Sygn. akt I C 2206/14
Dnia 06 września 2017 roku
Sąd Okręgowy w Płocku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Łukasz Wilkowski |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Justyna Wieteska |
po rozpoznaniu w dniu 23 sierpnia 2017 roku w Płocku na rozprawie
sprawy z powództwa H. K. (1)
przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S.
o zadośćuczynienie w kwocie 259.600,00 zł, odszkodowanie w kwocie 33.997,00 zł, rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 500,00 zł miesięcznie
I. zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. na rzecz powoda H. K. (1):
1. kwotę 109.600,00 zł (sto dziewięć tysięcy sześćset złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi naliczanymi od dnia 01 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty;
2. kwotę 16.301,63 zł (szesnaście tysięcy trzysta jeden złotych sześćdziesiąt trzy grosze) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi naliczanymi w następujący sposób:
- od kwoty 9.695,27 zł (dziewięć tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt pięć złotych dwadzieścia siedem groszy) od dnia 01 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty;
- od kwoty 6.606,36 zł (sześć tysięcy sześćset sześć złotych trzydzieści sześć groszy) od dnia 28 lipca 2017 roku do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
III. nakazuje pobrać od powoda H. K. (1), z zasądzonego na jego rzecz w punkcie I. sentencji niniejszego wyroku roszczenia, kwotę 15.851,83 zł (piętnaście tysięcy osiemset pięćdziesiąt jeden złotych osiemdziesiąt trzy grosze) tytułem zwrotu części poniesionych tymczasowo z sum budżetowych wydatków oraz części opłaty sądowej od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiszczenia;
IV. nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 7.488,01 zł (siedem tysięcy czterysta osiemdziesiąt osiem złotych jeden grosz) tytułem zwrotu części poniesionych tymczasowo z sum budżetowych wydatków oraz części opłaty sądowej od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiszczenia.
Sygn. akt I C 2206/14
Pozwem z dnia 05 września 2014 roku H. K. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. na jego rzecz kwoty:
- 259.600,00 zł z ustawowymi odsetkami, począwszy od dnia 1 września 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia
- 25.295,00 zł z ustawowymi odsetkami, począwszy od dnia 1 września 2014 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania;
- 500,00 zł miesięcznie, płatne do dnia 10 każdego miesiąca począwszy od 1 września 2014 roku renty z tytułu zwiększonych potrzeb.
Oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 23 sierpnia 2013 roku w małych G. gm. G. D. B. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadząc samochód marki V. (...) o nr rej. (...) z nadmierną prędkością nie pozwalającą na panowanie nad pojazdem, na łuku drogi zjechał na lewą stronę i uderzył w ogrodzenie posesji, w wyniku czego, drewniana żerdź płotu przebiła szybę w pojeździe i przeszła w okolicy barku siedzącego na miejscu pasażera H. K. (1), powodując u niego liczne obrażenia ciała. Powód w chwili wypadku miał 17 lat i był uczeniem klasy pierwszej szkoły zawodowej. W wyniku wypadku doznał: urazu mózgu, urazu wielonarządowego, ciało obce przenikające okolice podobojczykową lewą, krwiak i odmę opłucną, stłuczenie płuca lewego, złamanie żeber I-IV, złamanie łopatki, złamanie wyrostka poprzecznego lewego Th 1,3 l, złamanie obojczyka lewego, stłuczenie w okolicy czołowej i skroniowej oraz w lewym wzgórzu, złamanie kości jarzmowej lewej, złamanie ściany bocznej i przedniej zatoki szczękowej lewej. Odzyskał przytomność po upływie pięciu dni od wypadku, a w szóstym dniu nawiązał logiczny kontakt, odzyskał orientację auto i allopsychiczną. Powód przebywał po wypadku na Oddziale Chirurgii Dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala (...) w P.. Był zabandażowany od pasa w górę, wraz z barkami i okolicą karku, nie mógł się zginać, skręcać, ani poruszać. Był wożony na wózku przez pielęgniarki, które pomagały mu również w toalecie. Każdego dnia następowała zmiana opatrunku, wycie rany i szwów, a następnie zakładano nowy opatrunek. Był to zabieg bolesny i stresujący. Powód miał założone 74 szwy, jedna rana przebiegała od połowy dolnej części łopatki do żeber, a druga od mięśnia klatki piersiowej przez bark, kark do górnej części łopatki. Powód ma silnie zniekształcone okolice barku, co nie pozwala na kupowanie typowej odzieży, posiada szpecące blizny, bliznowce i wybroczyny. Rodzice i brat powoda na zmianę przebywali wraz z dzieckiem w szpitalu. Przez pierwsze siedem dni rodzice odwiedzali H. dwa razy dziennie, przez kolejne dziewięć dni jeden raz dziennie. Dojeżdżali z Z. tj. 25 km w jedną stronę. W trakcie pobytu powoda w szpitalu odwiedzili go 28 razy, zatem przebyli 1400 km. Brat powoda powiadomiony został o wypadku podczas jego pobytu w celach zarobkowych w Niemczech, z prośbą o powrót do kraju celem zapewnienia opieki nad powodem. S. K. zmuszony był zrezygnować z pracy w charakterze pracownika budowlanego, gdzie jego dochód miesięczny po odliczeniu kosztów utrzymania wynosił 3.000,00 zł. Zatem sprawowana opieka nad powodem przez okres od 9 września do 1 października stanowi kwotę odszkodowania w wysokości 3.000,00 zł. Opieka sprawowana nad powodem w okresie następnego miesiąca wymagała jedynie połowy czasu i koszt jej stanowił kwotę 1.500,00 zł. Powód został skierowany na leczenie rehabilitacyjnego, które było prowadzone na które musiał dojeżdżać łącznie przez 110 dni pokonując każdorazowo trasę o długości 50 km w obie strony. Łącznie jest to 5.500 km. Równocześnie powód dwukrotnie przebywał na leczeniu rehabilitacyjnym na oddziale pediatrycznym w G., skąd codziennie dojeżdżał na zajęcia lekcyjne i był wożony z Z. do G. na zabiegi, a następnie do P. do szkoły i z powrotem do G. na zabiegi, po których był zawożony do domu. Łącznie jednego dnia przemierzał 100 km, a wyjazdów było 24, co daje 2.400 km. Przejazdy zatem stanowiły łącznie 9.300 km i przy stawce 0,8358 zł za km dały kwotę 7.772,00 zł. Nadto powód korzystał z opieki osoby trzeciej podczas dojazdów na zabiegi w wymiarze po 3 godziny na każdy dzień. Przy stawce 15,00 zł za godzinę daje to kwotę 5.850,00 zł. Poza zabiegami powód poniósł koszt rezonansu magnetycznego 432,00 zł oraz dojazd 41,79 zł, koszt opinii psychologicznej 700,00 zł oraz dojazd 41,79 zł, badanie holtera w G. - dwukrotny dojazd 66,86 zł, wizyta lekarska kardiologiczna w W. - dojazd - 192,00 zł, zabiegi w W. - 80 zł oraz dojazd 192,00 zł. W okresie leczenia korzystał z korepetycji z j. polskiego i matematyki 1 do 2 razy w tygodniu, łącznie 120 godzin lekcyjnych x 30,00 zł = 3.600,00 zł. W wyniku wypadku powód został osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym. Nadal wymaga pomocy innych osób w celu pełnienia ról społecznych . Powód zmienił się stał się małomówny, aspontaniczny, podporządkowany, ma trudności w nawiązywaniu kontaktów. Poniósł również koszt psychoterapii w kwocie 700,00 zł oraz koszt zakupu leków w kwocie 810,00 zł. Pozwany dobrowolnie wypłacił po wypadku kwotę 40.400,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 350,40 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów (k. 2 - 15).
Pozwany w odpowiedzi na pozew z dnia 18 listopada 2014 roku wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych oraz kosztu 17,00 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W uzasadnieniu uznał swoją odpowiedzialność, co do zasady, ale wskazał, iż wypłacone dotychczas w ramach postępowania likwidacyjnego kwoty są adekwatne zarówno do szkody, jak i krzywdy powoda. Zakwestionował również żądanie w zakresie dotyczącym odsetek podnosząc, iż ewentualne odsetki winny być zasądzane od daty wyrokowania, a nie wcześniej. W zakresie żądania odszkodowania podniósł, iż powód nie udowodnił poniesionych na ten cel kosztów zarówno w zakresie kosztów dojazdu, jak i wymiaru sprawowania opieki oraz stawki za godzinę opieki. Zakwestionował również zasadność poniesienia kosztów leczenia w postaci rezonansu magnetycznego, opinii psychologicznej, holtera, wizyty kardiologicznej czy zabiegów w W. oraz kosztów korepetycji (k. 113 - 118).
Pismem z dnia 27 czerwca 2017 roku powód rozszerzył powództwo w zakresie odszkodowania wnosząc dodatkowo o zasądzenie kwoty 8.702,00 zł płatnej w terminie do dnia 1 lipca 2017r wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi. Kwota ta wynika z wydatków poniesionych na dojazdy oraz opiekę lekarską i rehabilitację w okresie od 09.09.2014 roku do maja 2016 roku (k. 535 - 537).
Pozwany w piśmie z dnia 07 lipca 2017 roku wniósł o oddalenie roszczenia także w zakresie rozszerzonego powództwa oraz stosowne zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W ocenie pozwanego powód miał możliwość podjęcia leczenia w ramach NFZ i ewentualne oczekiwanie na to leczenie nie spowodowałoby pogorszenia jego stanu zdrowia (k. 557).
W dalszym toku procesu strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 23 sierpnia 2013 roku w małych G. gm. G. D. B. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadząc samochód osobowy marki V. (...) o nr rej. (...) z nadmierną prędkością nie pozwalającą na panowanie nad pojazdem, na łuku drogi zjechał na lewą stronę i uderzył w ogrodzenie posesji, w wyniku czego, drewniana żerdź płotu przebiła szybę w pojeździe i przeszła w okolicy barku siedzącego na miejscu pasażera H. K. (1), powodując u niego obrażenia ciała w postaci ciała obcego w klatce piersiowej, odmy opłucnej lewej, złamania obojczyka lewego z przemieszczeniem oraz złamania żebra I lewego, które spowodowały rozstrój jego zdrowia na okres powyżej siedmiu dniu. Za spowodowanie tego zdarzenia D. B. został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gostyninie z dnia 10 grudnia 2013 roku sygn. akt II K 451/13 (wyrok z dnia 10.12.2013r - k. 24 - 25).
Sprawca przedmiotowego zdarzenia korzystał w dacie zdarzenia z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zapewnionej przez (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. (bezsporne).
H. K. (1) w dacie wypadku miał 17 lat i był uczeniem pierwszej klasy szkoły zawodowej. Zamieszkiwał wraz z rodzicami w miejscowości Z. gmina G. (bezsporne).
Po zdarzeniu powód w dniu 23 sierpnia 2014 roku został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w P., gdzie najpierw trafił na Oddział Chirurgii Dziecięcej, na którym to przeprowadzono zabieg usunięcia drewnianej sztachety z gwoździami z klatki piersiowej. W warunkach bloku operacyjnego wykonana została torakotamia lewostronna z drenażem opłucnym i zespolenie złamanego obojczyka lewego. Przy przyjęciu powód był nieprzytomny, zaintubowany rurką dwudrożną, wentylowany. Następnie tego samego dnia został przewieziony na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie przebywał do dnia 01 września 2013 roku. W tym czasie w początkowym okresie był wentylowany z utrzymanym drenażem opłucnowym. W szóstej dobie został ekstubowany. Usunięto również drenaż opłuconowy. W dniu 1 września 2013 roku, a zatem w 10 dobie po wypadku został przekazany na Oddział Chirurgii Dziecięcej przytomny, wydolny oddechowo i krążeniowo. W oddziale usunięto wkłucie centralne i cewnik do pęcherza. W tym czasie goiły się rany. W szesnastej dobie usunięto szwy z ran. Rana po ciele obcym bardzo długo sączyła, ale ładnie oddzieliły się martwe tkanki i w końcowym okresie pobytu nie było już sączenia i naskórkowania. W stanie ogólnym dobrym, bez dolegliwości, z ranami na wygojeniu, w unieruchomieniu (opatrunek miękki D.) w dniu 09 września 2013 roku powód został wypisany ze szpitala do domu z zaleceniem kontroli w poradni chirurgicznej w dniu 12 września 2013 roku. W rozpoznaniu szpitalnym z tego pobytu stwierdzono: uraz wielonarządowy, ciało przenikające okolice podobojczykową lewą, krwiak i odmę opłucnową, stłuczenie płuca lewego, złamanie żeber I - IV, złamanie łopatki, złamanie wyrostka poprzecznego lewego Th 1,3 l, złamanie obojczyka lewego ze zwichnięciem odłamu dalszego, masywne uszkodzenie mięśni okolicy barku i obojczyka lewego, stłuczenie w okolicy czołowej i skroniowej oraz w lewym wzgórzu, złamanie kości jarzmowej lewej, złamanie ściany bocznej i przedniej zatoki szczękowej lewej (karta informacyjna - k. 70 - 76).
Początkowo powód podczas pobytu w szpitalu był nieprzytomny. Jego rodzice przez cały ten okres dojeżdżali do niego dwa razy dziennie z Z. do P., żeby dowiedzieć się jak się czuje i sprawować nad nim opiekę, przywieźć mu rzeczy takie jak pampersy czy inne rzeczy do higieny osobistej. Odległość między Z., a szpitalem w P. wynosi 25 km Najstarszy brat powoda w tym czasie przebywał w Niemczech, gdzie pojechał zarobić, jednakże w związku z wypadkiem powoda wrócił wcześniej i również sprawował nad nim opiekę, szczególnie w okresie, gdy ten przebywał na Oddziale Chirurgii Dziecięcej. W czasie pobytu w szpitalu powód był wożony na wózku i wymagał pomocy osób trzecich np. przy toalecie. Opuszczając szpital był w stanie samodzielnie chodzić, ale wymagał pomocy w ubraniu, przygotowaniu sobie jedzenia. W tym czasie jego matka korzystała ze zwolnienia lekarskiego celem sprawowania nad nim opieki. Pomagał jej również najstarszy syn oraz ojciec powoda. Przez długi czas trudność sprawiała mu np. kwestia umycia głowy, czy uszu (zeznania świadka E. K. (1) - k. 144 - 145, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554).
Ponownie powód przebywał na Oddziale (...) Dziecięcej w okresie od 22 do 23 września 2013 roku celem planowego zabiegu usunięcia elementów zespolenia po operacyjnym leczeniu złamania obojczyka lewego. Został wypisany w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem utrzymywania opatrunku przez 3 dni, wykonywania ćwiczeń własnych ruchomości barku bez obciążania, kontroli w Poradni Chirurgii Dziecięcej za 2 tygodnie (karta informacyjna - k. 77).
Od 1 października 2013 roku H. K. (1) ponownie podjął naukę w szkole. W związku jednak z tym, iż miał nadal unieruchomioną rękę i niewiele mógł nią robić wymagał codziennego dowożenia do szkoły do G., oddalonego od jego miejsca zamieszkania o 4 km (zeznania świadka E. K. (1) - k. 144 - 148).
Również w październiku 2013 roku powód podjął pierwszą rehabilitację w Wojewódzkim Szpitalu (...) w P.. W okresie od 15 października 2013 roku do 29 lipca 2014 roku przeszedł jedenaście turnusów, każdorazowo po 10 dni zabiegowych (15.10.2013 - 28.10.2013, 29.10.2013 - 13.11.2013, 28.11.2013 - 13.01.2014r, 05.02.2014 - 19.02.2014, 21.02.2014 - 07.03.2014, 17.03.2014 - 22.03.2014, 24.04.2014 - 16.05.2014, 26.05.2014 - 10.06.2014, 11.06.2014 - 25.06.2014, 26.06.2014 - 09.07.2014, 14.07.2014 - 29.07.2014), na które był dowożony samochodem z Z. do P. i z powrotem. W okresie nauki szkolnej na zabiegi jeździł w godzinach porannych. Wstawał o godz. 5.00 rano, tak, aby na 7.00 być w szpitalu. Zabiegi trwały około godziny i następnie wracał do szkoły do G.. Dowożeniem do P. zajmował się albo brat powoda S. K., albo jego mama E. K. (1). Gdy był to brat to z G. wracał do domu do Z., gdy matka powoda to musiała udać się do pracy do oddalonego o 8 km K. (zeznania świadka E. K. (1) - k. 144 - 148, skierowania na zabiegi z potwierdzeniami wykonania zabiegów - k. 36 - 46, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554).
Nadto pod koniec 2013 roku i w pierwszej połowie 2014 roku powód dwukrotnie przebywał również na Oddziale Pediatrycznym w G. w okresach od 12 grudnia 2013 roku do 03 stycznia 2014 roku oraz od 31 marca 2014 roku do 18 kwietnia 2014 roku celem rehabilitacji stacjonarnej. W związku z trudnościami w nauce oraz dużą ilością opuszczonych zajęć lekcyjnych, chcąc uzyskać promocję do następnej klasy, w tym czasie powód korzystał z tzw. przepustek podczas pobytu szpitalnego i codziennie był dowożony z domu do szpitala do G. na zabiegi, następnie do szkoły w G. i po szkole ponownie do szpitala w G. na zabiegi i do domu. Odległość pomiędzy G., a G. wynosi również 25 km. Zatem każdorazowo pokonywał odległość 100 km. Za pierwszym razem było to 9 przejazdów, za drugim 15 (karty informacyjne - k. 32 - 35, zeznania świadka E. K. (1) - k. 144 - 148, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554).
W dniu 20 grudnia 2013 roku powód w Pracowni Rezonansu Magentycznego (...) wykonał badanie MR lewego barku, za które zapłacił 432,00 zł. Na badanie to również musiał dojechać z Z. do P. (faktura VAT - k. 67, opis badania - k. 48).
W styczniu 2014 roku powód miał również wykonane badanie przy użyciu aparatu holtera w (...) w G.. W związku z tym musiał dojechać z Z. do G. odległego o 20 km (łącznie 40 km) (wynik badania - k. 52 - 55, H. raport - k. 78 - 90).
Również w styczniu 2014 roku powód udał się na wizytę lekarską w W., na którą musiał dojechać z Z. do odległej o 115 km W..
W marcu, kwietniu i maju 2014 roku H. K. (1) brał udział w psychoterapii oraz w zajęciach psychokorekcyjnych w związku z przedmiotowym wypadkiem z udziałem psychologa E. R.. Za zajęcia te zapłacił kwotę 700,00 zł (rachunek - k. 66, opinia psychologiczna - k. 29 - 31).
W następnych miesiącach i latach powód podejmował jeszcze próby rehabilitacji i wykonywał dalsze badania związane z urazami odniesionymi w przedmiotowym zdarzeniu i były to następujące badania i wizyty:
- 03.03.2014r - (...) w Ł. - badanie TK z kontrastem - koszt 550,00 zł;
- 09.09.2014r - (...)w Ł. - badanie TK - koszt 350,00 zł;
- 09.09.2014r - (...) Centrum Medyczne w Ł. - badanie laboratoryjne - 162,00 zł;
- 04.02.2015r - R. C. w P. - konsultacja - 180,00 zł;
- 09.03.2015r - (...) w P. - badanie - 280,00 zł;
- 16.03.2015r - R. C. w P. - badanie ultrasonograficzne - 200,00 zł;
- 18.03.2015r - R. C. w P. - konsultacja - 180,00 zł;
- 25.03.2015r - R. C. w P. - instruktaż ćwiczeń, taśma rehabilitacyjna żółta - 66,00 zł;
- 10.06.2015r - R. C. w P. - konsultacja - 180,00 zł;
- 10.06.2015r - R. C. w P. - instruktaż ćwiczeń - 40,00 zł;
- 23.09.2015r - R. C. w P. - konsultacja - 180,00 zł;
- 23.09.2015r - R. C. w P. - instruktaż ćwiczeń - 40,00 zł;
- 24.11.2015r - Usługi (...) w P. - rehabilitacja - 100,00 zł.
(faktury i rachunki - k. 538 - 546, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554).
Nadto powód nadal korzystał z rehabilitacji w ramach NFZ w (...) w Ł., gdzie dojeżdżał z domu oddalonego o 10 km. Było to łącznie 36 dni zabiegowych, ostatni w maju 2016 roku (skierowania z potwierdzeniem realizacji - k. 547 - 550, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554).
Na wszystkie te badania i zabiegi powód jeździł samochodem z bratem. Wszystkie te wizyty mają na celu znalezienie specjalisty, który podjąłby się rekonstrukcji barku. Na razie są one bezskuteczne (przesłuchanie powoda - k. 553 - 18:38, 22:05).
Przed wypadkiem H. K. (1) był osobą aktywną. Chodził na siłownię, grał w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, pomagał rodzicom w gospodarstwie, miał kolegów. Obecnie ma ograniczone grono znajomych, cały czas nie ma dziewczyny, nie może uprawiać żadnych sportów siłowych i sprawnościowych. Nie może również pomagać w gospodarstwie. Czuje się źle i niekomfortowo ze swoim ciałem. Nie rozbiera się na plaży, nie kąpie się tak jak inni, bo wstydzi się pokazać oszpecenie. Kolega z którym tego dnia jechał samochodem i który spowodował ten wypadek również się nim nie interesuje (zeznania świadka E. K. (1) - k. 144 - 148, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554 - 11:22 - 42:05).
Orzeczeniem z dnia 10 lutego 2014 roku (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w P. zaliczył H. K. (1) do stopnia niepełnosprawności umiarkowanego, ustalając niepełnosprawność od dnia 23 sierpnia 2013 roku i wydając orzeczenie na okres do dnia 10 lutego 2015 roku. Jednocześnie zalecono kontynuację nauki zgodnie z możliwościami psychofizycznymi. Analogicznej treści orzeczenie wydano w dniu 08 marca 2016 roku na okres do dnia 30 marca 2018 roku (orzeczenia o niepełnosprawności - k. 27 - 28, 505).
W związku z przedmiotowym wypadkiem H. K. (1) nie miał żadnych opóźnienie w nauce szkolnej. Zasadniczą Szkołę Zawodową skończył zgodnie z planem w zawodzie kierowca mechanik, ale zawodu tego nie wykonuje i nie może go wykonywać. W początkowym okresie korzystał ze wsparcia brata, który pomagał mu w nauce oraz koleżanki, która przyjeżdżała mu pomagać. Po ukończeniu szkoły poszedł do Liceum, ale nie udało mu się go skończyć. Aktualnie nigdzie nie pracuje i pozostaje na utrzymaniu rodziców. Udała mu się uzyskać również uprawnienia do kierowania samochodami osobowymi (zeznania świadka E. K. (2) - k. 144 - 148, przesłuchanie powoda - k. 552 - 554).
Po zgłoszeniu przez powoda roszczenia o zadośćuczynienie i odszkodowanie do ubezpieczyciela pismem z dnia 14 października 2013 roku uznał on swoją odpowiedzialność i przyznał oraz wypłacił powodowi zadośćuczynienie w kwocie 20.000,00 zł, zwrot kosztów zniszczonej odzieży w kwocie 50,00 zł oraz zwrot kosztów dojazdów do placówek medycznych w kwocie 350,40 zł. Następnie pismem z dnia 2 czerwca 2014 roku przyznał, a następnie wypłacił dodatkową kwotę 20.000,00 zł zadośćuczynienia (pisma pozwanego - k. 68, 69).
Od czasu wypadku H. K. (1) odczuwa okresowo kołatania serca a jego wydolność fizyczna wyraźnie spadła i czuje się zmęczony po wykonaniu czynności, które wcześniej nie sprawiały mu trudności. W badaniu przedmiotowym biegłego kardiologa J. S. w dniu 11 czerwca 2015 roku stwierdzono przyspieszoną i niemiarową czynność serca oraz podwyższoną wartość ciśnienia tętniczego. W badaniu H. E. wykonanym 08 stycznia 2014 roku stwierdzono liczne pobudzenia przedwczesne komorowe oraz sporadyczne, pojedyncze pobudzenia przedwczesne nadkomorowe. Objawy te nie są prawidłowe i wymagają konsultacji i dalszej opieki kardiologicznej. W kontrolnym badaniu Echo serca z 18 stycznia 2014 roku nie stwierdzono istotnych zmian strukturalnych serca ani zaburzeń kurczliwości. Ciężki stan poszkodowanego w wyniku urazu wielonarządowego obejmującego struktury klatki piersiowej, w tym także serce, na co może wskazywać wynik badania echokardiograficznego, wykonanego w drugiej dobie hospitalizacji, spowodowały wystąpienie objawów kołatania serca oraz opisany wyżej spadek wydolności fizycznej powoda. Wymaga to dalszego leczenia, kontroli i opieki kardiologicznej. Długotrwały uszczerbek na zdrowi związany z doznanymi urazami z punktu widzenia specjalizacji biegłego kardiologa wynosi 15% i wynika z uszkodzenia klatki piersiowej z wydolnym układem krążenia (opinia biegłej kardiolog J. S. - k. 354 - 358, k. 481 - 482).
W badaniu przedmiotowym powoda przeprowadzonym w dniu 27 maja 2015 roku biegły ortopeda stwierdził w obrębie obręczy barkowej lewej:
- rozległe blizny na przedniej i tylnej stronie, zaciągnięciem tkanek miękkich,
- zanik mięśni obręczy barkowej;
- niedoczulica okolicy m. naramiennego;
- asymetria w ustawieniu stawu ramiennego i łopatki;
- zniekształcenie obojczyka z dużym zagięciem kątowym;
- ograniczenie odwodzenia ramienia powyżej 100 stopni, ograniczenie zgięcia ramienia do przodu powyżej 120 stopni, znacznie ograniczenie ruchów rotacyjnych.
Uraz ten trwale ograniczył sprawność powoda. Do końca życia będzie powodował wiele ograniczeń w aktywności fizycznej powoda. Nie należy obecnie spodziewać się znaczącej poprawy. Zaburzenia funkcji, deformacje obręczy barkowej są trwałe. Doznane urazy spowodowały u powoda występowanie dużych dolegliwości bólowych, które z mniejszym nasileniem trwają cały czas. Powód bezpośrednio po wypadku przez pierwszy miesiąc odczuwał największe dolegliwości bólowe, których poziom można określić na 7 do 10 w 10-cio punktowej skali, gdzie 1 oznacza ból o niewielkim nasileniu, a 10 to ból najsilniejszy. W kolejnych dwóch miesiącach poziom tych dolegliwości można określić na 4 do 8 punktów. W kolejnym okresie 6 miesięcy od 1 do 5 punktów (najwyższe nasilenie związane było z prowadzoną rehabilitacją). Po okresie 8 miesięcy dolegliwości występują okresowo, głownie po ćwiczeniach, pracy fizycznej, rehabilitacji, zmianie pogody, a ich poziom wynosi od 0 do 4. Obecnie poziom ten ustabilizował się, jednakże w związku z nieuchronnością przyśpieszonego procesu zwyrodnieniowego, w bliżej nieokreślonej przyszłości należy się spodziewać ponownego nasilenia dolegliwości bólowych. Powód po wypisaniu do domu wymagał pomocy osób trzecich, przez pierwsze dwa tygodnie w wymiarze od 5 do 8 godzin na dobę, przez kolejne 4 tygodnie - od 2 do 4 godzin na dobę, przez kolejne 6 tygodni - przez około 2 godziny na dobę. Obecnie pomoc taka jest potrzebna w cięższych pracach fizycznych, ale w przyszłości jej zakres może ulec zwiększeniu z uwagi na w.w przyspieszenie powstawania zmian zwyrodnieniowych w okolicznych stawach. Uzasadnione było stosowanie leków typu V., D., I., A., plastrów S., środków opatrunkowych i odkarzających rany, B. żel, A., P., M., S., które powód stosował. Trwały uszczerbek na zdrowi powoda z punku widzenia specjalizacji biegłego ortopedy wynosi 55 % z powodu urazu obręczy barkowej lewej z rozległym uszkodzeniem mięśni, złamaniem obojczyka, złamaniem łopatki oraz 4% z powodu złamania wyrostków poprzecznych lewych Th1 - Th3 (opinia biegłego ortopedy M. W. - k. 359 - 369, 477 - 478, faktury VAT - k. 56 - 64).
W wyniku przedmiotowego wypadku powód doznał m.in. urazu głowy ze stłuczeniem mózgu. W okresie bezpośrednio po urazie powód odczuwał bóle głowy, które ustąpiły po około półtora roku. Skarżył się również na zaburzenia nerwicowe. Powikłania pourazowe mogą ujawnić się również w odległej przyszłości. Poszkodowani z urazem głowy o tym charakterze są narażeni na wystąpienie napadów padaczkowych, których prawdopodobieństwo maleje z każdym rokiem od urazu. Nie można również wykluczyć w przyszłości, wpływu doznanych zmian pourazowych na procesy zwyrodnieniowe mózgu. Trwały uszczerbek na zdrowiu związany z doznanym urazem z punktu widzenia specjalisty neurologa wynosi 30 % i wynika z powodu niesprawności pourazowej lewego stawu barkowego z powikłaniami neurologicznymi uszkodzenia splotu barkowego (opinia biegłego neurologa T. N. - k. 370 - 374, 479 - 480).
Biegły chirurg plastyk H. K. (2) w badaniu przedmiotowym z dnia 16 marca 2016 roku stwierdziła u powoda:
- znaczny stopień zniekształcenia okolicy obręczy barkowej lewej;
- asymetrie w ustawieniu braków, łopatek, brodawek sutkowych;
- szpecące blizny pourazowe okolicy ramienia lewego, okolicy naramiennej lewej, obojczykowej lewej oraz pooperacyjne klatki piersiowej po stronie lewej,
- bliznę okolicy barkowej nieregularną na przedniej powierzchni przechodzącą nad obojczykiem ku tułowi w kierunku łopatki, szeroką, czerwoną, z przeczulicą;
- szpecące ustawienie łopatki lewej przy wyciągniętych do przodu ramionach.
Obrażenia doznane w wyniku wypadku z punktu widzenie tego biegłego powodują znaczne ograniczenie sprawności kończyny górnej oraz oszpecenie tej okolicy ciała. Wpływa to negatywnie na stan psychiczny powoda. Trwały uszczerbek na zdrowi z punktu widzenia specjalizacji tego biegłego z powodu trwałych blizn skóry okolicy barkowej i szpecącego ustawienia łopatki lewej wynosi 40%. Nie jest możliwe przywrócenie wyglądu sprzed wypadku. Możliwa jest tylko poprawa wyglądu blizn skóry, ale nie jest ona refundowana przez NFZ (opinia biegłej chirurga plastyka - H. K. (2) - k. 413 - 419, 516 - 518).
Wypadek z dnia 23 sierpnia 2013 roku nie wywołał u H. K. (1) trwałych następstw w zakresie jego zdrowia psychicznego. W obrazie klinicznym brak jest u powoda objawów spełniających kryteria zaburzeń psychicznych. Z psychiatrycznego i psychologicznego punktu widzenia brak jest przesłanek do orzeczenia trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowi. Powód zaadoptował się do nowej sytuacji życiowej, proces ten rozpoczął się w krótkim czasie po wypadku i nie przerwał powodowi podjętych zadań rozwojowych. Aktualny stan zdrowia psychicznego powoda umożliwia mu podejmowanie pracy na stanowiskach uwzględniających mniejszą sprawność ręki. Posiada on umiejętność nawiązywania bliskich relacji interpersonalnych, podejmuje adekwatne do wieku zadania rozwojowe i role społeczne. Nie doszło u niego do trwałej zmiany osobowości po przeżyciu przedmiotowego wypadku (opinia biegłych psychiatry K. P. i psychologa A. Ł. - k. 451 - 464, 506 - 509).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzone w aktach sprawy dowody z dokumentów, w szczególności dokumentacji medycznej oraz rachunków i faktur. Jedynym dokumentem, któremu Sąd odmówił wiary jest złożona przez powoda przy pozwie prywatna opinia psychologa E. R., z tym że w zakresie zawartych w niej twierdzeń, co do stanu zdrowia psychicznego powoda. Przeczą jej bowiem pozostałe dowody przeprowadzone w sprawie, a którym Sąd dał wiarę w postaci opinii biegłych psychologa i psychiatry oraz neurologa. Jeżeli chodzi o pozostałe dowody z dokumentów Sąd dał im wiarę w całości. Sąd dał wiarę również w całości zeznaniom świadka E. K. (1) oraz przesłuchaniu powoda. Dowody te uzupełniają się wzajemnie i znajdują dodatkowo potwierdzenie w pozostałych dowodach zgromadzonych w sprawie.
Sąd nie kwestionował wreszcie złożonych w sprawie opinii biegłych lekarzy. Są one ze sobą spójne, jasne i logiczne. Biegli uzasadnili je szczegółowo i odnieśli się do zarzutów zgłoszonych przez strony.
Sąd pominął wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z dalszej opinii łącznej biegłych ortopedy, neurologa i chirurga plastycznego, zgłoszony przez pozwanego celem ustalenia przez nich kolegialnego uszczerbku na zdrowiu powoda. Przede wszystkim wysokość owego uszczerbku na zdrowi nie jest elementem od którego uzależnione jest rozstrzygnięcie sprawy niniejszej. Jest to pewien element pomocniczy, ale nie warunkuje on zasadności bądź niezasadności roszczeń powoda. Nadto każdy z biegłych dokonując oceny stanu zdrowia powoda wydawał orzeczenie w zakresie owego uszczerbku na zdrowi z punktu widzenia swojej specjalizacji. Rzeczą oczywistą jest, iż nie jest możliwe sumowanie wskazanych przez biegłych wskaźników, bowiem prowadziłoby to do absurdu, gdyż niektóre z obrażeń wynikają z innych. Tak jest bez wątpienia ze uszczerbkiem stwierdzonym przez biegłą chirurg plastyczną. Jest to uszczerbek, który wynika z urazów ortopedycznych i jest on ich konsekwencją, a zatem nie można go dodawać do tego, który wskazał biegły ortopeda. Analogicznie należy ocenić uszczerbek określony przez biegłego neurologa, bowiem zmiany neurologiczne na które się on powołał wynikają z doznanych przez powoda urazów ortopedycznych. Stąd w ocenie Sądu najwłaściwszym określeniem aktualnego trwałego uszczerbku na zdrowi powoda jest wskazanie biegłego ortopedy na poziomie 59%. Co istotne poziom uszczerbku z punktu widzenia zarówno neurologa, jak i chirurga plastycznego jest niższy i de facto zawiera się w uszczerbku ustalonym przez biegłego ortopedę. Stąd też w ocenie Sądu zbędne było dopuszczanie dowodu z kolejnej opinii tych samych biegłych.
Sąd pominął również wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny estetycznej. Po pierwsze nie ma takiej specjalizacji medycznej. Po drugie ustalenie kwestii kosztów zabiegów estetycznych dotyczących blizn powoda jest zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, bowiem powód nie zgłosił roszczenia o przyznanie mu odpowiedniej kwoty pieniężnej na koszty tego leczenia. Sąd pominął również wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego terapeuty SI, albowiem w świetle opinii łącznej biegłych psychologa i psychiatry jest to zbędne. Powód aktualnie nie przejawia żadnych zaburzeń integracji sensorycznej. Brak jest również podstaw prawnych do dopuszczania dowodu z opinii biegłych psychologa i pedagoga z dawnego RODK, obecnie OZSS, albowiem okoliczności dotyczące matki powoda i jego brata w sprawie niniejszej, która przecież dotyczy roszczeń powoda, a nie członków jego rodziny nie mają żadnego znaczenia. Okoliczności dotyczące zaś powoda wynikają z opinii biegłych psychiatry i psychologa.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo w znacznej części podlegało uwzględnieniu. Powód w sprawie niniejszej zgłosił kilka różnych roszczeń.
Za szkodę wyrządzoną powodowi na skutek wypadku, który miał miejsce w dniu 23 sierpnia 2011 r., pozwany odpowiada na podstawie art. 822 k.c., jako strona umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z posiadaczem samochodu, którym kierował sprawcą wypadku – D. B.. Sama zasada odpowiedzialności nie była między stronami w niniejszej sprawie sporna. Spór dotyczył jedynie zasadności i wysokości roszczeń zgłoszonych przez powoda, a związanych ze skutkami doznanymi w wyniku wypadku drogowego.
Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa, podnosząc, że w toku postępowania likwidacyjnego zostały zaspokojone wszelkie roszczenia powoda.
Jak wskazano wyżej powód zgłosił kilka różnych roszczeń, a zatem należy je przeanalizować po kolei.
Podstawę prawną zasądzenia zadośćuczynienia stanowi przepis art. 445 § 1 k.c. zgodnie z którym w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (tj. art. 444 k.c.) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zaś treść art 444 § 1 k.c. odnosi się do zdarzeń polegających na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia poszkodowanego. A zatem w takiej sytuacji od sprawcy zdarzenia (a jeżeli korzysta on w tym zakresie z ubezpieczenia – od ubezpieczyciela) poszkodowany może żądać w/w zadośćuczynienia.
Ustawodawca nie sprecyzował w w/w artykułach jednak konkretnych mierników czy też zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia pozostawiając tę kwestię swobodnemu uznaniu sędziowskiemu. Przepis ten stanowi, bowiem, że w wypadkach przewidzianych w art. 445 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W orzecznictwie sądowym ugruntował się, aprobowany także przez piśmiennictwo, pogląd o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 § 1 k.c., tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych (por. m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r. – sygn. akt I PR 175/68 i uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r. – sygn. akt III CZP 37/73).
Wysokość odpowiedniej sumy, której przyznanie przewiduje art. 445 § 1 k.c., zależy więc przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalonej przez sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien, więc decydować w zasadzie stopień cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego. Kalkulacja sumy "odpowiedniej" w znaczeniu przypisanym temu słowu przez ustawodawcę w art. 445 § 1 k.c. zakłada uwzględnienie takich okoliczności sprawy jak: rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, długotrwałość i uciążliwość procesu leczenia i rehabilitacji, nasilenie dolegliwości bólowych, konieczność korzystania z pomocy osób drugich, zakres trwałych następstw wypadku w sferze psychicznej i fizycznej poszkodowanego oraz ich wpływ na dotychczasowe życie wyżej wymienionego. Ferowana na tej podstawie ocena winna uwzględniać również jego dotychczasowy tryb życia, mobilność oraz intensywność kontaktów towarzyskich, rodzinnych i zawodowych, co częstokroć pozostaje w związku z wiekiem pokrzywdzonego (por. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 11 czerwca 2014 r., I ACa 1593/13, Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 17 czerwca 2014 r., I ACa 172/14 oraz Sąd Apelacyjny w Białmystoku w wyroku z dnia 21 marca 2014 r., I ACa 837/13). Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Należy nadto podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.
W sprawie niniejszej pozwany częściowo roszczenie powoda w tym zakresie zaspokoił przyznając mu kwotę zadośćuczynienia 40.400,00 zł. A zatem spór w tym zakresie sprowadzał się do ustalenia czy kwota ta w pełni wyczerpuje roszczenie powoda, jak to twierdził pozwany.
Dokonane w sprawie ustalenia wskazują na bolesne, uciążliwe, długotrwałe obrażenia ciała powoda. Został on przypadkową ofiarą wypadku drogowego, w wyniku którego stał się osobą niepełnosprawną, z ogromnymi trudnościami w wykonywaniu wielu zawodów oraz czynności, które do tej pory samodzielnie wykonywał. Wypadek ten całkowicie odmienił życie jego, jak i jego rodziny.
Powód w chwili wypadku miał 17 lata. Był uczniem II klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej w G.. W tym czasie nie pracował, pozostawał na utrzymaniu rodziców. Miał plan podjęcia w przyszłości zatrudnienia w zawodzie, którego się uczył tj. kierowca mechanik. Powód po wypadku przez okres przeszło dwóch tygodni przebywał w szpitalu w P., następnie po opuszczeniu szpitala we wrześniu 2011 roku przebywał w domu pod opieką najbliższej rodziny, wymagał w tym czasie pomocy w wielu czynnościach dnia codziennego. Nadal okresowo odczuwał dolegliwości bólowe i dalej je odczuwa. W początkowym okresie dolegliwości te były bardzo silne i uciążliwe. Obrażenia, których doznał w przedmiotowym wypadku mają i będą wywoływać negatywne konsekwencje w jego życiu wpływając przy tym na jego komfort życia, a w początkowym okresie bezpośrednio temu życiu zagrażały. W efekcie tego uszczerbku, powód musiał całkowicie zmienić dotychczasowy tryb życia. Wszystkie te cierpienia, powstałe ograniczenia w życiu, brak możliwości realizacji planów życiowych, a także ciągle odczuwalne przez powoda dolegliwości bólowe usprawiedliwiają stwierdzenie, że wypłacone dotychczas kwoty przez pozwanego tytułem zadośćuczynienia nie rekompensują w pełni doznanych przez niego w następstwie wypadku krzywd.
Na marginesie należy jedynie dodać, że orzecznictwo w ostatnim czasie odchodzi od dawnego rozumienia „odpowiedniej sumy” jako takiej, która powinna być „utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa”. Konsekwencją takiej wykładni było zasądzanie tytułem zadośćuczynienia sum raczej skromnych, co prowadziło do nieuzasadnionego pokrzywdzenia poszkodowanych i stawiało pod znakiem zapytania prawidłową realizację funkcji instytucji zadośćuczynienia. Orzecznictwo z ostatniego okresu prezentuje tendencję odwrotną podkreślając kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r. – sygn. akt I CK 131/03). Nadto należy podzielić pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 1997 r. - sygn. akt II CKN 273/97, że „zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra”. W tym świetle trzeba zgodzić się z aktualnym poglądem doktryny i orzecznictwa, że przyznane zadośćuczynienie nie może stanowić symbolicznego świadczenia, ale musi mieć określoną wartość, która winna zrekompensować poszkodowanemu ból i cierpienie. W ocenie Sądu Okręgowego kwotą adekwatną do wszystkich w/w okoliczności w przypadku powoda będzie kwota 150.000,00 zł. Uwzględniają ona rodzaj obrażeń i cierpień doznanych przez powoda, ale również bardzo młody wiek powoda, jego sytuację w dacie wypadku, jego plany i wpływ na realizację tych planów. Stąd też biorąc pod uwagę już wypłacone przez pozwanego kwoty należało zasądzić dodatkową kwotę 109.600,00 zł.
Odnosząc się z kolei do kwestii odsetek żądanych przez powoda wskazać należy, że należy ją rozpatrywać odrębnie dla każdego z żądań zgłoszonych przez niego, albowiem roszczenia te nie były zgłaszane jednocześnie i pozwany popadał w opóźnienie w różnych terminach. Powód składając pozew nie załączył żadnej dokumentacji dotyczącej zgłaszanych pozwanemu roszczeń na etapie postępowania przedsądowego, a zatem należało przyjąć, iż w przypadku roszczeń zgłoszonych w pozwie udowodniona w sprawie niniejszej data zgłoszenia tych roszczeń pozwanemu, to dzień doręczenia odpisu pozwu.
Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 nr 124 poz. 1152) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W świetle ust. 2 w/w przepisu w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. W sprawie niniejszej odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 31 października 2014 roku, a zatem od tego dnia zaczął mu biec 30 dniowy termin na przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego i upłynął od w dniu 30 listopada 2014 roku, a zatem, a zatem już z dniem 01 grudnia 2014 roku popadł on w zwłokę, a powód nabył uprawnienie do naliczania odsetek ustawowych stosownie do treści art. 481 § 1 i 2 k.c. Jednocześnie pozwany w toku niniejszego procesu nie wskazywał na okoliczności wymienione w w/w ar 14 ust 2 ustawy. Stąd też zasądzając zadośćuczynienie żądane przez powoda Sąd zasądził od niego odsetki ustawowe liczone od dnia 01 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty.
Sąd uznał również częściowo za zasadne roszczenia powoda o zwrot kosztów leczenia. Roszczenie w tym zakresie opierają się na art. 444 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszystkie wynikłe z tego powodu koszty.
Zarówno w doktrynie, jak i judykaturze zgodnie przyjmuje się, że chodzi o zwrot wszystkich niezbędnych i celowych wydatków, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r. sygn. akt II CSK 425/07, LEX nr 378025). W grupie tychże wydatków pozostających w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia tradycyjnie wymienia się koszty leczenia (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń (np. protez, kul, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego). Do grupy tej zalicza się również wydatki związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, koszty związane z odwiedzinami chorego w szpitalu czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych, wreszcie koszty przygotowania do innego zawodu (w: komentarz do art. 444 k.c. A. Rzecka-Gil, LEX). Jak słusznie się jednak zauważa, celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania (por. wyrok SN z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 308/10, LEX nr 738127). Zawsze jednak obowiązek zwrotu dotyczy wydatków rzeczywiście poniesionych i nie wystarczy wykazanie, że były one obiektywnie potrzebne (wyrok SA w Poznaniu z dnia 8 lutego 2006 r., I ACa 1131/05, LEX nr 194522). Ponadto odszkodowanie przysługuje w związku z poniesionym uszczerbkiem majątkowym, nie zaś w związku z uszczerbkiem na zdrowiu (wyrok SA w Warszawie z dnia 30 lipca 1997 r., I ACr 450/96, Wokanda 1999, nr 3, s. 40).
W przypadku powoda roszczenie to składało się z wielu różnych elementów. Pierwszym z nich było roszczenie w kwocie 7.772,00 zł o zwrot kosztów dojazdu poniesionych przed datą wniesienia pozwu do Sądu. W tym przypadku chodzi o:
- przejazdy rodziców powoda z miejsca ich zamieszkania w Z. do szpitala w P. dwa razy dziennie w okresie pobytu powoda przez 23 dni celem opieki nad nim i dostarczenia mu różnych niezbędnych mu w danym momencie rzeczy (23 dni x 50 km = 1150 km);
- przejazdy na rehabilitację do szpitala w P. z miejsca zamieszkania powoda w Z. przez 110 dni zabiegowych (110 dni x 50 km = 5500 km);
- przejazdy na rehabilitację i do szkoły w okresie pobytu w szpitalu w G. - najpierw w godzinach porannych z domu do szpitala w G. - 25 km, następnie ze szpitala do szkoły w G. - 25 km, popołudniu ze szkoły w G. do szpitala w G. - 25 km i wieczorem ze szpitala w G. do domu - 25 km. Łącznie było to 100 km dziennie, a przejazdów było 24 (24 dni x 100 km = 2400 km). Jednocześnie powód wniósł o wyliczenie tego odszkodowania przy zastosowaniu tzw. kilometrówki tj. stawki określonej w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy z dnia 25 marca 2002 roku. Zgodnie z § 2 pkt 1b w/w rozporządzenia w przypadku samochodów osobowych o pojemności skokowej silnika przekraczającej 900 cm 3 jest to stawka 0,8358 zł za km. Przepis ten wydany jest w oparciu o treść art 34a ustawy z dnia 6 września 2001 roku o transporcie drogowym i dotyczy on z reguły sytuacji, gdzie na podstawie umowy cywilnoprawnej są używane do celów służbowych samochody osobowe niebędące własnością pracodawcy (art 34a § 1 w/w ustawy). Jednocześnie do przepisu tego odsyła wiele innych przepisów regulujących kwestie rozliczeń związanych z dojazdem przez osoby trzecie, również w ramach postępowania sądowego np. dojazdem biegłych, świadków, stron, pełnomocników. W ocenie Sądu Okręgowego nie ma żadnych przeszkód do stosowania owej tzw. kilometrówki również w zakresie sprawy niniejszej. Rzeczą oczywistą jest, iż ustalenie precyzyjne kosztów poniesionych na dojazdy jest niemożliwe. Pamiętać należy, iż w skład tych kosztów wchodzą różne elementy jak np. paliwo, amortyzacja samochodu, opłaty drogowe, opłaty parkingowe, wynagrodzenie kierowcy, jeżeli jest zatrudniony. Nadto z reguły samochód jest używany do innych celów niż tylko dojazd do chorego, albo z chorym. W tej sytuacji nawet złożenie faktur za paliwo nie dowodzi tego, iż paliwo nimi objęte zostało zużyte właśnie w tym jednym celu. Stąd też, jak najbardziej zasadne jest zastosowanie w.w stawki kilometrowej, która uwzględnia różne aspekty korzystania z samochodu. Przecież powód korzystając np. z dojazdu do szpitala, zawierał swego rodzaju dorozumianą umowę cywilnoprawną dotyczącą korzystania z samochodu, a zatem czemu nie zastosować w tej sytuacji do wyliczenia kwoty odszkodowania stawki kilometrowej określonej w w/w przepisach. W tym przypadku Sąd uwzględnił żądanie powoda, odejmując od niego jedynie kwotę dotychczas wypłaconą z tytułu zwrotu kosztów dojazdu przez pozwanego tj. kwotę 350,40 zł. W tej sytuacji pozostała jeszcze kwota 7.213,59 zł. Drugim roszczeniem mieszczącym się w żądaniu odszkodowania było żądanie zwrotu kosztów badania rezonansem magentycznym - 432,00 zł, zbiegów w W. - 80,00 zł, psychoterapii - 700,00 zł oraz kosztów dojazdów na te badania, a także na badanie Holtera do G. i wizytę lekarską w W.. Koszty związane z tymi wizytami wynikają z załączonych do akt sprawy rachunków i faktur, a ich konieczność wynika z opinii biegłych sporządzonych w sprawie niniejszej. Rzeczą pokrzywdzonego jest staranie o zminimalizowanie skutków szkody, podjęcie szybszego leczenia, szczególnie w okresie początkowym po urazie właśnie temu służy, ma bowiem przywrócić stan zdrowia do stanu wcześniejszego. Tym również charakteryzowały się działania powoda. Dążył on do jak najszybszego i najlepszego wyleczenia. A zatem pozwany, jako ubezpieczyciel sprawcy, winien również wszystkie te koszty ponieść. Sąd uwzględnił również żądanie zwrotu wydatków poniesionych na leki, bezapelacyjnie powód, szczególnie w okresie początkowym musiał wydatkować na te cele własne środki pieniężne. Przedstawiona przez niego kwota 810,00 zł nie jest kwotą absolutnie wygórowaną na ten cel.
Uwzględnione zatem z tego tytułu kwoty to:
- koszt dojazdów do szpitala i na rehabilitacje - 7.213,59 zł;
- badanie rezonansem magnetycznym - 432,00 zł plus koszt dojazdu 41,79 zł (50 km x 0,8358 zł);
- psychoterapia - 700,00 zł;
- koszt dojazdu na badanie H. - 33,43 zł (40 km x 0,8358 zł);
- koszt dojazdu na wizytę w W. - 192,23 zł (230 km x 0,8358 zł)
- koszt zabiegów w W. - 80 zł plus koszt dojazdu do W. - 192,23 zł (230 km x 0,8358 zł);
- leki - 810,00 zł.
Łącznie jest to zatem kwota 9.695,27 zł i taką kwotę Sąd uwzględnił ze zgłoszonego przez powoda w pozwie żądania odszkodowania wraz z odsetkami liczonymi analogicznie, jak w przypadku zadośćuczynienia.
Jednocześnie powództwo podlegało oddaleniu w zakresie dotyczącym kosztów korepetycji (kwota 3.600,00 zł). Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż powód nie płacił za żadne korepetycje, bowiem udzielał mu ich starszy brat oraz koleżanka. A zatem nie poniósł takiej szkody. Również utracony przez brata powoda dochód w kwocie 4.500,00 zł nie został udowodniony. Brak jest jakichkolwiek dowodów świadczących o ewentualnym wynagrodzeniu utraconym przez S. K. w Niemczech. Nadto, nawet gdyby tak było to jest to szkoda poniesiona przez brata powoda, a nie samego powoda. A zatem również w tym zakresie żądanie podlegało oddaleniu. Sąd nie uwzględnił również żądania zwrotu wynagrodzenia za opiekę osoby drugiej podczas dojazdów. O ile niewątpliwie takiej pomocy powód potrzebował i jej zakres nie jest również zawyżony, o tyle w toku niniejszego procesu nie został przeprowadzony żaden dowód, co do stawki wynagrodzenia za tę opiekę. Pozwany stawkę wskazaną przez powoda 15,00 zł/h zanegował, a powód w tym zakresie nie wykazał się żadną inicjatywą dowodową.
Sąd uwzględnił również w części rozszerzone żądanie odszkodowania zawarte w piśmie z dnia 27.06.2017r (k. 535 - 536). Było ono zasadne do kwoty 6.606,36 zł i na kwotę tę złożyły się wskazane przez powoda koszty badań i zabiegów na kwotę 2.508,00 zł oraz koszty dojazdów. Przy czym powód zawyżył ilość kilometrów wskazaną w piśmie w rozliczeniu końcowym. Podliczają bowiem wskazane przez niego odległości uzyskuje się wynik 4334 km, a nie 6842 km. Stąd też kwota należna z tego tytułu to 3.622,36 zł (4334 x 0,8358 zł). Do tego należało doliczyć wskazane przez powoda koszty opłat za autostradę na kwotę 476,00 zł. Łącznie dało to w/w kwotę, którą Sąd również uwzględnił. Pozwany nie kwestionował samego poniesienia przez powoda kosztów tego leczenia, kwestionując jego zasadność. W świetle sporządzonych zaś opinii biegłych zasadność ta nie może budzić wątpliwości. Nie dziwi to, iż powód będący młodym człowiekiem, podejmuje różne działania w celu przywrócenia choćby części dawnej sprawności swego organizmu.
Łącznie zatem Sąd zasądził odszkodowanie w kwocie 16.301,63 zł, na która złożyła się kwota 9.695,27 zł z roszczeń zgłoszonych w pozwie oraz kwota 6.606,36 zł z roszczeń zgłoszonych w piśmie z dnia 27 czerwca 2017 roku. Przy czym w przypadku owej drugiej kwoty Sąd zasądził odsetki od 28 lipca 2017 roku, uwzględniając w.w ustawowy termin 30 dni na likwidację szkody.
Powód w sprawie niniejszej zgłosił również roszczenia o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz renty z tytułu zwiększonych potrzeb. Podstawą prawną tego roszczenia jest przepis art. 444 § 2 k.c.
Renta ta dotyczy zwiększonych potrzeb poszkodowanego powstałych na skutek przedmiotowego wypadku. Zwiększenie potrzeb poszkodowanego polega na konieczności pokrycia kosztów utrzymania, powstałych wyłącznie w następstwie zdarzenia szkodzącego. Będą nimi wszelkie koszty związane z zapewnieniem poszkodowanemu stałej lub doraźnej opieki, koszty zmiany warunków bytowych (środki lokomocji, mieszkanie; por. wyrok SN z dnia 13 października 1976 r., IV CR 487/76, LEX nr 7854), zmiany diety itp. Roszczenie to jest niezależne od zdolności do pracy poszkodowanego i od sposobu wydatkowania świadczeń uzyskanych z tego tytułu. Poszkodowany nie jest więc zobowiązany do udowodnienia poniesionych wydatków i może dochodzić roszczenia także wówczas, jeżeli dysponuje wystarczającymi środkami z innych tytułów (np. świadczeniem alimentacyjnym) lub opiekę nad nim sprawują osoby (np. najbliżsi), niedomagające się w zamian żadnej finansowej rekompensaty (por. wyrok SN z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSN 1969, nr 12, poz. 229; wyrok SN z dnia 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, OSN 1977, nr 1, poz. 11, z glosą J. Rezlera, NP 1978, nr 6, s. 964 i n.). Przyznanie renty z tego tytułu nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki (zob. wyr. SN z 4.3.1969 r., I PR 28/68; z 11.3.1976 r., IV CR 50/76, OSN 1977, Nr 1, poz. 11 z glosą J. Rezlera, NP 1978, Nr 6, s. 964; wyr. SA we Wrocławiu z 5.10.2011 r., I ACA 954/11, Legalis; wyr. SA w Szczecinie z 27.9.2012 r., I ACA 292/12, Legalis).
W sprawie niniejszej powód w żaden sposób nie określił na co ma być przeznaczona żądana renta. Aktualnie powód nie ponosi żadnych stałych kosztów związanych z leczeniem i nie ponosił ich również w okresie trwania procesu, z wyjątkiem tych uwzględnionych przez Sąd w ramach odszkodowania. Ostatnie z nich były poniesione przeszło półtora roku temu. Rzeczą powoda jakie zwiększone jego potrzeby uzasadniają przyznanie renty i udowodnienie tych okoliczności. W sprawie niniejszej powód nie dość, że nie udowodnił takich okoliczności, to nawet ich nie wskazał. Również uzasadnienie pozwu i dalszych pism procesowych nie zawiera uzasadnienia tego roszczenia. Stąd też to żądanie również podlegało oddaleniu.
O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o treść art 100 zd 1 k.p.c. stosunkowo je rozdzielając, przy czym dokonane zostało to poprzez rozliczenie kosztów należnych Skarbowi Państwa, a nie wzajemne zasądzanie między stronami. Powód wygrał sprawę niniejszą w 42 % tj. co do 125.901,63 zł z wartości przedmiotu sporu wynoszącej 299.597,00 zł, a zatem winien ponieść 58 % tych kosztów, zaś pozwany 42 %. Opłata sądowa od pozwu w sprawie niniejszej, uwzględniająca rozszerzone powództwo to kwota 14.980,00 zł. Do tego należało doliczyć poniesione tymczasowo z sum budżetowych wydatki na opinie biegłych i koszty dokumentacji medycznej w kwocie łącznej 8.359,84 zł. Łącznie zatem jest to kwota 23.339,84 zł należna Skarbowi Państwa. Suma wszystkich kosztów procesu to kwota 39.773,84 zł na którą dochodzą dodatkowy koszty pełnomocników w kwotach po 7.217,00 zł oraz uiszczona przez pozwanego zaliczka na biegłego w kwocie 2.000,00 zł. A zatem powód winien ponieść 23.068,83 zł (58% z 39.773,84 zł), a poniósł 7217,00 zł (koszty pełnomocnika), zaś pozwany winien ponieść 16.705,01 zł (42% z 39.773,84 zł), a poniósł 9.217,00 zł (koszty pełnomocnika i zaliczka na biegłego w kwocie 2.000,00 zł). A zatem powód powinien jeszcze ponieść kwotę 15.851,83 zł (23.068,83 zł - 7217,00 zł), zaś pozwany kwotę 7.488,01 zł (16705,01 zł - 7217,00 zł). I takie też kwoty Sąd w oparciu o treść art 113 ust 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać od stron, z tym, że od powoda z zasądzonego roszczenia, albowiem korzystał on ze zwolnienia od kosztów sądowych. Łącznie daje to kwotę 23.339,84 zł należną Skarbowi Państwa. W ocenie Sądu w sytuacji, gdy na rzecz powoda zasądzona została tak znacząca kwota pieniężna, a pozwany jest towarzystwem ubezpieczeniowym brak jest podstaw faktycznych i prawnych do odstępowania od obciążania ich tymi kosztami, które na nich przypadają i obciążanie nimi wszystkich podatników.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.