).

Podstawą działalności rozrywkowej klubu (...) jest odtwarzanie muzyki, która udostępniana jest również przez głośniki w podwórku budynku, to jest na zewnątrz w tzw. „ogródku”. Wobec tego jest ona słyszalna we wszystkich budynkach sąsiadujących bezpośrednio i pośrednio z budynkiem przy ul. (...). Uciążliwość włączanej muzyki jest w przypadku tego klubu szczególnie odczuwalna z uwagi na umiejscowione na zewnątrz, w tzw. „studni”, głośniki. Hałas bowiem dodatkowo odbija się od ścian okolicznych zabudowań.

W nocy z dnia 9 na 10 stycznia 2016 roku do lokalu mieszkalnego K. S. (2), docierały odgłosy muzyki odtwarzanej w tym lokalu. Głośne dźwięki wydobywające się z klubu były dla K. S. (2) i jej rodziny na tyle uciążliwe, iż uniemożliwiały im spoczynek nocny. Na skutek zgłoszenia w dniu 10 stycznia roku ok. godz. 00:25 na ul. (...) udał się patrol Policji w składzie: R. P. i K. K., który otrzymał polecenie radiooperatora. Podczas interwencji K. S. (2) oświadczyła, że z powodu hałasu w postaci muzyki i okrzyków ludzi odwiedzających klub muzyczny (...) nie może spać w spokoju, podobnie jak jej dzieci. Funkcjonariusze potwierdzili fakt zakłócania w mieszkaniu obwinionej. Następnie udali się do klubu, gdzie zastali zarządzającego wówczas lokalem menadżera – obwinioną O. C.. Funkcjonariusze Policji poinformowali ją, iż zostanie skierowany przeciwko niej wniosek o ukaranie do Sądu.

W czasie wskazanej wyżej interwencji Policji, odpowiedzialną za funkcjonowanie klubu (...) była obwiniona O. C. – menadżer. W ramach swoich zadań zobowiązana była do czuwania nad poziomem hałasu wydobywającego się z klubu, głośności muzyki puszczanej w klubie oraz nad zachowaniem się klientów lokalu, w taki sposób, aby czynniki te nie zakłócały spokoju oraz spoczynku nocnego okolicznych mieszkańców.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadka K. S. (2) (k. 7, 95-96, 128), częściowo zeznań świadka A. Z. (k. 179), częściowo zeznań świadka Ł. M. (k. 179), notatki urzędowej (k. 1-1v), protokołu przyjęcia zawiadomienia o wykroczeniu (k. 3-4), dokumentu „Pomiary hałasu emitowane do środowiska” (k. 117-126).

Obwiniona w czasie czynności wyjaśniających i postępowania sądowego nie złożyła wyjaśnień. Na podstawie art. 71 § 4 kpw Sąd postanowił przeprowadzić rozprawę zaocznie wobec nieusprawiedliwionej nieobecności obwinionej, której doręczono wezwanie na rozprawę.

Sąd zważył, co następuje:

Na podstawie postępowania dowodowego przeprowadzonego w toku przewodu sądowego oraz po dokonaniu jego analizy wina obwinionej oraz okoliczności popełnienia zarzucanego jej wnioskiem o ukaranie czynu nie budzą wątpliwości.

W ocenie Sądu bezspornym jest, że w nocy z dnia 9 na 10 stycznia 2016 roku w klubie (...) odtwarzana była głośno muzyka. Fakt ten znajduje potwierdzenie w notatce urzędowej funkcjonariuszy Policji podejmujących interwencję w klubie w przedmiotowym dniu oraz w zeznaniach świadka K. S. (2). Odpowiedzialną za głośność emitowanych przez klub dźwięków była menadżer klubu (...). Muzyka ta była w sposób wyraźny słyszalna na ul. (...) w mieszkaniu K. S. (2), co również znajduje potwierdzenie w treści jej zeznań, jak też w treści notatki urzędowej sporządzonej po interwencji przez policjantów. Nie ulega wątpliwości, że dźwięki te w sposób istotny zakłócały spokój i spoczynek K. S. (2). Sąd uznał w całości za wiarygodne jej zeznania złożone w toku czynności wyjaśniających, jak i w toku postępowania sądowego. Wiadomym jest, że muzyka z klubu (...) docierała przedmiotowej nocy do mieszkania pokrzywdzonej, co w sposób obiektywny zostało potwierdzone w relacji policjantów, będących na miejscu zdarzenia. Zeznania świadka są spójne, logiczne i konsekwentne.

Brak było również podstaw by kwestionować wiarygodność zeznań Ł. M., który zeznał, że pracuje w studiu nagraniowym znajdującym się na drugim piętrze przy ul. (...), tj. nad klubem (...). Potwierdził, że zdarza się, iż podczas swojej prac w godzinach nocnych, słyszał muzykę. Nie schodził jednak i nie interweniował, ponieważ nie przeszkadzało mu to. Świadek wskazał także, że ok. 2 lata temu muzyka dobiegająca z klubu (...) była zdecydowanie głośniejsza. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy było wskazanie przez świadka, że muzyka w lokalu grała także w nocy, co znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadka K. S. (2). Świadek wskazał, iż na jednej z bram prowadzących do lokalu znajdują się ekrany wytłumiające oraz siatka, jednakże nie był w stanie podać, kto był inicjatorem tego działania. W ocenie Sądu zeznania świadka były logiczne, konsekwentne i bezstronne.

Sąd, ustalając stan faktyczny, tylko częściowo wziął pod uwagę zeznania świadka A. Z., który potwierdził istnienie konfliktu pomiędzy klubem (...) a okolicznymi mieszkańcami. Sąd nie oparł się na zeznaniach świadka w pozostałym zakresie, bowiem A. Z. pracuje w klubie dopiero od końca lutego 2016 roku, zatem nie posiada on wiedzy o zajściu z nocy z dnia 9 na 10 stycznia 2016 roku.

Ustalając stan faktyczny w sprawie niniejszej, Sąd nie oparł się na zeznaniach świadka K. S.. Świadek wskazała, że mieszka w kamienicy przy ul. (...), mieszczącej się nad klubem (...), na trzecim piętrze, jednakże w dacie objętej zarzutem, była poza miejscem swojego zamieszkania. W związku z powyższym, mimo że brak było podstaw do kwestionowania wiarygodności świadka i jej relacji dotyczących obecnej sytuacji związanej z klubem (...), to zeznania jej nie mogły mieć jakiegokolwiek znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego zdarzenia wskazanego we wniosku o ukaranie. Podobna rzecz się ma także ze świadkiem A. B., która w dacie objętej zarzutem nie mieszkała jeszcze na ul. (...). Także jej zeznania nie mogły posłużyć do ustalenia stanu faktycznego przedmiotowego zdarzenia.

Sąd uznał również za wiarygodne dowody z dokumentów w postaci dokumentów: notatki urzędowej (k. 1-1v), protokołów przyjęcia zawiadomienia o wykroczeniu (k. 3-4), danych z KRK (k. 201), sprzeciwu od wyroku nakazowego (k.35), pisma z wnioskami dowodowymi (k. 112-116). W ocenie Sądu brak było podstaw do podważania wiarygodności tych dowodów. Strony w toku postępowania sądowego również nie podważały ich autentyczności i informacji w nich zawartych.

W zakresie dokumentu zatytułowanego „Pomiary hałasu emitowane do środowiska” przedstawionego przez obronę, należy zwrócić uwagę na wskazane tam warunki, w jakich działa klub (...), szczególnie warunki techniczne sprzętu nagłaśniającego. Oczywistym jest, że wyniki pomiarów przedstawione w tym dokumencie prywatnym nie mogły stanowić podstawy ustaleń stanu faktycznego, choćby z tego względu, ze nie dotyczyły one chwili zdarzenia, jak też dlatego, że badania realizowane były na zlecenie właściciela klubu (...)/M.”, zatem brak jest pewności, czy na ich czas klub odpowiednio nie „przygotował się”.

Sąd, na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 39 § 1 kpw, postanowił oddalić wniosek obrony o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu akustyki, albowiem wskazane we wniosku okoliczności, na które miałby być przeprowadzony dowód, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Także dowód w zakresie „ustalenia czy rozwiązania techniczne istniejące w klubie w okresie objętym zarzutem były wystarczające do wyciszania dźwięków emitowanych przez klub (...)/ „,M., nie mógłby doprowadzić do zakreślonego tezą tego wniosku celu. Biegły akustyk mógłby bowiem ewentualnie ocenić stan techniczny klubu na chwilę sporządzania opinii, nie mógłby jednak ustalić jaki sprzęt i warunki techniczne występowały w klubie w styczniu 2016 roku. Opinia biegłego, podobnie jak dokument prywatny, o którym mowa powyżej, nie mogłaby być pomocna dla ustalenia, jaki był rzeczywisty poziom dźwięku w dacie objętej zarzutem. Natomiast ustalanie i przeprowadzanie badania w zakresie tego, jaki sprzęt w klubie się obecnie znajduje, oraz jaki w tej chwili występuje tam poziom dźwięku, nie ma żadnego znaczenia dla ustalenia, czy obwiniona dopuściła się zarzucanego jej czynu w styczniu 2016 roku, w tym jaki był wówczas rzeczywisty poziom emitowanego hałasu.

Przedmiotami ochrony określonymi w art. 51 § 1 kw, są: prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłócony spoczynek nocny, który nie powinien być naruszany jakimikolwiek zachowaniami, wykraczającymi poza ogólnie czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy, w jej podstawowej postaci, określonej w § 1 omawianego przepisu może nastąpić poprzez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci: krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku, a zatem takie zachowanie się człowieka, które odbiega od powszechnie, zwyczajowo przyjętych norm postępowania w określonej sytuacji, czyli w danym miejscu, czasie i okolicznościach, które jest zdolne zakłócić spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo też wywołać zgorszenie w miejscu publicznym. Hałas to nieskoordynowane głośne dźwięki, stuki, trzaski, czyli wrzawa, zgiełk, harmider, rumor albo też głośna zakłócająca spokój kłótnia (por. Wojciech Jankowski, w : Kodeks wykroczeń. Komentarz, Art. 51 wyd. II. LEX, 2013). Zakłócenie spokoju publicznego to naruszenie równowagi psychicznej ludzi powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów. Z kolei zakłócenie spokoju nocnego zachodzi wówczas, gdy sprawca przeszkadza w odpoczynku chociażby jednej osoby, ale w taki sposób, jaki zdolny jest do zakłócenia odpoczynku większej, nieokreślonej liczbie osób, np. głośne słuchanie (odtwarzanie) radia, telewizji, muzyki czy też krzyki, stuki, awantury, trzaskanie drzwiami itp. Przez spoczynek nocny, o jakim mowa w art. 51 § 1 kw, należy rozumieć czas przeznaczony na odpoczynek nocny. Nie ma przy tym znaczenia, czy osoba, która skarży się na zakłócenie spokoju nocnego, spała, czy też nie, może ona bowiem odpoczywać we wskazanym czasie, w każdej wygodnej dla siebie formie, istotne jest tu więc naruszenie jej prawa do odpoczynku, a nie tylko snu. Do odpowiedzialności za czyn z art. 51 kw może być pociągnięta osoba, w której dyspozycji (władztwie) pozostaje źródło niepokoju zakłócające spokój, porządek publiczny lub spoczynek nocny, której zachowanie jest bierne, czyli równoznaczne z jego utrzymywaniem.

Obwiniona, pełniąc rolę menadżera, była również odpowiedzialna za funkcjonowanie klubów (...)/„M.”, zlokalizowanych przy ul. (...) w W. w czasie wskazanym we wniosku o ukaranie. Obwiniona była zatem zobowiązana do czuwania, by muzyka odtwarzana w lokalu przez powołane do tego osoby przez zbytnią głośność i donośność, nie zakłócała spoczynku mieszkańcom okolicznych budynków. Wiązało się to również z natychmiastową jej reakcją i następnie przyciszeniem muzyki. Z ujawnionego i uznanego za wiarygodny materiału dowodowego wynika, że obwiniona nie kontrolowała w sposób dostateczny dopuszczalnego poziomu głośności dźwięków muzyki emitowanych przez klub, co też oznacza, że nie wykonywała swoich obowiązków w tym zakresie należycie. Należy zauważyć, że w dniu opisanym we wniosku o ukaranie, pomimo interwencji Policji, muzyka w lokalu nadal grała tak głośno jak uprzednio. Obwiniona tym samym godziła się na dalsze, nieprzerwane zakłócanie spokoju i spoczynku nocnego pokrzywdzonej. Tym samym należy rozumieć, że nie wydała ona osobom faktycznie odtwarzającym muzykę stosownego polecenia o jej przyciszeniu, pomimo, że była osoba odpowiedzialną w tym dniu za działanie klubu. Oznacza to, że obwiniona miała do podjęcia tego typu niezbędnego działania faktyczne możliwości, a jednak go zaniechała.

Trzeba jednakże także podkreślić, że to nie sama obwiniona była źródłem hałasu powodującego zakłócenie spokoju i spoczynku nocnego pokrzywdzonej, sama bowiem ani nie odtwarzała muzyki, ani nie wytwarzała hałasu głosem czy też grając na instrumencie. Zawinione jej zachowanie polegało na tym, że wykonując obowiązki menadżera klubu, i będąc zobowiązana do czuwania nad jego funkcjonowaniem, świadomie zaniechała podjęcia stosownego działania w celu ściszenia muzyki, która to zakłócała spokój i spoczynek nocny pokrzywdzonej. Na taką możliwość wypełnienia znamion wykroczenia z art. 51 § 1 kw, przez sprawcę który sam nie jest źródłem krzyku czy hałasu, wskazuje się w orzecznictwie (por. np.: wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 18 lutego 2014 r. sygn. akt IV Ka 68/14; wyrok Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia 20 marca 2015 r. sygn. akt IV Ka 2/15). Obwiniona dopuściła do tego, że za jej wiedzą i zgodą (choćby milczącą) odtwarzano muzykę w sposób zakłócający spokój i spoczynek nocny K. S. (2). Ustawodawca przewidział, iż wykroczenie z art. 51 § 1 kw może być popełnione z winy umyślnej, w tym zarówno w postaci zamiaru bezpośredniego, jak i w zamiarze ewentualnym, gdy sprawca przewidując możliwość popełnienia czynu, godzi się na jego popełnienie. Taka też sytuacja miała miejsce w przedmiotowej sprawie.

Trzeba również zwrócić uwagę na to, że w sprawie tej mamy do czynienia z dwiema potrzebami, dwoma aspektami społecznego funkcjonowania: z jednej strony działania klubu, nastawionego na zysk z prowadzenia działalności gospodarczej, osiągany wtedy, kiedy klienci są zadowoleni z jego usług, zaś z drugiej strony prawo mieszkańców okolicznych budynków do nienaruszonego spokoju i spoczynku nocnego. W ocenie Sądu nie można dopuszczać do pewnego rodzaju prawnego absurdu, i jednak przyznać należy, iż w porze nocnej nie można dopuszczać do nadmiernego hałasu, poza odgłosami naturalnej i normalnej egzystencji, którymi na pewno nie są odgłosy odtwarzanej muzyki. Nawet chwilowe emitowanie głośnych dźwięków powoduje wytrącanie ze snu, zakłócając odpoczynek nocny. W takiej sytuacji prawo do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej, osiągania z niej dochodów czy samo prawo do rozrywki stoi jednakże niżej w hierarchii ludzkich potrzeb niż prawo do niezakłóconego wypoczynku w porze nocnej.

Sąd nie ma wątpliwości, co do tego, że obwiniona zdaje się nie dostrzegać, jak bardzo uciążliwa dla pokrzywdzonej jest działalność klubu, gdzie bardzo często – do kilku razy w tygodniu – w porze do tego przeznaczonej – nie można spokojnie odpocząć lub zasnąć, a co dla każdego stanowi uciążliwość nie do zaakceptowania. Zdaniem Sądu, czyn obwinionej jest społecznie szkodliwy, bez wątpienia obwiniona naruszyła nim przedmiot ochrony wykroczenia z art. 51 kw, pozwalając na wydobywanie się z lokalu hałasu, zakłócającego spokój i spoczynek nocny pokrzywdzonej.

Wszystko powyższe przesądza o przypisaniu obwinionej odpowiedzialności
w zakresie popełnienia zarzucanego jej czynu. Popełniła ona bowiem czyn, którego znamiona opisane są w stosowanej ustawie, zagrożonego karą, można jej przypisać winę w czasie popełnienia czynu, zaś jej zachowaniu – społeczną szkodliwość.

Sąd wskazuje iż ustalenia poczynione w sprawie doprowadziły do konieczności nieznacznych modyfikacji w zakresie opisu czynu, zarzucanego obwinionej. Jak wynika z akt sprawy oraz z analizy ujawnionego w sprawie i uznanego za wiarygodny materiału dowodowego, oskarżyciel publiczny w sposób błędny w zarzucie podał nazwisko pokrzywdzonej jako (...), kiedy jej prawidłowe nazwisko brzmi (...).

Sąd, wymierzając obwinionej karę, kierował się ustawowymi dyrektywami jej wymiaru określonymi w art. 33 § 1 i 2 kw. W ocenie Sądu wymierzona obwinionej łączna kara grzywny w wymiarze 1100 złotych jest adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionych przez nią wykroczeń. W ocenie Sądu, orzeczona kara grzywny może spełnić przy tym swoje cele w zakresie prewencji szczególnej. Orzeczona kara będzie stanowić dla O. C. wystarczającą dolegliwość i jednocześnie czynić będzie zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, unaoczniając społeczeństwu nieuchronność represji karnej w przypadku podjęcia zachowania niezgodnego z obowiązującymi normami prawnymi. Tym samym kara ta właściwie zrealizuje cele w zakresie prewencji ogólnej. Jednocześnie zmotywuje obwinioną do przestrzegania obowiązującego porządku prawnego i zachowania niebędącego uciążliwym dla innych osób.

Na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw, Sąd zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, których wysokość ustalono na podstawie § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2001 r. Nr 118, poz. 1269) oraz opłatę w wysokości 110 (sto dziesięć) złotych, ustaloną na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.).