Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII W 495/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2017 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Zamiejscowy VII Wydział Karny w Hajnówce w składzie:

Przewodniczący: SSR Marcin Mosiołek

Protokolant: Agnieszka Ewa Fibik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 13 i 27 października 2017 roku w Hajnówce

sprawy D. W. (2)z domu W., córki J. i R. z domu K.

urodzonej w dniu (...) w miejscowości N.

obwinionej o to, że:

w okresie od miesiąca września 2015 roku do dnia 6 lipca 2017 roku w miejscowości N. przy ulicy (...) w celu dokuczenia, ze złośliwości i swawoli niepokoiła J. R. w ten sposób, że ustawiała na działce będącej jej własnością ekspozycje reklamowe o dużej wysokości w odległości mniejszej niż 4 metry od granicy z działką pana R. numer geodezyjny (...), ponadto dopuszczała do parkowania pojazdów i sprzętu ciężkiego w odległości poniżej 4 metrów od granicy w/w działki

tj. o wykroczenie z art. 107 kw

o r z e k a:

I.  Obwinioną D. W. (2) uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej czynu.

II.  Kosztami postepowania obciąża Skarb Państwa.

S ę d z i a Marcin Mosiołek

Sygn. akt. VII W 495/17

UZASADNIENIE

D. W. (2) została obwiniona o to, że w okresie od miesiąca września 2015 roku do dnia 6 lipca 2017 roku, w miejscowości N., przy ul. (...) w celu dokuczenia, ze złośliwości i swawoli niepokoiła J. R. w ten sposób, że ustawiała na działce będącej jej własnością ekspozycje reklamowe, o dużej wysokości w odległości mniejszej niż 4 metry od granicy z działką Pana R., nr. geodezyjny (...), ponadto dopuszczała do parkowania pojazdów i sprzętu ciężkiego w odległości poniżej 4 metrów od granicy w/w działki tj. o wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń.

Obwiniona D. W. (2) nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że jest właścicielką działki o numerze geodezyjnym (...) w N., która graniczy z działką nr (...), należącą do J. R.. Jak wskazała w swoich wyjaśnieniach obwiniona, ściana domu znajdującego się na działce nr (...) stanowi granicę między posesjami. Z jej wyjaśnień wynika, że w 2015 roku ustawiła ogrodzenie na wysokości około 2 metrów, przy czym zostało ono ustawione na terenie jej działki, odsunięte na około 1 metr w głąb jej działki, na jej niekorzyść. Następnie „z grzeczności” obniżyła wysokość ogrodzenia wzdłuż domu J. R. do wysokości 1,60 metra, tak aby miał widoczność z własnych okien. Wskazała, że chociaż jej działka jest bardzo wąska, a prowadzi na niej działalność gospodarczą, na własną niekorzyść pomniejszyła ją, ustawiając opisane ogrodzenie. Jak wskazała obwiniona, nigdy złośliwie nie dokuczała J. R. i uważa, iż na posesji, której jest właścicielką może ustawiać reklamy. Jej celem, jak wskazała nie było zaś dokuczenie pokrzywdzonemu. Miejsce ustawienia reklam wybrała ze względu na ich dobrą widoczność i kierowała się tylko tym kryterium. Według obwinionej sprawa ta nie ma charakteru karnego, a jedynie cywilny, gdyż J. R. wytoczył przeciwko niej powództwo o naruszenie dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo po dokonaniu oględzin obu działek. Następnie jednak Sąd Apelacyjny w Białymstoku częściowo zmienił wyrok i zobowiązał ją do odsunięcia banerów reklamowych na odległość 4 metrów od granicy działek oraz do odsunięcia samochodów ciężarowych na wskazaną odległość. Od tego wyroku złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Jak wskazała obwiniona, niezwłocznie po zapadnięciu prawomocnego wyroku przesunęła banery reklamowe na odległość wskazaną w wyroku. Ponadto niezwłocznie też zakazała swoim pracownikom parkowania samochodów ciężarowych w odległości mniejszej niż 4 metry od granicy działek. Pomimo tego J. R. wszczął postepowanie egzekucyjne przeciwko niej, co sama uważa za próbę nękania jej osoby. Z uwagi na to złożyła do Sądu Okręgowego w Białymstoku pozew o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, zaś Sąd Okręgowy zabezpieczył roszczenie poprzez zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Według obwinionej nie było jej zamiarem nękanie J. R. (k. 85).

Sąd zważył co następuje:

Zdaniem Sądu materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania nie daje dostatecznych podstaw do uznania obwinionej D. W. (2) za winną dopuszczenia się czynu z art. 107 Kodeksu wykroczeń.

Brak jest bowiem według Sądu podstaw do uznania, iż obwiniona miałaby działać w celu dokuczenia, ze złośliwości i swawoli, mając zamiar złośliwego niepokojenia J. R..

Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że pomiędzy obwinioną D. W. (2) i pokrzywdzonym J. R. istnieje długoletni spór i konflikt sąsiedzki. Ponadto, co nie budziło wątpliwości obwiniona D. W. (2) prowadzi na swojej działce działalność gospodarczą, polegającą na sprzedaży materiałów budowlanych.

Pokrzywdzony J. R. złożył do Sądu Okręgowego w Białymstoku pozew przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w N. o ochronę dóbr osobistych i zapłatę, w którym wnosił o nakazanie pozwanej usunięcia samochodów ciężarowych, ciężkiego sprzętu budowlanego, ciężkich maszyn budowlanych z nieruchomości pozwanej oraz domagał się zobowiązania pozwanej do zaniechania działań polegających na parkowaniu samochodów ciężarowych i ciężkiego sprzętu budowlanego oraz rozładunku ciężkich materiałów budowlanych na tej posesji. Ponadto wnosił o nakazanie pozwanej usunięcia ekspozycji reklamowych kostki brukowej z nieruchomości. Wyrokiem z dnia 23 marca 2016 r. w sprawie I C 1826/15 Sąd Okręgowy oddalił powództwo J. R. (k. 2). Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2016 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił wyrok Sądu I instancji i nakazał pozwanej (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w N., aby usunęła z części działki położonej w N. przy ul. (...) o numerze geodezyjnym (...), stanowiącej pas gruntu o szerokości cztery metry przylegający do działki J. R. oznaczonej numerem geodezyjnym (...), położonej w N. przy ulicy (...), rozpoczynający się od ulicy (...) a kończący się w odległości czterech metrów za północnowschodnim narożnikiem domu posadowionego na działce powoda następujące ruchomości:

- samochody ciężarowe,

- ciężki sprzęt budowlany,

- ekspozycje reklamowe o wysokości przewyższającej dolną krawędź okna w domu powoda

i zakazał pozwanej umieszczania na opisanej powyżej części działki wymienionych ruchomości.

Ustalenia jakie poczyniono w sprawie cywilnej wskazywały jak wynika z uzasadnienia wyroku, iż w trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym w Białymstoku przy granicy z działką J. R., na działce obwinionej ułożone były palety polbruku, zaś za tymi paletami znajdowały się banery reklamowe, umiejscowione około 3 metrów od działki J. R., zaś ich wysokość wynosiła o 2,5 do 3 metrów. Ponadto jak wynikało z uzasadnienia tego wyroku, na działce obwinionej, tuż przy granicy z posesją pokrzywdzonego, na wysokości jego domu i w odległości 2 – 3 metrów od granicy parkowane były samochody ciężarowe oraz duże maszyny budowalne.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, iż pokrzywdzonemu przysługuje ochrona wynikająca z art. 24 § 1 k.c. i częściowo uznał jego powództwo za zasadne (k. 65- 75).

Zawiadomienie o wykroczeniu i zeznania J. R. wskazywały, że jego zdaniem zachowanie obwinionej stanowi wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń, gdyż ma charakter swego rodzaju szykany na jego osobie, a także stanowi złośliwe dokuczanie mu. Pokrzywdzony powołał się tu na fragment uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, z którego wynikało, iż brak reakcji pozwanej na protesty powoda tego dotyczące może świadczyć o nakierowanych w jego stronę szykanach, a co najmniej świadomym, zamierzonym działaniu. Zeznania jakie złożył pokrzywdzony J. R., od 2010 roku spółka (...) centralnie w oknach jego domu stawiała „w oknach jego domu” samochody ciężarowe i koparki, zaś od 2015 roku spółka (...) postawiła wysokie ekspozycje reklamowe, o wysokości 3 metrów. Powodowało to, iż okna jego domu były nagminnie zasłaniane, a co za tym idzie ograniczało to dostęp światła słonecznego do trzech pomieszczeń mieszkalnych, naruszało walory widokowe i niszczyło estetykę miejsca. Następnie jak wynikało z zeznań pokrzywdzonego pisemnie w dniu 26 stycznia 2017 roku wezwał spółkę (...) do wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w terminie 3 dni, zaś po niewykonaniu jego wezwania w dniu 01 lutego 2017 r. poinformował o tym Komendę Powiatową Policji w H., gdzie wspólnie z dzielnicowym A. G. dokonał pomiaru odległości usytuowania reklam od granicy działki o numerze geodezyjnym (...). Wówczas według pokrzywdzonego odległość ta wynosiła jedynie 3 metry. Co za tym idzie jak wskazał pokrzywdzony, jego zdaniem „ spółka (...)” swoim działaniem wypełnia znamiona art. 107 kw (k. 8). Zeznania te pokrzywdzony uszczegółowił w kolejnym przesłuchaniu wskazując, iż jego zdaniem spółka (...) nie wykonała wyroku Sądu Apelacyjnego, gdyż wszystkie ekspozycje reklamowe znajdują się w odległości 3,80 metra od jego działki (k. 40 – 40v).

Oceniając zeznania pokrzywdzonego J. R. należało przede wszystkim wskazać, iż zgodnie z art. 8 § 1 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 8 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, Sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu. Stąd też, wbrew stanowisku pokrzywdzonego, nie była dla Sądu karnego wiążąca ocena zawarta w treści uzasadniania wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku co do ewentualnej „szykany” spółki (...) Sp. z o.o. wobec pokrzywdzonego J. R.. Podkreślić przy tym należy, iż treść uzasadnienia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku nie zawiera w tym zakresie kategorycznej i jednoznacznej oceny dowodów, a jedynie stwierdzenie, iż zachowanie to miało znamiona szykany, „…a przynajmniej świadomego i umyślnego lekceważenia jego uprawnień”. Stąd też nie było podstaw do stwierdzenia, iż wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku przesądzał okoliczność, iż obwiniona D. W. (2) dopuściła się wykroczenia z art. 107 Kodeksu wykroczeń.

Analizując całokształt zgromadzonych dowodów należało zważyć, iż obwiniona D. W. (2) wskazała stanowczo, iż nigdy nie miała zamiaru dokuczania, jak też złośliwego niepokojenia J. R.. Od 8 lat trwa jednak sytuacja, iż jest nękana przez J. R., który składa różne pisma i skargi do organów administracyjnych, prokuratury i sądów. Jak wynikało z wyjaśnień obwinionej ekspozycje reklamowe na działce, która stanowi jej własność ustawił jej mąż w 2015 roku. J. R. zgłaszał wobec tego zastrzeżenia, jednakże uznała, iż skoro prowadzi działalność gospodarczą, opłaca podatki, ekspozycje reklamowe zostały ustawione z myślą i wiedzą, że jest to prawidłowe, gdyż jest właścicielem tej działki. Była to decyzja jej męża, który stwierdził, iż jest to najlepsze miejsce na reklamy, biorąc pod uwagę widok dla osób jadących drogą od strony B.. Ponadto była sprawa sądowa, gdzie sędzia oglądał te ekspozycje i zostało to rozstrzygnięte na ich korzyść w I instancji. Natomiast po wyroku z Sądu Apelacyjnego, kiedy przyszło pismo z sądu dotyczące odsunięcia ekspozycji reklamowych, zostały one odsunięte od granicy z działką J. R. na 5 metrów. Z wyjaśnień obwinionej wynikało, iż nie rozmawiała z J. R. na temat ekspozycji reklamowych. Ponadto swój sprzęt w postaci samochodów i koparki parkowała na swojej działce, ok trzy metry od granicy z działką J. R., gdyż miejsce to uznali za najbardziej bezpieczne, aby ustawiać samochody ze względu na konieczność zapewnienia wjazdu na posesję dla klientów, którzy zabierają materiały budowlane. Obwiniona przy tym podniosła, iż dom na posesji J. R. stoi na granicy. O ile jej pracownicy stawiali samochody przy domu J. R., to po wyroku Sądu zabroniła tam stawiać samochody. Wcześniejsza sytuacja pozostawiania w tym miejscu samochodów i ciężkiego sprzętu wynikała jedynie z kwestii bezpieczeństwa i możliwości na działce, której jest właścicielem. Obwiniona przy tym wskazała, że sama nie ingeruje przykładowo w to, iż J. R. pozostawia eternit przy płocie stanowiącym granicę z jej działką. Według obwinionej J. R. nie mieszka w domu sąsiadującym z jej posesją „od lat”. Owszem bywa tam, lecz mieszka w innym miejscu w miejscowości N.. Obwiniona wskazała również na sytuację, iż czuła się nękana przez J. R.. Dlatego też jej mąż, który mieszka za granicą postanowił postawić ogrodzenie o wysokości 2 metrów odgradzające działkę, na której prowadzona jest działalność gospodarcza od działki J. R.. Przy czym wykonując to ogrodzenie doszło do odsunięcia się od rzeczywistej granicy działek na odległość 1,5 metra w głąb działki obwinionej i obniżenia ogrodzenia do wysokości 1,4 metry przy oknach pokrzywdzonego, celem zapewnienia mu dostępu do światła słonecznego (k. 116v, 00:07:19 – 00:29:05).

Z kolei pokrzywdzony J. R. twierdził w swoich zeznaniach, iż inwestycja obwinionej, polegająca na budowie (...) została przeprowadzona niezgodnie z prawem, na podstawie decyzji administracyjnych Wójta Gminy N. i Starosty (...), a przede wszystkim z nielegalnym przyłączeniem do inwestycji trzech działek. Toczyły się postepowania administracyjne w zakresie stwierdzenia nielegalności tej inwestycji, zaś jak wskazał pokrzywdzony, obecnie nadal prowadzone jest postępowanie o wyeliminowanie „warunków zabudowy” z obrotu prawnego. Pokrzywdzony przy tym stwierdził, że ciężki sprzęt na działce obwinionej był stawiany w odległości ok. 1 metra od ogrodzenia, które wbrew twierdzeniom obwinionej, jest posadowione na granicy działek. Jak stwierdził przy tym pokrzywdzony, samochody te były stawiane już od 2010 roku do września 2015 roku. Natomiast według pokrzywdzonego reklamy na działce obwinionej zostały ustawione w odległości ok. 2,6 – 2,7 metra od ogrodzenia. Jak wskazał pokrzywdzony chociaż nie zgadza się w całości z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku to jednak po zapadnięciu tego wyroku obwiniona lekceważyła ten wyroku i nie wykonała obowiązku zawartego w wyroku. Dlatego też wezwał ją do wykonania wyroku, co miało miejsce 10 czerwca 2017 r. Jednakże banery reklamowe nie zostały przestawione na całe 4 metry, lecz na ok. 3,70 metra. Pokrzywdzony wskazał też, iż wbrew twierdzeniom obwinionej, obecnie banery reklamowe nie znajdują się w odległości 5, lecz około 4 metrów od ogrodzenia rozdzielającego obie działki. Co więcej zdaniem pokrzywdzonego, zachowanie obwinionej było celowe i złośliwe, gdyż poprzez bezprawną inwestycję obwiniona chciała wykupić sąsiednie działki, a co za tym idzie dokuczała mu zachowaniem w postaci stawiania banerów reklamowych i parkowaniem ciężkiego sprzętu i samochodów przy granicy działek, przy jego domu. Pokrzywdzony zaprzeczył też słowom obwinionej, wskazującym, iż nie mieszka w domu na działce przy ul. (...) w N. (k. 116v – 117, 00:30:02 – 01:08:24).

Analizując wyjaśnienia obwinionej i zeznania pokrzywdzonego należało uznać, iż dowody te są sprzeczne. Zarówno obwiniona, jak i pokrzywdzony dość obszernie i szczegółowo przedstawili swoje wersje odnoszące się do przedmiotu postępowania. Przy czym obwiniona zaprzeczyła stanowczo okoliczności, iż postawienie banerów reklamowych oraz kwestia stawiania samochodów ciężarowych i sprzętu ciężkiego przy domu pokrzywdzonego jest elementem złośliwego niepokojenia pokrzywdzonego. Obwiniona nie przeczyła, iż sytuacja postawienia banerów reklamowych, jak i stawiania samochodów i sprzętu ciężkiego miała faktycznie miejsce, jednakże stanowiła realizację jej prawa jako właściciela działki do wykonywania swoich uprawnień właścicielskich. Obwiniona przy tym utrzymywała, że po wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wykonała to prawomocne orzeczenie w ten sposób, iż zabroniła stawiać swoim pracownikom samochody i ciężki sprzęt przy domu pokrzywdzonego oraz dokonała przesunięcia banerów reklamowych na odległość 4 metrów.

Weryfikując te wyjaśnienia obwinionej należało zważyć, iż wbrew twierdzeniom pokrzywdzonego J. R., funkcjonariusz policji i dzielnicowy Gminy N. A. G. zeznał, iż w dniu 01 lutego 2017 r. pokrzywdzony J. R. sam wymierzył odległość i stwierdził, że jest ona mniejsza niż nakazana wyrokiem Sądu (k. 12). Wbrew twierdzeniom pokrzywdzonego J. R., świadek A. G. nie potwierdził w żaden sposób okoliczności, iż w toku interwencji w dniu 01 lutego 2017 r., miałby stwierdzić, iż odległość banerów reklamowych od ogrodzenia posesji była mniejsza niż 4 metry. Dowód ten nie podważał zatem wyjaśnień obwinionej, wskazujących iż dostosowała się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku po jego zapadnięciu.

Także dodatkowe dowody znajdujące się w aktach sprawy nie potwierdzały zeznań pokrzywdzonego J. R.. O ile pokrzywdzony dołączył do akt sprawy dokumenty w postaci pisma do (...) z dnia 26 stycznia 2017 r. (k. 17), pismo Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 22.02.2017 r. o doręczeniu wniosku o wszczęcie egzekucji niepieniężnej (k. 18 – 22), to załączył również odpowiedź członka zarządu (...) Sp. z o.o. z dnia 1 marca 2017 r., z którego wynika oświadczenie obwinionej iż dostosowała się niezwłocznie do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku i przesunęła banery reklamowe na odległość 4 metrów od granicy działki (k. 23). Co więcej dokumentacja jaką wykonał inny z funkcjonariuszy policji asp. szt. A. Ł. w dniu 17.03.2017 r. wskazywała, iż odległość od płotu do reklamy ekspozycji wynosi 4 metry i 5 centymetrów (k. 25 – 27). Dalsze czynności policji podejmowane w tej sprawie wskazywały, iż pokrzywdzony nadal domagał się interwencji i przeprowadzenia pomiarów odległości reklam od ogrodzenia, przy czym w dniu 22.03.2017 po dokonaniu zgłoszenia nie został zastany przy ul. (...) w N.. Natomiast sprawdzenia przeprowadzane w dniach 04.04.2017 r., 29.04.2017 r., 05.05.2017 r. nie wykazały, aby w rejonie domu pokrzywdzonego na działce obwinionej ustawiony był jakikolwiek sprzęt transportowy. Mimo tego na skutek dalszej interwencji pokrzywdzonego, w tym jak należy sądzić z jego zeznań skargi na policję, w dniu 06.07.2017 r. przyjęto ponownie od pokrzywdzonego zawiadomienie o wykroczeniu i ponowne zeznania (k. 36 – 40), a ponadto w dniu 11.07.2017 r. wykonano oględziny terenu ustawienia banerów reklamowych na placu firmy (...) w N.. W trakcie tych oględzin w obecności dwóch policjantów i technika kryminalistyki, stwierdzono, że pierwszy z metalowych słupków banera reklamowego usytuowany jest w odległości 379 od metalowego płotu tj. ogrodzenia placu firmy (...), zaś ostatni metalowy słupek banera reklamowego znajduje się w odległości 404 cm od blaszanego ogrodzenia. Co więcej policjanci stwierdzili, że z ogrodzeniem posesji nie pokrywają się dwa słupki geodezyjne i rozciągnięcie sznurka pomiędzy nimi powoduje, iż mierzony baner reklamowy znajduje się wprawdzie 379 cm od ogrodzenia posesji, jednakże jest to odległość 431 cm mierząc do linii wyznaczonej przez sznurek rozpięty pomiędzy słupkami geodezyjnymi. Jak wynika z protokołu oględzin obecny przy pomiarze J. R. zerwał zamontowany pomiędzy słupkami sznurek twierdząc, iż policjanci fałszują pomiary. Jak wskazano w treści protokołu swoim zachowaniem uniemożliwił dokonanie kolejnych pomiarów w odniesieniu do linii wyznaczonej przez opisany sznur. Po zerwaniu przedmiotowej linii został wykonany pomiar od przedostatniego słupka banneru do metalowego ogrodzenia przy wykorzystaniu taśmy mierniczej, która wykazała 402 cm (k. 43 – 48). Wykonane przez policję czynności, na które pokrzywdzony złożył skargę (k. 49 - 51), angażującą czterech kolejnych funkcjonariuszy policji, komendanta powiatowego policji i Prokuratora Rejonowego w Hajnówce wskazują, iż gołosłowne były twierdzenia pokrzywdzonego mające na celu wykazać, iż obwiniona D. W. (2) nie zastosowała się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, poprzez brak przesunięcia banerów reklamowych na odległość wskazaną w tym wyroku.

Pokrzywdzony przy tym ujawnił w toku swoich zeznań, iż jego celem nie jest ochrona przed parkowaniem samochodów, czy też stawieniem reklam, lecz całkowite wyeliminowanie z sąsiedztwa działalności gospodarczej prowadzonej przez obwinioną, z którą toczy spór od kilku lat. Całokształt okoliczności sprawy wskazuje jednak, iż pokrzywdzony przejawia w tym zakresie pewną roszczeniowość wobec organów ścigania i za wszelką cenę dąży do uzyskania korzystnego dla siebie potwierdzenia jego wersji, nie chcąc przyjąć do wiadomości obiektywnie stwierdzonych faktów, w sytuacji kiedy te przeczą jego twierdzeniu. To podważa w ocenie Sądu wiarygodność pokrzywdzonego w zakresie jego twierdzeń o złośliwym niepokojeniu ze strony obwinionej. Na podstawie zaś protokołu oględzin, zeznań A. G. i notatek urzędowych powstaje zaś nieodparte wrażenie, że działanie policji polegające na skierowaniu wniosku o ukaranie obwinionej miało w dużej mierze charakter obwinienia wbrew treści zebranych dowodów.

W ocenie Sądu złożone do akt oświadczenia J. S. (1), K. R., W. M. i J. S. (2) (k. 61 – 64) nie mogły być uznane za wiarygodne i niebudzące wątpliwości. W szczególności zeznająca w charakterze świadka J. S. (1) (k. 117v, 01:11:46), radna Gminy N. co do stawiania samochodów przy domu J. R. wskazała, iż miało to miejsce około 2015 r. Zaś co do ekspozycji reklamowych świadek ta wskazała, iż były one ustawione w tamtym miejscu od września 2015 r. do 10 kwietnia 2017 roku. O ile świadek ta stwierdziła, iż była obecna przy dokonywaniu pomiaru przez J. R. w marcu 2017 r., który wykazał, że ekspozycje reklamowe znajdują się w odległości 2,5 metra od ogrodzenia, to jednak żadnych bliższych szczegółów tego pomiaru nie podała. Tymczasem pomiar dokonany przez policjanta A. Ł. w dniu 17.03.2017 r. udokumentowany dokumentacją fotograficzną wskazywał, iż sytuacja taka nie miała miejsca (k. 25). W szczególności porównanie zdjęć z k. 26 (zdjęcie w prawym górnym rogu) ze zdjęciem nr 15 z k. 48 wskazuje, iż sytuacja ustawienia reklam od marca 2017 r. do 11 lipca 2017 r. nie uległa zmianie.

Co więcej dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia w kontekście zeznań świadka wskazuje jednoznacznie, że skoro banery reklamowe ustawiono we wrześniu 2015 przy granicy z działką pokrzywdzonego, to w miejscu tym nie mogły być parkowane samochody, które w tej sytuacji musiały stać za banerami reklamowymi.

Zeznania, matki pokrzywdzonego K. R. (k. 136v, 00:05:06) wskazujące, iż sytuacja ustawienia reklam w odległości mniejszej niż 4 metry trwała do kwietnia 2017 r. z tego też powodu nie mogą być uznane za wiarygodne. Świadek bowiem twierdzi, iż było to jeszcze na początku kwietnia 2017 r., gdy tymczasem zdjęcia i pomiary z marca 2017 r. wskazują, iż nie miało to miejsca.

Świadek W. M. (k. 136v, 00:17:02) wskazał, że został poproszony o udział w pomiarach ekspozycji reklamowych w marcu 2017 r. i o podpisanie oświadczenia w lipcu 2017 r. dotyczącego udziału w pomiarach. Stwierdził, iż odległość banerów reklamowych wynosiła 2,5 metra od ogrodzenia. Wskazać jednak należało, iż zeznania świadka nie były precyzyjne i szczegółowe. Sam świadek stwierdził, iż sprawę tę traktował „marginalnie”. Zarówno zeznania J. S. (3), jak i W. M. oraz K. R. nie stanowią zdaniem Sądu obiektywnych i wiarygodnych dowodów na okoliczność ewentualnego ustalenia, iż brak zastosowania się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku przez obwinioną i spółkę, której jest członkiem zarządu miał miejsce do początków kwietnia 2017 roku. Wskazać bowiem należy, że świadkowie ci nie przedstawili żadnych istotnych szczegółów przeprowadzenia pomiarów, które też w żaden obiektywny sposób nie zostały udokumentowane. Mając zaś na względzie sytuację konfliktu pomiędzy pokrzywdzonym i obwinioną tylko obiektywne i niebudzące wątpliwości dowody mogą w ocenie Sądu stanowić podstawę do dokonywania ustaleń. Świadkowie zaś podpisali jednakowo brzmiące oświadczenia na użytek sprawy inicjowanej przez pokrzywdzonego, zaś w toku zeznań ich relacje nie były tak kategoryczne i jednoznaczne jak treść oświadczeń, nie były też szczegółowe i przekonujące. Zeznania jakie złożył w sprawie policjant A. G. oraz treść protokołu oględzin z dnia 11.07.2017 r. wskazują zaś, iż dokonane przez J. R. pomiary budzą wątpliwości, gdyż w pierwszym wypadku jak wskazywał dzielnicowy Gminy N. J. R. sam dokonywał pomiarów i sam stwierdził, że odległość jest niezgodna z wyrokiem (12), zaś w czasie oględzin przeprowadzanych przez policję w dniu 11.07.2017 r. zarzucał policjantom fałszowanie pomiarów (k. 45).

Treść art. 107 Kodeksu wykroczeń wskazuje, iż kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Wskazać należy, iż strona podmiotowa wykroczenia określonego w art. 107 kw polega na umyślności w formie zamiaru bezpośredniego - działanie sprawcy jest ukierunkowane na dokuczenie innej osobie i charakteryzuje się „złośliwością" (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.11.2010 r. IV KK 324/10). Złośliwe niepokojenie w rozumieniu art. 107 Kw to wzbudzanie niepokoju, obawy, lęku, polegające na zakłóceniu spokoju lub innych zachowaniach wyprowadzających pokrzywdzonego z równowagi psychicznej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30.01.2013 r. III KK 213/12).

Jak słusznie wskazuje się z literaturze wykroczenie stypizowane w art. 107 kw charakteryzuje się specyficzną konstrukcją znamion. Specyfika ta polega na tym, że ustawowy opis ujętego w tym przepisie czynu zabronionego zdominowany jest przez znamiona strony podmiotowej. Strona przedmiotowa została tu ograniczona do wskazania, że zachowanie się sprawcy polega na bezskutkowym niepokojeniu innej osoby, czego egzemplifikacją jest wprowadzanie jej w błąd. Natomiast istotę i charakter stypizowanego w art. 107 KW wykroczenia oddaje dopiero jego strona podmiotowa, której nadano dwuelementową postać. Po pierwsze, zachowanie się sprawcy musi być podjęte "w celu dokuczenia innej osobie", co wiąże się z towarzyszącymi sprawcy przeżyciami psychicznymi o charakterze intelektualnym i wolicjonalnym. Po drugie, niepokojenie innej osoby, w tym wprowadzanie jej w błąd, musi być złośliwe, co charakteryzuje intencje towarzyszące zachowaniu się sprawcy. W art. 107 KW, poprzez użycie słów "w celu dokuczenia innej osobie" i "złośliwie", wyraźnie wyeksponowano dwa znamiona strony podmiotowej. Nie pozostawiają one wątpliwości, że stypizowane w tym przepisie wykroczenie można popełnić tylko umyślnie, i to w zamiarze bezpośrednim o szczególnym zabarwieniu ( dolus directus coloratus). Sformułowanie "w celu dokuczenia innej osobie" wyraźnie wskazuje na kierunkowość zachowania się sprawcy i w szczególny sposób zabarwia stronę podmiotową wykroczenia z art. 107 kw oraz przesądza, że jest to wykroczenie kierunkowe. Z kolei znamię w postaci złośliwości wskazuje na zamiar o szczególnym zabarwieniu chęcią sprawienia przykrości czy też zrobienia na złość innej osobie. (P. Daniluk, Kodeks wykroczeń. Komentarz. 2016 r.). Dla bytu tego wykroczenia istotne jest, aby sprawca nie tylko wprowadzał w błąd lub w inny sposób niepokoił drugą osobę, ale by robił to w sposób złośliwy w celu jej dokuczenia. Jego strona podmiotowa ograniczona jest do umyślności, w formie zamiaru bezpośredniego (B. Kurzępa, Kodeks wykroczeń. Komentarz, Warszawa 2008 str. 405). Czyn stanowiący wykroczenie z art. 107 kw polega na działaniu kierunkowym, tj. „w celu dokuczenia innej osobie”, a zatem należy ustalić, że po stronie sprawcy tego wykroczenia zachodzi złośliwość. Nawet samo stwierdzenie umyślności działania nie daje podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za wykroczenie penalizowane tym przepisem (wyrok SN z 22.06.1995 r., III KRN 44/95, Prok. i Pr. 1995, nr 11-12, poz. 24).

Dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego należy zdaniem Sądu uznać, iż brak jest podstaw do uznania, iż zachowanie obwinionej, polegające na usytuowaniu banerów reklamowych na działce będącej jej własnością stanowiło działanie umyślne i kierunkowe, ukierunkowane na cel w postaci dokuczenia pokrzywdzonemu, a zatem, iż było to działanie podjęte ze złośliwości, stanowiące złośliwe niepokojenie pokrzywdzonego. Żaden przepis prawa nie zakazuje parkowania samochodów ani też umieszczania ekspozycji reklamowych na swojej nieruchomości. Rozstrzygnięcia sporu cywilnoprawnego w zakresie stwierdzenia bezprawnego naruszenia dóbr osobistych, częściowo na korzyść pokrzywdzonego, nie można natomiast automatycznie uznawać, jako zdarzenia przesądzającego o odpowiedzialności obwinionej za czyn z art. 107 Kodeksu wykroczeń. Nie można postawić znaku równości pomiędzy stwierdzeniem korzystania z nieruchomości ponad przeciętną miarę i naruszeniem nietykalności mieszkania pokrzywdzonego, a złośliwym niepokojeniem w rozumieniu art. 107 kw. Przede wszystkim bowiem stwierdzenie naruszenia dóbr osobistych pokrzywdzonego dotyczyło działania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a nie samej tylko obwinionej i opierało się na innych przesłankach. Natomiast samodzielne ustalenia Sądu dokonane w sprawie, na podstawie zgromadzonych dowodów, nie potwierdzają relacji pokrzywdzonego co do stwierdzenia braku wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku „do 6 lipca 2017 roku”. Już bowiem dnia 1 marca 2017 r. spółka ta informowała pokrzywdzonego, iż niezwłocznie dostosowała się do treści wyroku, zaś udokumentowanie pomiaru w dniu 17.03.2017 r. przez funkcjonariusza Policji materiałem poglądowym potwierdza tę okoliczność (k. 25). Zeznania zaś świadków zgłoszonych przez pokrzywdzonego, jego znajomych i rodziny nie zostały zaś potwierdzone innymi obiektywnymi dowodami. W szczególności na podstawie zeznań pokrzywdzonego i zeznań zawnioskowanych przez niego świadków nie można z całą pewnością stwierdzić, iż sytuacje umiejscawiania samochodów i sprzętu ciężkiego przez obwinioną na jej posesji, przy ogrodzeniu z działką pokrzywdzonego miało znamiona złośliwego niepokojenia. W szczególności zgromadzone dowody nie dawały podstaw do stwierdzenia, iż sytuacje te miały miejsce w okresie od września 2015 r., zwłaszcza, iż od tego okresu we wskazanym miejscu pojawiły się banery reklamowe uniemożliwiające bezpośrednie umieszczanie samochodów w tym miejscu, gdzie wcześniej faktycznie były stawiane, co przyznała obwiniona. Nic nie podważa jednak twierdzeń obwinionej wskazujących, iż rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku było powodem zaniechania ustawiania samochodów w tej części nieruchomości. Skoro zaś w dniu 23 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku w sprawie I C 1826/15 oddalił powództwo pokrzywdzonego o ochronę dóbr osobistych, obwiniona miała prawo, aż do rozstrzygnięcia reformatoryjnego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku przypuszczać, iż jej sposób korzystania z nieruchomości nie narusza dóbr osobistych pokrzywdzonego. Co więcej, jak wynika z akt sprawy zarówno obwiniona, jak i pokrzywdzony kwestionują wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku i w tym zakresie zostały złożone skargi kasacyjne (k. 92), zaś spółka (...) i (...) Sp. z o.o. z siedzibą w N. złożyła powództwo o pozbawienie wykonalności wyroku Sądu |Apelacyjnego w Białymstoku, które to powództwo zostało zabezpieczone poprzez zawieszenie postepowania egzekucyjnego wszczętego przez Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w sprawie I Co 80/17 (k. 100). Okoliczności te wskazują, iż w sprawie chodzi ewidentnie o spór cywilnoprawny, związany z sąsiedzkim konfliktem, dotyczącym sposobu korzystania z nieruchomości wykorzystywanej w celu prowadzenia działalności gospodarczej. Do rozstrzygnięcia tego sporu władny są sądy, orzekające na podstawie prawa cywilnego i administracyjnego. Brak jest natomiast zdaniem Sądu podstaw do przypisywania obwinionej odpowiedzialności za wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń. Nie można bowiem stwierdzić, iż taki sposób ustawienia reklam, jak też parkowania samochodów na posesji miałby stanowić sposób złośliwego niepokojenia pokrzywdzonego.

Reasumując mając na uwadze wieloletni konflikt sąsiedzki pomiędzy obwinioną i pokrzywdzonym, brak było zdaniem Sądu jednoznacznych podstaw do uznania, iż zachowanie obwinionej stanowiło wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń i to zarówno przed wydaniem wyroku przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku w dniu 21 grudnia 2016 roku w sprawie I ACA 508/16, jak i po wydaniu tego wyroku, co do którego brak jest w materiale dowodowym podstaw wskazujących, iż obwiniona miałaby się nie zastosować do jego treści.

Stąd też uznając, iż brak jest znamion czynu zabronionego w działaniach obwinionej do czasu wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku oraz stwierdzając, iż brak jest również podstaw do uznania, iż obwiniona nie zastosowała się do tego wyroku, Sąd z mocy art. 5 § 1 pkt 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia uniewinnił obwinioną od zarzucanego jej czynu.

W konsekwencji na mocy art. 118 § 2 kpsw Sąd kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.